Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Choćby to, że szczepiąc potencjalnie przyczyniam się do tego, by patogen nie krążył w społeczeństwie, tym samym by może mniej groził tym, którzy z różnych względów nie mogą być zaszczepieni - to spojrzenie szersze.
    Ale przede wszystkim myślałam o moim dziecku i jej zdrowiu.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Rozumiem, że szczepisz także siebie i przyjmujesz wszystkie zalecane dawki przypominające?
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Azniee, nie szczepię się na wszystko - np. na grypę. Ale gdy się zranię i lekarz to zaleca przyjmuję szczepionkę tężcową. Gdy mąż jechał do Argentyny w rejony malaryczne przyjął wszystkie zalecane szczepienia.
    Przed ciążą sprawdziłam przeciwciała różyczkowe - zakładając, że jeżeli będzie potrzeba, zasięgnę informacji o możliwości doszczepienia. Teraz rozważam kolejną ciążę- i powtórzę badanie.
    Powtórzę raz jeszcze - nie szczepię bezkrytycznie na wszystko jak leci. Marta nie miała np. szczepienia Wzw-A, ale jeżeli będziemy planować wyjazd w tereny, gdzie jest to groźne, porozmawiam z pediatrą.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Ale zdajesz sobie sprawę, że na grypę też można umrzeć? Nie szczepiąc się możesz przyczynić się do tego, że zachoruje ktoś kto zaszczepić się nie mógł, prawda? Czy Twoje szerokie spojrzenie ogranicza się tylko do o tych kilku patogenów, przeciw którym szczepionki są obowiązkowe?

    A co do tężca- czemu szczepisz się DOPIERO kiedy się zranisz? Nie wspominając, że to dwie różne substancje...

    Poza tym, szczepienia zalecane w Polsce dla dorosłych to też "regularne dawki przypominające przeciwko krztuścowi i błonicy, szczepienia przeciw pneumokokom, wzw-A, wzw-B, meningokokom i ospie wietrznej (w razie potrzeby) lub półpaścowi. Istotna jest też kontrola własnego statusu uodpornienia przeciwko odrze, różyczce i śwince i doszczepienie 1 lub 2 dawkami MMR w razie potrzeby. " http://www.mp.pl/szczepienia/programszczepien/polska/show.html?id=71766
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Azniee, na grypę nie szczepię się świadomie. Ale też mogę pozwolić sobie, by chorując pozostawać w domu i nie łazić byle gdzie.
    A te "kilka patogenów" wywoływać może i wywoływało przerażające tragedie ludzkie.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    A ja mogę sobie pozwolić, żeby moje dziecko w razie choroby nie "łaziło byle gdzie".
    Te patogeny, na które szczepienia nie są obowiązkowe również mogą wywołać tragedię. Powikłania poszczepienne, których część- nie dla ozdoby- umieszczono w ulotkach- także mogą.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Dziewczyny ja ponawiam swoje pytanie bo przepadło w czeluściach dyskusji :cool:
    Gdzie powinna znajdować się karta szczepień? W przychodni nzoz nie chcieli jej wziąć, w medicover ani wziąć ani wypełnić...
    --
    •  
      CommentAuthormamoniksa
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Nikt nie chce karty szczepień, wow :) No to może zwyczajnie miej ją u siebie i tyle. :)
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    To miej ją u siebie- ja bym dużo dała, żeby mieć taką możliwość :wink: Standardowo, to chyba wybierasz placówkę, która będzie za szczepienia odpowiadać i karta tam jest. Jak chcesz zmienić, to przesyłają do tej, którą deklarujesz- także nawet przy przeniesieniu nie dają do ręki. Nasza jest w lokalnej przychodni, tej NFZ. Byłyśmy tam raz.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Montenia ze szczepionkami przeciwko pokleszczowemu zapaleniu opon mozgowych jest tak ze na poczatku szczepi sie co trzy lata a pozniej co piec.Pierwsze szczepienia to trzy dawki a kolejne to jedna przypominajaca.Ta dziewczynka miala miec przypominajaca .
    U nas tez byly nopy poszczepienne ale pomimo tego nadal jestem za szczepieniem malej.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Mojemu kuzynostwu o mało dziecko nie umarło po szczepieniu w 6-tygodniu, też dalej szczepią.
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Bananowcu, nasza karta została w NZOZ, bo to oni rozliczają się z Sanepidem ze szczepienia Brunona. A Ty w takim razie miej ją w książeczce zdrowia zawsze przy sobie :-)
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight - możesz podać cytat w którym miejscu krytykuję szczepiącą, bądż nieszczepiącą osobe?
    Staram się podchodzić obiektywnie do tematu.
    Brombap- to co dostajesz po skaleczeniu to nie jest szczepionka tylko antytoksyna.
    A tu masz link do analizy zakażeń polio - widać że wzrost nasąpił za sprawą właśnie szczepienia żywym wirusem - wiec to szczepionka wprowadziła patogen, a nie nieszczepieni.
    klik
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Azniee boje sie bardziej skutkow ubocznych pochorobowych i nie przekonuja mnie artykuly ktore sa obalane po jakims czasie.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Z tego co kojarzę, co zranieniu podaje się albo dawkę przypominającą, albo anatoksynę.
    Co do polio - zwróć uwagę, że najpierw szczepienia wytępiły chorobę, niestety, żywa szczepionka generuje określone ryzyka.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    To nie szczepienia wytępiły chorobę a podniesienie poziomu higieny i odżywienia. Polio w większości przypadków przechodzi się bezobjawowo, albo jak zwykłą infekcję. Jedynie wyniszczone organizmy są narażone na porażenie.
    A Indiach niedawno wprowadzili szczepionkę p/polio. Ilość przypadków porażenia wzrosła z 8tys. do 40tys (rocznie).

