Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorQwerty31
    • CommentTimeJun 17th 2012
     permalink
    Prezerwatywa :)
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJun 17th 2012
     permalink
    Co za elokwentna wypowiedź.
    Gdyby nie ten uśmieszek na końcu, można by ją potraktować poważnie.
    --
    • CommentAuthorOlka1987
    • CommentTimeJun 20th 2012
     permalink
    Ja używam od 14 lat tabletek antykoncepcyjnych - oczywiście z przerwą na dziecko - i żadnych niemiłych sytuacji nigdy nie miałam. ;)
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 20th 2012
     permalink
    Olka, może nie powinnam... Ale czy rok 1987 w nicku to rok Twojego urodzenia?? Bierzesz anty od 11 roku życia??:shocked::shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Lexia - nie wytrzeszczaj oczu :) znajoma lekarka przyjeła kilka miesięcy temu na oddział położniczy 13latkę w ciąży..
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    No z drugiej strony fakt, ale kurde... 11-latka to nawet jeszcze czasem miesiączki nie ma.
    Ale rozumiem, czasy się zmieniają...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Siostra znajomej tez w gimnazjum chwalila sie ciazowym usg... Horror..
    --
    •  
      CommentAuthormarakuya
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Matko i córko........... cofamy się chyba do czasów inkwizycji i wypraw krzyżowych.. Może powócą pasy cnoty?
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    marakuya: Matko i córko........... cofamy się chyba do czasów inkwizycji i wypraw krzyżowych.. Może powócą pasy cnoty?

    Jesli dzieci maja zachodzic w ciaze to moze lepiej niech wroca..
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    ale dzieci zachodza w ciaze bo nie potrafia sie zabezpieczyc, bo ani rodzice ani szkoła im o tym nie mówi
    a sex jest wszechobecny i dzieciaki szybko go teraz próbuja
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    mooniia: a sex jest wszechobecny i dzieciaki szybko go teraz próbuja


    Wlasnie...co sie dzieje z naszym porzadkiem moralnym....az boje sie myslec co bedzie za pare lat....chyba slowo "moralnosc" wogole zniknie ze slownika....:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    moralnosc..... nadzieja na nią znikła gdy moja wówczas 5 letnia córka zapytała sie mnie co to znaczy zrobic komus loda bo jej sie kolega w przedszkolu pytał czy mu zrobi :devil:
    -- mama piątki :)
  1.  permalink
    mooniia: ale dzieci zachodza w ciaze bo nie potrafia sie zabezpieczyc, bo ani rodzice ani szkoła im o tym nie mówi a sex jest wszechobecny i dzieciaki szybko go teraz próbuja


    Nie zganiajmy wszystkiego na szkole i rodzicow bo od czegos te glowki mlodziez ma prawda?Myslenie nie boli.I powiem wam tyle,ze w dzisiejszych czasach dostep do informacji i antykoncepcji mlodzi maja na wyciagniecie reki,ale trzeba jeszcze chciec.

    Dzisiaj wazniejsze jest zdanie i akceptacja kolezanek niz szacunek do samej siebie.Czemu jest duzo ciaz nastoletnich?Bo dzisiaj seks gdzies na imprezie po pijaku lub pod wplywem narkotykow bez zabezpieczenia z byle kim to wyzwanie i dobra zabawa i to jest przerazajace.Dzisiaj nie ma dobrej zabawy bez alkoholu.I czesto argumentem nastolatek jest taki ze zaszlam w ciaze bo ''bylam pijana i film mi sie urwal''....Moze bardziej zwracac uwage w jakim towarzystwie obracaja sie nasze dzieci??? i skad biora wzorce do nasladowania??
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczku - poniekad sama sobie przeczysz.....W pierwszym zdaniu piszesz, aby nie zganiac wszystkiego na szkole i rodzicow, a w ostatnim zarzucasz rodzicom, iz nie zwracaja dostatecznie uwagi na towarzystwo wlasnych dzieci.
    Ja zgadzam sie bardziej z wypowiedzia Moonii.
    --
  2.  permalink
    moya212: Cobraczku - poniekad sama sobie przeczysz.....W pierwszym zdaniu piszesz, aby nie zganiac wszystkiego na szkole i rodzicow, a w ostatnim zarzucasz rodzicom, iz nie zwracaja dostatecznie uwagi na towarzystwo wlasnych dzieci. Ja zgadzam sie bardziej z wypowiedzia Moonii.


