Monteniu, szok :) muszę to sprawdzić ale do głowy by mi to nie przyszło...

Też mi się czasami wydaje że budzi się ze względu na sen. No nic, trzeba przecierpieć :/ 9 miesięcy nam strzeliło. Kiedy, jak... Do pracy już bliżej niż dalej. Zaczynam odczuwać skurcze żołądka :)

a po Was zaraz ja a tak fajnie jest nam w domu.przerażają mnie te rozstania

bonim: Mam fisia na punkcie dzieci

ja tez tzn jesli o najmłodsze chodzi
wczoraj teściowa przyniosla....uwaga uwaga... !!!!!!!!!!!!!! => lizaka
nie no nie chciała źle,widziałam ze jej sie głupio zrobiło jak zabroniłam....

kurcze nie zebym całkiem nie chciała jej dac.dam jak sama poprosi...
ledwo zaczeła warzywa jeść a ta juz z cukrem wyskoczyla.pociumkała w papierku

Dziewczyny u nas też problem, młody nie umie od kilku dni zasnąć w dzień, zasypia przy piersi, ale potem jak go przekładam do bujaka to oczy jak pięć złotych i mimo śpiewania i lulania nie zaśnie, tak samo w łóżeczku darł się dziś mimo mojego głaskania, brania co chwilkę na ręce i tulenia. Oczywiście skończyło się na tym że nie śpi tylko pełza. Wiem że za chwilkę będzie taki zmęczony, że bez kija nie podchodź. Nie wiem czy to ten długi skok idzie, czy przez te problemy z zębami i trzydniówkę mu się coś poprzestawiało. Dodam że warunki w pokoju jak zawsze, przyciemniony, mikrouchył by nie było słychać ulicy i wentylator włączony by było chłodniej. Mam nadzieję że to przejściowe.
Ale dodam, że młody naśladuje moje kichanie i jeszcze podpełza wszędzie, łapie się czegoś, podciąga i na kolankach "stoi" ale po chwili jest ryk, bo nie wie co dalej zrobić, nie umie zejść na dół

Treść doklejona: 05.07.14 12:10
Ps właśnie przed chwilką młody pierwszy raz stanął na nogach nie wiem chyba muszę mu antypoślizgi kupić, albo będzie miał bose stopy, bo oczywiście musiałam go złapać, bo zaraz się poślizgnął

Moja mala zajada się brokulami kalafiorem owocami i wszystko co u mnie widzi tfu tfu żeby się nie odmienilo

Mk to zależy od dziecka. Moj syn na roczek za rękę zrobil kroki. A mala wszystko wcześnie. Siadla na 6 miesięcy gibala na 7 a na 8 staje na kolanko i pierwsze kroki na czterech. Od 3 dni raczkuje ale po trochu. Staje przy łóżku. A syn wszystko dużo później. Juz nie pamiętam. Aaa i mloda malo pelzala. Nie chciala i miala nerwy.


To samo z jedzeniem warzyw i owoców. Z dnia na dzień ze smakowania przeszla na pozeranie. Pomogl nam silikonowy gryzak a teraz mieli sama w buzi. I mówią ze jak papki to nie będzie chciała kawałków. Na początku owszem nie chciala ale dzięki gryzakowi w ciągu 2 tyg nauczyla się smaków i gryzienia. Teraz malego brokula mamy na pól
Zeby moj syn tez chciał ale niestety

Kachaw u nas tez o odkladaniu nie ma mowy bo się budzi. Dlatego karmie na leżąco i tak ja zostawiam

Coś wisi w powietrzu czy co... z wszystkimi dzieciakami naokoło problemy.

Sali gratulacje gibbonowania :)
U nas od paru dni próby staniecia na czterech:)na trawie.
Pozdrawiam słoneczne z jezior.moja cora spi tylko godz w dzien już!

Do tygodnia spokojnie, ale spotkałam się z opinią, że nawet 10 dni.

Rzadko udaje mi się odessac ssaka i tak leżę byleby pospala. A jak się uda wstac to jestem w tym samym pomieszczeniu i pilnuje.

