Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMalinowa92
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    No u mnie też było ciężko z tą krzywą cukrową... Jak sobie przypomnę to aż mam ciarki, w pierwszej ciąży pamiętam dostałam taki mały kubeczek od wody tam chyba jest 200 lub 300ml i w sumie szybko mi to poszło, ale teraz to taki kubek dostałam od piwa jak nic 500ml, myślałam, że nie dam rady aż łzy w oczach miałam jak to piłam bo też strasznie mnie muliło, i na myśl o słodyczach było nie dobrze... Ale jakoś dałam radę, potem było mi strasznie słabo, ale na szczęście mąż był ze mną... Ale to badanie nie wspominam zbyt dobrze, oby Wam sprawnie to poszło i żebyście miały tego mało do wypicia. :wink:
    -- [/url]
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Kurczę ja nienwirm czy dam radę. Mdłości mnie męczą rano jeszcze najlżej. A dzisiaj jak kupowałam tą glukoze w aptece to tylko popatrzyła na opakowanie i już mnie zemdliło;) w poprzednich ciążach już mdłości nie miałam bo później robiłam.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Anecia, Ty weteranka, to co ja Ci bede radzić ;) Ale jako dlugodystansowo rzygająca twierdzę, ze po pierwsze, rozpuść sobie te glukozę w zimnej wodzie (jak mi rozpuściła piguła w cieplej, to rzygnelam do kibelka na odległość), a po drugie, wciśnij cytrynę. I w razie mdłości liż sobie to, co z cytryny zostanie.
    Ja wspominam krzywą strasznie, włącznie z tym, ze za trzecim razem na koniec dzwoniłam do męża, ze zaraz chyba stracę przytomność.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    No ja wszystkie trzy razy bardzo dobrze wspominam. Ale nigdy nie robiłam tak wcześnie i w dodatku przy mdłościach. Z tym lizaniem cytryny fajny pomysł.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 19th 2018 zmieniony
     permalink
    Magdalena: Ale jako dlugodystansowo rzygająca twierdzę, ze po pierwsze, rozpuść sobie te glukozę w zimnej wodzie (jak mi rozpuściła piguła w cieplej, to rzygnelam do kibelka na odległość), a po drugie, wciśnij cytrynę. I w razie mdłości liż sobie to, co z cytryny zostanie.

    ja od 2tyg nie rzygam więc mam nadzieję, że jakoś to przetrwam chociaż w ciąży wyjątkowo mi słodkie nie idzie więc z deka się obawiam; no i ja ogólnie dużo piję a tu zanosi się na niezłe kombo, ciepła woda i zero soku z cytryny plus przez ponad 2godziny max 5-6 łyków wody można zrobić :cry::cry:
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    A ja tule porcelane od nowa... Na 8mam wizyte nie wiem jak ja to zrobie bleee
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    No ja już po wypiciu glukozy. Nawet poszło bez problemu i nie wiem czemu nie było takie słodkie jak pamiętam. Tylko ten zapach masakra. Przepukałam sobie usta woda i teraz siedzę i czekam. To chyba ostatnia tak słodka rzecz jaką miałam okazję skosztować musi starczyć na kolejne pół roku heh. Bo ze słodyczami muszę się pożegnać

