Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    u nas ci przyjmujacy na nfz czest obardzo olewaja pacjentki a poza tym czesc majacy gabinety prywatnie delikatnie sugeruje ze sprzet przychodniowy slaby i na usg albo po L4 to juz tylko do prywatnego gabinetu zapraszaja :/
  1.  permalink
    A a propos poronienia... Dziś przed USG zmroziło mnie. Siedzę z eMkiem przed gabinetem, czekam na lekarza. Mamy świetny nastrój, żartujemy sobie, ja się śmieję, głaszczę synka, który zawzięcie wypycha swoją dupkę. I przychodzi zapłakana dziewczyna... Za chwilkę widzę położną, która zagląda do gabinetu, potem mówi do dziewczyny, żeby poczekała, bo lekarza jeszcze nie ma. Dziewczyna się pyta, czy to ma jeszcze jakikolwiek sens, położna mówi, że trzeba dokładnie sprawdzić, że tu jest lepszy sprzęt niż na IP... Dziewczyna zaczęła mocniej szlochać, położna ją przytuliła... A ja siedziałam i czułam jak mi gula w gardle rośnie i myślałam, że zaraz się rozbeczę... eM mocno mnie ścisnął za rękę... Boże, jak mi żal było tej dziewczyny :cry: I w jednej sekundzie przypomniał mi się ten koszmarny dzień 1,5 roku temu, jak lekarz powiedział mi, że poroniłam... Tak samo beczałam jak ta dziewczyna... Jednak pewnych momentów nigdy się nie zapomina :sad:
    --
  2.  permalink
    MrsHyde i myślisz, że to dobrze świadczy o poziomie tych lekarzy? Dla mnie porażka - żerują na tym, że kobieta w ciąży wyda każdą kasę, byle mieć pewność, ze jest pod dobrą opieką :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 3rd 2011 zmieniony
     permalink
    Moją ciążę prowadziłam w prywatnej przychodni bo tylko tam przyjmował mój gin. Ja akurat za wizyty nie płaciłam bo mam wykupione ubezpieczenie zdrowotne.
    W każdym razie ciążę prowadził gin, do którego trafiłam na ostatnie USG w poprzedniej ciąży... Nikomu nie życzę poronienia, jednak gdyby(tfu tfu tfu tfu tfu) komuś miałoby się to przydarzyć to życzę takiego potraktowania przez lekarza jakie mnie spotkało... To było dla mnie więcej niż oczywiste,że to on będzie prowadził moją następną ciążę... I gdybym miała płacić za wizyty to nadal bym do niego chodziła... Naprawdę fantastyczny lekarz,bo to dzięki niemu, mimo nie najlepszych wyników na początku, na świat przyszedł Wojtuś;)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    cerisecerise: jak lekarz powiedział mi, że poroniłam... Tak samo beczałam jak ta dziewczyna... Jednak pewnych momentów nigdy się nie zapomina

