Nie wiem czy akirka tu jeszcze zagląda, ale druga dzidzia rozwija się dobrze :) U mnie też tak mogło być, tyle że dopiero w drugim trymestrze, bo Amelka miała bezwodzie, czyli całą ciąże na sucho się rozwijała i lekarze nadal nie potrafią wyjaśnić, jak ona się uchowała. Taki nasz mały cud :)
Najpierw było jak obuchem w głowę, płacz, że nie przeżyje, potem cotygodniowe badania u Roszkowskiego, co tydzień wiadomość, że rozwija się normalnie, w międzyczasie szpital w Tomaszowie, gdzie mi na usg lekarz powiedział, że jej serduszko nie bije, a za chwilę jednak je dojrzał. Stresu trochę było, ale każde usg utwierdzało mnie w tym, że Amelka jest mega dzielna i jak już się urodziły i leżała pod respiratorem, nie miałam wątpliwości, że przeżyje, bo wiedziałam co przeszła i jaką jest dzielną dziewczynką. Bardziej bałam się o Patkę, bo ona zupełnie nie była gotowa urodzić się w tym momencie... Ja całą ciążę starałam się w nie obie wierzyć i wierzyć, że są bardzo silne i dadzą radę i jak widać dają radę. Dziś przewracają się na brzuszek, mruczą coś sobie pod nosem i zaśmiewają się w głos :)
Hej, Kaja nie zauważyłam wcześniej Twojego pytania:) Sytuacja wygląda tak, że dziś zaczynamy II trymestr :) Jeden dzidziolek jest już całkiem malutki, ostatnio miał 9mm, a druga, zdrowa dzidzia ma już ponad 6cm, ostatnio na usg bardzo ruchliwa, bo chyba chciała pierwszy raz tatusiowi się pokazać;) Jesteśmy po badaniach prenatalnych i wszystko jest ok. Nie powiem, żeby nie było nam przykro, że nasze marzenie o bliźniakach się nie spełni, ale musiałam się z tym psychicznie uporać i być dobrej myśli dla zdrowo rozwijającego się dziecka. Wierzę, że ten aniołek, któremu teraz się nie udało, jeszcze do nas wróci.
Witam laseczki. Ja do dziś wiedziałam o trójce dodatkowych serc we mnie( jestem w 9 tc). Niestety dziś wyszło najgorsze że jednak będą nie trojaczki lecz bliźniaki . Są zdrowe i jeszcze dużo czasu przed nami ale chyba mogę do was już dołączyć.
Hej czy ktos tu jeszcze wchodzi na ten watek? Pytanie do mam blizniat czy rodzilyscie naturalnie czy przez cesarke.Mieszkam za granica tu lekarz powiedzial mi ze to moj wybor?! Oczywiscie jezeli nie bedzie prezeciwskazan moge rodzic silami natury albo cesarke No wiec na dzien dzisiejszy wydaje mi sie ze cesarka jest bardziej bezpieczna jesli tak to mozna ujac. DO KTOREGO TYGODNIA DONOSILYSCIE WASZE MALUCHY ?