    Faktycznie troche to zle ujelam:wink:
    Jednak to nie zwalnia mlodziezy z myslenia nad tym co sie robi....
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    no problem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczek:
    Nie zganiajmy wszystkiego na szkole i rodzicow bo od czegos te glowki mlodziez ma prawda?Myslenie nie boli.I powiem wam tyle,ze w dzisiejszych czasach dostep do informacji i antykoncepcji mlodzi maja na wyciagniecie reki,ale trzeba jeszcze chciec.


    Chcesz tym samym powiedzieć,że w wieku 18 lat zaszłaś w planowaną ciażę?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczku głowki ma, ale jak nie włozysz w ta główke odpowiednich wartosci to te główki w tej burzy emocjonalnej nic madrego nie wymyslą :)
    Tu jest własnie rola szkoły i nauczycieli

    mi rodzice wkładali w łepetyne, ze ma byc szkoła, dobre liceum, studia i potem dorosłość, i dla mnie nawet ciąża w wieku lat 20 jest czymś zdecydowanie za wczesnym. Bo przecież wtedy powinno się kończyc naukę i zyć dla siebie nawet z męzem. Ale tak zostałam wychowana, pewnie gdyby nie to, moje zycie potoczyłoby się zupełnie inaczej. I dlatego dla mnie rola rodziców i szkoły jet mega ważna w rozwoju i kształtowaniu młodego człowieka
    -- mama piątki :)
  3.  permalink
    Jaheira: Chcesz tym samym powiedzieć,że w wieku 18 lat zaszłaś w planowaną ciażę?


    Wiedzialam jakie sa konsekwencje uprawiania seksu i swiadomie podjelam decyzje o wspolzyciu,wiedzialam jakie sa srodki antykoncepcyjne i z nich korzystalam.Nie bylo dla mnie wstydem isc do ginekologa po recepte a facet, z ktorym poczelam dziecko nie byl przypadkowym kolesiem z imprezy.Oczywiscie ciaza nie byla planowana,ale obydwoje zdawalismy sobie sprawe z konsekwencji.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczku byc moze niemniej jednak powiekszyłas statystyki nastolatek w ciazy
    i podziwiam, ze swiadomie zdecydowałas sie na macierzynstwo w wieku lat 18.... bo jak ja sobie pomysle o sobie w wieku lat 18 ( czyli 3 klasa ogólniaka) to jakos nie moge sobie siebie wyobrazic z dzieckiem i chyba nie chciałabym, zeby moje córki tez w tym wieku decydowały sie na tak poważny krok.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczek: Wiedzialam jakie sa konsekwencje uprawiania seksu i swiadomie podjelam decyzje o wspolzyciu,wiedzialam jakie sa srodki antykoncepcyjne i z nich korzystalam


    Czyli wg Ciebie współczesne nastolatki nie są tak oświecone, jak Ty byłaś? Uważasz,że nadal żyją w przekonaniu,że dzieci to znajduje się w kapuście lub że przynosi je bocian?
    Ba! Piszesz,że seks bez zabezpieczeń to dobra zabawa, ale Ty wpadkę zaliczyłaś pomimo antykoncepcji, której stosowanie wg Ciebie świadczy o tym,że kogoś myślenie nie boli.
    Poza tym naprawdę uważasz,że nastolatki uprawiają seks wyłącznie na imprezach pod wpływem alkoholu czy innych używek? A i na pewno robią to z przygodnym partnerem?
    Naprawdę uważasz,że jesteś lepsza niż one/oni?

    Bo moim zdaniem pouczanie młodych ludzi przez akurat Ciebie trąci lekko hipokryzją.

    Treść doklejona: 21.06.12 18:40
    mooniia: i podziwiam, ze swiadomie zdecydowałas sie na macierzynstwo w wieku lat 18....


