Jaheira, roZumiem twoje obawy- sama je miałam i ciągle mam, ale zawsze tłumaczę sobie, że dzieci nie rosną równo przez cały czas tylko skokowo.specjalnie sprawdziłam w swoich archiwach, że mój syn mając trzy miesiące zaczął przybierać 8,5g/dzień, trwało to półtora miesiąca po czym zaczął koksować 43/dzień i nadrobił. Niestety teraz znów źle przybiera- od pół roku ma dziewięć kilo i coś i nie możemy przekroczyć magicznej dziesiątki, a urodzeniowa to ponad 3900 :-(
Nie no :(( Dziś znów ryk do 4… Jadł z godzinę co zabieralam to wrzask… Po prostu aż się trzasl z nerwów… Masakra jakas.. Aż poszłam po smoczek – rzuca nim, kasze wypluwa.. No ja nie wiem co mam już robić bp nie dam mu wisieć na mnie całej nocy.. Chyba dziś pójdę kupić mm i spróbuje bo Oszaleje.. Co R. Go bierze to pisk, rzucanie się. To przykrywalam się brałam go a on chwile spokoju i znów Szuka cycka i wrzask prosto mi do ucha. Co próbowałam mu Powiedzieć ze nie to jeszcze gorzej, Rob na niego krzyknął to już w ogóle… Masakra…
Jestem po wizycie. Przede wszystkim jestem zachwycona panią doktor- wart było jechać tak daleko,żeby ją poznać. Ula przebadana na wszystkie strony. Pani doktor zapoznała się z wynikami badań krwi i moczu. Nie ma wątpliwości,że Ula przybiera za mało. Jednak biorąc pod uwagę jakie ona robi postępy w rozwoju motorycznym oraz to jaka jest pogodna i radosna, pani doktor nie widzi powodu do niepokoju. Spokojnie mogę do końca 6mż karmić wyłącznie piersią, bez dokarmiania własnym mlekiem/MM. Możemy ewentualnie wprowadzić jakieś nowe pokarmy, ale to bardziej na zasadzie smakowania, niż nowego posiłku. Pani doktor podkreśliła, że biorąc pod uwagę porę roku oraz fakt,że jest rodzeństwo w domu, najlepsze dla Uli jest teraz moje mleko. A najfajniejsze było, gdy pani wspomniała o BLW jako metodzie rozszerzania diety. . Dziewczyny, kamień z serca!!!
Witam siebie na nowym wątku ;)) nie zdołam całości przeczytać przy moich dzieciakach więc zaczynam od dziś. Jestem totalnym świeżakiem w sprawach KP bo pierwsze dziecko tylko po troszku było karmione z cyca i to tylko mesiac bo kiepsko przybywala. Niecałe 3 tyg urodziłam synka i zaczeliśmy cycować od samego początku- lekarze i położne mówiły karmić karmić karmić będzie dobrze tylko trzeba w siebie uwierzyć!!! więć tak zaczęłam sobie wmawiać. (syn urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc wiec mielismy wiecej czasu na obserwacje i porady) tak wiec do 3ej doby z wagi urodzeniowej 3580g spadł do 3280g na moim cycu ale nie kazali sie martwic bo niby bedzie dobrze... później zaczął przybierać i w 8ej dobie miał już 3740g i niestey w tej samej dobie ja dostałam silnego krwotoku (nadal bylismy w szpitalu) zabieg na bloku operacyjnym masa stresu i od nastepnego dnia przez kolejne 3 doby spadał i tak osiągnął 3720g przez te dni... Lekarze mówili Malwina odstresuj się już jest po wszystkim będzie dobrze, karmienie jest w głowie wiec jak ja sie ogarne to wszystko bedzie ok... i tak tez sie stalo... wyszlismy w 12 dobie a mały miał 3770g i cycujemy po dziś dzień a on ma aktualnie 4350g (wiem bo mam wage niemowlecą po starszej córce) i mam kilka pytań... bo jak mówiłam jestem zielona w tej materii 1) dopuki