ja donosiłam do 33 tc z dużymi komplikacjami-tj chłopaki od 20 tyg ciągle chcieli się rodzic, miałam szew na szyjce plus pessar plus full leków przeciwkurczowych :] chłopaki są zdrowe i żadnych powikłań wcześniaczych nie mieli i nie maja (są więksi niż rówieśnicy) :] wiec jest pozytywny aspekt mojej historii :] ja tam chciałam cc od zawsze chociaż mi wyrokowano sn jeśli by się prawidłowo ułożyli, na moje szczecie ułożyli się mieszanie (na 69 jeden głowa na dole a druga u góry) i w ten sposób miałam upragniona cc, wg mnie bezpieczniej rodzic cc bliźniaki, mam koleżankę co rodziła blizniaki sn (a to był jej drugi poród) i niestety drugi bliźniak podczas porodu się odwrócił ( a obaj byli ulozeni główkowo) i się zablokował i lekarz musiał jej wkładać rękę do łokcia, żeby wyciągnąć dziecko, ona to wspomina tragicznie i dziecko tez mogło mieć problemy (niedotlenienie itd), wg mnie lepiej takich sytuacji uniknąć bo nigdy nie wiadomo co się stanie, to jest nie do przewidzenia, także jesli masz wybor wg mnie bierz cc :]
Ale przy bliźniakach za zwyczaj robią cc, Nie ryzykują raczej ale to zależy jeszcze od rodzącej i jak nie ma przeciwwskazań może rodzić naturalnie, Osobiście ja rodziłam córę przez cc(ułożenie pośladkowe) i innego porodu sobie nie wyobrażam,
oj wcale nie robią cc z góry, absolutnie, w Polsce zalezy jakie województwo, sa tu kolezanki ktore od razu mialy miec cc bo tak lekarz stwierdzil i tak robia w ich wojewodztwie by uniknac komplikacji, a w moim z ktorego jest tez ta koleznka ktorej wyciagal łapa ginekolog to drugie dziecko to kujawsko-pomorskie i u mnie wszyscy lekarze ktorych znalam i z wizyt i ze szpitala zgodnie twierdza ze jak nie ma przeciwskazan i obydwa glowkowo ulozone to nawet i pierworodka ma rodzic sn blizniaki :] wiec w moim wojewodztwie zmuszaja do sn zeby rodzic blizniaki jesli sa ulozone prawidlowo :] i nie ma zadnego wyboru :] pomazyc mozna sobie o tym ze matka moze wybrac metode porodu blizniakow, absolutnie nie ma takiej opcji, przynajmniej w moim zadupiarskim wojewodztwie :]
Zyzia dopiero wczoraj przeczytalam o tym olimpijczyku I jego coreczkach Masakra normalnie tych pseudo lekarzy za j...a Powiesic za przeproszeniem! niedlugo mam lolejna wizyte z lekarz wiec juz bede sie bardziej dopytywac o CC a wrecz nalegac na nia!
Treść doklejona: 11.05.13 12:28 Hecate doczytalam gdzies , ze pisalas ,ze zaden lekarz w twoim miescie nie chcial sie podjac prowadzenia ciazy trojaczej? Dlaczego co ONI doswiadczenia nie maja czy o co chodzi?
generalnie to w ogole nie powinno byc wyboru bo tak mowia przepisy w polsce, ze nie ma czegos takiego ze mozna wybrac, wskazania do cc sa wtedy gdy ulozone mieszanie sa dzieci lub w poprzek lub obydwa miednicowo no i wiadomo wskazania inne do cc jak przy pojedynczej ciazy, jeszcze zalezy tez czy pierwowrodka czy wielo (wileo teoretycznie moze rodzic dzieci ulozone na 69 ba nawet obywda miednicowo :O) , takie sa przepisy i tak zwraca nfz za porody niby -to teoria, nie wiem tylko wlasnie czemu w niektorych wojewodztwch lekarze sami nalegaja na cc bez wzgledu na pozycje dzieci w innym stosuja sie twardo do procedur, kompletnie nie mam pojecia, czy to jakies ukladziki sa, czy moze jakby ktos to sprawdzil dokladnie tj np jak dzieci byly ulozone to by np nfz nie zwrocil kasy? nie mam pojecia, jedno jest pewne ze to niestety niesprawiedliwie, bo dzieci moga byc niepelnosparwne lub przyplacic to zyciem przez to ze w zlym wojewodztwie sie rodza, masakra
Poprostu sþrzętu nie mają i doświadczenia też Masakra żeby we Wrocławiu tak dużym mieście Wstyd i tyle.
Treść doklejona: 12.05.13 17:54 Ech ja nie wiem co ze mną będzie. Miały być trojaczki ale niestety jeden gorszek odszedł. Teraz nie mogą kosmowkowosci określić. Wogule czuje sie przybita tym wszystkim.
