Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 6th 2011
     permalink
    Wydaje mi się że wyłapać ospę jest trudno bo zakaża sie przed wypryskami. Poza tym półpasiec to to samo - ten sam wirus, jednak czasami jest na tyle łagodny że można go olać po prostu nieświadomie.
    Ania Gabi Kuba mieli ospę Weronika chodzi do przedszkola było kilka dzieci chorych ona nie. Jedyne diecko które szczepiłam to Nat i nie jestem z tego zadowolona bo właściwie to nie jest na tyle groźna choroba by jej wystrzegać -> to moje zdanie oczywiście
    nana81: Jeśli na ospę szczepić, to idąc tym tropem na odrę również
    no ale odra jest "obowiązkowa" więc się szczepi tak czy siak, no chyba że ktoś wcale nie szczepi a wtedy szczepienie na ospę jest bez sensu
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 6th 2011
     permalink
    Agunia05: nie jestem z tego zadowolona bo właściwie to nie jest na tyle groźna choroba by jej wystrzegać


    Za to powiklania po ospie sa bardzo niebezpieczne
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 7th 2011 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, ale zwróćcie uwagę, że na ospę dziecko można zaszczepić jak skończy rok. W związku z tym jedyna możliwość uchronienia dziecka młodszego przed zakażeniem to unikanie wirusa... Ale to tak, jak napisała Agunia w przypadku ospy jest trudne, biorąc pod uwagę od kiedy chory zaraża...
    Ja póki co nie jestem przekonana do tego szczepienia... Ospa jest bowiem taką chorobą, której "przejście" nie gwarantuje dożywotniej odporności. Sama znam osoby, które dwukrotnie ją przeszły...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    O kurczę! Nawet nie zwróciłam uwagi, że szczepi się po roku dopiero.... :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    Przechodziłam ospę dwa razy. Jasiek zachorował, gdy miał 18 miesięcy. Pojęcia nie mam, gdzie ospę złapał. Chorobę przeszedł łagodnie, nawet nie bardzo się drapał.

    Ospa jest dość powszechną chorobą wieku dziecięcego. Wśród dzieci znajomych nie było żadnych groźnych powikłań. Śmiem twierdzić, że pewnie nie występują one częściej niż niepożądane odczyny poszczepienne.

    Zwracam też uwagę na fakt, że szczepionki przeciw ospie powstają "na bazie linii komórkowych WI-38 oraz MRC-5 (informacje te znajdują się na ulotkach szczepionek).

    Linia komórkowa jest to hodowla komórek pobranych bezpośrednio z żywego organizmu. Ciałka dzieci poddanych aborcji jeszcze przez kilka/kilkanaście minut po „zabiegu” wykazują oznaki życia. Jest to właśnie jedyny moment do tego, aby pobrać z nich komórki do hodowli." Źródło
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    hmm no to żeście mnie zastrzeliły że szczepi sie po roku... Nat miał pół roczku chyba jak go szczepiła dr (potem sprawdzę dokładnie)
    Nie znam nikogo kto by miał jakieś powikłania, ja sama jako dzieciak miałam ospę i jedyny skutek uboczny to była blizna po solidnym rozdrapaniu tyle że teraz nie ma po tym ani sladu
    Z mojego doświadczenia im dziecko młodsze tym łatwiej przez ospę przechodzi - w sensie ze mniej sie drapie. i tak jak pisałam jestem wściekła że zaszczepiłam dzieciaka i po raz pierwszy dałam sie tak zmanipulować dr :/
    --
  1.  permalink
    Varilixem (nie wiem, czy na rynku są inne szczepionki przeciw ospie) można szczepić po 9 m-cu życia - właśnie przejrzałam w necie ulotkę producenta. Ale też myślałam, że można szczepić dopiero po skończeniu przez dziecko roku... My się zastanawiamy czy zaszczepić starszą, mamy jeszcze jakieś 2tyg na podjęcie decyzji, ale raczej zaszczepimy...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    Po roku zdecydowałam, że nie będę szczepić na ospę (zanane mi maluchy, wliczjąc w to własne dziecko, przechodziły chorobe bardzo łagodnie). Chodziło mi bardziej o maleństwo do roczku. Rozmawiałam wczoraj z moją szwagierką, która jest pielęgniarką szczepiąca dzieci. Maluchy można już szczepić faktycznie od 9 mies. życia. Czyli w moim przypadku problem się rozwiązał. Myślę, że nie możemy dac sie zwariować. Jest wiele groźnych chorób i nie na wszystko mamy wpływ. Jednak jeśli spełniamy uczciwie swoje obowiązki, karmimy piersią, to chyba możemy byc w miarę spokojne.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    Hmm... Ja pisząc o szczepieniu dziecka powyżej roku kierowała się wytycznymi z kalendarza szczepień...
    Czyli, skoro jest taka rozbieżność informacji między kalendarzem a producentem, to wydaje mi się,że jest to trochę nagonka firmy farmaceutycznej...
    Co więcej, mówi się,że ospę łagodnie przechodzi się w wieku dziecięcym. Ja na nią zachorowałam mając 17 lat i oprócz pewnego dyskomfortu nie wspominam jakoś źle tego czasu...
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 7th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja szczepiłam na ospę małego, po 6 tygodniach powtarza się szczepienie, dla osiągnięcia pełnej odporności, jedna dawka tego nie gwarantuje, po za tym szczepiłam Kubę na meningokoki, wcześniej na pneumokoki, rota-wirusa i skojarzoną odra-świnka-różyczka, oraz na dostał pierwsza dawkę na od-kleszczowe zapalenie mózgu, a także na dur brzuszny ze względu na częste nasze podróże, za 6 tygodni dostanie 2 dawkę kleszcza i będzie zaszczepiony przeciw grypie
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    Ja nie jestem jeszcze mamą, ale ja jestem zwolennikiem szczepienia dziecka na wszystko na co istnieje potrzeba, więc ja oprócz planowych szczepionek na pewno zrobię swojemu dziecku dodatkowe bo wiem jak bardzo ważne one są.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    nana81: Czyli w moim przypadku problem się rozwiązał.

