A antybiotyk odstawia się jak tylko objawy miną? Nie. Bierze się całą serię. Poza tym, infekcje trzeba doleczyć a nie tylko zaleczyć. Może być tak, że po niepełnej kuracji infekcja uderzy z większą mocą. Ja miałam w pierwszej ciąży problemy z infekcjami. Zawsze stosowałam co lekarz zalecił. Lekarz też zasugerował aby na czas ciąży, zaopatrzyć się w płyn do higieny intymnej z korą dębu. Stosowałam w drugiej ciąży i nie miałam już żadnych problemów.
Czystość pochwy robiłam przed lekami, wiec nie było żadnej infekcji. Upławy mam / biało - żółte a ten inny kolor to inny odcień żółci wpadający w pomarańczowy. Nie umiem tego okreslić. Podejrzewam, że może to być przez nadżerke i ewentualnie po cytologii ktorą miałam tydzień temu. Powiem Wam, że nie lubie takich sytuacji.
Wiesz? Każda z Nas jest kobietą. I myślę, że każda kobieta czuje, że "coś jest nie tak". Jeśli tak się stresowałaś swoimi "objawami", że poszłaś na dodatkową wizytę, to chyba był jakiś powód... Twoje odczucia plus badanie lekarza dało jakieś leczenie... i skoro wzięłaś lek, w dodatku bez zaufania do lekarza, to chyba z jakiegoś powodu... Bo teraz okazuje się, że nie powinnaś również ufać sobie... Czy bierze się tabletki przeciwbólowe na wypadek bólu, czy gdy już boli? Jesteśmy dorośli. Wg mnie jak zaczęłaś leczenie, to je dokończ. Gorsza jest nieleczona infekcja niż lek dozwolony w ciąży.
Iwonka, nie poszłam ze wzgedu na objawy tylko przy okazji. Leki wziełam ze wzgedu na to, że nie jestem specjalistą i do końca ciąży bede sie obawiała wszystkiego Lecz kiedy badania przed wprowadzeniem leczenia wyszły prawidłowo to chyba logiczne jest że leczenie jest niezasadne. A co do zaufania do lekarzy, to nie wszyscy sie znają na wszystkim czego przykładem są pytania " a co to? ". Wole zawsze wypytać sie innych lekarzy czy osób z doświadczeniem.
Właśnie, nie jesteś specjalista jak to napisałas :) dlatego weź lek tak jak przepisał lekarz czyli do końca, później na odbudowę flory bakteryjnej. Nie zaszkodzi a pomoże. Nie bądź taka uparta bo nikt nie chce Ci zaszkodzić a tylko pomoc :)
Jezynko, Ty masz serio większe zaufanie do siebie niż do lekarzy? Mnie trochę przeraża, ze robisz po swojemu, będąc w ciąży. To nieodpowiedzialne. Brzmisz czasem jak trol jakiś... wpadasz tu często z blahymi sprawami, martwisz się, powiedziałabym, za bardzo duperelami jakimiś a kiedy przychodzi do realnych problemów czy zagrożeń, nie sluchasz zaleceń zlekarza i robisz po swojemu. No cyrk na kółkach.
Ja nie wiem w czym jest problem. Chyba ze zrozumieniem tego co pisze. Na co mam brać pełną serie antybiotyku na chorobe ktorej nie ma.? Lek dopuszczalny w ciąży ale napewno nie obojetny dla ciąży. A po drugie lek ten można brać w dawce 3 globulki bądz 6 globulek, wiec nie widze tutaj problemu. Jakie tu jest zagrożenie? Lekarz przepisuje ten lek większości z tego co czytam o nim opinie. Kto sie przyzna do błędu, że niepotrzebnie daje coś - nie spotkałam sie jeszcze z tym.
Dla kogos błache sprawy, a dla drugiej osoby nie, więc prosze nie oceniać.
