Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeApr 21st 2017
     permalink
    Ewa w czwartek rano, ale niestety nie dam rady na kawe :( bo musze jeszcze o uczelnie zaczepic swoja a i z mezem bede a on zaraz musi do pacy i tak wszystko na wariackich papierach. Ale jak przyjade nastepnym razem w jakis ludzkich porach to dam znac :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeApr 25th 2017
     permalink
    za tydzień stajemy na komisję. trzymajta kciuki ;)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 25th 2017
     permalink
    Wiadomo, że trzymać będziemy ;). Daj znać jak było.
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeApr 25th 2017
     permalink
    a my 4 maja tez trzymajcie kciuki:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 25th 2017
     permalink
    Adda, w moje imieniny :).
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 2nd 2017
     permalink
    jesteśmy po komisji. 'badanie lekarskie' to jakaś farsa... lekarz podniósł Klarkę za ręce, zobaczył, że się uśmiecha i stwierdził na tej podstawie, że dobrze rokuje.... psycholog przeprowadził ze mną ankietę..
    za dwa tygodnie będziemy mieli decyzję.
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMay 2nd 2017
     permalink
    Spoko, oni chyba mają za zadanie potwierdzić że dziecko istnieje i rzeczywiście jest coś nie tak. Dziwne żeby w 5minutowym badaniu podważali całą dokumentację lekarską od specjalistów. Moja A na ostatniej komisji nawet nóżki nie krzywiła tak się postarała, a lekarka nawet nie widziała nieprawidłowości ale tylko kazała pogratulować rehabilitantom że ładnie ją prowadzą.
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeMay 3rd 2017
     permalink
    u nas jutro ta farsa czeka.w opini psychologow z osrodka jas jest oceniany na 1,5roku😒
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 5th 2017
     permalink
    laski, wszystko mi o tym MRI powiedziaalyscie, tylko nie to, ze tam goraco jak w piekarniku;-P
    mlody sie upocil jak szczur, wylezal idealnie, 40 minut, pod koniec zaczal sie torche krecic. Jak sie skonczylo badanie to mowie - ale dzielny byes, ciezko tak wylezec bez ruchu. a mlody ze zloscia - goraco bylo jak w piekarniku. jakbym wiedzial to bym bluzke z dlugim rekawem sciagnal.
    ja sie dziilam po co wiatrak z tylu stoi, hlehle.
    generalnie rezonans mega cichutki. lekkie puki, stuki, luz blus.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 5th 2017
     permalink
    Ewasmerf: laski, wszystko mi o tym MRI powiedziaalyscie, tylko nie to, ze tam goraco jak w piekarniku;-P

    nawet nie wiedziałam, że tam gorąco. albo ze stresu nie zarejestrowałam. jedyne co pamiętam to te łzawe piosenki w słuchawkach aż poprosiłam o wyłączenie oraz turbo niemożność podniesienia się po...

    Treść doklejona: 05.05.17 21:49
    ale coś mi się majaczy, że mnie rozbierali do gaci a potem przykrywali nogi kocem...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 12th 2017 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny a powiedzcie, bo znowu mnie dopadły dziwne myśli.
    Czy jest jakiś sposób tzw roboczy [tzn bez ciągania dziecka po lekarzach], żeby stwierdzić, czy jest coś niepokojącego w dziecku, czy to tylko matki bujna wyobraźnia i fantazja...?
    W sensie jakiś schemat, jakieś testy, ankieta, cokolwiek, co mogło by potwierdzić konieczność się gdzieś udania, albo po prostu przeczekania/poczekania jeszcze kilku miesięcy ?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 12th 2017
     permalink
    Teo schemat jest taki (wg specjalistów), że jeśli dziecku w w kilku, lub w wielu dziedzinach odbiega od rówieśników pół roku lub znacznie (rozwojowo) to warto się udać na badania, konsultację. Dla mnie jako matki, która borykała się z myślami iść, nie iść... Wiem, że lepiej iść, zrobić z siebie wariatkę niż coś zaniedbać. Im szybciej tym lepiej, bo jeżeli coś jest na rzeczy, to czas ma duże znaczenie.

    Ja bym na poczatek troszkę poczytała o normach rozwojowych dziecka dla danego wieku. Wiadomo, że dzieciak nie musi iść wg teorii, ale dobrze, jeśli mniej więcej się pokrywa.
    I z reszta będziesz widziała, czy odchylenia są błahe czy poważniejsze. Czy jest ich duzo czy mało...


