Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 3rd 2016
     permalink
    Jezu, ja dokładnie tyle razy karmiłam dzieci w restauracji ile razy w restauracji z nimi byłam- czyli co tydzień lub cześciej. Nikt nigdy mi uwagi nie zwrócił, nawet jeżeli w zimę było widać, ze karmie bo musiałam podnosić 3 warstwy ubrań, przez co miałam trochę moich " boczków" na wierzchu i wystające rajstopy:tooth:
    Małe dziecko, które żywi sie tylko mlekiem ma tak samo prawo jeść jak i my. A restauracja jest od jedzenia- dla mnie proste. Przy czym nigdy piersi nie pokazałam publicznie. Nigdy, wiec jeżeli kelner walnął by mi tekst o gołej piersi to chyba nie byłabym miła dla niego...

    Treść doklejona: 03.08.16 21:31
    Ale raz karmiłam w toalecie w restauracji - przypomniało mi sie. Miałam sukienkę, która musiałam prawie cała z góry zdjąć, wiecchcialam sie gdzieś schować, zeby sie czuć dyskretnie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeAug 3rd 2016
     permalink
    pytam, bo czytam komentarze pod tym artykułem i az nie wierze w to co czytam:shocked:
    ze kobiety kp to erotomanki, ze jak dziecko ssie piers to przezywami orgazm a ludzie nie maja ochoty patrzeć na nasze buzie podczas ekscytacji orgazmem ehhh i kur...a pisze to kobieta!!!
    boze ten swiat schodzi na psy, serio! ja nie wiedziałam ze w PL jest takie zacofanie:cry:
    ja karmie wszędzie gdzie tylko mała zapragnie jesc..wiadomo ze robie to dyskretnie tak jak piszecie a nie ze wystawiam cycki na wierzch i się tym ekscytuje, ale nigdy w zyciu by mi nie przyszło do głowy ze ktoś mi powie abym poszła do toalety albo zebym usłyszała takie brednie o orgazmie....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    a ja sie tak zastnaowilam i ja karmie czasem niedyskretnie. przystawiam mala do piersi, wszystko niby zasloniete pieknie, pieluchy nie narzucam bo i tak mi sie dziec poci przy karmieniu, pod pielucha to mokra jak szczur jest czasem. a tu mloda je i nagle sie odrywa, glowe wykreca, szpagat prawie prz cycku robi, a cyc na wierzchu, hyhy. ale ja to mam gleboko w powazaniu. w restauracji te pieluche narzucam, bo to bardziej takie ekskluzywne miejsce, ale jakies parki, place zabaw czy cos to mam gdzies.jakos sie smierdzace lumpy nie wstydza to czego ja mam sie wstydzic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Ja przez długi czas wstydziłam się karmić publicznie i zabierałam butlę z odciągniętym mlekiem. Potem jakoś mi przeszło i karmiłam publicznie ale wiadomo, że jak tylko się dało to szukałam miejsca spokojnego i ustronnego. Pieluchy nigdy nie narzucałam, raz że duża głowa mojego dziecka całkowicie zakrywała moje piersi ;) dwa, że miałam takie staniki do karmienia, które odkrywały samą brodawkę, która była w buzi, a trzy, że Adaś zaraz się zaczynał wygłupiać i ściągać tę pieluchę. Natomiast przy znajomych mężczyznach nigdy nie karmię. Karmiłam tylko przy mamie, siostrze i przy mężu. Obcy ludzie są mi w tej chwili obojętni, wychodzę z założenia, że widzę ich pierwszy raz i ostatni zatem wstyd mi jakos ucieka ;)