    Quelle- co zostało obalone? Jedynie przypadek dr-a Wakefielda a i ta sprawa nie jest jeszcze zamknięta ani do końca jasna.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Azniee, skąd masz taką informację (dot. Indii)?
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    a w takim razie co z Krztuścem, ponoć powraca? nie pytam złośliwie po prostu nie wiem. Też go zlikwidowano przez higienę itp.? W każdym bądź razie jakoś nie wyobrażam sobie w przypadku zwiększonego ryzyka w moim rejonie (podkarpacie) nie zaszczepić mojego dziecka...
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    brombap: Azniee, skąd masz taką informację (dot. Indii)?

    Na grupie na fb wypowiadała się dziewczyna, która mieszka gdzieś w tamtych "okolicach", z tym, że akurat glówna rozmowa była o innych szczepieniach. Na szybko zgooglowałam: http://www.monitor-polski.pl/szczepionka-polio-spowodowala-47500-przypadkow-paralizu-u-hinduskich-dzieci-w-2011-r/
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Powraca, bo dorośli się nie szczepią - to oni są głównym żródłem zakażeń.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Z tego co ja czytałam nt. krztuśca i w skrócie mogę napisać: skuteczność szczepionki jest dość niska, a ochrona krótkotrwała. Zachorowania u szczepionych mogą wyglądać "atypowo", poza tym testy potwierdzające chorobę wykonuje się w większej skali od niedawna. Czyli, to wcale nie ilość zachorowań wzrosła, a ilość przypadków zdiagnozowanych.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Ok ale zakładając, że dwoje dzieci ma kontakt z osobą zarażoną to, które będzie miało większy problem to zaszczepione czy nie? Organizmu zdrowej dorosłej osoby nie ma co porównywać do dziecka chyba nie? to warto chronić czy nie?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Jedno i drugie może zachorować albo nie zachorować...?
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Jeśli się oczywiście nie wierzy w sens szczepień to tak.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    To nie kwestia wiary-ta szczepionka ma skuteczność 70-80% (w pierwszych latach po szczepieniu), ta pełnokomórkowa. Bezpieczniejsza, DTaP, ma niższą.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Moja starsza corka szczepiona wszystkimi dawkami na krztusiec,nie ma zadnych przeciwciał. Jak pytałam w sanepidzie i pediatrę to odpowiedzieli,ze przeciwciała wcale nie swiadcza o odporności,ze może być dużo przeciwciał i człowiek zachoruje, a może nie być w ogole i nie zachoruje.
    My nadal mamy mmr odleczone,ze względu na ciagle infekcje. Za to namawiają mnie wciąż na wzw b, pomiedzy infekcjami.
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    ma skuteczność 70-80% (w pierwszych latach po szczepieniu),


    To mało Twoim zdaniem?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie wiem jak się odnieść. No chyba mało, skoro rozpatrujemy to w kategoriach: dwoje dzieci-szczepione i nieszczepione- spotyka osobę chorą. Które zachoruje?
    Nie wiadomo.

