Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    Iśka zanim wybierzesz się po skierowanie do chirurga to zainwestuj w doradcę laktacyjną. A czemu niby okazjonalnie miało by się nie dać? Ja pierwsze pół roku Oli jak była potrzeba to ściągałam i było to bardzo okazjonalnie a leciało pięknie. Potem nic, koniec kropka do teraz nic ściągnąć nie mogę, ot tak mi się przestawiło:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    Isia, co do wędzidełka, to skonsultuj rzeczywiście z doradcą laktacyjną i jeszcze ze dwoma lekarzami. Może samo masowanie wystarczy? Jezeli okaże się, ze trzeba podcinać, to im szybciej, tym lepiej, zanim maluch zacznie gadać i póki jeszcze ssie pierś ( bo przy ssaniu ten języczek ćwiczy). Nie daj się tez wmanewrować w kładzenie do szpitala na podcinanie, czy narkozę, bo to zabieg na 5 minut w znieczuleniu miejscowym.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    U mnie to samo było co u Teo.
    może to rodzinne :tooth:

    i tez Nina ciagla az miło i 16mies karmilam a jak mialam potrzebe odciagnac to kaplica.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    A to mi się poszczęściło w takim razie z tym ściąganiem :bigsmile: W ogóle przeszczęśliwa jestem, że pomimo moich mikrych piersi, które w ciąży tylko trochę się powiększyły, mam pokarm i sporo go jest. I oby tak zostało.
    Z piersi leje mi się strasznie. Dziś w nocy spałam na boku i zalałam poduszkę, poszewkę na poduszkę, poszewkę na kołdrę, kołdrę,prześcieradło i ochraniacz na materac :shocked: Nachylić się nie mogę, bo się leje. Karmię jedną piersią, ciurkiem leci z drugiej. Nie uśmiecha mi się spać w staniku ale chyba wyjścia nie mam.

    Wędzidełko jeszcze skonsultujemy, nie chcemy go tak ciąć od razu zwłaszcza, że na Karowej, tam gdzie rodziłam lekarze mieli podzielone zdania. Z laktacyjnej w takim razie też skorzystam.
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    Isiu, trzymam kciuki za Was.
    U mnie synek łapie tez gorzej jedna piers, choc nie widze by byla jakas inna...i jak karmie na leząco to płycej chwyta
    wygodniej mi w nocy tak karmic ale kosztem obolałych brodawek , bo trzeba czasem paru prob by zassal dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    Dorit, dziękuję :)
    Ja się też zastanawiam na ile te kłopoty ze złapaniem brodawki są wynikiem tego, że jestem wciąż mocno obolała przez szwy. Próbuję znaleźć jakąś wygodną pozycję dla siebie, żeby tak nie rwało, przez to może źle działa to na karmienie? Zdejmą mi szwy w środę to zobaczę,co się zmieni.
    Mój to jest taki śpiochu, że cały czas trzeba go pobudzać do ssania- mówić do niego, dotykać. A bywa, że i tak nic na niego nie działa. W szpitalu już mi powiedzieli, że po prostu taki jest. No trudno, szukamy na niego sposobów.
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    Dziewczyny co do sciagania pokarmu to tez mam ten problem, nie moge ani troche sciagnac...uff myslalam ze to ze mna cos nie tak a skoro wam tez sie tak zdarza to ulga. Niestety jest to klopot gdy malucha musze zostawic a w dodatku Wojtek dosc czesto chce jesc.
    A w zwiazku z tym mam takie pytanie.Bo niestety w nocy zamiast lepiej jest gorzej i synus chce jesc coraz czesciej, czy to oznacza ze sie nie najada czy jak?Bo wczesniej budzil sie co 3- 4 h a teraz czesto jest mniej niz 2 h miedzy karmieniami?
  1.  permalink
    _Isia_: Wędzidełko jeszcze skonsultujemy, nie chcemy go tak ciąć od razu zwłaszcza, że na Karowej, tam gdzie rodziłam lekarze mieli podzielone zdania. Z laktacyjnej w takim razie też skorzystam.


