Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Hydzia u mnie przyczyna było brak postępu porodu.
    Mianowicie ok 21:30 odeszły mi wody, koło północy pojechaliśmy do szpitala, ale skurczy raczej nie miałam.
    Dali jakiś zastrzyk na rozwiewanie szyjki. A ja poszłam spać :D
    Koło 6-7 dali mi oksy z informacją, że jest dodatni gbs i musza pospieszyć poród.
    Wcześniej jakby co gbs był (-) nie wiem czy mogą oni tak szybko zbadać?
    Ale w każdym razie po oksy pojawiły się skurcze i się do 13 bujałam tak z tymi 4cm rozwarcia.
    Prysznic, spacery, piłka i nic. Przyszedł lekarz i poinformował mnie ze on zaleca cc z uwagi na bezpieczeństwo Adama.
    I się zgodziłam po wielkich rykach.
    Bądź co bądź wyszło u niego zakażenie i miał podawany antybiotyk od 2 doby życia...
    Mając na względzie to bardzo bym chciała sn bo cc strasznie przeżywałam mimo ze fizycznie było ok.
    Ale tez się nie nastawiam zero jedynkowo bo mam już za swoje..
    ja serio tak wyłam na tej porodówce ze będę miała cc... nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz.
    Wiec próbę podejmę a co wyjdzie zdecyduje Borys :p
    -- [/url]
    • CommentAuthorkatkak
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze i powinnaś się cieszyć, że u Ciebie lekarz zdecydował się na CC bo masz żywego, zdrowego synka.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    no i lekarz mądrze zrobił, że podjął decyzję o cc a nie trzymał cię kolejne naście godzin na zasadzie ruszy albo i nie
    bezpieczeństwo dziecka nade wszystkie chcenia
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    _Asiula: ja serio tak wyłam na tej porodówce ze będę miała cc... nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz.

    Wyłaś, bo co? Bałaś się operacji, nie chciałaś mieć blizny, sn jest lepsze od cc? Jakoś nie rozumiem, nie ogarniam?
    Też wyłam ale dlatego, że moje dziecko było w fatalnym stanie i nie wiedziałam czy zdążą go wyciągnąć.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018 zmieniony
     permalink
    Bo bałam się operacji i byłam tak nakręcona na sn, że nie brałam wówczas cc pod uwagę...
    wkoło mnie jak ktoś miał cc to raczej decydował się na nie ze strachu przed porodem naturalnym i nie mogłam pojąć dlaczego nie mogę urodzić naturalnie.
    Bałam się, że umrę przy operacji - serio miałam takie myśli..
    zreszta - nie ma co się oszukiwać, moje hormony szalały na maksa i wyobrażając sobie ze będę tam sama bez męża..
    To wpadłam w histerie..
    oczywiście wierzę, że tamta decyzja była najlepsza, ale jakiś czas to przeżywałam, także teraz bardzo chce spróbować porodu sn, ale nie za wszelka cenę. Jak jeszcze 2 tyg Borys był ułożony pośladkowo, to mimo że poród naturalny byłby możliwy to nie wyraziłabym na niego zgody.
    .
    Katkak - z perspektywy czasu oczywiście się cieszę, nie wiem jak ktoś może mieć co do tego wątpliwości.
    Kiedy jednak przyszedł lekarz porozmawiać byłam przerażona i się rozwyłam ot co...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    _Asiula: Natalia po 3cc to chyba żaden szpital by się nie podjął prowadzenia porodu sn :p

    Podobno można, mam ciocie nawiedzona kościelne :wink: i w pierwszej ciąży dała mi namiar na położna która od jednej dziewczyny odebrała 4 porody sn, bo wcześniejszych 3cc :shocked: mało kto ma tyle dzieci dzisiaj więc to już jest dla mnie kosmos a co dopiero jak były 3 cięcia, ale widocznie da się.
    Ja po pierwszym cięciu jeśli tylko się uda chce sn, ale gdyby kiedyś była 3 ciąża a drugi poród też cc, to już bym się chyba bała, o większej liczbie nie wspominając
    _Asiula: Bo bałam się operacji i byłam tak nakręcona na sn, że nie brałam wówczas cc pod uwagę...