    Treść doklejona: 20.11.18 07:25
    Ja myślę że dzięki diecie mam mniejsze mdłości . Ponoć najbardziej je wzmagają właśnie słodkie rzeczy. A ja nie mogę więc jakoś idzie.
    -- ;;;;
  1.  permalink
    U nas trzeba glukozę rozrobić sobie samemu. Za pierwszym razem nie wiedziałam i poszłam do przychodni z torebką glukozy. Usłyszałam na korytarzu ma Pani kubki i wodę. Proszę sobie rozpuścić w jak najmniejszej ilości wody i wypić. Koszmar. Myślałam że ze trzy razy w trakcie picia rzygnę i później do końca dnia było mi słabo. Za drugim razem byłam mądrzejsza i rozpuściłam sobie glukozę w słoiczku dzień wcześniej w ciepłej wodzie, dodałam cytrynę, i jak wystygło wstawiłam do lodówki. Wypiłam taką zimną. I nawet całkiem fajnie weszło.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 20th 2018 zmieniony
     permalink
    Co wpis, to inne "zwyczaje" picia glukozy. Dla mnie to jest chore - w każdym labie powinny być jednakowe procedury.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Mi Pani rozpuscila glukoze w niewielkiej ilości cieplej wody A póżniej dolała zimnej i nawet ciepłe nie było. Cytrynę też wkropila tzn połowę cytryny. Dostałam gotowa glukoze do wypicia w kubku plastikowym jak na piwo heh. Ale glukoze musiałam mieć swoją.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Anecia czyli na czczo miałaś dobry cukier ze ci glukozę podali?
    Ja w domu glukometrem sprawdzałam to 90 miałam
    Jestem po 1 pobraniu z żyły; czekam az mnie wywołają (ponoć ok pół godz to trwa) żebym wypiła swoją porcyjkę; trafiła mi sle miła pani, zapytała czy mam cytrynę mawet No i zastanawiała sie czy wenflonu nie kombinować bo słabe żyły ale doszła do wniosku ze damy rade.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Na czczo wyszło 111. Więc i tak powyżej normy ale chyba do 120 podają . W domu miałam na czczo 96 swoim glukometrem mierzone. A teraz po godzinie sobie zmierzyłam i mam 158. Jeszcze godzina mi została .

    Treść doklejona: 20.11.18 08:34
    Ja żyły mam stworzone do pobierania krwi. Ja od razu najpierw pobranie krwi z żyły i od razu dostałam do wypicia. Siedzę do 9:20. Ale już głodna się robię. Ciągle mi się odbija tą glukozą ale nie jest źle poza tym, że poszłabym spać heh. Jeszcze siedzę przy grzejniki i się grzeje bo tu zimno jak nie wiem.

    Treść doklejona: 20.11.18 08:37
    Zresztą ja się nie zdziwię jak obciążenie po godzinie i po dwóch będę miała w normie. Ale na czczo na pewno w normie już nie bedzie. Jeszcze dzisiaj nie brałam żadnych leków, a jak tylko krew pobiorą to euthyrox muszę wziąść.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    MrsHyde: Jestem po 1 pobraniu z żyły; czekam az mnie wywołają (ponoć ok pół godz to trwa) żebym wypiła swoją porcyjkę; trafiła mi sle miła pani, zapytała czy mam cytrynę mawet No i zastanawiała sie czy wenflonu nie kombinować bo słabe żyły ale doszła do wniosku ze damy rade.

    Do krzywej nie można zakładać wenflonu, każde pobranie powinno być z nowego wkłucia.
    Anecia84: Na czczo wyszło 111. Więc i tak powyżej normy ale chyba do 120 podają . W domu miałam na czczo 96 swoim glukometrem mierzone. A teraz po godzinie sobie zmierzyłam i mam 158. Jeszcze godzina mi została .

    Nie powinni Ci podać glukozy :( Co za lab?
    A ten kubek jak na piwo to był pełny? Przecież 75 g glukozy rozpuszcza się w szklance wody ok 250 ml.
    I fakt, co lab to inny standard potem co gin to inna interpretacja wyników - albo przykręcanie śruby albo totalna olewka.
    .
    Ja sobie w słoiku przyniosłam sok z cytryny i mina laborantki bezcenna, bo była przekonana, że to próbka moczu a ja to zaczęłam wlewać do kubeczka ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Mi pani nie Powiedzialq ile było na czczo, o 9:20 i 10:20 mam kolejne pobrania
    Trafiłam na najlepsza babkę w LAb No nie dość ze dała mi wystudzony roztwór do wypicia to jeszcze pozwoliła wcisnąć pół cytryny; było obrzydliwe ale grunt ze zostało; pot mi na gębę az wylazł z wrażenia ;p
    Siedzieć i sie niebrudzącego kazała wiec gnije, nawet książki nie idzie poczytać bo tu dziki tłum i głośno.
    Swoja droga zawsze mówią ze maluchy po takiej dawcę glukozy szaleją a na moim ta dawka cukru widac wrażenia nie zrobiła bo pół godz minęło a ten nic.


    PS. U nas glukozy nie podadzą powyżej 110
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Kubek nie był pełny. Połowę kubka miałam do wypicia.

