Cześć Dziewczyny, ja łapie kolejny dołek. Ponad wszystko staram sie nie stresować, nie myśleć, ale powinnam już mieć owulacje, dziś lub jutro, a tu śluzu u mnie jak na lekarstwo. To chyba ten stres tak wpływa bo w zeszłym cyklu od 1o dnia było mokro a 12 i 13dc to już mnie zalewało. I tak było co miesiąc. Nie brałam żednych suplementów. A dziś nie powiem czuje wilgoć ale do białka jaja to daleeeeko. Owulacja mi sie przesuneła? może się ten śluz dopiero rozkręca bo w środku wygmerałam trochę rozciągliwego. Sama już nie wiem czy mi to obserwowanie i mierzenie temp. pomaga czy szkodzi...kiedyś mogłam spać i spać a teraz 6 i już czówam żeby mierzenia nie przeoczyć... mam dziś wolne i za dużo czasu,ciągle myśle i myśle i sie denerwuje, a gdzie jeszcze do robienia testu wpadam w obsesje
szkodzi dlatego że za dużo myśle i analizuje, nigdy wcześniej tak nie było. Nigy nie prowadziłam obserwacji jedyne co wiedziałam to że ok 10dc pojawia sie śluz płodny, a 13 do już wkładki nosiłam bo tak go było dużo, a teraz tylko nerwy czy coś może nie jest źle
Witam Was wszystkie. Czytam właśnie waszą dyskusję i chciałabym się podzielić moimi mam nadzieję nie urojonymi objawami. Otóż powinnam dostać @ jutro a objawy jakie mam od już dłuższego czasu to przede wszystkim ból piersi, wzdęcia, zaparcia, nudności, bóle krzyża, tępy ból podbrzusza i co najdziwniejsze, od czasu kiedy myślę, że mogłam zajść w ciąże absolutny brak śluzu, zupełnie nic. Zastanawiam się jak to interpretować. Testu nie robiłam jeszcze bo według mnie za wcześnie jeszcze a te objawy moga świadczyć o @ a nie ciąży. Poczekam jeszcze pare dni i zobacze co test na to. Pozdrawiam serdecznie
powiem jeszcze ,że byłam u lekarza ostatnio dla zbadania się i określił, że w ciągu najbliższych kilku dni (od momentu w którym byłam) jest duże prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, więc z mężem nie zastanawiając się długo próbowaliśmy kolejny raz, teraz się okaże co dalej, tylko że te moje objawy boję się ze znowu są wyolbrzymione, ale to jak każdej niemal że z was. Heh...
Witam dziewczyny! Właśnie udostępniłam mój wykres. Nie potrafię nic na nim wyznaczyć. jakiś taki pogmatwany jest (przynajmniej mi się tak wydaje). Od kilu dni mam różne odczucia: mdłości, zawroty i ból głowy, ból brzucha jak przed @ i jakieś takie dziwne bąbelki. A i jeszcze zgaga... Nie wiem co o tym myśleć. Staramy się z mężem o dzidziulka dopiero od miesiąca więc nie nastawiam się, że od razu nam się uda,ale te objawy. W sobotę zrobiłam test (zresztą jak widać na wykresie) i wyszedł negatywny. Może za wcześnie...nie wiem. Pomóżcie z tym wykresem bo nie wiem jak i kiedy pozaznaczać te wszystkie linie, owualcje, fazy itp. Dzięki za pomoc. Życzę wszystkim szybkiego zafasolkowania:)
zapomniałam jeszcze dodać że moje cykle trwają przeważnie 32-35 dni chociaż ostatni 40:/ już sama nie wiem co mam o tym myśleć. Chyba mam już paranoje...
Mam 16 lat, około miesiąc temu współżyłam z moim chłopakiem. Wiem, wiem głupota.. ale czasu nie cofnę. :( Ostatnimi dniami zauważyłam, że brzuch mi się jakoś powiększył, zrobił się twardy, zwiększył mi się apetyt, brzuch mnie boli i głowa pobolewa. I się jakoś tak martwię, nie mogę przez to spać, uczyć itd. Nie mogę stwierdzić tego czy to jest ciąża czy nie po okresie ponieważ nie mam regularnie. Może mi ktoś powiedzieć czy mam się czym martwić czy to tylko obsesja moja jakaś..