    Ale Cobraczek napisała właśnie,że jej ciąża nie była planowana....
    --
  4.  permalink
    Jaheira: Czyli wg Ciebie współczesne nastolatki nie są tak oświecone, jak Ty byłaś? Uważasz,że nadal żyją w przekonaniu,że dzieci to znajduje się w kapuście lub że przynosi je bocian?Ba! Piszesz,że seks bez zabezpieczeń to dobra zabawa, ale Ty wpadkę zaliczyłaś pomimo antykoncepcji, której stosowanie wg Ciebie świadczy o tym,że kogoś myślenie nie boli.Poza tym naprawdę uważasz,że nastolatki uprawiają seks wyłącznie na imprezach pod wpływem alkoholu czy innych używek? A i na pewno robią to z przygodnym partnerem?Naprawdę uważasz,że jesteś lepsza niż one/oni?Bo moim zdaniem pouczanie młodych ludzi przez akurat Ciebie trąci lekko hipokryzją.


    Jak zwykle uwielbiasz przewrocic czyjas wypowiedz do gory nogami zeby wyszlo na Twoje-juz przywyklam....
    Napisalam,ze mlodziez dzisiaj ma info na wyciagniecie reki,tylko trzeba miec jeszcze checi to wykorzystac....Duzo mlodych ludzi dziala pod wplywem chwili,emocji i to ich najczesciej gubi a najwiekszy wplyw na zachowanie nastolatek ma wlasnie towarzystwo,w ktorym sie obraca....

    Treść doklejona: 21.06.12 18:49
    Jaheira: Naprawdę uważasz,że jesteś lepsza niż one/oni?


    W ktorym miejscu tak napisalam???
    No dorzuc jeszcze cos od siebie zbey bylo milo....


    Jaheira: Bo moim zdaniem pouczanie młodych ludzi przez akurat Ciebie trąci lekko hipokryzją.

    Kto tu kogo poucza?moja wypowiedz byla luznym stwierdzeniem....

    Jaheira: Poza tym naprawdę uważasz,że nastolatki uprawiają seks wyłącznie na imprezach pod wpływem alkoholu czy innych używek? A i na pewno robią to z przygodnym partnerem?


    Oczywiscie nie wszyscy,ale w wiekszosci wlasnie tak to sie dzieje.

    Napisalam co mysle na ten temat i nie zamierzam sluchac Twoich wrzutow besensownych.
    Powodzenia!!!
    --
  5.  permalink
    Cobraczku nie żałujesz,że zaszłaś tak młodo w ciążę? Wiadomo,że dzieci to szczęście (nie chodzi mi o to czy żałujesz,że je masz-bo pewnie je kochasz nad życie), ale ja w 3 klasie liceum myślałam jedynie o tym czy mam iść na germanistykę, może fizjoterapię i gdzie zamieszkam po skończeniu liceum...Nie żałujesz tej wolności?Masz 22 lata teraz, "weszłaś"tak szybko w dzieci....Moje życie kręci się póki co od spotykania się ze znajomymi, wyjazdami za granicę, żyję pełnią życia, realizuję się (aktualnie jestem w DE)...

    Nie żałujesz? Nie myślisz,że cię ominęła ta beztroska, ta wolność?
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczek: a najwiekszy wplyw na zachowanie nastolatek ma wlasnie towarzystwo,w ktorym sie obraca....

    a jakie wg Ciebie towarzystwo jest dobre, bo ja obracałam sie w naprawde dobrym towarzystwie. Elitarne szkoły, trudne studia gdzie nikt nie trafia przypadkowo, dzieci z dobrych domów itd, ale bawili sie tak samo jak Ci po zawodówkach itd. na imprezach róznic nie ma . Mało tego ja na dyskoteki zaczełam chodzic na studiach, wczesniej moje klimaty to poezja spiewana, harcerstwo, konie, góry i co i myslisz, ze tam nie było okazji, nie było alkholu?? był, był tak samo jak wszedzie indziej.
    -- mama piątki :)
  6.  permalink
    anairda1986: Cobraczku nie żałujesz,że zaszłaś tak młodo w ciążę? Wiadomo,że dzieci to szczęście (nie chodzi mi o to czy żałujesz,że je masz-bo pewnie je kochasz nad życie), ale ja w 3 klasie liceum myślałam jedynie o tym czy mam iść na germanistykę, może fizjoterapię i gdzie zamieszkam po skończeniu liceum...Nie żałujesz tej wolności?Masz 22 lata teraz, "weszłaś"tak szybko w dzieci....Moje życie kręci się póki co od spotykania się ze znajomymi, wyjazdami za granicę, żyję pełnią życia, realizuję się (aktualnie jestem w DE)...Nie żałujesz? Nie myślisz,że cię ominęła ta beztroska, ta wolność?