    Isia tak tu zajrzałam względem, tego wędzidełka, ja miałam straszny problem z karmieniem syna, miał problem z łapaniem brodawki, myślałam tylko, ze to wina, ze są płaskie, ale był cyrk straszny, ból, krew, krwiaki i niepojedzone dziecko, latanie z butelką, laktatorem, wymiana butelek, żeby smoczek pasował, dopiero moja mama na niego patrzyła i wypatrzyła, że języka nie wysuwa jak trzeba, podcieliśmy jak miał chyba 3 miesiące, do karmienia już nie wróciłam, bo ja zbyt mleczna nie byłam, a laktatorem to długo nie dałam rady, żal mi karmienia, bo córkę karmiłam prawie pół roku, zawsze coś, a tu nic:( a lekarz pediatra żaden nie zwrócił uwagii:( a żaliłam się, że jest problem z karmieniem
    polecam zabieg, dziecka nic nie boli, bo wędzidełko jest nieunerwione, zabieg trwa kilka sekund, nic się złego po nie działo:)
    gorzej jak się nie podetnie, bo wtedy mogą być później problemy z rozwojem mowy, jedzeniem stałych pokarmów, pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    Tzn. nie wróciłaś, bo nie chciałaś? Przecież żal Ci było karmienia. Kto to jest "mleczny"?
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeApr 4th 2015
     permalink
    przylaczam sie do glosow ze z wedzidelkiem im szybciej tym lepiej,moi obaj mieli wedzidelko na granicy,jedni mowili zeby przycinac inni zeby nie.
    starszemu zdecydowalam sie przyciac jak mial ok 3 miesiace,mielismy problemy z karmieniem i to mi poradzila doradczyni laktacyjna.bardzo pomoglo i zalowalam ze nie zrobilam tego wczesniej dlatego przy mlodszym zdecydowalam sie juz w szpitalu-przycieli mu a on nawet sie nie obudzil:)

    i donosze ze po moim zastoju czy co to tam bylo juz ani sladu.cestmoi dzieki jeszcze raz za rady!
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Pisze do Was aby się upewnić czy mogę nadal karmić córę (2lata), może któraś z Was coś mi poradzi. Staramy sie o drugie dziecko i lekarz przepisał mi Estrofem mite i Clostilbegyt, w których jest napisane aby nie przyjmować podczas karmienia. Moje pytanie brzmi- czy odstawiać Młodą czy może jeśli wezmę leki np o 13 a Idkę karmię o 6 rano i w południe do drzemki, to to wystarczy aby lek nie przenikał przez pokarm do niej?
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Witam sie na nowym wątku! Tzn podczytuje juz jakiś czas, a teraz pewnie bedzie jednym z główniej uczestrzanych.

    No i moje pierwsze pytanko. Kojarzy mi sie ze pierwszy kryzys to OK 3 tyg. Ale mała od wczoraj wisi non stop na cycku. W nocy jakos mniej i śpi, ale dzien to krzyk i pisk odrywanie sie od sutka po to any w nerwach go szukać. Pytałam położnej (UK) i stwierdziła ze to pierwszy kryzys bo on moze byc OK 7-10 dnia życia. Możliwe to? Bo to zachowanie, ten pisk i szarpanie mnie lekko przeraża.
    -- []
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Oleńka, a nawał juz miałaś, tak?
    Kryzys to w sumie nic innego jak chwilowa nierównowaga pomiędzy zapotrzebowaniem dziecka a podażą z cyca, zanim piersi zwiększa produkcje. W sumie kazdy organizm jest inny, wiec w rożnym momencie to sie moze zdarzyć (u nas np. Nie było żadnego kryzysu w 3tyg).
    U Was to bardziej po prostu rozkręcanie sie laktacji. Pewnie Montenia cos mądrego podpowie.
    Ja ze swojej strony radzę po prostu dużo pić i dużo przystawiać.
    .
    Jeszcze jest możliwość, ze ona sie odrywa od cyca, bo sie nałykała powietrza - u mnie tak było z Mery i czasem tak ma Mikołaj. Odbijam wtedy dziecko i przystawiam ponownie.
  2.  permalink
    Amazonko wyobraź sobie, że ja nie jestem mleczna:) żal mi było karmienia, ale po kilku miesiącach niekarmienia ciężko jest do niego wrócić, będziesz kiedyś karmić to pogadamy, bo teoria teorią a życie życiem, i bardzo Cię proszę o niekomentowanie moich wpisów i niezadawanie pytań, bo nie chcę znów się z Tobą ściąć.
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeApr 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Teo, tak poza tematem, to ja miałam całe studia i jeszcze później chyba z 2 lata takie bóle zatok, że nawet robili mi tomografię, która zresztą nic nie wykazała. W każdym razie każdy laryngolog na mojej drodze mówił, żeby natychmiast odstawić Ibuprom Zatoki, bo to syf jakich mało i zatoki się uzależniają od niego. Zamiast tego dostałam leki na alergię, które obkurczały mi błonę śluzową (Aleric chyba, już nie pamiętam). Składnikiem jest loratadyna i ona jest L1. Brałam je chyba przez 1,5 roku i pomogło. Aha - miałam też testy alergiczne, które też nic nie wykazały. Teraz zatoki sporadycznie mnie bolą, ale jak pomyślę o tym jak to bardzo bolało, to mi słabo. Może warto wybrać się do laryngologa.

