Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    Co sądzicie o tym, aby dodac kolumnę "Imię" ?
    --
  1.  permalink
    witam, ja tez nieśmiało dołączę. Mam na imię Agnieszka, na stanie jedno, 16 miesięczne Diablątko. Mieszkamy w Gdyni. na razie starania odkładamy na najbliżesz 5 lat. obserwacje zaczęłam odkąd mam co obserwować, czyli od kwietnia 2006 ;)
    pozdrawiamy
    Agnieszka i Kubełek-Diabełek
    •  
      CommentAuthorkapelka
    • CommentTimeAug 31st 2006
     permalink
    witaj marchewkowa, moja imienniczko:)
    to znaczy, że u Ciebie cykle rozpoczeły się jakiś rok od urodzenia dzieciaczka...

    u mnie wyglada na to, że 9miesięcy, właśnie jestem w trakcie pierwszego :) i tak się tym ucieszyłam :fierce: , że od początku zaczęłam prowadzić obserwacje.

    przynajmniej co miesiąc będę się upewniać, że nie jestem (albo jestem) w ciąży...
  2.  permalink
    niestety nie ma tak dobrze. pierwszy okres po porodzie dostałam jak Kubek skończył 4 miesiące. ale cykle 60 dniowe nawet nie mozna nazwać cyklami. w międzyczasie zaliczyłam jeszcze etap "cerazette", ale po 2 cyklach musiałam odstawić. dopiero od kwietnia mam prawdziwe cykle.
    tzn. miałam, bo w tym cyklu jakoś nie odczułam owulacji, albo przegapiłam albo znowu się coś namieszało :neutral:

    przed ciążą nie miałam żadnych oznak jajeczkowania, nie przyglądałam się temu baaardzo dokładnie, ale nie zauważyłam nic szczególnego. a teraz mogę dokładnie powiedzieć kiedy jajeczkuję (przynajmniej tak mi się wydaje...) i okres mam dokładnie 14 dni później, praktycznie co do godziny. też takie coś zaobserwowałyście??
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    To objaw zdrowia, że od jajeczkowania do końca cyklu upływa ok. 14 dni. :-) Też tak mamy. U mnie np. 13 dni.
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    Faza lutealna (od jajeczkowania do miesiączki) powinna trwać 12 - 16 dni. Niektóre źródła podają, że od 10 ale 10 dni jest krajnym minimum.
    13 - 14 dni to bardzo ładna długość ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    W czasie ekstradługiego cyklu, zakłóconego ślubem i wahaniem organizmu, czy dopuścić do owulacji czy nie, miałam paradoksalnie 12 dni. Nadal w normie.
    --
  3.  permalink
    najbardziej mnie dziwi fakt że to jest dokładnie 14 dni (+-2 godziny), przed ciążą moje cykle w ogóle nie były reguralne: najczęściej 30-40 dniowe (chociaż nie zawsze). a teraz mogę dwa tygodnie wcześniej przewidzieć kiedy będę miała okres, i to jest właśnie takie "niezwykłe" :bigsmile:
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    często słyszy się że po porodzie cykle się wyregulowują a i zmniejszaja się bolesne miesiaczki
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    To samo słyszy się po odstawieniu tabletek, he he.
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    ja przed ciążą przed @ miałam obrzmiałe piersi i charakterystyczne bóle brzucha, a teraz po urodzeniu żadnych objawów na zasadzie oooo przyszła @ i przechodzę zupełnie bezbólowo :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    Vicky80,nie mam dzieci,odkładam na min.2-3lata,26,od stycznia'06 z2mies. przerwa-obserwacje temp.,od m-ca wszystko,Gdańsk
    •  
      CommentAuthorkapelka
    • CommentTimeSep 1st 2006
     permalink
    amazonka strasznie to śmiesznie brzmi "zakłócony ślubem" :)
    ale w sumie stresa też niezłego miałam


    chciałabym, żeby to co mówicie o uregulowaniu cyklu i niebolesności @ sprawdziło się i u mnie...
    ale jak na razie to drugie się nie sprawdza :sad: ...
    może chociaż jakieś wyraźniejsze oznaki owulacji na pociechę dostanę...
  4.  permalink
    ja też się łudziłam, że będzie mniej boleć :cry: boli bardziej. do tego doszły bóle krocza, tragedia

    dziwczyny, stosujecie dodatkowo jeszcze jakiś środek zabezpieczający? czy wyłącznie npr??
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeSep 2nd 2006
     permalink
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeSep 2nd 2006
     permalink
    "Ew. ciekawe jest, komu najdłużej udało się odkładać poczęcie, używając NPR."

