no dupek niestety nie jest refundowany, nie wiem ile u Ciebie ale u mnie ostatnio kosztował 26 zł za opakowanie a teraz mąz kupił 32 zł za opakowanie.. z tym, że ja dużo tego potrzebuje bo dupka biorę 3x1.. nam też się daje po kieszeni, ale dzidzia jest najwazniejsza!!
czesc, mam do Was pytanie. Od wczoraj biorę luteinę dopochwowo w dość dużych dawkach. Przy aplikowaniu drugiej dawki okazało się że poprzednia dawka prawe w ogóle się nie rozpuściła. Czuje tabletki w całości... To pierwszy lek dopochwowy, który mi się nie rozpuścił... nie wiem co roić. Któraś miała podobny problem??
Ja miałam raz tak ze tabl sie nie rozpuściła i lekarz przeżucił mnie na podjezykową luteinę. Pózniej brałam dopka i teraz znów luteine przez wygląd na cenę. Ale po tych tabl lestem strasznie senna i nerwowa
nie wiem jaką dawkę przyjmujecie i czy stosujecie wkładki higieniczne czy nie, bo biorę luteinę 2x2 i nie używam żadnych wkładek.. majtki muszę 2 razy dziennie zmieniać, bo leci ze mnie po lutce ;p
Cześć dziewczyny, ja biorę lutkę 2*2 dopochwowo i używam wkładek bo po 3-4 godzin leci ze mnie. Do tego dupka 3*1. I tak od 18 dc bo cykle mam 31 dniowe. Brałam tak 8 cykli aż w 8 trafiony zatopiony !!! Po dwóch poronieniach zdiagnozowano u mnie zbyt niski poziom produkowanego progesteronu i teraz kiedy znów jestem w ciąży to już od samego początku mam super ciążowe objawy które przy wcześniejszych ciążach nie występowały. Z tego wnioskuję że progesteron ma się całkiem dobrze :-) i jestem dużo spokojniejsza.
Cześć Dziewczyny, Z dużą uwagą przeczytałam wątek o luteinie. Przyznam się, że mam troche lepiej niż Wy, bo zawsze wiem kiedy mam owulacje. Kiedy pęka pęcherzyk i jajeczko się wydostaje zaczyna mnie tak boleć, że muszę wziąć coś przeciwbólowego. Kiedy pojawia się ból rano albo wieczorem biorę luteinę. Mam ją łykać do momentu miesiączki (albo i nie, bo liczymy, że zajdę w ciążę. czy któraś z was ma tak samo? Generalnie nie mam żadnych efektów brania luteiny - nic mnie nie boli, nie puchnie, zero efektów. Może na mnie nie działa? Ania
Witam od 7 lat brałam tabl anty. Po odstawieniu moje cykle trwały od 45 do 52 dni.. Zdiagnozowano u mnie PCOS, Lekarz przepisał mi Luteinę dopochwową na unormowanie cyklu bo staramy się o dzidzię, którą miałam przyjmować 15-24 dnia cyklu. 11.10 wzięłam ostatnią tabletkę, a dzisiaj, tj 13.10 pojawiło się krwawienie. O dziwo inne niż zwykle, ponieważ krew jest jasna, jakby "świeża". Czy to normalne że tak szybko się pojawiło? Tym bardziej że nie miałam żadnych objawów nadchodzącej miesiączki. Luteina tak działa?
haniutka, a miałaś norme symptomy jak dotychczas nadchodzącej @ ? Czy jest jakiś odpowiednik luteiny dopochwowej? Bo doustnych nie dałam rady przyjmować a po tych miałam jakby infekcje która ustąpiła po odstawieniu
Dzasta, ja brałam i będę znów brać luteinę dopochwowo 2*2 dziennie + duphaston. Cykle miałam regularne i z miesiąca na miesiąc co raz mniej objawów nadchodzącej @. Ale to może być też zasługa acardu który zaczęłam wtedy brać.