    Tez nie wiem w którym kierunku Ty podejrzliwa jesteś, bo to także ma znaczenie w weryfikacji, bo testy pod różne jednostki moga byc inne :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 12th 2017 zmieniony
     permalink
    Ja chyba sama do końca nie wiem, w którym kierunku idą moje podejrzenia.
    I w ogóle raz idą [zwłaszcza, gdy zaczynam porównywać z Niną z tego samego wieku, co oczywiście jest błędem i wiem o tym bardzo dobrze], raz nie idą, raz wydaje mi się, że coś jest nie tak, następnego dnia się z tego śmieję i karcę się w myślach za wydziwianie.
    Dlatego właśnie nie wiem czy iść, gdzie iść i z czym iść, skoro nie do końca jestem przekonana....
    Wiesz o czym mówię?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 12th 2017
     permalink
    Wiem, wiem... Z tym, że ja bym do Ninki nie porównywała, bo z tego co pamiętam to ona szła kilka kroków do przodu przed rówieśnikami. Ja bym tu bardziej opierała się na tych normach rozwojowych, plus na pewne sprawy przymknęła oko, bo jednak to dziecko, a nie maszyna. Ale to po prostu widać czy ma jakieś poważniejsze deficyty (gdy juz sobie te wytyczne obczaisz).

    Z tym uspokajaniem to ja mam do dziś, dlatego warto co nie co jednak sobie przyswoić, bo istnieje ryzyko wypierania.

    Ty masz tam duzy przeskok, bo ja pamiętam jak Ninka Ci się szybko rozwijała. Z taka siorą konkurować... hehehe... Hugo może rozwijać się inaczej i tez może być w porządku... Tylko własnie to musisz sobie zweryfikować na spokojnie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 12th 2017
     permalink
    No dlatego się staram właśnie do niej nie porównywać.
    Dlatego to, że on jeszcze nie mówi mnie aż tak nie martwi.
    Irytuje, złości [i mnie i jego] ale czekam, bo wiem że sporo dzieci zaczyna mówić mając 2,5 - 3 lata.
    Martwią mnie natomiast inne rzeczy które obserwuję od jakiegoś czasu.....

    A przypomnij mi tylko Monia, czy ja dobrze pamiętam że Dawidek bardzo szybko [szybciej niż język polski] opanował wiele zwrotów w języku angielskim?
    I jeśli tak, to czy to miało jakiś związek z jego zaburzeniem, czy to był przypadek po prostu ?

    Treść doklejona: 13.05.17 00:55
    No dobra próbowałam jakieś obczaić normy itp.
    Ale jak ja mam jakiekolwiek testy porozwiązywać, jak w większości nawet odpowiedzi nie ma takich, które mogłabym do Huga dostosować.
    Wszędzie pytania z cyklu:

    Czy zawsze jesteś w stanie zrozumieć, co mówi twoje dziecko?
    tak, zazwyczaj mówi zrozumiale
    rozumiem mniej więcej połowę z tego, co mówi
    rzadko rozumiem, o czym mówi moje dziecko

    a moje nie mówi, to co mam zaznaczać ? :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMay 12th 2017 zmieniony
     permalink
    Pomyłka
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Ale nic nie mowi czy gada w swoim języku? Ja ze swoim mając takie watpliwości i aby wykluczyć cos, co moze mu przeszkadzać w mówieniu byłam u:
    -laryngologa (zbadała i dała skierowanie na badanie słuchu, co tez sprawdziliśmy)
    -logopedy (zbadała a po zabawach u niej dostałam zadania do ćwiczenia w domu)

    Panie w żłobku odradzały ale chciałam byc spokojniejsza. Miesiac pozniej mowa ruszyła, a teraz od tygodnia buduje lepsze zdania. Angielski nie jest z bajek/piosenek, które go interesują? Twoja Nina wybitnie szybko ruszyła z mowa wiec duzo dzieci wypadnie przy niej słabo ;)

