Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    Dziewczyny chorobami współistniejącymi z Hashimoto jest: PCOS, niepłodność pierwotna, RZS i wiele wiele innych chorób które mogą być przyczyną niepowodzeń w staraniach. Kolejna sprawa, że samo wyregulowanie TSH bez obniżenia przeciwciał niewiele da czy przeciwciałami się u Was też zajęto ?
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    moje wyniki TPO- 45.7 (n.o - 35) i powiedziała mi moja pani endo że są ok
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    a anty-TG ? na jakiej podstawie masz zdiagnozowane HAshimoto bo taki wynik anty-TPO nie wskazuje na nie
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    po badaniu usg powiedziano mi ze mam hashimoto
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    25 sierpnia zrobiono mi usg, TSH - 14.388(n. 0.38- 4.31)
    FT4 - 11.76 ( n. 10.6 - 21.0 )
    następnie : TPO: 45.7 (n.o - 35 )
    po włączeniu LETROX 75
    TSH 2.097 (n. 0.38-4.31)

    następna wizytę mam dopiero pod koniec lutego
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    czyli w usg wyszła objętość obu płatów tarczycy poniżej 10 ml, nieechojednorodna struktura i zmiany w tarczycy inne niż stan zapalny bo można mieć zapalenie tarczycy bez Hashimoto ?
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    nie mam tej dokumentacji ale przy wyk usg lekarz mi powiedział ze to hashimoto no i potem endo potwierdziła... :(
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    to sprawdź dokładnie i upewnij się czy badano Ci anty-TG bo wydaje mi się, że na wyrost postawili Ci diagnozę jeśli nie spełniasz wymienionych kryteriów czyli wysokie przeciwciała powyżej 100, no i nieprawidłowa objętość, guzki, zmiany echogenne
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 2nd 2012
     permalink
    dla mnie to czrna magia powiem szczerze że trafiłam na straszną doktorkę mówią że jest dobra aleee gdy ją pytam to coś pomruczy i tyle... wie że mam problem zajściem w ciąże. Pamietam w sierpniu mi powiedziala ze pomoże mi i do nowego roku zajdę w ciążę jest nowy rok i nic. a wizyta dopiero za 2 mies
  1.  permalink
    Cześć dziewczyny,

    Dopiero od jakiś 2 tygodni mam stwierdzoną niedoczynność tarczycy ( stąd moje problemy z zajściem w ciąże)

