kiarus: To Wy powinniście rodzić już!!!Sprzeciwiam się-marsz na porodówkę

Ja mam jeszcze czas

zresztą Misiek dzisiaj wstał chyba z temperaturą (tzn. muszę zmierzyć jeszcze w pupie, ale póki co na czole 38...) także to nie jest dobry moment na rodzenie...

Ja z usg (pierwszego) mam na 16.09 także wpisałam z om

MaaoFilipa,
nie martw się proszę, bo stres teraz jest najgorszym doradcą i szkodzi Tobie i maluszkowi...
Lekarz skrajnie głupi po prostu, aby takie rzeczy mówić kobiecie oczekującej dziecka...
Staraj się nie przejmować i nie myśleć o tym zanadto.

Będąc w ciąży z Bereniką, w połówkowym okazało się, że młoda ma taką białą plamkę przy lewej zastawce. Lekarz powiedział, że też będzie potrzebne echo o ile do 28 tyg ta dziurka się nie zrośnie. Wszystko dobrze się skończyło, dziurka zniknęła, echa nie było i u Ciebie też tak będzie, to są tylko gdybania a dzidziuś na pewno będzie zdrowy:)

Sardynko a na jakim watku je zamiescilas, ja od pewnego czasu mam wlasnie problem z kropkami na brzuchu Pawla i jedyne co wymyslilam to potowki, alergia na papryke albo na mydlo ziajki... Tak wiec chetnie bym poczytala jak to wyglada u Was i co dziewczyny mowia.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 10.09.14 09:38</span>
Ah znalazlam. U nas wygladaja jeszcze inaczej. Sa bledsze i na brzuchu. Raz bardziej raz mniej czerwone. Sa juz z 1,5 tygodnia.

Na pewno więcej porad dostaniesz na staraczkach... ;)

Hej dziewczynki!
Trzymam mocno kciuki za naszą 5! a mnie boli gardło!

Witam was jestem tutaj nowa mam 21 lat i jestem załamana stramy się z moim chłopakiem 3 lata o dziecko niestety on ma za słabe wyniki nasienia lekarze mi mówią że ze mną ok tyle że jeszcze nie mialam robionej owulacjii co mam robić jestesmy zalamani :-( teraz na początku października wybieramy się do kliniki kriobanku może nam pomogą jestem bezradna :-( doradźcie mi coś pozdrawiam :-)

karolciat: Co do płci i żałowania przez ludzi z zewnątrz, że im przykro że taka a nie inna.

no moja teściowa była niezadowolona że druga wnusia! ona obstawiała wnuczka i jej nie wyszło i jest zawiedziona i co rusz mówi że jeszcze może się zmienić że do samego porodu nie wiadomo itd mi tym krzywdy nie robi a wręcz cieszę się że jest nie po jej myśli:D:D
moja mama bardzo się cieszy mąż też choć przydał by im się jeszcze jeden chłopak bo mieszkamy z rodzicami i wyjdzie na to że będzie nas 4 na 2 i do tego planuję kupno jakiejś suczki bo od marca jesteśmy bez psa hehe więc będzie nas dużo;)

Moja teściowa tez niezadowolona ze wnusia będzie :-) pewnie dlatego ze sama chciała dziewczynke a miała samych chłopców hihihi

My z lekarzem trzymaliśmy sie terminu 09.09. ale brany był pod uwagę termin z om 13.09. Dlatego umieściłam na liście 09.09, chociaż i z tą drugą datą byłabym pierwsza wcześniej były skurcze, przypuszczaliśmy ,że może zechcieć wyjść wcześniej , a tu psikus.
Mnie dziś też pogoniło rano do kibelka, cos od wczoraj częściej, i po zakończeniu poważnej kibelkowej czynności , zaobserwowałąm sporawy galaretowaty twór
i podejrzewam ,że mógł to byc czop. Z lewej piersi lecą mi czasem kropelki....hmmm wiem ,że to tuż tuż. Tylko kiedy ?? o ile łatwiej by było jakbyśmy znały dzień i godzinę

Moja teściowa tez niezadowolona ze wnusia będzie :-) pewnie dlatego ze sama chciała dziewczynke a miała samych chłopców hihih

Moja mama tez była zawiedziona, że spodziewm sie synka, a nie córki. Sama była matką dziewczynek, to bała sie opieki nad wnukiem. I co? Urodził się wnuk i teraz mi mówi, że tak się bała, a okazało sie, że nie jest tak "strasznie". Twierdzi, że nie wiedziała, że chłopaki sa takie fajne ;)

Ja się już tak przyzwyczaiłam do myśli, że będzie syn, że bardzo dziwnie bym się czuła jakby się okazało, że jednak córka Kupiłam już nawet kilka drobnych ubranek bardziej dla chłopaka- spotkało mnie miłe zaskoczenie jakie ładne są chłopięce ubranka bo myślałam, że tylko dziewczęce to takie super, słodkie, piękne itd.