    W moim też. Jesli szczepi się PO roku (ew. po 9tym miesiącu) to mi odpada to szczepienie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    ja jeśli chodzi o szczepienia to jestem w lesie... nic nie wiem jakie są obowiązkowe a jakie dodatkowe na szczęście czytam Was i się zaznajamiam ...
    i tak zastanawiam się nad tą szczepionką przeciw ospie ... wiecie że ja jeszcze ospy nie miałam od początku ciąży się bałam by jej nie złapać bo masakra... całe szczęście uniknełam tego ... no ale fakt faktem nie miałam nigdy ospy więc moje dziecko nie będzie mieć żadnej odporności przed nią czyż tak??
    bo przeczytałam wcześniej wypowiedz dziewczyny na tym forum że jak mama przeszła jakąś chorobę z tych co się szczepi to daje dziecku jakąś odporność na nią...
    naprawdę tak jest ??
    --
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    JAHEIRA
    "Tylko,że ja zastanawiam się czy będzie sens szczepienia w grudniu- czyli jak Wojtuś skończy pół roku, a sezon grypowy będzie w pełni... "

    wlasnie sie dowiedzialam ze tak jak ja mam wyznaczone szczepienie przeciw grypie w listopadzie to jest juz za pozno,zreszta wszyscy mi wkolo mowia ze skoro dziecko nie chodzi do przedszkola to nie ma sensu'
    na grype trzeba szczepic jak najszybciej czyki najpozniej w pazdzierniku;
    czy ktos slyszal o tym? czy to prawda ze w listopadzeie nie ma juz sensu szczepic przeciw grypie?
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    na grypę można się szczepić w każdym czasie, bo odporność uzyskuje się po 6-7 dniach
  2.  permalink
    Scorpi: na grypę można się szczepić w każdym czasie, bo odporność uzyskuje się po 6-7 dniach


    Najlepiej oczywiście zdążyć przed początkiem sezonu grypowego, bo od zaszczepienia do nabrania odporności muszą minąć co najmniej dwa tygodnie. Dotyczy to zwłaszcza osób z tzw. grup podwyższonego ryzyka, ale warto zaszczepić się nawet wówczas, gdy już wokół nas rośnie liczba zachorowań na grypę i schorzenia grypopodobne. Od 1999 roku oficjalne zalecenia mówią, że w sezonie jesienno--zimowym szczepienie przeciw grypie należy zaproponować każdemu pacjentowi, który zjawi się w gabinecie lekarza nawet wtedy, gdy stwierdzamy wzrost zachorowań na grypę.

    Zrodło: http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,3226123.html
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 7th 2011
     permalink
    RoxyEwa: Najlepiej oczywiście zdążyć przed początkiem sezonu grypowego

    oczywiście, że tak, ale szkoda każdego dnia, żeby zwlekać, ja będę szczepić małego dopiero w listopadzie
  3.  permalink
    Scorpi: oczywiście, że tak, ale szkoda każdego dnia, żeby zwlekać, ja będę szczepić małego dopiero w listopadzie


    Ja pare lat temu zaszczepilam sie w pazdzierniku a pare dni pozniej zachorowalam i to z nasilonymi objawami (wymioty,kaszel,wysoka goraczka),jak nigdy i powiedzialam sobie ze wiecej sie nie zaszczepie...
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 8th 2011
     permalink
    Mój M sie szczepi różnie od września do końca listopada i jeszcze nigdy nie zachorował,
    ale to decyzja indywidualna, ja się nie szczepie bo jestem uczulona na białko jaj kurzego
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 9th 2011
     permalink
    tak sobie poczytalam ile u was kosztuja szczepionki,ze musicie placic np za pneumokoki masakra ile kasy wspolczuje.. w uk mamy to za darmo wszystko znaczy sie przynajmniej pneumokoki i meningokoki; na grype tz za free,ale jak psialam- ja nigdy sienie nie szczepie, dzieci tez nie
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 9th 2011
     permalink
    ja Wam powiem,ze u nas na ospe nie szczepia, a to chyba jedyna szczepionka za ktora jestem ZA bo niby generalnie dzieci przechodza ja latwo...moj syn np bardzo ladnie pzreszedl ospe (z tym,ze po ospie do bani odpornosc...lapal potem jakies anginy latwiej i zwykle wirusowki latwiej gdzie normalnie nalezy do zdrowych/odpornych dzieci)

    ale niektore dzieciaki,szczegolnie z zaburzeniami odpornosci ciezko przechodza ospe. ja myslalam,ze ospa w PL obowiazkowa jest? znaczy szczepienie? Aha i warto sparwdzac sklad kzdych szczepionek wiadomo,zeby merkurego nie mialy,ale teraz chyba malo ktora ma (niektore odmiany szczepionki na grype maja nadal thimerosal wlasnie czyli merkury)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 2nd 2011
     permalink
    Łukasz Roszyk, prowadzący audycję "Czerwona Pigułka" w KonteStacji potrzebuje pomocy. Łukasz procesuje się z sanepidam w sprawie przymusu szczepiania jego dziecka.
    Można stawić się na posiedzeniu sądu (jako publiczność) w piątek o godzinie 13:45 pod salą rozpraw nr 106 w sądzie rejonowym przy ul Młyńskiej 1a wydział VIII Karny.
    Walczymy o Kare dla bezprawnego działania sanepidu.
    Wystarczy przyjść i po prostu byś (z dowodem osobistym)
    Kontakt: Łukasz Roszyk 793 616 222