    Powiedzcie mi jak długo trwalo u was wyregulowanie hormonów i zajście później w ciąże?
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Mi na dawce 50 mcg ( taką dostałam na starcie) po 6 tyg spadło TSH do 0,59 ale po kolejnych 6 wzrosło do 2,59 więc podniesiono dawkę do 75 mcg i spadło ładnie do 0,79 ale znów po kolejnych 12 tyg wzrosło do 2,70 i znów zmieniono dawkę i tak przez wzasadzie rok mi zmieniano dawkę aktualnie mam 175 mcg dawkę levothyroxyny i od kilku miesięcy poziom TSH na poziomie 0,5
  2.  permalink
    tak myslalam, ze to nie będzie tak łatwo :)
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Wiesz to zależy jaki masz wyjściowy poziom hormonów, wazne jest kontrolowanie poziomu bo to że spadło nie oznacza, ze tak zostanie bo organizm się przyzwyczaja po jakimś czasie do danej dawki. Ważne jest też to czy masz np Hashimoto etc
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Ja tarczyce leczę od października 2010
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    kolezanka ma racje ja na niedoczynność sie lecze od pół roku co prawda mam hashimoto i według mojej edno twierdzi ze poziom hormonow mam uregulowany wciaż nie moge zajść w ciąże uważam ze do tego potrzebny jest też doby ginekolog.... na pierwszej wizycie usłyszałam że mi pomoże i do grudnia zajde w ciąże grudzień mija i nic.... także trzeba działac na własną reke mam nadzieje ze moj ginekolog mi pomoże chodz wiem ze nie bedzie łatwo. już kilka razy sie poddawałam bo chyba najwieksza kara dla kobiety jest to te nie może doczekać sie dziecka i mieć szczesliwą pełną rodzine :((
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    abortaW a znasz sposób na obniżenie poziomu przeciwciał? Bo ja słyszałam tylko o tym selenie. Sama ponoć nie mam Hashi, ale tak z ciekawości pytam;) Dziewczyny zajdziecie w ciążę (też mam niedoczynność) tylko spokój Was uratuje;) Zdenerwowanie również podwyższa poziom przeciwciał, więc luuuuuuzzzzz;)
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Hanny ja mam kolosalny poziom przeciwciał i u mnie leczenie na razie selen, jak zacznę znów starania to encorton, który może obniżyć poziom przeciwciał, a nawet jak go nie obniży to ułatwi zapłodnienie, do tego w drugiej fazie cyklu heparyna i przez całą ciąże
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Kurde skomplikowane to:/ Czyli generalnie na wstępie nic poza selenem...dopiero jeśli się zajdzie w ciążę to dają jakieś konkretniejsze leki. Encorton żeby obniżyć reakcję uczuleniową? Czyli, żeby zapobiec "atakowaniu" zarodka przez przeciwciała??? Tak tylko głośno myślę...A heparyna na krzepliwość krwi??? Kurde, nie kapuję.
    Wiesz co mi endo ostatnio powiedziała? Tu cytat: "Wszystkie choroby tarczycy czy to niedoczynność czy nadczynność, jeśli nie są wrodzone, to są na tle autoimmunologicznym". To tylko kwestia czasu jak przeciwciała skoczą. Co o tym sądzisz? Po ciąży mam zamiar zażywać selen zapobiegawczo, jak magnez;)
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Hanny wiesz co ja jak wreszcie znalazłam moją endokrynolog która usłuszała mama nadczyność z G-B, siostra nadczynność to powiedziała: "dziecko Ty na 100 % coś z tarczycą masz musimy tylko ustalić co" i po nitce do kłębka wyszła niedoczynność, usg idealne tyle że maluśka tarczyca ( z roku na rok moja tarczyca maleje) i kosmiczne anty-TPo i anty-TG jak zobaczyła wynik kazała powtórzyć w innym labie bo najpierw nie uwierzyła i jak przyniosłam z drugiego labu minimalnie różne to od razu skierowanie do immunologa a tam kobieta od razu dała mi encorton by zacząć coś z nimi robić, encorton jako steryd może obniżyć ilość przeciwciał, ale wcale nie musi bardziej chodzi o to by przeciwciała aż tak bardzo nie atakowały mojej tarczycy, teraz w UK na razie kazali mi je odstawić i wrócić do nich jak zacznę starania. Plan jest taki że w okresie starań powinnam brać jeszcze acard lub aspirynę ( ale ja jestem uczulona na kwas acetylosalicylowy) więc dostanę encorton by chronić moją tarczycę, ale i by przeciwciała nie atakowały zarodka, a z racji tego, że z HAshimoto idą w parze bardzo często problemy z przeciwciałami antykardiolipidowymi to też heparyna i acard ( gdybym nie była uczulona to acard w okresie starań i do 19 tc ciąży a od pozytywnego testu do końca ciązy heparyna) tyle że u mnie tylko hepraryna która ma być podawana w drugiej fazie cyklu aż do testu jak pozytywny to kontynuujemy a jak negatywny to odstawiamy i kolejny cykl. O to generalnie chodzi w takiej metodzie leczenia no i oczywiście selen.

    A co do Twojego pytania wg endokrynolog i immunolog z którymi mam do czynienia istnieje ryzyko, że u kobiet z niedoczynnością np ciąza może czynnikiem wyzwalającym reakcję autoimmunologiczną tarczycy, ale niekoniecznie czasami przeciwciała rosną w ciąży a czasem dopiero po porodzie, dlatego np zaleca się ich badanie choć raz w ciąży i po porodzie i dlatego dzieci matek z niedoczynnością muszą być pod większą kontrolą endokrynologiczną bo i u nich istnieje ryzyko HAshimoto. Ale do rzeczy możesz zbadać przeciwciała w ciąży lub po porodzie i zobaczysz jaki będzie ich poziom. Jeśli ok to wystarczy Ci ta ilośc selenu która będzie w witaminach dla matek karmiących, a jak coś będzie nie tak to i tak najlepiej by było najpierw skonsultować z endokrynologiem jak on widzi ewentualne leczenie. Niby selen nie szkodzi, ale zbyt długie zażywanie go może np prowadzić do nowotworów piersi więc ja bym była z nim ostrożna.


