karlla: a czy mozna drugi raz zastosować luteine?

Zalezy w jakim celu chcesz ja zastosowac?Jesli na wywolanie miesiaczki to bez sensu,poniewaz nie mozesz ciagle wywolywac okresu tabletkami.Musisz isc do lekarza on dobierze stosowne leki.Mi wywolywali antykoncepcyjnymi tabletkami a potem juz same sie pojawialy.Luteina to hormon a z tym trzeba uwazac.

Tabletki antykoncepcyjne to też hormony i trzeba uważać z nimi jeszcze bardziej

Witam
Ponieważ nie miałam @, lekarz przepisał mi branie Luteiny miedzy 19dc a 25 dc, obecnie staram się o dzidzię i lekarz kazał mi brać luteinę od 16dc do 25dc. Pytanko mam czy przedłużenie dawkowania luteiny może pozytywnie wpłynąć na zajście w ciążę??


Pozdrawiam

W tym cyklu wzięłam luteinę 16dc i wydaje mi się, ze to też było za wcześnie :( W dodatku dziś jest 22dc a mi zaczyna się okres :( Poprzedni cykl trwał 24 dni.
Przez tą luteinę zamiast cyklów 30-40 dniowych mam 20 :( I nie mogę się dodzwonić do gina.
Mogę prosić o zerkniecie na mój wykres?

Witajcie! Mam pytanie dotyczące brania luteiny. Ze względu na niewielką torbiel brałam ją od 5 dc przez 20 kolejnych dni. Ostatnią tabletkę wzięłam 2 października. Od tego czasu nie dostałam okresu. Jaki wpływ ma w tej sytuacji luteina na owulację? Bo już sama nie wiem czy szaleje mi organizm czy biec po test ciążowy? :)

Potrzebuję porady.
Na początku października powinnam dostać @. Niestety nie pojawił się choć zawsze był regularnie (co 35-37 dni). Współżyję, ale oczywiście baardzo dobrze się zabezpieczamy i uważamy. Mimo wszystko robiłam test ( a nawet 3). Wszystkie wyszły negatywnie.
Byłam u gin wczoraj, który stwierdził, że skoro testy są negatywne to ciąży nie ma. Dostałam luteinę dopochwowo. Czy mogę mieć pewność, że to nie jest ciąża?
Nie wiem czy nie zaszkodzę ew. jeśli to ciąża.
Proszę o odpowiedź.

W piatym tyg ciazy bralam luteine do pochfowo 2x2 i bardzo zle sie po niej czulam przez 3 dni ich nie bralam bo sie zkonczyly jestem teraz w siodmym tyg. I juz wczoraj na wieczor zaczol mnie bolec brzuch i mialam delikatne kakaowe plamienie wiec pozyczylam luteine od kolezanki i zaczelam brac narazie wzielam 1 ale boje sie ze zaszkodzilam w ten sposob dziecku

MamaHubcia - dzięki za odzew:) Chyba mi tych tabletek jednak starczy, bo po ostatnich badaniach, w których progesteron wyszedł jeszcze wyższy niż w tych, na podstawie których lekarka zredukowała mi dawkę, zmniejszyłam jeszcze o 1 tabletkę (ogólnie mam go powyżej normy - 57.35 ng/ml [1 trymestr 16.4-49.0])
Milena, jak najszybciej do lekarza po kolejną receptę i z powrotem brać. Jak się źle czujesz na luteinie, to może przepisze Duphaston - niektóre dziewczyny lepiej go tolerują. Ja akurat mam szczęście, że nawet początkowa dawka 3 tabl.x2 nie spowodowały pogorszenia samopoczucia (aż się lekarka zdziwiła). Ale nawet gdybym się gorzej czuła, to chyba podtrzymanie ciąży jest w tym momencie ważniejsze, czyż nie?

Staramy sie z M o dzidzie.To mój pierwszy cykl z Luteiną, czytając wasze wypowiedzi zauważam że bierzecie Luteiną przeważnie w drugiej fazie, a mi gin przepisała luteinę50 podjęzykowo już od 3 d.c aż do krwawienia czy to normalne?

