dzemilun - nie mam opłaconego konta kochana, dlatego nie mogę odpowiedzieć na wiadomość!!! podaj proszę swojego maila tutaj !!! w sprawie endometriozy !!
effia ja pozbyłam się bóli endometrialnych po soku z buraków i pomidorów, nie powiem Ci dokładnie ile piłam, kupowałam sobie do pracy jeden i drugi sok i popijałam. jadłam też biały ser z olejem lnianym w tym czasie. Po miesiącu nie czułam, że mam miesiączkę, a wcześniej zdarzało się pogotowie w tych dniach... :( no i zaszłam w ciążę :D Pamiętam, że unikałam mięsa, oczywiście jadłam, ale mniej niż zazwyczaj.
Z tym mięsem, to problem, bo mam anemię na tle wit. B12, która właśnie przeważnie znajduje się w mięsie... Co do soków, to natychmiast spróbuję. Cukru nie używam, ze słodyczy, to tylko gorzka czekolada.
witajcie ja tez pisalam wczesniej ze mam endo I stopnia no i mam miec inseminacje gonatropinami ...co wy o tym myslicie...? mi powiedzial ze nie ma co leczyc lekami hormonami bo one zaburzaja prace jajników ... odezwijcie sie dziewczyny ...ja wlasnie nie mialam zadnych bóli ani objawow ....po jakim czasie udalo sie wam zajsc w ciaze po tym jak sie dowiedzialyscie ze macie endo...
od 2009 staraliśmy się naturalnie - oczywiście lekarze- super pięknie wszystko ok 2011 operacje nagłe - IV st endometriozy- endo odkryta przypadkiem - całkowita niedrożność jelit - jeden z guzów endo je zatkał powinnam mieć operacje 10 lat wcześniej, 1 jajnik i pełno nacieków i zrostów wszędzie. 2012 nieudane in vitro, ale źle się czułam psychicznie i fizycznie, zrosty mnie ciagnęły 2013 właśnie dzisiaj robiłam 3 betkę - 1083 :) cały czas stosowalam dietkę od roku, dużo sportu i łykałam antyoksydanty :) organizm się uspokoił, wyregulował, zrosty przestały boleć - czułam się bdb, dodam że po operacji brałam 6 mcy jeanine bez przerwy od tamtej pory żadnych leków.
Justys87, mnie też lekarz na pewno nie będzie leczył hormonami, bo chce, żebym wreszcie była w ciąży. Stosuję Naltrexone 3mg jako lek m.in. od endometriozy, o czym dowiedziałam się od mojego lekarza, który mnie operował (wcześniej nie miałam pewności, że ten lek ma takie zastosowanie, mój prowadzący mówił, że jest na podniesienie endorfin). Fasolinko1980, napisz coś o tej dietce. Jakieś konkrety.
efiaa no wiesz mi lekarz zadnego nie wprowadzil leku...a jakie ma zastosowanie....nie szkodzi w probie zajscia w ciaze...wiec efiaa co bedziesz miala teraz jesli tez nie hormony ?? fasolinko1980 ja rowniez bym byla zainteresowana ta dieta ...?konkrety jakies...? powaznie trzeba zrzucic z wagi...? e1406 a Tobie jak sie udało zajść w ciaze...? mialas jakies leczenie czy cos napisz jakies konkrety...?
Treść doklejona: 24.09.13 18:12 efiaa powiedz mi jeszcze jaka jest cena tego leku...? ale to ci wprowadzil lekarz ktory robil zabieg ci a nie ktory cie prowadzi ??
Justyś, Naltrexon mam od prowadzącego, ale ten co robił zabieg zna się z tamtym i kojarzy jego metody leczenia. Ja się leczę u naprotechnologa, który stosuje trochę niekonwencjonalne metody leczenia i kształcił się w USA. Naltrexon nie jest hormonem, ale działa przy chorobach z autoagrasji, a endometrioza też ma z tym coś wspólnego. 90 % osób z chorą tarczycą (a ja też leczę się na tarczycę), ma właśnie endometriozę. Masz tu link: o endo nic nie ma, ale na autoimmunilogiczne schorzenia działa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Naltrekson Cena: kuracja na 2 miesiące to prawie 80zł, ale dawka 3mg. Większa jest droższa.
Pewnie, że nic nowego, ale napiszę co u mnie działa fenomenalnie:
Przede wszystkim wyrzuciłam cukier praktycznie staram się jeść wszystko bezcukrowe, słodzę stewią - jak cukier - jest ona zdrowa - proszek jak cukier.
