Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Standardowo, to chyba wybierasz placówkę, która będzie za szczepienia odpowiadać i karta tam jest. Jak chcesz zmienić, to przesyłają do tej, którą deklarujesz- także nawet przy przeniesieniu nie dają do ręki. Nasza jest w lokalnej przychodni, tej NFZ. Byłyśmy tam raz.
Azniee, skąd masz taką informację (dot. Indii)?
ma skuteczność 70-80% (w pierwszych latach po szczepieniu),
Moja starsza corka szczepiona wszystkimi dawkami na krztusiec,nie ma zadnych przeciwciał. Jak pytałam w sanepidzie i pediatrę to odpowiedzieli,ze przeciwciała wcale nie swiadcza o odporności,ze może być dużo przeciwciał i człowiek zachoruje, a może nie być w ogole i nie zachoruje.
Mało tu przykładów? Wątek o kp cały praktycznie świadczy o tym, że nie wolno ślepo ufać służbie zdrowia
Poza tym własne doświadczenia chyba większości z nas podpowiadają konieczność kontroli.
Wczoraj byliśmy u neurolog z Mikołajkiem. Niefrasobliwie spytałam o szczepienia, bojąc się, że usłyszę szczepimy...choć to absurdalne w naszej sytuacji. Usłyszeliśmy, że żadnych szczepień. Miko ma skończone 7 miesięcy i dalej stan jego głowy nie pozwala na jakikolwiek ruch w tym temacie. Gdyby nie moja decyzja, wszyscy wokól byliby 'bezpieczni', neonatolog zadowolona, mój syn zaszczepiony, a co z jego rozwojem...nie wiem i nie chcę nawet się nad tym zastanawiać. To, że idzie się do lekarza, nie zwalnia rodziców od podjęcia świadomej decyzji w sprawie dziecka. Często zdarza się, że lekarz pediatra 'zwalnia' ich z obowiązku myślenia i kontroli lekarskich poczynań.


Nie rozumiem Waszego niezrozumienia dla braku zaufania do lekarzy

A gadki o nieszczepiących jak o pasożytach, to już...ręce opadają... Neonatolog nasza raczyła mnie nimi systematycznie
Cieszę się razem z Tobą, że się nie dałaś.
Ja przy przeprowadzce i przy okazji zmianie przychodni dostałam kartę szczepień Kaliny do ręki, także chyba różnie z tym bywa.
[/url]
[/url]
choć u mamy w przedszkolu panowała niedawno ospa, dzieci szczepione jej uniknęły, być może to zbieg okoliczności..nie wiem