    Treść doklejona: 20.11.18 08:59
    A badania robię w diagnostyce u mnie w przychodni.

    Treść doklejona: 20.11.18 09:58
    No ja już w pracy. Zmarzłam w tym labolatorium.
    Wyniki powinny być po 15 na stronie internetowej.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    No to czekamy na wyniki.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018 zmieniony
     permalink
    moje wyglądają tak i się zastanawiam czy jest ok (na czczo i po 2h na bank tak)
    Glukoza na czczo - 85 mg/dl [ 70 - 110 ]
    Glukoza po 1h - 175 mg/dl
    Glukoza po 2h - 120 mg/dl


    bo wszędzie piszą tylko jaki wynik ma być po 2h a nie ma nic o tym po godzinie

    Treść doklejona: 20.11.18 13:54
    znalazłam, że po godzinie powinien być niższy niż 180, a sąsiadka mówi że jej siostra miała 160 po godzinie i jej lekarz cukrzycę orzekł
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    MrsHyde: znalazłam, że po godzinie powinien być niższy niż 180, a sąsiadka mówi że jej siostra miała 160 po godzinie i jej lekarz cukrzycę orzekł

    To jakiś lekarz baaardzo nadwrażliwy. Zalecenia PTD mówią, że o cukrzycy ciążowej mówi się przy wynikach 92/180/153. Może po 2 godzinach miała 160?

    Treść doklejona: 20.11.18 14:22
    Aż sprawdziłam moje wyniki. Pamiętam przerażoną minę gina :) A moja ciążowa krzywa była lepsza niż ta robiona rok przed ciążą.
    na czczo 80 mg/dl
    po 1h 202 mg/dl
    po 2h 179 mg/dl
    Absolutnie trzustka sobie nie radzi :(
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Mrs hyde, masz super wyniki, nie masz cukrzycy :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    zerknęłam na PTD i tam taka tabelka. trochę się uspokoiłam bo już mi się wszystko przewracać do góry nogami w żołądku zaczęło
    W tabeli poniżej znajdują się kryteria rozpoznania cukrzycy ciążowej (wg Zaleceń PTD 2017, IADPSG 2010 i WHO 2013):
    vds
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    MrsHyde z tego co mi się kojarzy to te zalecenia zmieniły się pare lat temu na te 180 z 160 po godzinie.
    Może ta znajoma jakiś czas temu w ciąży była ?
    Albo lekarz taką miał wiedzę..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    położna mi odpisała że wyniki dobre i że mam się nie stresować, ufff uffff ufffff
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Hyde, toż to samo Ci wkleiłam :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 20th 2018 zmieniony
     permalink
    ja musialam przelozyc dzisiejsza wizyte na czwartek , jutro ide zrobic wyniki i rowniez glukoze, kaszel odpuscil nieco...
    u nas glukoze daja ci w kubku plastikowym jak do piwa, nie mozna cytryny... nie wiem jak to przezyje, pamietam ze w poprzedniej ciazy z jakims facetem sie scigalam kto szybciej ;P wygrał :P

    edit:
    dzis bylam w laboratorium bo chcialam zrobic wyniki ale zapomnialam o moczu ;/ o 9 ludzi tyle ze sie plakac chce :) jutro jade na 7 :P
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Ja nadal czekam na wyniki jeszcze ich nie ma
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    W szpitalu LAb otwierają o 7, ale zeby wejść bez długaśnej kolejki to trzeba sie 6,20 zjawić
    Od pewnego czasu jednak noe staje juz w ogółem w kolce tylko na kartę ciąży wchodzę; takie dzikie tłumy


    Obe, umknął mi Twój wpis w trakcie szperania na rożnych stronach ale czekając na odp położnej byłam juz podwojnie spokojna
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    w sumie bez kolejki sie wchodzi ze wzgledu na ta glukoze ale swoje do rejestracji trzeba odstac
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    U nas i do rejestracji i juz do pobrania Krzys bez kolejki dla ciężarnych
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    No ja już mam wyniki
    Na czczo 103 H
    Po 1 godzinie 128 w normie
    Po 2 godzinach 121w normie
    Hemoglobina glikowana 4,91 % N
    Szacowany średni poziom glukozy 94,22 mg/dl
    Hemoglobina glikowana (IFCC) 29,98 mmol/mol
    -- ;;;;
  2.  permalink
    U mnie w tym labie gdzie ja chodzę to zawsze dają roztopioną glukoza a ja po cichaczu chodź parę kropel wlewam do kubka :-)
    U mnie do godziny 10 wiecznie kolejki kilometrowe ale ciężarne poza kolejnością nawet do rejestracji więc całe szczęście i jak dużo ciężarnych przede mną nie ma to sprawa szybko jest załatwiona

