nie bo szkoda czasu na propagade

jest już on line?

Winni, to bylo do przewidzenia. i dlatego wlasne nie ogladalam. nie chce sie niepotrzebnie nakrecac, a zapewne tak by bylo

Ja akurat przeciwniczką szczepionek nie jestem bo dzieci bardziej lub mniej zgodnie z kalendarzem szczepię (chociaż do gorących zwolenników też mi daleko) ale odniosę się trochę do tego linku wstawionego przez Azję i krztuśca...u nas w łódzkim ostatnio krztusiec powrócił (głównie wśród dorosłych) ale jestem na forum mam z Łodzi (powiedzmy że na co dzień udziela się tam czynnie ok 150-200 mam maksymalnie) i wśród tych mam już dwoje ich dzieci (niespokrewnionych i nie mających żadnych kontaktów na codzień) ma potwierdzone przebycie krztuśca (jedno w wieku ok 1,5 roku drugie niecałe 3 lata)...oczywiście obydwoje tych dzieci było normalnie zaszczepione, więc hmmmm

Z tą odrą to dla mnie też lekka propaganda już...

Dziewczyny, poproszę Was o opinie w sprawie szczepienia na odrę-świnkę-różyczkę. Wiedziałam na pewno że nie zaszczepię po 12 mż, chciałam odłożyć to do 2rż, potem stwierdziłam, że poczekam do 3rż i teraz nów termin mi się zbliża, i znów rozkminiam co robić. Tzn. tak: generalnie wolałabym nie szczepić, wolałabym aby moje dziecko choroby wielu dziecięcego przechorowało i zyskało odporność do końca życia. Jednak mam pewne wątpliwości. Otóż wiadomo nie od dziś, że te choroby zwłaszcza świnka dla chłopców i różyczka dla dziewczynek są najbardziej niebezpieczne, kiedy zachoruje się na nie w wieku nastoletnim lub dorosłym. No i teraz zastanawiam się. Bo jak zaszczepię Adasia, to zakładając, że uda nam się uzyskać odporność na dobrym poziomie, szczepionka teoretycznie ochroni go na max kilkanaście lat ( teoretycznie bo wiadomo, że zdarzają się często przypadki gdy i szczepione dzieci chorują ), a może tylko na kilka, tego nie wiadomo do końca, trzeba by regularnie badać poziom przeciwciał. No, ale… jeśli go nie zaszczepię to też jest duża szansa, że mi przez te kilkanaście lat ( czyli w okresie kiedy te choroby przechorować powinien, w końcu to choroby wieku dziecięcego ) żadnej z tych chorób nie przechoruje, bo zwyczajnie nie bardzo jest od kogo się zarazić. No i wtedy też może zachorować w wieku nastoletnim dopiero lub dorosłym i to będzie niosło ze sobą takie samo ryzyko powikłań, jak gdyby zachorował po wygaśnięciu ochronnego czasu szczepionki. Zastanawiam się czy jest szansa, że zachorowanie po wygaśnięciu ochronnego czasu szczepienia może przebiegać łagodniej, niż zachorowanie na którąś z tych chorób dopiero w wieku dorosłym bez szczepienia. No i się zastanawiam w końcu czy nie lepiej jednak zaszczepić Adasia na te choroby jakoś teraz ( w sensie no nie wiem w tym roku, a może za rok, za dwa? ), a potem go po prostu doszczepić, jak już wygaśnie odporność? Czy może lepiej poczekać na razie i zaszczepić go w wieku nastoletnim np. o ile do tej pory nie przechoruje tych chorób?

Treść doklejona: 06.03.15 10:04
Czy może w ogóle sobie darować to szczepienie?...