byłam w szpitalu to te moje piersi były bardziej napompowane a teraz raczej sflaczałe... no ale młody cos tam ciągnie i przybiera... to coś tam jest? rzadko kiedy czuje ze one są wypełnione... No i od całego tego zajscia karmie raz z jednej a na nastepne karmienie z drugiej bo jak młidy dostaje taka sflaczałą to mysli że to jakiś żart... 2) po masakrycznie dużym ubytku krwi dostałam tardyferon 2x1 i od tego momentu mam mega zaparcie od 5 dni nie byłam w toalecie na grubsza sprawe a tak mi sie juz pieknie wszystko po porodzie unormowalo... jem wiecej jak w ciazy zeby miec czym mlodego wykarmic, Pije dużo ale to nic nie daje. Czopki glicerynowe nie działają nawet 2 na raz czy istnieje jakis syrop ktory moża zastosowac przy Kp??? Pocieszający jest jedynie fakt ze brzuch mnie jeszcze nie boli ani na wadze nie przybieram... no ale kurka wodna ja chce sie wy... bo zaraz zrobi mi sie ciazowy brzuch. 3) to troche z innej beczki moje młode non stop by moglo nie spac i najlepiej trzymać matki cycek w buzi!!! Masakra... a na smoczek ma odruch wymiotny i jak go do niego przekonać? my mamy anatomiczny czy tam ortodontyczny... zaryzykować kupienie okrągłego? 4) i czy to mozliwe ze niemowlakowi wcale sie nie chce spac i nie chce spac a zasypia jak padnie ze zmeczenia?
Biri mleko na pewno masz :) Piersi się dostosowaly:) Co do zaparć może kiwi? Siemię lniane? Musisz popróbować. Ja biorę tardyferon cały czas i organizm się przyzwyczaił. Aaa! I buraki mi pomagają ;p To ze chce być z cyckiem w buzi to zupełnie normalne. Niebawem minie:) nie ma co kupować smoczka moim zdaniem :) bym szybciej zainwestowała w chustę i nosiła synka bo chce być blisko Ciebie. A on na pewno regeneruje się przy piersi i wybudza się jak go odkladasz itp
Jaheira, super wieści Biri, po pierwsze, nie dawaj smoczka, jak masz taką możliwość, żeby posiedzieć z maluchem przy piersi. Po drugie, zmień żelazo, ja w ciąży dostałam tardyferon, nie dość, że mega zaparcia, to jeszcze morfologia stała w miejscu. Zmieniłam i przeszły oba problemy. Po kolejne, to normalne, że dziecko chce być przy piersi cały czas. Jak ssie na okrągło, to kiedy się mają napełniać piersi? Ale to dobrze, ominą Cię zastoje i zapalenia (wątpliwa przyjemność ). I jeszcze, pokarm "robi się" na bieżąco, piersi to nie magazyn a fabryka. Jak będziesz miała dłuższe przerwy, to wtedy może coś się tam zgromadzić. No i jeszcze, chusta, dziecię dobrze w niej śpi, bo ma Ciebie, zapach, ciepło i bujanie w jednym coś więcej? Wyluzuj i odpoczywaj, bo jesteś w połogu
biri: czy istnieje jakis syrop ktory moża zastosowac przy Kp???
Biri, możesz na pewno stosować Duphalac. On działa osmotycznie - czyli ściąga więcej wody do światła jelit, przez co rozrzedza masy kałowe. Nie wchłania się do krwiobiegu, działa właściwie tylko miejscowo w jelitach. Nie jest słodki, możesz to pić samo albo zmieszać z dowolnym napojem, bo nie powinien zmieniać smaku. Jak nie pomoże, możesz jeszcze spróbować Xenna Balance - to jest produkt w saszetkach, działa bardzo podobnie, więc bezpiecznie, a ma dodatkowo elektrolity, żeby nie doprowadzić do odwodnienia. Powinni Ci sprzedać na sztuki w aptece, bo całe opakowanie wychodzi dość drogo.