Moja cora robi kupe 2 razy na tydzien, czasem nawet ci 4-5 dni ;) ale brzuszek jej nie boli i nie wije sie wiec sie nie stresuje. Tylko pod koniec juz te smierdzace pierdzioszki zwiastuja kupe :P

Jak nie ma szans na spanie w domu to tez chodzimy na spacer.
Co do kup to moja robila na samym cycu kilksa dziennie az pewnego dnia zaczęły się zielone cuchnace kupki a później zaparcia i kupa raz na 5 dni. Jak się okazalo ktos przywlekl lamblie. Po odrobaczeniu kupki raz na 2 dni.

bonim: Rzadko udaje mi się odessac ssaka i tak leżę byleby pospala

chyba masz moje dziecko
Kasia ja tak jeszce sie nie boje bo moja nie raczkuje.ewentualnie obroty ale przeszkoda z poduszki smiało wystarcza

No tak, mojego dopóki ie był tak mobilny można było zostawić na łóżku ale teraz boję się a leżeć z nim całą godzinę a córka obok w pokoju sama jak palec, co będzie bajki oglądać ??
Dziś byliśmy na działce u kuzynki spał w wózeczku 2 godziny dzieci latały, krzyczały, czasem otworzył oczy i dalej kima
Aha i znów mamy katar, już czekałam aby po tej 3-dniówce iść się szczepić a tu katar, nie wiem czy organizm osłabiony bo ta druga górna jedynka idzie czy jakaś infekcja się przyplątała bo mąż zapalenie gardła i krtani ma.
I jeszcze pojawia się u nas na tapecie opcja żłobka lub opiekunki, bo moja mama bardzo podupadła na zdrowiu i teraz mamy mętlik w głowie i musimy myśleć. Do pracy wracam w grudniu, niby jeszcze 5 m-cy, ale ten czas przeleci nawet nie wiem kiedy. A jeśli będzie w żłobku to na co go jeszcze szczepić pneumo, minigo - czy darować sobie ??, szybciej ospę, czy szczepić MMR wg kalendarza - bo miałam plan by długo odwlekać ??

Mk u mnie takie noce trwaly od skonczonego 2 mies. Raz na tydzień przespana noc. A teraz juz chyba drugi tydzień pomimo zabkowania noce sa cudowne. Tylko z 3 pobudki czasem 4/5 ale nie 10 . Mala zaczęła naprawde dużo jeść w ddzień. Ciągle coś podjada. Owoc warzywo kaszka cyc. Nie wiem czy to jest zbieg okoliczności czy nasycenie jedzeniem w dzień powoduje mniejsze potrzeby w nocy. Zobaczymy za jakiś czas. Na razie zbieglo się w czasie

Treść doklejona: 07.07.14 09:24
Us nasze male przyssawki
Właśnie leżę z przyssawką

MK moja od jakiegoś czasu również często przebudza się w nocy. Z początku myślałam że głodna, robiłam butle ale mała nie jadła, teraz zazwyczaj wystarczy jak podam smoczka czy przytulę, ewentualnie biorę do siebie do łóżka wtedy śpi spokojniej. I zauważyłam że częstsze pobudki są jak dzień pełen wrażeń, np goście cały dzień czy jakiś większy wypad.
Mam pytanie do mam dzieciaczków w podobnym wieku do mojej, ile Wasze dzieciaczki śpią w dzień ? Bo moja równe pół godziny 2 X dziennie. I nie ma znaczenia czy na spacerze czy w domu, mija pół godziny i wstaje. Czy to oby nie za mało ? Czastem, od wielkiego dzwonu zdarza się że pośpi ciągiem godzinę czy półtorej ale to b. rzadko

moja, gdy budzila sie ok 6 rano to spała zawsze 2 razy po 1-3h nawet w dzień. Teraz czesto budzi się po 7dmej, wtedy jest tylko 1 drzemka miedzy 11-14 (właśnie teraz padła, ale była tak zmęczona ze przed zasnieciem darła się wniebogłosy - moja wina, bo po spacerze musialam skoczyc do sklepu zamiast dac jej sie zdrzemnąćć i to ją umęczyło totalnie). Nie znoszę monotonii, bo wariuję, ale każde zaburzenie świętego rytmu dnia małej wywraca nasz dzień do góry nogami, ona zmęczona, marudząca, ja zmęczona, w domu bałagan, obiad z zamrażalki, bo nie ma jak zrobić... a niedługo zacznie chodzić to dopiero będzie ;]

Ale wracajac do snu: znam dzieci, które zdrzemną się pół godziny na spacerze i koniec aż do wieczora, więc skoro Amandzie tak pasuje to wszystko jest w porządku, nie wszystkie potrzebują tyle snu.

