hej,
ja dziś rano podskoczyłam sobie do lab. wczoraj rozmawiałam ze znajomą p. ginekolog poradziła mi żebym wstępnie zrobiła sobie jeszcze raz tsh, ft4 i cholesterol. A potem podpowie mi co mam z tym robić dalej i do kogo się zgłosić,wieć te 3 zrobiłam sobie prywatnie:) dzięki za pomoc:) następnym razem będę uderzać o skierowania do rodzinnego

dziewczyny, w piątek miałam usg tarczycy, jest bez wiekszych zmian w stosunku do wyników sprzed roku...lekko powiększył sie prawy płat, guzki i torbiel jak były tak sa-torbiel z 15 mm zmniejszyła się o 3 mm. Natomiast okazało się, ze mam liczne, powiększone węzły chłonne-odczynowe, oraz dwa węzły podzuchwowe hypoechogeniczne, określone jako patologiczne i zalecona konsultacja laryngologiczna. Moje pytanie, czy któraś z Was też miała moze problem z węzłami przy Hashimoto??

Aciu jak najszybciej się zgłoś:) moja endo na kontroli mówiła, że jak tylko uda się to mam bezzwłocznie się stawić, i powiedzieć w rejestracji, że jestem w ciąży

To ja się z Wami witam i dołączam do grona.
U mnie niedoczynność pojawiła się nagle, w drugim miesiącu ciąży z tego co pamiętam. Od gina wiem, że najwidoczniej dziecko potrzebowało dużo tego hormonu i mi podbierało - prostym językiem mówiąc, bo żaden ze mnie specjalista. Od tamtego czasu biorę Eltroxin 50mikrogram.
Ostatnie wyniki robiłam ok.miesiąca temu. Lekarz powiedział mi tylko, że troszkę się pogorszyło i zalecił podwoić dawkę tylko w soboty i niedzielę (do setki, czyli 2 tabletki dziennie). Następna kontrola za dwa miesiące, więc zobaczymy...
Mam nadzieję, że nie ma to jakiegoś znaczącego wpływu na zajście w ciążę, bo staramy się o drugie właśnie i po cichu liczę, że już się udało.

Pozdrawiam Was serdecznie,
M.

* Akirka, współczuję.. a starasz się teraz? Muszę poczytać o hashimoto, widzę, że dużo osób choruje na to : /

Akirka - popieram eveke, pedem do lekarza po tabletki zeby zbic TSH i ciagla kontrola.
dziewczyny przypominam, pamietajcie ze nie kazde podwyzszone a-tpo oznacza hashimoto - musi na to sie zlozyc kilka czynnikow, a to juz musi zdiagnozowac lekarz, a jak znam zycie i opisy niektorych dziewczyn niektorzy endokrynolodzy wala wszystko do jednego wora.
Acia - najszybciej jak to mozliwe, na poczatku ciazy dzidzius pobiera chormony od matki do czasu az jego tarczyca zacznie sama dzialac, dlatego to jest takie wazne

Dziewczyny wyniki me:
PROLAKTYNA : 20,38
(norma 1,3 – 25)

PRZECIWCIAŁA aTG 6,4
(norma 7)

PRZECIWCIAŁA anty-TPO – 0,8
(norma 8)

fT3 – 3,86
(norma 4 – 8,3)

fT4 – 18,10
(norma 10,6 – 19,4)

Zalecenie endokrynolog:

Euthyrox N25 raz dziennie rano 1,5 tabletlki
Jodid 100 po południu 1,5 tabletki

W przypadku ciąży wykonać badania za miesiąc ( tsh, ft3, ft4) czyli ok 17 maja
Bez ciąży za 1,5 miesiąca czyli ostatniego maja


Co o tym sądzicie??

Jestem po wizycie. Dostałam Euthyrox N25 najpierw przez 5 dni pół tabletki, później cała. Powiedziała, że w ciągu 2 miesięcy hormony powinny się wyregulować i że na ten czas mamy wstrzymać się ze staraniami. Dziewczyny czy uważacie, że to naprawę konieczne? Endo nie podała powodu dlaczego mam się nie starać, a jeszcze powiedziała, że przy podwyższonym tsh i tak będą problemy z zajściem.

