Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 12th 2020
     permalink
    Dziewczyny, zgłupiałam....
    Czy mogę mieć hybrydę na dłoniach jak będę szła do porodu?
    Bo w piątek jestem umówiona na stopy, w sensie na pięty etc. I chciałam na Święta ogarnąć dłonie i nie wiem czy mogę...
    Wiem, że coś się w tej kwestii zmieniło w ostatnim czasie, ale generalnie nie wiem za wiele.
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeDec 12th 2020
     permalink
    Ja mialam i nic nie mówili ;)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeDec 12th 2020
     permalink
    Na stopach jak najbardziej, ale na rękach to bym sobie darowała, żeby jak by co nie zdzierać...:)
    -- •••
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 12th 2020
     permalink
    Ja jakos żylam w przekonaniu, ze paznokcie powinny byc bez lakieru w kolorze, zeby polożne widzialy czy nie sinieją.
    Toteż ide saute zupelnie.
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeDec 12th 2020
     permalink
    Raz, że położne mogą oglądać czy płytka nie sinieje, a dwa, że pulsoksymetr fałszuje wyniki przy ciemnym kolorze płytki paznokcia, a to drugie chyba nawet istotniejsze, dlatego u mnie w szpitalu uczulają mocno, żeby pazurki u dłoni mieć ściągnięte.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Ja dzisiaj po wizycie, szyjka twarda, ale na upartego palec przepuszcza, Pani doktor mówi, że nie porodowa na pewno, ale czuć napierajacą główkę młodej, więc według niej poród może nastąpić za dzień lub za dwa tygodnie.

    Wieczorem mam wizytę u mojego gina, który zrobi USG, więc zobaczymy czy mała jest mała czy duża :wink:

    Magdalena, a Ty jak się czujesz na trzy dni przed planowanym powitaniem Jasia?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    No to daj znac po wizycie jaka kategoria wagowa :)
    .
    U mnie spokojnie. W czwartek na ktg byly cztery mega skurcze, macica sie stawiala.
    Dzisiaj jeden maleńki Sie zapisal, taki bardziej jak ciągnięcie na @. No to takich to mam troche w nocy i czasem w ciagu dnia. Ale mijają.
    Tak to czuję się bardzo dobrze, choc mam wrazenie, ze mlody ma glowe miedzy moimi nogami 🙈 i juz przez to wybudzam sie w nocy co chwile, ze to JUŻ 😉
    Po dzisiejszym ktg mam jednak dużą nadzieję, że moze chociaz raz pójdzie wszystko zgodnie z planem i na spokojnie ktos nmi dojedzie do dzieci, a ja sobie spokojna pojade do szpitala.
    Przyjęcie i cięcie w czwartek.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Na KTG jeździsz codziennie?
    Masz zlecone, czy z własnej woli i ciekawości?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Nie codziennie. Gin dal mi skierowanie na jedno, do wykonania zaraz po zdjeciu pessara. Ale to raczej z powodu cukrzycy ciążowej - w medicoverze mi powiedzieli, ze przy cukrzycy sie kontroluje wczesniej.
    Ale poniewaz mam pakiet w medic. to sie zapisalam na dwa - to dzisiejsze z ciekawosci ;)
    No i teraz czekam juz grzecznie do czwartku.
    Z tym ktg to ja wlasnie nie wjem od kiedy i jak czesto sie robi. Bardzo roznie moje znajome mialy. Jedna przy zdrowej ciazy od 37tc co tydzien. Inne dopiero od terminu porodu. No przeróżnie.
  1.  permalink
    Z cukrzyca to 38 co drugi dzień od 39 codziennie powinien być ale najczęściej się już leży w szpitalu bo z cukrzyca to pilnują i nie dają przenosić :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Magdalena a ja np ktg mialam zrobione tylko 2x podczas drugiej ciąży, a przy pierwszej i trzeciej w ogole. Jedynie przy przyjęciu do szpitala jak juz rodziłam.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Mi się kazali zapisać na pierwsze KTG w dniu terminu porodu z OM, wtedy tez w szpitaku robia USG i badanie ręczne- potem decydują czy następne KTG cidziennienczy co dwa dni.
    Z Kalą jeździłam co dwa dni, aż do porodu, z Jaśminą byłam raz, dwa dni po terminie i na drugi dzień urodziłam.