ja miałam brać luteinę na początku na wywołanie okresu i miałam brać ją 8 dni, odstawić i dostać okres. W prawdzie okresu dostałam już 4 dnia brania luteiny. potem miałam brać 16-25 dz c i też dostawałam po ok.3-4 dniach. Ale miałam tak nasilony pms, że masakra. ten progesteron raczej nie był mi potrzebny
to u mnie z kolei odwrotnie. jak nie brałam luteiny to wiedziałam kiedy będzie @ a teraz sądziłam że albo będzie później albo jakimś cudem jestem w ciąży
Witajcie. Proszę o poradę. Gin przepisała mi dziś luteinę pod język z powodu podejrzenia pco i niepękających pęcherzyków. Mam brać od 17 dc. Ale czy to ma sens, jeśli skok temperatury zazwyczaj miewam późno, około 22-25 dnia cyklu, chyba nie ma sensu brać luteiny wcześniej? Jakie działanie ma wywołać luteina? Sama już nie wiem co robić.
Ja również dostałam od swojej ginki luteinę podjęzykowo 2x1 od 16 dc przez 10 dni ze względu na regulację cyklu ale także do podtrzymania ewentualnej ciąży... Obecnie będzie to 3 cykl z luteiną i pierwszy z mierzeniem temperaturki... Dostałam na początku przygody z lekami duphaston 1x1 też od 16dc przez 10 dni na regulację cykli po odstawieniu anty, bowiem bywały takie po 53 dni.. ana luteinę przeszłam głównie przez wzgląd na cenę a także z tytułu, iż luteina jest "bardziej naturalna" niż duphaston... Ostatni cykl trwał 24 dni(-po nim od 5 dnia zaczęłam mierzyć temp.), plamienie pojawiło się w 8 dniu brania luteiny, więc ją odstawiłam Moje pytanie: Nie koniecznie wiem czy moje cykle są owulacyjne i czy luteina w 16 dc przy niezbyt regularnych cyklach jest dobrym zaleceniem? Czy mogę przeczekać do wzrostu temperatury? I czy wzrost zawsze oznacza, że owulacja wystąpi?? Staramy się już 6 miesięcy....
martys88, polecam mierzenie temperatury i testy owulacyjne nawet te z allegro. U mnie oba te sposoby naraz wykrywają owulację bezbłędnie. Mi gin na ostatniej wizycie tak kazał namierzać owu a po dwóch dniach od pozytywnego testu zacząć brać duphaston i luteinę waginalną przez 10dni. Potem test bhcg i w zależności od wyniku odstawić lub brać. Ja brałam i będę z powrotem brać te leki na pdczymanie ciąży jeśli się trafi. Czytałam że to jest najłatwiejszy sposób aby poprawnie brać te leki nie hamując owulacji i nie biegając co dwa dni na monitoring do gin.
Haniutka Dzięki za radę :) Zakupiłam testy własnie jednak -jak na 16 dc dzis wyszedł negatywny... temparatura raczej stoi a w sumie się waha... póki co będę czekac
Witam, mam powazny dylemat. Nie staramy sie o dziecko, a moje cykle sa regularne jak w zegarku - 17dc skok temperatury + 12 dni fazy lutealnej. Cykle 28 dniowe co do godziny. Ale mam bardzo obfite miesiaczki, do tego plamie na brunatno do 12-14dc. No i mam torbiel od ponad roku na lewym jajniku. I ginekolog przepisala mi luteine podjezykowo 2x dziennie od 14 do 24dc. Nie mam przekonania do jej brania... :/
Klabar przy torbielach przepisuje się progesteron b bardzo często pozwala na ich wchłoniecie. tyle , ze te dni dość kontrowersyjne. większość gin jeśli w ciemno to zaleca ja brac od 16 dnia przez 10 dni, ew po owulacji dopiero
noo bezpiecznie by było jakoś tak od 3 wyższej,jeśli możesz. bo zepsujesz sobie owulacje,cały cykl i tak jak u mnie stowrzy Ci się bardzo nieprzyjemny pms.. pomyśl nad tym :)
z tego co wiem, jedna dziewczyna brala duphaston na torbieliki.. i brała od 3 wyższej. zobacz może na forach, ja nie rozumiem tej logiki... bo nie sądzę by to Ci cokolwiek wyciszyło, ale oczywiście mogę się mylić. ja wlasnie jestem ofiarą bezmózgiej lekarki, bo pms mi sie taki stworzył, że do dziś mnie boli jak pomyślę.. ale wszystkiego dobrego, serio
:( mówiłam, że mam regularne, że wiem kiedy, co i jak. Temperaturę to ja mam niższą niż zazwyczaj w fl przez tę luteinę. :/ A jak ze współżyciem teraz?