Wiatm, mam przepisana lluteine dopochwowo dyz nie mam miesiaczki i moje pytanie czy podczas brania luteiny przez ca ly czas jej dawkowania mam dni płodne? dopiero zaczełam ja brac wiec nie weim czy jestem po czy przed owulacja mysle ze ona nie wystapiła skoro nie maiłam okresu przez ostanie 2 miesiace w kazdym razie czy jeżeli doszło do stosunku podczas brania luteiny jest duże prawdobodobienstwo zajcia w ciązę?

Witam wszystkie forumowiczki, jestem tu nowa i dopiero się wdrażam. Mam do Was pytanie dotyczące luteiny, gdyż widzę, że znacie się na temacie a mimo to akurat nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój konkretny problem. Otóż mam stwierdzone cykle bezowulacyjne i z tego powodu mam brać od 16dc przez 10 dni 2x2 luteiny podjęzykowej. Czy takie dawkowanie spowoduje pojawienie się owulacji w nadtępnym cyklu? Piszecie, że luteinę należy przyjmować dwa dni po owulacji itp. Ale ja jej po prostu nie mam. Jeśli któraś wie coś na ten temat, pomóżcie!

zupazgryzoni: prawdopodobieństwo jest zawsze, jak się współzyje bez zabezpieczenia

z zabezpieczeniem też jest zawsze prawdopodobieństwo

Karmolina - w Twoim przypadku rozumiem, że lekarz przepisał Ci luteinę na wywołanie miesiączki, ale nie za bardzo rozumiem, dlaczego masz brać od 16 dc.? Luteina nie gwarantuje wystąpienia owulacji w następnym cyklu - albo stosuje się ją przy słabej pracy ciałka żółtego po owulacji (i tym samym we wczesnej ciąży) albo na wywołanie miesiączki przy długich bezowulacyjnych cyklach. Nie wiem ile masz stwierdzonych cykli bezowulacyjnych (stwierdzenie jest poparte monitoringiem albo chociaż obserwacjami cykli?) - każdej z nas od czasu do czasu może się zdarzyć cykl bezowulacyjny. Jedynym logicznym powodem (mogę gdybać na logikę, bo lekarzem nie jestem) takiego przepisania może być tylko próba niedopuszczenia do przedłużania się obecnego cyklu, jeśli lekarz chce od początku nowego wdrożyć inne leki, które mają wystąpienie owulacji wspomóc. Czy lekarz coś o tym wspomniał albo masz przyjść na wizytę na początku nowego cyklu?
Pride - jesteś pewna, że owulacja wystąpi u Ciebie przed 15 dniem cyklu? Prowadź obserwacje i zacznij brać po skoku temperatury - wtedy przy braniu ok. 10 dni możesz zrobić test i powinno już coś wyjść albo dla pewności brać kilka dni dłużej. Choć tak naprawdę chyba kilkudniowa przerwa w braniu (do terminu miesiączki, w którym test jest już bardziej wiarygodny) nie powinna mocno zaszkodzić. Rozumiem, że wiesz, iż powodem poronienia był niedobór progesteronu? Albo chociaż badałaś jego poziom później w fazie lutealnej i był za niski?
Luteina nie jest lekiem cudownym - zajść w ciążę nie pomaga, ale pomaga w utrzymaniu wczesnej ciąży, gdy organizm produkuje za mało progesteronu Czyli jeśli przyczyną niepowodzenia starań jest krótka faza lutealna, to luteina może Ci pomóc Dorotko, ale jeśli przyczyna leży gdzie indziej, to jej branie na to nie wpłynie. A u Ciebie cykle nieregularne, to jakie? I czy prowadzisz obserwacje? Bo czasem nam się wydaje, że cykle są nieregularne, bo raz trwają 24 a raz 33 dni, a tak naprawdę, gdy się bliżej przyjrzymy, to okazuje się, że wszystko jest ok., a po prostu z różnych powodów owulacja czasem występuje bardzo szybko, a czasem po prostu trochę później.
Jeszcze odnośnie brania luteiny - mój poziom progesteronu w pojedynczych badaniach w fazie lutealnej wychodził świetnie, ale w 6 tygodniu ciąży USG pokazało nierówny pęcherzyk i luteinę przyjmowałam do niedawna - początkowo 2 razy 3 tabl., po dobrych wynikach 2 x 2 tabl. Dobrze więc jednak progesteron badać nawet, gdy wynik testu wreszcie wyjdzie pozytywny, żeby się upewnić, czy wszystko w porządku i organizm sobie radzi, czy jednak potrzebuje wspomagania.
Życzę Wam udanych starań, a w razie wątpliwości piszcie, choć zawsze najlepiej jest zapytać swojego lekarza.