    Ja byłam jednocześnie tak przygotowana i nieprzygotowana na to, że serduszko nie bije, że.... się nie rozpłakałam.... płakałam dopiero na drugi dzień po poronieniu.... a i jeszcze wieczorem jak przyszedł R. do mnie na salę.... na jego widok się poryczałam
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    cerisecerise tak z ciekawości zapytam- o którym szpitalu piszesz?
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeAug 3rd 2011 zmieniony
     permalink
    Jaheira, ja mam ciążę prowadzoną na Żelaznej. Chodziłam tam do przychodni jeszcze przed ciążą, fajni lekarze tam przyjmują.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    tez sie napatrzylam i naplakalam na Czerniakowskiej pod drzwiami do Roszkowskiego, ale z drugiej storny wiem ze gdyby nam sie ciaza kiedys przytrafila (bo nie planujemy juz dzieciakow) to wydalabym kazda kase zeby do tego buca sie dostac. tutaj moj gin przyjmowal od zawsze tylko prywatnie wiec chodzilam i placilam.
    mam zle doswiadczenia z lekarzami an nfz, jeden mi siniaka nagniotl jak robil mi badanie bo twierdzil ze mam za duzo tluszczu do zbadania jajnika!!! a inna ginka w ciazy z corka przy kolejnym 2 czy 3 usg stwierdzila ze ciaza pozamaciczna bo ona nic nie widzi, o ironio nastepnego dnia na IP wypatrzyli nawet bijace serducho (9tydzien!!) byl tez jeszcze w ciazy z mala lekarz ktory twierdzil ze ciaza jest zagrozona przedwczesnym porodem i wwalil mnie na isoptin i fenoterol a sie okazalo ze mialam powazne zakazenie ukl, moczowego, ten sam gin tez twierdzil ze w ciazy wymioty to norma i 9kg straty na wadze to nic strasznego bo przeciez dobrze wygladalam przed ciaza. takze ja ogolnie jestem na NIE do panstwoej sluzby zdrowia nastawiona
  3.  permalink
    Pewno zależy na kogo się trafi. Moja koleżanka nie obserwowała się, miała nieregularne cykle. Zaszła w ciążę, nie wiedziała który to tydzień. Zanim zdążyła się zapisać na wizytę, zaczęła krwawić. Poszła więc prywatnie do gina, wiadomo- żeby działać jak najszybciej. Lekarka orzekła, że to ok 7-8tc, ciąża niestety obumarła. Stwierdziła, że koleżanka za kilka-kilkanaście dni dostanie "obfity okres". A ta głupia jej uwierzyła... Rzeczywiście po kilkunastu dniach dostała... prawie krwotoku.
    --
  4.  permalink
    MrsHyde, gdybym nie miała fajnej opieki w ramach NFZu, też bym wydała ostatni grosz, żeby mieć pewność, że ja i maluch jesteśmy pod dobrą opieką. Niemniej uważam, że to co najmniej smutne, że nasz system funkcjonuje w taki a nie inny sposób...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 3rd 2011 zmieniony
     permalink
    Prawda niestety jest taka,że w państwowej placówce lekarz robi pacjentowi "łaskę", że go przyjmie. W prywatnej natomiast to pacjent robi "łaskę",że idzie do danego lekarza... No i wiadomo,że prywatny lekarz zrobi wszystko,żeby nie wypuścić z rąk swojego źródła dochodu...
    A państwowy lekarz jest nie dość,że ograniczony sprzętem, limitami NFZ, często przeżarty rutyną i do tego wszystkiego pracuje w przychodni prowadzonej, mam wrażenie, identycznie jak za czasów naszych rodziców... Standard obsługi- żenujący...
    --
    • CommentAuthornatusia90
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Macie racje dziewczyny. Polska opieka medyczna pozostawia wiele do zyczenia, chociaz mozna dostac sie do fajnego gin (ja zazwyczaj wybieram facetow sa jakos tak bardziej delikatni niz kobieta gin) ale tak jak slysze ze Polacy sa "niezadowoleni" z Angielskiej służby zdrowia tak ja jestem bardzo. Nadskakują nad pacjetkami i zawsze jak cos jest nie tak (lub kobieta poprostu panikuje) to robia dodatkowe badania i wszystko. a o standardach i możliwościach porodu to juz nie wspomne, nie mowiac o kult osobistej położnych i podejsciu do pacjetek.

    MrsHyde- ja na poczatku ciazy wymiotowałam przez 12 godzin dziennie i schudłam 11kg a maly rozwijał sie dobrze i nic mu nie grozilo. tak sie dzieje kiedy kobieta jest przy kosci akurat tym nie ma sie co martwic;)
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Nie zgodzę się z waszą opinią na temat państwowej ochrony zdrowia (w naszym kraju nie ma służby zdrowia). Chodzę do gina na NFZ. Jest to przychodnia przyszpitalna, więc przyjmują tam lekarze pracujący na oddziale. Jestem bardzo zadowolona z opieki jaką sprawuje nade mną mój gin. Czasami mam wrażenie, że bardziej się przejmuje niż ja. Nie jest tego przyczyną, że pracuję w tym szpitalu. Ten człowiek już taki jest, dla pacjentki zrobi wszystko. Na wizyty zapisuję się jak każda inna pacjentka czyli pytam kiedy będą podane terminy wizyt i dzwonię do rejestracji, czasami graniczy to z cudem. Planując w przód wizyty zapisałam się już nawet na tę popołogową.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    bladykot: Nie zgodzę się z waszą opinią na temat państwowej ochrony zdrowia (w naszym kraju nie ma służby zdrowia). Chodzę do gina na NFZ.

