Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Inhalator mąż kupił właśnie teraz, jak ze szpitala wyszliśmy. Bo do tej pory chyba jako jedyna go nie miałam. I właśnie inhaluję go solą fizjologiczną i jakby lepiej.
    Może nam pediatrzyca da jutro coś silniejszego na receptę. Wiem, że w szpitalu Pulmicort dostawał...
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Mangaa ja mialam biustonosze bravado. A nie mozesz wziac kompresu z zamrazarki, przylozyc do piersi i isc spac? Ja mialam 2 kompresy, dwie torebki groszku mrozonego i po karmieniu maz mi przynosil, rozmrozone wsadzal do zamrazarki i szlismy spac na 3-4h.
    Z pozycja to nie pomoge :-(
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    karolciat: Myślę, że bardziej jej chodziło o to, że są mamy, które nie skupiały się na rozszerzeniu diety dzieci, bo mleko łatwiej podać (czy to cyc czy mm).
    Więc jeśli dziecko nie jest przez rodzica zachęcane do innego jedzenia, to w wieku żłobkowym może to być dla niego szok...
    Ja znam dziewczynę, której się nie chciało, i syn na każdy posiłek jadł mleko z butli. Miał 2, potem 3 lata. Jak nie mleko to ewentualnie pizza i czekolada. (sami z mężem też się żywili głownie mrożonkami, fast fodem itp.) Teraz ma prawie 5 i nadal jeść nie chce prawie nic.


    No to ja przyznam, że się z takimi mamami nie spotkałam. Znam raczej przeginające w drugą stronę - w stylu "ona ma już 3 miesiące, nie mogę się doczekać rozszerzania diety, na marchewce ze słoiczka jest napisane, że od 4 miesięcy, to przecież się nic nie stanie, jak już podam" :wink: Ale i tak niewiele.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Monteniu mówisz, że powinnam ściągnąć doradcę? Mogę zadzwonić jutro do poradni przyszpitalnej, tam jest taka fajna Pani Kasia, no tylko jej nie ściagnę tu ale doradzę się jeszcze.
    Piersi zapełniają się mocno obie. W obu mam grudki i zastoje - na godz 11-15. One schodzą pod wpływem karmienia, ale pojawiają się znowu.

    Godzinę temu przystawiłam Sońkę na chama (trochę wyssała bo minęło 2h od poprzedniego karmienia) gdyż lewa pierś zaczęła mnie boleć :((((, trzymałam cały czas ciepły kompres na tych zgrubieniach,wzięłam też ibuprom 400mg, czyli to co radzisz. I będę w takim razie go brać nadal.
    No i sobie zrobię też szałwię niedługo. Ręczne upuszczanie kiepsko mi idzie :( ale spróbuję zrobić jak piszecie, że jak nacisk jakikolwiek to próbuję upuścić po prysznicem lub pod bardzo ciepłym kompresem.
    Dzięki dziewczyny :*
    Może faktycznie jak mi się uda upuścić ręcznie pomiędzy karmieniami to jakoś opanuję sytuację...

    Myślałam, że moje cycki są mądrzejsze...;))) Ale wydaje mi się, że to dlatego, że Sońka tak ciągnęła te 2h po porodzie, Milka nie była takim ssakiem, odsypiałyśmy ciężki poród zaraz po, a Sońka wyskoczyła i miała siłę ściągnąć ze mnie wszystko co miałam. :tooth: No i z Milką nawał przeszłam łagodnie, a teraz armageddon.

    TEO aaa to ok z tą tempką, też właśnie teraz taką mamy. To pewnie ten wirus u Was nawrócił :(((
    Przykro mi, że się tak męczycie. Mam nadzieję, że szybko opanujecie sytuację i będzie już tylko lepiej.:*

    Sardynko dzięki! Taki właśnie zamawiam. :D
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Manga mam ten sam biustonosz z allesa co polecila Sardynka a jestem posiadaczka ogromniastego biustu. Biustonosz sie sprawdza idealnie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 8th 2015 zmieniony
     permalink
    magiczka: na moje pytanie co w takim razie z rekomendacją tylko pierś do końca 6 miesiąca skrzywiła się i powiedziała, że w życiu, że jak dziecko nie dostanie odpowiednio wcześnie "spróbować" różnych smaków, to potem chce tylko pierś no i że po 6 miesiącu mleko mamy jest już nie wystarczające.

    Sorry, ze sie wcinam, bo na razie tylko podczytuję, ale jedno dziecko juz cycem wykarmiłam i powiem szczerze, ze po takim tekście zamieniłabym pediatrę.
    Z Mery chodziłam do kilku pediatrów i wszyscy zalecała, by do KOŃCA 6mca trzymać tylko na cycu, bez dopajania. Skutkiem tego pierwsze 8 mcy (bo jej korygowalam wiek o 2mce) była tylko na cycu.
    Je wszystko teraz. A na tym cycu, mimo wczesniactwo, dogoniła wymiarami rówieśników przez te 8mcy, także to tyle w kwestii obaw.
  1.  permalink
    Teorka, nasza lekarka , która specjalizowała się w metodach naturalnych na wszelkie dolegliwości dot płuc, oskrzeli, kaszlu polecała ugotowanie ziemniaków w mundurkach , zawinięcie w pieluchę i okłady na klatkę piersiową. Wiem,ze to brzmi jak z cyklu" na 3 zdrowaśki do pieca" ale pomagało.
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Magdalena: Sorry, ze sie wcinam