Owulacja, jeśli wystąpi, to w okresie płodnym:) Luteinę powinno się brać po wystąpieniu pierwszych objawów skończenia się okresu płodnego - czyli po skoku temperatury czy zmianie śluzu płodnego na niepłodny. W Twojej sytuacji (przy takich cyklach) obserwacja siebie jest jedynym sensownym wyjściem, żeby wiedzieć, kiedy może przyjść miesiączka. Spróbuj zacząć obserwacje już w tym cyklu - tak na próbę, a od pierwszego dnia następnego cyklu (pierwszy dzień miesiączki) już starannie. Musisz najpierw przeczytać w bazie wiedzy okienko eksperta, gdzie masz ABC mierzenia temperatury, obserwacji śluzu, itd.
Mówię o starannej obserwacji od cyklu następnego, bo jeśli zdecydujesz się na przyjmowanie luteiny od niedzieli, prawdopodobnie będziesz miała obserwację utrudnioną - luteina brana dopochwowo zaburza obraz śluzu i może wpływać na podwyższenie podstawowej temperatury ciała. Najlepiej by było, gdyby udało Ci się już teraz (gdy jeszcze nie bierzesz) rozpoznać, czy Twój okres płodny się skończył i zacząć brać luteinę dopiero wtedy. Zbyt wcześnie przyjmowana luteina - tj. przed owulacją, może ją zablokować i w takim cyklu szans na poczęcie nie ma (po jej odstawieniu miesiączka się pojawi, ale nie świadczy ona o owulacji).
Niestety widząc brak danych na Twoim wykresie myślę, że może Ci się to nie udać, więc na Twoim miejscu tym razem wzięłabym leki wg zalecenia i skupiła się na cyklu następnym. Oczywiście nie twierdzę, że teraz nie mogą Ci się udać starania - może owulację już miałaś, bo przy najkrótszym z Twoich cykli - czyli 33 dniowym, prawdopodobnym terminem wystąpienia owulacji mógłby być 16-17 dc. Tego jednak bez monitoringu USG nikt Ci nie powie - nawet lekarz. Niestety częstym błędem lekarzy jest przepisywanie luteiny standardowo od 15-16 dc. z założeniem idealnego 28-dniowego cyklu kobiety, które w rzeczywistości rzadko się zdarzają, bo nasz organizm nie jest robotem. Dlatego też warto prowadzić obserwacje, żeby mieć trochę danych o swoim ciele - wiadomo, że i tak cykle będą nas zaskakiwać, ale już z mniejszą częstotliwością

Słuchaj na razie lekarza, my studiów medycznych nie mamy A następne cykle postaraj się obserwować - będziesz miała pewniejszy obraz, co się dzieje w Twoim organizmie. Nie jest powiedziane, że jak ostatnio miałaś owulację w 60 dc., to teraz też tak będzie.
Nasze wypowiedzi o sceptycznym podchodzeniu do zaleceń lekarzy to tylko rada, która nie ma na celu zachęcać do sprzeciwów, ale raczej do bardziej świadomego brania luteiny i ewentualnej dyskusji z lekarzem na podstawie własnych obserwacji. Bo często zdarza się tak, że cykle nie są wcale aż takie długie (w Twoim przypadku chyba jednak trochę są) i owulacja w nich występuje, tylko nie 14 dc., ale np. 20 czy później. Jeśli w takim wypadku lekarz na sztywno przepisze branie luteiny od 15 czy 16 dc., to owulacja może zostać zablokowana i cykl jest niepotrzebnie zmarnowany, a luteina zamiast pomagać w staraniach - szkodzi.
To raczej w sytuacjach, gdy jest ona brana z powodu słabego progesteronu w fazie lutealnej (zawsze wcześniej powinno być zrobione badanie progesteronu!). Luteina przepisana w celu wywołania miesiączki to zupełnie co innego i osobiście nie miałam takich doświadczeń, więc nic nie poradzę. Może wypowiedzą się dziewczyny z długimi cyklami, czy pomogła?

jadwiga83: Luteinę biorę cały czas bo @ nie ma

Ja bym parafrazowała i napisała: Luteinę bierzesz cały czas, więc @ nie ma.