    Treść doklejona: 20.11.18 17:41
    Jak będę szła na swoją glukoza to mam nadzieję za max będzie jedną przede mną na to badanie bo w cichym spokojnym katku są dwa wygodne fotele dla ciężarnych na to badanie ale jak więcej jest kobiet to trzeba cisnąć się na ławce z i innymi
    -- `` ``
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Jestem zalamana... Naczczo 127...nie dali mi do picia glukozy... Jutro mam gina... Czy to moze byc wina niezbyt dobrze pracujacej trzustki? Mialam problem z woreczkiem zolciowym, teraz malo jem bo nie da sie jesc :( rozbilo mnie to :(
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Wszystko może mieć wpływ ale wizyta u diabetologa nieunikniona. Musisz jeść bo inaczej jak się glodzisz to wytwarzają się ketony co też nie jest dobre dla dziecka. W najgorszym wypadku dostaniesz insulinę. Ja narazie jestem na diecie. 6 grudnia mam kolejną wizytę u diabetologa i zobaczymy co zaleci bo cukry na czczo pomimo diety u mnie powyżej 95 są A norma przecież do 90.
    -- ;;;;
  3.  permalink
    Witam sie i ja po krótkiej przerwie, mam nadzieję, ze na dlugo i najlepiej do lipca. To co prawda sam poczatek 4t+4d, ale juz problemy z cukrem. I widzę, że nie tylko u mnie... na czczo wyszlo mi ostatnio 105, dzisiaj przy krzywej 98, czyli znowu za duzo. Po posilkach cukier też szybuje nawet do 160 po godzinie... od porodu minelo niecale 17 miesięcy i jeszcze do tego intensywne kp. Staram się odstawić małą od piersi. Boje sie bardzo tej cukrzycy w poprzednich dwoch ciazach wychodzila standardowo pod koniec, teraz od razu.
    A teraz najlepsze 12 lat staran łącznie, synek 9 lat temu z drugiej IUI, coreczka po paru nieudanych IUI w koncu udalo sie ICSI, a teraz nagle ot tak wyszło:) szok wielki i strach, bo 2 cc za mną, ale teraz nsjwazniejsza ta cukrzyca i jej opanowanie.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 21st 2018 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny - przenieście się z tematem cukrów na odpowiedni wątek - Słodkie mamusie - CUKRZYCA CIĘŻARNYCH.
    .
    .
    Jeszcze dopiszę, że w internecie (na stronach laboratoriów Diagnostyka i Alab) znalazłam porady odnośnie przygotowania do badania krzywej cukrowej:

    Nie należy rozcieńczać roztworu glukozy cytryną, gdyż może zaburzyć wyniki badań.
    Wodny roztwór 75 g glukozy (minimum 200 ml) pijemy maksymalnie w ciągu 5 minut (im szybciej tym lepiej)
    .
    .
    .
    Neverminder: 12 lat staran łącznie, synek 9 lat temu z drugiej IUI, coreczka po paru nieudanych IUI w koncu udalo sie ICSI, a teraz nagle ot tak wyszło:) szok

    Jesteś tu kolejną, której po ciążach in vitro udało się naturalnie zajść w kolejną ciążę. Gratulacje! :bigsmile:
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Witamy :bigsmile:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Anecia84: o cukry na czczo pomimo diety u mnie powyżej 95 są A norma przecież do 90.