Jeszcze chciałam napisać, ale mnie Mała oderwała. Asiula, widzę, że się motasz. Chyba czas wziąć trochę urlopu i na spokojnie przemyśleć pewne sprawy. Masz przy sobie jakąś mądrą duszę, z którą możesz porozmawiać o karmieniu? Przydałoby Ci się dodać otuchy, albo utwierdzić w przekonaniu, że odstawiasz Adasia. Pamiętaj tylko, że jakąkolwiek decyzję podejmiesz, będzie ona najwłaściwsza dla Was, tylko gruntownie ją przemyśl i sama się na nią wewnętrznie zgódź. Bo bez tego ani rusz. Masz kilka wyjść z sytuacji, trzeba tylko zrobić "rachunek sumienia" i podjąć kroki w zgodzie ze sobą. Bądź dzielna i mądra przytulam.
Asia u mnie to samo.młoda chce bym była jej smoczkiem całą noc nie podoba mi sie to i decyzja o odstawieniu i przejściu na MM jest już coraz bliżej,bo bebilon już dziś zakupiłam...
Nie mam nikogo tu.. Moja mama uważa, że Adaś histeryzuje, jest kumaty, bo u niej zasypia w 5 min a mnie ciągnie za bluzkę i wyje.. Ze najlepiej to jakbym odstawiła i to drastycznie. Ja tak nie chce. Widziałam jiz jak wczoraj aż się cały trzasl z nerwów jak mu nie chciałam nty raz dać piersi. Karmie go już tylko do snu i w nocy ale on jak kiedyś jadł w nocy raz góra dwa to teraz chce cały czas.. Chciałabym go jeszcze karmic ale nie swoim kosztem.. Śpię po 4,5 godz i wieczne wrzaski do ucha.. Dobrze to ujęłaś ze się motam.. Bo strasznie.. Dziś na noc zjadł tylko z jednej piersi,a druga jest pełna na noc.. Także mam nadzieję że jakoś powoli się odstawimy.. O ile się da bezboleśnie..
Asiula, jakby M przeniósł do siebie Adasia po karmieniu i uśpieniu albo podmienil Cię, tak byś nie była w zasięgu synka w nocy. Po prostu chłopy razem, baby osobno :P Może jak nie będzie Cię czuł przespi nocke.
Dziecko,jak jest przy mamie i czuje mame,jej zapach(zapach mleka!!! najsilniejszy zapach dla dziecka)to będzie zadal piersi. bo piers i mleko to dla niego nie tylko pokarm,to najlepszy z najlepszych srodkow uspokajających. Jeśli Ty będziesz do Niego wstawac to z reguly będzie zadal piers. Niech tata kilka dni wstanie,podaw wode w butelce/niekapku itp.
Tylko, że on śpi z nami ;p Odłożenie go do łóżeczka nie zostało PrZezemnie opanowane ;p Próbowałam od razu jak zaśnie, po pół godziny, po dwóch o za każdym razem się budzi,płacze i muszę znów go usypiac.. Dla mnie nie jest problemem karmienie go, ale to ze wisi na mne cala noc a zabranie mu piersi jest tragedią istna.. I boję się, że ja nie będę na tyle asertywna, żeby odmówić mu za jakiś czas piersi kiedy będzie juz gadał, że prosi itp. Teraz krzyczy tylko dać, chce a to i tak wpływa na mnie i wymiiekam..
Asiula, a choć na jedna noc nie moglabyc pojsc spac do innego pokoju? Np. w weekend,jak maz ma wolne? no trzeba pokombinować. Może napisze tez tak,dzieci wyczuwają,ze na czyms nam bardzo zależy,im bardziej będziesz bronila mu tego picia,tym bardziej będzie chciał. u nas tez tak było. denerwowalam,ze budzi się co 2-3 h,to kolejnej nocy budzila się co godzine i miała non stop piers w buzi. potem ,,pogodziłam,, się z tym,ze widocznie potrzebuje i nagle przestala się tak często budzic. owszem chciała popic jeszcze w nocy,ae wypila kilka lykow i puszczala i spala dalej. może maly wyczuwa i chce jakby nadrobić?
Być może.. Spróbuje odpuścić mu.. Ja bym poszła do innego pokoju ale jak słyszę jak on płacze to mi się serce kraja.. Chyba nir jestem gotowa go odstawić jak tak sama siebie czytam.. Musze sobie to jakoś w głowie ułożyć.. Może to ta jego choroba tak wpływa.. Ehh..