    Zupełnie rozumiem, bo miałam to samo. Wyłam jak kretynka już przy indukcji, bo w głowie miałam obraz tego że po oksy albo będzie tragicznie i nie dam rady albo skończy się cc. Czułam to, a chciałam rodzić sn i koniec inna opcja dla mnie nie istniała. Ufam mojej gin i przekonała mnie do tej indukcji, a jak wieczorem padła decyzja o cc nagłym to już nie protestowałam, wiedziałam że muszę się zgodzić, dla dobra dziecka. Ale długo nie umiałam tego cięcia wziąść na klatę, od początku ciąży cc odbierałam nie jako poród a jak porażkę. Musiałam to naprawdę porządnie przepracowac żeby zmienić podejście. Zresztą przez ten sam sposób myślenia miałam problem z KP ale jednocześnie też dzięki temu karmilam Laure rok. Czułam się gorsza przez cc i powiedziałam że nie ma opcji ale skoro nie było sn to przynajmniej 6mc wyłącznego karmienia. Pp prostu w głowie miałam coś takiego że sn i KP są naturalne i każda kobieta jest do nich zdolna i skoro ja nie umiałam poradzić sobie z tymi dwiema rzeczami to co ze mnie za kobieta i matka, ot taka chciałam być perfekcyjna. Teraz już inaczej podchodzę do tematu, ale dalej zależy mi na sn, oczywiście nie za wszelką cenę ale bardzo chciałabym dostać zielone światło. :wink:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Daisy miałam identycznie!!
    Czułam się dokładnie tak samo. I takie samo miałam podejście co kp.
    Jak od mojej teściowej usłyszałam, że dobrze że cc, bo się nie namęczyłam.. a zaraz przy karmieniu jeszcze w szpitalu, gdzie przy przystawianiu bardzo mnie bolała zwijająca się macica dodała ze: oooo widzę już zaraz butelka będzie... myślałam, że ją rozszarpię - jak nic...
    Zaparłam się na maksa na kp.. przez to ze czułam się gorsza matka...
    I karmiłam 16 msc.
    Ja spaz też dostałam dopiero po wyjściu lekarza, bo przy nim się trzymałam. Dał nam pół godziny na podpisanie dokumentów, pożegnanie się jeszcze w dwupaku - tak wtedy wlansie myślałam ze w sumie to można przy tym umrzeć bo kazał się pozegnac.
    Czytając zgodę do operacji było jeszcze gorzej...
    Dobra nie ma co rozwlekać tematu, ale gdybym mogła wtedy coś sobie powiedzieć w 1 ciąży. To byłaby to wlansie pogawędka o ewentualności cc. W szkole rodzenia bagatelizowany temat. Tu na forum wszyscy polecali książke Chołuj, wiec oczytana byłam w prawo i lewo i zafiksowana byłam na poród sn, a to nie jedyna słuszna droga.
    -- [/url]
  1.  permalink
    Obe a Ty uważasz że cc jent niby lepsze od sn??????
    Oczywiście POMIJAJĄC kwestie związane ze zdrowiem dziecka bo oczywiście każda sytuacja jest inna i czasem lekarz decyduje o cc ze względu właśnie na zdrowie a nawet życie dziecka i tak powinno być. Dla
    tego piszę pomijając to i biorąc pod uwagę bezproblemową sytuację to uważasz że taki poród sztuczny przez cc jest lepszy???? JA też bym ryczała na sali jakbym się dowiedziała że mam mieć cc. Nigdy nie miałam poważniejszego zabiegu czy operacji i bym po prostu to cholernie przeżywała i chyba miałabym do tego prawo!!! Wolę poród sn (dalej pomijając kwestie zdrowia bo ni pisze o przypadkach gdzie coś się dzieje) bo jest to coś naturalnego. Kiedyś kobiety w domach rodziły nawet nie myśląc o szpitalu a co dopiero o cc a teraz chodzą i se na zawołanie biorą cc bo im się tak podoba :/ Moja mama mnie urodziła sn i w domu ze względu na to że szybko pchałam się na świat i karetka nie zdążyła przyjechać i jestem zdrową kobietą która sama ma dwie córki z sn. Moja siostra ze względu na swoją wadę od początku wiedziała że będzie miała cc i nie może nawet próbować rodzić sn i od początku ciąży przeżywała to i co?? Ma prawo to przeżywać i płakać tak samo jak każdy inny z innym problemem