    Jeju ale walnęłam elaborat przepraszam:shamed:
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    abortaW: Jeju ale walnęłam elaborat przepraszam

    Spoko;) Dzięki za wyjaśnienia:) Choć muszę jeszcze raz przeczytać, by ogarnąć metodę leczenia;)
    Robiłam aTPO z miesiąc temu i wyszły ok, ale zdaję sobie sprawę, że trzeba tego pilnować;)
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Jeśli coś nielogocznie napisałam to pytaj mam gorączkę więc nie wiem czy nic nie pomieszałam :(
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    No to krótkie pytanie: co to są przeciwciała antykardiolipidowe? ;)
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Przeciwciała antykaddiolipinowe to inaczej przeciwciała przeciw kardiolipinie, przeciwciała antyfosfolipidowe, wykonuje się je w celu wykrycia zespołu antyfosfolipidowego będącego przyczyną zaburzeń krzepnięcia (nadkrzepliwości krwi) i nawracających poronień.

    A tu link do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Przeciwcia%C5%82a_antyfosfolipidowe
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    Dzięki i zdróweczka życzę:)))
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 5th 2012
     permalink
    To ja dziękuję przyda się :) jak coś pisz wejdę jutro rano będę bardziej przytomna to odpiszę :)
    •  
      CommentAuthorTres
    • CommentTimeJan 6th 2012
     permalink
    Dobrze, że zajrzałam, bo właśnie ostatnio zastanawiałam się nad tym, jak często przy niedoczynności badać przeciwciała, jeśli poprzednie badanie było w normie. Skoro badałam rok temu, a teraz jestem w ciąży, to z tego co piszesz powinnam je sobie już sprawdzić na wszelki wypadek, prawda? Endokrynolog akurat o tym nie wspominała, a nie wiem, kiedy wybiorę się do niej ponownie, bo wyniki na razie wychodzą dobrze. Tylko czy sprawdzać już teraz (jestem w połowie ciąży:bigsmile:)?
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 6th 2012
     permalink
    Tres mi endo i immunolog powiedzieli, że w ciąży się bada min raz i po ciąży dwa razy powinno się zbadać krótko po porodzie i po kilku miesiącach od niego tak żeby mieć dwa badania w ciągu roku od porodu, no chyba, że wyjdą nie tak no to wtedy leczenie
    •  
      CommentAuthorTres
    • CommentTimeJan 8th 2012
     permalink
    Dzięki, chyba wobec tego się jutro skuszę na komplet, bo i tak badam hormony tarczycy:wink:
    --
  3.  permalink
    abortaW widzę, że się w tym bardzo orientujesz, więc proszę powiedz mi skoro AtPO miałam 20,8 [< 34], ATG 194,5 [<115] to nie znaczy wcale, że mam hashimoto? Lekarz nie powiedział, że to ta choroba, powiedział tylko, że mam za małą tarczycę i że przeciwciała świadczą o zapaleniu tarczycy. Wpisując w internet wyszło hashimoto więc myślałam, że to jest to. Ale po przeczytaniu tego co piszesz to już nie wiem. Do endo idę pod koniec miesiąca więc dopiero wtedy zapytam dokładnie, tylko muszę spisać pytania na kartce bo zawsze zapominam jak już jestem u lekarza.
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 8th 2012
     permalink
    Hashimoto można zdiagnozować zarówno po atpo jak i atg także, jesli w usg wyszło Ci zapalenie tarczycy i masz podniesiony poziom atg to bardzo możliwe że to Hashimoto, ale o to należałoby już pytać lekarza prowadzącego. Ja tylko nadmieniałam dziewczynom, że można mieć zapalenie tarczycy bez Hashimoto czyli choroby autoimmunologicznej tarczycy, ale wtedy poziom przeciwciał jest w normie, a u Ciebie tak nie jest, więc ja bym się skłaniała ku Hashimoto