    Anecia u mnie w lab norma z cukrów na czczo do 110 jest podana (kiedyś było że do 100 z żyły ale że się zmieniło), a i diabetolog exmęża i położna mówią że z palca glukometrem to 100 spokojnie jest ok więc ja już nic nie rozumiem

    Treść doklejona: 21.11.18 10:31
    Neverminder: A teraz najlepsze 12 lat staran łącznie, synek 9 lat temu z drugiej IUI, coreczka po paru nieudanych IUI w koncu udalo sie ICSI, a teraz nagle ot tak wyszło:)

    ale super! gratulacje!

    moja koleżanka podchodziła do iui kilka razy ale sie nie udało, z bodajże 3 invitro mają synka, potem kolejne się już nie udawały więc adoptowali jeszcze chłopczyka aż jej się okres spóźniać dziwnie zaczął i okazało się, że córka w drodze. Matka natura jest jednak nieprzewidywalna
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Ja wczoraj na czczo miałam 111 z palca i jeszcze mi podały glukoze. Z krwi z żyły na czczo wyszło 103.
    -- ;;;;
  4.  permalink
    A ja z innej beczki coś napiszę.
    Zawsze myślałam ze nie mam zachcianek ciążowych i że chyba wiecznie z tym dziwnym jedzeniem coś przesadzają a wczoraj zjadłam śledzie z cebulką na occie po chwili zjadłam wafelka pince polo a potem dojadłam jeszcze bananem żeby już kolacja była dojedzona a potem dopiero zastanowiłam się nad moim posiłkiem :-)

    Treść doklejona: 21.11.18 11:15
    Neverminder Gratulacje!!
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    pictbridge6: Zawsze myślałam ze nie mam zachcianek ciążowych i że chyba wiecznie z tym dziwnym jedzeniem coś przesadzają

    ja w tej ciąży jeszcze nie miałam zachcianek typu mieszanki ale np kołtuna na rolmopsy miewałam ale pamiętam 1 ciążę jak o 22ej kazałam mężowi lecieć do sklepu po śledzie i ... lody, No więc żarłam śledzie w occie z winogronami a potem zagryzłam lodami. Na samą myśl o tej mieszance do dzisaij robi mi się słabo :D
  5.  permalink
    Hehehe to też nieźle :-) a ja ogólnie nie jem śledzi nawet na świeta jadłam małą okruszynkę śłedzia aby było, że spróbowany i w poprzednich ciążach też nie odmieniało mi się i nie miałam smaka na nie, a teraz już któryś raz się zajadałam nimi a potem jeszcze słodkości :-)
    -- `` ``
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Jezuu ile bym dala zeby zjesc sledzia :) heh no nic mi nie wchodzi bo zaraz wychodzi :)
    --
  6.  permalink
    To bardzo współczuję!! U mnie obyło się bez wymiotów

    Treść doklejona: 21.11.18 11:33
    Ale jak już przejdzie ten najgorszy okres to se nadrobisz :-))
    -- `` ``
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Chce mi sie sledzia tzw rolmopsa mmm zawsze ojcu ogorki wyjadalam :)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 21st 2018
     permalink
    Neverminder, gratulacje!
    Widać natura odpowiednio was wynagrodziła za lata starań i wyrzeczeń ;)

    Treść doklejona: 21.11.18 12:22
    Mam koleżankę, starali się 5 lat po ślubie, przed ślubem też się nie zabezpieczali kilka lat, przeszli szereg badań, zabiegów, leków- ona usuwała endometriozę, on operował żylaki powrózka...
    W końcu się udało, urodziła 10 dni przede mną.
    Potem pomni problemów też się nie zabezpieczali i tuż przed Wigilią wyszedł pozytywny test (a właśnie miała do pracy wracać). Między dziewczynami jest półtora roku.
    Młodsza poszła właśnie do żłobka, a mama do gina po tabsy, bo stwierdziła, że już losu kusić nie będzie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 22nd 2018
     permalink
    jestem po wizycie u położnej, mały leży w poprzek ale ma jeszcze sporo czasu (teraz 26t4d) na przewrócenie się; leniwiec rusza się niewiele ale oczywiście na tyle się beznadziejnie układa, że ani go pomierzyć ani buźkę obejrzeć; hemoglobina mi się ciut podniosła i bez leków więc warzywa i ryby robią dobrą robotę. Następna wizyta tym razem u gina z usg w 32tc. A w styczniu chyba do szkoły rodzenia się wybiorę, wtedy kiedy zajęcia z porodu ma ta moja położna i jej koleżanka. Ja zupełnie NIC nie pamiętam z porodu młodej, nie dlatego że to było ponad 16lat temu ale przez komplikacje traciłam przytomność i kontakt miałam z otoczeniem zerowy. Trochę kiszka iść do szkoły rodzenia w trzeciej ciąży ale myślę, że by mnie to ciut uspokoiło
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 22nd 2018 zmieniony
     permalink
    MrsHyde: Trochę kiszka iść do szkoły rodzenia w trzeciej ciąży ale myślę, że by mnie to ciut uspokoiło