    Treść doklejona: 09.11.18 17:25
    Daisy niestety u mojej siostry się kp nie udało. Nie dość że cały czas przeżywała tą cc to później po urodzeniu się małej okazało się żo już w drugiej dobie życia muszą małej założyć gipsiki na obie nóżki od biodra po stopy. Ona to wszystko tak przeżywała że mleko nie leciało. Też chciała karmić i jakoś odwdzieczyć się dziecku i udobruchać za cc ale niestety miała taką sytuacje że trudno o warunki do karmienia. Teram jej córka ma rok i 3 miesiące i się w końcu ogarnęła po tym ale pomimo wsparcia od rodziny było ciężko :-(
    -- `` ``
    • CommentAuthorkatkak
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Nie chcę być mało empatyczna ale tragedia to jest urodzić dziecko SN, które przeżyje tylko 10 dni bo lekarz nie 'zauważył' że podczas porodu dzieje się coś złego i nie podjął decyzji o CC.
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny... ja nie wiem do czego to zmierza..
    udowodnienia kto ma gorzej.?
    Dla mnie na ówczesna chwile było to tragedią, oczywiscie nieporównywalną do straty dziecka..
    nie wiem jaki sens ma to pisanie. Jasno chyba napisałam, że uważam że była to ewidentnie słuszna decyzja i nawet z nią nie dyskutowałam. Jednak dla mnie było to ciężkie przeżycie.
    I tyle..
    Blisko rok temu przyszło mi się również pogodzić ze stratą dziecka, ciąża pozamaciczną i wybrałabym 3 cc gdyby tylko tamto dziecko dało się uratować.. ale niestety nie ma takiej możliwości..
    -- [/url]
  2.  permalink
    Dziewczyny dlatego też napisałam wyraźnie że chodzi mi o przypadki kiedy poród przebywa bezproblemowo a nie z jakimiś nieprzewidzianych sytuacjami