    Zastanwiam się, kiedy się zapisać na KTG do szpitala, żeby nie wyjść na wariatkę, która panikuje i już się zapisuje na dwa tygodnie przed terminem, ale żeby też nie zapisać się za późno...

    A czy któraś z Was się orientuje, jak jest z L4?
    Bo ja mam termin na 29.12., a lekarka wystawiła mi L4 do 31.12.- jestem do niej na wizytę umówiona na 28.12. I tak się zastanawiam, czy wtedy ona może mi o powiedzmy tydzień L4 przedłużyć, a tym samym wystawić L4 na trzy dni przed końcem aktualnego, czy muszę już korzystać z macierzyńskiego, co nijak mi nie pasuje... wiadomo...
    Bo mogłabym się umówić do mojego gina, do którego chodź prywatnie na 31.12. i myślę, że on by mi bez problemu przedłużył L4 o ten powiedzmy tydzień, ale trochę się boję, bo cała ciążę brałam od jednej lekarki, a na koniec wezmę od kogoś innego...
    Dzisiaj dopytam mojego gin i zobaczę co mi powie, ale pytanie brzmi czy ta lekarka z LuxMedu, która do tej pory wystawiała mi L4 w ciąży może mi w przód o trzy dni wystawić L4?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Magda a nie możesz tego przez ewizyte zalatwic jakos? W sensie, że skoro l4 masz do 31.12, to umowic wwizyte 31.12 albo 2.01 i poprosic podczas niej o L4? Bo to chyba by bylo najprościej. Rzeczywisvie szkoda macierzynskiego.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 14th 2020
     permalink
    Mój lekarz wyjeżdża na urlop, więc nie mogę liczyć na L4 bezpośrednio od niego, ale udało mi się umówić konsultacje ginekologiczną na 30.12., ale kurde nie wiem, czy to będzie ok, bo podobno L4 można tylko dzień naprzód, a trzy dni wstecz...
    Najgorsze jest to, że nie ma ani jednej wizyty dostępnej na 31.12., wiec nie wiem jak to będzie, może 30.12. się uda to L4 załatwić.
    A jak nie, to mój gin kazał przyjść 4 stycznia i on wystawi trzy dni wstecz i będzie ciągłość, oczywiście pod warunkiem, ze do teho nie urodzę :wink:

    Co do młodej, waga ok 3555 g, USG termin porodu wskazało identyczne jakie mam z OM, więc spoko.
    Przepływy i jedne i drugie super, łożysko o dziwo nadal pierwszy stopień dojrzałości, lekarz zdziwiony, bo takie łożysko na tym etapie ciąży to rzadkość według niego, no ale szybko to się może zmienić.
    Szyjka tak jak rano lekko palec przepuszcza, ale ani gładka, ani miękka jeszcze nie jest- generalnie nie porodowa z tego co gin twierdzi.
    Mówi, że z takimi przepływami i takim łożyskiem mogę spokojnie do stycznia przenosić- zobaczymy.
    Nie chce się nastawiać, bardzo bym sobie życzyła, żeby tylko nie urodziła się tuż przed świętami :confused:

    No i generalnie Lalka wstydliwa, pięść przy twarzy i za cholerę nie chciała się odsłonić.
    Trochę ją tam podrażnił i na chwilę pokazała buzię- jest to jedyne, w miarę porządne zdjęcie naszej córki z okresu ciąży :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 15th 2020
     permalink
    Ee no to z takimi parametrami to moim zdaniem jak najbardziej masz szanse przenosić do tego 2021.
    Mnie z usg to od poczatku wychodzil termin 24.12, czyli ponad tydzien szybciej niz z OM, no i od wczoraj mam juz dosc długie sesje dosc czestych skurczy przepowiadających, pomimo leżenia.
    Tak więc mysle, ze bez terminu po jutrze to i tak bym przed swietami wylądowala na porodówce 🤔
    Leżę grzecznie zatem, zeby dotrwac te 2 doby - logistycznie tak mi najlatwiej, zeby dzieci mialy z kim zostac. Ale przyznam, ze bedzie to dziwne uczucie pojechac na takie „zaplanowane” zakończenie ciąży...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 15th 2020 zmieniony
     permalink
    Ja w czwartek na wizycie miałam szyjkę długą i zamknięta szczelnie. Gin powiedział że porodowo daleko w lesie.
    W poniedziałek, po trzech dniach, Hugo był na świecie :wink:

    Także parametry sobie, a dziecko sobie. Zwłaszcza jak to trzeci poród u Madzi ma być :smile:

    Madzia a imię wybrali?
    Bo pewnie laska czeka żeby się nie urodzić joł nejmem :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 15th 2020
     permalink
    Dziewczyny, bo zglupialam. Czy wizyta poloŻnej srodowiskowej po porodzie jest obowiązkowa?
    Szczerze mowiac przy trzecim dziecku i w pandemii to widze wiecej ryzyk niż korzysci, zważywszy na fakt, ze i tak sie jezdzi z dzieckiem na wizyty do pediatry i tam jest ważone, mierzone etc.
    Przy Marysi nikt nie byl. Po Miku babka byla raz.
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeDec 15th 2020
     permalink
    Obowiązkowa a u mnie w szpitalu dodatkowo nie dostaje się wypisu do momentu aż położna nie zadzwoni i nie potwierdzi ze będzie się mną i dzieckiem opiekować:/ tez mi te wizyty nie były potrzebne. Na szczęście przyjechała tylko raz, ubrała się jak kosmita przy okazji. Pozniej tylko dzwoniła.
    Ja do pediatry nie jeździłam ani przy drugim ani teraz przy trzecim dziecku. Tyle co raz byla ważona w szpitalu na całodobowej opiece i raz na szczepieniu.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 15th 2020
     permalink
    Hm. No ale czyli to oznacza, ze ja te polozną musze wybrac teraz przed porodem?
    Bo czesc dziewczyn mowi, ze jakąś deklaracje wypelnialo w szpitalu - w ktorej przychodni chce dziecko zapisać i stamtąd przychodziła polozna. No i ja zglupialam wlasnie.
    Bo jak nie wybiore to co? Bedziemy lezec w szpitalu az sie jakas zgodzi?
    Ja mam przypisaną polozną na koncie pacjent.gov.pl wg poprzedniego miejsca zamieszkania. Nie mialam potrzeby jej znieniac, podobnie jak przychodzi, bo chodze prywatnie. Ale tanta stara polozna nie bedzie przeciez do mnie jechac przez kilka dzielnic.
    No chaos jak nie wiem :/
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 15th 2020
     permalink
    Asia, co do szyjki to się zgodzę, bo dzisiaj jest twarda, a jutro poród, nie ma reguły.
    Lekarzowi bardziej chodziło o stan łożyska, o przepływy etc., bo świadczą one według niego o tym, że ciąża śmiało do bezpiecznego przenoszenia.
    Ja tam się kurczowo trzymam tego, co mi powiedział i mam ogromną nadzieję, że go intuicja nie myli i że przenoszę...
    Wiadomo, że wszystko biorę na klatę i co będzie to będzie :wink:


    Asia, co do imienia to weź nawet nie pytaj...
    Póki co, córka nasza "no name", z Jaśminą już był problem i skończyło się, jak się skończyło... Nie wiem co będzie teraz...

    Co do wizyty położnej, u mnie nie była nawet raz, co mnie generalnie cieszy i jakoś mi nie potrzeba jej wizyt.
    Ja złożę deklarację w przychodni i zapisze do pediatry na wizytę najszybciej jak się da- Kala miała 10 dni, a Jaśmina dwa tygodnie jak byłam z nimi na pierwszych wizytach u naszej pediatry, teraz mam zamiar zrobić tak samo.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 15th 2020
     permalink
    Ok, czyli też olewasz temat polożnej.
    Ja naprawde nie czuje potrzeby odwiedzin takiej pani przy trzecim dziecku.
    Tylko nie chce miec problemu w szpitalu czy cos, ze nie mam wybranej poloznej.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Mnie nigdy nikt nawet nie pytał o położną :shocked:

    Ja uderzam od razu do naszej pediatry, ufam jej- waży, mierzy, ogląda, bada etc., więc ja jestem spokojna.