    Audycje oskarżonego lista jest na dole strony
    --
    • CommentAuthorGruszka65
    • CommentTimeDec 2nd 2011
     permalink
    no to troszkę dziwne, ja też bym usłyszała
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    PIKIETA - PEŁNA INFORMACJA I WOLNOŚĆ WYBORU SZCZEPIEŃ
    21 kwietnia 2012 godz. 12:00, POZNAŃ, ul. Półwiejska, pod pomnikiem Starego Marycha.

    Obywatelska akcja w sprawie nie cenzurowania informacji o szczepionkach i wolności wyboru szczepień

    Wyjdźmy na ulice świata, domagając się wolności i prawdy dotyczącej ryzyka szczepień.
    Nieprzypadkowo pikieta odbędzie się 21 kwietnia, w pierwszy dzień Europejskiego Tygodnia Szczepień organizowanego pod patronatem WHO. Chcemy zaprotestować przeciwko bezkrytycznemu przedstawianiu szczepień, bez wspominania o cenie, jaką przychodzi nieraz zapłacić za wybór tej formy uodpornienia. Protestujemy przeciwko przymuszaniu zdrowych obywateli do zabiegów medycznych oraz prowadzeniu kampanii dezinformacji odnośnie skuteczności i bezpieczeństwa szczepień.

    Protest urządzamy w solidarności z rodzicami zmarłej Stacy Sirjacobs, Kubusia Skalika i z wszystkimi osobami, których dotknęły powikłania poszczepienne. Podobne protesty odbędą się w Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i we Włoszech.

    Apelujemy do rządzących i parlamentarzystów: zmieńcie niesprawiedliwe prawo! Każdego dnia w wielu miastach Polski sanepidy usiłują pobrać od rodziców kolejne grzywny w celu przymuszenia do zaszczepienia dzieci. Domagamy się także uznania problemu niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP), działań mających na celu ich odpowiednie ewidencjonowanie i badanie, oraz pomocy osobom, które ucierpiały przez szczepienia.
    W sytuacji gdy państwo gwarantuje producentom logistyczny raj, dystrybuując niektóre szczepionki, a wszystkim przyznając specjalny status jedynego produktu leczniczego dostępnego na receptę, który można reklamować, producenci przedkładają działania marketingowe nad badania dotyczące bezpieczeństwa produktu. Przymus szczepień sprzyja korumpowaniu urzędników, łamaniu sumień lekarzy bojących się utraty licencji i ogłupianiu rodziców, a atmosfera przymusu paraliżuje wszelką rzeczową dyskusję o szczepieniach. Dołącz do naszego protestu i pomóż zmienić tę sytuację.

    Historia Stacy z Belgii
    Stacy Sirjacobs zmarła w październiku 2011 r. w wieku 2 miesięcy, tydzień po zaszczepieniu trzema szczepionkami. Jej rodzice walczą o uzyskanie wyników autopsji. Od października 2011 r. domagają się ich bezskutecznie! Nic dziwnego, że dziś rodzice Stacy apelują o niecenzurowanie informacji o szczepionkach. Dla nich marsz 20 kwietnia 2012 r. będzie miał wymiar osobistej tragedii, jaka być może nie wydarzyłaby się, gdyby informacje o zagrożeniach związanych ze szczepieniami były przekazywane rzetelnie zarówno lekarzom, jak i rodzicom.

    Historia Kubusia z Polski
    Kubuś Skalik jako noworodek został standardowo zaszczepiony szczepionką przeciwko gruźlicy w szpitalu w pierwszej dobie życia, wkrótce pod pachą pojawiły się powiększone węzły chłonne, które zostały zdiagnozowane w dokumentacji medycznej jako niepożądany odczyn poszczepienny i nacięte, żeby oczyścić je z ropy. Rok później Kubuś trafił do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie leżał nieprzytomny. Okazało się, że jest chory na poszczepienną gruźlicę mózgu, jednak żaden lekarz nie odważył się już potwierdzić tej diagnozy na piśmie. Kubuś zmarł w maju zeszłego roku. Lokalny Sanepid pisemnie odmówił rodzicom informacji, czy lekarz zgodnie z ustawowym obowiązkiem zgłosił NOP!
    Szczepienie noworodków to rosyjska ruletka: nikt nie bada, czy nowo narodzone dziecko nie ma wrodzonych schorzeń mogących znacznie zwiększyć ryzyko ciężkich powikłań poszczepiennych.