    Poza tym, mówi się o tym, że w bakterii krztuśca zachodzą zmiany, które prawdopodobnie spowodowane są szczepieniami. Bardzo możliwe jest, że to spowoduje nie tylko problem z uzyskaniem odporności, ale również z leczeniem.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Azniee, W tym roku ogłoszono Indie krajem wolnym od polio.
    http://www.unicef.org/india/health_3729.htm

    Strona którą zlinkowałaś, z hasłem "tego nie przeczytasz w ścierwomediach", zawiera "Luźne tłumaczenie fragmentów artykułu dr Josepha Mercoli z Illinois, USA. Dr Mercola jest znanym propagatorem medycyny alternatywnej oraz kuracji opartej na diecie, będąc jednocześnie krytykiem wielu aspektów medycyny klasycznej, w tym głównie szczepień, leczeniu za pomocą chirurgii oraz wszelkiego typu lekarstw w pigułkach"
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Wczytałam się już w to...nie wiem czy znajdę tamtą dyskusję i to co pisała tamta dziewczyna i ew. źródła. Informacje były podobne.


    edit: Przeglądając dalej można trafić na te informacje z innych źródeł, kto chce może sobie sprawdzić.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 5th 2014
     permalink
    Ja postrzegam walkę z chorobami jako stan ciągły, jako pewien proces. Postęp diagnostyki sprawia, że coś, co kiedyś było określane ogólnie, teraz okazuje się odrębnymi jednostkami chorobowymi. Szczepienia niestety nie chronią przed wszystkim. Jasne, że poziom życia i higiena są niezbędne do profilaktyki. Ale samą higieną przecież nie pokonano ospy prawdziwej...
    Może kiedyś ktoś wynajdzie lepszą metodę zapobiegania chorobom niż szczepienia, jeszcze bezpieczniejszą. Oby. Obawiam się jednak, że to może nie nastąpić w czasie, który dla nas jest istotnym. W związku z tym uważam, że trzeba korzystać z tych zdobyczy medycyny, które są. Korzystać nie oznacza rzucania się głową do przodu, we wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 6th 2014
     permalink
    Masz prawo tak uważać, masz prawo korzystać. Ja mam prawo uważać inaczej. Sprawa nie jest jednoznaczna, podzieleni są w tym też lekarze i naukowcy (akurat dla mnie bardziej liczy się zdanie tych drugich). To, że nie jest ich wielu-przynajmniej tych, którzy o tym mówią głośno- to efekt tego, że to tylko ludzie, którzy chcą w spokoju pracować, a nie "walczyć z systemem", narażając się na utratę dobrego imienia czy nawet uprawnień.
    U mnie w rodzinie występują choroby autoimmunologiczne i dla mnie po stokroć ważniejsza jest świadomość, że zrobiłam wszystko, żeby córkę przed nimi ochronić, niż pseudopewność, że nie zachoruje na odrę czy WZW B ( w razie gdyby np. w najbliższym czasie postanowiła zrobić sobie tatuaż albo dawać w żyłę).
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJun 6th 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight - odnośnie wiary w szczepienia przeczytaj dokładnie to, co napisała montenia:
    montenia: Moja starsza corka szczepiona wszystkimi dawkami na krztusiec,nie ma zadnych przeciwciał. Jak pytałam w sanepidzie i pediatrę to odpowiedzieli,ze przeciwciała wcale nie swiadcza o odporności,ze może być dużo przeciwciał i człowiek zachoruje, a może nie być w ogole i nie zachoruje.