    Nie zaluje,ja wiem,ze to dziwnie brzmi,ale tak jest.Nie mialam wczesniej jakis ambicji zeby isc na studia czy do pracy bo wzorowalam sie na kolezankach,ktore powiedzmy nie mialy takich aspiracji.Dopiero jak wyszlam za maz zobaczylam,ze nauka jest wazna i bez wyksztalcenia niestety nic nie osiagne i malymi kroczkami dopinam swego i realizuje sie w miare mozliwosci bo latwo nie jest.Juz plan na przyszlosc mam i zamierzam go realizowac.Zaluje tylko tego,ze nie sluchalam rodzicow kiedy mowili,ze nauka nawazniejsza i olewalam to konkretnie.Powtarzalam ze 'nie beda swoimi bledami naprawiac mojego zycia'a szkoda ze im na to nie pozwolilam bo zaoszczedzilabym bardzo wiele czasu.

    Treść doklejona: 21.06.12 19:07
    mooniia: a jakie wg Ciebie towarzystwo jest dobre, bo ja obracałam sie w naprawde dobrym towarzystwie. Elitarne szkoły, trudne studia gdzie nikt nie trafia przypadkowo, dzieci z dobrych domów itd, ale bawili sie tak samo jak Ci po zawodówkach itd. na imprezach róznic nie ma . Mało tego ja na dyskoteki zaczełam chodzic na studiach, wczesniej moje klimaty to poezja spiewana, harcerstwo, konie, góry i co i myslisz, ze tam nie było okazji, nie było alkholu?? był, był tak samo jak wszedzie indziej.


    No to bardzo dobrze trafilas i masz duze szczescie:wink:Naprawde chcialabym tak trafic...To co ja widzialam na imprezach to lepiej nie opowiadac:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczek: i malymi kroczkami dopinam swego


    no i super :) trzymam kciuki aby Ci sie udało :)
    -- mama piątki :)
  7.  permalink
    mooniia: no i super :) trzymam kciuki aby Ci sie udało :)


    Dziekuje:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Cobraczek: No to bardzo dobrze trafilas i masz duze szczescie

    nie chodzi tu o szczescie ( to nie moja zasługa, tak kierowali mna rodzice ), ale chodziło mi o to, ze alkohol i takie tam sa wszedzie , nie ma róznicy jakie to towarzystwo, naprawde :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Trochę mnie bawi jak piszecie o "dzisiejszej młodzieży" mając trochę ponad 20 lat :tongue: Ja mam 24 lata i nie uważam, żeby to była różnica pokoleniowa, mną a taką 18latką :bigsmile: I nie sądzę by tak wiele się od "moich czasów" zmieniło- był seks na imprezach i były poważne związki, były nieplanowane ciąże i osoby, które skutecznie się zabezpieczały i robią to do tej pory.
    Miałam koleżankę, którą matka zaprowadziła po tabletki w wieku 14 lat, bo sama ją urodziła mając 18 i chyba się bała powtórki. Mi rodzice nigdy nie "zaglądali" do życia intymnego, ale nauczyli mnie samodzielności i myślenia za siebie i uważam, że to było najważniejsze w całym moim "wychowaniu".
    --
  8.  permalink
    mooniia: nie chodzi tu o szczescie ( to nie moja zasługa, tak kierowali mna rodzice ), ale chodziło mi o to, ze alkohol i takie tam sa wszedzie , nie ma róznicy jakie to towarzystwo, naprawde :)