Wg mnie jeśli współżycie było m-c temu to popołudniowy test już na pewno pokaże. Ja robiłam przed miesiączką jeszcze z popołudniowych i były bladziochy
czesc dziewczyny.wlasnie wrociłam od gina i od lekarza rodzinego.na usg wyszło,ze w ciazy nie jestem.a co do moich objawow to przyczyna jest moja choroba.mam hipoglikemie,ktora daje objawy ktore moga sugerowac ciaze min.sennosc,nerwowosc,wzmozony apetyt,ciagłe zmeczenie,zawroty głowy itp...musze zazywac glukoze i jakos funkcjonowac.Takze mam nadzieje,ze moj przykład na tym forum da innym dziewczyna do myslenia,ze kobieta nie zawsze majac takie objawy musi odrazu byc w ciazy.czasem jest to wina czegos innego.mimo wszystko zycze tym starajacym sie i pragnącym szybkiego zafasolkowania,bo ja tez sie zaliczam sie do tej grupy choc teraz juz sie nie łudze,bo wiem co i jak.
Część dziewczyny :) mam mały problemik i mam nadzieje, że pomożecie mi go rozwiązać. Od jakiegoś czasu ( w sumie od 6-8 miesięcy) ja i mój chłopak przestaliśmy się zabezpieczać, ale on we mnie nie kończy - można powiedzieć, że ryzykujemy, zawsze to jakiś dreszczyk emocji. Przez ostatnie 3 tygodnie jakoś dziwnie się czuje i nie wiem czy przypadkiem jestem w ciąży. Nigdy nie miałam problemu z miesiączką, bo zawsze miałam regularny cykl. A ostatnio nie dość, że okres spóźnił o 4 dni to jeszcze trwał 5 dni w tym tylko jeden dzień miałam okres, a pozostałe dni minimalne krwawienie. Częste, ale chwilowe nudności - a w ostatnich dniach co chwile mi się odbija - kilkanaście razy dziennie, a do tej pory sporadycznie jak każdemu mam bardzo duży apetyt, co chwile bym coś podjadała, tylko otwieram próbuje trochę zjem i od razu mam ochotę na coś innego. Może to głupio zabrzmi ale mam wrażenie, że coś w moim brzuchu "siedzi" czuje, że coś tam jest. Jak sądzicie czy to mogą być objawy ciąży? Boję się zrobić test, bo jak okaże się, ze nie jestem to się rozczaruje, bo nie ukrywam, że chciałabym mieć już dziecko, ale jeśli nie będę w ciąży to mówi się trudno. Na razie nic nie planujemy co będzie to będzie
Tabaluga powinnaś uważniej czytać, ponieważ pisałam czy to mogą być objawy ciąży, a nie oczekiwałam, że ktoś mi powie czy jestem w ciąży. Nie przesadzajmy, od tego jest ginekolog, a nie Ty.
Talinka: to nie może być raczej objaw okresu - nigdy nie miałam takich objawów przy miesiączce, oprócz bólu brzucha.
Wolę iść do lekarza niż robić test, ale muszę mieć jakieś podstawy czy to może być ciąża,a być może to tylko mój wymysł i wszystko mi się tak ładnie układa... Ja tutaj nie oczekuje, że ktoś mi napisze, że "jesteś w ciąży", bo to że okres mi się spóźnił o niczym nie świadczy.
Agii - niestety po objawach mogę ponowić tylko to co napisałam - albo ciąża, albo okres. No chyba, że jakaś choroba (jak wyżej pisała Karolina - hipoglikemia) - tego Ci jednak nie życzę.
Ale się ubawiłam czytając powyższe , jakieś pół roku temu "nakręciło" mnie na wróżkę sms-ową , oczywiście z zapytaniem czy będę miała dziecko i wiecie co mi odpisała ??? .. to zależy od partnera i od Ciebie . Dziewczyny zakładajcie firmę przepowiadającą przyszłość , przynajmniej na tym zarobicie. pozdrawiam
Jako,że nie mam czarnego kota ale jestem w posiadaniu czarnego jamnika to jak któras jest chętna to potrę jego ogonem moją kryształową kulę ( tzn kieliszek do wina) i przyszłośc chetnie przepowiem. Ewentualne reklamacje prosze składać do mojego psa
karko-a to serio oferta??za 10 zł wszystko??ja się staram o dzidzię i się przyda wszystko.. a propos wróżek- dałam sobie raz postawić kabałę z netu,i też pytanie o to kiedy będę zafasolkowana..niestety się nie sprawiło,bo coś jej majaczyło,że w grudniu..ale o który rok-nie sprecyzowała niestety :( pozostała część wrózby sie tez nie sprawdziła na razie( na szczęście)..ale żeby oddać sprawiedliwość,coś było na rzeczy podczas stawiania wróżby..