Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 28th 2021
     permalink
    TEORKA: Ale dlaczego Hydro od razu mnie obrażasz? Dlaczego nazywasz egoistką?
    Serio nie umiesz bez przyszywania łatek i krzywdzących określeń?
    Naprawdę doszłaś do momentu, w którym nie wiedząc nic o człowieku kategoryzujesz jedynie wg kryterium SZCZEPIONY / NIESZCZEPIONY???
    Naprawdę Hydro?


    Nie nazwałam Cię egoistką, natomiast staram się nazywać po imieniu trendy, jakie widzę wokół siebie. I niestety, ale podtrzymuję - jako społeczeństwo jesteśmy strasznie egoistyczni, nie tylko w temacie szczepień. Nigdy nie byłam zwolenniczką przymuszania ludzi do czegokolwiek i nadal nie jestem, ale mam wrażenie, że to coraz bardziej... nie działa.

    TEORKA: Lexia przykłady moich dzieci nie są anegdotami.

    Dowód anegdotyczny Ale nie są dowodami naukowymi. Tak samo jak każda inna opowieść typu "wujek siostry babci szwagra". Takimi historiami możemy się tu przerzucać do woli, a i tak co do żadnej z nich nie będzie pewności, że jest prawdziwa. Jak ja napiszę, że moje dzieci szczepienia zniosły świetnie, a spadek odporności zaliczyły po ospie (na którą nie zdążyłam ich zaszczepić, bo się niepotrzebnie wahałam, a potem żałowałam, bo przeszły fatalnie), to to również jest dowód anegdotyczny, choć to najprawdziwsza prawda.

    Też nie mam żadnej "psychozy". Staram się żyć jak dawniej na tyle, na ile to jest możliwe. I dlatego się zaszczepiłam. Dlatego też mam prawo nie pojmować ignorowania faktów przez przeciwników szczepień. To w końcu chcemy szybkiego powrotu do normalności czy nie? Jakich dowodów potrzebujecie, żeby uznać, że szczepionki są ok? Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić?

    A co do pracodawców i ewentualnego przymusu szczepień - szczerze? Nie dziwię się, że chcą po prostu móc bezpiecznie pracować i zarabiać. W końcu to przedsiębiorcy oberwali przez lockdown i ponieśli ogromne straty. No ale jak się pracuje na etacie, to może się nie jest tego aż tak świadomym.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 28th 2021 zmieniony
     permalink
    Ja nie rozumiem tego mega-entuzjazmu dla szczepionek, które mają jedynie rok, były badane po łebkach i w ekspresowym tempie, a dla których producenci nie dają gwarancji co do długości uzyskanej po nich odporności i skutków ubocznych (szczególnie tych długofalowych).

    Wiele ludzi ma obiekcje co do szczepionek przeznaczonych dla dzieci, wynikających z kalendarza szczepień (bo jest sporo NOPów, często ciężkich z nieodwracalnymi zmianami), mimo iż szczepionki te są znane od dekad. Jak więc nie mieć strachu przed czymś, co jest nowe i nieznane, nie do końca przebadane. To jest eksperyment medyczny na globalną skalę.
    Rozmawiałam z przedszkolankami zaszczepionymi (dostały Astrę) - wielu z nich nie ma jeszcze dzieci i mówiły wprost, że boją się o płodność oraz ewentualne powikłania u swoich dzieci.

    Treść doklejona: 28.06.21 19:21
    TEORKA: Dwie godziny temu usłyszałam w radio, że rząd rozważa scenariusz, w którym trzecia dawka szczepionki przeciw Covid-19 będzie dla pacjentów odpłatna.

    Właśnie mówili o tym w tv. Planowo od 1 października. Refundacja ma być dla seniorów.
    To jeszcze bardziej zniechęci do szczepień. Odporność zbiorowa będzie maleć.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 28th 2021
     permalink
    TEORKA: Pracownicy oświaty szczepienia byli już dawno. W naszej szkole 90 % kadry a mimo to zdalne wprowadzili.
    Sami nauczyciele się pamiętam dziwili i komentowali, że przecież po to się szczepili żeby można było pracować. A i tak nie można było.


    Teo ale o czym Ty mówisz, jakie dawno? zaszczepiłam się astrą w 1 turze a drugą szczepionkę przyjęłam tuż przed powrotem do szkoły - 11maja czyli wracając nie miałam tych 2tyg karencji. Sporo znanych mi nauczycieli czekało jednak ze szczepieniami na swój rocznik i na możliwość zaszczepienia się pfeizerem
    Moje dzieci (19 i 14.) też już zaszczepione pierwszą dawką. Szczepimy się bo już covid przeszliśmy i zdecydowanie nie mamy ochoty na powtórkę. Młoda nie miała po covidzie przeciwciał a nieźle ją sponiewierało więc mam nadzieję że teraz je wykształci chociaż. a co do chorowania to 2letni maluch przez 4 dni i noce ryczał, że boli głowa nóżki, nic nie jadł poza piersią przez sen a moja 19latka miała skierowanie do szpitala bo było z nią już kiepsko i tylko to że udało mi się załatwić kroplówki do domu sprawiło, ze uniknęła hospitalizacji. Puls w spoczynku po 170. Spędziła w łóżku prawie miesiąć, wyniki spadły na łeb na szyję a problemy z sercem się pogłębiły. No ale przecież dzieci przechodzą łagodnie.

    a jesli idzie o konieczność szczepień - nie wiem czy już tu pisałąm, ale w tegorocznej rekrutacji na wielu uczelniach prywatnych pojawił się wymóg zaszczepienia przynajmniej 1 dawką w terminie złożenia dokumentów
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 28th 2021 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Lexia przykłady moich dzieci nie są anegdotami.