Nooo, z tą monotonią to i ja mam problem. To mnie wręcz zżera. Zaczęły się wyprzedaże, miałam już 3 podejścia by sobie coś kupić. Zawsze łapię się na tym że za późno wyjechałam z domu i tak właściwie zrobiła się 19 i trzeba wracać. Rany, dla mnie wyprzedaże trwały zawsze do 21. Z kawą, lodami itp. A tu dupa :) Parę razy przeciągnęłam młodą, usypiałam ją wtedy z hukiem do 22, sama nie wiem czy było warto. Chociaż ?....

Treść doklejona: 07.07.14 14:27
Dziewczyny a jak wasze piersi po karmieniu? moje się kończą w połowie brzucha i "wymdlewają" z biustonosza :) Jak się wyprostuję jest trochę lepiej, ale jędrne bułeczki to już historia którą mogę oddać do antykwariatu. Tia...

Moja też usypia się przy cycku, muszę z nią leżeć dopóki nie uśnie dobrze. na początku swego życia jakoś sama się usypiała.
aaa w końcu poszła kupa 5dnia, na godzinę przed chrztem dobrze, że w domu, ale działoby się w kościele, bo kupa full gigant dziecko do kąpania :)

Treść doklejona: 07.07.14 19:33
[quote=Mk28dni][/quote]
Mk nie strasz a śpisz w biustonoszu?

wracając do snu, to u nas w dzień mizerne 2 drzemki po pół godziny, ale nocki super, całe przesypia, budzi się około 5 na jedzonko i dalej śpi do 8-9

Dziewczyny w Biedronce są w promocji (19,90 zł z 39,00) fajne torby dla matki z dzieckiem.
Dużo kieszonek, przegródek, miejsce na butelki, mata do przewijania, rożne wzory i kolory
Jakby któraś chciała zanabyć

Wstyd się przyznać ale ja też karmię z telefonem w ręku. Po pierwsze dlatego, że mam apkę, w której klikam tylko start i stop i czas karmienia liczy i zapisuje się sam Po drugie jak Mała była faktycznie mała (jakby teraz duża była) to te karmienia były długie i co chwilę, więc przynajmniej miałam chwilę na ogarnięcie "sieci" A teraz to uważam to za paskudne przyzwyczajenie oczywiście nie karmienie a przeglądanie sieci podczas gdy moja koza się tak do mnie tuli

Dziewczyny, który gryzak lepszy do podawania pokarmów z siateczką czy silikonowy?? Silikonowy nie jest za twardy? Nie utrudnia dziecku poznawania kształtów i twardości jedzonka?

Dziewczyny, a czemu nie chcecie podawac siedzacym juz dzieciom normalnie jedzenia. Do raczki, a nie przez jakies tam gryzaki. Dzieci pieknie sobie radza z odksztuszaniem (jesli stabilnie siedza) i nie udusza sie tylko wypluja za duzy kawalek. Smiem twierdzic, ze lepiej sobie radza z odksztuszeniem niz dorosli. Poza tym musza sie tez tego nauczyc, nie? Moj starszak zaksztusil sie dwa razy. Raz myslalam, ze na zawal zejde, ale dalam mu chwilke i poradzil sobie sam. Drugiraz spokojnie czekalam. Moim zdaniem im szybciej dziecko nauczy sie odksztuszac (powtarzam-siedzace juz) tym lepiej-bezpieczniej dla niego. A te siateczki to chyba jednak uposledzaja ten proces nie.
A mi sie Mi pochorowal. A wlasciwie nie wyzdrowial po tych homeopatycznych lekach. Dalej kaszle i ma katar, wiec dostal normalne leki. I tak sie zastanawiam czy to nie moja wina. Starszaka zaszczepilam od razu na pneumokoki i tylko raz w zyciu mial katar (4 mce temu dopiero). Mlodszemu odpuscilam i prosze - taki malutki meczy sie z katarem i kaszlem.
Trzymajcie prosze kciuki, zeby szybciutko wyzdrowial.