Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeMar 15th 2010 zmieniony
     permalink
    I stąd się biorą potem problemy w stylu "NPR to watykańska ruletka, bo zaszła(m) stosując obserwację"...
    Nie przesadzaj. Takie bzdury biora sie z braku informacji i swiadomosci czym sa metody objawowo-termiczne a czym "kalendarzykowanie" w kazdym wydaniu. Nie wymagaj od wszystkich zeby zyli w systemie zero-jedynkowym (odkladam -staram sie). Sa czasami takie sytuacje w zyciu, ze choc moment na dziecko nie jest idealny to nie bylby calkiem zly. W takim przypadku nie ma motywacji zeby stosowac jakakolwiek metode z fanatyczna dokladnoscia. I na tym w moim odczuciu polega "uwazanie" (w odroznieniu od odkladania). A jesli by ktos opowiadal, ze to byl NPR to najwyrazniej niewiele o nim wie.

    Ja o NHS juz nie raz pisalam i zgadzam sie z Wami, ze jest dobrze. Ja tez jestem zadowolona. :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 15th 2010
     permalink
    Istnieje też kategoria "jeszcze nie zdecydowałam", gdy para nie ma dużej motywacji do odkładania. Ona nie wyklucza prawidłowych obserwacji.
    B. często powtarza się "zaszłam w ciążę stosując metody naturalne", a w rzeczywistości obserwacje były wyrywkowe plus jakieś losowe obliczenia plus anty.
    --
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeMar 15th 2010 zmieniony
     permalink
    A ja sie powtorze, ze takie bzdury biora sie z braku informacji i swiadomosci czym sa metody objawowo-termiczne a czym "kalendarzykowanie" w kazdym wydaniu. A nie z braku dokladnosci w obeserwacjach czy tez niezgodnosci analizy z dana metoda.
    Nie bede ciagnac tego off-topic'u. W razie co zaparaszam do poczty wewn.
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeMar 15th 2010
     permalink
    Ama robisz off topic... Daruj sobie.
    --
    •  
      CommentAuthorMarysiaB
    • CommentTimeMar 15th 2010
     permalink
    A ja mieszkam w Szwajcarii. Ciekawe, czy na 28dni jest jeszcze ktoś taki...
  1.  permalink
    a ja pozdrawiam z zachodniego Londynu...moze kiedys zorganizujemy jakis zlot?przynajmniej tych z najblizszej okolicy???:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorBasia1125
    • CommentTimeJun 6th 2010
     permalink
    Amazonko, nasze uważanie to bylo npr :)

    Konwalijka: Sa czasami takie sytuacje w zyciu, ze choc moment na dziecko nie jest idealny to nie bylby calkiem zly. W takim przypadku nie ma motywacji zeby stosowac jakakolwiek metode z fanatyczna dokladnoscia. I na tym w moim odczuciu polega "uwazanie" (w odroznieniu od odkladania).

    Dokladnie tak bylo z nami w tym czasie do sierpnia.
    Nic dodać nic ująć.