    Mi położna nie potrzebna, mam teściową dwa domy dalej:devil: :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Hahhaha no to juz w ogole! Jak tessciowa obok to lepsze niz opieka spoleczna i wywiad razem wzięte :wink:
    Moje sledztwo wykazalo, ze te przypadki obowiazku zaswiadczenia od poloznej to w szpitalach na Sląsku u znajomych byly.
    W Wwie nikt tego nie potiwerdzil, a zapytana znajoma neonatolog napisala, ze nic takiego nie jest obowiązkowe i żeby sie nie stresowac tym.
    .
    A ja dzisiaj chyba rozpakuje torbe i zapakuje, serio, bo przez ponad miesiac zdazylam zapomniec co gdzie leży 🤦🏻‍♀️
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Kurczę, Magda to już jutro :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    No zleciało, co?
    Oraz, kurcze, jakos dziwnie tak jechac na poród jak do fryzjera... na umówiony termin. Mogłyby chociaz wody odejśc hahahah
    No nie dogodzisz 🤣
    Ale widzicie jakie te trzecie dzieci są latwe w wychowaniu. Pessar sresar, siedzi synuś grzecznie i czeka na swoją kolej 😉
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Madzia ale numer...🙃 Ty idziesz jutro rodzić a ja dziś zobaczyłam 1cm człowieka z bijącym serduchem na usg🙈🙈
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Wow!!! Ale wieści!!
    Gratulacje Madzia!! (Dobrze ze mam inne imię bo ta trzecia ciąża wyraźnie Magdy atakuje :tooth:)
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Sliwson gratulacje!
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    sliwson: ja dziś zobaczyłam 1cm człowieka z bijącym serduchem na usg🙈🙈

    Aaaaaa!!!!!!! Ale czad!!!!! Mega sie ciesze, Madzia!!!!!
    Tak sie nawet ostatnio zastanawialam, ze sie jeszcze nie skusiłas. A tu prosze bardzo :-)))

    Treść doklejona: 16.12.20 20:07
    TEORKA: ta trzecia ciąża wyraźnie Magdy atakuje )

    Hehhe, taaa... przypadek? Nie sondze :cool:
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Z tym „skuszeniem się” to jednak lekka nadinterpretacja🙈😉
    Trochę nas ta ciąża wzięła z zaskoczenia🙃
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 16th 2020
     permalink
    Hi5 wobec tego✋ Ale wiesz, ze inaczej trudno by sie bylo zdecydowac 😚
    Zatem spokojnych kolejnych 8 miesięcy :-)
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 17th 2020
     permalink
    Gratulacje sliwson!

    No i ja przyznaje się bez bicia, że i u nas lekkie zaskoczenie przy pozytywnym teście- los zadecydował.
    Rzeczywiście ten rok to jakiś Magdowo-pułapkowy widzę :tooth:
    I żeby nie.bylo w pozytywnym sensie :peace:

    Treść doklejona: 17.12.20 02:55
    A no Magdalena, kciuki za dzisiaj!!!

    Daj znać, jak już będziesz mogła co i jak😍
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeDec 17th 2020
     permalink
    Madzia kciuki!!!✊😘
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 17th 2020
     permalink
    Czemu z zaskoczenia? Z anty?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2020
     permalink
    E nie no ja myślę, że dziewczyny jednak trochę ryzykowały, bo trzy trzecim to przecież wiadomo skąd się dzieci biorą :tooth:
    Ale w sumie też jak się ryzykuje to się nie powinno być aż tak zaskoczonym mnie się zdaje :bigsmile: (Dlatego my sobie nie pozwalamy nawet na 0,0000001% ryzyka bo bym tego zaskoczenia raczej nie udźwignęła :crazy:)
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeDec 18th 2020
     permalink
    No wiadomix, że było ryzykowanie...🙈 to trochę tak jest, że jak się już względnie zna swój organizm i raczej omija dni płodne i przez 8 lat NIC a potem nagle bum to jednak pewne zaskoczenie następuje🙃
    Ale tak, jesteśmy dorosłymi ludźmi, świadomie nie korzystającymi z antykoncepcji, którzy liczyli się z tym, że to się w końcu tak skończy.
    Żeby nie było- cieszymy się bardzo😊
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 18th 2020
     permalink
    Ja sie tylko wypisze z listy :) Jasiu wczoraj o 14:09, 3380g/54cm.
    Polecam szpital na Żwirki. Cudowny personel.
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeDec 18th 2020 zmieniony
     permalink
    Gratulacje <strong>Magda</strong> ! Cudownego macierzyństwa życzę :)