    Ależ nie ma za co;)
    Ja tam sobie wiele nie robię z tego co ta lekarka powiedziała. Zresztą to już drugi pediatra, który mi coś podobnego mówi. Pierwszy kazał mi zacząć od jabłka jak młody skończy 5 miesięcy..
    Powiem Wam, że ja ogólnie mam baaaaaardzo ograniczone zaufanie do lekarzy. I to wszelkiej maści. No niestety, ale zawiodłam się tyle razy, że po prostu nie ufam i koniec. Omijam szerokim łukiem a jak z dzieckiem mam iść, to najpierw wszystkie domowe sposoby idą w ruch. Skutek jest taki, że mój Dawid antybiotyk w swoim życiu miał razy 2 - raz angina, raz zapalenie ucha. Pierwszy raz dostał w wieku 3,5 roku. A do żłobka zaczął chodzić jak miał 6 miesięcy więc okazji do chorowania było. Nie chcę generalizować, ale w przychodniach (i to nie tylko NFZ) rządzą przedstawiciele firm farmaceutycznych i pacjent jest na szarym końcu:(
    No, ale to nie ten wątek więc już nie mieszam:)
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeFeb 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Teo, Mikołajowi surfarinol zaleciła właśnie neonatolog, jak młody ledwo do domu przywieziony złapał katar os starszakow. Miko miał wtedy 4tygodnie, a tak naprawdę wg wieku korygowanego jeszcze siedział w brzuchu. Bylam przerażona podaniem tych kropli. Uspokoiłam się, jak lekarka powiedziała mi, ze to ich oddzialowy, przepracowany na tych maleńkich przecież dzieciach sposob. Działam jak Ty i dodatkowo rano po obudzeniu i wieczorem przed spaniem zakrapialam nochalek. Bylo lepiej. Młody mogl pić i spokojnie spać.

    Mangaa, olej używasz? Mam wrażenie, że nam olej i lecytyna bardzo pomogły i do tego polewanie prysznicem przed karmieniem, ale w pochyleniu do przodu, zeby grawitacja działała :P
    Faktycznie, jak doradca obejrzy Cię, będzie mogl dac konkretne zalecenia. Skoro można sobie pomoc to korzystaj.
    Tez miałam bawełnianego allesa. Najlepszy ze wszystkich bawełnianych, miekkich stanikow jakie miałam. Dla wrażliwych, ciężkich i zbolalych piersi, przy ktorych trzeba bawic sie w oklady, ściąganie itp. niezastapiony, bo mozna dopiąć niemal całą miseczke - tu bije canpola na głowę. Ma niewiele szwów, nie uciska.

    Treść doklejona: 08.02.15 16:09
    Widzę, ze montenia rozpisała dla Ciebie ibuprofen. Dzialanie przeciwzapalne to jedno, ale drugie jakze wazne dla zbolalej kobiety to przeciwbólowe. Nie trzeba przy tej walce tak cierpieć. Ból meczy i czesto nie bierzemy tego pod uwagę, a sil potrzeba dużo. Przy ibuprofenie masz komfort i możliwość spokojnego działania. Warto to przemyśleć.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Sulfarinol jest bez recepty?
    Ja myślałam, że trzeba ją mieć. Już dawno bym kupiła.
    Kiedyś kupowałam, potem recepty wołali i myślałam, że nadal tak jest.
    Przyda się i dla Wojtka i dla Krysi.
    Ja z miękkich staników mam triumpha. Kosztował 90 zł, ale noszę go już drugie karmienie.
    Miękki, wygodny i miseczki się "dopasowują" do przepełnionych cyców.
    Z fiszbiniastych polecam allesa z miękką miseczką.
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Dziewczyny podpowiedzcie cos bo jeszcze chwila i uwierzę że mam "chude" mleko (takie 0,5 % chyba :tongue:). Beniamin w ciągu dwóch miesięcy przybrał 700 gram, to jest w siatkach spadek z 50 centyla na 10. Pediatra zleciła od razu morfologie, która wyszła w porządku ale i tak zleciła żelazo (rozpuszczalne w mleku lub wodzie więc na razie nie wykupiłam i tak) no i zaproponowała dokarmianie mm jednak powiedziałam że wolę tego uniknąć - no bo jeśli młody jest zdrowy to mm jedynie miałoby go utuczyć, nie? Generalnie to jest spokojne, pogodne, zdrowo wyglądające dziecko (miałam jednego chuderlaka już, Kalinę znaczy się, Ben przy niej to zawodnik sumo niemalże dlatego szok przeżyłam po tym ważeniu go ostatnim). Czy to możliwe że 3-miesięczne dziecko nie najada się z piersi i nie dopomina się o więcej? czy możliwe żeby źle się przysysał i ja bym tego nie zauważyła? albo żeby spijał tylko to wodniste mleko - teraz karmienie trwa ja wiem, 3 do 5 minut maksymalnie, nie ma siły go dłużej utrzymać przy piersi, nie jest zainteresowany w ogóle...
    Nie wiem zupełnie w którym kierunku szukać przyczyny tego słabego przyrostu wagi...:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    Mary a patrzysz na siatki standardowe czy na te who? Ja bym na razie nic nie zmieniała i zważyła go np. po tygodniu lub dwóch, żeby zobaczyć, ile przybrał. Może ma chwilowy przestój, albo coś. Albo po prostu wyhamował :) Lila mi między 3 a 4 miesiącem spadła z 25 do 10 centyla (wg siatek warszawskich), potem ok 7-8 miesiąca spadła na trzeci i tam już pozostała.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 8th 2015
     permalink
    marylove: Czy to możliwe że 3-miesięczne dziecko nie najada się z piersi i nie dopomina się o więcej?