    Hydro zalinkowała, o co chodzi w pojęciu "dowód anegdotyczny", więc nie będę się powtarzać.

    TEORKA: Ale ja nie gdybam, stwierdzam fakty. Te które się dzieją.
    No nie zmienię rzeczywistości tylko dlatego że ktoś ma z tym problem.


    Też w swojej wypowiedzi powyżej przytoczyłam Ci fakty. Każdy ma swoje fakty. I to są właśnie dowody anegdotyczne, które nijak mają się do wyników badań na dużych grupach.
    TEORKA: Oraz. Nie wiem dlaczego się tłumaczysz w pierwszej części z braku psychozy i opowiadasz o tym co robiłaś przez ostatni rok
    Ja pisałam o ludziach którzy taką psychozę posiadają i którzy nie są w stanie się jej wyzbyć i żyć w miarę normalnie mimo przyjęcia dwóch dawek.
    O nich pisałam. Nie o Tobie czy Hydro bo przecież nie wiem jak Wasze życie wygląda


    Okej, zrozumiałam w ten sposób Twoją wypowiedź, jakbym mimo szczepienia żyła w psychozie strachu. Więc tylko podkreślam, że nie żyłam nawet gdy jeszcze nie byłam zaszczepiona. Też mam dość dobrą odporność, też nie zachorowałam pomimo kontaktu (okazję miałam 2x z tego co na pewno wiem).

    TEORKA: Natomiast ludzi, którzy mimo szczepień i tak żyją w stresie jest mnóstwo.
    Ostatnio kolega nie chciał ze mną jechać na trening (zawsze jeździł moim samochodem) bo się boi że ja nieszczepiona.
    Czekam aż z treningów zrezygnuje bo nasz trener też póki co czeka...
    No ja tego totalnie nie ogarniam.


    Z tym się nigdy nie spotkałam, więc się nie odniosę. U mnie nic takiego nie ma miejsca. Nie wiem, może żyję w bardziej tolerancyjnej grupie osób. Większość się zaszczepiło, ale kilkoro znajomych dalej nie. I luz, nikt nikogo nie wytyka palcem- ani z jednej strony, ani z drugiej.
    _hydro_: Też nie mam żadnej "psychozy". Staram się żyć jak dawniej na tyle, na ile to jest możliwe. I dlatego się zaszczepiłam. Dlatego też mam prawo nie pojmować ignorowania faktów przez przeciwników szczepień. To w końcu chcemy szybkiego powrotu do normalności czy nie? Jakich dowodów potrzebujecie, żeby uznać, że szczepionki są ok? Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić?

    A co do pracodawców i ewentualnego przymusu szczepień - szczerze? Nie dziwię się, że chcą po prostu móc bezpiecznie pracować i zarabiać. W końcu to przedsiębiorcy oberwali przez lockdown i ponieśli ogromne straty. No ale jak się pracuje na etacie, to może się nie jest tego aż tak świadomym.


    Wielkie ooo i podpisuję się obiema rękami pod wypowiedzią Hydro. Nie ma sensu drugi raz pisać tego samego :wink:



    I Hyde poruszyła wartą uwagi kwestię. Nie każde dziecko przechodzi covid bezobjawowo. W Katowicach w GCZD porodówkę przekształcono na oddział covidowy dla dzieci. Zajęty zawsze w około 75%. Mam kilkoro dzieciaków w terapii, które zachorowały. Nie będę przytaczać dowodów anegdotycznych (:tongue:) ale ze skutkami przechorowania borykają się już ładnych kilka miesięcy. I znów podkreślam- "lekkie", domowe chorowanie, bez hospitalizacji.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 28th 2021 zmieniony
     permalink
    No ok. Nie znałam pojęcia dowód anegdotyczny. Niech będzie że przykład mojej córki taki jest, w każdym razie utwierdził mnie w przekonaniu, że boję się szczepionek (wszystkich, nie tylko tych na covid) i nie zmienię tego, że akurat takie mamy doświadczenia.
    Zresztą mieliśmy je już dużo wcześniej, bo moja Nina od małego bardzo ciężko je znosiła az dostała odroczenie.
    No więc w ich przypadku nie będę ryzykować i sprawdzać.
    Mam nadzieję, ze nie złapią (też mieli dużo szans tak jak ja) a jeśli złapią to nie będą tymi ciężkimi przypadkami o których piszecie.

    Ania dawno w sensie, że logopedka Huga w kwietniu już była po dwóch dawkach. Kiedy zachorowała. Wydaje mi się, że wtedy też większość nauczycielek była co najmniej po jednej dawce.
    Teraz gro pedagogów jest wyszczepiona dwiema a mimo to hybrydowe nauczanie na jesień to raczej pewnik.


