Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 24th 2018
     permalink
    A ja Wam powiem, że to uznanie to od szpitala zależy sporo. Tam gdzie ja rodziłam wymagane było uznanie dziecka. Na szczęście miałam uznane w 30 tc. Ja polecam załatwić to przed porodem, bo po porodzie i tak trzeba to uznanie zrobić, a muszą być oboje rodzice, a szczerze, po porodzie mi się nie chciało po urzędach latać.

    Mało tego tam gdzie rodziłam, gdy ktoś nie miał uznanego dziecka, to w dokumenty z urzędu wpisywano nazwisko matki. potem np. w książeczki zdrowia można było dopisać nazwisko ojca, ale niestety nazwisko matki trzeba było skreślić i średnio to tam wyglądało ;(
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 24th 2018
     permalink
    NIe mam potwierdzonej- nie chodziłam na monitoring USG.
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 24th 2018
     permalink
    Asia jest jeszcze wcześnie, a może słabe usg, więc myślę, że nie ma się czym martwić
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMay 24th 2018
     permalink
    Oczywiscie ze nie martw się na zapas :)
    Trzymamy kciuki za kropka :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 24th 2018 zmieniony
     permalink
    Mrs Creme :) bardzo bardzo wierzę, ze wszystko będzie dobrze :) u mnie długo nie było pęcherzyka zoltkowego nawet. Pecherzyk ciążowy miał 14mm i był pusty. Ja już byłam przekonana, ze to puste jajo plodowe. Lekarz tez nie kazal.robic sobie nadziei i mowil o pustym jaju. Po 6 dniach było już serduszko :) i dziś mamy 23tc :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.05.18 17:15</span>
    Dziewczyny. Trzeba mnie dobic. Opryszczka na ustach mi wyskakuje. Mam ją od dziecka, nie jest to pierwszy w życiu wykwit. Nie zaszkodzi dzidziusiowi, prawda? I czym leczyć?
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMay 24th 2018
     permalink
    Rodziłam prawie 7 lat temu i uznanie było wymagane.
    Poza tym, do uznania potrzebni są oboje rodzice co uważam po porodzie jest uciążliwe, a raczej sprawy urzędowe załatwia sie niezwłocznie po porodzie a nie np 2 czy 3 tygodnie pózniej.
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMay 24th 2018
     permalink
    Katka nie zaszkodzi :)
    Jesteś odporna na wirus i masz przeciwciała.
    Ja delikatnie smarowałam kremem na opryszczkę
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 25th 2018 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: Rodziłam prawie 7 lat temu i uznanie było wymagane.Poza tym, do uznania potrzebni są oboje rodzice co uważam po porodzie jest uciążliwe, a raczej sprawy urzędowe załatwia sie niezwłocznie po porodzie a nie np 2 czy 3 tygodnie pózniej.

    Ja jak urodziłam Henia w 2010, to też nie mieliśmy wtedy ślubu - i w szpitalu mąż musiał podpisać jakiś świstek, że deklaruje się, iż jest ojcem dziecka. No i w USC byliśmy oboje.

    Trochę to dziwne - bo jeśli jest małżeństwo, to nikt ojca o uznanie nie pyta. Mąż matki staje się ojcem dziecka z automatu - a ojcem wcale być nie musi.
    Był taki głośny przypadek kilka lat temu - u aktora Macieja Sturha. Rozstali się z żoną, ale nie wzięli rozwodu, w tym czasie ona urodziła innemu dziecko - ale chłopiec dostał nazwisko Sturh, a nie po faktycznym ojcu. Dopiero to potem odkręcać to wszystko musieli.
    MrsCreme: Dzisiaj 43 dc. Na wizycie: obraz prawidłowy (bez cech zaśniadu), pęcherzyk 12,6 mm, jest pęcherzyk żółtkowy. Zarodka nie widać. Normalne?

    Ale nie patrz na dzień cyklu, bo to zazwyczaj nie ma sensu (choć w Twoim przypadku, patrząc na objawy śluzu można przyjąć, że lutealna zaczęła się 15 dc, czyli owu w domyśle była w 14 dc).
    Wczoraj, w dzień wizyty, był 29 dzień lutealnej - na tym etapie czasem jeszcze nie widać zarodka. Duże znaczenie ma też sprzęt użyty do USG.
    Mogłaś jeszcze z tydzień poczekać z wizytą.