    Moi rodzice sa najcudnowniejszymi ludzmi pod sloncem i dawali mi naprawde duze szanse rozwoju.Tylko widzisz ja nie potrafilam z nich skorzystac i pretensje moge miec tylko i wylacznie do siebie.Zawsze moglam na nich liczyc i tak jest do tej pory,mamy juz niestety nie mam,ale zostal mi cudowny tato :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    azniee: Trochę mnie bawi jak piszecie o "dzisiejszej młodzieży" mając trochę ponad 20 lat

    no ja mam znaczenie ponad 20 :) jakies 16 ponad ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    a ja 10 ponad :devil:
    --
  9.  permalink
    azniee: Trochę mnie bawi jak piszecie o "dzisiejszej młodzieży" mając trochę ponad 20 lat Ja mam 24 lata i nie uważam, żeby to była różnica pokoleniowa, mną a taką 18latką I nie sądzę by tak wiele się od "moich czasów" zmieniło- był seks na imprezach i były poważne związki, były nieplanowane ciąże i osoby, które skutecznie się zabezpieczały i robią to do tej pory. Miałam koleżankę, którą matka zaprowadziła po tabletki w wieku 14 lat, bo sama ją urodziła mając 18 i chyba się bała powtórki. Mi rodzice nigdy nie "zaglądali" do życia intymnego, ale nauczyli mnie samodzielności i myślenia za siebie i uważam, że to było najważniejsze w całym moim "wychowaniu".


    Jak bylam na dniu mamy u cory w przedszkolu to rowniez mialam okazje popatrzec na dziewczyny w 5, 6 klasie podstawowki...Makijaz i co drugie slowo k**wa to mnie zagielo....:shocked:

    Treść doklejona: 21.06.12 19:27
    mooniia: no ja mam znaczenie ponad 20 :) jakies 16 ponad ;)


    moya212: a ja 10 ponad


    Kurde dziewczyny to faktycznie macie porownanie,ja to sie chowam hehehe :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormarakuya
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    A wg mnie "towarzystwo" ma ogromny wpływ na dzieciaki. Mam żywy przykład obecnie w postaci 15letniej siostry mojego M. Nóż mi się w kieszeni otwiera. Koledzy/koleżanki są najważniejsi i kłamie jak najęta - chodzący talent.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    marakuya: . Koledzy/koleżanki są najważniejsi i kłamie jak najęta - chodzący talent.

    nie chce Ci zmartwic , ale w tym wieku to raczej normalne ;) moje dzieci maja mocno przebrane towarzystwo ( bo szkoła muzyczna, bo elitarne mocno płatne kluby sportowe itd itp, nie maja czasu latac samopas po podworku w ciagu roku szkolnego), ale i tak to jak sie zmienia moja 11 letnia corka to szok, nawet zaliczyłam z nia psychologa bo mocno byłam zaniepokojona i od dwóch niezaleznych usłyszałam, ze po prostu tak jest. Grupa rwówiesnicza jest najwazniejsza w tym wieku ( potem jeszcze bardziej), to, ze kłamie - no cóz - kazde dziecko kłamie, bo osiaga wymierne korzysci ( nie wazne, ze na chwile bo potem i tak to wyjdzie) - taki etap rozwoju, na sczescie B. dobrze sie uczy i choc tu mam luz, a reszta jak wszedzie :)
    -- mama piątki :)
  10.  permalink
    Rzadko piszę, ale temat mnie zainteresował. :)
    Pytanie dlaczego niektóre dzieci wybierają towarzystwo "złe" i są nim zafascynowane, a inne tego nie potrzebuję? Ja byłam z tych "złotych" dzieci, co to świetnie radzą sobie w szkole, nie sprawiają rodzicom absolutnie żadnych problemów. A w pewnym momencie okazało się, że takie "złe" towarzystwo pociągnęło mnie za sobą i byłam zafascynowana nimi. Moje wnioski, wyłącznie z mojego przykładu są takie, że powodem był brak zaufania i autorytetu w rodzicach. Gdybym w domu miała wszystko czego mi trzeba, byłyby zaspakajane wszystkie "dziecięce" potrzeby, to nie musiałabym szukać za wszelką cenę uznania w grupie rówieśniczej.
    •  
      CommentAuthorDoro
    • CommentTimeJun 27th 2012 zmieniony
     permalink
    Cobraczek, MRP jest dla kobiety na każdym etapie życia. Ja zaczęłam stosować metody naturalne jako nastolatka, miałam 16 lat.

    Cobraczek: Jednak patrzac na to jak mlodziez dzisiaj traktuje sex przedmiotowo mozna zapomniec o odpowiedzialnosci.