    Natomiast moim zdaniem problem z tym brakiem akceptacji dla publicznego karmienia piersią wynika z tego, że kobieca pierś kojarzy się ludziom wyłącznie ze sferą erotyczną i nawet jeśli obok tej piersi jest głodne maleńkie dziecko, to nikt nie widzi kontekstu wyjęcia tej piersi, a jedynie samą nagą pierś. Ludzi to gorszy a nie obrzydza. Oto skutki epatowania erotyzmem i seksem w każdej reklamie filmie. Dodatkowo taki widok karmiącej mamy to w sumie rzadka rzecz bo bardzo mało mam karmi piersią. Większość dzieci to dzieci butlowe. Więc i ludzie nie mają się jak do tego przyzwyczaić. Smutne to, i przykre. I chyba przyjdzie nam długo czekać na zmianę mentalności Polaków.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Właśnie, tez kiedyś myślałam, ze dziecko = butelka i ze większość dzieci jest na butli. Sama kupiłam przy Maksiu butelkę, bo przecie trzeba..... ale 100% dzieci w moim otoczeniu (a to jest koło 50) jest lub było karmionych piersia. Także to karmienie piersia to nie jest wcale jakaś rzadkość. Ale krytykują zazwyczaj osoby, które albo nie karmiły piersia albo jeszcze dzieci nie maja. Bo ja sama byłam kiedyś zgorszona publicznym karmieniem. Ale tym takim ostentacyjnym. A odkąd mam dzieci to juz całkiem inaczej do tego podchodzę. Co wiecej, jak sie na początku mocno krępowałem, to mój maz mnie wyprostowywał. Kazał sie nie przejmować.
    Jednak mimo wszystko twierdze, ze nie powinno sie tak całkiem piersi wyjmować na wierzch. Mozna to zrobic dyskretnie i idąc np do restauracji ubrać sie tak, aby mozna było nakarmić dziecko nie wywalając cycka na wierzch, bo ja sama, mimo ze mam dzieci byłabym skrępowana gdyby jakaś kobieta tak sie działa z piersia na wierzchu. A takie tez sa - moja sąsiadka w ogóle sie tym nie przejmuje i przy wszystkich wszędzie najpierw wyjmuje pierś tak całkiem całkiem na wierzch i dopiero pózniej ogarnia dziecko do przystawienia. Widzę, ze kobiety to tam normalnie na to patrzą, ale faceci próbują tak patrzeć, zeby nie patrzeć na pierś.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Większość kobiet, które znam karmiły maks 3 miesiące. Ja jestem, jak wiadomo, dziwak ;) Jak idę z dzieckiem do przychodni to naprawdę rzadko widzę, aby mama karmiąc dziecko wyjmowała pierś. Zwykle butlę.
    Mnie też takie ostentacyjne karmienie piersią krępuje i wydaje mi się, że takie mamy szkodzą tym pozostałym. Ludzie zwykle widzą to co najbardziej rzuca się w oczy czyli taką mamę "wywalającą cyca". I z tym kojarzą karmienie piersią. A my naprawdę nie chcemy "świecić" tymi cyckami gdzie się da, tylko aby zapewniono nam dyskretne i przyjemnie miejsce do nakarmienia dziecka. A tam. gdzie się nie da dyskretnie, nie budzić zgorszenia, zdziwienia i głupich komentarzy.
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    dżasti: ale 100% dzieci w moim otoczeniu (a to jest koło 50) jest lub było karmionych piersia

    A to Justyś nie wynika trochę z tego, że u Ciebie w szpitalu była taka duża pomoc laktacyjna? Opowiadałaś o tym wielokrotnie. Jeśli to główny szpital, w którym rodzą się dzieci u Ciebie w otoczeniu to nie dziwne że taki duży odsetek kobiet karmi.
    Najważniejsze wg mnie to na początku dostać odpowiednią pomoc i wsparcie. Bo jak tego nie będzie to każdy problem który wyniknie to przysłowiowy gwóźdź do trumny kp. Owszem są kobiety które nie chcą karmić i to ich sprawa, ale jest to mniejszość.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Ja staram się karmić dyskretnie, ale bez przesady. Nie jestem ekshibicjonistka, ale katować siebie i dziecka nie zamierzam. W miejscach publicznych staram się szukać ustronnej lokalizacji, czasem to będzie jakiś odległy stolik gdzieś w kacie, ostatecznie odwracam się tyłem.
    Wojtek jest już w takim wieku, że może poczekać, więc i sytuacji do karmienia mniej, bo nie musi "tu i teraz". Ale wcześniej karmiłam kiedy była taka potrzeba.
    Co nie zmienia faktu, ze takie ostentacyjne karmienie dużego już dziecka mnie razi. Jedna znajoma wywalała cały cy na wierzch, wszyscy go sobie mogli oglądać. A jej córka była już taka jak mój Wojtek. I może takie sytuacje przyczyniają się do potęgowania hejtu. Wczoraj na Pudelku czytałam o tym, ze Anna Powierza też karmi 2 letnia córkę. I mimo, że były pozytywne komentarze, to wiele jadu też się sączyło.