    MrsHyde: a jesli idzie o konieczność szczepień - nie wiem czy już tu pisałąm, ale w tegorocznej rekrutacji na wielu uczelniach prywatnych pojawił się wymóg zaszczepienia przynajmniej 1 dawką w terminie złożenia dokumentów


    No ale przecież to wbrew prawu. Nie ma w Polsce przymusu szczepień i stosowanie takich zagrywek to ewidentne łamanie przepisów i sprawa prosta do wygrania.
    Ewentualnie ludzie wybiorą te uczelnie, gdzie nikt zaświadczenia wymagał nie będzie, te gdzie wymagają stracą studentów, co za tym idzie pieniądze i szybko zmienia zasady.
    To niedorzeczne, żeby sobie tak w kolano strzelać.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 28th 2021
     permalink
    marion: .To jest eksperyment medyczny na globalną skalę

    Kolejna bezmyślnie powtarzana bzdura - nie, szczepionka przeciw covid nie jest eksperymentem medycznym. Nie na obecnym etapie. Tak samo nie sposób się zgodzić, ze stwierdzeniem, że powstała w rok. Badania na szczepionkami mRNA trwają od 30 lat. Można o tym nie wiedzieć, ale ta sama technologia może być przydatna w tworzeniu nowoczesnych leków na nowotwory. Z kolei szczepionki wektorowe są znane jeszcze dłużej. Ale szkoda w sumie czasu na przekonywanie nieprzekonanych. Jak to niektórzy lubią mówić - pożyjemy, zobaczymy. Dowodów na skuteczność szczepionek przybywa codziennie.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    TEORKA: No ale przecież to wbrew prawu. Nie ma w Polsce przymusu szczepień i stosowanie takich zagrywek to ewidentne łamanie przepisów i sprawa prosta do wygrania.
    Ewentualnie ludzie wybiorą te uczelnie, gdzie nikt zaświadczenia wymagał nie będzie, te gdzie wymagają stracą studentów, co za tym idzie pieniądze i szybko zmienia zasady.
    To niedorzeczne, żeby sobie tak w kolano strzelać


    Oj chyba niekoniecznie. Wszyscy znajomi mojje corki poszli się szczepic w 1 możliwym terminie. Młodzież chce. Wyjeżdżać za granicę a i chce być na studiach stacjonarnie a nie online. Co ciekawe wielu młodych szczepiło się mimo że ich rodzice są przeciwko.
    W mojej podstawówce sporo dzieci z 8kl tex juz po 1 dawce. Rodzice z lekcji zwalniali bo brali pierwszy możliwy termin.


    A jeśli o. Szkoły idize to nie tylko tu o naucxycieli chodzi przecież, to niewyszczepione dzieciaki są roznosicielami dalej do domów, rodzicow dziadków a oni do zakładów pracy i sie zaczyna łańcuszek. Poza tym to zwiększony ruch komunikacyjny chociazby w autobusach i tramwajach a nawet w głupim spozywczaku.
    Bardzo ale to bardzo nie chce wrócić przed komputer ale jeśli nie będzie mądrej hybrydy (czyli ze na lekcji jest pol klasy i jakiś reżim kest stosowany) to na inną opcje nie widzę szans
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2021 zmieniony
     permalink
    To ja nie wiem Aniu, może to zależy od regionu bo akurat tu gdzie ja mieszkam młodzi ludzie praktycznie się nie szczepią.
    Młodzi mam na myśli 18-30 lat.
    Ja osobiście znam tylko jedną osobę, mojego chrześniaka. Ale on się zaszczepił tylko ze względów "praktycznych".
    Trenuje, jeździ na zawody, dodatkowo uczy pływać, jest ratownikiem etc.
    Stwierdził, ze dla świętego spokoju żeby go nie zblokowali na zawodach czy na basenie
    Absolutnie nie dlatego, ze się bał Covida (przeszedł go bardzo łagodnie) czy w imię zbiorowej odporności.
    Zrobił to tylko żeby sobie ułatwić życie.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeJun 29th 2021 zmieniony
     permalink
    Racja, nad szczepionkami mRNA od lat pracują Polacy, opracowują konkretnie szczepionkę na czerniaka. Jednak tego rodzaju szczepionki na wirusy to jest pewnego rodzaju nowość.

    Eksperyment medyczny - może i nie, ale faktem jest, że szczepionki były dopuszczone warunkowo do obiegu. Producenci mieli uzupełnić badania, dokumentację. Myślę, że to może być próba zabezpieczenia się gdyby coś poszło nie tak.

    Mnie boli najbardziej to, że wszyscy co się nie chcą szczepić są wrzucani do jednego worka. Od kilkunastu tygodni przeżywam stres z tego powodu. Ostatnio obudziłam się zalana łzami. Śniło mi się, że kierowniczka nie chce dać mi zgody na urlop, bo nie jestem zaszczepiona.
    Codziennie w pracy słyszę docinki w tym temacie, nieraz bardzo niefajne.
    "Przecież szczepienie nie zaszkodziło mojej babci, co ma 85 lat i milion chorób, a Tobie by miało zaszkodzić?"
    Co dzień zmagam się z różnymi dolegliwościami i bólami - niektórzy z licznych lekarzy, u których byłam mówią, że być może to skutki uboczne przyjętych przeze mnie w przeszłości szczepionek (bo mam uszkodzoną genetykę i niektórzy twierdzą, że powinnam sie szczepić z wielką ostrożnością albo wcale). Po prostu boję się zaszczepić. Niestety, nikt tego nie rozumie. Mówią, że każdy lekarz da mi kwalifikację. Owszem, bo jeszcze nie słyszałam, żeby kogoś odrzucono (chyba, że świeżo po covidzie).
    W covid wierzę, boję się.