    Do Twojego gina do bym chodziła bardzo chętnie :wink::wink:
    --
    • CommentAuthornatusia90
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    a tak apropos... ktoś mi ostatnio powiedział, że kobieta jak jest w ciazy to jej mleko gromadzi sie w udach:shocked: jakoś nie mogę w to uwierzyc i nic w necie nie moge wyszukac na ten temat:confused: powiedzcie co Wy o tym sądzicie bo mi jakoś to nie podchodzi za prawde...
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Do Twojego gina do bym chodziła bardzo chętnie


    zawsze możesz się zapisać
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    bladykot niestety to o czym piszesz to kwestia szczęścia... Niestety nie od dziś wiadomo,że państwowa służba zdrowia to kolos na glinianych nogach...
    Swoją drogą to ciekawe,że za prywatne ubezpieczenie zdrowotne płacimy 159zł na 3 osoby a z mojej pensji i mojego M odprowadzane są dużo, dużo wyższe składki... Ciekawe jak mam nie być poirytowana skoro państwowo na USG bioderek trzeba czekać ok 3-4 tyg, (gdzieniegdzie nawet 6 tyg) a w ramach naszego ubezpieczenia mamy zagwarantowane badanie w ciągu 5 dni...
    --
  5.  permalink
    Mimo wszystko teraz powstało dużo "półprywatnych" placówek- niby prywatne, ale mają podpisany kontrakt z NFZem. Tak jest np z moją przychodnią rejonową. I nie narzekam na opiekę- mają wszystkich specjalistów, krótkie terminy oczekiwana, w nagłych przypadkach, nawet jak nie ma miejsc na dany dzień, lekarz "dopisuje". I lekarze naprawdę się przejmują- w ciąży z córką lekarz podczas badania usłyszał szmery w sercu. Dał mi skierowanie na cito do kardiologa. Kardiolog przyjął mnie 2 dni później, dał skierowanie na niezbędne badania, które też miałam wykonane w ciągu 2-3dni. Lekarz jeszcze osobiście pofatygował się ze mną do rejestracji, żeby mieć pewność, że zostanę zapisana na niedaleki termin.
    Pewno, że to po części kwestia szczęścia, a po części... może chęci? Często z założenia mówimy nie państwowej służbie zdrowia, nawet nie rozeznając się w temacie. Choć nie przeczę, że nasza państwowa służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia i kilka razy, choćby z USG bioderek czy neurologiem dla małej, wolałam zapłacić i pójść do sprawdzonego specjalisty, niż ryzykować przygodę z państwowym.
    --
  6.  permalink
    No my mamy prywatną opiekę zdrowotną zapewnioną przez firmę.. Nie potrzebuję żadnych skierowań do specjalistów, po prostu idę na recepcję i się zapisuję, a terminy, maks tydzień.. ale i tam trafiłam na buców a nie lekarzy bo nie ma jak inaczej ich nazwać, zero empatii, zero zrozumienia, traktowanie typu, powiedz o co ci chodzi i już sobie idź... a np mój gin, pracuję tam tylko dwa razy w tygodniu, poza tym siedzi cały czas w szpitalu i to jaki lekarz zależy tylko od człowieka, bo i tu i tu trafi się ideał, i ti i tu trafisz na matoła...
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 3rd 2011 zmieniony
     permalink
    bladykot: zawsze możesz się zapisać

    kiedyś próbowałam, ale miejsc nie mieli :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    kiedyś próbowałam, ale miejsc nie mieli


    pewnie zależy do kogo, u kobiet jest komplet.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    bladykot: u kobiet jest komplet.

    Pewnie tak, bo chodziło o pierwszą wizytę i chciałam do kobiety... :bigsmile:
    Może po porodzie spróbuję? :wink:
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    My też mamy prywatną opiekę zapewnioną przezfirmę M i pomimo tego ciążę prowadzę prywatnie bo i tam spotkałam podobnie jak night buców.
    Wszystko zależy od lekarza, czy jest nim dla kasy czy z powołania.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Łoj, jak mi mała coś wypycha pod prawą piersią. Jakbym się miała zdecydować na kształt to obstawiałbym stópkę, ale może już sama się nakręcam, że się obróciła?
    I takie mam dziś częste kłucia szyjki czy w pochwie, że hej.
    Dziewczyny w IIIcim trymestrze- czy Wam też tak wszystko leci z rąk? U mnie dramat, tak jakbym sama sobie na złość robiła, bo przecież schylić się, żeby podnieść to, co upadło ciężko.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Głowa mnie boli 3ci dzień :confused:
    Idę zaraz się położyć. Dziś włączam nawilżacz, bo moze to wina za suchego powietrza? Nie mogę otworzyć okna :confused: psy sąsiadów nie dają spać :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    LECIA gratuluję synka !