    Nie musisz chodzić do szkoły rodzenia - możesz przyjmować położą w domu/mieszkaniu.

    Od kilu lat każda kobieta ciężarna ma prawo do tzw. wizyt edukacyjnych (bezpłatnych), czyli spotkań z położną środowiskowo-rodzinną w domu. W okresie od 21. do 31. tygodnia ciąży przysługuje jedna wizyta położnej w tygodniu, a po 32. tygodniu ciąży – dwie wizyty w tygodniu, aż do porodu. Spotkania te mają na celu przygotowanie do porodu, połogu i opieki nad dzieckiem.

    Ja w drugiej ciąży (rok 2015/2016) skorzystałam z tej opcji - przyjeżdżała do mnie do mieszkania, a szkołę rodzenia sobie odpuściłam. Omawiałyśmy różne kwestie, sprawdzała wyniki badań, uczyła oddychać, załatwiła kilka KTG w szpitalu (bo gin nie zlecał), zabrała mnie na zwiedzanie porodówki, a nawet sprawdzała rozwarcie na końcówce ciąży.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 22nd 2018
     permalink
    Marion w prawdzie mam fajną położną środowiskową ale... to moja była uczennica, jakoś nie do końca sobie to wyobrażam
    a do szkoły rodzenia to nie na wszystko tylko właśnie na zajęcia z oddychania które prowadzi moja położna tak zupełnie bez zapisywania się, pozwoleń od gina itp (moją ciążę prowadzi położna - prywatnie moja koleżanka, a do gina chodzę tylko na wizyty 'kluczowe')
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 23rd 2018
     permalink
    MrsHyde: w prawdzie mam fajną położną środowiskową ale... to moja była uczennica, jakoś nie do końca sobie to wyobrażam

    No ale czemu sobie nie wyobrażasz - przyjdzie i zwyczajnie pogadacie sobie przy herbatce (nie tylko o sprawach ciążowych). Jeśli np. by chciała sprawdzać rozwarcie, to odmówisz. Moja się mnie pytała czy chcę - zgodziłam się.
    Po porodzie ta sama środowiskowa przychodzi do dziecka.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 23rd 2018
     permalink
    A ja nie widzę nic złego w chodzeniu do szkoły rodzenia. Byłam w ciąży 2 razy i dwa razy do szkoły chodziłam.
    Nasza położna nie miała nic przeciwko.
    I mąż też ze mną 2 razy chodził (dla par były 2 spotkania - porodówka i opieka nad noworodkiem/połóg).
    Traktowałam to jako miłą odskocznię od codzienności - to był czas kiedy mogłam sobie poćwiczyć (w domu jakoś na gimnastykę nie miałam czasu/ochoty), ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne też były przyjemne. Do tego spotkania z innymi mamami, możliwość poplotkowania, wymiany doświadczeń. W drugiej ciąży robiłam za konsultanta laktacyjnego :wink:
    Każde takie spotkanie to były przyjemne 2 godziny.
    --
  7.  permalink
    Ja jak chodziłam w pierwszej ciąży do szkoły rodzenia to było sporo kobiet w kolejnej ciąży a chodziły tam nie tylko jeśli chodzi o wiedzę z oddychania ale podobał im się klimat, były tam ćwiczenia i położne które te kobiety uwielbialy i chodziły na pogawedki. My w tej szkole to więcej niż połowę wizyty smialysmy się z różnych anegdot i opowiastek było fajnie ale jak mnie swędzenie z powodu cholestazy przycisnelo to przestałam chodzić :-( w drugiej ciąży nie miałam czasu :-(
    -- `` ``
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.