Myślicie, że jest możliwa pomyłka w 20 tygodniu ciąży na dobrym sprzęcie? podobno 98% chłopak.

Moja teściowa rozczarowana, że syn bo ona myślała, że dziewczynka i już nawet imię wybrali Agatka. Ja Wam powiem chłopiec- dziewczynka to są często stereotypy. Mówi się, że syn jest dla świata a córa dla mamy. To są mity trochę, choć spodziewam się z czego wynikają. Często wymaga się od córek, żeby były blisko rodziny ale prawda jest taka, że dzieci muszą iść w świat, więź którą budujemy przez kawał życia z dzieckiem także z chłopcem nie zniknie W artykule z "zwierciadła"- wszystkie chcą mieć córkę- fajnie opisywali różne trendy, że najpierw kobiety chciały mieć syna- dziedzica, teraz ze względu na czasy (kobiety mogą się uczyć, pracować, mogą wszytsko;P)przeważa często pragnienie posiadanie córki- miniaturki mamy i przyjaciółki. Tym czasem często przyjaźń miedzy matką a córką to mit albo wcale się nie sprawdza, nie mówiąc o tym, że takei pragnienie często wypływa bardziej ze strony matki jednak.
Moja babcia rozczarowała rodzinę bo po dwóch synach pojawiła się ona i wszyscy liczyli, że zostanie blisko domu właśnie a ona jako pierwsza znalazła pracę w innym mieście i się wyprowadziła
Tym czasem znam przypadki, że synowie z żonami osiedlili się bliżej swoich rodzin bo takie były możliwości i najprawdopodbniej u nas też tak będzie

Jeszcze co do relacji mama-syn. Kobiety mają tendencje szczeglnie jeśli w ich związku nie dzieje się dobrze przerzucać swoje uczucia na syna bardziej niż w tej samej sytacji tata na córkę, z tąd mamy dużo synów- facetów, którzy odcinają się od swoich mam i dystansują. A przecież da się zbudować fajną relację z synem tak samo jak z córką bo tak samo córki są różne a synowie też różni.
Kiedyś czytałam książkę "Dzikie serce- tęsknoty męskiej duszy" - można się tą płcią zafascynować, odkryć, może nawet trochę zaskoczyć

Ja właśnie zawsze słyszałam, że to synowie są bardziej przywiązani do swoich matek. W sumie u nas póki co się sprawdza. Tata jest fajny, owszem, do zabawy, wygłupów i na basen, ale wszystkie swoje małe-wielkie problemy Julian rozwiązuje tylko ze mną. Na łzy i czarną rozpacz też tylko mama. Ja tam szybko uciekłam z łona rodziny i się wyprowadziłam. Co do przyjaźni mama-córka, hmmm, jak byłam nastolatką to może i fajnie było, że mam taką "wyrozumiałą" mamę, ale na szczęście dorosłam i wiem, że mama-kumpela nie jest realną, trwałą i dobrą relacją.

Kolega mojego m., gdy mu się urodziłą córka powiedział mu:"Wiesz jak jest: masz syna- pilnujesz syna. Masz córkę- pilnujesz całej dzielnicy".

MamoFilipa trzymam kciuki i ja.
Ja za to słyszę ciągle jakie to szczęście nas kopnęło że będziemy mieć "parkę". A ja... niecałe dwa miechy przed porodem, nadal oswajam się z myślą o synu, no i ta płeć pokrzyżowała mi plany na dalszą prokreację, bo syn miał być trzeci a teraz to nie miałabym jak trójki dzieci w dwóch pokojach rozłożyć i zostanę pewnie przy dwójce

O! rzeczywiście, Ceri będziesz mieć bardzo podobną sytuację bo też różnice wieku między trzecim a starszymi taka że wspólny pokój nie bardzo... No to ciekawa jestem tym bardziej kogo tam nosisz pod sercem i jak tę kwestię pokojowa rozwiążecie

Haha a ja czytałam Twój wpis marylove i głowiłam się, czemu nie możesz rozlokować trójki dzieci w dwóch pokojach, skoro trzecie dziecko nie będzie miało przecież trzeciej płci tylko da się dokwaterować do siostry lub brata.
Ale już zrozumiałam, że o wiek Ci chodzi :)

Dziewczyny, można w ciąży robić inhalacje z soli fizjologicznej? Boli mnie gardło i czuję, że ciągnie mi się ten ból do prawego ucha :( W dodatku mam jeszcze katar :(

Dominam: przecież da się zbudować fajną relację z synem tak samo jak z córką bo tak samo córki są różne a synowie też różni.

