A ja po prostu rozgotowuję jabłko lub inny owoc a następnie dolewam do niego troszkę zimnej wody z łyżeczką czy 2 maki ziemniaczanej - i dzięki temu nie daje małej cukru i innych E. Czasu zajmuje to troszke więcej niz robienie z torebki ale jest zdrowsze. A jeśli już zdecydowałabym sie na podanie cukru to otworzyłabym kompot i po zagotowaniu go dolała zimnej wody z mąką ziemniaczaną (tyle by nabrało odpowiedniej konsystencji)
No ja mam ten fisiel pod ręka bo byl dolączony jako gratis do jakiejs gazety Skład: Skrobia ziemniaczana, marchew suszona 5 % (marchew, syrop glukozowy, skrobia kukurydziana, emulgator: lecytyna sojowa), proszek jabłkowy 5%, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, substancje wzbogacające: witamina C i beta - karoten; aromaty
Nie ma moze jakis totalnych syfów w składzie, glutaminianów itp ale nie wydaje mi sie,zeby to był dobry produkt dla niemowlaka
przepis na kisiel chyba kiedys juz podawalam tutaj ale w kazdym badz razie robie tak jak And, make ziemniaczana z woda wlewam do swiezo zagotowanej (ze az rozciapanej) gruszki lub do kompotu porzeczkowego i chwila moment kisiel gotowy. Gabrysi tak kisiel robilam do 3roku zycia
Lady a probowalas dodac do zupek ktore gotujesz Julce np odrobine soku jablkowego lub winogronowego? moja kolezanka tak przekonala do zupek swojego malucha... poza tym ja do Krzysiowych zupek daje spory kawalek pora i zauwazylam ze mlody duzo chetniej je wcina
A moja mała pije tylko od czasu do czasu kisiel WINIARY, ale może spróbuję jej zrobić taki domowy. Co do zupek to ostatnio zjada niewiele, je zupkę 2 razy dziennie i ogólnie zjada może słoiczek 90 na cały dzień. Kiedyś jadła więcej a teraz nie potrzebuje tyle najwyraźniej, ale to nic nie szkodzi - powiedział pediatra, bo ona i tak źle nie wygląda, więc kazał jej nie zmuszać do jedzenia niech je tyle ile chce. Jest już na tyle duża, że jak będzie głodna to da znać np. płaczem. No chyba, że przestanie wogóle jeść to będzie problem, ale tak nie jest i oby nie było, po prostu lubi inne rzeczy np. mleko, obiad który mama ma na talerzu, deserki, chrupeczki kukurydziane, piętki chlebka!
Magg dopiero zauwazyalma pytanie odosnie kluseczek - robie sama takie zacierkowe wiesz maka i woda. raz dostal naszych maka jajko woda i mysle ze niedlugo takie zaczne mu robic na stale.. makaronu zapas narobila moja mama :)
Ania i później je miksujesz??? bo mojej małej to jeszcze nawet taki większy ryż przeszkadzał ostatnio (taki jakiś był - większe ziarna) i zaczęło ją brać na wymioty!
Iwa to zalezy jakie te kluski sa.. jak wieksze to na 1-2 bzikniecia blendera daje ostatnio robilam zupe zacierkowa i wszystkie warzywa starlam na tarce a indyka po obgotowaniu rozdrobnilam i juz tylko przed opdaniem Krzysiowi to tylko widelcem pare razy dziabnelam. Krzysko ladnie juz sobie radzi z wiekszymi kawalkami a ryz jak mu dawalam z gruszka to w ogole nie mixowalam
No to super - brawa dla krzysia! Musze pomału Oliwce też takie większe kawałki dawać. Raczej też je rosołek z ryżem czy krupniczek ze słoiczka - spokojnie, ale wtedy coś ją ciągnęło na wymioty!
Tosia też je większe kawałki właśnie tak jak pisałaś Aniu starłam na tarce warzywa i rozgniatam widelcem. Dziś zrobię kisiel zobaczymy czy będzie smakował :)
Ania - gotuję nadal, ale czasami podam jej coś kupionego ze słoiczka, żeby wiedziała jakie to sa smaki, bo to zawsze inaczej smakuje, niż zupki mamusi!
Iwa i co zjada chetnie te kupne? Krzysko kupne to tylko desery bo do zupy dzioba otworzyc nie chce no a jak juz zacznie jesc bo glodny jest to malego sloika pol zjada.
no to faktycznie niewiele... wczoraj Krzysko tak sie zajadal ogorkowa ze na raz wrabal zawartosc sloiczka 230g i pewnie gdyby bylo to dalej by jadl... za to kaszy nie zje nawet 50ml
A moja Oliwka całe 120 kaszy zjada w sekund 5, a jak dołożę do kaszki jakiś owoc - deserek ze słoiczka to już wogóle. No widzisz Aniu - różne upodobania!