    Ja w drugiej ciąży byłam u gina w 32 dniu lutealnej - "pęcherzyk 14,2 mm, resztki ciałka żółtego, brak akcji serca" (gin na NFZ, słaby sprzęt). Tydzień później (39 d FL), u innego z lepszym sprzętem, było już bijące serduszko.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 25th 2018
     permalink
    A do jakich celów to uznanie przed porodem? Pytam bo mnie nikt nie nekał w szpitalu. Po porodzie poszliśmy razem zgłosilismy dziecko w USC

    Treść doklejona: 25.05.18 08:12
    U nas ojciec dziecka był od początku przy porodzie I mógł oglądać syna ile chciał. Dziwne wytyczne waszych szpitali. Przecież nawet odwiedzając chorego w szpitalu nikt nie legitymuje z dokumentów odnośnie koligacji rodzinnych więc nie rozumiem na podstawie jakiego prawa nie pozwolono partnerowi Sabakuma obejrzeć dziecka. Zrobiłabym dym gdyby ktoś mi tak powiedział eh
    --
  1.  permalink
    Jakby coś zaszło podczas porodu albo po z matką to chłop -nie uznany nie dostanie dziecka, w szkole mówili że jedna laska zapadła w śpiączkę a dzieciak poszedł do jakiegoś ośrodka opiekuńczego i spędził tam 3 tyg zanim ojciec załatwił przed sądem ojcostwo...
    A głównie o to zeby ojciec załatwiał wszystko po porodzie ;)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  2.  permalink
    katka_81: Dziewczyny. Trzeba mnie dobic. Opryszczka na ustach mi wyskakuje. Mam ją od dziecka, nie jest to pierwszy w życiu wykwit. Nie zaszkodzi dzidziusiowi, prawda? I czym leczyć?

    Ja opryszczke niestety łapie srednio raz na rok i w tym roku juz mi się trafiła, jak byłam w ciąży..
    Wg mnie leczona opryszczka i nieleczona i tak tyle samo dni sie utrzymuje, jedynie co to smarowałam maścią cynkować zeby się nie rozprzestrzeniała.

    -

    Mrs Creme u mnie wpierwszej ciązy tak było, za szybko poszłam do ginka i wszytsko było jak trza a zarodka nie było widać...
    Co sie nastresowałam.. ale 2 tygodnie poźniej już serducho pięknie biło!
    Bądź dobrej myśli!

    -

    A owiedzcie mi z ty uznaniem ojcostwa, to jakieś dokumenty trzeba wziąć, oprcz dowodu oczywiście, czy po prostu idziesz, mówisz, ja jestem matka, ja ocjeci i tyle? Trzeba jakoś konrketnie się umawiać?
    -- // //
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMay 25th 2018 zmieniony
     permalink
    Idąc tym tokiem rozumowania (oczywiście daleko idącym, ale wariatów nie brakuje) Gabcia. To przy np drugiej zmianie pielęgniarek (niektóre mamy oddają dzieci do pielwgniarwk aby odpocząć) ktoś moze przyjść, wziąć dziecko i powiedzieć, ze jest jego ojcem i tyle widzieli i słyszeli.
    Rodziłam w szpitalu prywatnym i tam przestrzegali moich praw i widzimisię, ale i mieli swoje procedury które na celu miały ułatwienie mi życia przed, w trakcie i po porodzie. Jedną z nich było uświadomienie o pewnych procedurach np urzędowych, które ułatwia Nam funkcjonowanie. Po przedporodowym uznaniu dziecka, tata załatwia sprawy gdy mama jest jeszcze w szpitalu by pózniej skupić sie na pomocy przy dziecku w domu.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 25.05.18 10:03</span>
    Night, z tego co pamietam to jedzie sie do USC (zabijcie mnie nie pamietam tego dokładnie) w mieście gdzie sie będzie dziecko rejestrowało/rodziło i po prostu ojciec uznaje dziecko przy matce (raczej niewiele dokumentów jest do wypełnienia).
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 25th 2018
     permalink
    Słaby przykład z tą zmianą pielęgniarek, bez przesady. Niestety nie sięgam pamięcią do dnia porodu ale dane ojca też gdzieś podawała do rubryczek (w tym zawód nie wiem po co potrzebny szpitaliwi)

    Bardziej może się przydać w przypadku śmierci matki ale na to też są procedury (np jeśli jest mozliwosc w szybkim tempie ustanowienie rodzicow zastępczych w postaci dziadków do momentu uznania ojcostwa).

