Sprawdź tu: http://www.herbapol.pl/pl/index.php?dz=produkt&id=castagnus PMS to wskazanie do brania tego leku. Zazwyczaj w III fazie męczą mnie te dolegliwości. Czytałam, że PMS może występować na 3 dni przed @, a tydzień przed to wskazanie do konsultacji lekarskiej. :-( U mnie występuje ok. tydzień przed... Dopiero zaczęłam brać ten specyfik i jeszcze nie było okresu, więc nie dostrzegam zmian. Nie ma efektów ubocznych. Na razie tygodniami czekam na skok temperatury...
Cześć Dziewczyny! Jestem na 28dni już od dłuższego czasu, ale na forum raczej rzadko zaglądałam do tej pory. Niektóre z Was mnie znają. Dla tych, które mnie nie znają podaję dane
Nick I Wiek I Na ile odkładam I Czy mam już dzieci(ile,wiek) I Miasto Myszka_Z|24 lata|1,5-2 lata|Nie mam dzieci|Lublin
Apropos Castagnusa to biorę go już prawie 3 miesiące i chyba wreszcie zaczynam odczuwać pozytywne skutki jego działania. Jest to preparat ziołowy dlatego na efekty trzeba długo czekać chyba, że ktoś jest wrażliwy na zioła. Jeśli chodzi o jego stosowanie to zalecił mi lekarz głównie ze względu na bardzo uciążliwy ból piersi, ale można go oczywiście kupić bez recepty.
Myszka_Z, Twój wpis jest już od listopada. :-) To chyba kończysz już kurację, bo tyle należy go brać. Czytałam relacje, że po paru dniach jego stosowania starające miały test pozytywny. :-) Jestem wrażliwa na zioła, więc liczę, że zadziała. PMS mnie zazwyczaj gnębi. Guziec, może też podasz dane o swoim nastawieniu do NPR?
Amazonko, cieszę się z Twojego skoku :) Ja rano też zrobiłam wielkie oczy bo zobaczyłam skok tempki na termometrze, a cykl będzie znowu w okolicach 40 dni :) - zaczynam się przyzwyczajać
Witam kolezanki, a ja jeszcze troszke i przeniose sie do dzialu starajacych sie o dzidzie.Ale troszke to potrwa, bo na koniec maja chcemy zaczac probowac.To 5-ty cykl bez tabletek.Dzis zrobilam badania na przeciwciala rozyczki, morfologie, poziom zelaza, grupe krwi, Rh, i glukoze.rozpoczne tez branie kwasu foliowego.Mam nadzieje ze te kika mscy szybko zleci.Chcialabym aby wszystko sie udalo...:)
kurde,chyba nie jestem zbyt szczesliwa po tych badaniach.Okazalo sie ze mam grupe krwi AB Rh -. Moj narzeczony ma A Rh+. Z tego co wyczytalam to w przyszlosci grozi to konfliktem serologicznym ale lekarzem nie jestem i pewna tez nie jestem.Do tego badanie na rozycznke IgG jest ujemne.czyli chyba musze sie zzaszczepic.A przeciez kiedys chorowalam jeju.co za dzien
Fmartunia, konflikt serologiczny może wystąpić, ale nie musi. Szanse są ok.50%. Zależy od którego z Was dziecko weźmie gen. Jeśli od Ciebie, to nie będzie żadnego problemu, bo też będzie miało grupę Rh-. Wtedy wszystko przebiega normalnie. Poza tym przy pierwszej ciąży z konfliktem lekarz odpowiednimi środkami może to jeszcze prowadzić bez większych konsekwencji. Gorzej z następną ciążą konfliktową. Ale tym nie musisz się martwić na zapas. Powodzenia!
przeciwciała wytwarzają sie w pierwszej ciąży i nie szkodzą dziecku, dopiero przy kolejnej rozpoznają dziecko jako antygen i będą je niszczyć, dlatego po pierwszym porodzie podaje się immunoglobulinę.