    Ewa, nie wiem jak twój pediatra się na wagę zapatruje? Moja w siatki patrzy tylko jak musi- na bilansach. Wojtek początkowo koksował a teraz już dobre pół roku stoi w okolicach 10 kg. I mimo, że centyl słaby, to wszystko jest ok. A nasza pediatra zawsze powtarza, że woli chude dzieci, bo lepiej się je leczy :)
    Myślę, ze nie masz co się martwić, chyba że sa jakieś inne niepokojące objawy poza wagą.
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    dżasti: przy wszystkich wszędzie najpierw wyjmuje pierś tak całkiem całkiem na wierzch i dopiero pózniej ogarnia dziecko

    Ja bym sie wstydzila.. nie tyle karmienia, co po prostu pokazania cycka swojego;))
    Choc jak inne kobiety tak robia, a nie raz widzialam, to mi to w sumie nie przeszkadza. Wiadomo, ze sie popatrze, bo jak nie popatrzec. Ale skoro tej kobiecie to nie przeszkadza, to tym bardziej mnie..
    Ja zawsze to robie tak, ze nic nie widac, nie stanowi to dla mnie problemu.
    -
    A ja wam powiem, ze w moim otoczeniu nie ma zadnego swietego oburzenia jak mowie, ze jeszcze kp (prawie 27 miesiecy). Najczesciej budzi to sympatie, a czasem uznanie. Jak widze zdziwienie, to przedstawiam naukowe fakty dotyczace kp. To zwykle zamyka usta tej osoby na zawsze.
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeAug 4th 2016 zmieniony
     permalink
    A ja w ramach promowania karmienia piersia w miejscach publicznych wzielam udzial w akcji themilkyway.pl Fajnie bylo zobaczyc ponad 70 mam karmiacych z maluchami w roznym wieku.
    Czasem troche wstydze sie karmic, bo moja panna czesto sie odrywa, kreci. Nawet jak glodna a cos uslyszy to zaraz filuje a ja swiece cycem :shamed:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.08.16 12:38</span>
    Dziewczyny wracam do pracy od wrzesnia, na razie 2 dni po 5 godz. wiec tragedii nie ma, ale moja G mega cycowa. Obiadek czasem zje, czesciej tylko dziubnie (70%blw/30%zupki). Butelki nie tknie, pare lykow z kubeczka zrobi, jogurcik w miare chetnie. Obawiam sie jak to bedzie z jedzeniem przy rozstaniu. Jakie macie doswiadczenia?

    Wy tu narzekacie, ze maluchy malo przybieraja, a u nas problem nie-problem odwrotny. Wczoraj pediatra mnie nastraszyla, ze G gruba (11kg), ze jest w okresie kiedy ksztaltuje sie tkanka tluszczowa i ze jej juz zostanie otylosc. Prawda to? Ja przeciez nie futruje jej na sile. Gubia nas pewnie karmienia w czasie snu ...
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Ja mam takie doswiadczenia, ze jak jest mus, to dziecko sie dostosuje :)
    Zostaw full zestaw w postaci odciagnoetego mleka, wody, zupki, blw, chrupek, przekasek, owocow. Mysle, ze jak zglodnieje to cos dziubnie:)
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    megnar, ja wracałam jak Krysia miała pół roku, od razu na 8 godzin. Mało jadła, po kilka łyżeczek.
    Ale jak została beze mnie zaczęła jeść więcej, choć poza cycem wcześniej świata nie było.
    Od taty i opiekunki zawsze zjadała więcej niż ode mnie.
    Dała radę. A cyc był po pracy do woli :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Z mojego doświadczenia wynika ze jak cycuś idzie do pracy to dziecko rekompensuje sobie brak pokarmem stałym a nadrabia później.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Ja co prawda wróciłam do pracy jak Adaś miał prawie 14 miesięcy ale jeszcze miesiąc przed powrotem przeplatał mlekiem stałe posiłki. Jak poszlam do pracy to zaczął lepiej jeść posiłki stałe. Bez problemu wytrzymywał bez mleka. Tylko jak się pojawiłam to natychmiast się wieszał na rękach i musiał szybko zjeść mleko.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Meganr1, nie jest prawda to co mówi Wasz pediatra. Mojej koleżanki z porodówki córeczka mimo iż karmiona do 6 mca piersią już wtedy miała mega nadwagę (co podobno przy KP miejsca mieć nie powinno). Dziecko wyglądało jak słonik. Potem przyszedł czas na wprowadzanie nowych pokarmów i dzieciak był tłuściutki jak zawodnik sumo :P. lekarze krzyczeli, straszyli aż nagle dziecko zaczęło chodzić, biegać i dziś jest szczuplutka.