    :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMay 25th 2018
     permalink
    Słaby przykład, ale po to są te procedury aby nawet najsłabsze przykłady nie miały miejsca.
    Przykład medialny takiej sytuacji, gdzie szpital nie chciał wpuścić ojca bez uznania był z Warszawy gdzie rodzice chcieli dokumentacji medycznej, która potwierdzałaby konieczność leczenia itp itd.
    Szum był na całą Polskę.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 25th 2018
     permalink
    My ojcostwo uznaliśmy w miescie w którym mieszkam. A akt zalatwialismy w mieście, w którym syn się urodził. I o tyle to uznanie jest ważne przed porodem, że po porodzie nie było tej podwójnej bieganiny od urzędu do urzędu. Poza tym lepiej mieć to uznanie niż nie mieć. Chociażby jak było w przypadku mojego znajomego, który nie dożyl narodzin syna. Miał wypadek. Dziecko nie otrzymało ani renty po ojcu ani spadku (a spadek był).
    --
  3.  permalink
    Podobno w każdym usc można to załatwić nie koniecznie w miejscu zamieszkania, sprawdziłam w urzędzie gminy u nas trza mieć dowody i kobieta kartę ciąży ale podobno w niektórych żądają zaświadczenia o ciąży! od gina a jeszcze w innych odpis skrócony urodzenia matki ale od tego się odchodzi bo teraz mają system i sprawdzają no i poza tym na książeczce zdrowia i wszędzie w szpitalu potem widnieje nazwisko matki nie ojca :) najlepiej sprawdzić na stronie danego usc.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMay 27th 2018
     permalink
    Tak z czystej ciekawości, jak aktywne są Wasze dzieci w dzień? Są momenty że śpią? Czy zawsze jakieś ruchy czujecie?
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 27th 2018 zmieniony
     permalink
    Mój się dopiero teraz rozruszał. Ale on ma tak, ze nigdy nie jest aktywny non stop. Ma okresy aktywności i snu. Bywają dni ze jest bardziej aktywny a np. wczoraj był bardzo leniwy. Ale u nas dopiero 24tc.
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMay 27th 2018
     permalink
    No bo moja właśnie mam wrażenie że cały czas jest aktywna, czasem chwilkę spokoju mam (np teraz). Ale że pije herbatę to zaraz zacznie się wyginanie. Pytam bo ja oczywiście jak zawsze doszukuje się dziury w całym i nie wiem czy to dobrze że jest taka aktywna. Miejsca też ma już mało więc te ruchy są dosyć mocno wyczuwalne.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 28th 2018 zmieniony
     permalink
    Hmmm, dopóki ruchy nie są gwałtowne, to nie ma się co doszukiwać :) Może będziesz miała aktywne dziecko :) moja Michasia taka była w brzuszka a teraz to istna torpeda :)))) jest wszędzie :)
    Ja za to wczoraj pojadłam truskawek i tak mnie wzdęło, ze brzuszek ciagle napięty :/ i spinal.się do tego :/ w nocy brałam no spa.
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Właśnie nie mogę sobie przypomnieć jak to było w pierwszej ciazy z tymi ruchami. Wtedy i tak mimo wszystko aż tak bardzo się w to nie wptrywałam.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Dziewczyny jakie macie doświadczenie z odchodzeniem czopa? Wczoraj i dziś rano miałam trochę żółtawej galaretki. Reszta dnia sucho. Jest się czym przejmować czy to raczej nie czop?
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    A który to tydzień?
    U mnie w obu ciazach czop odchodził na raty przez ponad 2 tygodnie, w postaci właśnie takiej zoltawej galaretki. W pierwszej ciąży miałam już pełne 37 tygodni ale w drugiej ciąży nie miałam pełnych 35 i wtedy pojechałam na IP zobaczyć czy wszystko ok.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Muriah, no różnie to bywa z tym czopem. To raczej kwestia mocno indywidualna. Ja chyba dla pewności pjechałabym sprawdzić, czy szyjka sie nie rozwiera.
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Teraz mam 34 tydzień prawie skończony.
    No właśnie może się wybiorę jutro zamiast za tydzień, żeby sprawdzić co i jak.
    W poprzednich ciążach przez cały okres ciąży zdarzały mi się bardzo niewielkie ilości galaretkowatej wydzieliny. Było to sporadyczne i ginka powiedziała, że niektóre kobiety tak mają. Nic się wtedy nie działo. Dlatego wczorajszą wydzielinę zignorowałam, ale jak dziś rano się powtórzyło, to już zaczęłam się zastanawiać. Tylko, że tego na prawdę nie było dużo.
    Zapewne jednak lepiej sprawdzić.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    U mnie to było po troszku codziennie, lub prawie codziennie. I chyba po 18 czy 19 dniach poród. Co zabawne, w obu ciazach identycznie.
    Sprawdź, skontroluj dla pewności. A tymczasem oszczędzaj się i odpoczywaj.
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Dzięki Isia za odpowiedź. Myślałam, że czop odchodzi najdłużej to do dwóch tygodni przed porodem. A u Ciebie aż tak długo. To pocieszające, chociaż mam nadzieję, że to jednak nie czop.
    Przyspieszyłam wizytę w każdym razie. Nie zaszkodzi sprawdzić.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
  4.  permalink
    U mnie w obu ciążach nie odchodził czoło a przynajmniej nic nie zauważyłam a takiej galaretki chyba nie trudno zauważyć??
    **
    Tak z innej beczki w następnym cyklu będziemy się starać o ostatnie dziecko może uda się powiększyć listę ciężarnych o jeden numerek :-)
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Też miałam pytać jak to jest z tym czopem. Bo w sumie wyleciało ze mnie trochę białej galaretki/budyniowatej jak brałam prysznic. A potem wczoraj rano na wkładce trochę galaretki ale w kolorze brunatnym w dzień czysto i wieczorem znów trochę galaretki.w nocy czysto a po wstaniu znów ta galaretka.
    I zastanawiam się czy 30 tydzień to nie za wcześnie.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 28th 2018
     permalink
    Acia, no jak galaretka jest brunatna, to chyba nie ma się nad czym zastanawiać i pędzić do lekarza.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    30 tydzień na czop to naprawdę za wcześnie. A każde plamienie, krwawienie czy brudzenie zawsze konsultuj z lekarzem. Choćbyś miała co tydzień być na izbie przyjęć. Ja w drugiej ciąży często plamilam i za każdym razem jechałam na IP. W sumie 7 razy.
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    Ja po wizycie. Niunia ma ok. 2550 g, szyjka miękka, 2 cm. Mam nadzieję, że Zuźka zechce zobaczyć mamę ciut wcześniej, bo ja już nie wyrabiam przy tych upałach...
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    I jak tam Acia u Ciebie? U mnie to chyba jednak nie czop, bo od wczoraj rana nic a nic.
    Zaraz mam wizytę u ginki.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    Napisałam mega posta i mi nie wysłało. Teraz w skrócie.