    Treść doklejona: 09.11.18 20:53
    Asiula i przecież ja nic nie wspomniałam nawet o przebiegach moich porodów i nic nie mówiłam o tym że ja miałam tak źle czy coś w tym stylu tylko stwierdziłam że poród sn jest zdecydowanie korzystniejszy dla dziecka I ZNOWU POMIJAJĄC SYTUACJE GDZIE COŚ SIĘ DZIEJE. Nie chciałam pisać wytluszczonym drukiem ale albo mnie nie czytacie dokładnie albo zupełnie nie rozumiecie o co mi chodzi
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Katkak, a widziałaś dziecko z raną ciętą czoła po cc? Bo ja tak.
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Pict ale ja doskonale rozumiem :D
    I mam takie zdanie :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Ja też mega wyłam kiedy usłyszałam, że będzie cięcie. Wyłam przed, w trakcie, po.
    Bardzo długo po.
    Do dzisiaj na samo wspomnienie mnie wzdryga i traktuję to jako osobistą porażkę.
    Myślę że mam takie prawo, podobnie jak każda która nie chciala CC....
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Teo, podpisuję się pod każdym słowem.
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    I ja...
    nie wiem czemu my kobiety nie pozwalamy sobie na słabość..
    wytykamy, ze tamten ma gorzej..
    każdy ma prawo do swoich uczuć..
    -- [/url]
  3.  permalink
    Katkak oczywiście taka sytuacja była tragiczna i w ogóle nie chodziło mi żeby porównywać tym bardziej jak sama pisałaś coś się działo, ale lekarze tego nie zauważyli. Nie chcę wnikać w bolesną sytuacje. Oczywiście od tego jest lekarz który powinien zrobić badania, podpiąć pod ktg i zrobić wszystko aby podjąć odpowiednią decyzję.
    Chodziło mi tylko i wyłącznie o kwestie bezproblemowe o kwestie kiedy cc jest tylko upodobaniem bądź widzi mi się. Ja odczułam po porostu, że Obe uważa że poród cc jest o wiele lepszy i napisałam swoje zdanie.
    A druga kwestia dotyczyła właśnie odczuć. Obe napisała do Asiuli Beczałaś bo co?? Tak jakby ta sytuacja nie miała prawa wyprowadzić jej z równowagi,przerazić albo po prostu poszaleć ciążowym hormonom. Każda z nas ma swoje odczucia w różnych sytuacjach i każda ma prawo się bać czy płakać i nie być przez kogoś wyśmianym czy obrzuconym bo co.
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Dokładnie Pict - akceptujemy, ze ciężarne płaczą na reklamach, a wytykamy traktowanie cc w kategoriach jakiejś porażki, tragedii etc.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    pictbridge6: Obe napisała do Asiuli Beczałaś bo co?? Tak jakby ta sytuacja nie miała prawa wyprowadzić jej z równowagi,przerazić albo po prostu poszaleć ciążowym hormonom. Każda z nas ma swoje odczucia w różnych sytuacjach i każda ma prawo się bać czy płakać i nie być przez kogoś wyśmianym czy obrzuconym bo co.

    W punkt :wink:

    a co do kp, to np. wiem że takie nakręcanie się też nie pomaga, pewnie u siostry też to sprawy nie ułatwiło, życie pisze różne scenariusze ale naprawdę dużo zależy od naszego nastawienia, od tego jak sobie temat poukładamy w głowie. To bardzo ważne, szkoda że nie wiedziałam tego przy pierwszej ciąży, byłoby dużo prościej :wink:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
  4.  permalink
    Daisy a widzisz człowiek mądrzejszy z wiekiem i własnym doświadczeniem. Ja przy pierwszej córce też szybko poległam przy kp i psychicznie nie wytrzymałam. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać nikt mi nie mówił że to będzie boleć, że mogą krwawić sutki i wiele innych rzeczy wiec byłam przerażona i poddałam się a później karmiąc ją mm ryczałam sama do siebie że tym ją karmie!!! Też ciężko było, ale przy drugiej wiedziałam co i jak i po mimo przeszkód nie poddawałam się i teraz też będę trzymać kciuki sama sobie haha

    Asiula a weź nic nawet nie pisz o płakaniu na reklamach bo zaraz mi się przypomni i zaraz znowu się poryczę!!!!!!!! Ostatnio płakałam na reklamie PSIEJ KARMY a potem śmiałam się sama z siebie :-)
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    Ja tam Asiulę doskonale rozumiem. Wiem o czym pisze, bo ja tak miałam z kp przy pierwszym dziecku. Człowiek się naczytał duzo książek, poradników odnośnie kp, jakie to cudowne i wspaniałe, ze to jest najlepszy start dla dziecka itp. itd. Człowiek jest nastawiony tylko na taki scenariusz a nagle okazuje się, że dziecko okropnie spadło na wadze i trzeba podać mm, 2-3 dni po porodzie. Czułam się najgorszą matką świata, że nie mogę od razu i wyłącznie karmić piersią, bo lekarz zalecił podanie mieszanki w szpitalu. Oczywiście karmiłam Dominikę 22 miesiące, wyszłyśmy na prostą. Ale do dziś odczuwam to jako porażkę, że musiałam jej podać mieszankę w szpitalu (3-4 razy dostała w kieliszku, więc małe ilości, ale to wystarczyło by zaburzyć mój cudowny obraz matki karmiącej wyłącznie piersią). Pewnie tak samo jest z porodem naturalnym i cc. Człowiek chciałby, pragnie rodzić siłami natury ale nie jest mu dane. To trudne.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 9th 2018
     permalink
    przeczytałam jeszxE raz wpis Obe i tam NIGDZIE nie ma słowa wyższości cc nad sn
    Dziewczyny, ona sie pl prostu dziwi ze w chwili gdy lekarz mówi ze cc to konieczność któraś z was płacze ze nie urodzi naturalnie; bo nie zabrzmiało to ze płacz był ze strachu o dziecko czy lęk przed narkoza tylko dlatego ze sie jest zafiksowany na swoim chceniu udowodnienia sobie ze jest sie pieprzona pania idealna