Do tego wszystko co jem staram się, żeby nie było przetworzone, żadnych wędlin ze zwykłego sklepu, jajka kupuję wiejskie z chowu naturalnego, kurczaki także, wędliny swojskie i w malutkich ilościach, ograniczyłam w sumie całkowicie czerwone mięso - raz na jakiś czas zjem ale swojskie i mało.
Jem tylko ryby - na parze, rzadziej pieczone, warzywa też z ogródka ! pachnące naturalne - nie ze sklepu. Chleb naturalny na zakwasie tylko żytni. Dużo wody niegazowanej. Od 5-13 dnia cyklu jadłam dong quai - 2 tabletki 3 x dziennie przestałam jakieś 3 cykle temu. Witamina c Antyoksydanty z borówek i czegoś tam - sprowadzam z Norwegii, teraz już nie łykam, ale porządną kurację miałam 3 mce przed in vitro.
Herbata tylko zielona. Bardzo dużo ruchu, ja akurat od 25-lat uprawiam sport 6 x w tyg, jestem wtedy na powietrzu, jeżeli ktoś nie uprawia sportu - polecam długie częste spacery, ale gdzieś poza miastem czy rower :)
nawet kosmetyki używam tylko dziecięce do mycia, szampony :)
Naprawdę 2 osoby które bardzo cierpiały - sprawdziły i są mile zaskoczone, żadnych bóli.
Niektóre z tych porad już stosowałam intuicyjnie. Inne wdrożę w miarę możliwości. Dong quai ponoć nie powinno się łączyć z hormonami, a na 1 fazę zazwyczaj mam jakiś stymulant, więc to teraz odpada.Chleb na zakwasie miałam przez parę miesięcy od koleżanki. Niby proste zasady, a tak trudno ich przestrzegać...
no trudno mi sie wydawało niemożliwe bo ja mięsożerna a nie pamiętam kiedy mięsko jadła hehe i dobrze mi z tym ja mam akurat ekologiczną piekarnię - na zakwasie bez drożdży ale piekłam też sama:)
tak, z hormonami nie, ja odstawiłam już 3 mce przed in vitro donq quai
efiaa tylko u naprotechnologa sie leczysz??jak u ginekologa co zajmuje sie leczeniem nieplodnosci...a o tej diecie mówice ze sie ja wprowadza jesli sa jakies bóle czy ogolnie gdy sie ma endo...?
Efiaa Kochana powiedz mi jak tam przebiega Twoje leczenie w Białymstoku? Czy cos sie poprawilo? Jak sie spisuje Pan Dr? :) Trzymam mocno kciuki aby i Tobie w koncu sie udalo i obys zaszła w upragnioną ciążę - musisz mocno w to wierzyc :) - buziaki
Treść doklejona: 01.10.13 21:30 Naltrexon - to chyba moja psiapsiolka tez to bierze -mowi ze lek daje kopa ;-) Czy to sa te kapsulki z kapsularni w Białym?
Dziewczyny! dla wszystkich endometrialnych - w klinice Sodowskiego w Katowicach przyjmują dziewczyny ze stwierdzoną endo na badania kliniczne leku nowej generacji (trwają rok) - darmowe leki, darmowe wizyty co dwa tygodnie, wszystkie badania, opieka lekarska, wykonuje je dr Patrycja Sodowska
Czy to są leki hormonalne? Jeśli tak, to nie jestem zainteresowana. Mam endo 1 stopnia, a ona nie wymaga aż takiego leczenia, poza tym czekam na ciążę już 6 lat...
z tego, co mowila pani doktor, to lek jak vissane, tyle ze nowszej generacji - proponuje zadzwonic i umowic sie nie wizyte (jest bezplatna), pani doktor wszystko tlumaczy i odpowiada na wszystkie pytania :) zglaszac mozna sie do konca roku
Witam jestem nowa na forum :) Mam pytanie gdzie mogę się zgłosić na te badania do Katowic . Czy można gdzieś do nich zadzwonić szukałam wczoraj ale nic nie mogłam odszukać informacji . Miesiąc temu miałam Laparotomie niestety Laparoskopowo się nie udało. Wczoraj byłam u swojego lekarza i niestety nowa torbiel 2cm. Biorę Visanne i nic. Trochę się załamałam i odnalazłam Was .... Proszę o pomoc . Może Katowice mi pomogą. Mam 25 lat. Endo III stopnia.