    Jak będę leżeć i się oszczędzać tzn porządnie oszczędzać to wtedy może wytrzymam w dwu paku do bezpiecznego terminu.
    Do 34 tc mam nie nosić dzieci.
    W usg wyszło mi ze łożysko jest dość nisko , 23 mm od ujścia wewnętrznego.
    Mała waży 1572 g.
    A blizna po poprzednich cc ma 1.3 mm. Zapytali mnie od razu czy mam już ustalony termin 3 cc.
    Na ktg zapisały się pojedyncze skurcze, i było długie ktg a ja w czasie zjadłam kanapkę jogurt itd. Bo mówili że mała śpi.

    Lekarz przy badaniu na fotelu powiedział. Ale ta mała się tu pcha właśnie dotkną główki dziecka. Podobno w 30 tc maluch jest jeszcze na tyle mały ze może sobie główką wpadać i wypadać z kanału szyjki.

    Za 3do5 dni mam się zgłosić na kontrolę do ginekologa prowadzącego ciążę.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 29th 2018 zmieniony
     permalink
    Karola, ja chodziłam w poprzedniej ciazy całe lato, umordowana przez te upały , rodziłam 15 września ale nigdy nie miałam marzeń, by dziecko "wyszło" wcześniej. Wychodzę z założenia, ze "wychodzi" wtedy, kiedy jest na to gotowe. A najlepiej rozwija się jednak w łonie matki.
    Acia, musisz się mocno oszczędzać do 38tc. 30tc to jednak jeszcze za wcześnie a chyba nie jest wesoło u Ciebie.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.05.18 18:48</span>
    Muriah, wszystko w porzadku?
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    Katko super, że tak idealnie i bez narzekań wszystko zniosłaś. Tylko pozazdrościć 😉
    --
    •  
      CommentAuthormilkycia
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    Katka - kazda z nas, kazda ciaze przechodzi inaczej... A jako kobiety ciezarne o czesto zmieniajacym sie nastroju mamy prawo do "narzekan" - nikogo bym za takie gadanie nie strofowala - kazda z nas ma inny prog wytrzymalosci... Do poki ktos sobie tylko gada ze chcialaby by dziecko wyszlo wczesniej, bo juz nie moze wytrzymac, to jest OK - byla sytuacja tu na portalu ze kobietka poszla do prywatnej kliniki i zazadala cesarki, bo chcialaby sobie odpoczac - to bylo dla mnie chore... Ja sama poplakalam sie w niedziele, bo nie mialam sily posprzatac w domu (a to dopiero polowa ciazy) bo przeciez w pierwszej ciazy energia mnie rozpierala (byl u nas remont a ja moglam sprzatac i myc podlogi 3 razy dziennie)...
    Nawet gdy ciaza jest wymarzona, wymodlona i wyczekana, jest to czas nie tylko piekny, mozemy miec chwile slabosci...
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMay 29th 2018
     permalink
    U mnie w porządku. Czop na swoim miejscu. Na poród wcześniejszy się nie zanosi. Czyli fałszywy alarm na szczęście.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 30th 2018 zmieniony
     permalink
    Moja poprzednia ciąża była leżąca i na podtrzymaniu od samego początku. W szpitalu w jej trakcie, lezałam parę razy, z powodu kolek nerkowych, zero wsparcia ze strony faceta, generalnia trauma taka, ze ciężko mi się było zdecydować na kolejną. Ale w swoim życiu napatrzylam się na dzieci wcześnie urodzone (studia i praktyki) - z różnych okresów ciazy i serio ale nawet takich narzekań się bałam. Teraz też łatwo nie jest, jestem w 24tc i jest mi ciężko i owszem, narzekam na wiele, płaczę nie raz, ale nie przejdzie mi przez gardło, by moje dziecko szybciej wyszło. Wszystko ale nie to :) ja raczej z tych, co mówią ze zniosą wszystko, byleby dotrwać do terminu.