Konflikt serologiczny jest problemem, ale nie ma się co martwić na zapas. Obecnie medycyna radzi sobie dość skutecznie z tym problemem. Moja mama też miała konflikt serologiczny, ale wtedy nie zadbano chyba o to w pełni, bo moja siostra urodziła się bardzo chora. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Amazonko nie pamiętam tego wpisu . Dawno nie zaglądałam .
Hello wszystkim. Na forum jestem po raz pierwszy, może tu się znajdzie ktoś podobny do mnie. tzn. jestem chora na epilepsję i chociaż bym chciała to MUSZĘ TERAZ ODKŁADAĆ, rozumiecie biorę leki , nawet dwa. Na razie nie mogę przejśc na jeden , bezpieczny lek, czekam cierpliwie jak mi się poprawi. Może jest też ktoś chory i stosuje npr, jak sobie radzi z wykresami kiedy niektóre leki (wlewki) wpływają negatywnie na owulację. Czym się mozna wspomagać by dokładnie wyznaczyć owulację , dla mnie bardzo ważne zpowodu leków. pozdrawim eljot ( to moja ksywa która bardzo lubię)
Amazonka, przygotowania na razie spokojnie, acz coraz konkretniej - mamy jeszcze 5 miesiecy (hmm, no może niecałe - czas szybko leci ;) A jeśli chodzi o program - fajny. Ciesze sie, że znalazłam. I super, że przy okazji można porozmawiać, podzielić sie doświadczeniami
Amazonko, za Twoją radą - podam swoje dane i poproszę jakąś dobrą duszę o pomoc :) styczeń 2007 / guziec / guziec / około 3 lat / 25 / 0 / od 10 m-cy / Wrcoław / Z góry bardzo dziękuję :) vicky80 - zazdroszczę wprawy w badaniu szyjki :)
Hej! Mozecie i mnie dopisac do odkladajacych? nie pamietam kolejnosci, przepraszam. mama12/25 lat/dwaj synkowie: 3 lata i 6 miesiecy/odkladam moze na jakies 3 lata/Npr stosuje od 5 miesiecy/Paryz
dziękuję za dopisanie mnie :) Amazonko - można powiedzieć tylko tyle miesięcy biorąc pod uwagę, że wcześniej brałam tabletki. Moje cykle tak szalały, że nie byłam w stanie zinterpretować ich w żaden rozsądny sposób. Można zatem powiedzieć, że jestem początkująca ;) wcześniej nie wiedziałm o 28dni i robiłam to dość "intuicyjnie". Teraz zaczynam prawdziwe obserwacje ;) Mama12 - witaj :)
28dni to nowość. Na szczęście jest skierowane nie tylko dla starających się, lecz do wszystkich użytkowników. Zdecydowałaś się na skok na głęboką wodę: z tabletek na NPR. Skąd czerpałaś wiedzę o metodzie? Masz kontakt z rzeczywistą instruktorką?
Bardzo dobrze, że powstają takie miejsca jak 28 dni. Nie mam i nie miałam kontaktu z instruktorem NPR. Wiedzę czerpałam i czerpię z internetu. Na gazecie jest forum: Naturalne Planowanie Rodziny - można tam znaleźć wiele przydatnych linków m.in http://www.npr.prolife.pl/
ja na początku szukałam info po necie, drukowałam to wszystko, ale zawsze mi fruwały pojedyncze kartki, chociaz staralam sie trzymac je razem. Rysowałam sobie wykresy na papierze milimetrowym :) aż w końcu trafiłam na 28dni. Jestem jeszcze w trakcie rozmów z jedną z moich koleżanek, tez odkładającą, byc moze i ona do nas dołączy.
Mam trochę nietypowe pytanie. Zakładając nowy cykl wpisuje się kategorię. Czym rózni się "odkładam" od "nie staram się"? No i co właściwie ma oznaczać kategoria "wszystkie"
Wykres na papierze milimetrowym?! Super, przypomina mi to pracownię fizyczną... W takim doświadczeniu Microlife pokaże pełnię swoich możliwości. :-) Malgosiak, jesteś w Wiki. Vicky, do kiedy odkładasz?