Ciąża to bardzo szczególny czas. Nie tylko dla Naszej psychiki ale przede wszystkim ciała. W ciąży powinno się bardziej dbać o zdrowie i dlatego wszystkie piszemy abys zrealizowała zalecenie lekarza. Ok. Moze wypisał coś nad wyrost, ale chyba z jakiegoś powodu! Twoja sugestia? Badał Cię i zobaczył coś czego Ty raczej nie dojrzysz, prócz wydzielina na wkładce/majtkach?! Kurcze. Tez chodziłam do lekarzy w ciąży prywatnie i nigdy od tak nie dostałam leku. Żadnego. Oraz najważniejsze. Nie kumajet po co zaczęłaś kuracje przed otrzymaniem wyniku czystości pochwy? Jeśli jesteś przekonana, że nic Ci nie jest i nie było, to poczekałabym do wyniku i ewentualnie ucieszyła się, że wszystko dobrze a lek włożyła do lodówki na w wrazie W. O to tylko chodzi. Zaczęłaś coś (dostałaś lek w postaci 6 globulek a przecież są tez opakowania po 3 wiec gdyby lekarz widział potrzebę na 3 to takie opakowany by wypisał) bo się bałaś... I tu chyba Nikt Cię nie rozumie. Skoro czułaś, że wszystko jest Ok i nawet wizyta była przy okazji a Ty w sumie nie wiedziałaś po co lekarz Ci zapisał Pimafucin, to po co zaczynałaś kuracje? Hmm...
Jezynko, może po prostu poszukaj lekarza do którego będziesz miała zaufanie. Ja w pierwszej ciąży miałam dwóch lekarzy. Jednemu ufalam i on był czujny, pierwszy wypatrzyl problem. Ten drugi służył mi do wypisywania badań na nfz. W tej ciąży miałam jednego lekarza. Na nfz. I da się znaleźć super lekarza, wcale nie musi być prywatnie. Pisałaś gdzieś ze juz dużo wydałas. Niestety na ciążę wysokiego ryzyka więcej się wydaje. Może pomyśl jednak o lekarzu na nfz. Ja na początku drugiej ciąży w 6 tygodni wydalam 1800 i wtedy uznaliśmy z mężem, że jeden super lekarz na nfz nam wystarczy. No i było ok.
Mam lekarza któremu ufam i lekarza tzw. na nfz i właśnie on mi wypisał lek. Oczywiście dzwoniłam do swojego zaufanego gina czy lek jest bezpieczny i czy mogę brać. Bez sensu ta rozmowa widzę.
A pomijając fakt pimafucinu- czy chociaż provag bierzesz? Bo kilka razy o niego pytałaś, jakbyś bała się go bardziej niż tego na candidę. Bo jeśli provag odstawisz, to dopiero sobie "kuku" narobisz. Bo jego nie można odstawić ot tak, równo z drugim lekiem.
Jeżynko - pod pewnym z wykresów zaproponowałaś dziewczynie Acard (bo wg Ciebie, cytuję, "jest lekiem bezpiecznym i co druga kobieta w ciąży i przy staraniach go bierze"). Zaproponowałaś to, co jak twierdzisz Ci pomogło i o czym dużo słyszałaś. Twierdzisz, że zawsze pytasz, czy ktoś coś brał, bo to daje Ci wiedzę. Dlaczego więc zadając nam pytanie tutaj o Pimafucin i Provag i uzyskując na to pytanie wielokrotnie tą samą odpowiedź od kilku forumowiczek (że leki są OK i trzeba je zużyć do końca), decydujesz się na zmianę zaleconego dawkowania i przerwanie leczenia??? Po co więc pytasz, skoro ani nas ani lekarza nie słuchasz i działasz po swojemu???
Lędźwie- moje nieodłączna bolączka... Terapeuta pomaga na trochę, pogarsza się jak dłużej pochodzę, jak śpię w niewygodnej pozycji. Pomagają ćwiczenia i wzmacnianie mięśni tego odcinka. A i tak często mi dokuczają, choć w sposób dość "znośny".
No dokladnie a tu teraz bywa że przez parę dni może z jeden post nowy. Ciekawe też czym to idzie, na pewno częściowo to wina portalu i administracji (albo jej brak). Wiele mam nie zagląda na forum bo widzę głównie te same osoby i mało nowych.