    Treść doklejona: 06.06.14 08:51
    I co, zaszczepiłabym Karolinę MMR, ona i tak może mi przynieść różyczkę, więc ja się muszę zaszczepić, choć i tak mogę zachorować (skoro tak wygląda sytuacja z przeciwciałami i odpornością), bo NIE przeszłam tej przeklętej różyczki w dzieciństwie. Czyli jakbym chciała zajść w ciąże, to mogę sobie ją odłożyć na...kij wie kiedy.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Niestety, chyba nie każdy organizm zareaguje na szczepienie wytworzeniem przeciwciał. Ale ja rozumiem to tak, że wysoki poziom wyszczepialności społeczeństwa zapewnia bezpieczeństwo również właśnie takim osobom - które albo nie zostały zaszczepione, bo nie mogły być, albo pomimo zaszczepienia nie wytworzyły odporności.
    Co do naukowców - warto zwracać uwagę na specjalizację osób wypowiadających się. Tytuł czy stopień naukowy przed nazwiskiem jeszcze niewiele oznacza.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 6th 2014
     permalink
    No właśnie widać to na przykładzie krztuśca- poziom wyszczepialności w Polsce jest rekordowy, a wszędzie alarmy, że "krztusiec wraca" :wink:
    Dla mnie najważniejsze jest to, żeby ludzie, którzy się wypowiadają mieli wiedzę na temat pewnych procesów zachodzących w organizmie oraz przyczyny i skutki pewnych mechanizmów. Ci, którzy potrafią tylko powtarzać to co im mówiono na wykładach, nie są dla mnie żadnym autorytetem.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJun 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie rozumiem Waszego niezrozumienia dla braku zaufania do lekarzy :shocked: Mało tu przykładów? Wątek o kp cały praktycznie świadczy o tym, że nie wolno ślepo ufać służbie zdrowia :neutral: Poza tym własne doświadczenia chyba większości z nas podpowiadają konieczność kontroli.
    A gadki o nieszczepiących jak o pasożytach, to już...ręce opadają... Neonatolog nasza raczyła mnie nimi systematycznie :devil: Wczoraj byliśmy u neurolog z Mikołajkiem. Niefrasobliwie spytałam o szczepienia, bojąc się, że usłyszę szczepimy...choć to absurdalne w naszej sytuacji. Usłyszeliśmy, że żadnych szczepień. Miko ma skończone 7 miesięcy i dalej stan jego głowy nie pozwala na jakikolwiek ruch w tym temacie. Gdyby nie moja decyzja, wszyscy wokól byliby 'bezpieczni', neonatolog zadowolona, mój syn zaszczepiony, a co z jego rozwojem...nie wiem i nie chcę nawet się nad tym zastanawiać. To, że idzie się do lekarza, nie zwalnia rodziców od podjęcia świadomej decyzji w sprawie dziecka. Często zdarza się, że lekarz pediatra 'zwalnia' ich z obowiązku myślenia i kontroli lekarskich poczynań.


    Tak mi się nasunęło, że przecież gdyby miejsce świadomości matczynej zastąpiło ślepe zaufanie w lekarskie diagnozy, nie miałabym dziś o kim pisać. Mikołaja po prostu by nie było.

    Często obserwuję, że wizyta u lekarza zwalnia w odczuciu rodzica z odpowiedzialności za zdrowie dziecka. Podobnie szkoła zdaje się dziś zwalniać go z obowiązku wychowania własnego potomstwa. Gdzieś w państwie opiekuńczym zagubiła się świadomość, brzydko napiszę, 'posiadania dzieci' ze wszystkimi radościami i odpowiedzialnością za ich zdrowie i życie.

    Co do autyzmu...zastanawia mnie, że dziecko dziś szczepione w Pl nie posiada bariery krew-mózg. Jeśli jej nie posiada, to logiczne, że każde doznaje mikro uszkodzeń mózgu. Mnie uczono, że autyzm jest składową wielu czynników, ale i wynika z mikro uszkodzenia mózgu. Skoro tak, to nie rozumiem braku związku jednego z drugim.
    No i MMR...ryzykować zapalenie mózgu szczepiąc na odrę, świnkę, różyczkę...to zbyt wiele jak dla mnie.
    Lekarz audiolog, obserwujący głuchoty po odrze (wg badań audiologicznych też nie tak częste jednak), powiedział nam, że MMR...to co najmniej dyskusyjna sprawa.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 6th 2014 zmieniony
     permalink
    nana81: Nie rozumiem Waszego niezrozumienia dla braku zaufania do lekarzy

    Nana, te same osoby, które tutaj się powołują na lekarzy, w innych wątkach niejednokrotnie podkreślają swój brak zaufania i opisują ich nieprawidłowe postępowanie :wink:
    nana81: A gadki o nieszczepiących jak o pasożytach, to już...ręce opadają... Neonatolog nasza raczyła mnie nimi systematycznie

    Ale zobacz jak to pięknie działa- nie trzeba kar, nie trzeba spraw sądowych. Wystarczy kilka artykułów o to, jak przez "ruchy antyszczepionkowe" "powracają choroby". Takie szczucie społeczeństwa na garstkę nieszczepionych dzieci i ich rodziców. Co z tego, że to absurd. Co z tego, że te osoby, które to piszą same się nie szczepią. Kupy się to nie trzyma, ale jak widać- nie musi.