    DOŁĄCZ DO WYDARZENIA NA FACEBOOKU https://www.facebook.com/events/2681768399294 39/
    PRZECZYTAJ APEL DO PARLAMENTARZYSTÓW http://stopnop.pl/aktualnosci1/114-apel-w-pdf
    PODPISZ PETYCJĘ DO MINISTRA ZDROWIA http://petycje.pl/7000
    ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU! STOP PRZYMUSOWI I DEZINFORMACJI!
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Mam pytanie do mam, które zdecydowały się nie szczepić - jak wygląda sprawa z Sanepidem? Trzeba płacić kary? Moje dziecię jest zaszczepione na wszystko co do tej pory musiało przejść, ale po ostatnich reakcjach poszczepiennych zdecydowałam się więcej jej nie szczepić na nic. Nie wiem, czy już pisałam, po Priorixie, jakieś 2 tygodnie po, straciła przytomność, wylądowała w szpitalu na neurologii z podejrzeniem padaczki, wykonano jej szereg stresujących i bolesnych badań i wypuszczono do domu bez diagnozy, z półrocznym zwolnieniem od szczepień. Poszłam z nią na wizytę do neurologa. Pani doktor w zasadzie wykluczyła padaczkę, podejrzewa, że był to bezdech blady, najprawdopodobniej na skutek szczepienia. Przyznam, że kolejne szczepienia doprowadzają mnie do siwizny, nie chcę drugi raz przechodzić tego piekła. Mam w planie, albo udać się jeszcze raz do tej pani doktor neurolog i wybłagać na niej zwolnienie od szczepień, albo po prostu nie wyrazić zgody i użerać się z Sanepidem.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorAnderka
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Powiem tak. ``ja szczepię dzieci i mam do tego kwalifikacje. `uważam, że należy szczepić dzieci tym co w kalendarzu szczepień i ponad to obowiązkowo `( w `pl niestety płatne) szczepienia na meningokoki ( paskudna sepsa), pneumokoki, rotawirusy. `co do ospy mam obiekcje bowiem na przykładzie dzieci w moim ,,rejonie" kilkoro dzieci zachorowało mimo szczepienia. ale..... ospa u dzieci owszem przebiega łagodnie ale półpasiec juz niekoniecznie. a jak wiadomo półpasiec to ta sama zaraza ;). tak czy siak szczepiłabym na wsio a nad ospą ja sama bym się zastanowiła. `rotavirusy mogą być groźne a przeżyłam to jak moja córka miała 9 miesięcy dlatego jeśli dane mi będzie mieć jeszcze dziecko na bank je zaszczepię na rota.

    Treść doklejona: 13.04.12 23:32
    Jaca... 2 tygodnie to za długi okres na reakcję po priorixie. Może się mylę ale takie jest moje zdanie. reakcja po wystepuje w zasadzie w ciągu 48 godzin.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    jaca - dużo Ci tych szczepień nie zostało także nie daj się sanepidowi. Ja podobnie przestałam szczepić córkę , ale PRZED właśnie tym szczepieniem. Synek ma tylko wzwb- jedno szczepienie i nie zapisałam do przychodni także o niego się nie upomną.
    Jeśli Twoje dzieci miały poważne NOPy to nie ryzykuj. Generalnie jak na razie sanepidy przegrywają w sądach. A przymus szczepień jest tylko w przypadku ogłoszenia epidemii.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeApr 13th 2012 zmieniony
     permalink
    Anderka: Jaca... 2 tygodnie to za długi okres na reakcję po priorixie. Może się mylę ale takie jest moje zdanie. reakcja po wystepuje w zasadzie w ciągu 48 godzin

    Pani doktor neurologii mówiła, że do 3 tygodni może zajść reakcja poszczepienna. Ale najczęściej występuje w pierwszych dobach, co nie oznacza, że później już nie. Tak czy siak, ja się boję o dziecko i nie chcę jej narażać na kolejne szczepienia. Rozważę rozłożone szczepionki na błonicę, krztusiec i (co to tam trzecie było?), ale poczekam z tym jeszcze jakiś czas. Podobno do roku od ostatniego szczepienia jest ochrona. A odrę-świnkę-różyczkę sobie całkiem podaruję. Może na różyczkę zaszczepię, jak Mała będzie nastolatką. Ja przechodziłam wszystkie te 3 choroby bez żadnych powikłań.

    Treść doklejona: 13.04.12 23:55
    Lily: jaca - dużo Ci tych szczepień nie zostało także nie daj się sanepidowi. Ja podobnie przestałam szczepić córkę , ale PRZED właśnie tym szczepieniem. Synek ma tylko wzwb- jedno szczepienie i nie zapisałam do przychodni także o niego się nie upomną.
    Jeśli Twoje dzieci miały poważne NOPy to nie ryzykuj. Generalnie jak na razie sanepidy przegrywają w sądach. A przymus szczepień jest tylko w przypadku ogłoszenia epidemii.

    Dzięki, o taką informację mi chodziło. Może zapytam tej neurolożki, czy nie wystawiłaby papieru, miałabym spokój, ale jeśli nie będzie chciała, to podejmę decyzję na własne ryzyko.