    Jesli zauważasz opoźnienia/zaburzenia z innego spektrum to pewnie dziewczyny więcej podpowiedzą...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Teo, powinien mowic, nawte w swoim jezyku, ale powinien. Tak jak moja marta przykladowo - mowi da na daj i to pokazujac cos i sylaby rozne gada.
    Rozumie co sie do niej mowi.
    I czytam sobie jak to piotrek mowil w jej wieku i mowil - ma na nie ma, da na daj i tym podobne.
    Co cie niepokoi w ogole?
    Ja ci powiem jak ja teraz z martucha zrobie, no ale wiadomo, ze mam juz zdiagnozowanego piotrka, wiec dmucham na zimne. jak ona skonczy 1,5 roku i cos mnie zaniepokoi to pojde do promitisu nie na diagnoze, bo ta droga, ale na konsultacje z psychologiem i psychiatra to chyba jakos 100 zl kosztuje czy 180, zbadaja dziecko, poobserwuja i prawdza czy cos niepokojacego jest. Nie tylko pd katem autyzmu, ale ogolnie zaburzen dzieciecych.pytalam ostatanio i psycholog mi powiedziala, ze badaja juz 1,5 roczne dzieci.
    Teo, ja cie pociesze, ze autyzm jest wg mnie i tego co na forum i ponoc jakis badan - to jest genetyczne, wystepuje w rodzinach, czesto co drugie pokolenie - wiec jak masz cala rodzine neurotypowa to raczej prawdopodobienstwo male. choc sa tez czynniki srodowiskowe. nie zebym jakies herezje tu chciala glosic.
    i z mowa to - foniatra, laryngolog, badanie sluchu, dobry logopeda, ewentualnie neurologopeda. neurolog, psychiatra.
    wez od pediatry skierowania i na spokojnie porob sobie wszystko na nfz.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    TEO jak nie mówi to idz do logopedy. I jeśli Ci to naprawdę niepokoi to nie daj się zbyc. Ja się dałam i teraz załuje bo kolejny raz trafiłam jak Marysia miała już niemal 3 lata i jesteśmy rok do tyłu w terapii przez to. Tyle, ze Marysia ma afazje motoryczna. Ale teraz jak ja porównuje do Miłki to to było widać już w niemowlęctwie - ona nie gaworzyła poprawnie. Miłka mówi mama tata dada baba ejj a marysia mówiła mama i to wszystko. Idz do logopedy czy neurologopedy i oni Cie pokierują dalej. Jak on ma ponad dwa lata to już się tez na poradnie łapie PPP

    Treść doklejona: 13.05.17 08:43
    a my 25 maja mamy komisje o niepełnosprawność - już się boje

    i Ewa byłam u tej Tylko - świetna babka - bardzo kontaktowa.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Teo moj drugi synek tez sie roxwija wolniej niz Dawidek. A niby drugie dziecko szybciej lapie:) Oli mowi kilka wyrazow, wiekszosc niezrozumiale. Chodzimy do logopedy, ale ona go ptzeciez mowic nie nauczy, pracujemy w domu ale jakus spektakularnych efektow nie ma. No nic czekam az sie otworzy. Jedna bardzo wazna rzecz mi logopedka piwiedziala. Oliwer wsxystko rozumie wiec miwie do niego rozbudowanymi zdaniami, kazala zejsc o poziom nizej. Ograniczyc sie do pojedynczych slow. To ma go niby zachecic do nawiazania rozmowy. Latwiej piwtorzyc slowo niz odpowiedzic na cale zdanie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Tzn Hug mówi. Mało, ale mówi.
    Mama, tata, baba, Niania, cici, daj, pić, nie, tak, jajo, ciuciu (na pociąg), ato (na samochód).
    Mówi też trochę po swojemu czyli jakieś bibi, bebe, mumu i takie tam po chińsku.
    Mało tego jest ale nie, że on zupełnie milczący jest.

    Niepokoi mnie głównie to, że on po angielsku bardzo dużo mówi (trochę niewyraźnie wiadomo, ale można spokojnie zrozumieć). Alfabet, cyfry, kolory etc.
    A najbardziej niepokoi mnie zafiksowanie na liczby.
    Wszystko liczy, wszędzie widzi numery, na blokach, rejestracjach, nie wyjdzie po schodach jak nie sprawdzi ile ich jest, dzień zaczyna od swojej ulubionej tablicy z cyframi, cały czas tylko łan, tu, si, fol, faj, sikś.
    Nie wiem czy to jest normalne, zdaje mi się że nie.