    Z reszta mój chrzesniak też był grubiutkim bobaskiem, a jak zaczął chodzić chudł.
    Jego siostra zawsze chudziutka, a teraz w wieku 12 lat pączuszek... Także te teorie lekarzy czasami z kosmosu.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Mój Aleksio zaczął jeździć na całe dnie 3 razy w tyg do babci jak miał 7,5 miesiąca i przeżył:wink:
    Anka- moze i masz racje z tym szpitalem. Ale u nas sa 3 szpitale i w każdym jest chyba tak samo ( nie wiem jak w tym półprywatnym) w szpitalu wojewódzkim, w którym rodziłam żadna dziewczyna nie karmiła butelka. Wszystkie miały b. dobra pomoc. Jak dziecko w nocy zapłakało to bank od dzieciaczków juz była i pomagała przystawiać. A tez wiem ze w miejskim szpitalu butelek nie "pozwalają" stosować tylko ma być kp i juz.
    -- ,
  1.  permalink
    Widzialam w wiadomościach jak matka chcąca nakarmić swoje dziecko w restauracji została poproszona o zrobienie tego w ustronnym miejscu ze wskazaniem na toalete. Sprawa trafiła do sadu. Widzę, że rozpetala się straszna dyskusja na ten temat. Niektórzy strasznie najezdzaja na kp matki :( Ja sama karmiłam publicznie, ale starałam się to robić dyskretnie.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Tak z ciekawości weszłam na jakieś strony statystyczne i rzeczywiście w Polsce jest trochę tych kobiet, które karmią mm. No na prawde wszyscy u nas dookoła karmią naturalnie. I niezależnie czy maja 1 dziecko czy 3 to wszystkie dzieciaki były na piersi. Jedne karmily tylko 6 mcy, inne 9 mcy a inne ponad rok. Nie znam niestety nikogo kto karmiłłby ponad 2 lata. Ale nie zmienia to faktu, ze dzieciaki piersiowe. Choć tych mam, które krótko karmiły (6 miesięcy) są 2.
    -- ,
  2.  permalink
    U mnie jest różnie.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeAug 4th 2016
     permalink
    Pocieszyłyscie mnie, czyli i u nas nie powinno byc tak źle z jedzeniem pod moja nieobecnosc :smile:
    Mąż żartuje, że jak mała przegłodzi się 5 godzin to akurat trochę ciałka zgubi i lżej bedzie ją nosić :devil:
    Else dzieki - ja właśnie też tak sobie tlumaczę, że córeczka wkrótce spali tluszczyk - już zaczęł raczkować i wspinać się, wiec pewnie niebawem zwolni z przybieraniem.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    megan, ja osobiscie znam 2 grubaski, micheliny doslownie, ktore w momencie staniecia na nogi wyszczuplaly do normalnej wagi. tak ze pod tym wzgledem nie masz sie co martwic.
    mnie tylko zastnawia zgromadzenie komorek tluszczowych w niemowlectwie, wiadomo, ze one nie gina, czy pozniej nie ma sie tendencji do tycia, ale pewnie nie ma to znaczenia. jak sie o siebie nie dba w wieku doroslym to mimo cherlawego niemowlaka pewnie mozna sie utuczyc.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Ja byłam słusznej wagi niemowlęciem, w późniejszym dzieciństwie chuda jak patyk, w wiecznej niedowadze. Teraz mam 172 cm wzrostu, 54 kilo wagi więc jakoś ten tłuszcz poszedł sobie gdzieś ;) Mój Misiu wyglądał baaardzo dorodnie. Kiedy zaczął się ruszać i jeść więcej stałych posiłków znacznie zmienił proporcje. Wagowo jest gdzieś koło 45 centyla. A kiedy był tylko na kp to naprawdę wyglądał jakby go od środka powietrzem napompowali. Nasza pediatra mówiła tylko, że widać po nim, że lubi sobie podjeść. Nie komentowała jego wagi, że za dużo. Ale zawsze się mieścił w siatce. Teraz waży 11 kilo.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    meganr1: córeczka wkrótce spali tluszczyk - już zaczęł raczkować i wspinać się, wiec pewnie niebawem zwolni z przybieraniem.--