    Też bym chciała wiedzieć:) U mnie karmienie gdyby było rzeczywiście "na żądanie" to ciekawa jestem ile moje dziecię by jadło. On nie żąda jedzenia, po prostu.
    Nie wiem czy to dobrze, czy nie, ale nawet jak przesypia całą noc (co oznacza przerwę w dostawie z mleczarni od 23-24 do 6-7 rano, budzi się gugający w łóżeczku i grzecznie czeka aż mama zaprezentuje biust:bigsmile:
    Bardziej płacze z braku snu, albo jak się chce poprzytulać. Może po prostu przyzwyczaił się, że nigdy głodny nie bywa, bo zawsze mama w pogotowiu czeka?
    700 g w dwa miesiące to mało, ale też bym się wstrzymała z wprowadzaniem mm. Chyba raczej chodzi o to, że słaby przyrost bywa oznaką np anemii, jeśli ją wykluczyłaś to rzeczywiście samo tuczenie to chyba bez sensu.

    Treść doklejona: 08.02.15 23:27
    Mary, a w nocy ile razy się karmicie? A może byś spróbowała jeszcze z odciągnięciem pierwszego mleka i dopiero wtedy podać pierś?
    Jak Szymuś miał kłopoty z przybieraniem to przed wieczornym karmieniem (bo w dzień to nie dałam rady) jak już spał po kąpieli odciągałam laktatorem ile się dało, potem po mniej więcej pół godzinie przystawiałam młodego, on wysysał jeszcze całkiem sporo i podawałam mu to odciągnięte.
    Może ssie nieefektywnie i po tych 5 minutach jest już trochę zmęczony i dlatego nie zainteresowany? Jakbyś spróbowała mu po karmieniu podać swoje mleko butlą, zobaczyłabyś ile by spił. Myślę, że jeśli będzie rzeczywiście najedzony, to butelka też go specjalnie nie zainteresuje. Jeśli będzie "niedojedzony" pewnie skorzysta z odciągniętego:)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Mary,ile maly ma m-cy? (nie widze suwaczków zadnych u siebie na kompie)
    Masz możliwość kontaktu z certyfikowanym doradca?
    Wazne tez na jakich siatkach jest? Sciagnij sobie te wg WHO dla dzieci kp i nanieś sama wagi. Pediatrzy bazuja z reguly na siatkach z książeczek zdrowa,siatkach dla dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym.
    Spadkow wagi może być wiele.moze być anemia, zle pobieranie pokarmu (ale to watpie,bo bylby glodny i plakal). A jak z armieniem nocnym wygląda? Możesz tez odciagnac pokarm 1 fazy,aby sciagnal najpierw pokarm tłusty 2 fazy i potem ten sciagniety możesz podac kubeczkiem,strzykawka lub nawet butelka. Cala sile ssanie wlozy w wyciagniecie pokarmu tłustego.
    I na pewno Twoje mleko nie jest,,chude,, :wink:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 9th 2015 zmieniony
     permalink
    Moja Krysia przybierała ładnie do pół roku, choć i tak z m-ca na miesiąc coraz mniej, potem wyhamowała.
    I prawie cały czas była między 3 a 10 centylem.
    Ma nawet niedowagę odnotowaną na bilansie dwulatka, bo wzrostowo była nad 50.
    Ale to proforma, bo nasza pediatra nigdy nie narzekała -mówiła, że jeśli dziecko jest zadowolone, zdrowo wygląda i wyniki ma dobre, to niech sobie chude zostanie, bo takie rzadziej chorują :)
    Krysia morfologię miała robioną co najmniej raz w roku, żeby niczego nie przegapić.
    Teraz jak ma 4 lata wskoczyła wagowo około 20 centyla.
    Możesz spróbować z pokarmem tak jak radzą monteria i magiczka. Ale na razie nic bym nie robiła, martwić bym się zaczęła, gdyby zatrzymał się z przybieraniem.

    Dwa pytania - dziecko kp wszystko dostaje w pokarmie od matki - i składniki odżywcze i minerały, witaminy. Dlatego toczy się wojna np. czy dawać dziecku d3 czy matka powinna brać i dziecku już nie dawać lub podobne.
    A jak to jest ze wspomnianym żelazem i anemią wogóle?
    Ja jestem przypadkiem który ma hematokryt i hemoglobinę zawsze w dolnej granicy lub jeszcze niżej. Taka moja uroda, bo oznaczany poziom żelaza jest w normie.
    Czy to znaczy że dziecko też tak może mieć?