    Pamiętam jak Ciebie próbowali przymusić do szczepień, jeszcze w szoku po nagłej cesarce :confused: Cieszę się razem z Tobą, że się nie dałaś.
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeJun 6th 2014
     permalink
    azniee: Jak chcesz zmienić, to przesyłają do tej, którą deklarujesz- także nawet przy przeniesieniu nie dają do ręki.

    Ja przy przeprowadzce i przy okazji zmianie przychodni dostałam kartę szczepień Kaliny do ręki, także chyba różnie z tym bywa.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 6th 2014
     permalink
    marylove: Ja przy przeprowadzce i przy okazji zmianie przychodni dostałam kartę szczepień Kaliny do ręki, także chyba różnie z tym bywa.

    ja rowniez przy zmiani ped ostalam karte do reki.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJun 6th 2014
     permalink
    szczęściary - mnie nie chcą oddać:/
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJun 8th 2014
     permalink
    Po wielu przemyśleniach, przeczytaniu wielu artykułów na temat szczepień, w końcu po rozmowie z zaprzyjaźnionym lekarzem, ojcem 4 dzieci i ja zdecydowałam, że nie będę szczepić dziecka w pierwszych miesiącach życia. W związku z tym pytanie do Was Dziewczyny, czy możecie polecić mi jakiegoś dobrego pediatrę we Wrocławiu, który ROZUMIE temat i nie oceni mojej decyzji negatywnie? Chciałabym ustalić z nim indywidualny plan szczepień.Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    my jesteśmy po wczorajszym infanrix ipv- hibb - poki co bez efektów ubocznych i niech tak zostanie już. MMR dalej przesuwam Priorixu w aptekach u mnie już nie ma a jeśli mam szczepic panstwowa to zrobie to ale za rok najwcześniej, tak żeby się przed przedszkolem wyrobić. Teraz we wrześniu zaszczepię mieningokoki, 4 dawke pneumokoków zrobie na wiosne na program miejski i zostanie nam jeszcze wakacyjnie w przyszłym roku ospa :) i będzie koniec na dłuższy czas
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    My już mamy wszystkie obowiązkowe jak na razie za sobą....zastanawiam się tylko ciągle nad pneumokokami to byłaby jedna dawka już, więc chodzi mi po głowie....
    Ospa? chyba raczej sobie daruje...:wink: choć u mamy w przedszkolu panowała niedawno ospa, dzieci szczepione jej uniknęły, być może to zbieg okoliczności..nie wiem:confused:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    Hop nie szczep na pneumo ,ja szczepilam jedna dawka i z drugiej juz zrezygnowalismy z lekarzem. Zaszczepie tylko na meningokoki.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    Quelle a nie boisz się?? mojej koleżanki córeczka , 2 latka zmarła na zakazenie pneumokokami , wieczorem rozmawiałyśmy mówiła, ze mała cos zle się czuje i chyba będzie chora, rano dostałam sms, ze nie zyje...
    a ospa - starsze przeszły ja tak strasznie, ze wole sobie darować, Cyske zaszczepiłam, w przedszkolu była ospa ona cała zdrowa
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    Monia lekarz mi odradzil wiec odpuscilam.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    Quelle, a czym to argumentował? chyba jednak zaszczepię go na wakacjach, przed żłobkiem. Niedawno moja babcia trafiła do szpitala z sepsą....całe szczęście, że Dominik się nie zaraził bo w tym czasie miał z nią kontakt.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    no właśnie czemu meningokoki ( to typowe zakazenia nastolatków jednak) a pneumokoki nie ( skoro tu właśnie dzieci najczęściej chorują) ja meningo szczepie bo mam 2 nastolatki w domu ( szczepione ale mogą być nosicielami przecież) i do tego mam pare godzin w szkole sredniej wiec tez wole nie ryzykowac
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJun 14th 2014
     permalink
    Dziewczyny wprowadzilam was w blad bo mala miala dwie dawki pneumokolki i miala miec ostatnia trzecia.Mysle ze lekarz uznal ze niebezpieczenstwa nie ma i zrezygnowalismy.
    Monia meningokoki to rowniez zakazenie dzieci .W Austrii dostepna jest nowa szczepionka na meningokoki typu B ,droga ale ze lekarz niewiele o niej wie kazal poczekac.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 15th 2014
     permalink
    mooniia: mojej koleżanki córeczka , 2 latka zmarła na zakazenie pneumokokami , wieczorem rozmawiałyśmy mówiła, ze mała cos zle się czuje i chyba będzie chora, rano dostałam sms, ze nie zyje...

    Misia miała wszystkie 3 dawki. I nie żałuję.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.