Doslownie - trzeba wyregulowac chormony tarczycy zeby potem nie bylo problemu z utrzymaniem ciazy. Twoja endo ma racje wysokie tsh powoduje podwyzszenie prolaktyny a to utrudnia zajscie w ciaze. Sluchaj sie endo bo widze ze konkretna babka.

Treść doklejona: 20.04.12 17:45
no i u mnie tsh 5,1 :(

Treść doklejona: 24.04.12 12:06
ALE tu cicho sie zrobilo

bas spore to TSH ;/

Monika j anie umiem odpowiedzieć.

A ja w pon miałam wizyte u nowego lekarza gin-endo , który okazal sie moim zbawieniem, lekarz specjalista z prawdziwego zdarzenia! W sam raz dla osoby starającej sie o dziecko, po przejściach i z problemami hormonalnymi.

Moje TSH to 2,8
Mam tez podwyzszone a-TPO i dostałam euthyrox N25

Hej dziewczyny a niskie TSH może mieć wpływ na zajście w ciążę. Moje to 0,94. Pytam, bo miałam torbiel na tarczycy usuniętą przez ociąganie z niej płynu. Na wizytę u endokrynologa muszę jeszcze czekać, a staramy się z mężem o dziecko. Może mam za mało hormonów i to jest powodem braku ciąży???

Kasia, moja endo mówiła, że do zajścia w ciążę nawet lepsza jest lekka nadczynność.
A co do niskich temperatur, to jest to objaw niedoczynności tarczycy. Zdaje się, że na pierwszej stronie tego wątku ktoś przytoczył artykuł.

Przy wieloletnich próbach udało się i teraz jest 7 tydzień, ale co myślicie o takim wyniku tsh= 5,410 a ft4= 1,04. Przed tymi wynikami miałam eutyroks co drugi dzień 100 a co drugi 75 teraz mam co dziennie 100 czy to powinno wystarczyć? i kolejna wizytę dopiero 28 maja.

no dosc wysokie coz biore wieksza dawke levo - 50
mónikha - w dowolnym dniu cyklu, z tego co wiem karmienie nie ma wplywu na wynik badania.
kasia151288 - niskie tsh jest dobre dla zajscia w ciaze ale znowu tez nie za niskie bo wtedy wchodzi sie w nadczynnosc, wg mnie twoje jest ok, wysokie stwarza problemy - wysokie tsh wyzsza prolaktyna problemy z owulacja jak napisala eveke
acia20 - gratuluje, tsh za wysokie, a co na to endo - widzial te wyniki i zmienil na codzienna 100?? jak spadnie po codziennej 100 to jest ok. Mi tez na poczatku ciazy gwałtownie skoczylo, co podobno jest normalne u osob chorujacych na tarczyce bo zwieksza sie zapotrzebowanie dzidzi a bierze je ona od nas bo jeszcze nie ma swojejfunkcjonujacej tarczycy, i po 50 spadlo do ponizej 2. Wazne ze bierzesz levothyroksyne. Kontroluj czesto ft4 zeby poziom za bardzo nie spadlbo - ten wynik jest bardzo wazny w ciazy. Teraz dbaj o siebie i dzidzie :)))

Hej,
dziewczyny czy mogłybyście zinterpretować moje wyniki tarczycy:
Tsh 9,5
ft3 i ft4 w normie
ATG 2400
ATPO 86

Od 3 lat staramy się z mężem o dziecko (w tym jedno poronienie i jedna ciąża pozamaciczna), prawy jajowód nie drożny.
W poniedziałek mam wizyte u endokrynologa.
Powiem wam, że gdyby nie moje "drążenie tematu" mój ginekolog nie wpadłby na to żeby sprawdzić tarczyce.

Wizytę u endo mam w poniedziałek.
Oczywiście dam znac co i jak.
Czy na czas leczenia tarczycy będziemy musieli zrezygnować ze starań?
Czy tak wysokie przeciwciała moga świadczyć o Hahsimoto?