    I jeszcze pytanie forumowej ignorantki - czym ty się monteria zajmujesz? :confused:
    Z ciekawości pytam - uczysz się na doradcę czy położną jesteś?
    Ja tu wśród was za krótko widać jestem, że brak mi orientacji... :shamed:

    A tak wogóle to parę postów wyżej pomyliłam sulfarinol z sulfacetamidem :shamed:
    Nic to, że oba mają zupełnie inne zastosowania.
    Sulfarinol już zamówiłam - Wojtkowi może zapuszczę, a Krysi i sobie na pewno - Krysia ma żółte gluty do pasa a mnie znów zatyka i krew mi się nosem puszcza od przesuszenia...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 9th 2015 zmieniony
     permalink
    marylove: teraz karmienie trwa ja wiem, 3 do 5 minut maksymalnie, nie ma siły go dłużej utrzymać przy piersi, nie jest zainteresowany w ogóle...

    mnie się wydaje, że za krótko ssie, jak na 3 miesięczne dziecko. Moja w tym wieku dobre 15minut ssała (choć i tak zazwyczaj wisiała przy piersi dłużej).
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    karolciat,jestem dyplomowana promotorka karmienia piersią :wink:. planuje tez być doula,ale to jeszcze troszkę. Wspieram mamy,sluze swoim doświadczeniem.organizuje akcje wspierania kp, zbioru mleka mam do badan w banku mleka itp. to tak po krotce.
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Moja miała też przestój wagi. Przeszłam na karmienie podczas snu, bo na ssanie "na żywo" nie miała ochoty w ogóle. Najpierw karmiłam zawsze przed drzemką, ale ssała krótko bo była zmęczona. Bujałam ją więc na rękach i dostawiałam jak już zasypiała i dodatkowo po spaniu, ale szybko z tego zrezygnowałyśmy, bo ssała tylko z minutkę i chciała się "bawić". W tym wieku drzemki miała często, więc nie było problemu z długimi przerwami. Przez tydzień dodatkowo dokarmiałam swoim mlekiem w międzyczasie, ale po kilku dniach już nie miała ochoty na to.
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Ten spadek o dwa centyle to w warszawskich siatkach, w tych WHO-wskich niby o jeden ale to pikuś bo wczoraj sobie coś uświadomiłam - między wizytą 10 grudnia kiedy to wazył 5200 a 4 lutego - 5900 byłam jeszcze u lekarza w połowie tego okresu, siódmego stycznia, kiedy to położyłam go na wadze ale lekarka nie wpisała mi tego w kartę i on ważył coś koło 5700, a to by znaczyło że w miesiąc przybrał 200 gram a to już jest poważna sprawa :sad: Dzisiaj wysyłam męża po laktator i będę odciągać ten wodnisty pokarm. Chciałabym Bena dłużej przy piersi potrzymać ale naprawdę póki co jest to niewykonalne, do 8 minut max dociągniemy... Poza tym nie wiem czy to dobry trop - odstawiam od dzisiaj smoczek który służył do usypiania (i uspokajania też) i będę usypiać go przy piersi (już raz dzisiaj się udało). Dodam jeszcze dwie rzeczy: moje piersi są teraz permanentnie miękkie, nawet przez 3-4 godziny nie zbiera się w nich tyle pokarmu żebym to wyraźnie czuła. A druga to że od ponad tygodnia on urządza cyrki przy cycku, rzuca się, chce i nie chce, wypluwa, no ciężko go karmić w ogóle, ale wiązałam to ze skokiem... (Kalina też miała takie jazdy kolo 3 miesiąca). Aha i jeszcze jedno, że ostatnio mam trochę stresów, może to ma związek...
    Montenia: mały ma 3,5 miesiąca, w nocy karmię 2-3 razy, je też niedługo, właśnie do 8 minut - dzisiaj mierzyłam mu w nocy czas. Jeśli chodzi o doradcę u mnie w małym mieście to może być problem, mogę gdzieś znaleźć jakąś listę?
    Psycha mi siada...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Mary,napisz mi proszę miejscowość.
    wiesz co moglabys sprobowac sciagac i dokarmiać małego po każdym karmieniu choć z 30ml,moze On nie ma sily ssac i zasypia już ze zmeczenie? a jak wygląda przed karmieniem? mocno się wścieka przed,placze? Kurcze,dobrze żeby doradca Was obejrzał. Poszukam Tobie,tylko mi miasto napisz.
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy aby nie stracić mleka to musze jesc często?? Czy wystarczy duże ilości wody? Mam mega stresa związanego z rozwodem, nie umiem jesc.
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 9th 2015 zmieniony
     permalink