    Treść doklejona: 09.11.18 23:37
    I myśle ze podobnie z kp( Terror laktacyjny nie pomaga
    Mimo ze jestem wielka fanka kp i sama walczyłam o każda krople pokarmu (pierwszy raz dostałam zgodę na podanie piersi dostałam jak mały miał prawie 2tyg!!) to uważam ze określanie mm nawet tu na forum jako szajs badziew itp nie pomaga dziewczynom które musza sie Zmierzyć z problemami laktacyjnymi czy z rożnych względów karmic nie mogą
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 10th 2018 zmieniony
     permalink
    To sa ciezkie tematy, bo teraz jest spory nacisk i na sn i na karmienie piersia... Wiec kazdy ma swoje jakies racje, ok rozumiem, ale nie lubie jak. Ktos mi swoje racje wviska na sile.. Edit. Patrzcie na moj suwaczek :) piekne 3okienko na na na na :)
    --
    •  
      CommentAuthorMalinowa92
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Ja przy pierwszym dziecku co do KP miałam mega dużo stresu, a to w sumie nie potrzebnie teraz bym olała temat... Jakoś specjalnego nacisku na to karmienie od nikogo nie miałam, ale za to od teściowej wiele razy słyszałam, jak ja mogę karmić na leżąco... Oraz , że złe pozycje mam do karmienia, powinnam siedzieć tak i tak... Potem jak już przywykła w miarę to się znów zaczęło, jak ja mogę karmić to dziecko tylko mlekiem, bo przecież ona innych rzeczy potrzebuje, i mając 2 miesiące chciała jej wcisnąć słuchajcie Żurek... Taki normalny jak się robi dla dorosłych na zakwasie 2 miesięcznemu dziecku... Bo ona tak swoje dzieci karmiła i było dobrze, a ja chciałam zacząć wprowadzać po 4 miesiącach różne rzeczy chociaż widziałam , że niektóre mamy tylko KP do 6 miesiąca... Oczywiście na to nie pozwoliłam, ale za bardzo też nic się nie odzywałam teraz po prawie 6 latach jednak się trochę zmieniłam i nie pozwolę aby ktokolwiek mi się wtrącał ;)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Hydzia ja rozumiem, że ktoś się może dziwić - spoko.
    Nikt nie jesy mną nie wie jak reaguje, ale dla mnie te wypowiedzi właśnie trącają takim lekceważeniem moich uczuć, typu ciesz się ze masz zdrowe dziecko i tyle.
    Ja się ciesze - to największe moje szczęście ale do cholery tak nie można.
    I tak samo ja na reklamach nie płacze, a nie wyśmiewam osób które to robią.
    Dla mnie to właśnie jest bardzo podobne do tematu kp.
    Piszesz ze terror laktacyjny nie pomaga mamom. Oczywiscie. Sama nienawidzę jak ktoś używa takich stwierdzeń.
    Tymbardziej ze każdy ma wolny wybór. I wcale karmić nie musi chcieć.
    Ale podobnie traktuje się temat porodu sn do cc. Sn jest jedyna słuszna droga, mało co się mówi o cc i potem
    Efekt jest jaki jest.
    Dodatkowo wydaje mi się, że kiedy wiesz ze dziecko się rodzi - będzie wymagać leczenia/operacji itp. Masz jednak czas przepracować to sobie w głowie. Lekarz zazwyczaj tlumaczy co i jak - bo zawzwyczj są to planowane cc.
    Nie sadze żeby ktoś napisał dziewczynie, która nie karmiła swojego dziecka - „beczałaś bo co? Bo nie mogłaś dać cycka swojemu dziecku?! Najważniejsze jest żeby jadło i nie było głodne”. Etc.
    Każda nagle spotykająca nas sytuacja, na którą nie mamy wpływu i która burzy nasz spokoj może wywołać moim zdaniem skrajne emocje, a każdym ma prawo do tego aby nie być za nie krytykowanym. I tylko tyle.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    MrsHyde: przeczytałam jeszxE raz wpis Obe i tam NIGDZIE nie ma słowa wyższości cc nad sn
    Dziewczyny, ona sie pl prostu dziwi ze w chwili gdy lekarz mówi ze cc to konieczność któraś z was płacze ze nie urodzi naturalnie; bo nie zabrzmiało to ze płacz był ze strachu o dziecko czy lęk przed narkoza tylko dlatego ze sie jest zafiksowany na swoim chceniu udowodnienia sobie ze jest sie pieprzona pania idealna