    Skąd to wiesz? Masz jakieś badania na poparcie tej tezy? Wydaje mi się, że takie gadanie to tylko obiegowa opinia. Podejrzewam, że związki nastolatek statystycznie rzecz biorąc nie różnią się jakoś znacznie od związków ludzi 20+ pod względem czasu trwania etc.

    Skądinąd, dziwi mnie podejście w stylu "jak młode to głupie, a jak głupie, to niech się wyszumi". A potem narzekacie na "rozpasane małolaty". Jeżeli dajecie tego rodzaju rady młodszym koleżankom, siostrom, córkom - to się nie dziwcie, że zachowują się tak, jak Wy to projektujecie. Dla mnie dość zaskakujące jest zdziwienie tego rodzaju:

    Uwazasz Luczynko,ze nastolatki aby zaczac wspolzycie powinny myslec o malzenstwie?


    Bo w moim odczuciu relacja seksualna jest na tyle angażująca, że dla osób pozostających w niej zupełnie naturalne jest myślenie o związku "na serio", w kategoriach "na zawsze" etc., nawet jeżeli są bardzo młode i ich plany mogą nie dojść do skutku.

    Ja, gdybym miała doradzać, doradziłabym odczekanie. Nie należę do ludzi, którzy zalecają młodzieży totalną wstrzemięźliwość, bo jeszcze niedawno sama do tej grupy należałam i wiem, że takie rady są po prostu od czapy. Jak nie hormony, to emocje zrobią swoje. Co nie znaczy, że jest to przejaw głupoty lub nieodpowiedzialności - raczej braku doświadczenia. Zmierzam do tego, że w "dawaniu rad" nie należy zakładać, że nastolatka jest osobą płytką emocjonalnie i niedojrzałą, i chce tylko "uprawiać seks", dlatego najlepiej z gumką, bo partner przypadkowy i na pewno zaraz go wymieni na nowszy model; ale nie należy też zakładać, że będzie przewidywała przyszłość na tyle, by zrezygnować w ogóle z planów co do współżycia.
    Doradzałabym jednak chwilowe odczekanie, żeby się dziewczę upewniło, czy to na pewno ten i czy na pewno ona "tego" chce. Upływający czas ułatwia weryfikację i nieco zmniejsza ryzyko głupich decyzji, choć ich nie wyklucza.
    W kwestii antykoncepcji nie doradzałabym gumek. Dlaczego? Bo są nieskuteczne i, no cóż, obniżają jakość współżycia. Kwestię chorób rozwiązałabym bardziej "długoterminowo" - pójść na badania.
    I tak, zachęciłabym do stosowania MRP. Nastolatka może stosować je z takim samym powodzeniem, jak nienastolatka.

    Tabaluga - bardzo popieram to, co piszesz na temat odpowiedzialnego podejścia do wspierania młodzieży, ;)
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    No jak zwiazki nastolatek nie roznia sie od zwiazkow doroslych? Prosze Cie.. Jak ja wspominam swoje nastoletnie zwiazkito to jest komedia.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    moje nastoletnie"zwiazki trwały kilka m-cy moze rok. moj zwiazek 20+ (choc własciwie 19+) trwa do tej pory wiec róznica jest :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorDoro
    • CommentTimeJun 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Pandora1: No jak zwiazki nastolatek nie roznia sie od zwiazkow doroslych? Prosze Cie.. Jak ja wspominam swoje nastoletnie zwiazkito to jest komedia.