Czuje ze pobije rekord z pierwszej ciąży... Pierwsza na liście byłam 21 dni. Miło się zaskocze jak urodze w listopadzie nic się póki co nie dzieje, ale zawsze może wziąć mnie z zaskoczenia za tydzień wizyta u gina już ostatnia! Torbę wczoraj spakowałam do końca i już jestem spokojniejsza
Treść doklejona: 17.11.17 10:10 Na całym forum aktywności mniejsza... Ja najzwyczajniej w świecie nie mam tyle czasu co w pierwszej ciazy:)
czy ma kotras doswiadczenia z odklejaniem kosmowki? Rano pojawił mi sie jasno rozowy śluz rozciągliwy, pozniej bezowe plamienie. Pojechałam na wizytę do gina. Mam odwarstwienei kosmowki ok 5×5 mm, dzidzia urosła do 8mm i jest widoczne echo serca. Mam leżeć, brać luteinę 3×2 podjezykowo i 3×1 dopochwowo. Martwię się. Lekarz powiedział ze to niewielkie odwarstwienie i powinno byc dobrze.
Nie wiem jak z odwarstwieniem, ja krwiak miałam. Dwa tygodnie spoczynku, luteina i śladu nie było. Więc skoro gin mówi, że niewielkie, to pewnie ma rację. Tylko jak u ciebie z odpoczynkiem i niedźwiganiem przy roczniaku w domu?
przez weekend mąż będzie ogarniał, a w tygodniu mama troche pomoze. Ciężko będzie nie dzwigać małego tym bardziej ze jest z niego niezla przylepa. Karolciat- duzy ten krwiak u Ciebie byl?
Yoasik, synek mobilny? Zawsze możesz go prosić żeby przyszedł do Ciebie i się wyprzytulac.. pewnie ciężko wytłumaczyć maluchowi ze mama musi leżeć ale poleguj ile się da :) Pamietam ze często dziewczyny pisały na mamusiach po takich sytuacjach i odpoczynek działał cuda :))
Asiula, dopiero co zaczal chodzic, zazwyczaj jak cos robie to przychodzi i uwiesza sie na nodze ;) Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Wrzucilam fotke z usg pod moj wykres.
Hahahaha :D Pocieszę ze to nie przechodzi u takich przylep :p Adaś był taki sam i do dzisiaj wisi na nodze albo jęczy żeby go nosić :p
Treść doklejona: 17.11.17 18:24 Dziewczyny cholernie boli mnie dziąsło.. wychodzi 8ka.. czy mogę posmarować dentoseptem A? Ktoś wie czy można stosować przy ewentualnej ciąży?
Asiula, z przeciwbólowych raczej można paracetamol. Na pewno nie ibuprofem. Jesli chodzi o konkretne żele to nie mam pojęcia. Trzymam kciuki zeby ciaza ładnie sie rozwinęła!
Dentosept ziołowy, w małej ilości miejscowo tocwsz e zaszkodzi q nw dziąsło pomoże. Yoasik, co do krwiaka to nie powiem ci jaki wymiar. Ale był ponad 2x większy niż ten "woreczek" z Krysią. Tak to zapamiętałam z usg. To był 9 tc. I słowa pierwszej lekarki- że zejdzie razem z ciążą. Na szczęście nie miała racji :-)
Wieki mnie nie bylo - gratuluje rozpakowanym I nowym 😁 - U nas ok jak narazie maly kopie. Ciezko z czasem ostatnio. - Macie cos sprawdzonego ba zylaki nog oprocz uciskowych skarpet?
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Ratownik- w ciązy to cyclo3fort albo cyclo4dios na usprawnienie krążenia i pończochy. ja bez nich nie mogłam funkcjonować. Po drugiej ciąży żylaki sromu zeszły, ale te na nogach zostały i nadal się odzywają...
Karolciat dzieki a jak bralas te leki? Ja ponczochy tez uzywam czasem nawet spie w nich tak mnie napieprza. - Moze w tyg pojde do lekarza z tym jak mu juz Josh powstanie z chorobska.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Ja byłam na doplerze żył w ciąży, żeby sprawdzić stan i czy nie ma zakrzepów. Miało się poprawić po porodzie, ale zmiany sa nieznaczne. Na szczęście się nie pogorszyło... Brałam 3 x dziennie po tabletce chyba. Nie pamiętam dokładnie. W pierwszej ciąży cały 3trymestr, w drugiej już od 16 tygodnia.