Jak tam staraczki czas Wam do konca cyklu leci? Ja nie moge sie doczekac kiedy bede mogla zrobic test.Dzis w 7 dniu po ewent.owulacji spadla mi tempka.Moze to implantacja,czy cos takiego. Czlowiek sie nakreca,szuka w sobie oznak...fasolki.Zapraszam na wykresik moj:)
Mycha - no pewnie, że cię pamiętam :))) strasznie się cieszę, że się odezwałaś! do insemy też się przygotowujemu, ale o tym możemy pogadać na forum o insemie (chyba w 28 dni); jak możesz to znajdź je i opisz swoje wrażenia; no i przykro mi, że ta pierwsza nie wyszła :(
hoguś - cieszę się, że mnie rozumiesz :) fajnie masz, że to już połowa ciąży.... a tak niedawno starałyśmy się razem... jak sobie zaczn e liczyć ile to czasu tu czekam i czekam i ile babeczek już w miedzyczasie zafasolkowało, to robi mi się strasznie przykro :( wole więc sie na tym nie skupiać...
No wlasnie bo my starajace sie - dzialamy kiedy sie da - gorzej z Wami odkladajacymi - co czasami w czasie @ dla pewnosci tylko dzialacie. Niedlugo sie okaze ze NPR nie istnieje.
Intymne sprawy sa tutaj tabu - co widac na wykreach - wiec nie rozumiem Twojej wypowiedzi!!m ze cale forum jest o sprawach intymnych.
A poza tym to nie ja bylam zwolenniczka umieszczania na wykresach bardzo np dla mnie intymnych informacji jak formy współzycia (mam na mysli kolory serduszek) - a jesli juz to jest no to ok. Kta uwaza ze jest to zbyt intymne niech nie umieszcza lub ograniczy dostep do nich.
Spotkałam się z moja kuzynka wczoraj i urodzila wlasnie sliczna córeczke - zaszla w ciaze w 1 cyklu po odstawieniu tabletek. Na poczatku nie wiedziala ze jest w ciazy bo normalnie dostala @ - ona zawsze miala bardzo slabą @ - ale cos ja po @ tknelo zrob test - i wyszedl + - potem do 4 m-ca ciazy miala cykliczne @ . A ciaza przebiegala prawidlowo - tyle ze ona zawsze miala bardzo slabe krwawienie w czasie @.
witajcie staraczki.Ja wlasnie czekam na rozstrzygniecie mojego cyklu.Bardzo bym chciala aby @ nie przyszla.Dzis robilam test,wyszedl negatywny.Ale w sumie nie wiem jak ustalic termin przewidywanej miesiaczki.Mam nadzieje ze tempka pojdzie w gore A jak Wam ida starania? Milej niedzieli
dzien dobry! jestem tu nowa!! nie znam jeszcze nikogo ale bardzo chetnie poznam! mam problem! bralam przez rok tabletki antykoncepcyjne pod koniec listopada 2006 przestalam brac i od grudnia z moim narzeczonym staramy sie o dzidzie! no ale nie wychodzi nam nic!! nie wiemy co robic?! czy to moze byc powod tego ze wczesniej bralam tabletki? pozdrawiam!
Króliczko, spokojnie, do roku starań nie ma się czym przejmować. Czy obserwujesz swój organizm? Prowadzisz wykres na 28dni? Jeśli tak, łatwiej będzie nam Ci pomóc. U każdej kobiety organizm potrzebuje innego okresu czasu, żeby powrócić do pełnej płodności.
Króliczko uspakajam Cie ze ja brałam tabletki 3 lata potem sie strałam też nie wychodziło i po roku znów wróciłam do tabletek. Tak wyszło ze po roku je odstawiłam i zaszałm w drugim cyklu starań tak że nie ma żadnej reguły.Nic sie nie martw bedzie dobrze na każdą przychodzi czas,ale witamy Cie u nas
Dzień Dobry wszystkim Kobietkom starającym się o małą kruszynkę...- ja jestem b. początkująca ponieważ dopiero drugi miesiąc będę starała się o dzidzię...a już mam wrażenie że psychika mi siada :-) - we wszystkim dopatruję się ciąży.... Może któraś z Was powie jak z tym walczyć?! albo jak Wy sobie radziłyście z tym?
Kicia - przede wszystkim musisz sie wyluzowac i nie myslec o tym ze starasz sie odziecko - bo to nic nie da - ja wlasnie pierwszy miesiac nie prowadze obserwacji i licze ze wkrotce sie nam uda - a z 28 dni zrobilam 7 cykli - a teraz owszem mam wykres ale nie mierze juz tempki. A z drugiej strony 2 miesiace to jest nic - to dopiero sie poznajesz - wiec spokojnie do tego podejdz - kochajcie sie ile sie da - i nie myslccie o dziecku - samo przyjdzie - jest tutaj duzo takich przypadkow:) he he -powodzenia i pozdrawiam
Bardzo dziękuję za słowa otuchy...., czasem mam wrażenie że zwarjuję Jeśli ktoś kiedykolwiek powie mi że staranie się o "planowaną" dzidzię jest przyjemnością to kopnę go chyba w kostkę!!!!!