    Za moimi rodzicami NFZ wydzwaniał, że jest termin na szczepienie dla nich.
    Gdy 2 tygodnie po 2 dawce moja mama zachorowała, wykonałam po 80 połączeń do przychodni lekarza rodzinnego i do specjalistycznej. Nie dodzwoniłam się. Musieliśmy iść prywatnie.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Alfa, do szczepień kwalifikują się ludzie chorujący na mnóstwo chorób. Na nowotwory, jak mój mąż i moja ciotka, choroby autoimmunologiczne, jak mój kuzyn, zaawansowaną miażdżycę z towarzyszącą cukrzycą (teść) i wiele, wiele innych. Dla nich wszystkich prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu covid znacznie przewyższa prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanej reakcji poszczepiennej. Nie można się wiecznie bać, akurat strach to najgorszy doradca.

    Treść doklejona: 29.06.21 12:12
    Zresztą o czym my tu w ogóle dyskutujemy, czarno na białym już teraz widać, że na covid umierają prawie wyłącznie nie zaszczepieni.
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Do szczepień kwalifikuje się w Polsce każdy. Tylko kto weźmie odpowiedzialność? Pacjent.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Myślisz, że tylko w Polsce szczepi się ludzi obciążonych chorobami? Przeciez to właśnie oni w pierwszej kolejności są najbardziej narażeni na skutki zachorowania na covid. No ale jak już nawet rachunek prawdopodobieństwa nie przekonuje to cóż zrobić. Chyba tylko dalej się bać.
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Nie, no jasne, szczepi się wszędzie, ale jednak powinno być jakieś rozgraniczenie, na tych co mogą i tych, którym się trzeba dobrze przyjrzeć.
    Dotychczas leki były niektórym ludziom podawane z dużą dozą ostrożności czy nawet zakazane. A teraz szczepionka, która jest przebadana jak jest, na pewno nikomu nie zaszkodzi.
    No i szkoda, że tak ciężko o pomoc w PL w przypadku, gdy coś po szczepieniu się dzieje.
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    TEORKA: No ale przecież to wbrew prawu. Nie ma w Polsce przymusu szczepień i stosowanie takich zagrywek to ewidentne łamanie przepisów i sprawa prosta do wygrania.
    Ewentualnie ludzie wybiorą te uczelnie, gdzie nikt zaświadczenia wymagał nie będzie, te gdzie wymagają stracą studentów, co za tym idzie pieniądze i szybko zmienia zasady.
    To niedorzeczne, żeby sobie tak w kolano strzelać.

    A niby dlaczego wbrew prawu? To prywatne uczelnie i mogą sobie ustalać zasady jakie im się podobają ;) Nie wiem jakie to są uczelnie ale jęśli np. taki Koźmiński wymyśli taki rodzaj rekrutacji to uwierz mi, nadal będą tam walić drzwiami i oknami. Nie sądzę, że takie zasady ustaliły słabe uczelnie, które mają problem z obłożeniem. I nie rozumiem dlaczego to wszystkich tak dziwi? Po WTC do samolotu wchodzi się po zdjęciu butów - to też ograniczenie swobód obywatelskich i jakoś wszyscy śmigają na bosaka oraz nadal masa ludzi pcha się do USA ;)
    alfaromeo: Racja, nad szczepionkami mRNA od lat pracują Polacy, opracowują konkretnie szczepionkę na czerniaka. Jednak tego rodzaju szczepionki na wirusy to jest pewnego rodzaju nowość.

    Hmm, jakby to powiedzieć - pierwsze prace nad szczepionkami mRNA były prowadzone przy SARS i MERS, więc lata temu. I w obu przypadkach trudno przejść do fazy testów na ludziach jak nie ma zachorowań ;) Logicznym jest, że przy takiej skali jaką jest pandemia można trzasnąć takie testy w miesiąc.
    .
    I tak jeszcze na koniec - miałam tego nie pisać, żeby nie wsadzać kija w mrowisko - są prowadzone badania nad wpływem przechorwania covid na żeńsku układ rozrodczy. Dane z Azji wskazuję, że przechorowanie z jednej strony obniża u kobiet AMH a z drugiej powoduje zwłóknienie macicy.
    Róbmy covid-party ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  1.  permalink
    Obe, czyli ze uczelnie nie podlegają prawu? :wink:
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeJun 29th 2021 zmieniony
     permalink
    Tu jest stanowisko niezależnych lekarzy oraz naukowców dotyczące szczepienia dzieci:

    List do dyrektorów szkół, nauczycieli i rodziców
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    A to nie Ci sami, którzy swego. CzAu mieli list odnośnie pandemii? W większości krajów szczepia młodzież, w wielu lada moment zaczną szczepic młodsze dzieci. Ale spoko, to na bank spisek koncernów farmaceutycznych
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Nie no, przecież to oczywiste, że jeśli ktoś mówi coś innego niż telewizor to jest oszołomem, antyszczepionkowcem i idiotą. To na pewno ci sami, inaczej być nie może. Co ja w ogóle pokazuję i po co...
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Nie, figa. Zależy jeszcze kto mówi. Od szefowej tego stowarzyszenia (powstałego zresztą jakiś miesiąc temu) odcina się większość medyków. Nic dziwnego, skoro w swoich publikacjach powołuje się m.in. na niesławnego Wakefielda.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeJun 29th 2021 zmieniony
     permalink
    W tym artykule jakiś oszołom wypowiada się na temat placebo. Bo chyba wiecie że w fazie testów niektórym podają zamiast szczepionki placebo? Wiecie co konkretnie Wam wstrzyknięto? Ktoś Was o tym poinformował?