    Oprócz tego normalnie reaguje, jest kontaktowy, patrzy na nas, przytula się itp.
    Tylko to liczenie nieszczęsne i ten angielski....
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Oli ma teraz 2,2l

    Treść doklejona: 13.05.17 09:21
    Angielski jest podobno latwiejszy do zalapania. Teo ja mysle ze On ma potrzebe komunikowania sie a ze nie umie na wyzszym piziomie to uzywa slow ktore zna. Oli tez tak robi, w kolko mowi o tym samym bo tylko to umie powiedziec, wie ze ja zrozumie, widzi zainteresowanie wiec dawaj to samo zaczyna.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Z liczbami normalne nie jest
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    No właśnie dlatego mnie to niepokoi.
    Bo to jednak jakieś zafiksowanie już co nie ?
    Ale gdzie mam z nim iść ? Do poradni jakiejś i powiedzieć, że przyszłam bo on liczy ?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Do psychiatry bym poszla dpecjalizujacego sie w autystach.skad ty jestes?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Teo,jeden objaw nic nie moei.to musi byc szereg objawow.a nie jeden
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    No właśnie z małego, 30 tys miasta.
    Bankowo u nas nic takiego nie ma.
    Pewnie dopiero w Krakowie najbliżej.

    I tu się pojawia problem, że mój stary cały czas pracuje.
    Ja sama z dziećmi po Krakowie chyba bym się bała samochodem.
    Z moją orientacją.

    A jak mówię mojemu mężowi o moich podejrzeniach to oczywiście mówi, że wymyślam, że dziecko normalne, że mam przestać czytać internet.
    Z resztą każdy mi tak mówi, moje bratowe, moja mama, sąsiadka itp.

    Mówią, że dziecko najnormalniejsze tyle, że później mówić będzie.
    A mnie cały czas gdzieś z tyłu głowy się jakaś lampka co jakiś czas zapala.......
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Przepraszam, że dopiero teraz, ale my terapię dzis mamy :)
    Teo, z tego co Ty tam wymieniłaś, to Hugo mówi troszkę lepiej niż mój syn w jego wieku :).

    Co do angielskiego, to autyści łatwiej ten język przyswajają. Znam sporo tych dzieci, które zaczynały mówic własnie w tym języku.
    Fiksacje o których piszesz, też są znaczące...

    Ale... Tak jak nie raz pisałam mieć cechy autyzmu, to niekoniecznie znaczy mieć autyzm. Skoro zauważasz cechy, to warto przyjrzeć się temu bliżej.

    Trochę mało piszesz o tym co Cie niepokoi. Samo opóźnienie mowy, czy fiksacja na cyfry, to jeszcze nie autyzm.

    A jak Hugo porozumiewa się z otoczeniem?
    Ma jakies społeczne, emocjonalne opóźnienia?
    W co lubi się bawić?
    Czy nasladuje w zabawie Was?
    Czy potrafi wykorzystać zabawkę by zastapiła mu telefon, albo kubek, etc...
    Jak reaguje na zmiany?
    Jak reaguje na otoczenie: dzieci, ludzi???
    Czy reaguje na polecenia "nie rób", "nie wolno"?
    jak reaguje gdy mu się sprzeciwisz?
    Jak reaguje gdy ma zsotac sam w pokoju?
    Czy ma kontakt wzrokowy? Czy on jest długi?
    Czy bawi się z rówieśnikami adekwatnie do wieku?
    Jak rozwija sie jego motoryka duża i mała???
    Jak reaguje na dotyk?

    Pytan full...
    Aaa i co wazne, wszystko co Cie niepokoi u Huga najlepiej nagrywać i pokazać specjaliście do którego sie udasz...

    Co do otoczenia, to nie licz, że ktoś Ci powie "wiesz co? Masz rację. Warto iść zdiagnozować". Niestety otoczenie myśli, że wszystkie dzieci są zdrowe, a wszelkie odstępstwa wynikają z indywidualności dziecka lub z naszych błędów wychowawczych ;(.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Else: Niestety otoczenie myśli, że wszystkie dzieci są zdrowe, a wszelkie odstępstwa wynikają z indywidualności dziecka lub z naszych błędów wychowawczych ;(.