słuchaj, ja też MIAŁAM regularne. po luteinie cykle ..czasami miałam 7 dni przerwy miedzy końcówką jednego okresu,a początkiem drugiego i tak dalej, pms miałam straszny. nie chcę byś powtarzała mojego błędu, dlatego ostrzegam i sugeruję, byś brała po owulacji, ale podkreślam,że też mogę się mylić. a co do współżycia chyba nie ma żadnych przeciwwskazań przecież..
Niestety nie miałam. I rzeczywiście odniosłam wrażenie, jakby Pani nie potraktowała kwestii moich obserwacji do końca serio. Ale zapytałam wprost, co jeśli ten 14dc wypada przed owulacją? Powiedziała, że mam brać od 14 do 24 dc. A w kwestii współżycia, chodziło mi, czy można w teoretycznie fazie lutealnej bezpiecznie uprawiać seks. Mogę udostępnić ostatnie wykresy.
Cześć Dziewczyny, jestem tu nowa i mam nadzieje że rozwiejecie moje wątpliwości. W ostatnim czasie podjęliśmy z partnerem decyzje o rozpoczęciu starań o dziecko. Po odstawieniu tabletek anty moje cykle niestety były bardzo długie (ok. 50 dni) dlatego zwróciłam sie od razu o pomoc do ginekologa. Wstępnie lekarz podejrzewał PCOS, ale po szczegółowych badaniach hormonalnych, ktore nie potwierdziły podejrzenia rozpoznał niedomoge lutealną i przepisał mi na "skrócenie i wyregulowanie" cykli luteine, która mam brać od 18 dc przez 7 dni - 1 dziennie 2 tabl. doustnie. I tak przez 3 kolejne cykle, w 4 i 5 juz tylko 1 tabletka. W przypadku gdyby w międzyczasie test był pozytywny mam zmienić dawkowanie na 1 tabl. 2 razy dziennie co 12 godz. i od razu na wizytę. Nie mierze temperatury, ale po ułożeniu szyjki i obserwacji śluzu owulacja wystąpiła najprawdopobniej w 14 dniu cyklu. Jestem trochę niecierpliwa dlatego juz wczoraj zrobiłam test i wyszła druga bardzo blada kreska, natomiast dzisiaj już nic. Z tego co tutaj czytam, to juz żadnemu lekarzowi nie mozna zaufać w 100%, bo każdy nawet na to samo schorzenie ma swoje metody leczenia. A wy co o tym myślicie? Lepiej zmodyfikować ten plan leczenia i samej określić kiedy zacząć brać luteine czy stosować sie do zaleceń lekarza? :)
Ja bralam lutka zanim zaszlam w ciaze przez pół roku na wyregulowanie cyklu bo nie mialam przez 79dni @ bralam od 22dc 10 tabletek co 12 godz. Po pół roku zaryzykowalam by sprawdzic czy cykl jest juz normalny odstawilam lutka w drugim cyklu bez spomagacza zaszlam w ciążę. Mysle że dla kazdej to indywidualna sprawa i to indywidualna sprawa kiedy nalezy lutka brać
Czy podczas brania luteiny może pojawić się ból podbrzusza? Boli mnie od rana (przed 10 dostałam takich boleści macicy (???), że zrobiło mi się ciemno przed oczami) to 5 dzień brania luteiny - jestem po owulacji - w fazie lutealnej. Zdarzał się którejś z Was taki ból?
ból podrzusza...jajników..sutków..piersi (BARDZO MOCNY!!)...głowy...zawroty... więcej nie pamiętam, ale miałam bardzo nasilony PMS ogólnie -którego przedtem nigdy nie miałam. Nawet mnie podbrzusze nie bolało przed okresem. a po luteinie pms miałam cały miesiąc ;p
tylko z tego, co po jakimś czasie wywnioskowałam ja tej luteiny nie powinnam brać. Ja mam duuużo później owulację niż w 16 dniu cyklu, więc branie progesteronu przed owulacją ją zatrzymywało, może stąd ten pms. Może to za duża dawka, bo bierzesz od 3 wyższej, tak?