    Oraz artykuł o tym jak powstaje szczepionka
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthor_Justyna
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    W październiku zachorowałam na COVID. Nie miałam podwyzszonej temp., kaszlu ani kataru. Jedynie osłabienie, utratę węchu i smaku oraz kłucie w klatce piersiowej. Zaburzenia węchu i smaku mam do dziś. Jest to coś okropnego. Moje dzieci nie miały jakichkolwiek objawów, ale testy wyszły im pozytywnie. Były ze mną na izolacji. Klasa córki miala kwarantannę, przedszkole nie. W tym czasie wychowawczyni syna z przedszkola zmarła w przeciagu kilku dni. Dzieci roznoszą wirusa, zarażają inne dzieci, dzieci rodziców i itd. Zaszczepienie nauczycieli nie jest argumentem przeciwko zamknięciu szkół. W lutym zaszczepiłam 4-letniego syna i 8-letnią córkę pierwszą dawką MMR. Nie było żadnej negatywnej reakcji. W kwietniu zaszczepiłam ich na błonicę-tężec-krztusiec. Obydwoje mieli dwa dni z życia wyjęte - 2 dni temp. 40 st. Od tamtej pory nie chorowali. Wcześniej ich nie szczepiłam, bo wiecznie byli zakatarzeni, jednak bez poważnych chorób (jedynie córka zapalenie ucha od alergicznego kataru i ospa). Wydaje mi się, że zwiększenie higieny w szkole i przedszkolu oraz przymusowy pobyt w domu w czasie lockdownu przyczyniło się do tego, że wreszcie nie mieli kataru. Zarówno ja, mój mąż, jak i dziadkowie jesteśmy po drugiej dawce szczepionki na COVID. Marzy mi się, żeby w tym roku szkolnym nie było już lockdownu...

    Treść doklejona: 29.06.21 21:56
    To tak à propos anegdot...
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Ile osob tyle historii, powiklan albo ich braku. Kazdy uważa swoja rację za najlepsza, ma swoje przezycia, przemyślenia i na pewno ci ktorzy sie szczepia i ci ktorzy zdecydowali sie nie szczepic, nie podjeli tej decyzji pochopnie, jest to przemyslana i wedlug danej osoby najlepsza decyzja jaka moze podjac. Nikt nikogo nie zmusi do swojej racji.
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
  2.  permalink
    Justyna, no jasne.
    Myjmy, dezynfekujmy wszystko, po co dzieciom jakies bakterie.....

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.06.21 22:20</span>
    A później najmniejsza bakteria ich zabije....

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.06.21 22:26</span>
    A wiecie z kim kiedys współpracowały te same firmy farmaceutyczne?
    Czy to tez bajka?
    Ja im tam nie wierzę, że niby to dla nas robią bo chcą nas bronić przed wirusem
    -- ,
    • CommentAuthor_Justyna
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Mycie jak najbardziej, dezynfekcja niekoniecznie 😉 Ale jeśli ktoś nie lubi się myć, nie namawiam. Rozumiem ludzi, którzy lubią dużo przestrzeni wokół siebie 😘
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2021
     permalink
    Tak jak napisała Biedronka.
    Każdy ma swoją prywatną anegdote, swoje doświadczenia.
    Moje doświadczenia sprawiły, że jeszcze bardziej boję się szczepić dzieci, a już w ogóle nie wyobrażam sobie żeby zaszczepić ich przeciwko covidowi.

    I chociaż absolutnie nie obchodzi mnie zdanie obcych osób to jednak nie jest fajnie czytać o sobie, że jest się egoistką, foliarzem, oszołomem, głupkiem etc.

    Jeśli to dalej będzie szło w tą stronę to nic dobrego nasz kraj nie czeka
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    A to ja jestem w jeszcze ciekawszej sytuacji bo i przeżyłam śmierć mojej koleżanki na covid. Zmarło też kilka znajomych mi osób (w tym była dyrektorka u której odbywałam praktyki), więc wiem, że covid taki lajtowy wcale być nie musi.
    Ale boję się też szczepionki. Po dwóch nopach mojego syna, gdzie będzie ponosił konsekwencje zdrowotne i rozwojowe do końca życia już tak odważnie do tematu szczepień nie podchodzę. A dodam, że były to szczepionki tak zwane dodatkowe (meningokoki i na grypę).
    Nie mówię, że się nie zaszczepię, ale na pewno nie już. Poobserwuję sobie najpierw.
    Zobaczymy też co będzie dalej z tymi szczepieniami, bo jeśli będzie potrzeba szczepienia co rok, w dodatku odpłatnie to już teraz minie się to z celem, gdyż ludzie przestaną się tak czy siak szczepić. Może nie wszyscy, ale odsetek szczepionych pewnie będzie tak niski jak szczepionych na grypę lub i jeszcze mniejszy bo przecież dawek jest więcej niż jedna.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 30th 2021 zmieniony
     permalink
    biedronka28: A wiecie z kim kiedys współpracowały te same firmy farmaceutyczne?
    Czy to tez bajka?


    Biedronka, rozumiem, że przez całe swoje życie nie napiłaś się fanty ani coca coli, prawda? Wiesz z kim współpracowały te firmy kiedyś?
    Volkswageny też bojkotujesz i nigdy nie wsiadłaś do tegoż? Tak samo do forda?
    Sprzęty Siemensa przez całe życie też były przez Ciebie omijane, prawda? Bo wiesz, że w czasie wojny pracownicy tej firmy budowali komory gazowe?