co do Katowic nie pomogę ... bo jestem w Wrocławia ... widzę, że pojawił się temat naprotechnologii ... zastanawiam się nad wizytą u lekarza naprotechnologa ... znalazłam ciekawy artykuł (więc się dzielę :) ) http://naprotechnologia.wroclaw.pl/leczymy-endometrioze/#more-2138
wiecie co jeśli chodzi o mój przypadek to to wszystko się zgadza ... też miałam po laparopskopii leczenie Visanne, przed Jeanine ... potem po kilku miesiącach się okazało, że mam guza (zastawiam się czy nie od tego właśnie) ...i słuchajcie cytuję: "Efektem ubocznym stosowania tego leczenia jest też hamowanie owulacji, czyli ubezpłodnienie. "( chodzi o antykoncepcję i leki wprowadzające kobietę w sztuczną menopauzę w leczeniu endo) ... obecnie mam zanurzenia owulacji ... teraz jest przywrócona dzięki Clostilbegyt ... i HSG miałam w październiku ... wszystko drożne :) więc znowu próbujemy :) ... pierwszy cykl po HSG nic ... może teraz się uda ...
Ja mam II stopień endometriozy i biorę lek z grupy analogów- decapeptyl depot zastrzyki co 28 dni, kuracja 4 miesięczna, zobaczymy po kuracji jaki będzie efekt.
Ale to chyba jasne, że leki blokują owulację. Przecież o to chodzi, sztuczna menopauza to brak owulacji. Brak cyklu to brak możliwości rozprzestrzeniania się choroby.
Dziewczyny a w jaki sposób stwierdzacie czy Visanne działa czy nie bez laparo? Jestem świeża w temacie. Mam zdiagnozowaną endo w czasie laparo robionej w celu kauteryzacji z powodu silnego PCOS. Mam przepisany ten visanne. Ale endo jest tylko I st, więc na razie nie chcę brać i dać sobie jeszcze te kilka cykli prób.
Pandora u mnie to bylo tak ze bral visanne aby zginely wszystkie ogniska endo po operacji. Jeszcze wtedy visanne nie bylo refundowane opakownie 240 zl masakra a przepisane na pol roku ale mam spokoj przynajmniej miałam, teraz jade 2 grudnia na wizyte xobacze czy spokoj jest dalej, Ale mam zle przeczucie:-(
Ja mam na szczęście tylko 1 stopień i biorę Naltrexon od naprotechnologa. On nie uznaje analogów i już. Powiedział, że to leczy się bezinwazyjnie: tym właśnie lekiem i dietą.
Pandora ... tak visanne ma blokować owulację i cykl miesięczny ... ale w trakcie leczenia ... ja skończyłam brać visanne w czerwcu 2012 ... po roku czasu od zakończenia kuracji mam problemy z owulacją ... to chciałam powiedzieć ... że w efekcie ubocznym później mogą być problemy z płodnością ... przynajmniej tak jest w moim przypadku ... wychodzi na to, że endo w tej chwili nie jest przeszkodą - nie widać nowych ognisk, wszystko drożne, u męża nasienie też było badane i jest ok ... a ciąży dalej nie ma ... Efiaa chyba też się przejdę do jakiegoś naprotechnologa ... bo ja już łącznie leczę się 3 lata i przez 3 lata staramy się o dziecko - mieliśmy próbować najpierw zajść w ciążę, żeby leczyć endo ... ale nie wyszło ...więc poszłam na laparo, potem visanne ... i mam podejrzenie, że to właśnie visanne wywołało u mnie potem guza na jajniku ... lekarz , który stwierdził u mnie guza powiedział, że już wtedy ten guz powinien być widoczny, bo teratomy nie rosną szybko, a ja nie sądzę żeby wtedy 3 różnych lekarzy nie zauważyło tego na usg, a napewno już na laparo ... wniosek się nasuwa jeden hormony musiały wpłynąć na szybki wzrost guza (na koniec marca 2013 miałam kolejne laparo, podczas którego usunięto guza) ... może mój przypadek jest odosobniony ... piszę o tym, bo może któraś z was ma podobnie ... w końcu visanne jest stosunkowo nowym lekiem i nie są tak naprawdę do końca przebadane skutki uboczne jego stosowania ... w każdym razie po tym wszystkim jestem już ostrożna ... spróbuję z naprotechnologią ... jak coś się w końcu uda dam znać, może komuś jakoś to pomoże ... Wam dziewczyny życzę, aby wszystkie problemy z endo zniknęły, a tym co się starają o dzieciaczki jak najszybciej zaczęły rosnąć brzuszki :)
A pewna jesteś, że przed leczeniem nie miałaś problemów z owulacją? Bo jak dla mnie to mało prawdopodobne żeby powodem było Visanne. I myślę, że Visanne nie wpłynęło negatywnie na guza, a mogło tylko pozytywnie. Przecież podobny lek biorą kobiety z rakiem właśnie po to żeby blokować chorobę. Myślę, że guza nie było widać, bo był z drugiej strony na przykład i dopiero jak się powiększył to się pokazał. Jakiś lekarz potwierdził Twoje przypuszczenia? Ja wiem, że często wszystkie swoje problemy zwala się na suplementację hormonalną, ale potwierdzenie medyczne ma to raczej wątłe..