Winni: są najbardziej niebezpieczne, kiedy zachoruje się na nie w wieku nastoletnim lub dorosłym

Nie doradzę,tylko wtrącę. Właśnie na tvp info mówili o braku szczepionek na błonicę, tężec, krztusiec i przy okazji o tym, jak niebezpieczna jest odra. Padło stwierdzenie, że nieszczepione dzieci stanowią wyjątkowo duże zagrożenie, dla...dorosłych... Czyli co, sztucznie wyhodowaliśmy problem. Mężczyzna trafił w stanie ciężkim do szpitala. Chory na odrę. Podejrzewam, że szczepiony w dzieciństwie. Zdaje się, że pokolenie dzisiejszych czterdziestolatków to już osoby szczepione na odrę, tak? Mój M i jego całe rodzeństwo przechorowali odrę. Wczoraj właśnie przy okazji propagandy tvn-u (tak w ogóle dziwie sie trochę, bo raczej się nie słyszy o kosztach leczenia alkoholików, palaczy i narkomanów, za to dzieciom się wypomina, gdzie ja jestem?!) tesciowa wspominała chcąc się upewnić, czy aby na pewno mowa o tej samej chorobie. Zdziwiła się, że jest taki szum w temacie choroby, po której w kilka dni był spokój. Po prostu. Zaliczone 0_0 Teściowa raczej za niewyłamywaniem się z systemu jest. Trochę się zdziwiła i chyba zastanowiła w temacie.

Treść doklejona: 06.03.15 10:27
A, M i jego rodzeństwo to siódemka ludzi (jeszcze nie byli szczepieni), więc jak dla mnie, jest to jakiś obraz :P

Winni: To nie tak. Gdybym sama decydowała chyba bym zaryzykowała nieszczepienie, ale mój mąż chce zaszczepić tylko z opóźnieniem. I ciągle dyskutujemy, trudno nam podjąć decyzję...

no to faktycznie, troche bardziej zlozony temat.
u mnie akurat w tym temacie jest jednoglos. kiedy sie w czyms nie zgadzmy robimy zestawienie suchych faktow.

Dzisiaj wpadła teściowa zapytać czy Gaba na odrę szczepiona... Widać propaganda działa

Janusz Korwin-Mikke o przymusie szczepien.

I już chyba wiem na kogo glosowac

Moja mama też wczoraj pytała, czy Hania na odrę szczepiona. Myślę "szlag, teraz się zacznie". Mówię "nie". Słyszę odpowiedź "i dobrze!"

Phi, cóż za odkrycie, Korwin w wielu sprawach mówi ludzkim głosem.

Wczoraj bylam z mala u pediatry a tam pelno dzieci czeka na szczepienie MMR i telefon ciagle dzwoni ,dodam ze nigdzie nie ma nagonki .Zachorowalo w Austrii tylko 47 osob i to nie lekarze strasza a rodzie sami sie boja i szczepia .

katka_81: niestety tak jest i u nas. Moja mama wraca z pracy po godzinach, bo nagle rodzice dzieci nieszczepionych złapali stracha i szczepią na gwałt swoje pociechy. Jest armagedon.

Państwo może być dumne Nagonka podziałała.

stawiam na polio

z drugiej strony....jeśli ktoś się na to łapie, tzn. że nieszczepienie nie było świadomą decyzją, więc może to i lepiej...

Coś i ja kojarzę, ale to chyba była choroba o "nieznanym podłożu"... Podobno zdarzają się i u nas przypadki polio poszczepiennego.
A na którejś grupie dziewczyna pytała, czy ktos coś słyszał o przypadkach polio, bo jej pediatra powiedziała, że jak dziecko nieszczepione, to żeby teraz ograniczyć kontakty z innymi ludźmi, bo polio (prócz odry) panuje...stąd moje założenie

U mamy w przychodni są ze dwa przypadki osób nieszczepionych na polio, których ta choroba dotknęła. Niestety są to osoby na wózkach. Ostatnio trochę z mamą rozmawiałam na temat szczepień, w związku z tym armagedonem ;)

U nas w Bydgoszczy już odra podobno jest. w niedziele jedna pani siedziała (czekala na chirurga) w szpitalu obok dziecka z odra. dodam,ze nie w szpitalu zakaznym,tylko zwykłym dziecięcym. to już pojdzie teraz. dziecko tej pani nieszczepione jeszcze ,ze względu na wiek (ok.roku).

katka_81: Noooo, a moja panna szczepiona i odrę pełnoobjawową poszczepienną mamy za sobą.

pytanie tylko czy dajaca odpornosc....

jezeli odra byla pelnoobjawowa to mysle, ze mogla zarazac.