    Megan, jak znajdę chwilę to wrzucę Ci zdjęcia chłopaków jak mieli prawie rok - obaj jak księżyce w pełni, okrągli, nóżki i rączki tłuściutkie, głowy okrągłe, do 8 miesiąca byli tylko i wyłącznie na piersi. A teraz? Dwie chudziny, nogi jak patyczki, chociaż jedzą bardzo dużo. Także nie bój żaby :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Żeby to było takie proste jak mówią lekarze - gruby dzidziuś - gruby człowiek, szczupły dzidziuś - szczupły człowiek, to życie byłoby taaakie proste. Ja całe życie byłam chuda. Chudy dzidzius, chude dziecko. Nigdy nie jadłam dużo, więc nie dziwota... I nic się nie zmieniła, ale nagle w wieku dojrzewania strasznie się roztyłam. Mimo, że nadal jadłam mało. Następnie w wieku 18/19 lat strasznie schudłam (najwyraźniej hormony odpuściły) i wiele lat problemów z wagą nie miałam. A teraz znowu muszę pilnować wagi. Rok temu w krótkim czasie przybrałam 10kg. Zgubiła, ale tak naprawdę musiałabym jeszcze troszkę zrzucić.

    Te teorie to tylko teorie...
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Else, ale co innego problemy hormonalne czy zła dieta. Ja mówię o sytuacji kiedy się normalnie odżywiasz i nie masz problemów z hormonami. Bo kiedy miałam nadczynność tarczycy to ważyłam 49 kilogramów a dwa miesiące później, kiedy wpadłam w niedoczynność to w miesiąc przybrałam 5kilogramów. Ale to zupełnie co innego.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016 zmieniony
     permalink
    No tak, ale wiesz ta teoria lekarzy to taka mocno do obalenia, bo tak naprawdę, jesli o kobiety chodzi, to niestety często rządzą nami hormony. I możemy sie mocno starać i wprowadzac dziecku dietę mocno idealną, lekarze wmówią nam, że osiągnęłysmy cel, napawaja nas optymizmem, że w przyszłości dziecko problemów z wagą miec nie będzie, a tu klops. Bo serio, mało znam dziecki, które zachowały figurę z dzieciństwa. Moja przyjaciółka była szczuplutkim dzieckiem, a obecnie jest kobietą z 30 kg nadwagą. A że u niej bywałam nie raz po kilka tygodni to nie dopatrzyłam się by "żarła" za trzech. Wysłałam ją nawet na badania hormonów, a tam normy.... jej mąz pulchny był jako dzieciak, a teraz chudy jak zapałka, a nie powiem pojeść lubi....

    Przeciez organizm to nie tylko hormony, dieta, ale tez przemiana materii.

    Ja osobiście w ogóle w tę teorię nie wierzę...

    Inna sprawa, że dziecko pulchne, źle odżywiane w przyszłości może zmienić nawyki żywieniowe, tryb życia, więc nie możemy powiedzieć, że ten okres niemowlęcy okresla to jacy będziemy w przyszłości.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Ja osobiście nie wierzę, że ktoś kto zdrowo sie odzywia, je posiłki o odpowiedniej dla siebie kaloryczności, nie ma problemów zdrowotnych (hormony, choroby metaboliczne) i może mieć nadwagę 30 kilogramów.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    No ona się przebadała na wskroś i lekarze nie widza problemu. Teraz chodzi do nature hause. Schudła, ale oni tam jakieś suplementy jeść każą i już czytałam, opinie, że to o kant tyłka rozbić, bo jak je odstawi (a brać ich do końca życia nie wolno), to waga wróci na wyżyny ;(
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Dziewczyny u mnie zmiana planow od jutra wracam do pracy..
    Na razie na milka godzin
    Mala weekend bedzie z tata, a w tyg z dziadkiem.potem lecimy do PL na 2 tyg i po powrocie zostanie chyba z niania..
    Od jutra bede szukac :-)
    Ciesze sie strasznie ale z drugiej strony boje jak to bedzie he
    Mam nadzieje ze mloda nie zrezygnuje z cyca na złość mamie hi
    Trzymajcie kciuki oby było wsio ok :-)
    Dobrze ze jest mozliwosc aby eM przyszedl z mala na ewentualne karmienie to moze latwiej nam bedzie sie oswoic z nowa sytuacją :-)
    --
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeAug 6th 2016
     permalink
    Daga310 i jak córeczka zniosła rozłąkę?
    --
    •  
      CommentAuthorfrankyy
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    dziewczyny chciałam się doradzić. karmie 6 tygodniowego synka tylko piersią. to moje 1 dziecko stąd wątpliwości. urodził się w 37 tygodniu ciąży z wagą 2640 spadł do 2460 a w dniu wyjścia (ur się chwile przed 27 w pt wyszlismy w poniedziałek )2530.na dzien dzisiejszy po 6 tyg wazy 4400 a więc przybiera. mamy wagę wuec regularnie go wazylisny i przybieral każdego tygodnia równomiernie. nawał mialam w 2 dobie raz w szpitalu spal dłużej niż 3h w dniu szczepień ale udało się wybudzic po 4h i nakarmić. wracając co domu pilnowalam by karmic co 3ale on sam w nocy budził się chwilę przed budzikiem więc przestałam ustawiać. teraz czasem zaliczy pierwsze spanie 21-1 a potem już co 2h i częściej. dodam że jje po 7-8 minut max czasem 4-5:/i więcej nie chce. w dzien karmienia trwają zwykłe koło 15 minut a najdlusze jakie było to 20-25 minut. do tego bardzo dużo ulewa prawie co karmienie. kupek tez dużo więc chyba to mleko leci. Ale czy to ok ze dziecko tak krótko jje ?czy sa jakieś sposoby by jadł dłużej więcej? po tym ulaniu mam wątpliwości czy coś zostalo w brzuszku :/ no i jak takie karmienia maja się do utrzymania laktacji czy nie stracę zaraz pokarmu ?powinnam ściągać laktatorem i np mrozic? koleżanka urodziła synka 5 dni po mnie i ona potrafi go karmic pol h z jednej piersi potem na drugą pierś i dalej je kolejne 20-30 minut. ostatnio w dzirn karmiła go łącznie 7h (ma aplikację co jej zlicza) ja z tą aplikacja to karmie łącznie ok 3h
    dordzcie coś proszę. czy jak przybiera jest ok czy się martwić?jakie sa wasze doswiadczenia? chciałabym go karmi minimum te 6 miesiescy a najlepiej do roku. aha dodam że ogólnie brzuszek go nie boli tylko podczas samego robienia kupki widać się męczy.
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    meganr1: Daga310 i jak córeczka zniosła rozłąkę?