    Aha, nasza pani doktor w przychodni sama boi się ją szczepić. Ostatnio na wizycie zapytałam jej, co z dalszymi szczepieniami po tym wszystkim zrobić, to mi powiedziała, że ona musi mieć decyzję od neurologa, że może dziecko zaszczepić. Myślę więc, że jeśli nawet nie będę miała zwolnienia od szczepień, to nie zdziwi się, jeśli nie podpiszę zgody na szczepienie.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Ja odebrałam z przychodni kartę szczepień, więc nie mają jak sprawdzić i się upomnieć.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 13th 2012 zmieniony
     permalink
    Jaca - nic nie podpisuj. Nie ma takiego prawa, które by to nakazywało. Ciekawe , że żaden lekarz nie podpisze się pod tekstem, że bierze odpowiedzialność za skutki szczepienia i możliwe uszczerbki na zdrowiu przy powikłaniach. O kosztach rehabilitacji nie wspominając...:angry:
    btw - piszesz że NOP był po Priorixie - to jest właśnie szczepionka na odre/świnke/różyczke...
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    A co sadzicie o zywej doustnej szczepionce na polio?(tej przypominajacej w 6 roku zycia). Szczepila ktoras z Was swoje dziecko?
    Jaca randa, a Twoje dziecko nie mialo zadnych objawow niepokojacych wczesniej, przed podaniem szczepionki tej Priorix? Chodzi mi, czy po innych szczepieniech mala nie miala zadcyh odczynow(goraczek itp?).
    Bo moja mala czeka niedlugo wlasnie szczepienie na mmr. A ja sie tez obawiam troche. Bylam u neurologa, czy moge szczepic (ja mialam jako dziecko padaczke-nie po szczepieniu, tylko ja mam pewien gen) i powiedziala, ze moge. Ale chyba sie wstrzymam...
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    montenia: Jaca randa, a Twoje dziecko nie mialo zadnych objawow niepokojacych wczesniej, przed podaniem szczepionki tej Priorix? Chodzi mi, czy po innych szczepieniech mala nie miala zadcyh odczynow(goraczek itp?).

    Gorączek nie. Po pierwszym szczepieniu, chyba 5w1, wymiotowała przez całą dobę. Karmiłam ją wtedy piersią, po każdym karmieniu wszystko zwracała. Nie było to ulewanie, tylko takie chlustające wymioty. Resztę szczepień zniosła dobrze, bez żadnych gorączek i innych powikłań.
    Wiem, że Priorix to odra-świnka-różyczka, ale to nie jest jednorazowa dawka, z tego co wiem, za jakiś czas trzeba powtórzyć, jeśli się chce żeby dziecko zachowało odporność. Właśnie nie mam zamiaru powtarzać. Wiecie, co ja przeżyłam trzymając ją nieprzytomną, nieoodychającą z otwartymi oczkami, całkiem nieruchomymi? Myślałam, że nie żyje... Potem ten szpital - najgorszy koszmar w moim życiu. Ech!
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    a wiecie ze dzieci chodzace do żłobka mają ospę gratis ?? tzn. nie wiem jak w innych miastach ale w KRK na pewno.....
    --
    •  
      CommentAuthorkasiek80
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    Anderka: Jaca... 2 tygodnie to za długi okres na reakcję po priorixie. Może się mylę ale takie jest moje zdanie. reakcja po wystepuje w zasadzie w ciągu 48 godzin.


    własnie priorix i mmr to takie szczepionki gdzie poszczpienne powikłania mogą wystąpić po 14 dniach

    jaca randa współczuję przeżyć...

    ja szczepiłam na wszystko co obowiązkowe+ w mieście była taka akcja ze dzieci szczepiło się za free na meningo
    ale opóźniam szczepienia, a z drugim dzieckiem napewno opóźnię dużo bardziej
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    kasiek80: ale opóźniam szczepienia, a z drugim dzieckiem napewno opóźnię dużo bardziej


    a ja właśnie nie chcę przy drugim dziecku zwlekać ze szczepieniami bo jakby nie było starsze na początku żłobkowe a od września przedszkolne i szczerze to najbardziej boję się, że Iwi będzie przynosić jakieś zarazki od innych dzieci
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    Kasiek, to nieuniknione. W przedszkolach i żłobkach jest wylęgarnia zarazków. Ale od tego nie uchronisz dziecka. Moja córeczka jak poszła do przedszkola, to chorowała co tydzień... Na pocieszenie napiszę, że w końcu odporność jej się wyrobiła i od czasu gdy pierwszy raz poszła do szkoły, nie opuściła ani jednego dnia (teraz jest w 5 klasie)! Więc nieposyłanie dziecka do przedszkola tylko przesuwa problem.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    jaca_randa ale moja starsza córka jest żłobkowa od września....i powiem ci, że właśnie nie ma reguły bo przez okres okres prawie 8 miesięcy chorowała dwa razy !!!! w tym tylko raz w zyciu miała antybiotyk....nie zrozumiałaś mnie chyba. Bo ona do przedszkola też idzie i ja martwię się tylko, że maluszek będzie miał jednak większy kontakt z zarazkami niż miała Iwonka w jego wieku
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    Dziewczyny, a co daje opóźnianie szczepień?

    Przeczytałam cały watek i jestem przerażona zarówno szczepieniami jak i ich brakiem... Chyba jednak zaszczepimy na rota już teraz, na pneumokoki w II półroczu, a meningo po roczku... Tak sugerował pediatra, a ja mam mętlik w głowie. Tak źle i tak niedobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    Fragile - to daje że dziecko im starsze tym ma silniejszy organizm i bardziej dojrzały układ odpornościowy. No i są takie dodatki w szczepionkach jak rtęć , których dawka w przeliczeniu na wagę może się zwiększać. Teraz trawią, że nie ma już szczepionek z rtęcią. Otóż są, ale w takich ilościach, że producent ma prawo nie wymieniać ich w ulotce, albo są związki glinu(podobnie szkodliwe).
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    Taka ciekawostka...