    o to to mi ostatnio mój teść powiedział, ( jak mu pokazałam opinie z PPP gdzie jak wół jest opisana niepełnosprawność Marysi i potrzeba kształcenia specjalnego i wczesnego wspomagania rozwoju), ze wymyślam, ze ona jest zdrowa i ze nadgoni bo on słyszał o dzieciach które mówic zaczęły w wieku lat 10 :devil::devil:
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 13th 2017 zmieniony
     permalink
    Else: A jak Hugo porozumiewa się z otoczeniem?
    Ma jakies społeczne, emocjonalne opóźnienia?
    W co lubi się bawić?
    Czy nasladuje w zabawie Was?
    Czy potrafi wykorzystać zabawkę by zastapiła mu telefon, albo kubek, etc...
    Jak reaguje na zmiany?
    Jak reaguje na otoczenie: dzieci, ludzi???
    Czy reaguje na polecenia "nie rób", "nie wolno"?
    jak reaguje gdy mu się sprzeciwisz?
    Jak reaguje gdy ma zsotac sam w pokoju?
    Czy ma kontakt wzrokowy? Czy on jest długi?
    Czy bawi się z rówieśnikami adekwatnie do wieku?
    Jak rozwija sie jego motoryka duża i mała???
    Jak reaguje na dotyk?


    No w tych wymienionych przez Ciebie aspektach mam wrażenie, że jest ok.
    Hug nie ma problemów z otoczeniem, wszędzie czuje się dobrze, wszędzie normalnie zaśnie [ostatnio dość dużo jeździmy, podróżujemy], ładnie się bawi z innymi dziećmi, z Ninką uwiebia się gonić, albo bawić się w zombie [no taka zabawa z przedszkola], naśladuje ducha i ją goni niby strasząc, potem ucieka zaśmiewając się do rozpuku, z nami też się bawi, układamy klocki, puzzle etc, uwielbia grać z ojcem w piłkę, kontakt wzrokowy jest normalny, długi, czasami go sprawdzam specjalnie, wołam i pokazuję różne miny, język, on się śmieje i robi to samo, nie spuszcza ze mnie wzroku, na dotyk reaguje normalnie, daje się przytulać, całować,na koty i Ninę sam się rzuca, nie chce puścić a jak się wyrywają to się śmieje, motoryka ok - już umie od dłuższego czasu po schodach wchodzić stawiając nogi naprzemiennie [Ninka długo szła krokiem dostawnym], wspina się wszędzie, kombinuje, jak ma zostać sam w pokoju to zostaje, ale szybko przychodzi do mnie do kuchni, bo woli być z kimś, wie co znaczy nie wolno, zostaw, a że czasami nie respektuje to inna inszość, jak mu się sprzeciwiam to ostatnio często ryczy, ale jesteśmy w apogeum buntu dwulatka, więc myślę że to dlatego.
    Także właśnie generalnie nie jest źle z nim.
    Wszyscy mi w związku z tym pukają w głowę, że wymyślam i się na siłę doszukuję.
    Tylko dlatego, że on te cyfry tak.
    Ale ja z nim jako jedyna jestem większość dnia i widzę, że on po prostu na te cyfry zafiksowany milion.
    Mnie to już momentami irytuje, bo jak zobaczy na czymkolwiek jakaś cyfrę to nie przejdzie obojętnie, tylko staje, liczy, łan tu si fol faj i tak do trzynastu.
    Właśnie najczęściej jest to do 13 i koniec.
    Czasami musi przeliczyć ze 2-3 razy i dopiero możemy iść dalej.
    Już nie mówię o tym, co się dzieje na parkingu :neutral:
    Każdą rejestrację czyta i każdy kolor samochodu musi mi opisać.
    Liczenie to też jedyna rzecz, która jest go w stanie uspokoić jak wpadnie w histerię [a ostatnio czasami wpada].
    Wystarczy, że zacznę liczyć [oczywiście musi być po ang] i od razu przestaje wyć, uśmiecha się i jest ok.
    Liczenie jest jakby lekarstwem u niego na wszystko.
    No to przecież nie jest normalne :confused:
    Mnie się to od razu z dniem świra kojarzy, i z Markiem Kondratem.
    Tylko, że takie rzeczy dostrzegam ja najbardziej, no bo cały czas z nim jestem.
    Inni tego nie widzą.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    No własnie te cyfry tutaj niepokoją odrobinkę, ale cała reszta ... No nie powiem Ci, że on nic ze spektrum autyzmu nie ma, bo tyle ilu autystów tyle przypadków, tyle objawów. Inna sprawa, że ktoś może mieć dwie cechy, które utrudniają rozwój, a ktoś może mieć 20 i rozwijać się w normach. Także tak bym obserwowała.