    Monteniu ale on nie zasypia przy piersi. Nigdy nie usypiał w ten sposób (to był dla mnie szok bo Kalina półtora roku na noc zasypiała tylko przy piersi), usypiam go nosząc, czasami sam sobie zasypia jak jest spokojny, a jak był mocno zmęczony to smoczek mu pomagał w parę chwil - ale smoczka ssał, a piersi nie chciał jako uspokajacza nigdy, od urodzenia. Po jedzeniu zawsze sprawiał wrażenie zadowolonego i najedzonego. Przed jedzeniem - hmm, nie wścieka się jakoś strasznie, zależy jak długo musi czekać.
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Podczytuję Was od kilku dni i dzięki temu i dzięki rozmowie z położną powoli wychodzimy z kryzysu laktacyjnego za co bardzo Wam dziękuję.
    Marylove, u mnie było podobnie i mam nadzieję że już tak więcej nie będzie.
    Mała pięknie przybierała, piersi szybko się napełniały aż od 22.01. do 05.02. przybrała tylko 100. Wcześniej w pierwszym miesiącu 1500 a w kolejnych dwóch tygodniach 500 a potem to już pisałam że 100!!! Lekarz mnie uspokajał że dziecko wyhamowuje i że ten ryk ( nie płacz) przy piersi i to wyginanie się na wszystkie strony to może być inny problem z brzuszkiem niż wzdęcia. Zrobiliśmy USG jamy brzusznej i wszystko ok :-)))
    22.01. pediatra kazał mi odstawić nabiał podejrzewając że problemy z brzuszkiem i wysypka na głowie mogą mieć związek z nabiałem. Ostawiłam ale z dnia na dzień było co raz gorzej. Mała prawie w dzień spać nie chciała i budziła się z płaczem a nawet z rykiem. Zastanawiałam się dlaczego moje piersi są takie mniej pełne i tylko w nocy są w miarę pełne takie jak na samym początku? Doszłam do wniosku ze tak widocznie musi być bo przecież nie miałyśmy problemu z pokarmem i ze ssaniem.
    W ostatni piątek mąż kupił bebilon pepti dha ale udało mi się położyć ją spać bez mm. W sobotę już lekko nie było. Mąż nakarmił małą mm a ja rycząc rozmawiałam z położną szukając rozwiązania.
    Od razu wróciłam do nabiału bo to mogła być jedna z przyczyn że mała się nie najada bo jej mleko nie smakuje. W sobotę jeszcze skończyło się na tym jednym karmieniu mm.
    W niedzielę rano kupiliśmy laktator i okazało się że z obu niby pełnych piersi ściągnęłam tylko 40 ml po godzinnej walce a na koniec moje piersi wyglądały jak paski do brzytwy. Następne ściąganie i było już 60 ml a potem już co raz lepiej .... Nie obyło się w niedzielę bez mm ale było ono uzupełnieniem dla mojego mleka.
    Nawet nie wiem kiedy i tak naprawdę dlaczego zaczął się ten kryzys laktacyjny? Zosia wypijała zawsze do końca i czasem trzeba było ją przystawiać do drugiej piersi. Najgorsze że ja nie zauważyłam że jej zachowania mogą być związane z głodem i z tym że musiała się nieźle wysilić aby z piersi coś leciało.
    Od wczoraj walczę z laktatorem zajadając się nabiałem i bacznie obserwując Zosię i powiem wam są tego efekty bo mleko zaczęło szybciej napływać a rano to moje piersi wyglądały jak w trakcie nawału. Teraz to już tak szybko nie napełniają się ale przystawiam Zosię co 2-2,5 godziny. Nadal od czasu do czasu przypomina jej się że z piersi nic nie poleci i płacze przy przystawianiu ale potem już ładnie ssie jak ją uspokoję.
    Najbardziej mnie zaskoczyła wczoraj wieczorem po kąpieli kiedy miałam w butelce ściągnięte 110 ml i po wypiciu szukała sutka bo karmiłam ją przytulona do gołej piersi. Okazało się że nawet udało jej się trochę possać choć godzinę wcześniej skończyłam ściągać pokarm.
    Inna sprawa że ostatnie 2 tygodnie mała miała problemy z kupą i jak już udało jej się zrobić to z dużą ilością śluzu. Teraz kiedy znów zaczęła się najadać śluz zniknął a kupek mamy w nadmiarze :wink:
    Ostatnie tygodnie - czynniki które mim zdaniem mogły mieć wpływ na laktację:
    - stres i to spory,
    - wyeliminowanie nabiału,
    - dwa dni z ovulanem ale odstawiłam szybko i teraz mam @.
    Jeszcze raz to napiszę aby podkreślić. Gdyby nie ten wątek i rozmowa z położną to nie wiem jak by się to skończyło, a tak jestem bardzo dobrej myśli.
    Pozdrawiam i na pewno będę tu teraz częściej zaglądać. :tongue:
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Mary tu masz listę doradców laktacyjnych według miast. Mam nadzieję, że aktualna.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    dagus84: Dziewczyny, czy aby nie stracić mleka to musze jesc często?? Czy wystarczy duże ilości wody? Mam mega stresa związanego z rozwodem, nie umiem jesc.
    --