    Update listy :

    1. Środa - 29.12.2020 r. (dziewczynka)
    2. kermitka - 14.01.2021r.
    3. czarna84 (am-71) - 17.01.2021 r., wg ostatniego USG 14.01.2021 (dziewczynka)
    4. Haniask - 02.02.2021 r.
    5. karolajnas - 23.02.2021 r. (dziewczynka)
    6. gosik88j - 6.03.2021r(dziewczynka)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2020
     permalink
    Madzia ciekawe czy Wam się dziewczynkę udało ustrzelić przy okazji :cool::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeDec 18th 2020
     permalink
    Madzia ogromne gratulacje!!!😊😘

    Teo nie ukrywam, że mamy nadzieję, że to dziewczynka🙃
    Ps. Totalnie zapomniałam jak się cytuje🙈
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 18th 2020
     permalink
    U nas też ryzyko było, paręnaście lat się udawało na przerywania, aż w końcu trafiła kosa na kamień :devil:
    Aczkolwiek tak, jak sliwson napisała jesteśmy dorośli i zdawalismy sobie sprawę z tego, co może z tego być.
    Natomiast teraz, po tej ciąży jestem już umówiona na założenie wkładki hormonalnej, także tego...

    Magda, gratulacje!!! :rainbow:
    Jak się czujesz?
    Jak Jasiek, cycuje?
    Kiedy Was puszczą do domu?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 18th 2020
     permalink
    Czuje sie ok. Uparlsm sie, ze po cc dziecka nigdzie nie oddam, wiec panicz Jan rezyduje w mym lozku od sali popperacyjnej. Co poskutkowało szybkim uruchomienjem laktacji - bardzo mi zalezalo, zdby wyplukac mu bilirubine. Przy Mikolajku nie pilnowalam jak ssał, laltacja sie rozkrrcila jakos w 2-3 dniu i spadl na wadze i naswietlanie bylo.
    Tutaj sie udalo. Spadek 5%, bilirubina nisko wiec super.
    Ja fatalnie znosilam znieczulenie. Wyniotowalam wiele godzin po operacji. Pocieszenie w tym, ze teraz (albo alurat w tym szpitalu) naprawde nie załują kroplowek przeciwbolowych, wiec chociaz bylam oslabiona i wymiotowalam, to mnie nie bolalo i latwo wstalam.
    No ale po dobie morfinke zabrano i skonczylo sie rumakowanie 😉
    Z ciekawostek, choc malo przyjemnych, macica na dole byla tak cienka, ze lekarze operatorzy powiedzieli, ze ciensza niż kartka papieru. Mieli problem, zeby ją zszyć. Oczywiscie dostalam stanowczy zakaz kolejnych ciąż.
    Tak wiec dobrze, że jednak nie zaczelam rodzic przed terminem, bo mogloby byc różnie.
    Jaśko oczywiscie jest przesłodki. Ladnie je i ladnie dlugo spi po cycu. Tylko dzisiaj rozzalony po szczepieniach.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 19th 2020
     permalink
    Jak dobrze czytać takie wieści :clap:

    Kiedy jest plan na wypuszczenie Was do domu?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 19th 2020
     permalink
    Chyba jutro wypis, po 3 dobach.

