Malisiek ja miałam w zasadzie mam (z małą przerwą;)) fazę na romansidła historyczne, nie lubię tych obsadzonych we współczesnym świecie. Uwielbiam książki Jude Deveraux i Julie Garwood :) może to nie są typowe erotyczne książki ale seks jest tam pięknie opisywany, realnie i ze smaczkiem

Szczególnie uwielbiałam sagę rodu Montgomerych to cykl książek.

Malisiek: Dziewczyny, znacie jakieś książki erotyczne warte polecenia? Ostatnio mam na nie faze i szukam czegoś fajnego ;>

mi kiedyś zdesperowana mama ( bo nie czytałam nic...) podsunęła "Kochanka" i "Kobietę Gabriela" ostre, mało rozwinięty wątek miłosny... książki przez czytelników określane bardziej jako thriller erotyczny
co prawda czytałam je mając 15 la i może tak mi się podobały ponieważ niedoświadczona nie wiedziałam co do czego... :P ale jak była faza na Grey'a to oczywiście zaczęłam i nie skończyłam bo dla mnie za nudny.
Ksiażki Kochanka i Kobietę Gabriela puściłam w obieg w czasie liceum ( każda zachwycona) i wczoraj właśnie je odzyskałam, mam zamiar przeczytać i kiedy już wiem 'co i jak' :D chcę sobie nowe zdanie wyrobić

malisiek, ja czytalam LULU.

no to flavia, ja nie moge zmeczyc graya, zaczelam ale to drzenie rak i dupy przez pierwszych 50 stron to juz nie moge normalnie. i rzucilam w kat

ja teraz czytam W powietrzu ale jakos szczegolnie mnie nie porwala
Grey'a przesluchalam na audiiobookach po angielsku, wiecej walorow jezykowych na zasadzie fajna wymowa lektora niz tematycznych ;) chooociaz, raz jak sluchalam w nocy to potem az meza w wiadomych celach obudzilam

Terapia narodu.. - mi sie podobala, lepsza niz dziennik nimfomanki. dla mojej kolezanki byla jednak jakby to okreslic 'pzrekraczajaca granice'

Trzy oblicza pozadania kupil mi kiedys maz w biedronie chyba nie przewidujac o czym to do konca jest ;) nawet dobrze sie czytala

Czarodziejki - nie tyle ksiazka erotyczna co swego rodzaju spisanie historii burdelu, po pewnym czasie staje sie przewidywalna i powtarzalna

czytalam jeszcze jakies inne ale to tak na szybko to te sobie przypomnialam a jeszcze mam w schowku polecona przez znajoma Na krawedzi rozkoszy ale to na kiedys tam

w prawdzie jestem w trakcie i jeszcze ze 100 stron mi zostalo ale goraco polecam ksiazke CHATA William P. Young. Dostalam ja od znajomych na prezent BN i przybieralam sie do niej strasznie dlugo ale mysle ze bylo warto. CHATA zmusza do refleksji nad naszym zyciem, nad naszymi osadami, przemysleniami, zalami. Dla mnie jest ona trudna, musze czasami sie zatrzymac pomyslec, przetrawic i doopiero wracam czytac dalej. Uwazam ksiazke za szalenie trudna dla osoby bladzacej, niekoniecznie potrafiacej mowic o swojej wierze i samej niewiedzacej jak wlasciwie z tym Bogiem jest.

czytałam już uwikłanie i ziarno prawdy, teraz muszę wypożyczyć gniew, ale powiem szczerze, że np bardziej podobała mi się np śmierć w breslau, ale wolę kryminały skandynawskie. Nesbo niezbyt mi się podoba, wolę Lackberg

wlasnie skonczylam czytac Wyznania upiornej mamuski i polecam jesli potraficie spojrzec na macierzynstwo z przymrozeniem oka i odrobina ironii
przedstawia czasami brutalna prawde swiata mlodych matek i co najfajniejsze pisze bez ogrodek o rzeczach ktore wiele kobiet stara sie przemilczec zeby nie wyjsc na wyrodna matke
ja momentami szczerze sie ubawilam czytajac bo odnajdywalam w jej tesktach siebie sprzed kilku lat, ksiazka idealna ale pod warunkiem ze masz do siebie dystans


ps.
a na zachete jedno ze stwierdzen autorki o ciazy "Sikam przy kasłaniu, pierdzę przy kichaniu i na pewno narobię na łóżko porodowe”

u mnie Chmielarz jest nastepny w kolejce po Severskim, ktorego chcialabym zaczac w tym tygodniu ale nei wiem czy mi praca pozwoli

Polecam bajkę " W głwie się nie mieści" - wczoraj byłam z Ninką w kinie, piękna, śmieszna bajka o emocjach, ja się wzruszyłam i popłakałam, myślę, że dla starszych dzieci też będzie fajna bo wyłapią niuanse, polecam

szukam czytadla na prezent dla znajomej, kiedys wspominala o Pruchniewskiej i zastanawiam sie czy warto kupic czy to bedzie jakis gniot, czytałyście może I dobry Bóg stworzył aktorkę lub najnowsza Suka w szołbiznesie ?

nie wiem czy ktos tu w ogole zaglada ale moze akurat...

czytalyscie moze Kobiety w islamie (Nighat M. Gandhi) ?