    Daga, ja byłam w podobnej sytuacji i szczerze, nie robiłam nic. Bywało, że z mlekiem raz było gorzej (przy silnym stresie), raz lepiej ale nie poddawałam się, karmiłam. A jeśli chodzi o jedzienie, to niestety musisz się zmusić, no przecież musisz coś jeść. Może małe porcje a częściej?
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Magiczka dzięki za listę. Skontaktowałam się już dzisiaj z doradczynią. Generalnie póki co mam odciągać mleko żeby pobudzić laktację. Szkoda ze mój syn nie chce współpracować i nie interesuje go ssanie piersi z których leci mało mleka. Mam doła jak stąd na księżyc :sad:
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Marylove, u mnie też był taki problem. Gdzies przez 2 mce. Tyle że mleka miałam dużo. A dziecko ryczalo gdy tylko wyciagalam pierś. Ryczalam razem z nią i wiem jakie okropne to uczucie.
    Karmiłam głównie na spiocha.
    Usypialam na rekach albo smoczkiem, po kilku minutach wyciagalam smoczek i zamienialam na pierś ładnie i ssala. Czasem się kapneła że to cycek i musiałam zaczynać od nowa. Dzień spędziłam głównie na karmieniu i kombinowaniu jak by jej tą pierś podać.
    Potem zaczęło przechodzić. Karmię do dziś ;)
    I dla ciebie jest nadzieja.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Marylove, dasz radę rozkręcić laktacje. Sciagasz systemem 7-5-3? Ten sposób bardzo fajnie działa.
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    v
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Marylove jedziemy na tym samym wózku..gutek coraz slabiej ssie, mleko cieknie mu kacikiem ust.karmienie na leżąco w zasadzie odpada
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Gosia a jak u Was z przybieraniem ? Lepiej coś ?
    I kurcze czemu tak się dzieje, że matka ma mleko a dziecko świruje pawiana, nie chce jeść, mało przybiera etc?
    Coś ta natura do końca tego nie obmyśliła chyba.... :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    mkd,a nie problemu Gusio z napięciem w okolicy ust,jakiejs asymetrii? a dr Gugulska mowila?
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Tel mimo ze od szpitala Gut je duzo wiecej mm tyje dalej bez szalu. Jutro kończy 8tyg a od minimalnej wagi przytyl 1140gramow ale juz nie mam na ro wplywu, wczoraj jeszcze dostal od pediatry jakas mieszanke białkową...

    ja nie mam z tym problemu za to denerwują mnie te kontrole.
    staram się karmić piersią ile mogę, ściągam kiedy mam sily,ale gdzieś tam sie z tym mm pogodzilam i znów sie ludze ze jeszcze kiedyś mi sie uda ;).

    Monte dr gugulska jakoś specjalnie sie nie przyczepila ale Gut ma obniżone napięcie i asymetrie tulowia(ale jeszcze ma prawo). To co pewnie by poprawili jakość ssania to pewnie zabranie smoka ale na to chyba nie mam sily.a mój mąż juz na pewno.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Dziewczyny ja tylko wpadam by zameldować, że sytuacja jest chyba opanowana. W sensie piersi już nie są bolesne - grudki są nadal w niektórych miejscach, ale będę działać z okładami i kapuchą.
    Dziękuję za każdą radę. :*

    Mary u nas to samo było po 3 miesiącu, Milak obraziła się na pierś - było coraz gorzej, laktator poszedł w ruch i przez prawie 3 miesiące jechaliśmy na moim odciągniętym + przystawiałam powiedzmy raz dziennie (jak miała dobry nastrój i piersi były pełne) by sprawdzić czy dalej cyrki są...
    Ale jeśli Ci zależy by karmić dłużej piersią to pamiętaj, w okolicy 6 miesiąca następuje renesans cycka, prawie zawsze. U nas tak właśnie było, Milka wtedy odrzuciła butlę, zaczęła się śmiać na widok piersi, zaczęła je głaskać itd. No i nagle potrafiła pięknie ssać...
    Myślę, że to okres w którym dziecko zaczyna kumać skąd to mleczko się bierze i po swojemu doceniać.
    Trzymam kciuki za Was!

    Aaaa jeszcze przy okazji zapytam czy cmokanie to objaw zbyt płytkiego uchwycenia piersi? Wydaje mi się, że Sońka ssie dobrze, szybko jej to idzie, po każdym zassaniu przełyka pokarm i całe karmienie z reguły nie trwa dłużej niż 7-10 minut. Ale czasami cmoka...
    Aaa i ona jak Milka - zasysa sobie pierś niestety, nie otwiera szeroko buzi...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Hug też czasami cmoka a widząc po tym jak koksuje to ssie bankowo dobrze. Mimo cmokania.

    Fajnie, że cycki opanowałaś :wink:

    Gosia a może ten typ tak ma, że drobny będzie ?
    Kurcze nie wiem no....
    A cumla dawno dałaś ?