    CERISE fajnie, że Krzyś juz 1700 gr waży :wink::wink::wink:

    KATARZYNA ja też bym poszła do innego lekarza....
    bo ten jakiś dziwny
    poza tym szkoda, że nie poprosiłaś o wymiary, nie zapytałaś o serduszko itp...
    może faktycznie miałaś dość późno owulację i dlatego taka róznica w wieku ciąży ?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 3rd 2011 zmieniony
     permalink
    a jeśli idzie o te wszelakie głosowania...
    mnie najbardziej irytują dziewczyny [tu na 28 dni] które wpierdzielają się pod każdy niezastrzeżony wykres i wszędzie wklejają prośbę o głosowanie bo one MUSZĄ koniecznie wygrać chustę czy jakieś tam inne rzeczy...
    a najgorsze są takie, które wchodząc i wciskając CTRL+V nawet nie zadają sobie trudu żeby chociaż 2, 3 strony wstecz na szybko przeczytać i ostatnio u jednej z moich przyjaciółek, która właśnie wróciła ze szpitala gdzie usunęli jej 9 tygodniowy ŻYWY płód wraz z jajowodem [ciąża pozamaciczna] była załamana i w ogóle a tu wpada jakaś i daje linka do konkursu bo MUSI wygrać tą chustę...
    a zdjęcie dziecka byle jakie w brudnym bodziku i w ogóle....
    strasznie mnie to wkurza


    poza tym jak ja marzę o chuście i tak bardzo MUSZĘ ją mieć to ją kupuję i tyle
    a nie biorę udział w jakimś konkursie gdzie potem przez tygodnie muszę żebrać o głosy, prosić sie a i tak potem wygrywa ktoś kto nabija punktów bo ma zmienne IP....
    bez sensu :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Ja o nic nie pytałam , na szczęście.Bo i tak miałam trochę stresu.Tym bardziej,że to była moja pierwsza ciążowa wizyta. Co prawda Pani gin. była nie miła,ale sama dała posłuchać serduszka,i w czasie badania wszystko mówiła na głos. Tak samo na ostatnim usg, badanie było przeprowadzane i wszystko na głos ginekolog mówił. Jakoś sobie nie wyobrażam żeby pójść na usg czy wizytę ginekologiczną i wyjść bez żadnych informacji - istotnych zresztą
    --
  7.  permalink
    A mnie to w ogóle troszkę irytuje (w ciąży jestem to mogę być nerwowa, nie?), jak ktoś pod wykresem się nie udziela i nagle wpada z "zapraszam na zdjęcia", "proszę o głosiki", "mam do sprzedania", jeszcze dodatkowo boldując. Ogólnie w proszeniu dziewczyn o głosy, czy zapraszaniu na zdjęcia nie widzę nic złego, ALE jak ktoś wchodzi pod wykres tylko po to, żeby zamieścić ogłoszenie, dodatkowo je boldując, to wkurza mnie to... Wykres nie tablica ogłoszeń...
    --
    •  
      CommentAuthorbeliar_xl
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    miałam cichą nadzieję, że objawy mi minęły... ale niestety porcelana nieodłącznym moim przyjacielem przed chwilą się stała...
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    Teorko mam cichutką nadzieje ze to nie o mnie bo nie widze byśmy miały wspólnych przyjaciół a "moje" cieżarówki są znacznie wyżej niż piszesz.
    Co do tego IP to akurat na chustach nic nie daje zmienne IP i jest uczciwy konkurs
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    U mojej koleżanki było to samo.
    Dziewczyna w ciąży po IV trafiła właśnie z krwawieniem do szpitala, wszyscy się zamartwiają i trzymają kciuki za dobry koniec a tu jedna z jej PRZYJACIÓŁEK ni z tego ni z owego nawet nie czytając co u niej wyjeżdża z głosowaniem:angry::devil:
    To jest dopiero takt i wyczucie chwili:devil:!
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 3rd 2011
     permalink
    asik28: Dziewczyna w ciąży po IV trafiła właśnie z krwawieniem do szpitala, wszyscy się zamartwiają i trzymają kciuki za dobry koniec a tu jedna z jej PRZYJACIÓŁEK ni z tego ni z owego nawet nie czytając co u niej wyjeżdża z głosowaniem:angry::devil:


    no właśnie o to mi chodzi...
    zupełny brak zrozumienia i patrzenie tylko wokół siebie...
    a jeszcze wchodzenie do zupełnie obcych, przypadkowych osób ?
    litości....


    Agunia05: Teorko mam cichutką nadzieje ze to nie o mnie bo nie widze byśmy miały wspólnych przyjaciół a "moje" cieżarówki są znacznie wyżej niż piszesz.


    Agunia do nikogo nie piłam osobiście chociaż mogłabym tu parę nicków wymienić ale to nie o to chodzi
    pisałam ogólnie a te, które tak robią będą wiedziały że o nie chodzi...

    poza tym jeszcze jedną mam refleksję - chcę chustę to zamawiam i kupuję i tyle
    a jak mnie na nią nie stać to rezygnuję z internetu i w ciągu 2, 3 miesięcy za pieniądze zaoszczędzone na abonamencie chustę ową jestem w stanie kupić
    proste jak budowa cepa
    przynajmniej dla mnie..... :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    uff ja pod obce nie wchodziłam jedynie do przyjaciółek i to nie wszystkich
    nie mam opcji zawieszenia netu a chustę juz mam i po prostu marzy mi się nowa bardziej kolorowa - której nie będę kupować bo to kaprys totalny. Jak wygram bedzie super jak nie to trudno sie mówi - i tu nie chodzi o kasę czy jej brak ale jeśli można spróbować wygrać to czemu nie?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Agunia05: i tu nie chodzi o kasę czy jej brak ale jeśli można spróbować wygrać to czemu nie?


    jeśli się bierze udział w konkursie, umieszcza zdjęcie i po prostu czeka czy los się uśmiechnie a ludzie głosując dadzą szansę wygrać to ok
    ale jak się bierze udział w konkursie, umieszcza zdjęcie po czym przez cały czas jego trwania atakuje WSZYSTKICH ludzi w internecie [również zupełnie obcych bo anuż zagłosuje], rozsyła linki jak wirusy jakieś i prosi się, niemalże żebra o głosy to to już wg mnie nie jest ok :wink::wink::wink::wink:

    ale podkreślam wg mnie - każdy robi to co robi i mnie w sumie nic do tego
    ja wiem, że nigdy mojego dziecka do takich konkursów wystawiać nie będę
    a co kto robi ze swoim to mi guzik do tego

    reaguje tylko w przypadkach, który opisałam wcześniej
    wtedy pamiętam napisałam do tej dziewczyny, żeby następnym razem zechciała chociaż zwrócić uwagę na ton postów między które wkleja link i prośbę o "głosiki" ale nawet nie odpisała a potem widziałam, że szalała dalej..
    także jak grochem o ścianę....
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Takie sytuacje bywaja tym bardziej irytujace kkiedy taka "spamujaca" osoba prawie wcale nie bywa pod wykresami swoich przyjaciolek i zanim zamiesci taka prosbe zwyczajnie w swiecie powinna przeczytac co w ogole slychac u tej osoby i nie mowie tu o wpisach typu "wpadam z kawusia", "zostawiam pozdrowionka" itp itd
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    hej Wam!
    Czy w ciąży można płukać usta szałwią? albo jakimiś specyfikami? bąbel z ropą mi wyskoczył na dziąśle :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Talka, a Ty wiesz,że tego nie wolno lekceważyć??? Do dentysty i to już!!!
    Szałwią można płukać, ale to w lżejszych stanach zapalnych zda egzamin... A u Ciebie to chyba niekoniecznie...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    z tego moral - dobierac grono wpuszczanych pod wykres, nie wpuszczac kazdego kto kliknal ze chce dolaczyc az wreszcie kawusiowe i pozdrowionkowe damy czy te nieodwiedzajace a bywajace po prostu "dilitnac" :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Dziewczyny takich rzeczy się nie ominie,chyba, że zablokujesz wykres. To jedyne rozwiązanie.
    P.S.
    Agunia, jeśli o mnie chodzi to wal jak w dym. Głosuje codziennie na NAtanielka ;)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Jaheira: Talka, a Ty wiesz,że tego nie wolno lekceważyć???