Zdecydowanie polecam "Zakonnice...." lektura obowiązkowa dla wszystkich osób, które niezależnie od tego, po której są stronie, uczestniczą w dyskusjach nt. stanu duchownego w Polsce.

jesli o reportazach mowa to warto przeczytac jeszcze Grzech jest kobieta - 12 reportazy 12 roznych autorow (mezczyzn); jest kilka bardzo dobrych mowiacych o sprawach trudnych zeby nie powiedziec rzeczach tabu; mozna czytac jako ciaglosc a mozna sobie dozowac bo nie ma zwiazku miedzy reportazami

aha sa jeszcze 2 ksiazki z tej serii „Odwaga jest kobiea” oraz „Walka jest kobieta”, z pewnoscia za jakis czas po nie siegne

Odwaga byla jeszcze lepsza!

Brzmi ciekawie.
Ja ostatnio mam manie na literature podroznicza. Moj faworyt to książka Michała Kozoka "siłami natury". Facet tylko używając sprzętów napędzanych własna energia (rower, rolki, hulajnoga itd) oraz na piechotę przemierza 13 tys km. Nie oderwałam sie poki nie skończyłam czytac

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/254029/silami-natury-czyli-bez-silnika-przez-ameryke-poludniowa

mam Male zycie od prawie 2 miesiecy ale ciagle czeka w kolejce. Kolezanka z ktora sie ksiazkami wymieniamy i mamy podobny gust czytelniczy powiedziala ze ja niezle sponiewierala emocjonalnie wiec na razie MZ czeka na dobry grunt

Zawsze sie boje haseł w stylu czytelniczy graal. W poniedziałek oglądałam Shantaram w Empiku ale odstraszylo mnie hasło na niej wydrukowane i odłożyłam hmm...

Jakos tak przypomniało mi sie jak wszyscy trąbili, ze Pięćdziesiąt twarzy Greya to taka książka...a mnie taaaak straaaasznie znudziła, ze jej nie skończyłam. Chyba jestem za stara na takie gnioty, jako nastolatka moze miałabym wypieki czytając o rozpadaniu sie na kawałki głównej bohaterki po każdym seksie (no ludzie...)

Teraz każda książkę oglądam trzy razy zanim ja kupie, zwłaszcza jak ma te sensacyjne, zachęcające do zakupu hasła reklamowe brrr...

Znacie moze we Wrocławiu jakaś sensowna bibliotekę?

Gabcia_I: Jakos tak przypomniało mi sie jak wszyscy trąbili, ze Pięćdziesiąt twarzy Greya to taka książka...a mnie taaaak straaaasznie znudziła, ze jej nie skończyłam. Chyba jestem za stara na takie gnioty, jako nastolatka moze miałabym wypieki czytając o rozpadaniu sie na kawałki głównej bohaterki po każdym seksie (no ludzie...)

Za to masz ooo Matko, jakie to było nudne... Aż zapytałam polecającego (faceta!), gdzie się jakaś akcja zaczyna. Gdzieś koło 100 strony, przewertowałam, a tam jedna wielka kupa
I tak sobie pomyślałam, jaki słaby seks muszą mieć te wszystkie zachwycające się tym babki w domu, skoro takie coś je jara

MrsHyde masz rację!
Ja "Dziewczynę z pociągu" dostałam w prezencie... Miałam nadzieję, że będzie naprawdę ciekawa, a była ledwo co do zniesienia. Przeczytałam, ale niestety bez entuzjazmu.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 10.08.16 14:43</span>
A za Greya to się nawet nie brałam

Co do polecenia literatury, to chyba nie pomogę, bo jestem monotematyczna. Kryminały, trupy, dochodzenia, śledztwa, intrygi, kryminały medyczne
Ale może komuś coś podsunę:
Jak ktoś nie zna jeszcze (o zgrozo!), a lubi takie klimaty, to gorąco polecam twórczość Simona Becketta. 4 tomy jego powieści na prawdę się łyka z przyjemnością.
Podobają mi się też niektóre książki Tess Gerristen, ale z nią to mam tak, że albo mnie porwie od pierwszej strony, albo wcale.
Nie zawsze też potrafię przebrnąć przez Cobena, choć to taki klasyk. Jak dla mnie za bardzo intrygi idą w kwestie prawnicze, a ja wolę, gdy pisarze się skupiają na kwestiach medycyny, antropologii i patologii. Ostatnio całkiem przyjemnie czytało mi się jego "W głębi lasu"

Z obyczajowych bardzo polecam "Obietnica gwiezdnego pyłu". Tytuł kiczowaty, ale książka jak dla mnie piękna. Mnie porwała, ale koleżankę, która mi ją podarowała na urodziny, a potem pożyczyła, już nie za bardzo.