    Ja zaczynam coraz mocniej rozważać niestety :sad:
    Chciałam mieć cycozwisa, bardzo.
    Ale ciężko jednak z cycozwisem kiedy się jest cały dzień samemu i ma się drugie (chore) dziecko w domu.
    Wiem, wiem zawsze piszecie że sprzątanie nie ucieknie, pranie też nie.
    Zgadzam się. Ale jeść coś trzeba, Ninka nie zrozumie że obiadu nie ma, bo mamusia z Hugusiem cycowała od rana. Pomijając, że już nie mogę znieść widoku tych mega smutnych oczu kiedy pyta "a pobawisz się ze mną mamunia?" :sad:
    Więc chyba cumel będzie musiał być grany :confused:
    --
  2.  permalink
    TEORKA: Zgadzam się. Ale jeść coś trzeba, Ninka nie zrozumie że obiadu nie ma, bo mamusia z Hugusiem cycowała od rana. Pomijając, że już nie mogę znieść widoku tych mega smutnych oczu kiedy pyta "a pobawisz się ze mną mamunia?" :sad:

    Teo, Janek jest zwisem całościowym, tzn niby posiada opcję wyplucia cyca, ale już nie ma wbudowanej opcji 'będę spał sam' :wink:
    i radzę sobie tak, że obiad robię wieczorem, jak mąż jest w domu, potem na drugi dzień tylko odgrzewam.
    a bawimy się statycznie- albo u nas w sypialni na łóżku- puzzle, gry, klocki, książeczki, zgadywanki, albo ja łażę z Jaśkiem, na szczęście sen ma mocny :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    TEORKA: Zgadzam się. Ale jeść coś trzeba, Ninka nie zrozumie że obiadu nie ma, bo mamusia z Hugusiem cycowała od rana. Pomijając, że już nie mogę znieść widoku tych mega smutnych oczu kiedy pyta "a pobawisz się ze mną mamunia?" :sad:

    TEO, a może chusta????
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    mkd: ja nie mam z tym problemu za to denerwują mnie te kontrole.


    Jak ja to znam.. najbardziej na poczatku stresowała mnie położna, która umyśliła sobie odbębnić chyba wszystkie możliwe wizyty w pakiecie, a ja byłam na tyle jeszcze zamroczona po porodzie, że nie potrafiłam jej powiedzieć, że pani już dziękuję, podejdę sobie sama zważyć dziecko do przychodni jak będzie potrzeba.
    Jak się skończyły wizyty od razu większy luz:)

    Mary, jak rozkręcisz laktację bardziej, mleka będzie więcej, będzie lepiej lecieć, to młody polubi cycowanie:)

    Dziewczyny, dacie radę na pewno!

    Przypomniało mi się coś. Co chwilę słyszę od różnych ludzi - "oo, jaka to wygoda karmić piersią" - jak to słyszę to jestem na 99% pewna, że mówiące to panie (panowie dyskretnie milczą) nie karmiły piersią, albo karmiły przez chwilkę:) I zawsze odpowiadam, że odkąd Szymuś skończył 3 miesiące to wygoda, ale wcześniej to nie do końca. Zawsze im mina rzednie, bo każda oczekuje przytaknięcia:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    TEORKA:
    Ja zaczynam coraz mocniej rozważać niestety :sad:
    Chciałam mieć cycozwisa, bardzo.

    myślę ze smok nie zmieni jego cycozwisania tyle że będzie wisiał wtedy kiedy będziesz miała czas a tak to cumol go przeciągnie
    TEORKA: Pomijając, że już nie mogę znieść widoku tych mega smutnych oczu kiedy pyta "a pobawisz się ze mną mamunia?" :sad:

    jednak i Ninkę dopadło
    mi właśnie też ten widok smutnej Milki najbardziej dał popalić
    -
    Mkd ty i tak dzielna jesteś walczysz jak lwica normalnie... ja aż takiego zaparcia nie mam
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    mkd: znów sie ludze ze jeszcze kiedyś mi sie uda

    Podziwiam Cię Gosza z całego serca - ja pewnie bym się poddała...
    TEORKA: Więc chyba cumel będzie musiał być grany

    Ja Ci się zupełnie nie dziwię. Gdyby ta moja maupa chciała choć raz zassać smoka, to bym mi uratowało doopę, a tak... Mam cycozwisa pełną gębą - nic nie mogę zrobić w domu, ani poza domem - NIC.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Livia: Gdyby ta moja maupa chciała choć raz zassać smoka


    Szymuś smoczka polubił w momencie jak zaczął łapać zabawki w rączki i wkładać do buzi. Tak samo łapie smoka i wsadza do dzioba.
    No i o kciuku przy tym zapomniał. Z jednej strony się cieszę, z drugiej - teraz mi nie przesypia nocy, a przez ponad miesiąc spał nieraz i 12 godzin (w tym dwa karmienia na śpiocha i z 8 godzin nieprzerwanego snu).
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Ceri ale on tak na mnie wisi, że ja nawet odgrzać obiadu nie mam kiedy :sad: Robię to jedną ręką na drugiej trzymając podpiętego do cycka pasibrzucha. Odłożony - nawet mocno śpiąc - po 15 sekundach podnosi alarm i rozpaczliwie macha główką na lewo i prawo.
    Gotuję wieczorem, kiedy go tatuś na chwilę spacyfikuje. W ogóle chodzę spać z kurami od miesiąca. I calusieńką noc Hug przy cycku :wink: Tylko strony zmieniam. Ale w nocy luz, nie mam z tym problemu.

