Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dlatego nie ogarniam jak można sobie CC na życzenie zamawiać. Co innego jeśli jest konieczność, zagrożenie życia czy tam coś. Ale dla kaprysu, ze strachu itp to nigdy nie zrozumiem [oczywiście nie oceniam bo co mnie to, tylko mówię, że nie rozumiem].
bo tak samo mogę napisać odwrotnie skąd wiesz czy byś TEORKA przy sn nie miała gorszych przeżyć, nie wiesz tego ...
Ja przeżyłam sn i na razie sobie odpuszczam, bo dla mnie był to cięzki poród... Tak samo Teorka przeżyła ciężki poród cc i już takiego nie chcę, rozumiecie...
A ja, podobnie jak Asiula, do dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym, że magia porodu mnie ominęła.
A już na pewno nie czuję się gorszą matką.
nie czulam tez sie gorsza
Ale uważam, że o porodach w kontekście porównywania magii i cudu narodzin tak naprawdę mogą mówić dziewczyny, które przeżyły jedno i drugie i mają porównanie.
M. była na brzuszku, taka malutka kochana, Mąż płakał a ja nie czułam żadnej specjalnej euforii bo najzwyczajniej w świecie przysypiałam.
: JESTES NA MNIE ZLY? az w koncu zasnelam
przed ciaza 64kg 175 cm, wiec olbrzymem jakims nie jestem , tak mi sie wydaje to znaczy nie bylam, bo w ciazy przytylam 30 kg. 14 juz poszlo, a 16 kg czekolady zostalo
A jeszcze mam takie pytanie, bardziej z ciekawości - zauważyłam, że dziewczyny po cc napisały (dwie chyba), że jak usłyszały pierwszy krzyk - no właśnie, jak to jest?
Bo prawdę mówiąc przy obu porodach jak wyskoczyli ze mnie Krasnal i Skrzat to nie krzyczeli. Po prostu położyli mi takie sapiąco/odkasłujące maluchy na brzuchu.
Czyli coś w tym jest. Właśnie się dziwiłam, że położna pozwoliła nam dotykać pępowiny, a mąż przeciął ją (pępowinę, nie położną) po naprawdę sporym odstępie czasu...
Dziecko urodzone spokojnie, w warunkach ciszy i przygaszonych świateł, położone od razu na brzuchu mamy rzadko zaczyna krzyczeć. Najczęściej lekko kwili, bierze powoli kilka coraz głębszych oddechów, z buzi wypluwa resztki wód płodowych. Maluch, pomimo że nie krzyczy, jest w dobrym stanie. Pępowina tętni coraz słabiej, a łożysko stopniowo przestaje pracować. Zajmuje to różną ilość czasu – kilka minut do ponad pół godziny.