Iść do dobrego specjalisty od usg nawet prywatnie, na pewno takich macie we wro. To jest bardzo ważna informacja. U mnie już w 12tc dało się to określić tylko z wcześniejszych zdjęć.
Niestety łaski nie stać mnie na prywatne wizyty u gin. Planowane było 1 dziecko bo wózek był łóżeczko tylko bym musiała dokupić i ubranka. A tak to leże z kasą i jestem przerażona co to dalej będzie. Ale musimy z mężem sobie poradzić bo na dziadków nawet nie liczymy bo ze strony męża teściowej mnie nie lubią a z koleji moja mama nie trawi mojego mezusia więc masakra
Hecate a dałabys rade dojechac do Jeleniej? tu jest taka przychodnia Femina , gdzie przyjmuje Dr. Bielasik - jeden z najlepszych specjalistow w Polsce. On robisz tez usg na fundusz tylko potrzebne byłoby skierowanie. Bielasik Jak nie dasz rady załatwis tego skierowania to napisz maila do niego, on mi np. sam z siebie wystawił skierowanie do siebie ;)
Polecam Ci dr Marcina Trzeciaka. Specjalista od USG. Przyjmuje w środy i poniedziałki w przychodni "Na Grobli" koszt wizyty 150 zł więc tragedii nie ma.
Kochane znalazłam lekarza ale dziękuje za pomysły chodzę na NFZ:) Najbliższą wizytę mam 6 czerwca po południu, badania prenatalne, wtedy określą kosmówkowatość itd.
Witam obecne mamusie dubeltowe, i te przyszłe mamusie wieloraczków :). Byłam tak zajęta przez ostatnie 10 miesięcy, że już tu nie zaglądałam od dawna. Moje szkrabki maja już skończone 10 miesięcy, jak ten czas leci......... Dopiszę odpowiedź na zadane tu wcześniej pytania, donosiłam ciąże do 38 tygodnia i sądzę, że jeszcze bym pociągnęła, ale mój lekarz wyjeżdżal na wakacje ;) Rodziłam przez cc i polecam tę metodę, gdyż po rozmowie z moim gin., na nią się zdecydowałam. Uprzedził mnie, że często mogą być problemy z urodzeniem drugiego dziecka. Ale tak jak pisano powyżej, cc nie jest z góry zakładane przy porodzie wieloraczków. Mogą kazać rodzić jedno naturalnie, a np. przy drugim robią cc i wtedy to dopiero jest ciężko. Z łezką w oku zajrzałam na moje pierwsze tu posty, z XII 2011r. kiedy to pojawił się tzw. cień cienia na teście. I przynajmniej tu znalazłam fotki pierwszych testów. Ciąże zniosłam dobrze, cięzko było podczas ubiegłorocznych letnich upałów, popuchłam nieźle, ale nie było to zatrucie. Przytyłam ok. 15 kg. Jestem bardzo szczęśliwą mamą trójki dziewczynek, 11 letniej i moich 10 miesięcznych brząców, o jakże różnych charakterkach ;) Pozdrawiam, zyczę sił i zdrówka
Witam, myślę że już czas się przywitać na tym wątku. Jestem w 10 tygodniu ciąży bliźniaczej dwuowodniowej, na 75 % jednojajowej. Na 100 % mam wiedzieć za 3 tygodnie podczas usg genetycznego. Przeżyliśmy już krwiaka i plamenie w 8 tc, obecnie wszystko jest ok, maluszki mają po 3 cm :) będę tu pewnie zaglądać, choć przy Wiki nie mam zbyt wiele czasu :) Pozdrawiam
No, rzeczywiście czad... długo nie mogłam wyjść z szoku. Na usg jak zobaczyłam dwie fasolki, to łzy same poleciały, cieszyłam się i płakałam. Na kilka dni przed usg śniły mi się trojaczki, więc podświadomość już mnie chyba nastawiała na taką wiadomość.