    W zeszłym tygodniu mój Jasiek miał zabieg usunięcia migdałów. Okazało się, że przeciwwskazaniem jest szczepienie do 6 tygodni przed zabiegiem. Jednego chłopca zdyskwalifikowali z powodu szczepienia właśnie, tłumacząc, że w razie powikłań nie będzie jasności, czy to NOP, czy coś nie halo po zabiegu.

    jaca, bardzo Ci współczuję i jednocześnie rozumiem, bo też po kolejnej dawce DTPa-HiB-IPV znaleźliśmy sie na IP, gdzie lekarka na dzień dobry powiedziała, że podejrzewa poszczepienne zapalenie mózgu. Potem okazało się to nieprawdą, ale co się nadenerwowałam, to moje.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    Lily, dzięki za odpowiedź - może dlatego pediatra zalecił takie dłuższe okresy niż jest we wskazaniach w kartach szczepionkowych...
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    Ja szczepię na wszystko, co jest w karcie szczepień, tu w UK. Nie szczepiłam tylko na świńską grypę, bo nie miałam zaufania do tej słabo przebadanej szczepionki. Dlatego sama teraz też nie zaszczepiłam się na grypę. Bałam się powikłań w ciąży.
    Gdybym nie szczepiła dziecka, a ono później by zachorowało, to nie mogłabym sobie darować, że to zaniedbałam. Tak jak obecnie mam obawy, że mała złapie gdzieś gruźlicę ( w UK się nie szczepi). Z drugiej strony rozumiem mamy, które mają okropne przeżycia z reakcjami dzieci po szczepionce. Sama nie wiem, czy zdecydowałabym się szczepić w takiej sytuacji. Na szczęście większość dzieci przechodzi szczepienia bezproblemowo.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    Ja im wiecej czytam o tych szczepieniach, tym bardziej sie boje:(
    Teraz czeka mala 3 dawka Engerixem (juz ja odlwlekam od miesiaca, bo mala byla przeziebiona, wiec nie poszlam) i potem mmr.
    •  
      CommentAuthorkasiek80
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    ale żadna szczepionka nie daje gwarancji nie zachorowania!
    one tylko chronią przed ewentualnymi powikłaniami...
    dlatego to ogromna loteria- dylematy pojawiają się na kazdym kroku, bo jeśli zaszczepię dziecko i pojawi się poszczepienny odczyn zagrażający życiu to nie daruję sobie... a jeśli nie zaszczepię np. na ospę i dziecko w wyniku powikłań po chorobie cięzko zachoruje to pierwsze co sobie wyrzucę to, to że nie zaszczepiłam :neutral:

    ciężka sprawa dlatego każda matka nie powinna być bombardowana przez przemysł farmaceutyczny i lekarzy nakłanianiem do szczepień ale z drugiej strony przeciwnicy też nie powinny przedstawiać wszystkiego w czarnych barwach.
    Ciąża to taki czas gdzie mamy dużo czasu do poczytania, przemyślenia i podjęcia decyzji:cool:

    ja jedyne co doradzam zawsze młodym mamom, to nie zgadzać się na żadne szczepienie jesli dziecko w jakikolwiek, najmniejszy sposób ma obniżoną odporność.
    a do takich zalicza się też ząbkowanie!

    a pisze o tym, bo coraz częściej słyszę że lekarze mówią że z małym katarem można zaszczepić- guzik prawda :confused:
    dziecko maq być całkowicie zdrowe! wtedy zmniejszamy ryzyko NOP
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    kasiek80: a pisze o tym, bo coraz częściej słyszę że lekarze mówią że z małym katarem można zaszczepić- guzik prawda
    dziecko maq być całkowicie zdrowe! wtedy zmniejszamy ryzyko NOP


    dokładnie tak !!!! ja wiem, że są rodzice, którzy idą z dzieckiem do szczepienia właśnie z małym katarem, lekarz mówi, że wszystko ok i szczepi dziecko. Pomijając głupotę lekarza, głupota też ze strony rodziców !!!!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeApr 15th 2012
     permalink
    A czy sapka tez jest przeciwwskazaniem? Wolę wiedzieć na zaś, jeśli trafi mi się taki lekarz co to wyraża zgodę przy "katarku"...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 18th 2012
     permalink
    Jestem oburzona takim podejściem do śmierci człowieka:
    Tomek zmarł dwa dni po szczepieniu

    18-letni Tomek
    z podkaliskiej wsi Strzegowa umarł niespodziewanie podczas snu. Dwa dni wcześniej zaszczepiono go w ośrodku zdrowia Strzegowa, Grudzień 2011 rok.
    WEZWANIE z dopiskiem PONAGLENIE i aż trzema wykrzyknikami trafiło do rąk ojca. W ten sposób wzywano, by stawił się z synem, Tomaszem Gaickim, do szczepienia przeciwko błonnicy-tężcowi.
    – Tomek przecież powinieneś w końcu pójść na to szczepienie – reprymendował ojciec.
    – Nie pójdę.
    – Dlaczego nie chcesz? Przecież przyślą ci karę do zapłacenia. Zaczynasz pracować, a oni mogą skonfiskować ci część pensji... Jak nie tobie, to bratu, u którego się zatrudniłeś. Zacznij życie z czystą kartoteką. Podwiozę cię do ośrodka.
    Ojciec Tomka jest mechanikiem samochodowym. Tego dnia akurat naprawiał samochód. Wyrwał się na chwilę z pracy, by podwieźć syna do ośrodka zdrowia o nazwie „Uśmiech Serca” w Nowych Skalmierzycach.
    – Nie wchodziłem z nim do budynku, bo byłem w brudnym ubraniu roboczym – akurat naprawiałem silnik. Okno gabinetu pani doktor wychodzi na parking, gdzie wtedy czekałem. Przez to okno widziałem światło w pokoju. Przypuszczam, że wtedy właśnie wchodził mój syn i stąd wiem, że był w gabinecie nie więcej niż 30 sekund.
    Gdy syn wrócił, zapytałem się czy został zaszczepiony, bo przecież tego dnia miał kaszel i katar. Syn potwierdził, że został zaszczepiony – mówi Jarosław Gaicki, ojciec zmarłego Tomka.
    Następnego dnia, tak jak zwykle, wieczorem Tomek poszedł spać. Rano już nie żył. Dwójka synów spała w tym samym pokoju, ale nic nie słyszeli.
    – Gdy zobaczyłem, co się stało, zadzwoniłem na pogotowie i zawiadomiłem policję. Lekarz z karetki przybył w towarzystwie dwóch sanitariuszy i policjanta. Spojrzał na nieżyjącego syna i stwierdził: „Ewidentna śmierć potężcowa”, co słyszało kilka osób. Później w pisemnej notce o zgonie już nie użył tego stwierdzenia – wspomina pan Jarosław.
    Lekarz pogotowia stwierdził zgon bez udziału osób trzecich i bez zewnętrznych obrażeń.

