Ano wlasnie. To jest pytanie za 1000 punktow. Dlaczego ktos mialby sie wcielac w jakas role i udawac kogos, kim nie jest? I wszystko po to zeby komus innemu zrobic przykrosc czy miec satysfakcje, ze sie go w jajo zrobilo. Ale to chyba jest dosc powszechne internetowe zjawisko...
Igra z uczuciami bo pisze coś, czym przejmują się inni a potem odwraca się plecami i śmieje. Też tego nie rozumiem...nie potrafiłabym w zywe oczy kogoś okłamywać a już wymyślać jakąś nieprawdzwą rzeczywistość...jestem w szoku...nigdy dotąd nie spotkałam się z takim zachowaniem...
heheh najczesciej to poprostu guwniary!!mlode nie wychowane szczeniary ktorym sie nudzi!!to tak jak z telefonami z ksiazki te.dzwonia i wyzywaja ludzi chodz ich wogole nie znaja!!
mahabi nie obraziłam Cię, więc proszę nie obrażaj Ty mnie...
co do choroby psychicznej, to nie dotyczy to mnie. Wyszłam na dobrą drogę, a że pojawiają się inne takie dziewczyny to ja zawsze jestem byłam i będę za to szykanowana i podejrzewana.
i nie wracaj do przeszłości...bo myślę ze to był zły okres w twoim życiu....ja za wiele nie mogę powiedziec bo nie znam cię z tamtego okresu....znam cię z teraźniejszości...i taką chcę abyś była:)) jak teraz jesteś....a nie tamtą z przed 5 miesięcy:)
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
Myszko ja też znam cię teraz, jesteś tutaj wśród moich przyjaciółek. Cenię twoje zdanie i rady. cieszę się, że przeszłaś taką przemianępozdrawiam serdecznie!
o widzę ze część komentarzy została usunieta.....a no i dobrze bo wulgarnych opini tu nie trzeba można wyrazić co się czuje normalnymi słowami...a nie prostackimi
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
o kurcze.... przebrnęłam. to już wiem o co biega. Przyznam- domysły niektórych Pań zaiste ciekawe Trochu o życiu wiem. Sama co nieco przeszłam. Cóż.... internet i to co się w nim wyprawia jakoś nigdy do mnie nie przemawiało zbytnio. Zbyt jest dla mnie "odrealniony"... Co do podejrzeń o różne schorzenia psychiczne, tak się składa, że wiem nieco o kilku z nich. Padła dwubiegunówka gdzieś.... nnnoooo.... ciekawa teoria, ale nie sądzę by osoba w manii miała czas siedzieć przed monitorem i zmyślać bajki o sobie. Zauważyłam natomiast pewną tendencję: jak dziewczyna ma problem (inny niż psychika) to wszyscy bardzo przeżywają, współczują, dopingują, wyciągają wirtualną pomocną dłoń. Ale jak się okazuje, że to w główce tkwi problem to wtedy: (uwaga- być może niedokładny cytat) "szkoda mi takich osób, ale niech sobie stąd idą". Nie bez powodu w razie napadu sugeruje się udawanie osoby chorej psychicznie. Ludzie wariatów się boją. Takie moje skromne zdanie- pozwoliłam sobie na komentarz, bo trochu wiem o tym.
Nieeee..... no co Ty. Piszę w kontekście komentarzy które tu przeczytałam. Jeśli ironia mojej wypowiedzi nie jest dość czytelna to przepraszam za nietakt.
ja zawsze tak zawile piszę, a potem same problemy z tego są. Acha... swoją drogą ciekawy temat z tym oszukiwaniem. Muszę przyznać, znam, a raczej znałam osobę (płci męskiej, aczkolwiek nie był to mój żaden narzyczony) wobec której nigdy nie potrafiłam być szczera (no prawie nigdy) nie umiałam powiedzieć prawdy o sobie. Ciągle coś zmyślałam, chyba dla świętego spokoju. Ostatecznie wyszło tak, że w jego oczach do końca życia pozostanę nieogarniętą, zdruzgotaną, zakłamaną wariatką Wybaczcie wtręta- no, ale w końcu to temat o trolach
Spoko Justyno, cieszę się, że tu wszystko "naprostowałaś". Nadal szczerze Ci współczuję straty Martynki, wiem od innych matek, które straciły dzieci, że takie rany nigdy się do końca nie goją...
Rozumiem, że wyrzucenie przyjaciółek było reakcją spontaniczną - może będziesz chciała się zastanowić, czy części z nich jednak nie przywrócić do listy? Z tego, co tu wyczytałam na forum, nie tylko mnie spotkał taki "los". Albo napisz choć jedno zdanie, dlaczego. Zawsze łatwiej kogoś dodać niż usunąć...
Mamodusiu i ja dziękuję za wyjaśnienia. Żałuję, że wkleiłaś to zdjęcie, mogłaś tego nie robić i nie byłoby całego zamieszania, ale stało się. Też uważam, że nie musisz uciekać i znikać, odbudowanie zaufania to ciężka praca, ale nie jest to niemożliwe, zaczęłaś dobrze, co dalej to już twoja decyzja
ja tez dziekuej ale nie rozumiem dlaczego wyrzuciłas mnie drugi raz z przyjaciółek.Moja wypowiedz nie była obraza dla Ciebie ,bardziej mnie zdenerwowała reakcja Twojego "obrońcy".Mi nie przeszkadzasz na forum ,zaprzyjaźniłysmy sie z Toba i dobrze ze zdecydowałas sie napisac tutaj wszystko.Nie uciekaj z forum z tego powodu,że odkryto prawde.Nadal możesz byc nasza przyjaciółka przeciez.Szczerze Ci współczuje tragedii która WAs spotkala i nawet sobie nie próbuje wyobrazic jaki to ból.
n o mnie niczym! ja tylko mówie że stanełas w obronie Mamydusi ale az tak ostro ze strach sie było odezwac,a Mamadusi jest dorosła i sie sama wytłumaczyła i juz jest ok.Ja tam do nikogo urazy nie mam:)
Dajcie mi wreszcie spokój!!! Wychodzi na to, że nie moge zajsć w ciażę, po 7 cyklach, bo sobie ją zmyślam!!! pomyślcie troche! czy brnęłabym w to znowu??? jaki by był tego sens???
jest u mnie jak jest i nie zycze sobie określeń typu psychopatka w moim kierunku! tyczy się to ZosiaK oraz asia_joasia.
Myszka, jakim cudem faza dni płodnych przesuneła Ci się o tyle dni do przodu? Jakim cudem Twoja ciocia wysyła swoje nagie zdjęcia do Twojego chłopaka, którego rzucasz a teraz czekasz na fasolke ktorej tak bardzo pragnełaś, jesteś kłamczuchą jakich mało.
Zosia sprawa mojego chłopaka to sprawa osobista i nie wypisywałam jej na forum, więc Ty też nie masz takiego zasranego prawa!!! a że dni płodne tak mam, to już były takie w zeszłym cyklu, ale Ty jesteś tak naiwna, ze patrzysz tylko na to co widzisz, a nie szukasz nic dalej!!! a to czy jestem w ciąży, to już nie Twój zakichany interes!!! nie mam zamiaru płakać z powodu ciąży jeśli taka jest!!!
Jasne przeciez to nie Twoja pierwsza wymyślona ciąża, ale teraz dodalas jej tyle dramatyzmu BRAWO , zdrada, zdjęcia, rozstanie jesteś coraz lepsza. Gratuluję. Teraz pozmieniasz wszystkie wykresy? Tak, żeby wychodziło na Twoje? Działaj:)