    Teza nie brzmi "związki nastoletnie nie różnią się od związków dorosłych (ogólnie)", tylko "związki nastoletnie nie muszą różnić się od związków zawieranych po 20. r.ż.". Czytaj więc ze zrozumieniem. :wink:
    Wiesz, dla mnie też akurat dwudziestka była tym przełomowym momentem - przed nią związki, które chociaż były traktowane jak najbardziej na serio, to nie przetrwały, po niej jeden jedyny związek na stałe. Tylko co z tego? Mam kontrprzykład naprawdę licznej grupy znajomych, gdzie ostateczny związek ich życia rozpoczynał się w gimnazjum albo liceum. Zresztą, nawet jeśli mowa o związku, który ma się skończyć, to jednak spora część młodzieży bardzo serio podchodzi do miłości.
    --
  11.  permalink
    *Doro* ja również wśród znajomych mam taką parę, którzy od 15 rż są razem( dziś maja po 27l),) dodam że życie seksualne rozpoczęli w wieku 17 l. więc jak widać nie jest regułą, że związki nastoletnie są przelotne, albo mało poważne... :) co nie znaczy, że popieram sex wśród "dzieci" 15 letnich na przykład...:/
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Postanowilam sie odezwac. Jestem nastolatka, obserwacje rozpoczelam prawie rowny rok temu i obecnie wspolzyje stosujac MRP bez dodatkowej antykoncepcji. Oboje z partnerem jestesmy dla siebie pierwszymi partnerami- to tak gwoli wstepu, bo nie wszyscy mnie tu kojarza :smile:
    Krzywdzaca jest taka opinia o nastolatkach, ze to to tylko ma pstro w glowie i wcale nie mysli o niczym na powaznie. Owszem, sa takie egzemplarze, nawet nie pojedyncze... Ale to tak jak wsrod doroslych sa nieodpowiedzialni rodzice, zlodzieje i inni ludzie spod tzw. 'ciemnej gwiazdy'. Mam w klasie 32 osoby, prawie polowa z nich jest juz pelnoletnia, kilkoro pozostaje w powaznych zwiazkach (tak, mysla o zyciu razem, o wspolnej przyszlosci- na prawde, nie wszyscy zyjemy tylko od imprezy do imprezy i nie myslimy tylko o tym, w jaki sposob zaliczyc najwieksza ilosc parterow i alkoholu). Jednak wciaz mam w klasie ponad 25 osob, ktore nie rozpoczely wspolzycia plciowego- twierdza, ze jeszcze na to za wczesnie i nie spotkaly odpowiedniej osoby. Nie, nie zyje na wsi-chodze do szkoly w 100tysiecznym miescie. Nie idealizuje- sa nastolatki uprawiajace seks na imprezach ale opinia o nich jest bardzo negatywna i nikt nie uwaza tego za cos pozytywnego, ze ktos wyrwal kogos na szybki numerek.
    Ja bym nie polecila nastolatkom MRP z jednego powodu- szkola to stres, wycieczki, zakwuwanie do pozna no i imprezy trwajace do poznych godzin nocnych. Jesli jednak dziewczyna ma w miare uregulowany tryb zycia i wiem o tym- polecam te metode.
    A co do zwiazkow w mlodym wieku- moi rodzice zaczeli ze soba byc majac lat 14. Nikt nie wrozyl z tego zwiazku nic wiecej, dzis sa razem 26 lat. Kuzyn mojego chlopaka z dziewczyna od 15 r.z, dzis maja 26 i sa po slubie. Da sie. Zwiazek ewoluuje z wiekiem.
    Dodam jeszcze, ze tzw. 'zle towarzystwo' to nie domena jedynie szkol o niskim poziomie czy w malych miescinach. Moja szkola rankingowa i na poziomie, a zle towarzystwo jest, tak jak w kazdej innej szkole. Jedynie od dojrzalosci zalezy, ktora grupe sie wybiera. Ale wrzucanie wszystkich do jednego worka jest zwyczajnie nie fair.
    --
    •  
      CommentAuthorDoro
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Ludzie żyjący od imprezy do imprezy to nie tylko nastolatkowie. To również, a może przede wszystkim, ludzie w trzeciej dekadzie życia, głównie na studiach. To właśnie w tym okresie, a nie przed 20. r.ż., obserwuje się największe, że tak powiem, "rozpasanie". Ale to i tak kwestia głównie środowiskowa i indywidualna.