  4.  permalink
    Witam, piszę tu pierwszy raz. Ja leczę się na tarczycę już 14 lat. Najpierw miałam nadczynność, która po dwóch kuracjach radiojodem przeszła w niedoczynność. Aktualnie biorę Euthyrox 125, TSH ostatnio miałam 2.6 czyli ładnie, ale miewam momentami skoki tak do 7-9. Staramy się z mężem o dzidzię i niestety ciągle nam się nieudaje. Ostatnio jeszcze okazało się, że mam niski progesteron w fazie lutealnej, moj ginekolog przepisał mi luteinę. Bardzo chcę mieć dziecko ale jednocześnie strasznie się boję, że przez tarczycę albo nigdy się nie uda albo będą problemy w ciąży a już najbardziej o to że dziecko będzie chore. Pozdrawiam
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 9th 2012
     permalink
    kasia fistasia poziom 2,6 to nadal za dużo jak masz tylko niedoczynność bez Hashimoto to nie powinno przekroczyć 1,5
    • CommentAuthorjolcia184
    • CommentTimeJan 10th 2012
     permalink
    hej dziewczyny :) ja to mam dalej problem biore luteina i powinnam brać do jutra ją jeszcze bo mam przypisaną od 16 dc przez 10 dni a wczoraj juz dostałam okres nie wiem czy to normalne... dzisiaj chciałam zapytać lekarza naten temat ale go nie ma wrrrr odstawilam juz wczoraj ta luteine nie wiem czy dobrze zrobiłam.... ja to zawsze ma pod górke :(
    • CommentAuthorsaduria
    • CommentTimeJan 10th 2012
     permalink
    Witam i pozdrawiam "tarczycowe Dziewczyny". Jestem tu nowa, dopiero odkryłam to forum i mam zamiar zacząć na poważnie samoobserwacje :)
    Do tej pory próbowałam tylko testów owulacyjnych, właściwie w tym miesiącu po raz pierwszy. Zużywam właśnie 2 opakowanie, a owulacji jak nie było tak nie ma...
    :confused: Dotychczasowe próby zajścia w ciążę były raczej na luzie, więc nie mogę jeszcze mówić o żadnych poważnych staraniach. Nie pociesza mnie jednak to, że od 14lat żyję sobie z codzienną dawką Letroxu (wg mojego lekarza mam Hashimoto; lewego płata tarczycy właściwie już nie ma, na prawym jakaś wapniejąca torbielka) no i starzeję się niestety.:confused:
    Zastanawiam się, czy przy codziennym przyjmowaniu Letroxu, które na pewno wpływa na całą gospodarkę hormonalną, robienie testów LH ma jakis sens, tj czy można im wierzyć... Czy któraś z Was ma może pozytywne doświadczenia z testami owulacyjnymi, tj czy występował wzrost LH wskazujący owulację?
    Może Wam się to wydać głupie, ale ja nigdy nie uważałam się za jakąś specjalnie chorą, nie zgłębiałam tej choroby, żyłam sobie jak gdyby nigdy nic biorąc rano pigułkę, więc moja samoświadomość jest dosyć słaba. TSH ostatnio miałam w okolicach 1,15, więc lekarz stwierdził, że wszystko jest ok (wg niego w ogóle co roku wszystko jest ok, a ja non stop chodzę zakręcona, mam kłopoty z koncentracją i ciągle mi zimno ;))
    Postanowiłam trochę poczytać i cieszę się że trafiłam na to forum; mam nadzieję, że będę dzięki temu mądrzejsza i w kwestii hashimoto i zachodzenia w ciążę :)
    Mam też nadzieję, że jest wśród Was jakaś Dziewczyna po 30tce z tym nieszczęsnym hashimoto, która zaszła dzięki obserwacjom w ciążę i urodziła zdrową Dzidzię.
    Byłoby to bardzo pocieszające :)
    ps. dopiero będę czytać forum, nie znam wszystkich wątków, ale postaram się nadrabiać zaległości.