    Treść doklejona: 30.06.21 10:24
    _figa: . Bo chyba wiecie że w fazie testów niektórym podają zamiast szczepionki placebo? Wiecie co konkretnie Wam wstrzyknięto? Ktoś Was o tym poinformował?


    Tak figa, wiemy, dostałam obszerną ulotkę z wypisanymi wszystkimi skutkami ubocznymi. Testy przeprowadza się na grupie ochotników, którzy wyrażą na to zgodę. I tak, wtedy w obrębie tej zgody jest informacja, że być może znajdą się w grupie} kontrolnej i dostaną placebo.
    Ale no tak, na pewno mnie oszukali i oszukują wszystkich wokół, na pewno wstrzyknęli mi trutkę i tak na prawdę na szczepienie powinnam ze sobą brać specjalistyczny zestaw do analizy próbki substancji, żeby mieć 100% pewności, że dostaję preparat z ulotki.
    Rozumiem, że jak kupujesz leki to robisz analizę chemiczną środka, który dostajesz, żeby przypadkiem się nie okazało że wzięłaś udział w szeroko zakrojonym spisku i zamiast leczenia dostałaś placebo nie wiedząc, że jesteś członkiem grupy badanej? Bo w sumie czemu się tylko do szczepionek ograniczać, nie ufajmy żadnemu konwencjonalnemu leczeniu, przecież nawet witaminę C mogą te wstrętne koncerny zatruć :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    biedronka28: Obe, czyli ze uczelnie nie podlegają prawu?

    Nie ma to jak wyciąć coś z kontekstu ;)
    Oraz wskaż mi konkretny przepis, który w PL zabrania uczelniom prywatnym wprowadzić kryterium zaszczepienia w rekrutacji. Takie zasady już od dawna stosują prywatne przedszkola, żłobki czy szkoły. Mniej więcej to taka sama konstrukcja jak selekcjoner w klubie - nie masz butów na szpilce - nie wejdziesz ;) I co? Do TK to zgłosisz czy do Strasburga? Na prawdę idź na lotnisko i nie poddaj się kontroli bezpieczeństwa ;) Daleko nie polecisz a przecież to ograniczenie swobód obywatelskich.
    Bawi mnie, że ludzie wybierają sobie z prawa tylko to co im pasuje - nagle wszyscy znają konstytucję ;) A jakoś nie wszyscy znają przepisy o ruchu drogowym czy zasady dobrego wychowania ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    Z jednej strony umysłem jestem z Lexią i Obe, z drugiej strony rozumiem sceptycyzm dziewczyn.

    Obe, Ola. Macie duże argumenty w garści, sama jestem po stronie nauki i jak najbardziej trafiają do mnie Asze argumenty, sama przeszłam covid i dokładnie wiecie jaki był tego przebieg. Wiem, że gdybym przeszła go podczas ciąży to nic by z niej nie zostało. Obydwie macie bliskich których nie mozecie narażać i jednocześnie prace wśród ludzi.

    Z drugiej strony, ile z Was dziewczyn zaszczepiło się na HPV, robi regularnie 2x do roku cytologię i raz na rok usg piersi? Mi chodzi o stopień pewnego ryzyka, ciężkie przejście covidu nie stanowi dużego procenta, w porównaniu do innych chorób, w których ryzyka śmierci są większe większość kobiet nie robi nic, a u mężczyzn te statystyki są dużo gorsze.
    Mam wrażenie, że po prostu sprawa covid została rozdmuchana do bardzo, bardzo dużego poziomu, dzieki czemu stał się on „ważniejszy” od wszystkich innych chorób, a nie jest tak.

    I sama jestem gdzieś pomiędzy. Nie uważam się za egoiste, właśnie cały młyn który mam w głowie wynika z zupełnie przeciwstawnej cechy. Mam natomiast przemyślenie, że chce poczekać, zobaczyć, rozeznać się. W części krajów koronawirus juz kest uznawany za formę sezonowej „grypy”.

    Każda z Was dziewczyny ma swoje racje, każda z Was ma swoje doświadczenia i każda z Was chce jak najlepiej. I każda stała zarówno z jednej jak i z drugiej strony barykady. A niestety im częstsze wizyty w polskim szpitalu, im częstsze kontakty z ochroną zdrowia, tym gorsze przemyślenia i większy sceptycyzm - nie bez przyczyny, serio.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    Adrianno, a w których krajach się uznaje covid za grypę? Możesz podać konkretne przykłady?


    Im gorsze kontakty ze służbą zdrowia, tym bardziej powinno się dążyć do unikania zachorowania i potencjalnego pobytu w szpitalu - więc trzebaby się zaszczepić...
    --
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    Singapur.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    Tu masz Lexia tekst z chpl pfizera:
    "W celu potwierdzenia skuteczności i bezpieczeństwa stosowania produktu
    leczniczego Comirnaty, podmiot odpowiedzialny powinien przedłożyć
    raport końcowy z badania klinicznego dla randomizowanego, z grupą
    kontrolną otrzymującą placebo, prowadzonego metodą ślepej próby wobec
    obserwatora badania C4591001.
    Grudzień 2023 r."
    Jeśli już wykonali badanie z grupą placebo dlaczego mają czas do końca 2023 żeby przedstawić wyniki? Wiesz czym jest metoda ślepej próby?