Nie mogę przeżyc tego, że mój gin nie widział problemu w moich wynikach.
Chciał mnie kierować na inseminację, ale jeżeli tarczyca nie jest ok to jaki miałoby to sens??

Tysia86 - najlepiej żeby TSH nie przekraczało 2, a FT3 i FT 4 było w połowie normy. A przeciwciała tak wysokie świadczą o Hahsimoto, ale najlepiej robić jeszcze USG tarczycy.

Cześć dziewczyny!
Co myślicie o takich wynikach badań? Dodam że staramy się z mężem od 8miesięcy i postanowiłam zacząć badania od tarczycy.
TSH 2,77 ng/dl
FT3 3,19 (norma 2,0-4,4pg/dl)
FT4 1.39 (norma 0,9-1,7)

Ogólnie czuję się dobrze, miesiączki mam regularne (ale plamię przed okresem), prowadzę wykresy i pośrednio wskazują na owulację. Oczywiście zapisałam się już do endokrynologa, ale wizyta dopiero za miesiąc..;/

No właśnie przeciwciał nie robiłam na razie, ale dla pewności jeszcze przed wizytą u endo zrobie. Co do prolaktyny- to jeszcze nie badałam, castagnus brałam bo ładnie wydłużał mi fl, zmniejszał ból piersi, ale plamień nie zmniejszał..hmm a progesteron w fazie lutealnej miałam zadziwiająco wysoki bo 22ng/dl, więc czeka mnie jeszcze badanie prolaktyny ale czekam na początek cyklu.. choć najlepiej oczywiście jak @ nie przyjdzie.. ;)

Witam
O tym, że choruję na niedoczynność tarczycy i Hashimoto dowiedziałam się po pierwszej ciąży. Wyniki badań: TSH >60, a-TPO nie do oznaczenia (z laboratorium dostałam taka odpowiedź i tylko zasygnalizowany na prawdę bardzo wysoki pozioł przeciwciał.
Aktualnie biorę Eutyrox 150.
W zeszłym roku po ustabilizowaniu poziomu hormonów w maju zaczęliśmy się starać o drugiego bobasa. Pierwsza ciąża przebiegała książkowo. Trochę problemów miałam przy porodzie (wody mi odeszły, niestety nie miałam żadnych skurczy, podano mi oksytocynę; musiałam rodzić przy niepełnym rozwarciu, przy bardzo krótkich skurczach, które miałam po dosć długich przerwach; ale udało sięcórcia dostała 10/10 w skali Apgar). Niestety poroniłam w 5 tc. W styczniu 2012 drugie podejście- niestety kolejne poronienie- tym razem w 10 tc. Teraz musimy odczekać do września z kolejną próbą.
Zaczęłam szukać, co mogło być przyczyna poronień, bo wiem, że dzieczyny z Hashi zachodzą w ciążę i rodzą zdrowe dzieci. Tak bardzo chciałabym jeszcze raz zajść w ciążę. Robię wszystkie możliwe badania i staram się wyeliminować wszystko, co mogłoby z mojej strony zagrozić kolejnej ciąży. To będzie nasza ostatnia próba ( niezależnie od jej wyniku), bo jeśli i tym razem sie nie uda, chyba zwariuję.

bas28 ale to chyba powinien mi lekarz zalecić? Leczę się cały czas u jednego endo i za każdym razem jak zobaczyłam dwie kreski na teście biegłam do niego do gabinetu. W ciąży dostawałam jedynie Jodid 200 dodatkowo, poza tym luteinę i Duphaston- to wszystko. Dziś idę odebrać wyniki badań i zobaczymy co dalej. A w ciąży wolno przyjmowac sterydy? Przy pierwszej ciąży trafiłam do arelgologa z silnym uczuleniem i usłyszałam, że podanie sterydów w ciąży wywoła stratę dziecka.

bas28: A jodit to jod?? w hashimoto i AZT teraz lekarze odradzaja branie jodu - ja przez cala ciaze unikalam jak ognia.

Moja endo bezwzglednie nakazala suplementowac jod (albo w preparatach witaminowych, albo brac osobno jodid) w okresie ciazy i karmienia piersia, a mam Hashimoto...