No właśnie nie... Udostępniłam ostatni wykres. Kazała mi brać od 14 do 24dc (biorę od 15 do 25), owulację mam nieco później, o czym wspomniałam lekarce. :/
Mam do was pytanie. Ostatnio nowy lekarz przepisał mi luteinę pod język 2x1 od 19 do 24 dc z powodu moich długich cykli, po prostu na uregulowanie. Miałam zamiar tak go stosować, ale co się okazało, obecny cykl będzie prawdopodobnie naturalnie krótszy, bo już mam śluz mega płodny ( a więc skok pewnie też na dniach). Jestem w 16dc. Chyba najlepiej więc będzie stosować tę luteinę od trzeciej wyższej tempki? Mój problem polega na tym czy nie skróci mi ona fazy lutealnej i nie wywoła zbyt wcześnie okresu? Bo po 5 dniach mam odstawić... A miałam ładne 14-dniowe fazy lutealne... czy może lepiej stosować 1x1 przez 10 dni? poradźcie...
nawet ciężko doradzić, bo ja miałam brać 8 dni i okres przychodzi po odstawieniu, a ja nawet nie zdążyłam odstawić,bo miałam po 4-5 dniach brania już okres. na pewno najwcześniej się bierze od 3 wyższej. Ale możesz brać ją trochę później, 5 dni i odstawić. I koniecznie 2 tabletki na noc najlepiej, pod język. Btw, też miałam dłużące się cykle i powiem dla pocieszenia ;p że ani luteina, ani castagnus, ani zbijanie prolaktyny mi w tym nie pomogło. Nadal są jakie są,tylko się rozregulowały na maksa, dopiero się regulują dzieki magnezowi z b6.
Witajcie dziewczyny. Mam problem z luteiną. Biorę od 3 wyższej temperatury. Staramy się o drugie dziecko. Przed pierwszą ciążą też brałam luteinę (2x2 dopochwowo) i nigdy nie miałam takiego problemu. Dzisiaj 8 dzień brania luteiny a popołudniu zaczęło się brunatne plamienie. Nie wiem czy mam odstawić luteinę :/ Powinnam właśnie wziąć 2 dawkę dzisiejszego dnia a kompletnie zgłupiałam. A raczej za wcześnie jeszcze na test (10dfl) Czy któraś z Was miała taką sytuację? Gdyby to było normalne krwawienie to nie miałabym wątpliwości a tak...
Mi w trakcie brania luteiny często przychodził okres, po 3-4 dniu, więc trzeba by było odstawić.. ale z tego co wiem tu wchodzi wątek zagnieżdżenia, więc to trochę inna sprawa i z tym odstawianiem to nie wiem, bo to plamienie tylko.
Kate25 wiesz, to nie takie proste. Nie powinno się brać luteiny podczas okresu, bo zaburzy owulacje i stworzy ogromny pms (czego jestem ofiarą,bo też brałam ''dalej'') -duphaston już nie zaburzy aż tak...Mi moja kuracja luteiną, a potem castagnusem, przyniosła tyle, że takie ''plamienie'' to był mój normalny okres, bo przy okazji prl wzrosła niesamowicie. I taki okres miałam niecały rok, z miesiąca na miesiąc bardziej zanikający. Uratowałam się jakoś witaminkami, ale nadal nie mam normalnego, więc ciężko ocienić obiektywnie. Jeśli to tylko plamienie, to warto brać dalej. Ale to będzie wiedziała dopiero, jak przyjdzie prawdziwy okres lub jeśli test wyjdzie pozytywnie
Kurcze, ja nie pomoge, nie mialam tak... u mnie okres pojawia sie dwa dni po odstawieniu. Ja biore 3 tabl. (Lub 2, tak jak w tym cyklu) na noc, dopochwowo.