FullMoon, parka, szczęściara z Ciebie! Ja chciałabym mieć dwie dziewczynki, Wiki też chciałaby siostly :) ale czuje, że będą chłopaki...
Hecate, ja nie mam czasu się nudzić, taka prawie dwulatka to diabeł wcielony, wszędzie jej pełno... ale wyczekuje wizyt i martwię się strasznie przed każdą, czy wszystko z bąblami w porządku.
Ja tez plakalam na usg pierwszym jak zobaczylismy fasolki I teraz jak dowiedzielismy sie ,ze to chlopiec i dziewczynka.Myslelismy ,ze beda dwa chlopaki a tu taka niespodzianka .
Treść doklejona: 28.06.13 22:15 Dziewczyny czy wam tez puchla I dretwiala reka w nocy.Nie moge z bolu wytrzymac budze sie w srodku nocy I musze wstac I zaczac chodzic po pokoju zeby mi krazenie wrocilo.W pon ide do lekarza.
Ja tak miałam całą ciążę - zespół cieśni nadgarstka. Fizjoterapeutka pokazała mi trochę ćwiczeń i doraźnie pomagało. Natychmiast po porodzie minęło, wróciło jak laski ważyły już po 6kg od noszenia ich, chociaż wtedy to już bardziej przeciążenie było.
Lekarz tylko zdiagnozuje i pokieruje do Fizjoterapeuty, więc może lepiej od razu :) zwłaszcza że to dość popularna przypadłość. Jakbyś była z Warszawy to mogę ci polecić super fizjoterapeutkę specjalizującą się w ciężarnych.
Ktoś na przyszłych mówił, że ma opracowane ćwiczenia na zespół cieśni. Ja już niewiele pamiętam, bo to już ponad rok temu było, ale może niech Ci prześle i spróbuj poćwiczyć, to naprawdę pomaga. Ja bez ćwiczenia dłoni bym zwariowała, a tak to w miarę byłam w stanie opanować ten ból.
Ja też mam księżniczkę w domu tyle ze 7 letnia to już bardziej samodzielna jest. Niestety teraz mam termin na grudzień więc pózniej przez większość czasu będę siedzieć w domu z maluchami. Córe urodziłam w kwietniu więc jak tylko można było chodziliśmy na spacerki
Byłam dziś na usg genetycznym :-) Przezierności odpowiednio 0,8 i 1,2 mm. Kość nosowa widoczna doskonale :-) Wszystkie narządy na swoim miejscu, maluszki są na 100% jednojajowe, niestety jednołożyskowe. Jak do tej pory rosną równo, mają po 7,5 cm. Oby tylko później sobie nie podkradały jedzenia... Lekarz ustalił też płeć (ja też zauważyłam:-) ) i spodziewamy się dwóch chłopców :-) :-) :-) :-)
Gratuluje chlopakow Tym bardziej,ze macie juz córeczkę prawda?
Treść doklejona: 19.07.13 18:04 Dorit zdiagnozowli zespół ciesni nadgarstka dostałam dwa stabilizatory na dłonie i fizjoterapie.Ulga jak ręka odjąć zakładam te usztywniacze na noc i śpię jak zabita bez bólu i puchniecia rak:)
Dziewczyny czy kladlyscie blizniaki w jednym lozeczku czy osobno? Mam zakupione dwa lozeczka Graco Contour Electra ale polozna mi powiedziala ze takie maluchy do 4 miesiaca powinny spac razem Zastanawiam sie czy sie zmieezcza w tym lozeczku Graco I jak je klasc w poprzek lozeczka czy wzdloz ? Jakie macie doswiadczenie w tej sprawie?
Ja też będę mieć dwóch chłopców. I mamy 2 osobne łóżeczka. Na temat że bliźniaki powinny spać w jednym do jakiegoś wieku nie słyszałam a znam 2 mamy bliźniaków.