    "Wszystkie badania są przeprowadzane z użyciem randomizacji (ochotnicy są przydzielani losowo do grupy kontrolnej z placebo i do grupy eksperymentalnej), z grupą kontrolną (zwykle otrzymującą placebo) i podwójnym zaślepieniem (ani prowadzący badanie, ani uczestnicy nie wiedzą, co otrzymuje uczestnik badania – lek czy placebo)."

    Jak dla mnie wygląda to niepokojąco i cała rządowa narracja zastraszająco - przymuszająca w ogóle do mnie nie przemawia. Nie traktuje się w ten sposób społeczeństwa, to jest niedopuszczalne.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 30th 2021 zmieniony
     permalink
    Figa, ale o co Ci chodzi? Masz, to informacje o badaniu, które wygląda tak niepokojąco: https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT04368728

    Nie musisz mi tłumaczyć, co to jest potrójnie ślepa próba. Ale mam wrażenie, że tłumaczenie to ja bym musiała zacząć od faktu numer jeden- badania prowadzi się na ochotnikach, którzy się do tego zgłosili i zakwalifikowali. U których pilnuje się bardzo dokładnie terminu podawania. Monitoruje dokładnie stan zdrowia i prosi o zgłaszanie na spotkania kontrolne. Bada przeciwciała.
    Serio uważasz, że szczepionka jest badania na ludziach ot tak, bez kontroli? :shocked:
    Jak tak to nie mam pytań.
    To na czym wg Ciebie polega to masowe badanie? Jakie ciekawe teorie spisku można do tego dopisywać?
    Poza dostaniem dwóch dawek w ramię nikt jakkolwiek nie badał u mnie efektów, jakie dała szczepionka.
    To co, robią zakrojone badania jedynie na poziomie: "żyje/umarł"?
    Z jednej strony obstajesz przy opinii, że szczepionka nieprzebadana, po czym sama linkujesz mi info o prowadzonych ciągle dodatkowych badaniach, które są wg Ciebie niepokojące. No to gdzie tu logika? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorbiedronka28
    • CommentTimeJun 30th 2021 zmieniony
     permalink
    Dla mnie smoeszne są statystyki umieralności na covid.
    Do sąsiadki przyjechała karetka, kobieta zmarła a oni chcą jej wpisać jako przyczynę zgonu covid! Bez wykonania testu etc.
    Byla to babcia w podeszłym wieku ktora miała kilka chorob.
    Dlatego sory, ale telewizji, mediom, politykom po prostu nie wierze :wink:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    U nas póki co w moim otoczeniu nikomu nie dopisano covidu do zgonu. U nas jest a druga stronę zbajomi skarzyli sie, że lekarze nie dawali skierowania na test. Szczególnie dzieciom. U przyjaciółki dostali tylko ona i mąż, a dziecko mimo objawów i dodatnich testów rodziców dostało odmowę, więc nie ma go też w statystykach. A to nie był odosobniony przypadek.
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    Niestety w Uk nie raz sie zdarzylo, ze przypisali covid zdrowym ludziom. Mojej przyjaciolki tesciowa, po dwoch operacjach na biodro miala jakies komplikacje i zmarla. Wpisali covid jako przyczynę zgonu. Lat 68.
    W Polsce moj tato zlamal zebro jak wieszal lampki na dom w grudniu. Pojechal do szpitala, po badaniach dali karteczke do podpisania, ze ma covid. Tata powiedzial, ze przecież nie przyjechal tu z covidem, a pielegniarka na to, zeby podpisal papier, bo szpital pieniądze dostaje za pacjentow z covidem.

    Treść doklejona: 30.06.21 22:17
    Dzis natomiast czytalam, ze Public Health England wydalo oswiadczenie, ze ze 117osob ktore zmarly na wirusa Delta, 50 z nich bylo zaszczepionych 2 dawkami szczepionki. Wszystkie osoby byly po 50 roku zycia...ale to wciąż prawie połowa wszystkich zgonow.
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJun 30th 2021
     permalink
    Nie wiem gdzie Twój tato trafił ale mam inne doświadczenia że szpitalami- robią test na wejściu, a jak zarazisz się w szpitalu to później raczej ciężko się doprosić o test. Poza tym testy dodatnie są ewidencjonowane więc na piękne oczy nikt nie uznaje w szpitalu, że ktoś ma covid. Nawet ostatnio nie chcą już tak chętnie wypłacać dodatkow covidowych dla personelu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    No właśnie jak pytałam immunolog o te diagnozy na pałę, to ona powiedziała, że ona osobiście nie słyszała o takich procederach, bo nie może być więcej chorych na covid niż wykonanych testów w dodatku z wynikiem pozytywnym. Że to musi się zgadzać, a dopisując chorych opcji takiej nie ma...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    Bo to kolejne bzdury.
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    Po co mialabym pisac bzdury?? To nie sa wyssane z palca jakieś opowiesci. Tata byl w szpitalu w Olecku. Jak cos Wam sie nie podoba, nie po waszej "teorii" to na pewno tak nie bylo, niemozliwe etc. Otoz nie w kazdym szpitalu w Polsce bylyscie i nie kazdego lekarza znacie.
    Zazwyczaj nie wchodze w duskusje, bo to tracenie czasu na udowadnianiu swojej racji jak ktos nie slucha...ale jak ktos mi wmawia, ze pisze bzdury to jest nie fair. Nie wiesz, nie widzialas wiec nie oceniaj.
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 1st 2021 zmieniony
     permalink
    Nie wiem, jak było, może coś źle zrozumieliście, a może ktoś próbował być nieuczciwy, ale nie ma i nie bylo takiej możliwości, żeby fikcyjne przypadki covidu tworzyć według widzimisię szpitala. Moja siostra od początku pandemii pracuje w covidowym szpitalu, wiec wiem jak to wygląda. Nie mają prawa robić czegoś takiego. Chorobę potwierdza się pozytywnym wynikiem testu, a nie karteczką podpisaną przez pacjenta.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    No dobra, a ile osób z tych co im lekarze covid wpisali bez wykonania testów napisało skargi do NFZ czy izby lekarskiej. Bo co jakiś czas czytam o dopisywanie covidu bez testu ale nikt jakoś nie pali się do walki z tym. Bo skoro tak jest, a ludzie nic z tym nie robią, to sorry ale godzicie się na to. Napisanie skargi naprawdę nie boli. Sama 2x (co prawda w innych sprawach) pisałam i przeżyłam. Jeżeli to jest na tak wielka skalę to trzeba zgłaszać i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorAgnieszka79r
    • CommentTimeJul 1st 2021 zmieniony
     permalink
    Nie wiem jak to nazwać....wczoraj dostałam od znajomej która nie chce się szczepić link do artykułu i tytuł :
    "Wszystkie zaszczepione osoby umrą w ciągu dwóch lat" kurtyna milczenia.