    Nawet dobrze :-)
    Wypila 50ml mm, ale musimy jednak z niego.zrezygnowac bo uczula małą..
    Zasnela tacie bez problemu i pospala 1,5h prawie takze sukces :-)
    Bo mi spi po 30/40min hehe
    Gorzej zniosly to moje cycki haha
    Jak tylko przyszlam do domu to.od razu dostawilam i juz bylo super :-)
    Odpoczelam psychiczne i dostalam mega dawke.endorfin he
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    anusia, moja tez bardzo szybko zaczela jesc krotko. taj jak piszesz, kilka minut z jednej piersi. nie porownuj z kolezankami (co sama robie). moja jak sie naje to zadna sila ja do cyca nie podlaczysz. mojej kolezanki corka moglaby przy cycu non stop wisiec. kazde dziecko inne.
    poczekaj jeszcze troche i zobaczysz, ze wszystko sie samo wyreguluje, w twojej psychice rowniez.
    ja pamietam jak 1. mierzylam czas jedzenia 2. mierzylam czas miedzy karmieniami 3. pamietacie jak pytalam, kiedy podac druga piers, hyhy 4. zastanwialam sie jak rozpoznac czy dziecko oproznilo piers, hyhy
    po czasie wszystko to jest jakies takie oczywiste ze smiac mi sie teraz z siebie chce.
    jak przybiera to sie nie przejmuj. mowie to ja, ta ktora miala mnostwo watpliwosci, hyhy
    -- ;
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    asiunia tylko sie cieszyć że dziecko nie jest cycozwiskiem, masz wiecej czasu dla siebie, a dziecko przybiera więc nie ma sie co martwić. Moja od samego początku ssała bardzo krótko, najdłuższe karmienie to jakies 20 min. jak była w wieku Twojego dziecka też ssała tylko 7 min, tak tak ja tez liczyłam z zegarkiem w ręku :-) Teraz skończyła pół roczku i nadal się karmimy, nadał ssie krótko i nadal dużo ulewa, naprawdę bardzo dużo.
    --
  3.  permalink
    Asiunia - moj jakos noworodek jadl troche dluzej.. a teraz?? W dzien maks 10 minut, w nocy wlasnie 5. Poje i zasypia i idzie spac. Wszystko w normie. Pediatra przy pierwszym mi mowila, ze maks 10 minut na cycu i juz. To ma byc jedzenie a nie uspokajacz. Nigdy nie mierzylam ile minut je :)
    --
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    Dziewczyny do tej pory miałam cycki jak balony, a od wczoraj normalnie flaki. Nawet mi nie cieknie z drugiej przy karmieniu. Mała jakby częściej dziś się przystawia i trochę niespokojna jest przy cycu. Rzeczywiscie kryzys czy stabilizacja i juz nie bedzie sterczacych piersi ?
    --
  4.  permalink
    Co jakis czas bedzie nawal, to normalne :) Ja juz nawet spie bez stanika, a wczesniej wkladki w obu, tak cieklo ;)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    Heeelp :) Mam pytanie...czy w 9msc jest jakiś kryzys, ale nie laktacyjny :) tylko dzieciowy? Leon odmawia piersi :/? U Was też tak było?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    kaamii: i juz nie bedzie sterczacych piersi ?
    --