    Treść doklejona: 20.12.20 13:53
    I mala errata. Patrze na wypisie, a Jaśko mial 59cm! Tak mi sie wydawalo, ze mi sle podala polozna po porodzie, bo od 3 dni go upycham na sile w spiochy 56 🤣 i cos nie wchodzi
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 21st 2020
     permalink
    Gratulacje dziewczyny!
    A mój synuś ukochany zrewidował plany na świąteczne prezenty i kategorycznie domaga się młodszego brata :devil:
    Uzyskał już odpowiedź zgodna z prawdą ze na te święta go nie dostanie. Oraz ze nie widzę możliwości posiadania kolejnego dziecka na 43 m2. I że na razie musi mu starsza siostra wystarczyć.
    Przyjął godnie...
    Ja planowałam trójke dzieci, ale aktualnie nie wyobrażam sobie, żebym się nie wykończyła psychicznie w kolejnej ciąży, więc absolutnie nie planuję...
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 21st 2020
     permalink
    Magdalena, no to długi chłoptaś.
    Ja mam dużo rozm. 56 i aż się boję, że zaraz będę zamiast dziecko ubierać, to w kartony pakować.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 21st 2020
     permalink
    Środa, no ja nie strasze, ale co drugi ciuch dzisiaj odkladalam 🙈
    A u Ciebie cisza w eterze?
    .
    Karolciat, no nic na sile.
    Ale ja tylko powiem, ze mnie mąż musial namawiac. Jak sie udala „niespodzianka” to mialam wiele obaw.
    A dzisiaj normalnie plywam w ocenaie endorfin, dziekuje mezowi tak mniej wiecej co godzine, ze te dwa lata za mna łaził i namawiał, wącham Jasia, kanguruje, najchetniej bym lezala i gapila sie na niego. Starszaki dumne i szczesliwe. Normalnie chyba nigdy nie bylam taka szczesliwa jak teraz. Pure happiness 💝❤️ Także teges. Tak tylko mówię 😉
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 22nd 2020
     permalink
    U mnie cisza, nice coraz cięższe, nie ukrywam.
    Ani ja, ani mąż nie możemy spać- ja, bo mi niewygodnie i sikam co chwila, a mąż, bo się stresuje bidulek... Jak tylko usłyszy, że ją wstaje, to od razu się podnosi i pyta "Co tam Magdzia?" - jak automat, za każdym razem :devil:
    Młoda bardzo mocno wciska mi się w szyjkę, czasami mam wrażenie, że rekoma i głową toruje sobie drogę i za chwilę się stamtąd wychyli i sie z nami przywita :devil:

    Magdalena, Jak.cudnie się takie rzeczy czyta...
    Ja już się zafiksowałam, wstyd mi, ale tak jest...
    Siedzę sobie czasami i myślę, jak będzie fajnie mieć małą przy sobie i moc się nie cieszyć...
    Dzieci w szkole i w przedszkolu, mąż w pracy, a ja sama z nią będę leniuszyc i cieszyć się każdym kamieniem, przewijaniem, każdym spacerem, każdą wspólną chwilą...
    Mam wrażenie, że jednak z wiekiem kobiety inaczej to przechodzą..., a może to kwestia nie tyle wieku, co kolejnego dziecka- człowiek spokojniejszy, bo już wie co i jak...


    Dzisiaj postanowiłam dziewczyny do babci wysłać i ogarnąć prezenty, w sensie popakować, bo mam ich trochę , a gdyby mnie złapało, to by rodzina prezentów nie dostała, bo mój mąż by nie ogarnął :smile:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 22nd 2020
     permalink
    Magda, jakby się trafiło, to pewnie byłoby podobnie. Strach z radością wymieszane.
    Ale tak jak mówisz, nic na siłę. Myśmy już założyli, ze ta dwójka nam w zupełności wystarczy, ale wiadomo, że życie pisze różne scenariusze :)
    Ale moj deadline juz blisko, ani się obejrzę, a licznik 40 pokaże...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 22nd 2020
     permalink
    Środa: Ani ja, ani mąż nie możemy spać- ja, bo mi niewygodnie i sikam co chwila, a mąż, bo się stresuje bidulek... Jak tylko usłyszy, że ją wstaje, to od razu się podnosi i pyta "Co tam Magdzia?" - jak automat, za każdym razem
    Młoda bardzo mocn

    Hahaha u nas bylo identiko. Az w koncu balam sie wstawac w nocy, zeby go nie budzic. 🤣
    Ale zaciskam kciuki, Madzia, zebys przetrwala w dwupaku jak najdluzej. Weźże Mlodej wyjasnij, że Matołusz&Co. zabronili przemieszczania się i generalnie musi przeczekac przynajmniej do 1.01 do 6:05 ;)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.