    Lexia, stosujesz MRP od roku, a powielasz bzdury o "regularnym trybie życia". Coś Ci powiem: studia, przynajmniej moje, to "matura co pół roku i studniówka co tydzień". Stosuję MRP z powodzeniem i satysfakcją (tak, mam nieregularne cykle, ale zamiast narzekać, diagnozuję się).
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Lexiu, szkoła to bardzo regularny tryb zycia. Zwłaszcza szkoła średnia czy gimnazujm. Wiesz dokładnie wszystki co spotka Cię do miesiąca na przód. Ja uważam, że czasy szkoły, czy nawet studiów to najbardziej regularne czasy jakie miała sznasę przeżyć a studia miałam ciężkie, oj ciężkie i zarywanie nocy nie jest obce. A i tak regularności i przewidywalności tamtych czasów już nic mi nie wróci. Pracuję teraz na dwie zmiany, często też w domu do późna, chodzę spać o różnych porach a stresy mam nieporównywalnie większe niż chocby mój legendarny egzamin z farmakodynamiki, do którego zakuwałam bodaj miesiąc dzień w dzień.
    Gwarantuję Ci, że bardziej przewidywalnie, regularnie i spokojnie już nie będzie.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorDoro
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Oj, prawda to Irlandio, prawda...
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Ira - a ja się z Toba zdecydowanie nie zgodzę. Okres studiów, zarówno jednych i drugich, w moim przypadku był bardzo burzliwy, i pod względem naukowym, i pod względem towarzyskim. na bank nie byłabym w stanie wyłapać prawidłowości temeparturowych skoro średnio 4 razy w tygodniu były zakłocone alkoholowo. wszystko zalezy od indywidualnego trybu życia.
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Chodziło mi o to, co napisała bosca. Większość dziewcząt miałaby dziury na wykresie średnio 2-3 razy w tygodniu.
    Dalej będę twierdzić, że szkolne czasy wcale nie są aż tak regularne, a przynajmniej nie w każdym przypadku. Wstaję o różnych porach, od 5 do 9:30, chodzę spać w zależności od tego, ile mi dowalili nauki i czy wyrobię się z nauką do 2 w nocy, czy nie. Wiele dziewczyn uczy się porankami budząc się o 4/5. W weekendy z imprezy przychodzą o 3-4 nad ranem. Brakuje tylko pracy na zmiany, ale sama wiesz, że wiele ludzi pracuje w systemie 9-17 (przykładowo, chodzi mi o czas pracy) i ich dzień jest o wiele bardziej regularny, niż takiej nastolatki.
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Doro nie zgadzam sie ani z jedna ani z druga teza i czytam ze zrozumnieniem, nie martw sie.
    Zwiazek nastolatka nigdy nie bedzie taki jak doroslego, bo jest on zwyczajnie niedojrzaly.
    Nie oburzajcie sie o to, bo to nie jest okreslenie pejoratywne. W mlodosci nie wie sie czego sie chce i z kim.
    Dla mnie nie jest wyznacznikiem dlugosc zwiazku, bo czasem ludzie bywaja ze soba latami i uswiadamiaja sobie potem ze to nie to.
    Nie twierdze ze nie ma zwiazkow, ktore sie rozpoczely w podstawowce i sa wieczne i szczesliwe, ale to jest przypadek, fart a nie swiadomy wybor.

    Dodam tylko, ze nie twierdze, ze niedojrzalosc to zycie od imprezy do imprezy i ze wszystkie nastolatki tylko to robia, jasne ze nie. To zalezy od charakteru. Nie uwazam tez zeby sie wstrzymywac ze wspozyciem do osiagniecia dojrzalosci i swiadomosci czego sie chce, bo to czasem przychodzi pozno, szczegolnie facetom, ale do robienia tego odpowiedzialnie i dopuszczania mysli ze jak poznalam kogos bardzo mlodo to to moze byc jednak nie ten.

    Co do regularnosci zycia i poziomu stresu to uwierzcie nam, nigdy juz nie bedzie bardziej regularne i mniej stresogenne jak w szkole.
    Taka klasowke to ma sie z pracy codziennie, bo zawsze ktos Cie sprawdza i ocenia, a dodatkowo dochodzi utrzymanie wlasnego zycia zycia, zycia innych i coraz liczniejsze obowiazki.
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    taaak... i teraz będziemy się licytować kto ma bardziej stresujące życie - nastolatki, studentki czy kobiety pracujace. problem w tym, że życie każdej z nas jest inne i niesie nieco inne problemy i inaczej je odbieramy. więc takie licytowanie jest guzik warte tak naprawdę.
    •  
      CommentAuthorDoro
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Tak czy siak - jak komuś się wydaje, że stres uniemożliwia stosowanie MRP, to zapraszam pod wykres.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.