    .
    edit. a to podobno my zaszczepieni gnębimy nie zaszczepionych.
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    Ale po co mają umierać skoro wirus sam robi selekcje :cool: Zmutuje i zrobi następną selekcję.

    Jeśli obciążeniem dla "systemu" są ludzie starzy i schorowani to jaki jest sens wykańczać młodych, szczepionych i podobno zdrowych.

    Nie opowiadam się po żadnej ze stron, każdy ma swój rozum, niektórzy swoje "fantazje" i to INDYWIDUALNA decyzja.
    Sama uważam, że wiele szczepień powinno być poprzedzonych wizytą u hematologa i immunologa, może kiedyś tego doczekamy... ale przy szczepieniach Covid czytam już tyle historii z zielonego lasu, że to już przestaje być zabawne :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    A ja niedawno czytałam o początkach transportu kolejowego - wtedy też były zbiorowe histerie, że to zagłada ludzkości, że podróż z taką prędkością miażdży narządy wewnętrzne i inne głupoty. A jak już ludzie zaczęli podróżować, to mówiono, że te straszne obrażenia wyjdą na jaw po paru miesiącach, potem latach itd. Brzmi znajomo?
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    Poziomko, a może tato dostał ankietę covidowa, a reszta już była słabym żartem zmęczonej pielęgniarki. Tak sobie gdybam bez zlosliwosci...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 1st 2021
     permalink
    Co do "podpisywania że się ma covid" to taka aferę nakręcono również u mnie w szpitalu.
    Pewnie w całej Polsce panowało zbiorowe "święte oburzenie", bo niema wszędzie ankiety wyglądały tak samo.
    Niestety, ale tu się kłania czytanie ze zrozumieniem. I żeby nie było, za pierwszym razem też mi się lampka zapaliła, dlatego przeczytałam jeszcze raz...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 2nd 2021
     permalink
    Bo wiele osób sobie wkręciło, że wypisując i podpisując tę covidową ankietę jest wrzucana w statystyki CHORYCH na covid. Nie ważne, że zaznaczysz wszędzie "nie" i że jesteś wykluczony z "kręgu o covid podejrzanych". Nie będą nic podpisywać, bo nie będą nabiac statystyk covid pozytywnych. Ile było na ten temat filmików w internecie z awanturami. Najbardziej uderzyły mnie te gdzie szli na sor rodzice z chorym dzieckiem lub z raną do szycia a toczyli wojnę o zasraną ankietę. Czas leciał, dziecko w stresie bo nie dość wymagające pomocy, to jeszcze zachwiane poczucie bezpieczeństwa, bo przecież tu krzywdę robią skoro ojcuec/ matka tak się drze.
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJul 2nd 2021
     permalink
    A ja mam takie kuriozalne doświadczenie ze szpitala onkologicznego z oddziałem covidowym. Jestem tam często, w kontenerach WOT mierzy temperaturę, pacjent wypełnia ankietę (jest postęp, bo teraz pytają o szczepienia), z ankietą idzie do wejścia głównego szpitala, tam strażnik sprawdza czy się ma ankietę, czeka aż się zdezynfekuje ręce i.... Na tym koniec - nikt tej ankiety nie czyta, nikt jej nie odbiera, nikt nie sprawdza gdzie się idzie - za pierwszym razem chciałam komuś ten papier zostawić to się dowiedziałam, że to dla mnie, na pamiątkę ;)
    Na prawdę, w teatrze baby weryfikują oświadczenia i jak masz niekompletną to nie wejdziesz ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 2nd 2021
     permalink
    Bo swoją drogą te ankiety są bez sensu. Po pierwsze jak ktoś się uprze to sobie pozaznaczać "nie" nawet jeśli to nieprawda i kto to niby zweryfikuje? Mierzenie temperatury zaraz po wejściu z dworu też o Kant dupy rozbić bo zawsze miałam 34.5 - max 35.7.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.