Kicia, ja sobie powiedziałam bezczelnie, że jestem, jak wszystkie babki, piękna, płodna i ponętna i że i na mnie przyjdzie kiedyś czas, a nie mnie o tym decydować, kiedy... No i proszę ;). Poza tym zastosowałam się do rad ekspertów i dziewczyn na 28dni
Cześć dziewczyny - jestem nowa...chm pierwsze moje zdanie tutaj:)Staramy się z mężem o dzidziusia juz 11m-cy - przeszłam już chyba każdy z etapów, od wielkiej nadziei, ze już się udało, po wielką rozpacz - bo to <<ciąża biochemiczna>>. Był czas, że już nawet nie chciało mi się przytulić do męża, bo przecież <<po co>>, jeśli i tak nic z tego...a te brzuszki na ulicy, wszędzie kobiety w ciaży, dzieci, rodzina która wciąż się pyta i myśli, że my tak dla wygody chyba - ale komu ja będę tłumaczyć??? 20-letniej kuzynce, która zaliczyła wpadkę - czy koleżankom, które zaraz po ślubie pozachodziły w ciążę??? Sa dni zwątpienia i dni wielkiej nadziei, że i na mnie przyjdzie czas, znalazłam to forum i mam nadzieję, że odnajdę siłę, której potrzebuję - i wiem, że nie jestem sama - choć to marne pocieszenie, bo chciałabym aby każda z nas jak najszybciej doczekała się tej okruszynki, której tak bardzo pragniemy....Agnieszka
Fiufiu, z moją psychiką jest już troszkę kulawo.... Mam wyrzuty sumienia że nie zaczęliśmy starać się o dzidziusia po ślubie tak jak chciał tego mój mąż tylko 3 lata po....tym bardziej że za chwilkę na karku stuknie mi 30 a wszyscy mnie straszą że to bardzo późno.... Fiufiu o jakich radach mówisz???
Kiciu, ja też za moment skończę trzy dyszki, no i co z tego?
Najważniejsze rady z perspektywy czasu: wstrzymanie się ze współżyciem do okolic owu (żołnierzyki powinny przynajmniej 5 dni odpocząć!), trzymanie odnóży w górze po przytulanku przez jakieś pół godziny. No i całkowita przyjemność :)
Lily - ciąża biochemiczna - to taka ciąża, która obumiera bardzo wcześnie - można powiedzieć, że nastąpiło wczesne poronienie samoistne. U mnie było tak - test wyszedł pozytywny,bHCG z krwi też wyszło - choć malutkie, ale było za wcześnie na badanie USG, potem było puste jajo płodowe i duuuuuuuuzo duuuuuuuzo krwi, więc,,,lekarz powiedział, ze 100%pewności nie ma że ciąża była, ale czy jej nie było też nie może mi tej pewności dać - więc, cierpiałam bardzo - to było w marcu, a teraz wciąż czekam..
Biochemiczna - tak krótka, że niewywołująca nawet przesunięcia (lub małe) @. Można ją zauważyć tylko jeśli zrobi się zbyt wcześnie test (o ile test ją wykryje). Wynik testu jest pozytywny, a potem przychodzi @.
gosia - a dlaczego po 2 miesiącach miloby być cos? Pamiętaj że jest tylko 30 % szans na zajście w ciąże jeśli oboje z rodziców są plodni i współżyją w płodne dni
widzicie dziewczyny ja jestem całkowicie zielona!!!!!!!!!od niedawna dokładnie od dwóch miesięcy obserwuje swój organizm tzn. dni płodne i niepłodne, wykresu nie prowadzę ale widzę że będę musiała zacząć
zawsze wydawało mi się że z zajściem w ciąże nie powinno być problemów (ot tak hop na krowę i cielę gotowe) dlatego nie przywiązywałam do tego większej wagi natomiast ostatnio przeczytane tony literatury dało mi wiele do myślenia i powiem szczerze że zaczynam się martwić wydaje mi się że troch na wyrost ale czytając wasze komentarze jakoś łatwiej pojąć mi pewne rzeczy i przede wszystkim terminologię
tzn wydaje mi się że wiem kiedy mam dni płodne i niepłodne po badaniu śluzu, ale jestem początkująca więc nie dziwcie się brakiem mojej profesjonalności w tej dziedzinie, dopiero uczę sie tak naprawdę mojego organizmu ale faktycznie z waszego forum wiele można dowiedzieć się ciekawych rzeczy, z resztą ponieważ zaliczam się do niecierpliwych już w czwartek uderzam do ginekologa aby pomógł mi w ustaleniu najlepszego momentu na poczęcie dzidziusia, narazie jem kwas foliowy, a zrobiłam jeszcze badania na toksoplazmę i różyczkę
ginekolog to ci niestety chyba nie jest w stanie pomóc na tym etapie; jedynie obserwacja własnego ciała; spróbuj prowadzić wykresiki na 20dni.pl a zobaczysz, że określenie czasu płodnego nie jest wcale takie trudne
gośka 28 bardzo pomaga więc może wykorzystaj ten program i załóż wykresik a w szczególności, że zaliczasz się do niecierpliwych osób tak jak i Ja! Chciałam na samym początku wszystko na "wczoraj" no i praktycznie na pozytywny wynik testu ciążowego długo nie czekałam :))