    Wiem, ale dzisiaj nie mam jak iść.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Talinko ja przy takich akcjach stosowalam dentosept
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 4th 2011 zmieniony
     permalink
    a ja właśnie za godzinę mam wizytę z drugą mikroskopijną dziurką [ i ostatnią :wink: ]


    TALKA ja bym szła
    jak nie dziś to jutro
    bo jak to stan zapalny to nie powinnaś z tym chodzić chyba.....
    a bąbel z ropą to może być stan zapalny jakiś
    chyba że to tylko podrażnienie...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Talinka: Wiem, ale dzisiaj nie mam jak iść


    Nie bardzo wiem co masz na myśli, ale ja bym poszła do jakiegokolwiek dentysty,żeby to zobaczył. Zwłaszcza,że pamiętam,że u Ciebie z ząbkami to chyba tak średnio było- coś kojarzę,że jakieś bolące były...

    Ja w ciąży zrobiłam generalny porządek w paszczy... I tak naprawdę to właśnie ciąża mnie zmobilizowała bo ja z tych co panicznie boją się dentysty. W cholerę kasy mnie to kosztowało,ale dziś się cieszę,bo mam spokój:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Jaheira: coś kojarzę,że jakieś bolące były...

    mam wyleczone.
    jutro idę na bank
    --
  8.  permalink
    Witajcie dziewczyny,
    ja dziś pójdę do lekarza raz jeszcze. Bez umawiania się na wizytę. Pójdę i nawet nie muszę gadać z nim ale pogadam z Panią, która jest w rejestracji. Wczoraj z tego wszystkiego zapomniałam zaświadczenia o ciąży bo muszę koniecznie wziąć. Poproszę Panią o wyjęcie mojej karty i podanie mi informacji, dodam, że jestem zdezorientowana po wczorajszej wizycie, wspomnę, że to moja pierwsza wizyta ciążowa i zaskoczona brakiem informacji od lekarza oraz stosunkiem do wyników bety, po prostu nie zadałam prostych pytań. Bo taka prawda jest... Jestem zła na siebie!
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Ja się tylko wpadam przywitać z rana i gonię do gina, za godzinę wizyta. Już czuję, że mam wyższe ciśnienie :/
    Trzymajcie kciuki, choć w sumie już sama nie wiem, za jakie wieści. Przez prawie 2 tygodnie się przyzwyczaiłam do myśli o CC, tak że teraz już nie wiem, co bym wolała usłyszeć.
    Wiem, głupio to brzmi, ale co będę stulać?
    Lecę, do przeczytania później!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    To trzymam i też znikam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    kate1: Trzymajcie kciuki


    trzymam z całych sił !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :wink::wink::wink::wink::wink:


    i uciekam do dentysty
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    wiem, że powinnys my zamknąś już dyskusję o głosowaniu, bo to watek dla przyszłych mamuś, ale tak czytam Wasze głosy i czytam i dodam tylko od siebie: pracuję w jwednym z dużych portali internetowych. Robimy wiele konkursów dla uzytkowników. i chciałam powiedziec wszystkim tym, którzy się chwala jakie mają sposoby na nabicie sobie głosów, że to jest po prostu najzwyklejsze oszustwo, zwykła nieuczciwość. Wielokrotnie obserwowałam jak osoby takie jak Talinka namawiałay mozolnie przyjaciół, by głosowali, codzień klikali, starali się, a na koniec wygrywały jakieś sprytne dziunie, co sobie natrzaskały nieuczciwie głósy z miliona maili. oczywiście mieliśmy sposoby, żeby to wykryć, ale zawsze to rodziło niefajną sytuacje wokół konkursu, bo uczciwi ludzie się denerwowali, że ich przegłosowano, a nieuczciwi byli na tyle bezczelni by np. udawac, że naprawde w ich mieszkaniu zameldowane jest 5 pokoleń rodziny.
    Fajnie, że większośąć z Was ma do tego uczciwe podejście, z tego, co widze po komentkach:)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.