    Treść doklejona: 05.04.15 19:41
    Igisowa - estradiol jest L3, klomifen L3/L4 przy kp noworodka - czyli "prawdopodobnie bezpieczne".
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 5th 2015 zmieniony
     permalink
    hawrankowa83: będziesz kiedyś karmić to pogadamy

    A skąd wiesz, że nie karmiła?
    --
  3.  permalink
    Livia: A skąd wiesz, że nie karmiła?

    w sumie to nie wiem na 100%, kiedyś zaglądałam do Amazonki i chyba dzieci nie posiada, więc stąd mój wniosek, ale fakt może na wyrost, więc przepraszam jeśli jestem w błędzie
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Oleńko, pewnie to jest rozkręcanie laktacji tak jak mówi Magdalena, ale różne kryzysy i skoki u Was mogą się pojawiać trochę wcześniej, skoro Amelka urodziła się sporo po terminie - tyle przynajmniej wiem teoretycznie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 5th 2015 zmieniony
     permalink
    akirka: Może warto wybrać się do laryngologa.


    Kochana byłam nie raz i nie osiem, bo zatoki mnie masakrują od lat 17-stu :sad:
    Niestety u mnie to sprawa przegrana bo mam polipy [robili mi tomografię komp zatok, bo rtg to sobie można o kant wiadomo czego potłuc].
    Polipy w zatokach klinowych, więc dość ryzykowne do usuwania i mi trzech laryngologów odradzało.
    Więc pewnie się będę z nimi bujać zawsze a Ibuprom Zatoki może i syf, ale jedynie to mi pomaga, więc łykam.

    A w temacie wątku to mój Huguś, co go tak za pięknie przesypiane noce chwaliłam, się mi na cycka dzisiejszej nocy budził CO GODZINĘ ! :shocked::smile:
    Nie wiem czy to pełnia, czy się kryzys 3-go miesiąca zbliża :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    TEORKA: Nie wiem czy to pełnia, czy się kryzys 3-go miesiąca zbliża


    U mnie ostatnio podobnie - ja stawiam na tą dziką pogodę + pełnia.
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeApr 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Dobrze,że czytuje co tu mądrego piszecie! :-D bo już chyba mam odpowiedz,dlaczego moja Igulka od kilku dni co chwile chce cyca!bo już usłyszałam od "cioc dobra rada" ze mam mleko malowartosciowe..
    Usłyszałam jeszcze taka teorie,że nie powinnam tak często jej przystawiać bo się przyzwyczai i będzie cyca jako uspokajacz traktować.Powiedzcie mi,że to bzdura?jak mam jej nie dać cyca jak ona tak go chce!!:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Nawal przyszedl szybko bo juz w 3 dobie. Mała wisiała od poczatku non stop. Nie zaśnie bez cyca w buzi. Wiec możliwe ze nadal rozkręca laktację. Mam tylko nadzieje ze uda mi sie ja zacząć odstawiać do łóżeczka i ze bedzie przesypiać trochę. Bo na razie to 10-15 min pospi i ryk a przy mnie to i po półtorej godziny.
    -- []
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Oczywiście, że dać co za barbarzyńskie pomysły:shocked: i powiem więcej, dać i w dupie mieć takie staroświeckie poglądy:devil::cool::cool: trzy tygodniowe dziecko...matko! Współczuję dziecku osoby,która ma takie poglądy:confused: duszkaga cyckujcie do pełna :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Olenka chyba jeszcze długo tak może być ..w końcu siedziała w brzuchu tyle m-cy i potrzebuje ciepła ,zapachu mamusi i jej bliskości ;)
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    Oleńka ale Twoje dziecko ma dopiero 6 dni to jest wasz czas, do łóżeczka jeszcze zdążysz odłożyć. Niech sobie córa śpi a ty korzystaj i odpoczywaj:wink::wink: możesz w tym czasie książkę czytać albo spać. Jakbym ledwo co z brzucha mamy wyszła to też bym chciała się non stop przytulać a nie leżeć sama bez ciepełka, mleka i cycusia :wink:

    Treść doklejona: 05.04.15 23:17
    Hehe lady to samo pisałyśmy:wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 5th 2015
     permalink
    DUSZKA moja kolezanka zaliczyla powazne klopoty z dzieckoem i sobą, bo sobie wziela do serca karmienie co 3h. Dziecko plakalo, nie chcialo spac, ona nie rozumiala o co c'mon, bo przecież karmi "przepisowo". Źle sie to niestety skonczylo.
    Doradcow jest zawsze wielu, ale jedyny, ktory nie zawodzi to intuicja, serio, tylko sie na nią otwórz i zaufaj sobie (to trudne jest, wiem). Obserwuj dziecko i reaguj, a samo ustawi sie do pór dnia i wyreguluje jedzenie.
    U mnie corka byla cycozwisem, ssala do 40minut. Byly dni z 12 karmieniami. Syn ssie 5-15min i dużo rzadziej. Przysięgam, że ojciec ten sam :wink: a jak widac, dzieci bardzo rózne.
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Magdalena: Doradcow jest zawsze wielu, ale jedyny, ktory nie zawodzi to intuicja, serio, tylko sie na nią otwórz i zaufaj sobie (to trudne jest, wiem). Obserwuj dziecko i reaguj, a samo ustawi sie do pór dnia i wyreguluje jedzenie.

    Staram sie jak moge :bigsmile:

    bananowiec: i powiem więcej, dać i w dupie mieć takie staroświeckie poglądy

    Wlasnie tak robie, ale jak juz slyszysz kilka razy to samo od roznych osob to trzeba sie upewnic :wink: aby zwatpienie, nie przyszlo wieksze !

    Powiem Wam jeszcze,ze zauwazylam ze lepiej mi sie karmi w nocy ! Ooo dziwo ! bo czasem ciezko mi sie wstaje ! taka cisza, spokoj a ona nawet nie jeknie ! :bigsmile: W ciagu dnia roznie bywa, musze chyba wyluzowac i olac wszytsko !
    Mam tylko jeden problem z nia, otoz ona nie bardzo "che mi odbeknac", macie jakies sprawdzone patenty na to ? na ramie, na rece i nic ! W szpitalu od doradcy laktacyjnego uslyszalam, ze dziec po cycu nie musi odbeknac ale dla mnie to tak chyba lepiej jak beknie..:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    hawrankowa83: wyobraź sobie, że ja nie jestem mleczna:)


    A nie słyszałaś nigdy o tym, że w laktacji popyt=podaż? :tongue: Nie ma czegoś takiego jak "mleczny" czy "mało mleczny", no chyba, że w czyjejś głowie :devil:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    dziec po cycu nie musi odbeknac