Gdyby ktoś mógł polecić coś właśnie z gatunku śledztwa/kryminały medyczne/gwałty i morderstwa/trupy i szukanie mordercy to chętnie przyjmę

Dzięki Hydzia. Powiem szczerze, że nasi rodzimi autorzy jakoś mnie nie zachęcają. Nie wiem, jakoś tak nie umiem się przekonać, bo wychowałam się na literaturze zagranicznej i w sumie, to nawet do końca nie spróbowałam.
Co do watków polityczno-gospodarczych, to mnie nuuuudzą, tak samo jak jakieś wątki mafioskie , ekonomiczne. No serio, mój umysł jest ograniczony I najlepiej mi się czyta wszystko przedstawione od strony medycznej, nejlepiej jak narracja prowadzona przez lekarza patologa albo antropologa. No chyba, że książka jest ciekawie napisana, jest ciekawe śledztwo i mało wątków pobocznych, szczególnie nie lubię wątków miłosno-romansidłowych. Okej też są dla mnie książki dochodzeniowe, z perspektywy śledczego, ale wtedy sprawa musi rzeczywiście być urozmaicona, a pisarz musi potrafić mnie wciągnąć. No i mocno kieruję się opisami na okładce, czasem pewnie za bardzo, bo nieraz książka sama w sobie wydawała mi się ciekawa, ale styl opisu mnie nie porwał i wracała na półkę w bibliotece
Niestety, repertuar, który mnie wciąga, jest dość ograniczony i coraz trudniej znaleźć mi książki, których nie rzucę w kąt po pierwszych 3 stronach (bo ja z tych, co to jak się nie wciągną do pierwszych 5 stron, to dalej nie próbują. I czasem nie tyle przez temat, co przez styl pisania. Tak było niestety z Kingiem, dałam radę przeczytać tylko 3 jego książki). Za to jak jakaś książka mnie wciągnie, to czytam i do 5 nad ranem- of kors, jak nie muzę wstawać na 8 :P

Przypomniały mi się jeszcze nieliczne o innej niż trupy tematyce, a które mi się spodobały
"Doula"- obyczajowa, piętno dzieciństwa, cud pracy douli. Mojej mamie np nie siadła wcale, mnie się dobrze czytało. W sumie kolejna dotykająca podobnych tematów, co "Tajemnica gwiezdnego pyłu", paramedyczna, do tego położnictwo, do którego mam słabość.
"Wyliczanka"- tu są trupy, ale typowo przedstawione z punktu widzenia śledczego, sprawa dość ciekawa, fajnie napisana. Może nie każdego na koniec zaskoczy (jeśli dużo takich książek czyta), ale jednak całkiem dobrze przemyślana. No i długa, trochę czasu zajmuje

Treść doklejona: 10.08.16 16:30
Poczytałam opisy, "Dom nad jeziorem" wydaje się całkiem spoczko, ostatnio czytałam podobną klimatycznie, ale nie umiem sobie tytułu przypomnieć :/. "Potem" jakoś średnio (w bibliotece wróciłaby na półkę), ale jak znajdę u siebie w którejść z bibliotek to wezmę i spróbuję. Tak samo z "Klasą".
Mroza wklikałam i wybrałam pierwszą książkę, którą wypluło lubimyczytać i trafiłam na "Zaginięcie"- i to może być strzał w dziesiątkę. Tylko teraz muszę szukać po bibliotekach, bo ja książek nie kupuję- kosztują słono, a potem i tak przeczytam raz, jeśli o takie rozrywkowe chodzi. Szkoda kasy.

MrsHyde: sci fi i wszelakie fantasy to dla mnie koszmar

Haha, ja też sci-fi nienawidzę (poza HP, ale to inna para kaloszy i część mojego dzieciństwa ). I jak tylko coś ma w sobie elementy nadprzyrodzone, to wraca na półkę. Wyjątkiem jest "Dallas `63" Kinga- opasłe tomisko, ale kurdę, czytałam jak zaczarowana! Ale to też z mojego umiłowania do teorii spiskowych i tego, że swego czasu przekopywałam internet w poszukiwaniu informacji na temat śmierci Kennedy`ego i różnych jej niewyjaśnionych aspektów.

MrsHyde: Lexia, ale Zaginiecie to 2tom, jednak radzilabym zaczac od Kasacji bo watki sa "przechodnie"

Dzięki za podpowiedź, zatem będę szukać. W Katowicach powinnam dostać w którejś z filii bez problemu, bo u mnie w mieście raczej wątpię.
No ja czytam klasycznie, jakoś po prostu lubię pomacać kartkę podczas czytania, powertować itp. No i jednak musiałabym sobie kindla sprawić, a to trochę kosztuje. Koleżanka ma i sobie chwali, ale dla mnie jednak książka to książka
No i ja bym mogła wymieniać się może z jedną koleżanką, bo inne raczej nie potrafią zrozumieć, jak można czytać w kółko podobne schematy thrillerów medycznych

MrsHyde: wlasnie czytam 57 ksiazke w tym roku a jakies 50nastepnych mam w kolejce (z czego jeszcze zaraz bedzie kilka "moich" premier ktore MUSZE przeczytac w pierwszej kolejnosci hahahaha)

Szacun