Guziec, ja też uważam, że te kategorie pokrywają się i brakuje "Zakończyłam prokreację". Właśnie, jaka jest różnica między "wszystkie" a "jeszcze się nie zdecydowałam"? "Wszystkie" to sprzeczność.
"wszystkie" oznacza odkładam, nie odkładam, staram sie i nie staram, i w ogóle to wszystko mi jedno Amazonko, wkleje kiedyś fotkę moich multikolorowych wykresów na p. milimetrowym
Ja też kiedyś robiłam wykresy na milimetrowym To były stare dobre czasy (licealne) jak się dopiero uczyłam i dowiadywałam o NPR. Nie było mi jednak potrzebne w praktyce, więc po jakimś czasie dałam sobie spokój. Cieszę się, że wróciłam i trafiłam tutaj Amazonko, z tego co wiem Lechala w czerwcu planuje dopiero rozpocząć starania (czyli: odkładająca do czerwca 2007), więc tak ją wpisałam do tabeli na jej życzenie.
A niech to... mieć kontakt i korzystać z NPR (a raczej z samoobserwacji) w LO, to dopiero posag na życie i inwestycja w zdrowie w przyszłości.
Tak, tak, pokażcie swoje superdokładne wykresy, jeśli one nie są tajemnicą.
Ashley, jeśli wszystko mi jedno, to po co w ogóle bawić się w śledzenie objawów cyklu? Co ma być, to będzie i bez termometru. Kategoria oznacza postawę i sposób korzystania z NPR - taki jest jej sens.
Też zazdroszczę takich wczesnych lekcji. Ja o NPR nie miałam pojęcia aż do kursów przedmałżeńskich. Byłam przekonana, że to wciąż wygląda prawie tak jak "kalendarzyk". Wiedziałam, że jakąś temperaturę się mierzy, ale po co i dlaczego to już niekoniecznie. O obserwacjach śluzu to w zasadzie nie wiedziałam wcale. Szkoda, że nikt nie mówi o takich rzeczach. Może chociaż w ramach lekcji religii w szkole powinno zostać wprowadzone takie zapoznanie z naturalnymi metodami.
Myszka_Z, może lepiej poruszyć te tematy w ramach biologii albo przygotowania do życia w rodzinie (o ile to cudo istnieje jeszcze)? Toż to fizjologia człowieka... Ja też zazdroszczę lekcji... Mnie przerażały niewyjaśnione wpadki, zawodność, mała dokładność, duży nakład pracy, współżycie 1/mies. no i obawiałam się, że przyszły wybranek się nie zgodzi na tak trudną drogę życia. Pilnie korzystałam z propagandy przeciwkalendarzykowej. :-(
Amazonko u mnie było tak samo... bardzo łatwo poddawałam się propagandzie. Dobrym pomysłem jest poruszenie kwestii NPR np. na lekcji biologii. Niestety sposób przedstawienia metody w dużym stopniu zależałby od intencji nauczyciela i z tym już jest gorzej :/. Na forum mamy jedną nauczycielkę, która jest delikatnie mówiąc niezbyt chętna NPR więc przedstawiłaby to na pewno na swój sposób i wątpię czy zachęciłaby swoich uczniów. Zdecydowanie jednak przydałyby się takie zajęcia jak przygotowanie do życia w rodzinie, ale prowadzone przez osobę, dla której planowania rodziny to nie tylko antykoncepcja i odpowiednia liczba dzieci, ale szeroko pojęta miłość, szacunek współmałżonków itd.
Nawet "Miłujcie się" niechcący dokłada swój kamyczek do propagandy antykalendarzykowej. :-( Jest tam wiele listów młodych, napalonych na siebie małżeństw, które chwalą sobie NPR, ale... piszą te pochwały w tonie tak grobowym, jak gdyby opisywali comiesięczną pokutę i codzienne poranne zakładanie ostrej włośnicy... Żyć nie umierać, he he.