    Lekarz pogotowia
    zaprzecza
    Dotarliśmy do ostrowskiego lekarza, który stwierdzał wtedy zgon. – Absolutnie nie powiedziałem, że śmierć tego młodego człowieka ma związek ze szczepieniami – zapewnia dr Marek Fułek. – Zresztą, bardzo dobrze pamiętam ten przypadek. Zawsze, gdy umiera młody, zdrowy człowiek, zastanawiam się, co było przyczyną śmierci. Niestety, dzisiaj mimo sekcji zwłok nie wiadomo, co było przyczyną zgonu. Uważam jednak, że prawdopodobieństwo, iż ta śmierć miała związek ze szczepieniem jest tak małe, iż trudno poważnie brać je pod uwagę. W swojej dotychczasowej karierze zawodowej nie spotkałem się z takim przypadkiem.
    Co zatem mogło doprowadzić do stwierdzonego ,,zatrzymania krążenia”? – Nie wiem i nie chcę snuć dywagacji na ten temat. Na pewno jednak śmierć 18-latka, który wcześniej nie chorował, jest wyjątkowo zagadkowa – dodaje dr Fułek.

    Prokurator nadzoruje śledztwo, ale nie zabezpieczyła karty zdrowia
    – Byłem przekonany, że zgon syna nastąpił po szczepionce podanej 2 dni przed jego śmiercią, więc wspomniałem o moim przekonaniu w prokuraturze prosząc, by nie zamietli tego pod dywan. Wierząc prokuraturze liczyłem, że zabezpieczą wszystkie dowody z tym związane. Miesiąc później przyjechałem do prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim, by dowiedzieć się o postępy w śledztwie i zeskanować zabezpieczone dokumenty. Dostałem kserokopie całej sprawy i usiadłem na parkingu przed prokuraturą, by je przejrzeć. Wtedy stwierdziłem, że nie ma tam najważniejszego moim zdaniem: kartoteki zdrowia, karty szczepień czy informacji o rodzaju szczepionki, jej serii, numeru ani producencie. Nie było tych dokumentów, pomimo że prokurator natychmiast zarządziła policji ich zabezpieczenie. Od razu pojechałem do ośrodka zdrowia w Skalmierzycach. Pokazałem pani w rejestracji dowód syna i spytałem czy jest u nich jego kartoteka. Usłyszałem, że jest. Wtedy pojechałem na posterunek policji w Skalmierzycach i zdenerwowany zapytałem dlaczego nie zabezpieczyli tych dokumentów. Policjanci odparli, że nie było potrzeby. Dlatego zadzwoniłem do pani prokurator z informacją, że kartoteki są nadal w ośrodku i niezabezpieczone. W odpowiedzi usłyszałem od prowadzącej śledztwo, że zajmie się tym natychmiast. Domyślam się, że dopiero w tym dniu, czyli po miesiącu, zabezpieczono kartoteki w ośrodku zdrowia, ale ja do dnia dzisiejszego nadal nie wiem, jaką dokładnie szczepionkę podano mojemu synowi. Wiem tylko od syna, że szczepionka była podana, a z wezwania, że była przeciwko błonnicy-tężcowi. Jaka seria? Jaki numer? Jaki skład szczepionki? Jakiego producenta? Jaki termin przydatności? Jak szczepionki były przechowywane? Skąd je sprowadzono? – Nadal nie wiem – mówi Jarosław Gaicki.

    Badania i opinia biegłych
    Prokuratura zleciła biegłym oględziny zwłok oraz wysłała wniosek do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu o zbadanie próbek krwi zmarłego „w celu stwierdzenia zawartości alkoholu, środków odurzających oraz innych substancji toksycznych”. Badanie krwi nie wykazało obecności najczęściej spotykanych substancji psychotropowych, środków odurzających, farmakologicznych ani alkoholu.
    Natomiast oględziny zwłok przez patomorfologa wykazały m.in.:
    – na ustach zaschnięty „grzybek” białej piany,
    – drobne otarcie naskórka skrzydełka nosa,
    – przekrwienie bierne naczyń oponowych, a w komorach mózgowych niewielka ilość wodojasnego płynu,
    – w płucach po ucisku wydobywa się obfita ilość pienistej wodojasnej wydzieliny.
    Patomorfolog z Ostrowa ustalił, że bezpośrednią przyczyną nagłego zgonu Tomasza Gaickiego było zatrzymanie krążenia w obrazie ostrej niewydolności lewokomorowej serca, która mogła być spowodowana porażeniem ośrodka krążenia i oddechu w pniu mózgu na skutek masywnego obrzęku mózgu i wklinowania struktur pnia mózgu do otworu wielkiego”.