    Wydaje mi sie ze juz laktacja sie unormowala, albo mala ma skok i stad wieksze zapotrzebowanie na cyca i dlatego wydaje ci sie ze cycki flaki..za jakis czas albo cyce wroca do "twardosci" albo juz ci tak zostanie..
    magda_a: Leon odmawia piersi :/?

    Jest skok, jakos.w tym czasie
    Albo moze ida mu zeby czy cos?
    Spokojnie proponuj cyca ile sie da i na pewno znowu zechce:-)
    Moze taki kryzys chwilowy?
    --
  5.  permalink
    magda_a: U Was też tak było?
    - bylo... przestalam karmic, ale potem doczytalam ze wtedy tak bywa.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeAug 7th 2016 zmieniony
     permalink
    A ja zaczynam zastanawiać się nad odstawianiem Oli. W zasadzie dlatego, że ona się piersi zupełnie nie dopomina. Karmię ją rano, jak wstaniemy i wieczorem przed spaniem. Ale o ile rano czasem mówi "mniam, mniam" i za koszulkę mnie ciągnie, to potem tylko ciumknie dosłownie parę łyków. A wieczorem to chyba by nawet nie zauważyła, że mleczka nie było. Jak już zaproponuję, to coś tam wypija, ale bez szału.
    I sama nie wiem. Mi trochę jeszcze żal, dla mnie ona jeszcze taka malutka... :wink: Muszę pomyśleć albo parę razy nie zaproponować i zobaczyć co ona na to.

    Ale gdybyśmy kp zakończyły, to mam jej do śniadania/kolacji dawać zwykłe mleko do picia? Póki co rano ma najczęściej jakąś kaszkę/owsiankę na mleku, w ciągu dnia zazwyczaj jogurt lub jakiś serek biały dostaje. Pije dużo, tylko wodę dostaje. Ale to by było mało bez kp, co nie? Podpowiedzcie, jak cyca na mleko z kubka zamienić i ile go wtedy trzeba?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    anusia86: no i jak takie karmienia maja się do utrzymania laktacji czy nie stracę zaraz pokarmu ?powinnam ściągać laktatorem i np mrozic? koleżanka urodziła synka 5 dni po mnie i ona potrafi go karmic pol h z jednej piersi potem na drugą pierś i dalej je kolejne 20-30 minut


    Anusia - Twojej laktacji nie zagrozi żaden ze sposobów picia mleczka przez Twoje dziecko. Pije tak dużo i tak długo ile potrzebuje. A Twoje piersi dostosowują się do potrzeb Twojego dziecka. Jeżeli ściągałabyś laktatorem to byś sobie taką nadprodukcję walnęła, że by Ci piersi wystrzeliły w kosmos.
    Jeżeli Twoje dziecko przybiera ładnie na wadze, to ani ulewaniem ani długością jedzenia w ogóle się nie przejmuj. A aplikacje sobie odpuść...
    Dodam tylko, że moje dzieci a szczególnie Maks jadł od samego początku po 3 min co 3 godz. Nigdy, przenigdy nie ssał 10 minut. A do tego masakrycznie ulewał, aż chlustał nosem. A że było to moje pierwsze dziecko i w temacie kp byłam zielona, to aż Panią doktor zawezwałam o co tutaj chodzi. Ale, że Maks koksował w zastraszającym tempie, to lekarka powiedziała mi "ten typ tak ma".
    Ciesz się, że Ci dziecko ładnie i szybko je. Że możesz iść siku normalnie i obiad też zjeść bez wiszącego dziecia. Bo takie też są dzieciaczki :)