    Kolejna sprawa, jest teoria i ona się u nas sprawdziła, że wszelkie objawy autyzmu osadzają się, wzmagają, dochodzą (pojawiają), bliżej 3 urodzin. U nas koło tego wieku to te objawy, które miał zostały, ale pojawiły się regresy i dochodziły nowe symptomy. Do tego czasu łudziłam się, że nasza diagnoza jest pomyłką.

    Dla świętego spokoju, bym z tym Hugiem poszła do kogoś... Z prostej przyczyny. Fiksacje mogą mu zaszkodzić. Jeśli tego umiejętnie nie wykorzystacie, to on nie będzie się uczył niczego nowego. Mój syn dla odmiany wałkował litery i tak był zafascynowany/ zafiksowany, że nie przyswajał nic innego. Musiał na jakiś czas mieć to wycofane, co nie jest proste... Podobnie jak angielski. Musiał miec zakaz mówienia po angielsku, żeby nauczyć sie po polsku. W swoim czasie te fiksacje zaczelismy wykorzystywać w innym celu i tak oto dzis mój syn mówi w dwóch językach, pisze czyta... Natomiast bez terapii on by dziś stał w miejscu.

    Także ja bym dmuchała na zimne.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Prosze Was, moj tez zafiksowany był na cyfry. Wszędzie je widział- w garaży, windzie,cna samochodach itd. Kupiliśmy drewniana tablice z Lidla z cyframi i literkami. W kółko sie tym bawił. Miesiac lub dwa temu przerzucił sie wreszcie na literki. Teraz znowu wszędzie widzi litery i sie drze póki nie potwierdzasz mu,ze dobrze czyta np "b" jak bacia, "N" jak Nina itp.
    Teo, szoruj z nim do logopedy i wierz mi,ze moj dopiero teraz zaczyna ładni mowić a jest niewiele starszy od Huga. A ja juz sobie z glowy włosy rwałam bo inne dzieci w żłobku piękne zdania a moj gamoń nic tylko baba, mama, tata, kicia itp. Jeden chłopiec co rano raczył mnie zdaniami :" mama jeździ Fordem a tata BMW". Gdzie moj by na takie cos wpadł...
    A ten angielski to dzieci bardzo szybko łapią. Gdybys słyszała jak synu moj osobisty dziadkowi pokazuje kolory po angielsku (po polsku nic nie rozróżni wiec muszę nad tym popracować) albo śpiewa angielska piosenkę o paluszkach -
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Gabcia, ale nikt tu nie mówi, że na pewno Hugo "coś" ma... jednak uwierz mi, że sporo dzieci ma diagnozy za późno... Samo pójście do specjalisty przecież w niczym nie zaszkodzi. Najwyżej matka/ ojciec usłyszy "macie zdrowe dziecko, za to genialne"... Idziesz do domu i pielęgnujesz ten geniusz. Ale ... No własnie, jest jedno "ale"... Kto potem weźmie odpowiedzialność za ta póxna diagnozę? Ja o mały włos także nie poszłam, bo słyszałam "daj spokój", "ciesz sie, że on te litery w wieku 2 lat", ""no super, że on po angielsku"... I co? I mam autystę. I obiecałam sobie, że nigdy, przenigdy nikomu nie powiem "wymyślasz sobie problem". Od tego są osoby wykwalifikowane, nie ja, ani nie Ty... I jeszcze na odległość, gdy właściwie nie znam dziecka.

    Jeżeli rodzic uważa, że "coś jest nie tak", może nawet nie z przekonaniem, ale gdzieś z tyłu głowy... To nie mnie diagnozować, czy negować. Ja też miałam poczatki "z tyłu głowy"... i żałuje, że nie szłam wcześniej, własnie przez "uspokajaczy"...

    Trzeba terz wiedzieć, że rodzic ma intuicje i czasami ta intuicja daje nam znać. warto jej posłuchać...

