Kochane kobietki jeszcze kilka dni bede z Wami a od przyszłego cyklu (chyba że w tym coś "zmajstrujemy" z małżonkiem) przenoszę się do starających się (a może szczęśliwie do oczekujących ), chyba czas przezwyciężyć strach i siebie samą
No u mnie to jest taka sytuacja ze ja mam 28 a moj 31 i mamy juz 8 letnia core i odkladamy mysle ze do przyszlego roku i tak sobie mysle kurde jak to bedzie taka duza roznica wieku ale z drugiej strony patrzac to mam siostre 11 lat mlodsza i nie moge powiedziec ze jest zle nigdy sie nie klocilysmy zreszta ja to czasani musialam i pomatkowac jej a znowu ona jest starsza od mojej corki o 9 lat i tez jest fajnie czasami jak na nie patrze to normalnie siostra prawie juz 18 -letnia zachowuje sie jak dziecko 9 -letnie oczywiscie jak obie sie spotkaja.No i ja juz niewiem, czasami zazdroszcze dziewczynom kture maja dzieci i jest miedzy nimi 3- 4 lata roznicy no ale ja niestety nie moglam pozwolic sobie na planowanie 2 a co dopiero miec jezreszta i teraz sa obawy czy sobie damy rade i wogule ale mysle ze i nie tylko ja mam takie mysli czasami.No nic to se pogadalam
Aniesia, u mnie też tak bywa, że nie mogę się doczekać upewnienia, że nic się nie stało z powodu przedwczesnego skorzystania z III lub późnego z I fazy...
nie az tak to nie choc wczesniej zdazalo sie(choc moze nie tak dlugo) tyle ze od niedawana obserwuje swoje cykle bardziej dokladnie tzn. termometr i te sprawy i dlatego teraz tak zwrocilam na to uwage.zobaczymy czy sie nie bedzie powtarzac jak tak to do lekarza trzeba bedzie sie wybrac.
Amazonko-u mnie to różnie bywa, ale zazwyczaj jest ten "wymagany próg". A czy w Twoich cyklach trzeci, lub czwarty pomiar nie jest wyższy o conajmniej 0,2 stopnia?
Amazonko, a w którym dniu był skok? Bo jeśli w 13-tym, lub później to nie masz się w ogóle czym martwić. A do czego to dąży... któż to wie U mnie też ostatnio się dziwnie poskracały, ale ja się cieszę, bo faza lutealna pozostała tak samo długa
Skok był w należnym sobie dniu 17. Po 5 dniach śluzu płodnego. W ostatnim cyklu nieoczekiwanie faza lutealna skróciła się o 2 dni, a chcieliśmy jej użyć jeszcze... Miałam pomysł na udziwnienie, a tu nic z tego...
Pomimo szczerych chęci ucieknięcia od Was zostaje jeżeli wczorajsza a właściwie dzisiejsza noc nie była owocna ... ehh brak mi słów... Byłam dziś u lekarza i miałam zamrażaną nadżerkę i co z tym się wiąże nie wskazana ciąża - za 6 tyg kontrol... inny lekarz mówił że nadżerka jest maleńka moja pani dr że wielka i juz sama nie wiem ale chyba wtedy będzie 2 podejście do zamrażania bo coś zostało jeszcze ... mówiłam lekarce o tym że "ostatnio poszalałam" z mężem, ale mówi że jeśli nawet dojdzie do zapłodnienia to mam maleńkie szanse na to by "coś z tego było" i nawet nie będę wiedziała czy "coś" było czy nie :( nie wiem ale jakoś mi się tak ciężko zrobiło i ide spać... odliczanie dni mnie czeka... 6 tygodni - długich tygodni ...
Ybka jak to stwierdzila ostatnio amazonka co sie odwlecze to nie ucieczeale tak prawde mowiac to czas leci jak szalony rok za rokiem mija i niewiesz kiedy to ja sie nie dziwie ze je przespalas
Ybko ty nic nie mów :D twoja starsza pociecha będzie miała kulę u nogi i chrzest bycia rodzicem :) A na poważnie mam znajomych gdzie chlopak ma obecnie19 lat i siostrę ponad roczną :) i na malucha poderwał sobie panienkę niebawem bedą sluby (juz jest narzeczeństwo) i czasami tak naprawdę nie wiadomo czyja to dzidzia bo jak mówi że siostra to i tak nikt nie wierzy :) Będzie Ybko dobrze pokocha jak swoje
sorki że sie wtrące... rozmawiałam kiedys z moją gin na temat skoku tempki... okazało się że czasami ona powoli wzrasta i wtedy mozna mówic o opóźnionej owulacji ... nie wiem jak to jest u was bo nie mam podglądu na wykres 9byc może mam ale jestem tu od wczoraj to jeszcze wszystkiego nie załapałam )
Temperatura zazwyczaj powoli wzrasta. Skok musi ostągnąć dopiero trzecia tempka. Tak jest wg wszystkich reguł. A fazę lutealną liczy się od pierwszej wyższej o jakąkolwiek wartość, niż najwyższa z 6 przedwzrostowych - a nie od pierwszej wyższej o minimum 0,2. Lily - zajrzyj na wykres, napisałąm trochę na temat interpretacji.
ybka a ja właśnie zmobilizowałam się do mierzenia tmp. Co prawda nie jest to takie rygorystyczne ja niby powinno być i nie robię sobie specjalnie pobudki np. w niedzielę, gdy nie muszę wstawać (dzisiaj zmierzyłam o 9), ale mierzę. Na razie mam 5 dni pomiarów, w tym drugiego dopiero, gdy wstałam uświadomiłam sobie, że z przyzwyczajenia zmierzyłam temperaturę pod pachą :).
Ybka, to ile mam czekać? I na co? Te temperatury są, ale zakłócone. Umieściłam je na wykresie. Dziwi mnie teraz dodatkowy wzrost temperatury, wcześniej maławy skok, teraz znów... Czy jest się czym przejmować?
He he, no ok. W poprzednich wykresach miałam takie charakterystyczne piki temperatury na początku i na końcu III fazy. Myślałam, że tak już będzie. Teraz jakoś nie wyszło. Starające ekscytują się trójfazowymi wykresami, stąd te głupie myśli.