    Irjanko, co do zapisywania mniejszej ilości antybiotyków, to jestem zdecdowanie za i to bardzo mi sie podoba.
    Nie podoba mi się trudność w kontakcie ze specjalistami.
  2.  permalink
    Pozdrawiam z uroczego Surrey (okolice Farnborough).
    --
    •  
      CommentAuthorMigus
    • CommentTimeJun 16th 2010
     permalink
    Witam Emigrantki! Klania sie Irlandia, pogoda dzisiaj fantastyczna, lato w pelni... Trzymam za wszyskie kciuki i prosze o to samo ;) Pozdrowka dla wszystkich:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorewka1202
    • CommentTimeJun 17th 2010
     permalink
    witam,Holandia sie kłania
  3.  permalink
    a ja witam z Nowej Zelandii:bigsmile: jest tu ktos z poludniowej polkuli? pozdrawiam wszystkie emigrantki:wink:
    •  
      CommentAuthorDiamond
    • CommentTimeAug 14th 2010
     permalink
    Pozdrawiam z północno-wschodniej Francji :)
    --
    •  
      CommentAuthormalutka83
    • CommentTimeAug 14th 2010
     permalink
    pozdrawiam z Hiszpanii :)
  4.  permalink
    malutka ale Ci zazdraszczam tego miejsca zamieszkania....napiszesz cos wiecej???
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 14th 2010
     permalink
    czy jest ktos z poludniowego londynu (np SE) ? chetnie sie spotkam z maluchami:)
    --
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeOct 15th 2010
     permalink
    emkaf Ty znowu w UK? co was sklonilo do powrotu?
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2010
     permalink
    Rooda ah duuuga historia;)) w skrocie: zycie w Polsce i kariera w UK mojego eM (nie zamknal rozdzialu jak wyjezdzismy, tak dla zabezpieczenia) az w koncu tu wrocilismy i nie zaluje...
    jestes w Londku?
    --
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeNov 10th 2010
     permalink
    Nie, mieszkamy w East Midlands, Derbyshire
    --
    •  
      CommentAuthormarta2811
    • CommentTimeApr 5th 2011
     permalink
    proponuje aby wszystkie dziewczyny mieszkajace w uk pomagaly sobie wzajemnie. ja mieszkam w Lancaster
  5.  permalink
    Ja jestem w Glasgow :)
    •  
      CommentAuthormarta2811
    • CommentTimeApr 9th 2011 zmieniony
     permalink
    czy tu w ogole jeszcze ktos zaglada? witam wszyskie kobitki na emigracji mieszkam w uk , obecnie jestem w 6tc za tydzien wizyta u poloznej. Mam pare pytan; otoz czego mozna sie spodziewac na takich wizytach, jakie robia badania i ogolnie czy bylyscie zadowolone z prowadzenia ciazy,porodu , etc .
  6.  permalink
    witam Cię marta2811. Po pierwsze GRATULUJE MALEŃSTWA> TRZYMAJCIE SIĘ OBOJE ZDROWO!!!!!!Niestety nie pomogę Ci w tej materii, gdyz jestem z tych starających się jeszcze...ale zaglądnęłam tutaj , więc pisze:cool: Ja mieszkam w IE od dobrych ponad 5 lat. Znam relacje kobiet rodzących tutaj, ale o UK nie mam pojęcia. No i wiadomo, co doświadczenie to doświadczenie. Pozrawiam cieplutko zza miedzy o dziwo słonecznej (przynajmniej dzisiaj) Irlandii :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeApr 10th 2011
     permalink
    Prawie wszystkie z Europy :updown: to tylko mnie wywialo za wielka wode :tooth:
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 14th 2011
     permalink
    Marta2811 system prowadzenia ciazy w UK jest super, przynajmniej dla mnie. Bylam bardzo zadowolona. Na wizycie polozna mierzy brzuch i bada przez powloki brzuszne, slucha serduszka, sprawdza mocz, pobiera krew do badania. Nie ingeruja za bardzo, tylko jesli cos sie dzieje, ciezarna kierowana jest do specjalisty. Cala opieka w czasie ciazy, porod i opieka po porodzie bardzo dobrze wspominam, podejscie do pacjenta rewelacja.
    Spokojnej ciazy zycze.
    --
    •  
      CommentAuthormarta2811
    • CommentTimeApr 14th 2011
     permalink
    :cry: ja mialam okazje przekonac sie juz na wlasnr skorze, zaczelam plamic w niedziele ,pojechalsmy na pogotowie,przetrzymali mnie przez noc ,pobrali krew i mocz do badania , zrobili usg ale nic nie bylo widac, w sumie to 5tc , jutro znow ide na badanie krwi bardzo sie denerwuje bo caly czas plamie, w sumie to nie wiem czy mozna to w ogole nazwac plamieniem widac to tylko jak sie podcieram , sama nie wiem co myslec , nie mam zadnych boli ,
    a wracajac do opieki to wszyscy mili i pomocni,
    •  
      CommentAuthorikamgm
    • CommentTimeMay 20th 2011
     permalink
    witam i ja się z Bradford ;) fajnie, że taki wątek się tutaj pojawił :) Widzę, że niektóre z Was już mają pociechy, rodziłyście w uk? Jak długo tutaj jesteście już?
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeMay 26th 2011
     permalink
    ja mieszkam w Usa,jestem bardzo zadowolona z opieki jak bylam w ciazy;
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMay 26th 2011
     permalink
    o witam, dopiero teraz zauwazylam to przyjemne miejsce na forum gdzie spotykaja sie emigrantki:wink:
    ja mieszkam we wloszech i chyba tutaj juz zostane (po 10 latach... chociaz nigdy nic nie wiadomo!) :bigsmile:
    pozdrawiam!
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    pandy1: Aguncia ten topic jest raczej martwy

    pewnie przez to dopiero teraz zorientowalam sie, ze istnieje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 6th 2011
     permalink
    No a ja mieszkam w Mexicooooo :cool:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 6th 2011
     permalink
    Zacatecas: No a ja mieszkam w Mexicooooo :cool:


    poważnie czy sobie jaja robisz ? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    Teorka, porque???? :shocked:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    no nie wiem tak tylko pytam :wink:
    rzadko kiedy spotykam kogoś kto w Meksyku mieszka :wink:
    a raczej nigdy nie spotkałam stąd moje zadziwienie :bigsmile:
    ale w takim razie zazdroszczę
    i to bardzo :wink::wink:
    nieźle Cię "rzuciło" hehe :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    Zacatecas: No a ja mieszkam w Mexicooooo