    A też pamiętajmy, że obecnie co 80-100 dziecko ma jakieś spektrum autyzmu. I wierzcie, lub nie. Ja pracuje w przedszkolu i my co roku mamy na całe przedszkole 1-3, nowych dzieci z autyzmem, diagnozowane w ciagu tych przedszkolnych lat. Jeszcze 15 lat temu, 10 lat temu, a nawet 6 lat temu autyzm był sporadyczny. I nie jest to tak, że nagle ten autyzm zauważamy. jego wcześniej po prostu tak często nie było ;(. Taki krytyczny rok, gdzie u nas te dzieci zaczęły sie sypać, to były dzieci urodzone w roku 2011 i dalej... Z tych lat dzieci z problemami jest zatrważająco dużo (przynajmniej jesli o mój region chodzi, ale mam kontakt z rodzicami z całej Polski i podobno tak jest wszędzie).
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Ja nie twierdze, ze tak nie jest Monika, ale tez nie fiksujmy sie na cyfrach bo to kilka cech tworzy zespół. Moze cos mu blokuje mowę i warto to sprawdzic/popracować.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    oczywiscie, ze kilka cech tworzy autyzm, nie bez powodu to spektrum.
    i wg mnie juz to nie jest normalne, ze dzieci 2 letnie licza i znaja litery. i nie jest normalne jak pozniej dzieci 4 letnie czytaja.
    Ja tez sie cieszylam, ze moj taki zdolny. Ba, ja bylam pewna, ze wszystkie dzieci tak biegle licza w pamieci.
    I to nie jest normalne, sory.
    Mozecie tak gadac jak nie macie kontaktu z szersza iloscia dzieci.
    kazda mtka mysli, ze ma wyjatkowe dziecko, i zdolne, bla bla, ale dla mnie teraz po tym co wiem i po tym co czytm na forach ZA wiekszosc tych dzieci (choc nie wszystkie) wlasnie sa mega do przodu intelektualnie, i wlasnie tym intelektem nadrabiaja braki w sferze spolecznej.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 13th 2017 zmieniony
     permalink
    Dokładnie Gabcia, tylko czy sam logopeda rozwikła co tę mowę blokuje? Ja musiałam iść do neurologa, aby tego się dowiedzieć. Logop[da nie ma widzy neurologicznej, a zwykle, gdy coś blokuje to niestety problem albo neurologiczny (czyli neurolog), albo psychologiczny (tutaj psycholog lub psychiatra), albo laryngologiczny (no i wiadomo gdzie iść :).

    Prawda jest tez taka, że każde zaburzenie, opóźnienie jest czymś spowodowane.

    Tak dwu, trzy -latek jeszcze pisać, czytać, oraz mocno fiksowac sie na liczbach nie "powinien", bo to jeszcze nie wiek dojrzałości na takie rzeczy. Ale też zdarza się, że to nie jest oznaka zaburzeń, ale "zdolności" dziecka. Wykracza ono swoja inteligencja poza to co "powinno" osiągać. Tylko, że bierzmy pod uwagę, że takim dzieckiem też trzeba się zająć. tak samo jest to niezwykłe, jak wszelkie opóźnienia. Zarówno dzieci wolniej się rozwijające, jak i te "wyprzedzające" to są dzieci o specjalnych potrzebach dydaktycznych i wymagają specjalnej uwagi. My w przedszkolu takie dzieci tez mamy na zajęciach indywidualnych i wspieramy te zdolności.


    Natomiast brutalna prawda jest taka, że te uzdolnienia często są sprzężone z jakimś zespołem lub zaburzeniem (choć nie zawsze).
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Jest różnica miedzy liczyć a wyrecytować do 10 lub rozpoznać cyferki i odpowiedzieć jaka to. Pragnę takze zauważyć, ze moje dziecko w swojej grupie jest jednym z ostatnich, które zaczęły mowić cyfry od 1 do 10, ma 2,5 roku.
    Pytanie czy Hugo ma braki no w sferze społecznej?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Racja.hugo liczy czy recytuje te cyfry?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 13th 2017
     permalink
    Nie no Teo wyżej napisała, że liczy. Upodobał sobie liczbę 13. Mój z kolei kiedyś wszystko "trzy", a teraz uwielbia "osiem".

    Gabcia, ale to nie jest dziwne, że małe dzieci liczą. Maja prawo. Jakby prześledzić normę wiekową to jak najbardziej. dziwne raczej jak ni w ząb chociażby do 3-5. Tu chodzi o takie uporczywe liczenie, przeliczanie, odliczanie. Taka wręcz manię...