Asiula, a dlugo to już trwa ? Zęby mu czasem nie idą ? Bo to chyba jednak normalne nie jest. Rozumiem zapach mamy, mleka ale żeby całą noc ? Kasia miewała takie fazy, chodziłam wściekła, niewyspana ale im bardziej się wsciekalam tym bardziej ona chciała ssać. Jakby czuła że nie chce jej dać. Gdy za radą cestmoi wyluzowałam i dawałam ile chce i to najszybciej jak się da, mała odpuściła. W nocy pomaga przytulenie a czesem nawet złapanie rączką za sutek. W dzień często zagląda mi za bluzkę i mowi z ulgą "są" i czasem to wystarczy.
Moim zdaniem cestmoi ma rację, ty musisz być pewna czego chcesz, bo to się dziecku udziela. Pomyśl co jest dla ciebie najważniejsze, co możesz poświęcić i jakim kosztem.
Asiula, przemyśl. Może się uda.tak czy siak nie wysypiasz się, więc co Ci szkodzi spróbować. Nie myślałam o odstawieniu. Raczej nakarmić, uspac i wyjść zlecając nocną opiekę tacie. Mądry ten Twój Adaś :) Jak się o nim czyta, to pysk się śmieje :) I hasło 'dac'...jestem rozbrojona :) Wiem, ze Ty też. Siły! Trzymaj się!
To już trwa z dobre 3 tyg. Najpierw właśnie wychodziły wszystkie czwórki na raz i byliśmy w szpitalu i tam się chyba tak trochę rozkrecił a teraz jest znów chory i chyba to tez.. Dziś mu dawałam ile chciał i o dziwo zjadł 2 razy pp trochu i spał cala noc :) Także w końcu się wyspalismy. Nakarmilam go poszłam na drugi brzeg łóżka i po tym obudził się za jakieś 4 godz. Dziękuję dziewczyny!!
Dziewczyny, melduję, że po 14 miesiącach dostałam pierwszą miesiączkę po porodzie. Jest bezbolesna, jak nigdy! I niech tak już zostanie! oczywiście dalej kp ;DDD
Salinos ja co prawda zaczęłam miesiączkować po 10miesiacach,ale też bezboleśnie.aż mi z tym dziwnie,bo dawniej nawet przy łykaniu tabetek anty bolało mnie jak diabli
W kapturkach zbiera się mleko i wtedy dziecko może pociągnąć więcej niż się w buźce zmieści. Próbowałaś karmić pod górkę? Najlepiej położyć sobie dzieciątko na piersi i niech ssie. Będzie wolniej leciało
Nie wiem czy to dobry watek, ale napisze o naszym problemie. Mała kilka razy zakrztusila mi sie w trakcie karmienia do tego stopnia, ze nie umiala zlapac oddechu. Oczywiscie od razu ja odwrocilam na brzuch. Czy problem moze wynikac z tego, ze karmie przez kapturki? A moze przez to, ze karmie za nisko? Strasznie sie boje, ze bedzie taki moment, ze nie bede w stanie nic zrobic i stanie sie jej krzywda :(
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Na pewno nie zrobisz jej krzywdy. Nie sądzę, byś mogła utopić dziecko mlekiem lecącym z piersi :P Zakrztuszenie pewnie wynika z tego, ze mała nie nadazajac pomieścić mleka w przelyku i opanować drogą pokarmowa, zalala sobie drogi oddechowe. Każdy człowiek wielokrotnie tego w życiu doświadcza. Bać się trzeba zakrztuszenia ciałem stałym.Płyny nie sa takie groźne. Spokojnie. Karmik pod górkę. Możesz też lekko upuscic pokarm pierwszej fazy. Nie będzie tak szybko lecialo.