Oj tak, ja mam świetną relację z tatą, z mamą kiepską. Mój maż ma siostrę i idę o zakład, że jak już będą starsi i wymagający opieki to nie ona, a mój maż się nimi zajmie... Także nie ma tak, że córka jest "przywiązana do rodziny" jak to mówią starsze panie, mit nad mity, chyba, że rodzice zrobią wszystko, żeby tę córkę tak zniewolić (bo da się).

Dominam: przeważa często pragnienie posiadanie córki- miniaturki mamy i przyjaciółki

To ja chciałam synów, bo nie wyobrażam sobie chodzić na filmy o księżniczkach, wrózkach czy bawić się lalkami :D Za to samochodziki i filmy typu Toy Story, Carsy i inne takie - taaaaaak :)))

annie128: gdy mu się urodziłą córka powiedział mu:"Wiesz jak jest: masz syna- pilnujesz syna. Masz córkę- pilnujesz całej dzielnicy".

Piękne!!! I jakie prawdziwe :D

Jesli chodzi o płec to mi rowniez bylo obojetne a ze bedzie drugi synus to sie ciesze,choc w glebi czulam ze moze jednak cora.No coz mam nadzieje ze 3 facetow bedzie o mnie dbalo i bezdie cudownie.U mnie roznica wieku 7 lat mam nadzieje ze dam rade zwlaszcza ze maz 5 dni w tygodniu na wyjazdach.

MamaFilipa czekamy na wiesci!!!

Dziewczyny jakiś czas temu pisałyśmy o listerii i serach pleśniowych. Generalnie konkluzja była taka, że pleśniowe sery z mleka pasteryzowanego są bezpieczne, ale natrafiłam właśnie na taki artykuł bo właśnie miałam robić sałatkę z gruszkami i niebieskim serem pleśniowym.
I szczerze powiedziawszy ja już nie wiem co myśleć ale chyba spasuję. Może komuś się przyda. Tutaj to, co najważniejsze.
Nawet jeśli wyżej wymienione sery są produkowane z mleka pasteryzowanego to wciąż nie są wskazane do konsumpcji przez ciężarne. Związane to jest z tym, iż ta grupa serów charakteryzuje się większą wilgotnością i mniejszą kwasowością w porównaniu do innych serów. To właśnie te cechy zapewniają idealne warunki do rozwoju bakterii z rodzaju Listeria.

Magnez z potasem. Chyba w pl to asparagin czy cos...często biorą go ludzie starsi i sercowcy.
Jedz tez banany.

TEORKA: (i ten dobry, asmag z wit b6)

A to lek czy suplement? Mi babka w aptece dała ostatnio lek i już po 3 dniach poczułam poprawę. A suplementy to mogłam brać i brać i nic.

Lekarza pytałam jaka jest maksymalna dobowa dawka magnezu i powiedział, że nie ma (bo już brałam max i nie pomagało) Że tylko ten mg w kroplówkach to się może przedawkować, a suplementy to nawet 3 tabsy (100mg brałam) można dziennie. Chociaż nie wiem czy bym zaryzykowała, bo może przeczyścić po mg zdrowo, ale od zmiany suplementu na lek nocne skurcze w łydkach (tfu, tfu) odeszły w niepamięć.

TEORKA: Znacie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się mega bolesnych i mocno uciążliwych (zwłaszcza w nocy) skurczów w nogach ?

Teo ja nie doradzę bo mi niestety nic na to nie pomagało ani duża dawka asparginu ani banany ani nogi trzymane wyżej... Także jak dla mnie - to po prostu "uroki" ciąży

TEORKA: (każda po 34 mg jonów magnezu)

ten mój ma 51mg/tabl (magnezu mleczan+5mg b6) i biorę 2 na noc.

Teo, mi pomogl potas.bralam kalipoz,ale z tego co pamietam to na recepte.
Plus maksymalna dawka magnezu.