Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
mam rację bo przez to przeszłam a też byłam mądra - po co mi leki, są za mocne źle się po nich czuję ple ple ple i do dzis walczymy o córkę. W ciaży z Synem grzecznie brałam leki zniosłam tygodniowy wlew ciągły fenoterolu gdzie wyłam w szpitalu że chcę do domu, do dzieci ze mam dosć itd itp potem tabletki co 4 godziny trzęsłam się cała, moje serce świrowało a ja wyglądałam jak narkoman na głodzie Ale robiłam to dla Młodego i dla siebie - by nie mieć z nim kłopotów pewnie masz i racje pisząc o widoku wcześniaka ...ale te tabletki na samą myśl mnie przerażają....
ale widzisz ty miałaś rozwarcie i skracającą się szyjkę
a ja wczoraj byłam na wizycie i wszystko jest ok żadnej skracającej się szyjki ani rozwarcia ani odklejającego się łożyska...
dlatego myślę że te tabletki to trochę za szybko mi przepisała skurcze miałam tylko 2 dni ...
a to twardnienie brzucha no to mam sporadycznie w ciągu dnia
ale jak wszystko ok to chyba już nie muszę ich zaraz zażywać ...
myślę że jeszcze poczekam ... jak by się coś nasilało to wtedy zacznę brać bez niczego
wiesz jakby to napisać :P Skurczy nie miałam - tylko lekko bolał mnie brzuch ot tak jak na @... tylko szczegół maleńki był taki że to był 32tc Brzuch mnie zabolał kilka razy 3.XI a potem 4.XI w dzień kilka razy zrobił sie cieżki nawet nie spięty... polegiwałam, wziełam no-spę i przeszło. Pod wieczór bolał troszkę bardziej ale to też nie były skurcze, może ze 3 razy stwardniał cos mnie tknęło i pojechałam do szpitala - rozwarcie na 8cm! Ale też nie miałam skurczy skurcze miałam tylko 2 dni ...
ja myślę, że tu wystarczyła by Luteina, Nospa, Magnez itp
skoro szyjka twarda i zamknięta a skurcze sporadyczne [na tym etapie ciąży to chyba skurcze nie są niczym dziwnym.....]
właśnie dziewczyny powiedzcie mi jakie są " naturalne" sposoby na twardnienie brzucha ...
Twardnienia nie są niczym specjalnym.
Chyba, że pojawia się rozwarcie, skracanie szyjki itp, to wtedy włącza się leki rozkurczowe. Ale z tego co piszesz nic takiego się u Ciebie nie dzieje, więc nie rozumiem
i się zorientuję czy szyjkę jeszcze mam czy nie..
dzięki dziewczyny że utwierdziłyście mnie w racjonalnym przekonaniu żeby na razie się nie śpieszyć z tymi tabletkami...
no właśnie... dlatego ja bym się jednak gina słuchała, a nie szukała porad w internecie.
to jeszcze raz napisze ja nie miałam skurczy jak urodziła się Antosia, brzuch mi się nie spinał, nie twardniał - troszkę bolał tyle co nic, coś jak na @ i tyle. Ale to nie były skurcze co innego w sytuacji Aguni, u której skurcze powodowały rozwarcie na 8 cm [!!]
to jeszcze raz napisze ja nie miałam skurczy jak urodziła się Antosia, brzuch mi się nie spinał, nie twardniał - troszkę bolał tyle co nic, coś jak na @ i tyle. Ale to nie były skurcze
Ależ oczywiście że po to jest forum - by napisać swoje zdanie, swoją myśl czy swój punkt widzenia. Ale wybacz żadna z nas nie była badana przez Twojego gina i żadna z nas nie wyszła z receptami i jego opinią z jego gabinetu. I to że moja gin dała nospę a Twoja Fenoterol nie może być porównywalne. Więc to że ktoś Ci napiszę "ja na twardnienie biorę magnez i nospe" nie znaczy że w Twoim przypadku to będzie odpowiednie leczenie. Ale masz swój rozum i zrobisz jak uważasz ale chyba po to to forum jest no nie??? można pogadać i się popytać jak się nie jest tak doświadczonym ...
to MOJE zdanie
TEORKA coś koło Twojego tygodnia, jeśli się mylę to niech Agunia mnie poprawi.
A Antosia to świetna babka i na prawdę miała dużo szczęścia.
kuknęłam do Aguni
Antosia urodziła się w 32t5d
czyli faktycznie coś koło tego co ja jestem.....
Jasne - widocznie tak musiało być ale gdy w ciaży z Natem cos zaczęło się dziać nie czekałam i słuchałam lekarza jak wyroczni
Tak to był 32,5 czy miała szczęście? zależy jak na to sie patrzy. Ma zespół wad, lekkie porażenie, wadę serca, retinopatię wcześniaczą i niedowidzenie, nie rozwiniety układ pokarmowy, zaburzenia neurologiczne i mogę sie jeszcze3 rozpisywać długo