    I przepraszam, nie chciałam nikogo urazić przecież.
    Muriah, to dobre wiadomości :))) cieszę się bardzo, ze się uspokoilas :)
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    Ja w swoim życiu jeszcze nie spotkałam matki, która świadomie prosiłaby się o urodzenie wcześniaka, tylko dlatego, że jej ciężko w ciąży. A i przesądna nie jestem - nie wierzę, że samo napisanie takiego zdania spowoduje poród. Gdyby jednak okazało się, że moje dziecko na świat przyjdzie wcześniej niż wyznaczony termin - nie miałabym wyrzutów sumienia, no wiadomo... Inne byłyby tego przyczyny, nie moje narzekanie :bigsmile:
    A tak porównując moje dwie ciąże - z Mirą to była sielanka... Teraz jest dużo gorzej, ciężej... Może już stara się robię? :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    Karolka a w tym samym okresie chodzilas w ciazy? Ja nie lubie okresu ciazy. Kocham czuc ruchy i kocham świadomość, ze rosnie we mnie dziecko ale na tym koniec ;) dla mnie ciąża to masakra :)
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    Ja w trzeciej ciąży obiecałam sobie nie narzekać, bo myślałam, że to moja ostatnia i faktycznie nie narzekałam, ani też nie spieszyło mi się do rozwiązania.
    Teraz jestem starsza, mam więcej dzieci, więcej obowiązków i jest mi ciężko. Marudzę.
    Nie pamiętam jak to było w poprzednich ciążach, ale teraz mam kiepską wydolność oddechowo - krążeniową. Czuję się jak staruszka. A tu trzeba dzieci ogarnąć, do przedszkola odstawić, odebrać, na treningi jeździć, na basen. Najmłodszy cały czas się gdzieś przy nogach pląta. W domu syf. Jest ciężko. Ale czuje też niewysłowiona radość, że ciąża przebiega bez żadnych powikłań i że wkrótce Andrzejek będzie z nami, że straszenie ZD się nie potwierdziło w Nifty, że mam wsparcie męża, rodziny, przyjaciół. W sumie nie ma na co narzekać. A jednak marudzę. To chyba taka ciążowa dyscyplina sportowa. Trochę trzeba pogderać i człowiek od razu lepiej się czuje, jak ktoś go wysłucha :bigsmile:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthormilkycia
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    Dla mnie pierwsza ciaza byla WSPANIALA - zero mdlosci czy innych dolegliwosci, mialam troche podwyzszone cisnienie (pewnie stad tyle energii) pod koniec cukrzyca ciazowa (dzieki diecie udalo sie zgubic pare kilo) a i tak mialam nadzieje urodzic przed terminem porodu - nie dlatego ze bylo mi ciezko i niewygodnie, tylko dlatego ze balam sie samego porodu :-D chcialam by mnie zlapalo z zaskoczenia i juz, bo wiadomo ze jak przejdzie termin to czeka sie jak na bombe - zostalam za to ukarana bo Martusia przyszla na swiat 10 dni po terminie i to przez "sucha" (bez naturalnych akcji porodowych) cesarke...
    Teraz niby jest podobnie - ciaza wymarzona, zero mdlosci - ale jakos nie mam sily - jest mi duszno, malenstwo jakos nisko sie ulozylo przeszkadza mi chodzenie po schodach i chylanie sie itp...
    Mi sie trafily obie ciaze dokladnie w tych samych datach :-) a czas upalow to 5,6,7 miesiac czyli niby te najlzejsze dla kobiety
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    Muriah, super że wszystko w jak najlepszym porządku. Poszłaś, sprawdziłaś, będziesz spokojniejsza.
    Acia, oszczędzaj się i wypoczywaj.