    Sama umiejętność przecież nie jest niczym złym, niepokojącym. Tak samo jak dziecko ma prawo rozwijac sie wolniej w pewnych dziedzinach, tak ma prawo szybciej. To nie stanowi problemu... Problem to fiksacje, a Teo pisze o fiksacjach.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 14th 2017
     permalink
    Teo,
    tu jest taki przesiewowy test na autyzm
    http://ankieta.badabada.pl/
    on ci autyzmu NIE stwerdzi ani nie wykluczy, bo to robia specjalisci, ale mozesz sobie zobaczyc czy warto sprawdzac dalej
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 14th 2017 zmieniony
     permalink
    No, jest jeszcze test atec. Też dostępny w necie. Nawet sam liczy wynik na końcu. http://konradbronisz.cba.pl/atec.php

    Przy okazji zrobiłam ten atec (robię co kilka miesięcy) i znowu nie jest źle. Wyszło tak:

    I. Mowa / Język / Komunikacja: 1

    II. Uspołecznienie: 4

    III. Świadomość sensoryczno-poznawcza: 1

    IV. Zdrowie / Rozwój fizyczny / Zachowanie: 14

    RAZEM: 20
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 14th 2017
     permalink
    No więc w tym wrzuconym przez Ewę wyszło punktów zero.
    W tym drugim już 44, no ale tam dużo punktów na pewno za brak mowy i pytania nt moczenia nocnego i moczenia pieluch, ale to akurat w wieku Huga jeszcze o niczym nie świadczy prawda ?

    Co do liczenia - Hug albo recytuje, albo liczy/oblicza.
    Np wchodząc po schodach, schodząc z nich itp
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMay 14th 2017
     permalink
    Teo - jak Cie cos niepokoi to ja bym poszla.

    My robilismy diagnoze, bo tez podejrzewalismy, ze moze Karol miec zaburzenia SI. Tez nam rodzina mowila, ze nieee itd. Ale posluchalismy swojej intuicji i poszlismy. I wyszlo tylko na dobre :) Po roku dziecko wyprowadzone. Nie mowie, ze Hugo moze miec zaburzenia, ale jak cos Cie niepokoi to nie patrz na innych tylko idz i sprawdz u specjalisty. Bedziesz spokojniejsza :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 14th 2017
     permalink
    Teo 44 jak na Huga to jest nisko, bo umówmy się, że w jego wieku, to ma dużo "praw" heheh. Z reguły przy zaburzeniach autystycznych dzieciakom w jego wieku bliżej 100 wychodzi. Aczkolwiek nawet jak wychodzi 15, to nie znaczy, że zaburzeń ze spektrum (lub innych) nie ma. Natomiast na pewno optymistyczny ten wynik jest. Warto go za 3-6 miesięcy powtórzyć, to zobaczysz, czy robi postępy.

    Ale tak jak pisze Madziuk, jeśli odczuwasz jakiś niepokój warto iść się upewnić.
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeMay 14th 2017
     permalink
    Dziewczyny, a możecie polecić jakieś ćwiczenia/zabawy na lewą półkulę dla trzylatka?
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeMay 14th 2017
     permalink
    Czy z dzieckiem które mocno wszystko lubi odczuwać, mocny dotyk, ściskanie miał ktoś do czynienia? Jakieś specjalne postępowanie ?
    --
  1.  permalink
    Terapia SI?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 15th 2017
     permalink
    własnie otrzymałam decyzję.
    Klara została zaliczona do osób niepełnosprawnych - na cały 1 rok... spełnia również kryteria p. 7 WYMAGA stałej lub długotrwałej opieki, zatem po rodzicielskim idę na zasiłek.
    na kartę parkingową za mała.

    teraz czeka mnie wycieczka do PPP oraz MOPRu.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 15th 2017
     permalink
    No to się popisali z tym "rokiem"...
    Nam za pierwszym razem tez dali tylko na rok. Za drugim razem do 16 r.ż. Ale to podobno jak wygrać 6 w totolotka, żeby tak łaskawie dali...

    No, ale dobre i to...
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMay 15th 2017
     permalink
    Ally1381: Czy z dzieckiem które mocno wszystko lubi odczuwać, mocny dotyk, ściskanie miał ktoś do czynienia? Jakieś specjalne postępowanie ?


    Widac, ze potrzebuje sie dostymulowac. Jak najbardziej diagnoza pod katem zaburzen SI.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.