W mediach mówiono o 10.
Widzę, że tvn odwalił niezłą robotę.

Stawiam, że za kilka lat ospa wejdzie do kalendarza i też przyjdzie taki moment, kiedy to zaczna straszyć powikłaniami.

Bird, chyba jednak nie potwierdzone. mysle,ze jakby odra była to było by glosno w telewizji naszej lokalnej. chyba,ze to poszczepienna była,wiec dlatego cicho sza.albo zupełnie cos innego.

Nagonka faktycznie jest niezla na tą odrę, i ja zaczynam mięknąc powoli....nie mam decyzji jeszcze w sobie

tutaj mocna wypowiedz lekarki na temat zarazenia jej pacjentki parotygodniowej od dziecka nieszczepionego...ech....ale rownie dobrze mogla ją zarazic dziecko zaraz po szczepieniu ktore przechodzi postac poronną, czyz nie??

a z drugiej strony info ze strony stop przymusowi sczzepien
UDOSTĘPNIJ! "To co się dzieje w trakcie ostatnich kilku dni to jest ewidentnie kampania lobbingowa. Jeden z moich kolegów napisał do mnie parę dni temu, w największym skrócie, rusza kampania niebrandowa przeciw postawom antyszczepionkowym finansowana przez koncern GlaxoSmithKline, ponieważ firma, z którą jakiś tam ma związek właśnie bierze takie zlecenie."

https://www.youtube.com/watch?v=lFNVtHczqwc

Zachorowań na odrę jest mniej niż w zeszłym roku, a media histerycznie nagłaśniają każdy przypadek wyolbrzymiając zagrożenie. Ustawa o zdrowiu publicznym, która umożliwi sfinansowanie kolejnych przymusowych szczepionek trafi do konsultacji społecznych ok. 10.03.2015 r.

Czy jest to kampania, o której rozmawiano na posiedzeniu komisji zdrowia?

Wysoki przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia ustalał z lobbystą w sejmie projekt marketingu szczepionek i jeszcze się tym chwalił. A konflikt interesów? Kogo to obchodzi? W KAŻDYM INNYM KRAJU WYKRYCIE TAKICH POWIĄZAŃ BYŁOBY SKANDALEM.
Krzysztof Kępiński jest pracownikiem GSK Services Sp.z o.o. i członkiem zarządu GSK Commercial Sp.z o.o. http://www.krs-online.com.pl/gsk-commercial-sp-z-o-o-krs-21… i jednocześnie w parlamencie pojawia się jako „ekspert” organizacji Pracodawcy RP.
Zapis przebiegu posiedzenia komisji:
http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/biuletyn.xsp?skrnr=ZDR-148

STOP PRZYMUSOWI SZCZEPIEŃ! Żądamy wprowadzenia dobrowolności jak w połowie państw europejskich.

a widzisz, ja nie oglądam wiec tyle co na fejsie wyhaczę.

Libra a szczepisz skojarzonymi czy bezpłatnymi? Masz jakieś zaległe? Bo teraz wypada Ci mmr (ja bym osobiście nie szczepiła w ciąży- zresztą tak zrobiłam przy Miśku i dostał ją w wieku 21 mc dopiero)

Ta bezpłatna DTP jest zdaje się żywa?
Poprawcie mnie jeśli się mylę

Uważnie obejrzałam program zalinkowany przez Dorit
Podsumowanie redaktor mówi samo za siebie
WOLNOŚĆ = ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Ten poseł Wipler wypadł blado na tle doświadczonego wirusologa.