    W punkt. I serio, mimo waszych tysięcznych wyjaśnień, nadal nie rozumiem, że można ratowanie dziecka cesarką uznać za porażkę życiową, bo się zafiksowało na sn. Może zaraz po porodzie, jak hormony buzują ale po kilku latach? I czym jest rana cięta na głowie w porównaniu z utratą dziecka? Jakieś argumenty z czapy.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Obe ale ja pisałam o swoich uczuciach wtedy - na gorąco.
    Dodałam, że teraz z perspektywy czasu uważam ze ta decyzja była jak najbardziej słuszna, ale wtedy się popłakałam.
    Teraz chce próbować naturalnie bo mogę, brak jest przeciwskazan, wiec w czym jest problem??
    Przez jakiś czas miałam z tym cc problem, przerobiłam sobie to w głowie i wyraźnie wyjaśniam ze dziś mam inne podejście od razu szykuje się na to, że może się skończyć cc i dzięki temu będzie inaczej.
    Nie wiem czego tu nie rozumieć..:(
    Btw - teraz tez mi hormony buzuja jak to w 9 msc ciąży :p
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    _Asiula: Obe ale ja pisałam o swoich uczuciach wtedy - na gorąco.

    A ja o swoich :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Asiula fajnie, że chcesz próbować, zawsze to też lepiej dla dziecka jak cc nie jest na zimno.

    U mnie drugi poród zakończył się nagła cc. 6h rodziłam i byłam z siebie dumna, że dałam najlepszy start dziecku jaki mogłam. Niestety u mnie też były zaniedbania przed i komplikacje po cc :cry: Jeszcze może kiedyś chciałabym trzecie dziecko, ale nie wiem czy będzie mi dane.

    Elfika ten komentarz do Katkat nie był na miejscu:shamed:
    Wiem też, że u nas w Polsce naduzywa się wskazań do cc, porody indukowane oxy, które często kończą się cc - trochę się tego naogladalam :cry: sama miałam 3 :cry: i też są działania w drugą stronę, że zwleka się z CC, gdy poród się przeciąga i to też kończy się nie za db
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    obe: A ja o swoich:)