Muszę iść na badanie z obciążeniem glukozy. Miałam cukrzycę ciążową i kontrolnie muszę ponownie zrobić ten test. Czy zaraz po badaniu (zakładam, ze po 3 godzinach - liczę z dojazdem - córcia będzie głodna) mogę nakarmić ją piersią? Może to dziwne, ale jednak to spore obciążenie cukrem i sama różnie się po badaniu czułam.Czy dla maluszka i mojego mleka nie ma to znaczenia. Będę wdzięczna jeśli Któraś z Was umie mi podpowiedzieć.
Widziałam tę animacje na facebooku cudownie to natura wymyśliła. przychodzę do was z petycją.wiem,że jesteście bardzo za kp dlatego jestem pewna że ta petycja znajdzie i u was poparcie
Dziewczyny moja mala ma Harpangine i od soboty nie pije cyca (karmie dwa lata i trzy msc ),nie wiem czy to jest dobry moment na odstawienie . Boje sie ze jak bedzie w stanie przelykac to poprosi o cyca a mi bedzie trudno nie dac ,tym bardziej ze ona teraz nic totalnie nie je.Robia mi sie zastoje a ja jestem laktatoroodporna i nie wiem czy nie zaczac pic szalwie ,jak tak to w jakich ilosciach. Dodam ze nie przeszkadza mi karmienie a obecnie mala uspokaja tylko przytulenie sie do piersi ,sutka nawet do ust nie wezmie .
Quelle,mozesz pic szalwie i miete 2x 1 saszetka szalwi i 2x 1 mieta(naprzemiennie) i upuszczac recznie mleko,po uprzednim ogrzaniu pod prysznicem(wtedy latwiej wyplywa).I koniecznie ibuprom w dawce 400mg przez 3 dawki ,tj.co 8h,potem po jednej tabletce 200mg co 6h. Żeby Ci się zapalnie nie zrobilo,jak już sa zastoje.
monteniu wczoraj udalo mi sie piers rozmasowac i upuscic recznie mleko bo tylko tak idzie.Dzisiaj jest juz lepiej ale czuje ze dlugo nie potrwa bo juz sa pelne i przy dotyku boli.Lece kupic szalwie i miete bo cos czuje ze gardlo nie przejdzie tak latwo jak myslalam. Dziekuje
Treść doklejona: 25.11.14 16:47 monteniu a musze spuszczac mleko prawie do konca czy wystarczy do uczucia ulgi . Jeszcze takie pytanie skoro mala nie pije cyca od soboty ( przez chorobe ) i mala nawet do ust sutka nie bierze to jest szansa ze jak sie jej poprawi to nie bedzie domagala sie cyca. Kurcze przykre to takie jak nie chce pic ale teraz wiem ile bezpieczenstwa i uczucie spokoju daje jej moja piers.
Quell,tylko do uczucia ulgi. Co do odstawienia,to ja mysle,ze ona swiadomie nie zrezygnowala. bol uniemozliwia jej ssanie. Mysle,ze gdyby nie bol,to pila by normalnie z piersi. Prawdopodobnie jak już bol ustapi,to będzie chciała piers. Jeśli nie to znaczy ,ze ,,dorosla,, do odstawienia. Jeny,jakie bidulki te dzieci
montenia dziekuje :)) Ja ciagle probuje jej podawac piers bo jak juz pisalam mi nie przeszkadza karmienie dwulatka .Ona nic nie mowi tylko pokazuje palcem bo przelykanie sliny powoduje u niej bol wiec trzyma buzie zamknieta, przez to tez zaczela zgrzytac zebami. No nic zobaczymy co bedzie za kilka dni ,wiem jednak ze jak bedzie sie domagala to dam jej bo to bedzie najlepsze co pomoze jej stanac na nogi.Powiem wam ze ja to juz placze razem z nia ,ona jest taka bidulka
Moje dziecko wraca do zywych i juz pije pomalu cyca , ciesze sie jakby ona niemowlakiem byla a nie duza dziewczynka. Jestem taka szczesliwa bo pmimo wszystko kocham karmic piersia
Dziewczyny jak poradzić sobie z mocno poranioną brodawką? Karmię od tygodnia, opanowalam nawał, lewa pierś juz zagojona i niebolesna, natomiast prawa całą w ranach. Boli nie do wytrzymania :(