    Teoretycznie wszystkim :) Przecież to najzdrowsza i najpewniejsza metoda pod słońcem* , porównywalna ze skotecznością pigułek.


    *o ile opanuje się ją idealnie, a nauka niestety trwa i w tym czasie może pojawić się sporo kinder-niespodzianek.
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeSep 2nd 2006
     permalink
    Aniu,
    Nie jest tak źle z ta nauką. Wystarczą w zasadzie 2-3 cykle pod opieką doświadczonego instruktora metody, by dobrze opanować metodę. Niestety, nie wystarczy tu samodzielna nauka, nawet ze "wspomaganiem" ze strony życzliwych uczestniczek Forum czy 28dni. Zachęcam więc do zaliczenia porządnego kursu.
    Paweł
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 3rd 2006
     permalink
    To prawda, 2-3 miesiące nauki-testowania i Twoja pewność wzrasta. Petomasz, pod koniec czerwca na gwałt poszukiwałam instruktora, ale nie mogłam znaleźć. Udało mi się kogoś przyłapać na ostatnim dyżurze w Dominiku. Wakacje to pechowy czas.
    Marchewkowa, stosuję wyłącznie NPR od pierwszego razu 1,5 mies. temu. Bądź co bądź, NPR + dodatkowe zabezpieczenia to nie NPR w czystej postaci, hi hi.
    Kapelka, zobaczyłabyś moje wykresy! Zakłócenie ślubem dobrze widać, he he. Ogólnie widzę, że na zaburzenia cyklu u mnie najbardziej wpływa wszelaki stres.
    Ania, wadą pigułek jest częste obniżenie libido, a wadą NPR konieczność nauki. Coś za coś.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeSep 3rd 2006
     permalink
    Nie ufam instruktorom z przykościelnych poradni rodzinnych. Miałam "przyjemność" spotkać takie panie na naukach przedmałżeńskich i tylko strata czasu. Pomijając oczywiste błędy merytoryczne, np. "ciąża nie grozi, jeśli akt małżeński ma miejsce do 2 dni przed owulacją, ponieważ komórka jajowa żyje tylko 24 godziny", "przez pół roku po porodzie kobieta jest niepłodna" (ha! to skąd te rodzeństwa z niespełna roczną różnicą wieku?).
    Po drugie ten język, rodem z audycji z Radia Maryja. Brrr...
    Wolałabym instruktora spoza kręgów kościelnych, żeby przekazała mi rzetelną wiedzę, bez tego bełkociku katechizującego.

    Ha! Lepsze "kwiatki" koleżanka na swoich zajęciach przedmałżeńskich usłyszała, że mężatki mierzą temperaturę w pochwie, a dziewice w odbycie. Dlaczego? Żeby nie uszkodzić błony dziewiczej.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 3rd 2006
     permalink
    Ania, to żadne instruktorki, tylko jakieś bajarki (nie mówiły o wszystkich warunkach, tylko części. Po porodzie można być niepłodnym przez pół roku. Ale muszą być spełnione warunki ku temu)! Niedouczone można znaleźć wszędzie. W poradniach przy przychodniach też.
    Niezłe o tych dziewicach. Ciekawe, jakim termometrem mierzą. Takim okiennym, że się nie mieści, czy wręcz meteorologicznym?
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeSep 3rd 2006
     permalink
    No, ale jak znaleźć fachowego doradcę, który z braku wiedzy nie przekaże mi złych informacji? Nie wystarczy fachowa książka lub dwie? Czy w książkach też się roi od błędów? Nie chcę, by moja ciąża była efektem nieumiejętnego stosowania NPR, tylko właśnie umiejętnego sterowania płodnością.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 3rd 2006
     permalink
    Ania, w 100% popieram. W nowych książkach chyba nie ma błędów - taki jest obecny stan wiedzy medycznej. Zauważyłam, że w starszych, np. sprzed 20 lat, odnalezionych po rodzicach, jest nieco inna definicja III fazy. Trzeba nieco inny warunek spełnić, który, jak się okazało, był bardziej zawodny niż współczesny. No cóż, medycyna idzie do przodu.
    Trzeba się samemu uczyć z książek albo pójść na kurs LMM albo inny.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeSep 3rd 2006
     permalink
    Ja mam już chyba jakąś fobię, ale zapytam... czy książki o NPR znajdę tylko w katolickich księgarniach,czy w zwykłych także? Może ktos mi podrzuci jakieś tytuły? Żeby nie były napisane natchnionym pobożnie językiem.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    Tak, nie robisz wielkiej tajemnicy ze swojej fobii.
    Skąd bierzesz informacje teraz?
    Ciekawy artykuł z bibliografią: http://www.af.com.pl/numery/archiwum/rodzina/twoje_potomstwo_nieplodne.html
    Przykładowe tytuły:
    Josef Rötzer "Sztuka planowania rodziny" Wyd. Vocatio 2005 - widziałam w księgarni w DH Astra i księgarniach inetowych
    John Sheila Kippley "Sztuka Naturalnego Planowania Rodziny" - jest dostępna w różnych księgarniach inetowych
    Kto da więcej/uzupełni?
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    sprawdzcie w wątku http://forum.28dni.pl/discussion/83/jaki-podrecznik-albo-kurs-internetowy/#Item_5
    jaki-podrecznik-albo-kurs-internetowy :)
    ja mam ten Roetzera. jezyk nie jest zbyt moralizatorski. bo tez mam alergie na moralizatorski jezyk. dla mnie to sztuak wyboru,.jesli wybieram cos,to dlatego ze tak uwazam,ja szanuje wybory innych, inni moje.i tyle:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    Rotzer jest lekarzem, czego się spodziewałaś?
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    lekarze tez moga byc moralizatorscy. dlaczego jestes hmmm..co najmniej lekko uszczypliwa?
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    poza tym masz ode mnie wiadomosc:) prywatna:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    Dzięki. W 28dni?
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 4th 2006
     permalink
    OK, już zareagowałam, jeśli o to Ci chodziło.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 5th 2006
     permalink
    U mnie w pracy dziś impra z okazji mojego ślubu, bo wszyscy wrócili z urlopów. Oczywiście, dostałam życzenia zmajstrowania maleństwa, he he, a jakże.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 5th 2006
     permalink
    zareagowalas? chodzilo mi o odpowiedz na ta wiadomosc. ale ok, nie to nie.
    • CommentAuthoragulla
    • CommentTimeSep 5th 2006
     permalink
    to może i ja sie dopiszę do niestarających się
    NickIWiek I Na ile odkładam I Czy mam już dzieci(ile,wiek) IData rozpoczęcia obserwacji/stosowania NPR I Miasto
    agulla, 31lat, ...chciałabym za jakiś czas trzecie ale problemy z kasą robia swoje :(, 2dzieci 4,5 córka i 1,5 syn, lipiec 1995/ślub wrzesień 1997, Sosnowiec