    Bo nie musi, jeśli nie musi :wink: Moja kompletnie nie beka, a ilesmy się ją na początku nanosili.... Zresztą sama się zorientujesz, czy dziecię jest zapowietrzone, czy nie :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Moja tez nie bekała. Każdy mówił, żeby odbijać, że ulewa dlatego, ze nieodbijana itp. - a ja mogłam na głowie stawać i nic z tego.
    Dałyśmy rade ;-)
    I u mnie tez był cycozwis totalny, i rady przeszłam wszystkie.... od karmienia co 3 h, zostawiania w płaczu dziecko, za mało mleka (a mogłam wykarmić osiedle), odkładanie płaczącego dziecka do łóżeczka itp. itd. "bo się przyzwyczai" itp. tez było na porządku dziennym ;-)) Co prawda akurat u nas się "przyzwyczaiła" ;-)) i do dziś (nie karmie od półtora roku) najlepiej jej na moich kolanach przytulonej do gołego cycka :shocked: :wink:
    Ale teraz z perspektywy czasu jak patrzę na tę moja kupkę miłości ganiającą o pokoju to WIEM, że nic lepszego i nic cenniejszego nie mogłam jej dać - tylko te godziny przy cycu :)
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Aha, no to dobrze! To nie bede jej tak meczyc z tym odbijaniem.
    Z tym ulewaniem to tez mi mowila,ze to moze tak byc..moja nawet jak odbeknie to czesto uleje. Dziecko moze ulewac do 8 miesiaca a poznije to juz trzeba szukac przyczyny jak dalej sie to powtarza, taka info otrzymalam rowniez.

    Treść doklejona: 06.04.15 12:35
    Livia: Zresztą sama się zorientujesz, czy dziecię jest zapowietrzone, czy nie

    Jeszcze chyba nie umiem sie zorientowac. Po czym to poznac ?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Po czym to poznac ?

    Jeśli np. zaczyna się prężyć i krzyczeć podczas karmienia, albo jak jej ewidentnie bulgocze w brzuszku...
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Po odłożeniu będzie się jej ulewać, wtedy wiesz, że zanim odłożysz to lepiej odbić :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Moj tez nie zawsze odbekuje. A czesem tak mu sie uda odbeknac ze pol bloku slyszy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Noworodek chyba też musi nauczyć się odbijać. M nie umiała przez jakiś miesiąc i trochę się męczyła. Potem bekała aż miło.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    Moje dzieciaki odbijające. Niestety Misiek meczy sie okrutnie jak nie beknie, wiec musimy odbijać :/
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 6th 2015
     permalink
    bananowiec: Po odłożeniu będzie się jej ulewać, wtedy wiesz, że zanim odłożysz to lepiej odbić :wink:


    Hmmm to mój Hug odbija bekając jak stary chłop a i tak w 99 % ulewa po odłożeniu.
    To nie wiem.

    Ninka nie odbijała wcale i w ogóle a Hug się wierci i stęka dopóki go przez ramię nie rzucę.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    Mam pytanie. A właściwie problem. Coś się spslo u nas w nocy i pod wieczór z karmieniem piersia. Adaś nie chce ssać. Piszczy w łóżeczku, złości sie, wiec go wyjmujemy. Ja przystawiam, on złapie cyca, trochę zje i zasypia. Zjada tylko z jednej piersi i to z tej, ktora karmilam ostatnio. Jak go próbuje przystawic do drugiej to zasypia i naprawdę nie można go w żaden sposób obudzić. Jest dzieckiem śpiącym przy piersi- fakt. Ciagle go trzeba stymulować ale teraz żaden sposób nie pomaga. Jak sie go odłoży do lozeczka to nie spi tylko zaraz sie denerwuje więc bierzemy go znów. Łapie cyca, trochę ciumknie, zasypia, odkładamy go po czym znów marudzi. I tak cała noc. I nie chce jeść. Tak jak moczyl masę pieluch i w każdej była kupa tak tej nocy przy zmianie pieluch (zawsze zmieniamy przed karmieniem) raz była całkiem sucha a raz z niewielką ilością moczu. Nie je po prostu :(
    Jedyne co było w ostatnich dniach inaczej to to, ze przyjechali nasi rodzice wczoraj i przedwczoraj i oczywiście stali nad nim, nosili, wyciagali z łóżeczka itd. Wszystko inne było jak zawsze.
    Co robić?
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    Teo bo to nie jest reguła przecież, ale większości maluchów to powinno pomóc.