    Jeśli o zabawę chodzi to statycznie się bawimy Ceri. Tylko Nince chodzi o to, że ona chce tylko ze mną. A nie ze mną i uczepionym na mnie ssakiem, rozumiesz ? Wydaje mi się, że brakuje jej mojej 100% uwagi. Żeby była tylko ona i ja. A Hug w innym pokoju.....

    Do chust ja jestem sceptycznie nastawiona. Z Niną próbowałam i nie dało rady. Poza tym ostatnio ulubiona pozycja Huga na cycku to pod górkę, więc nie wiem jak by to z chustą połączyć.

    Nic, dumam dumam i zobaczę co wydumam. Szkoda, że Ninka taka nie była bo wtedy nie miałam zupełnie nic do roboty, mogłam cały dzień z cyckiem wywalonym siedzieć ehhh
    --
  3.  permalink
    TEORKA: Odłożony - nawet mocno śpiąc - po 15 sekundach podnosi alarm i rozpaczliwie macha główką na lewo i prawo.

    Dobry jest, naprawdę dobry! :tooth: Chyba pobija Krzysiowe rekordy :wink: Bo Janek miłosierny dla mnie, wisi, ale tak 1-2 drzemki ma na łóżku/w łóżeczku.

    Teo, no to jak tak wisi, i jak jeszcze Ninka ma z tym problem, to rzeczywiście próbuj smoka. Może im szybciej dasz, tym łatwiej załapie?
    Choć wiesz- jeśli to nie chodzi o sam odruch ssania, tylko o Twoją bliskość, to może być ciężko.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Złapie, próbowałam już kilka razy. Nie ma problemu. Nawet jest lepiej, bo przy cycku czasami się wkurza jak mu przypadkiem poleci mleko, którego nie chciał :tooth:
    Tylko jaz drugiej strony się boję, że mi laktacja siądzie etc
    Ehhhh zwariować można.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    TEORKA: Tylko jaz drugiej strony się boję, że mi laktacja siądzie etc


    No to jak się boisz o laktację, to może odczekaj jeszcze do tych umownych 6 tygodni, kiedy to niby ma być już stabilna i wtedy spróbuj? Wiem, to wieczność w tych warunkach, ale może akurat...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    No właśnie zbieram wywiady i np moje obie bratowe dały cumla przed skończonym tygodniem i karmiły bez problemu. Koleżanka dała 8-śmio tygodniowej córce i był cyrk na kółkach. Sobie myślę czy to wogóle ma znaczenie hmmm
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Wiesz, w ten sposób to niczego się człowiek nie dowie. Jednym dzieciom zaszkodzi smoczek, innym wcale. Natalia miała w wieku 8 tygodni i nic. Cycozwis jej nie minął, no ale wielką zaletą było to, że w końcu można ją było choć na 15 minut położyć i np. po cywilizowanemu z kibelka skorzystać :devil:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 10th 2015 zmieniony
     permalink
    O matko, jak ja was rozumiem! I nareszcie mam kogoś kto rozumie mnie ;))) bo ktoś kto nie przeżył na własnym cycku TAKIEGO cycozwisania, co na 15 s nie można odłożyć dziecka i nawet spacer (!!!!) był z cyckiem w zębach - nie zrozumie!
    Współczuje przede wszystkim jak jest starsze dziecko :((((( ja (powtarzam sie juz chyba setny raz :wink:) tego boje sie najbardziej tych smutnych oczu mojej ukochanej, która sama do dziś na mojej gołej klacie z umiłowaniem zasypia - do dziś całuje cycusie, głaszcze, przytula i wkłada sobie do ucha (!!!) :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Hahah Ulcia :D Martynka to jest MISTRZ :D
    Ale myślę, że i moje dziecię wpadnie na takie pomysły :P Póki co grzebie w cyckach permamentnie i jak tłumaczę mu, że to jest dla mnie nieprzyjemne, to patrzy na mnie oczami kota z shreka i mówi: mamoooooo, posieeee! No i jak tu nie dać :D jak nie chce mu dać jeść to on chociaż chce trzymać i koniec :D i mimo, że karmię go już tylko na noc to niemal codziennie próbuje się dobrać do cycusia i coś zjeść :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    TEO ja bym odczekała do tego 6 tygodnia jeśli dasz radę. A jesli nie to ryzyko zaburzenia ssania niby jest ale też znam przypadki smokowania od narodzin i dziecko ssie jak ta lala...
    Mój Milak też był totalnym cycozwisem, nie mogłam się ogarnąć na poczatku.
    Dostała smoka po 3 tygodniu bo już wymiękałam... i nic się nie podziało. Zaczęło się chrzanić później, po 3 miesiącu ale to "zasługa" raczej tego, że skumała że z butelki szybciej mleko leci.
    Moja bratanica z kolei dostała smoka w 3 miesiącu i był to dla niej koniec przygody z cycowaniem.

    Ja mam to szczęście że Sońka nie jest cycozwisem, je te 7-10 minut po czym wypluwa pierś.
    Przynajmniej na razie tak jest. A zasypia czasami sama w gondolce.
    Ogólnie to dla mnie ogromna odmiana w porównaniu z tym co miałam z Milką.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.