    Treść doklejona: 07.08.16 21:39
    Black - u mnie Aleks nie je jeszcze nic na mleku krowim - kaszki są na wodzie, więc dostaje w ciągu dnia 2 (czasem tylko 1) kubki po 200 ml mm. Ale słyszałam, że jak dziecko nie ma skazy to po roku można już normalne mleko krowie dawać. Ja Maksiowi zaczęłam dawać krowie jak miał półtora roku.
    -- ,
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    Wojtek krowie zaczął dostawać około roku. Ale to w ilościach niewielkich, do kaszki którą jada czasami. I bywa, ze jest pół na pół z wodą. W kubku mleka nie pija, ale on nadal na piersi...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    No jak na piersi dziecko to i nie ma po co dawać w kubku. Ja jestem z tego obozu, który uważa że się mleko pić powinno. Wiec mi zależy, żeby moje dzieci mleko piły dlatego jeżeli Aleks nie może jeszcze krowiego to dostaje mm. A Maks pije krowie choć tylko z miodem. (Po pewnej chorobie mu się całkowicie z mlekiem odmienilo).
    -- ,
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    madziik1983: Pediatra przy pierwszym mi mowila, ze maks 10 minut na cycu i juz. To ma byc jedzenie a nie uspokajacz

    Takiego gadania pediatrow to ja nie lubie. Akurat kp to nie tylko jedzenie..
    •  
      CommentAuthorfrankyy
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    dzięki dziewczyny. uspokoilyscie mnie:) ale jeśli chce moc ściągnąć laktatorem na zapas żeby móc wyjść bez małego żeby mąż dał mu moje mleko butelka to na tym etapie 6 tygodnia ile powinnam ściągnąć na porcje?za 3 tygodnia mamy chrzciny . myślałam np żeby sciagnac mleko do butelki żeby w razie awarii w kościele dac mu butelkę. zwykle do tej pory mszę przesypial ale nie zaplanuje pory karmienia. msza trwa godzinę a dopiero oo mszy chrzest.no w kościele musiałam pierś i nie dam; ) rozumiem że pierso jak ściągnęła laktatorem na tym etapie momentalnie nadrobia?
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    blackberry, ja też Adasia odstawiam ale on akurat za każdym odstawionym karmieniem tydzień marudzi. Więc u nas bardzo powoli. Rasowy cycozwis ;)
    Adaś zjada w ciągu dnia jogurt z miodem i prawie codziennie Piątusia (babcie mu dają, lubi bardzo więc niech już będzie). Więc nabiał ma. Ja mu mm daję w kaszce (180 ml). Do tej pory jadł kaszkę 2 razy dziennie na mleku, teraz będzie jadł tylko raz i tę drugą porcję mleka dostanie do spania na wieczór i ewentualnie w nocy jak będzie się domagał (bo na pierś raz w nocy się budzi). Mleka pełnego krowiego ja bym jeszcze nie podała i chyba do 2 rż będziemy dawać mm. Ale Adaś długi czas był alergikiem więc wiadomo. Próbował już Bebiko i Bebilon i oba te mleka pił i widać, że mu smakowały. Zamierzam dać mu mleko do picia w bidonie. Z bidona pije wodę więc i mleko da radę. Ewentualnie kubeczek doidy.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    Ja w nocy mm nie podaję. Jak Aleksiu się budził to dawałam mu wodę i po 2 dniach przestał się budzić. Teraz dostaje mm z samego rana jak się obudzi - tak pomiędzy 5 a 7. Czasem jeszcze dośpi godzinę (jak się obudzi o 5) ale to rzadko. W nocy nie radziłabym mm ze względu na zęby. Mleko mamy to jest zdrowiutkie dla zębów, ale mm wywołuje próchnicę. A dzieci w takim wieku to raczej jedzą w nocy mleko z przyzwyczajenia. Ważne, aby na noc "nafutrować " dziecko. U nas jak Aleks zje porządną kaszę na kolacje (na wodzie z owocami) i do tego wypije mleko (kaszka o 19 a mleko o 19.30) to śpi do 7 nawet.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    Adaś je kaszę z owocami na mm a potem pierś. Ale tę pierś zaraz zabiorę. Mimo tego dalej budzi się raz w nocy albo dosypia do maks 5 rano. Spróbuję wody ale jeśli budzi go głód no to musi dostać mleko. Dzieci są różne i mają różne potrzeby. Mojej siostry dzieci, choć karmione tak samo, skrajnie różnie zachowywały się w nocy. Jedno w wieku około roku przesypiało całe noce, drugie mając półtora potrafiło wołać o butlę nawet trzy razy. Te pierwsze jest budowy dość konkretnej, drugie chude jak szczapa.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    No pewnie ze dzieci sa rożne. Tylko ja wyszłam z założenia, ze w nocy nie dam nic oprócz wody. I gdyby Aleks wolał z głodu w nocy to bym zapewne ciągnęła kp.
    -- ,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.