    Ale mam wrażenie, że odnosisz się do mojego opisu.
    Piszesz ze byłabyś w stanie zrozumieć to gdyby to były odczucia na gorąco a nie po kilku latach, przy czym moje są właśnie opisane tymi odczuciami na gorąco, wiec zgodnie z tym jak wyżej - byłabyś to w stanie zrozumieć :p
    A jednak mnie nie rozumiesz ;p
    Ale dobra - nieważne. Myśle ze temat jest wyczerpany, a każda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka :)
    -- [/url]
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    ja tam nie widze zeby moje dzieci jakie inne byly, bo sie urodzly przez cc :) mysle ze temat warto zakonczyc :)
    --
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Dzieki cc moja córka ma sprawna raczke, bo siostra uciskala jej ramie, gdyby urodzily sie naturalnie o ile by przezyly oczywiscie raczki by nie uratowali. Wg lekarzy to byla kwestia kilki minut laski obie na raz sie rodzily a syn ulozony poprzecznie.
    Nie bylo mowy o porodzie naturalnym. Zwlaszcza po 12h bolach krzyzowych.

    Oczywiscie zawsze jest kwestia wyboru.

    Bardzo chciałam karmic piersia ale niestety wydolnosc oddechowa i bezdechy na to nie pozwolily
    --
  5.  permalink
    Marysia przy teczkach ja się w ogóle dziwię że nie zdecydowali się na cc od razu. Przy bliźniakach nie chcą podjąć się porodu sn bo za duże ryzyko a co dopiero przy trojaczkach!!! Tylko niepotrzebnie wymeczyli i wystaszyli Cię :-(
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Oni po prostu olali temat. Od 20tc bylam na lekach przestaly dzialac w 28ntc i zaczelam rodzic, pielegniarka jak zgłaszalam,ze cos jest nie tak stwierdzila ze wszystko ok pewnie mi sie zdaje. Rano lekarz stwierdzil ze bylam badana dzien wczesniej i pewnie urojenia mam i gdyby nie ordynator urodzilabym core naturalnie. W ciągu 5 min wyladowalam na stole.
    Potem byly glupie teksty lekarzy ze sie dziwia se dzieciaki zyja.
    Porod marzenie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Ja myślę, że Obe do mnie się odniosła więc pozwolę sobie jeszcze raz tylko wyjasnic :wink:

    Tak. Wiem że CC przy porodzie Niny było dla jej dobra i możliwe, że dzięki CC ona jest i jest zdrowa.
    Tak. Nawet po siedmiu latach wspominam tę CC okropnie, traumatycznie i traktuję jako pewnego rodzaju porażkę.

    Nie wiem dlaczego te dwa powody się Twoim zdaniem wykluczają i dlaczego nie możesz rozpatrywac ich pojedynczo :wink:

    Mnie się wydawało, że takie argumentowanie jest całkiem logiczne, bo rozpatrywane na zupełnie innych płaszczyznach.
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    marysia współczuje takiego doświadczenia, najważniejsze że ostatecznie dzieciaczki zdrowe!
    Jak z pierwszej ciąży masz trojaczki to teraz chyba też szanse większe na ciąże mnogą? Czy nie ma reguły? Jak to jest?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorMalinowa92
    • CommentTimeNov 10th 2018
     permalink
    Dziewczyny Kochane, przed chwilą dziwna rzecz mnie spotkała i nie wiem co zrobić... Poprawiałam łóżko nogą, a konkretnie trochę ją podniosłam i robiłam to kolanem gdy nagle usłyszałam strzelenie w okolicy spojenia łonowego... To teraz nie mogę chodzić , a jak leżę to nawet nogę ciężko podnieść , nie wiem może to przejdzie ? Bo bóle spojenia już miewałam ale takie strzelenie to pierwszy raz żeby aż tak... Jak rano nadal będę odczuwać aż taki ból to chyba pojadę na IP, bo aż tak to mnie jeszcze nie bolało... :sad:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Daisy ja ogólnie genetycznie "obciążona" jestem, pokolenie po pokoleniu bliznieta, wiec teraz modle sie zeby jedno bylo.
    Pierwsza moja ciaza byla pojedyncza, ale nie donosilam, druga tez sie nie utrzymala-blizniacza, no i trzecia mimo ze od początku zagrozona szczesliwie sie zakończyła.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Malinowa jak piszesz przy utrzymującym się bólu tez bym pojechała sprawdzić na IP, czy wszystko jest ok :)
    Marysia a za Ciebie kciuki za pojedynczą ciąże :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMalinowa92
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Asia, tak za godzinę właśnie jadę, bo ból jest nie do wytrzymania...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Malinowa trzymam kciuki zeby to nie było nic poważnego, daj znać
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Malinowa - ja jestem zdania , ze to co nas niepokoi powinno byc skontrolowane ze specjalistac - w kazdym przypadku :)
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    marysia rozumiem, w takim razie trzymam kciuki za pojedynczą tym razem :wink:
    ja zawsze marzyłam o bliźniakach, jako mała dziewczynka chciałam mieć syna i później córki bliźniaczki :tongue: ale trojaczki to już wydaje mi się taki ciężki hardcor bo ręce dwie, piersi dwie i jak tu ogarnąć trójkę, naprawdę podziwiam. U mnie na ciążę mnogą jednak marne szanse, może jak kiedyś namówię męża na trzecie to wcześniej coś pokombinuje na bliźnięta, czytałam kiedyś że jak zachodzi się w ciążę szybko po odstawieniu tabletek to często są bliźnięta. Ciekawa teoria :bigsmile: i podobno po 35 roku szanse rosną i jak to 2,3 ciąża
    malinowa trzymam kciuki żeby wszystko było ok
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
  6.  permalink
    Malinowa trzymam kciuki za zdrówko i daj znać co tam wyszło.

    Marysia a u mnie w rodzinie i że strony mamy i taty (a obie rodziny są przeogromne) nie ma ani jednego przypadku bliźniaków i z bliższej i z dalszej rodziny żadnej pary bliźniaków nie mówiąc już o trojaczkach. Kiedyś chciałam że starszą siostra być blizniaczkami haha ale nam przeszło :-)
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthorMalinowa92
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Już jestem po konsultacji z małą wszystko jest ok, rozchodzi mi się spojenie łonowe ale to normalne powiedział lekarz bo już główka nisko jest i teraz będzie już bolec, mam jak najmniej chodzić i głównie leżeć, dostałam skierowanie do ortopedy żeby sprawdził na jakim etapie to się rozchodzi bo jak będzie za dużo to będzie musiała być cesarka.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Daisy ja zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek, ciąża pojedyncza :bigsmile: wiadomo, mój przypadek o niczym nie świadczy... Trochę bałam się, że może za mały odstęp, ale co zrobić... Tak wyszło 😉
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 11th 2018
     permalink
    Karoolka a miałam nadzieję że ktoś odpisze że faktycznie po tabsach były bliźniaki :tongue: no nic i tak nie wiem czy na trzecie męża w ogóle namówie, no i póki co drugie w drodze także jeszcze jest czas :wink:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorMalinowa92
    • CommentTimeNov 12th 2018
     permalink
    Daisy1991, u mnie drugie w drodze... Po pierwszym mąż powiedział, że będzie tylko jedno, ale to było z 5 lat temu, ostatnio za to na jakieś imprezie z takim spokojem powiedział "No on to by mógł mieć góra 5 dzieci, liczy, że trzecie to jednak będzie syn a potem to mu obojętne"... Więc no, ja byłam w lekkim szoku :shocked::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    -- [/url]
  7.  permalink
    Mój jakoś od początku mówił że tak z trójkę to by chciał oczywiście miał nadzieję że jakiś syn będzie hehe. Przed latem jak bociany przyleciały to parę miesięcy nawijal że może coś nam przyniosą a ja mówiam że chyba zwariował hehe
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeNov 12th 2018
     permalink
    No i po wizycie. Obraz usg 7+2tc serduszko jedno. I powinno tak zostac
    Nastepna wizyta za 2 tygodnie juz z kompletem badan.
    Spokojniejsza jestem 🙂
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.