P.S. Bardzo źle się czyta jak używasz tylu wielokropków.
Ja po odstawieniu visanne w pierwszym cyklu udalo sie, fakt ze w 11 tyg poronilam ale udalo sie.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.11.13 09:48</span> Ja po odstawieniu visanne w pierwszym cyklu udalo sie, fakt ze w 11 tyg poronilam ale udalo sie.
Witam! Wg mnie to choroba nie uleczalna teraz będę miała 4 operację usunięcia endometriozy w bliźnie gdzie u mnie się wszędzie rozprzestrzenia nawet dostała się do jajnika. W styczniu będę mieć usuwaną w bliźnie 3 ogniska, które ciągle rosną. A ta co jest w jajniku będzie do obserwacji. Prócz endo miałam już usuwaną cystę jajnika w 3mieiącu ciąży cysta tak mi zniszczyła jajnik że mam go przez połowe mniejszego od drugiego, i 2 razy cc a mam 25 lat po usunięciu endometriozy 2-3miesięcy i znów się odnawiała. Leczyłam się hormonalnie Visanne, Danazolem, Bonadea najlepiej znosiłam Visanne ale te leki i tak nie uleczą byłam u kilku specjalistów i po prostu załamka. Usuwanie do skutku też myślałam żeby tego nie leczyć ale to świństwo rośnie, rozprzestrzenia się boli po prostu się żyć z tym nie da.
Badania wykonują u dr Sodowskiej w klinice na ligocie..
co do Visanne, to nie łudzmy się - te tabletki NIE LECZĄ endometriozy, jedyne co, to niwelują ból i ją 'pauzują', Endometrioza jest chorobą nieuleczalną..
pomijam fakt wpływu Visanne na wątrobę - brałam 3 miesiące i jak głupol zastanawiałam się czemu mnie tak bok pobolewa, próby wątrobowe pokazały stan faktyczny..
Asiek ma rację - po odstawieniu Visanne wszystkie hormony budzą się do życia, tym samym powodują wzrost guzków, torbieli itp.
Wszystkie pacjentki z terenu śląska cierpiące na schorzenie jakim jest endometriosis, zapraszam do wzięcia udziału w badaniach klinicznych w prywatnym Centrum Medycznym prof. Krzysztofa Sodowskiego. Więcej informacji na temat badań prowadzonych w ośrodku : www.sodowski.pl w zakładce badania kliniczne , bądź na facebook'u : www.facebook.com/centrumsodowski
Rekrutacja prowadzona jest do końca marca 2014. Wizyty oraz leki jakie Pacjentki otrzymują są bezpłatne. Stała kontrola i diagnostyka pacjentki.
Witam, Wszystkie pacjentki ze zdiagnozowaną w ciągu ostatnich kilku lat endometriozą zapraszamy na bezpłatne konsultacje lekarskie w centrum medycznym w Krakowie. W razie zainteresowania prosimy o kontakt po adresem mailowym; twojaendometrioza@gmail.com
Hey kochane! Jestem tu nowa... Mam endometrioza IV stopnia miałam 3 laparoskopie. Staram sie o dziecko ale jakoś nie mogę uwierzyć ze to jest możliwe... Mam czas do kwietnia jeśli do tego czasu nie zajdę w ciąże lekarz chce mnie wysłać na in vitro. Nie wiem co robić... Jestem załamana.