    Dysponując tymi danymi, prokuratura po półtorej miesiąca od zgonu, zleciła Zakładowi Medycyny Sądowej w Poznaniu badanie histopatologiczne wycinków tkanek i poprosiła o stwierdzenie przyczyny zgonu.
    Biegli przeczytali dokumentację oraz kartę zdrowia. Prawdopodobnie właśnie w tej karcie, która przez miesiąc po śmierci przebywała niezabezpieczona w ośrodku zdrowia, przeczytali że: „Rozwój dziecka był prawidłowy, szczepienia stosowano w terminie. Ostatni zapis w dniu 7-12-2011– szczepienie – bez dolegliwości, próchnica zębów – zdrowy.” Przypomnijmy, że ojciec Tomka twierdzi inaczej, że w dniu szczepienia syn czuł się przeziębiony, że kaszlał i miał katar.

    Biegli z poznania zawyrokowali: „...Brak jest podstaw do jednoznacznego określenia bezpośredniej przyczyny nagłej i niespodziewanej śmierci Tomasza Gaickiego. Można jedynie z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że była to śmierć czynnościowa, sercowopochodna, być może w następstwie ostrych zaburzeń rytmu serca, np. migotania komór”....
    Prokuratura jednak dociekliwa dalej i 22 marca 2012 r. poprosiła Zakład Medycyny Sądowej o uzupełnienie opinii, pytając wprost, czy można określić związek przyczynowy między szczepieniem a zgonem Tomka?
    Biegli odpowiedzieli, że z dokumentacji, którą dostali wnioskują, że nie występuje związek przyczynowy pomiędzy podaniem szczepionki przeciwko tężcowi a przyczyną zgonu Tomasza Gaickiego. 29 marca 2012 r. prokuratura umorzyła śledztwo.

    Ojciec został z pytaniami bez odpowiedzi:
    Jaka była seria, numer podanej szczepionki?
    Jaki był skład szczepionki?
    Jakiego producenta?
    Jaka data produkcji i termin przydatności?
    Jak szczepionki były przechowywane?
    Skąd je sprowadzono?
    Dlaczego natychmiast nie zabezpieczono karty zdrowia, skoro ojciec zgłosił podejrzenie, że syn był przeziębiony przed szczepieniem?

    Komentarz
    Skoro biegli wskazują, że przyczyną śmierci był obrzęk mózgu, to w takim razie co spowodowało ten obrzęk?
    Przypadek Tomka jest łudząco podobny do znanego syndromu nagłej śmierci łóżeczkowej zdrowych dzieci, czyli SIDS (Sudden Infant Death Syndrome ). Literatura światowa aż się roi od opisów dzieci, które podobnie jak Tomek były zdrowe i zmarły nagle w nocy podczas snu i wiąże je nader często ze szczepieniami. W USA każdego roku z syndromem SIDS, umiera ok. 2200 zdrowych dzieci. Tam również sekcja zwłok nie jest w stanie nic udowodnić, choć rodzice często podejrzewają szczepienia.
    Czy możemy coś zrobić, by SIDS się nie powtarzał?
    A może by tak skończyć ze szczepionkowym terrorem, z przymuszaniem nas do szczepień. Niech ludzie mają wolność wyboru. Pamiętajmy, że Tomek nie chciał iść na to szczepienie. Choć nie kończył dumnie brzmiących szkół, to był to jednak oświecony chłopak. Zafascynował się ideą życia i trwania w teraźniejszości, i niczym przesłanie dla nas wytatuował sobie wielkimi literami na przedramieniu (patrz zdjęcie) słynną sentencję Horacego „Carpe diem” (chwytaj dzień).
    Tym, którzy zamierzają zaszczepić dziecko, doradzałbym by na tysiąc procent upewnili się, czy ich pociecha jest akurat zdrowa. Dodatkowo radziłbym na 3 tygodnie po szczepieniu zabronić dzieciom używania telefonu komórkowego. Naukowcy wykazali, że już 30 sekund rozmowy przez telefon komórkowy otwiera barierę krew-mózg, a przecież nie wiemy, co z zawartości szczepionki może przez tak otwarte wrota dostać się do mózgu.
    Jeszcze jedno: jak są badane wasze dzieci, kiedy przyprowadzacie je do szczepienia? Czy jesteście pewni, że akurat w chwili zaszczepienia są zdrowe?
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 18th 2012
     permalink
    A jakie jest źródło tej informacji?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 18th 2012
     permalink
    Skandal!
    Jak my idziemy na szczepienie, to niestety, ale badanie dziecka wola o pomste do nieba. Dlatego ja nigdy nie ide jak mala ma chocby katarek, lub jesli w domu jest ktokolwiek zaziebiony, bo i tak by wtedy zaszczepili.
    W poniedzialek mielismy miec szczepienie. Ja mialam jakies zle przeczucia, odwlekalam moment wyjscia z domu. Mala byla niespokojna, polozylam ja spac. Po obudzeniu wycieko jej cos z ucha. Laryngolog powiedzial, ze to ostre zapalenie ucha. Mala ma antybiotyk.
    Jak sobie pomysle, co by bylo gdybym nieswiadomie zawioazla ja na te szczepionke? U nas lekarz nie sprawdza uszu, podali by szczepienie mimo zapalenia ucha...
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 18th 2012
     permalink
    Gazeta kaliska: http://zyciekalisza.pl/?str=116&id=131007
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.