Witaj,

papciarkowa: które spadło na mnie jak grom z jasnego nieba moja tarczyca jest jedną z mniejszych jakie widziała moja endo puki co jakoś dochodze psychicznie

Nie taki diabeł straszny, jak go malują

papciarkowa: Wizyte u endo miałam tydzień temu i właśnie pytałam jak to jest z tym jodem przy hashi więc jod można zazywać tylko pod postacią ryb czy soli morskiej ale notorycznie zakazała przyjmowac jodu w tabletkach

Zgadza sie. Poza okresem ciąży i karmienia piersią. Ja suplementuje, póki co nic mi nie jest. Wogole moja endo od początku leczenia miała super podejście odnośnie wszystkich ewentualnych diet, nakazów i zakazów. A ze prowadzi mnie ponad 3 lata i jestem z niej zadowolona to tez mam i pełne zaufanie do jej zaleceń.

No właśnie z tym jodem jest tak, że w normalnym funkcjonowaniu nam nie wolno go brać ( dziewczynom z Hashi), natomiast jest on potrzebny rozwijającemu się dziecku, dlatego właśnie lekarze przepisują go w ciąży. Mi lekarz wytłumaczył, że to wybieranie mniejszego zła- mamie nie służy, ma za to zbawienny wpływ na rozwijające się dziecko.
A teraz powiem wam, że wczoraj byłam odebrać wyniki badań i się załamałam:
TSH 0,135 (norma 0,35-5,50) poniżej normy
FT3 4,14 (norma 2,3-4,2) więc ledwo w normie
FT4 1,78 (norma 0,89-1,76) więc nieznacznie powyżej normy
a-TPO 1920,2 (norma do 60) więc duuużo powyżej normy

Dawka jest chyba za duża (chociaż jeszcze dwa miesiące temu przy tej dawce czyli Eutyrox150, TSH miałam na poziomie 2, a FT3 i FT4 w normie).
Załąmałam się.

You__stych: Dawka jest chyba za duża (chociaż jeszcze dwa miesiące temu przy tej dawce czyli Eutyrox150, TSH miałam na poziomie 2, a FT3 i FT4 w normie).
Załąmałam się.

Kochana, bez żadnych załamek, ja cię proszę Dawka za duża to ją lekarz zmniejszy, nie martw się. Sama w okresie tych 3 lat kiedy się leczę wielokrotnie miałam skaczące wyniki w obie strony i regulowane dawki. Najdłużej, bo prawie rok, przetrwałam na dawce 150, a potem zaszłam w ciążę i się wyniki sypnęły. A samo a-TPO, u mnie akurat było podobnie jak u Ciebie, opisane przez lab jako powyżej 1500 i nie oznaczali mi wyniku. Korekta dawki i będzie dobrze:) Nie wiem, jakie podejście ma Twój endo, ale ja ze swoją lekarką aktualnie spotykam się 2x w roku, a TSH robię co 2 miesiące. Mam od niej pięknie rozpisane jak korygować dawki, gdyby TSH okazało się powyżej 2 lub poniżej 0,2 ale to chyba zależy od lekarza.

annie128 niby wiem, że wszystko da się skorygować lekami, ale ryczeć mi się chce. Jak widzę takie "skaczące" wyniki, to mam doła, bo wiem, że w takim przypadku raczej nie ma mowy o ciąży. Mam nadzieję, że do września wszystko się unormuje i będziemy mogli znów spróbować. Teraz jestem dwa miesiące po drugim poronieniu i lekarz kazał nam odczekać pół roku z kolejna próbą, a ja się denerwuję, że znów coś nie wyjdzie. Jak nie tarczyca, to inne hormony. Jak nie hormony, to jakieś zapalenia. I tak w kółko. Jak sie uda zajść w ciążę, to coś znów idzie nie tak i poronienie. Całe szczęście, że mam już jednego szkraba, bo gdyby nie on, to chyba bym nie dała rady. Spróbujemy jeszcze raz, jak już sie trochę"doprowadzę do stanu używalności" i będę miała pewność, że dziecku z mojej srtony nic nie może zaszkodzić. Trzymajcie kciuki