    o, proszę:), moja sis od roku tam urzeduje:), jak ją spotkasz to pozdrów:)
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    siur Tamara74,
    Teorka, nie ma co zazdroscic, ot zycie po prostu, dom, praca, kolibry za oknem.....
    Ale oprocz tego raju to mamy gangi, niebezpieczenstwo, zdjecia cial i odcietych glow w gazetach (tu pokazuja wszystko ze szczegolami), nieowyobrazalna bieda i dzielnice jak w Hollywood jednoczenie. Dlugo by jeszcze pisac.
    Jakby co, to pytaj :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    a jak trafiłaś akurat tam ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    jeden trafia tu a inny tam ;)
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    Strasznie chce jechac do Meksyku (z USA mam niedaleko) szczegolnie zobaczyc Mexico City (dlatego ze nie jest zamknietym kurortem wypoczynkowym, a mozna wlasnie zobaczyc jak zyja prawdziwi ludzie) :tooth: ale kazdy mnie straszy ze na mnie napadna i obrabuja, i Bog wie co jeszcze... Naprawde tam jest tak niebezpiecznie?
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
    •  
      CommentAuthormilątko
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    Hej Dziewczyny,hej Teo.Wlasnie sie dowiedzialm ze jestem w tak dlugo wyczekiwanej ciazy(22 MIES.STARAN).Mieszkam w Londynie,czy ktoras z Was sie orientuje jak tu jest z opieka w ciazy?Czy GP daje skierowanie na bete HCG i kiedy sie nalezy do niego udac??slyszalam ze ciaze oni uwazaja dopiero od 12 tyg:(A powiedzcie mi jesli wiecie kiedy mam powiedziec pracodawcy o ciazy???mam umowe na stale,czy musze miec jakies zaswiadczenie od lekarza zeby je przedstawic pracodawcy zanim powiem????Wiecie cos jak tu jest w temacie ciaza,bede bardzo wdzieczna:smile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    Wejdź Kochana też na przyszłe mamusie :wink:
    tam jest trochę zaciążonych z UK :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 7th 2011
     permalink
    W Mexico City jest powiedzmy normalnie niebezpiecznie jak w kazym innym miejscu poza Europa. Po prostu trzeba na siebie uwazac. Tak naprawde to jest niebezpiecznie gdzie bija sie bandy mafijne, np na polnocy kraju (czyli tam gdzie ja mieszkam).
    W stolicy wystarczy tylko nie wygladac jak Gringo ha ha
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeJul 8th 2011 zmieniony
     permalink
    To dobrze ze jestem brunetka :wink: zjaram sie na heban i bede sie wtapiac w tlum :rolling: Tylko cholercia moj malzon jest jasnym szatynem i na latynosa nigdy wygladac nie bedzie :updown: (typowy Gringo)
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJul 8th 2011
     permalink
    cześć
    ja emigrantką nie jestem ale przez pewną wycieczkę zaczęliśmy się na serio zastanawiać nad zmianą kraju zamieszkania. I chciałam się zapytać, czy któraś z Was zna przypadek Polaków mieszkających na granicy, ale w Niemczech. A jeśli tak, to gdzie posyłają dzieci do szkoły?

    Myślimy na Goerlitz za kilka lat (2-4), córa będzie miała ok 7-10 lat, rozważamy opcję- mój P. praca w PL, ja praca w DE. No właśnie, ale czy mielibyśmy wybór z Haneczką?
    --
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 8th 2011
     permalink
    MsMartina, ja jestem z Twoich okolic, i jak pamietam, ze Polacy normalnie mieszkajacy w Polsce, posylali swoje dzieci do przedszkola, szkoly w Niemczech, na pograniczu to chyba normalne, dlaczego masz opory?
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 8th 2011
     permalink
    Jade, to nic, wystarczy ze nie bedziecie sie zachowywac jak turysci, wiesz, wystarczy ubrac sie jak codzien sie ubieracie, a nie na safari.. wiesz o czym mowie :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJul 8th 2011
     permalink
    Zacatecas, mi chodzi o sytuację odwrotną- mieszkamy w DE, dziecko chodzi do szkoły w PL. Opory mam bo dziecko zna dobrze tylko i wyłącznie polski. Podstawy niemieckiego i angielskiego ma w przedszkolu, ale to nie to samo co rok-dwa w klasie uczącej tylko i wyłącznie niemieckiego i zdawanie egzaminu żeby móc się uczyć w DE.
    --
    •  
      CommentAuthorZacatecas
    • CommentTimeJul 8th 2011
     permalink
    A tak to nie wiem, chyba za duzy stres dla dziecka od razu tak na gleboka wode. Moze najpierw jakis prywatny nauczyciel, dodatkowe zajecia, ni wiem
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJul 8th 2011
     permalink
    ... wolę polską szkołę w Zgorzelcu.
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeJul 9th 2011 zmieniony
     permalink
    To i ja dołączam sie do grona emigrantek :bigsmile: Pozdrawiam z Iralndii- dziś wyjątkowo słonecznej i cieplutkiej :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJul 12th 2011
     permalink
    Martino, zadzwoń do pierwszej z brzegu szkoły i zapytaj, czy możesz tam posłać dziecko, jeśli nie jest zameldowane w Polsce. Ewentualnie będziesz musiała zameldować córę u dziadków na przykład.
    Swoją drogą ja mieszkam w DE, ale nie znam nikogo, kto posyłałby dzieci do polskiej szkoły. Za to gwarantuję Ci, że Twoja córka w mig nauczy się języka.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.