    Iśka młody ma dopiero tydzień może nie chce być odkładany, zmieniasz pozycje? A na śpiocha daje się karmić?zwykle dzieci wtedy spokojniej jedzą. Co z tym wędzidełkiem? Umów się z doradcą na prawdę to bardzo pomaga, bardzo, bardzo. Może nie zauważasz pierwszych oznak głodu i jak przystawiasz go takiego głodnego to się wścieka bo za wolno leci? Kochana umów się ze doradcą :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    Isia, a moze on nadal rozkręca laktację tak jak mi wczesniej dziewczyny pisały. U nas każde pół dnia czy nocy inne. Raz mała je duzo z jednej a czasmi po 3 razy z każdej bo przysypia non stop. Ale np po drzemce jak przystawiam pierwszy raz do lewej to z pod pachy bo jej lepiej i łatwiej pic. Moze tez spróbuj? No i czy odbiło mu sie bo moze dlatego bardziej niespokojny?
    -- []
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    Oleńka ale sucha pielucha u Adasia jest, u mnie to była oznaka nieprawidłowego ssania, a wydawało mi się, że jest okej. Ja do znudzenia polecam doradcę. Świeżo upieczonej mamie trudno się samej zdiagnozować a doradca przywróci ład :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    No tez fakt!
    -- []
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    A mnie po raz kolejny załamał stan wiedzy na temat laktacji naszych pediatrów i położnych :confused: Znajoma niedawno urodziła wcześniaka, w 34 tygodniu. Na szczęście bez większych problemów poszło przystawianie, laktacja ruszyła, dziecko przybiera na wadze. Ale pediatra i położna środowiskowa niezależnie od siebie zawyrokowały, że wcześniaka się karmi odciągniętym mlekiem, bo trzeba kontrolować, ile zjada. No i efekt jest taki, że młody ssać piersi już nie chce, bo całkowicie przestawił się na butelkę, babka męczy się z laktatorem i już widać, że laktacja siada. No ale lekarka z położną przecież wiedzą lepiej. Ręce opadają :angry:
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    Ooo, nie wiedziałam, że coś takiego jest możliwe. Tylko pytanie, kto ma to zgłaszać? Bo matka dziecka uważa, że dobrze jej poradzono.
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    _hydro_: o matka dziecka uważa, że dobrze jej poradzono.

    Ale jak to?? Mówisz, że laktacja jej siada a ona uważa, że dobrze jej poradzono?
    W ogóle ręce opadają z taką "poradą" laktacyjną:(
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    Dobrze,ze w szpitalu w ktorym rodzilam byly swietne babki z poradni laktacyjnej !! :cheer: bo bym zginela ! jeszcze Was podpytam i co nieco wiem !:bigsmile: bo problemow co niemiara !
    --
    • CommentAuthormonaliza666
    • CommentTimeApr 7th 2015 zmieniony
     permalink
    Moim sposobem, kiedy mała szarpie mi cyca i się denerwuje. Kładę ją na łóżku na płasko i przystawiam cyca od góry (leżąc na boku). U mnie wtedy chyba lepiej leci. Nie wiem od czego, to zależy. Najczęściej karmę siedząc na pół leżąco i często leci tak, że mała się krztusi no, ale są też chwile, gdy tego pokarmu jest mniej i mała się denerwuje. Chyba najważniejsze jest znaleźć sposób na dziecko i się nie poddawać. Tak jak dziewczyny wielokrotnie pisały - laktacja jest w głowie.

    ********
    Byłam dzisiaj na kontroli i niestety w macicy mam już jakieś zwapnienia. W piątek będę miała zabieg. Po 6h mogę już karmić więc jestem dobrej myśli. Mała jak dostanie 2-3x butelkę chyba nie zrobi się od razu leniwa.

    Gdzie sprawdzacie leki, które są bezpieczne przy karmieniu, bo czasem jakieś tu oznaczenia padają.
    Od dzisiaj mam brać dopochwowo betadine, a w ulotce jest napisane, że przy karmieniu nie wolno stosować, bo jod może się przedostawać do mleka :confused:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 7th 2015
     permalink
    monaliza666: Gdzie sprawdzacie leki, które są bezpieczne perzy karmieniu

    Laktacyjny Leksykon Leków
    --
  4.  permalink
    super dzięki

    a co oznacza ta klasyfikacja np. L2
    L2 - sumamed
    L4 - betadine
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.