ja na plaże nie kupowałam nic szczególnego - weszłam w swój przed ciążowy 2 częściowy - jedyne co to chustę sobie wiązałam na brzuszku i tak chroniłam go od słoneczka

Ja też nie kupowałam stroju na czas ciąży...miałam swój dwuczęściowy...sprzed ciąży...

Kfiatku? 2 kg? Wielki chłop Ci sie zapowiada...ciekawe, ile moja panna waży...za tydzień idę na USG...

Nasz groszek tydz temu ważył 250g:) więc jeszcze maleństwo

Dziewczyny poradźcie coś na skurcze łydek Od początku ciąży biorę Mg+K lub Mg+b6 3*1m a od kilku dni masakryczne skurcze. Dzisiaj trzymał 5 min. Rozciągałam, masowałam i nic. Palce mi powyginało na wszystkie strony. Dzisiaj już chodzić nie mogę, bo kolejny dzień ta sama łydka

aggnieszka dzięki. właśnie czytam, że podobno Ca też ma znaczenie. Ja mleka piję dużo, ale ostatnie kilka dni wzmagało mi zgagę i odstawiłam

U Zyzi póki co ok. Jest cały czas w szpitalu, zwiększyli jej dawkę fenoterolu, skurcze ma dość często. Każą czekać, bo dali jej już max dawkę leków powstrzymujących i zaciskać nogi :)
Dostała też celeston na rozwój płuc dzieci, więc jest spokojniejsza!

moje położne tez mówiły o Asparginie, ja biorę taż jakiś magnez (3 tabl dziennie) i pomaga. Skurcze miałam masakryczne.

dzięki dziewczyny właśnie biorę Aspargin i Mg+b6 na zmianę w sumie 3*1, ale to na skurcze macicy. Myślałam, że łydek mi nie zaatakuje. Rozruszałam się i już nie boli

a mleko pomaga mi na pół godziny, a potem jest podwójny ogień

zyziu trzymaj się

Tamtum werde można na pewno. Płukać solą. Pić siemię lniane lub kisiel lekko gęsty -> i tyle przychodzi mi "na szybko" do głowy

Jowita dziś urodziła :) IGOREK już jest na świecie! Waży 3220g, długi na 53cm - GRATULACJE :)

Jowita, wielkie gratulacje...

gratulacje Jowita:) zapraszamy na mamusie rozpakowane:)

Jowita, wielkie gratulacje!!!!!!!!

Dziewczyny jak to jest z bólami powiększającej się macicy? Dziś miałam noc z towarzyszącymi mi kłóciami i ciągnięciem macicy. W nocy brałam No-spę i rano też, teraz jaky spokojniej jak leżę ale czuję ją i jak chodzę to tym bardziej. To 12tc, nie za wcześnie na takie odczucia? Czytałam że około 14tc się pojawiają i że mogą być dość bolesne i dokuczliwe

Ja mam za to ciągnięcie w pochwie jakby macica miała mi zaraz tamtędy wypaść. Czuję każdy szew, zwłaszcza na zmianę pogody. W takich chwilach ciężko usiedzieć, a tym bardziej stać. Mam nadzieję że nie dzieje się nic złego. w czwartek połówkowe to zasypię lekarza pytaniami.

Zyzia wczoraj urodziła swoje Maluchy. Chłopcy ok, Zyziak obolała po cc.
Waga 1750 i 1700,dl.45 cm,oddychaja samodzielnie

Zyziu wielkie gratulacje!

Ja bardzo dziękuję za gratulacje :*
I gratuluję Zyzi i witam chłopaków!!!
do zobaczenia na rozpakowanych :*

Jowitko, gratulacje!!!

Gratulacje dla świeżo rozpakowanych mam i maluszków.

jejku, chwilkę mnie nie by lo a tu takie nowiny! GRATULACJE DLA MAMUSIEK!!!

heloo jestem juz w domu, dzieki dziewczyny za relacje co sie u mnie dzieje i dzieki za gratulacje :D chlopcy urodzili sie 2 sierpnia przez cc :] okazali sie jednak troche wieksi Radek godz. 12:15 waga 1790g i Remik godz.12:16 waga 1750g ale rowni wzrostem 45 cm :D z nimi wszystko oki, oddychaja sami, troszke byli naswietlani bo troche sie im zzolklo, teraz nawet juz zaczynaja ssac z butelek wiec jest naprawde dobrze :D
a co do porodu okazalo sie ze mimo kolejnej kroplowki z fenoterolem i mimo szwu i pessara w poniedzialek zrobilo mi sie rozwarcie i pecherz plodowy byl juz w pochwie :O wiec od razu z rana na porodowke, lezalam jeszcze 2h na plasko podpieta do ktg bo nie moglam sie ruszac zeby rozwarcie sie nie zrobilo wieksze, zdejmowanie pessara to koszmar, zdejmowanie szwu-nic nie czulam, po sciagnieciu tych badziewi okazalo sie ze jest 3 cm rozwarcia wiec zeby nie postepowalo mialam lezec, lekarz wyznaczyl cc ze wzgledu na polozenie maluchow na 69, ale ze troche zjadlam rano musieli poczekac, wiec zaplanowali cesarke na 12, no powiem ze lezenie w w skurczach bez ruchu to jaka katorga normalnie, ale potem szybko cewnik-brr, na sale, znieczulenie w kregoslup i jechane, maluchy od razu plakaly, okazalo sie ze Remik mial juz wody zielone wiec dobrze ze to cc bylo tak szybko :] dostaly 7 pkt ale wczesniakow niby nie powinno sie oceniac taka skala-tak mowil nam ordynator intensywnej terapii noworodka :] a ja po cc to myslalam ze zjade, ale juz powoli dochodze do siebie :] teraz czekam na rozkrecenie sie cycuchow :D

Zyzia jeszcze raz gratulacje, ciesze sie ze chlopcy maja sie dobrze. zapraszamy na rozpakowane :)

Właśnie wróciłam od ginekologa, byłam na USG. Dzidzia zdrowa, idealna na wiek ciązy, waga 363 g i co ważne będzie DZIEWCZYNKA!!!!

Tak własnie czułam, moja intuicja okazała się trafna po raz drugi.

ja po cc czulam sie bardzo zle, no musze przyznac ze nie spodziewalam sie takiego bolu i tego ze juz po 8h beda mnie zwlekac z lozka, ja tam powiedzialam ze nie wstaje, pieprze to, boli mnie i nie bede sie zmuszac, wiec daly mi spokoj polozne, w koncu wstalam po prawie dobie we wtorek rano, ale bylo ciezko, powoli sie rozkrecilam, ale w swoim tempie a nie tempie poloznych, w koncu to przeciecie miesni jest, opercja, mialam caly czas wrazenie ze jak wstane to mi to wszystko pusci i sie rozwale na pol :] pozniej zaczela mnie bolec cala prawa strona, lacznie z plucem, jak wstawalam z pozycji lezacej do pionu to oddechu nie moglam zlapac, no bylo ciezko, ale mysle ze po sn tez jest ciezko, zreszta wiem to od mamy, siory i wielu kolezanek ze siadac w ogole nie mozna a pojscie do kibla i wyproznienie sie to prawdziwy cud (moja mama mowila ze czula jakby drugi raz rodzila :O ) wiec no coz, kazdy porod jest do dupy ze tak powiem, na pewno sa osoby ktore dobrze zniosa sn czy cc, ale jakos nie znam takich :] sn moze byc oki bez naciecia ale z nacieciem to kicha niestety przewaznie :/