    Ja tam szczerze powiem, że w obu ciazach narzekałam ile wlezie ;) Jedną ciążę kończyłam na przedwiośniu, drugą ciążę w środku lata. Latem było gorąco, za to łatwiej się było ubrać. Zimą trzeba było bardzo uważać na ewentualne wypadki i poslizgniecia, a ubranie dużego brzuszka kosztowało więcej wysiłku i pieniędzy. Letnia garderoba ciążowa to jednak mniejsze koszty. Obie ciaze lezace, z pessarem, cukrzyca ciążowa. Z zapaleniem płuc oskrzeli, zatok. Z krwawieniami. Dużo tego było.
    Nie ma co się porównywać i licytować, że ktoś ma większe albo mniejsze powody do narzekania. Jedne z nas znoszą różne dolegliwości lepiej, innym bardziej dokuczają. Jedne mają więcej wsparcia a inne mniej. Niektóre z nas mają bardziej wrażliwą naturę, inne mniej się przejmują. Bądźmy dla siebie wzajemnie wyrozumiale w tym czasie.
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    [quote=katka_81][/quote] tak, z Mirą miałam termin na 9 lipca, teraz na 1 lipca.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    Hehe, ja z Michasia mialam termin na 18 września a teraz mam na 17 września :))))
    --
  5.  permalink
    Ja też rodzę dzieciaki w podobnych terminach :bigsmile:
    Franio 29.09, Hania 25.09 :bigsmile:
    A teraz trzecie na koniec października/pocżatek listopada, jsienne dzieciaki mi się trafiają :smile:
    U mnie w sumie wszytskie ciąże bez wiekszych narzekań, teraz chyba z racji tego ze wlasnie nie mam czasy, bo trzeba dizeickami sie zajac, dalej pracuje i ciagle w biegu to nie mam czasu na narzekania ale... pewnie przyjdzie na to czas :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMay 30th 2018 zmieniony
     permalink
    marion, tak na marginesie Sturha - w polskim prawie istnieje domniemanie ojcostwa ale istnieje też coś takiego jak zaprzeczenie ojcostwa. Aktor miał 6 miesięcy od chwili powzięcia wiadomości o ciąży byłej żony na to, żeby to sprytnie, bez rozgłosu załatwić. Ale widocznie nie chciał ;) Ten przepis działa w dwie strony i ma za zadanie chronić dziecko.
    U nas do uznania potrzebne były tylko dowody osobiste.
    I to nie jest tak, że jak nie ma uznania to ojciec nie może być przy porodzie czy nie może dotykać dziecka - tylko bez uznania dziecko będzie mieć nazwisko matki i zgłaszanie na IP czy na oddziale czy podpisywanie deklaracji nie ma mocy prawnej :) Tym bardziej w przypadku śmierci matki.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    U mnie 22 październik
    23 październik i26 październik :tongue:
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 30th 2018
     permalink
    bonim: U mnie 22 październik 23 październik i26 październik

    Wychodzi na to, że bzykasz się tylko w okolicach Walentynek :tooth::tooth::tooth:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.