Dobrze kombinujesz. Zrobiło się błędne koło. Lekarz uznał, że masz brać dopóki @ nie wystąpi, tylko nie powiedział, że dopóki bierzesz, @ nie dostaniesz.
Zrobiłabym betę (test ciążowy z krwi). Jeśli będzie negatywny, to odstaw Luteinę.

Madzinka, jak jesteś pewna, że skoku nie było, bo nic na niego nie wskazuje, to wstrzymaj się jeszcze parę dni. Sama obserwacja mogła spowodować, że cykl lekko się wydłużył, bo jesteś na niej bardzo skupiona i pewnie podświadomie jest to jakaś stresująca nowość;)
Jadwiga - ja raz brałam luteinę niepotrzebnie (zbyt wcześnie zbadałam hormony i wyszło mi, że powinnam) - cykl mi się wydłużył, a @ poprzedzona była plamieniami, ale jednak przyszła - jak nie jesteś pewna, to poczekaj biorąc jeszcze parę dni i powtórz test (wbrew pozorom niektórym wychodzi pozytywny nieco później). To nie jest tak, że jak nie odstawisz, to faza lutealna będzie trwała w nieskończoność mimo braku ciąży

Nie. Jeśli zarodek ma wady genetyczne, to tak czy siak ulegnie poronieniu. A odstawienie luteiny może spowodować poronienie zdrowego zarodka. Skoro wyszedł test pozytywny, bierzesz jak wcześniej i umawiasz się od razu do gina, on powie co dalej.

Witam wszystkie panie będziemy z żona po raz kolejny szczęśliwymi rodzicami. I właśnie w dniu dzisiejszym żonie lekarz przepisał luteinę. Lecz przez roztargnienie mojej kochanej połowy nie doczytała że lek ten jest dopochwowo i zażyła go doustnie.:) Czy w związku z tym nie będzie powikłań. Z góry dzięki za dopowiedź.

Dzięki moniia czyli jak dziś wróci z pracy koło północy to może normalnie wziąść albo niech już od jutra normalnie zacznie kurację :)

Zła wiadomość jest taka, że cena luteiny po refundacji wzrosła z 3 do 13 zł

Owulacja powinna wypaść na dzień - dwa po pierwszym teście, w dalsze dni nie ma sensu ich robić. Zwykle wychodzą kilka dni po owulacji jeszcze. Bierz.

Odnoszę wrażenie , że niektórzy traktują luteinę jako "lek pomagający zajść"

Luteina to progesteron , który w drugiej fazie może wspomóc niedomogę lutealną, ale nie ma żadnych właściwości typu pomaganie zajścia w ciażę, jeśli u danej kobiety nie występuje niedomoga ciałka żółtego to branie luteiny w ogóle nie ma sensu...

Co do tematu to ja będę cisnęła teraz lekarza o lutkę od owulki, bo jak zaszłam w ciążę to mój wynik wynosił 5,4 niestety lekarz uznal ze meisci sie dla Fazy lutealnej i się nie przejął, wg mnie był bardzo niski...

Mój wynik był w ng/ml czyli bardzo niski, wynik robiłam 1 dzień po terminie @ czyli w 3 tyg ciąży, zaaplikowałam wtedy luteinę na własną reke i po 4 dniach wyszedł mi progesteron 10 ng/ml ale to i tak niski, bete miałam nisko (choc przyrost prawdłowy) i teraz nie wiem czy wszystko słabo rosło , bo zarodek chory czy zarodek obumarł bo niedomoga lutealna...

Hej. Biorę Luteinę 50 pod język od 16dc dziś jest mój 22dc i od kilku dni mam ciągle plamienia. Nie wiem co robić? Lekarz kazał mi ją brać od 16 do 25dc. Czytałam że po Luteinie mogą być plamienia. Jak sądzicie brać ja dalej? Trochę mnie to martwi.