    no to chyba tyle, a jak sie przytrafi to będzie wierzę w Opatrzność Bożą
    agulla
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeSep 5th 2006
     permalink
    agulla :peace:
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 5th 2006
     permalink
    no to chyba tak bardzo nie uważacie co ? :wink:
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeSep 5th 2006
     permalink
    to zalezy jakie kto ma zamiary :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 6th 2006 zmieniony
     permalink
    Zuza, ja tam uważam.
    Agulla, Twój wpis w tabeli już jest. Sprawdź.
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    ja też uważam i chciałabym zafasolkować w przyszłym roku ale jakby się przytrafiło wcześniej to włosów z główy rwać nie będę :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 6th 2006 zmieniony
     permalink
    Oprócz starających się i odkładających jest trzecia grupa użytkowniczek NPR: zakładające możliwość poczęcia, jesli się przytrafi. Taka postawa pośrednia między użytkowniczkami II a I i III fazy.
    Co Wy na to?
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    chyba każda zakłada taką możliwość że może się przytrafić, nie zawsze da się wszystko przewidzieć i zaplanować. No chyba że ktoś zdecydowanie nie chce i zastosuje inne środki w celu niedojścia do poczęcia.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    Inne środki = używanie tylko III fazy. To wystarczy.
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    niby tak ale to nie jest chyba najlepszym wyjściem, przynajmniej wg mnie ale to juz zupełnie inna tematyka ............
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    Amazonko - myślę, że jest nas tu na tyle mało, że nie ma sensu nas dzielić... Zgadzam się z zuzą, że zawsze trzeba się liczyć z niespodzianką:wink:. A ja używam właściwie tylko III fazy, bo pierwszą mam za krótką, a zarazem zakładam możliwość poczęcia. Wydaje mi się, że istniejący podział jest dobry. :thumbup:
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    też uważam ze jest dobry... chociaż często żałuję że nie należę do tej liczniejszej grupy, która pilnie się stara :)
    --
    • CommentAuthoreninka1
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    Ewelina, 28 lat, nie wiem, mam dwóch synów 5 i 3 latka, NPR 6 miesięcy, mieszkam w Krakowie. Pozdrawiam.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    Eninka, dopisałam Cię do tabeli dla odkładających. Podaj jeszcze nick z 28dni, jeśli masz.
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    Kobitki wstałyście już ? :swingin::swingin::swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    taaaaaaaaa :)
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 6th 2006
     permalink
    i co kawka ?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.