Nie długo ale panikuje ponieważ miałam wstrzymamy okres. Po laparoskopii dostałam zastrzyk prostap na trzy miesiące lekarz prowadzący powiedział ze powinnam zacząć próbować od razu jak tylko dostanę miesiączki jeśli nic sie nie wydarzy w przeciągu 4 miesiący skieruje mnie do kliniki płodności..,,
Hej Dziewczyny, mialam laparoskopie obu jajnikow - endometrioza (na jednym jajniku srednica 8cm, na drugim 3cm). Operacja odbyla sie w Pazdzierniku 2013 , wszystko poszlo ok (+ jakies dodatkowe ogniska w jajowodzie), ale na wypisie mam napisane Endometrioza IV stopnia. mialam pol roku,zeby zajsc w ciaze (chociaz lekarz, ktory mnie operowal nie dawal szans). jezeli sie nie uda to wizyta u lekarza i leczenie. w ciaze zaszlam w lutym czyli 4 miesiace po laparoskopii, jestem w 9 tyg. Pisze to, zeby podniesc na duchu, tez mi mowiono, ze raczej ciezko bedzie naturalnie i tez b. sie denerwowalam. Zycze powodzenia i jak widac, udaje sie czasem naturalnie.
aha, i koniecznie wczesniej zrobcie sobie badanie na toksoplazmoze PRZED ciaza. niestety mi lekarz zlecil dopiero w 7 tyg i wynik jest niepewny, poniewaz nie mam badania sprzed ciazy no i stresy teraz:(
Widzę że temat ten mało używany. .. a szkoda... Ja miałam laparoskopię 2.5 roku temu torbiele czekoladowe jajników i zrosty na miednicy małej. Endo 4 St. Brałam później 4 zastrzyki diphereline i w sumie 15 miesięcy visane. Od sierpnia 2013 nie biorę leków a od grudnia staramy się o dziecko narazie bezskutecznie. Dzięki wolha za pocieszające wieści :)
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Witam dziewczyny :) Postanowiłam podzielić się swoją historią. Mam endometriozę III stopnia. Do tego niskie AMH i wysoką prolaktynę. W lutym tego roku przystąpiłam do in vitro. W trakcie wyszło, że endometrioza bardzo zniszczyła mi jajniki i bardzo wpłynęła na jakość pęcherzyków. Nawet przy silnej stymulacji uzyskano tylko jeden pęcherzyk. Byłam załamana nawet nie było wiadomo czy ten jeden da radę bo przecież jest uszkodzony przez endometriozę :( ALE UDAŁO SIĘ - JESTEM W CIĄŻY :) Po połączeniu z plemnikiem jajeczko zyskało największą klasę :) W piątek mam swoje pierwsze USG -normalnie dalej nie mogę w to uwierzyć. Nie radzę nikomu aby się nie denerwował, żeby nie przezywał bo to szkodzi- wiem ,że się nie da. W moim przypadku pomogło pozytywne nastawienie (choć były chwile zwątpienia) i myśl, że przecież potrzebne mi jest tylko jedno jajeczko i jeden plemniczek no i tak było. Trzymam za Was mocno mocno kciuki
Hej, ja jestem przypadkiem, w którym 2 laparoskopie nie pomogły, choć mam endometriozę zaledwie 1 stopnia. We wrześniu 2013 roku miałam tę 2. laparoskopię i do dziś nie jestem w ciąży, więc nie na każdego to działa.
Witam Was wszystkie, moja historia wygląda następująco - w styczniu, po niedługich staraniach zaszłam w ciążę. Na pierwszym usg dowiedziałam się że mam torbiel 8 cm oraz przerwę w endometrium. Miałam kurację duphastonem, wyniki się polepszyły jednak w drugim miesiącu poroniłam. Lekarze w szpitału pocieszali że tak się zdarza i trzeba znów się starać, ale poprosiliśmy moją ginekolog żeby zrobiła mi szereg badań aby nie ryzykować i szukać przyczyny i zleciłą mi marker ca 125 a wynik 132. Stwierdziła endometriozę i abyśmy mogli szybko się starać przepisałą mi lek Visanne z refundacją na 3 miesiące... w płowie kuracji wynik spadł do ok 40 a pod koniec do 29. Właśnie kończę kurację i będziemy walczyć o dzidziusia, ale obawiam się że nie mam czasu na zbyt wiele prób ponieważ wynik z każdą @ będzie się powiększał, ale myślę pozytywnie:)