    Powodzenia Dziewczyny!
    •  
      CommentAuthoratomcia
    • CommentTimeJan 10th 2012 zmieniony
     permalink
    saduria, ja mam Hashi, stwierdzone ze 2 lata temu, co prawda, wiec jeszcze może nie bardzo zaawansowane. Jestem w ciąży - rodzę na dniach, wcześniej 2 razy miałam wczesne poronienia - podejrzewam, że właśnie ze względu na nieuregulowane hormony. Jestem dobrze po 30, więc nie jest tak źle!
    • CommentAuthorsaduria
    • CommentTimeJan 11th 2012 zmieniony
     permalink
    atomcia: ja mam Hashi, stwierdzone ze 2 lata temu, co prawda, wiec jeszcze może nie bardzo zaawansowane. Jestem w ciąży - rodzę na dniach, wcześniej 2 razy miałam wczesne poronienia - podejrzewam, że właśnie ze względu na nieuregulowane hormony. Jestem dobrze po 30, więc nie jest tak źle!

    Dziękuję za te słowa atomcia, cieszę jak czytam wpisy dziewczyn w ciąży w podobnej do mojej sytuacji;
    pomaga mi to w pozytywnym myśleniu, że wszystko się musi udać :wink: Wszystkiego najlepszego Ci życzę i dużo zdrówka!
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    ja miałam aTPO sprawdzane raz po ciąży z Zuzą i wtedy było > 600 i nadczynność, która potem przeszła w neidoczynność i diagnoza Hashimoto. Od tamtej pory nie miałam sprawdzanego aTPO. Czy to zaniedbanie mojej endo?
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    nibrianna Hashi może mieć swój początek w nadczynności, niedoczynności albo przy hormonach w normie, po ciąży przeciwciała mogą rosnąć tak samo jak w ciąży jakieś 6-12 miesięcy po porodzie powinnaś mieć jeszcze raz sprawdzone i w drugiej ciąży też na pewno min 1 raz ( takie mam wytyczne od immunologa i endokrynologa a i ginka o tym wspominała)
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    W ogóle to ja mam dwie choroby autoimmunologiczne - hashi i atopowe zapalenie skóry, poza tym PCO. Ciekawe czyt o ma jakiś związek...
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Owszem ma, z hashimoto często korelują inne choroby z grupy autoagresji jak również z Hashim powiązany jest zespół Steina-Leventhala czyli PCOS, niepłodność pierwotna i wiele różnych innych przypadłości
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    Wracam do tematu bo mnie gnębi po poronieniu, chcę na wylot znowu powtórzyc badania tarczycy i koniecznie skonsultować sie z dobrym endo pomimo mojego TSH 2,5 (niby w normie).
    O co chodzi z tym badaniem anty tpo? co to jest dokładniej?
    jestem załamana i po prostu chyba szukam przyczyn...
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    Eveke w normie klinicznej ale nie w normie jaką rekomenduje WHO i PTE a co do pytania o anty-TPO to przeciwciała przeciwko peroksydazie tarczycowej, a anty-TG to przeciwciała przeciwko tyreoglobulinie są to przeciwciała które występują w zapaleniu tarczycy typu Hashimoto czyli w chorobie immunologicznej tarczycy, w wypadku niedoczynności bada się oba przeciwciała do zdiagnozowania Hashimoto nie muszą być oba podwyższone mogą być tylko jedne z nich. W skrócie przeciwciała te traktują tarczycę jako wroga i ją atakują są one często przyczyną poronień, ale z Hashimoto występuję zespół kardiolipinowy więc jeśli będziesz badać przeciwciała to zbadaj też przeciwciała przeciwkokardiolipinie ( je się bada do 6 tygodni po poronieniu) w obu klasach.
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    aborta dzięki i powiem Ci jedno... coraz bardziej sie boję , bo... wpadłam na trop zbadania tych przeciwciał kardiolipinowych i aż mnei zmroziło jak teraz tu napisałaś takie powiązanie... no i nie wiedziałam, że trzeba do 6 tygodni po poronieniu, ryczeć mi się chce , ale mam punkt zaczepienia i działania...

    pobadam teraz to wszystko...

    i troszkę nie w temacie, ale tez o hormonie - nie orientujecie sie kiedy po poronieniu zbadac prolaktyne by wynik nie był zafałszowany? Chcę jak najszybciej wrócic do bromergonu by znowu mi kosmicznie nie urosła...
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    Z prolaktyną Ci nie pomogę, a co do przeciwciał jeśli chcesz wiedzieć czy to one zawiniły przy zaprzestaniu pracy serduszka Twojego maluszka to wynik dający 100% pewności trzeba uzyskać do 6 tygodni po poronieniu ale oczywiście im szybciej tym lepiej
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    aborta mąż odebrał wypis ze szpitala i jest tam wynik APS - nie stwierdzono. To chyba chodzi o to.
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    wg mnie to oznacza tyle, że nie stwierdzili choroby zakrzepowo-zatorowej chyba że w badaniach masz podane wyniki dla IgG i IgM dla zespołu antyfosfolipidowego, ale pewna nie jestem bo nie wiem jakie badania zrobili czy np nie zbadali tylko układu krzepnięcia
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    ale zespół antyfosfolipidowy a APS to jest to samo. Więc rozumiem z wyniku , że tegoż zespołu nie stwierdzono.
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    wiem, że ten skrót to oznacza, ale mogli wykonać tylko badania pod kątem zakrzepu i uznać, że jak nie ma nadkrzepliwości to nie ma APS ( czasami tak w szpitalach praktykują) dlatego pytałam czy masz rozpisane badania jakie Ci zrobili ?
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    kurcze, więc znowu problem...

    Nie wiem bo mi mąż ten wypis przywiezie dopiero wieczorem, przez tel w biegu coś mi tam poczytał
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 13th 2012
     permalink
    Spokojnie to zobaczysz wieczorem nie martw się na zapas :*
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.