Ania do zupki dodawałam słodkiej deserowej marcheweczki z jabłuszkiem i nic --- wiele już przetestowałam wariantów. Dam jej w piątek żuru i niech się dzieje ... Zupki warzywne na wszystkie sposoby i możliwości gotowałam wrrr
Magg pytałaś, czy Cyrylowi smakowało nowe danie z mięchem... chyba tak, jesli oczywiście poczuł w ogóle Na razie mogę stwierdzić, że to dzik na brokuły
i w ogóle, już tak dawno nie obcowałam z pietruszką, że zapomniałam, jak genialnie pachnie...
Krzys jadl dorosly rosol - na kawalku poledwicy wolowej i nodze kuraka gotowany. wcinal az mu sie uszy trzesly tyle ze ja nie dodalam do gara zadnych przypraw i my sobie na talerzach doprawialismy
Lady no to full wypas :P przyznam sie ze takiego zuru nie jadlam nigdy...
a co do kasz to mi sie cos przypomnialo - czasami gotujac zupe dam za duzo wody a ze nie chce zeby bylo za rzadkie to nim zmixuje czy przedziabdziam widelcem to odlewam troche tego wywaru i zostawiam w kubeczku... na kolacje Krzys juz 3 razy dostal kasze manna robiona na zupowym wywarze. bardzo mu smakowalo duzo bardziej niz te wszystkie gotowce
Dla Weroniki odlałam przed zabielaniem śmietaną i przyprawianiem - zjadła całą miseczkę (zaraz wleję w nią wody z butelki by sprawdzić ile to ml bo nawet nie wiem) a teraz moje zagłodzone dziecko objada się chlebkiem ryżowym - dla odmiany zamiast chrupków Dlaczego "moje zagłodzone dziecko"? gdyby tylko jej dać jadłaby cały czas, jak tylko widzi jedzenie to piszczy i chce jeść, jak siedzi musi coś jeść a jak my jemy to już w ogóle awantura. Weronika je w każdych ilościach i wszystko tylko dlaczego nie przybiera na wadze Wczorajsza kolacja to były 3 kromeczki kawiarki z masłem popiła cycuchem a po 10 minutach zjadłą 120 mleka nan2 z 3 miarkami kleiku ryżowego i popiła to cycem
Lady ja nie gotuje zuru tylko bialy barszcz. zrezsta w moich rejonach zurek nie jest az tak popularny :) a co do tego wywaru to ja odlewalam i wylewalam wczesniej a teraz juz 3 razy kasze na nim robilam i Mlodemu smakowalo
And - Krzysko tez jak tylko widzi ze ktos z nas je to od razu protest i krzyk AM AM AM i tez mu cos trzeba dac. dzisiaj dostal na kolacje 100g zupy bo stiwerdzilam ze wole mu dac warzyw niz kaszy za ktora on nie przepada... pomijam ze dopchal cyckiem ;)
oj to Wasze pociechy dużo jedzą hi hi hi Julka chociaż duża sama w sobie to mało zjada - mleczka niestety sobie nie odpuści ( chyba ma to po mnie bo uwielbiam mleko )
Lady a u nas kasza moze z raz w tygodniu jest no a mleko to tylko cyckowe. dzisiaj wyjatkowo byla 2 razy zupa bo z reguly to jest tylko raz zupa i pozniej owoc lub kisiel lub biszkopt
Lady tak jak pisalam - na wywarze z zupy robie mu kasze manna (tzn robilam 3 razy) mam w domu paczke mleczno ryzowej z bobowity bananowej i takaz sama na noc ale wiekszosc zjadla Gabrysia bo jak wczesniej wspominalam mlody nie zje 50ml nawet bo mu nie smakuje...
ja miałam próbke tej mleczno-ryzowej bobovity.. Błeee...... To śmierdzi tak okrutnie,ze ja sie wcale nie dziwię dzieciom, które nie chcą jeśc tego paskudztwa
Aga u nas nie ma nestle w zadnym markecie a nie chce kombinowac z mlekiem modyfikowanym zwlaszcza ze to juz niemaly koszt a taka kasza u nas jest na x czasu... Gabrysia pamietam ze wieloowocowa z bobovity to do 4roku zycia jadala na sanidanie bo lubila :)
a ja sie zastanawiam czy te groszkowe jest smaczne i podalabym jako przystawke do miecha... tzn wywar z miesa, indyka kawaleczek i ciut marchewki no i na bazie puree groszkowego
Raz dałam Gabi - też miałam próbkę i pamiętam do dziś to jej urocze brrrrrrrrrrrrrr i wszystko w zielonkawy rzucik :D Więc teraz dostana próbka dla Weroniki leży i jakoś mało mnie motywuje. Weronika nie chce jeść papek - musi mieć grudki i uwielbia gryźć i ćwiczyć zgryz