ja mezowi zapowiedzialam ze jesli juz sie pobudujemy to ja musze miec oddzielny pokoj na moje 'uczycielskie' szpargaly, podreczniki slowniki i klasowki... smial sie ze dostane taki 2 x 3 tylko a ja do niego ze teraz z malym w takim jestesmy i zyjemy :P
Kuzyn skończył budowę domu i ma ogrzewanie w ziemi na kilkanaście metrów w dół - bardzo kolosalny koszt ale zasady jego działania nie znam - podobno czerpie ciepło z wnętrza ziemi :) - dodam, że mieszka w Niemczech!
:) to super... może to, że pokażesz jakieś koszty zmobilizuje do budowy... Osobiście nie samej budowy się boję ale przebrnięcia przez stertę pozwoleń... i komplikacje jakie mogą wyniknąć pod drodze co utrudni rozpoczęcie budowy....
co do podziemnego ogrzewania nie wiem jaki jest koszt ale z jego słów padło, że bardzo dużo go to wyszło!
jak splacimy mieszkanie w bloku to bedziemy mogli zrobic hipoteke pod budowe domu i w sumie na budowe bylaby hipoteka a na wykonczenie i wyposazenie kasa ze sprzedazy mieszkania...
smialam sie do wujka ze powinni sie tez budowac to bysmy postawili co takiego na granicy (oczywiscie przerobki wg moich pomyslow bylyby konieczne) :P
stan surowy 170tys wykonczenie 57tys
czyli pi razy oko trzeba liczyc 250tys a gdzie reszta...
Lady dlatego napisalam ze opcja po przerobkach... blizniak tak ale zlaczony garazami a na gorze nad garazem pokoj do pracy :P tez bym wolala wolnostojacy ale jak to mowia JAK SIE NIE MA CO SIE LUBI TO SIE LUBI CO SIE MA
Wiem, to raczej "łączenie się w bólu" połączone z krytykanctwem rzeczywistości ;) a nie krytyka Ciebie, Aniu, czy podważanie informacji jakie podajesz...
My własnie jesteśmy na etapie "wybudujmy sobie dom". Na szczęście działkę juz mamy bo znaleźć coś w dobrej lokalizacji w tej chwili to cud nad cudami. 220 m2 wyszło nam 255 tyś - ale fundament już jest, wiekszosć prac wykończeniowych plus elektryka, woda, kanaliza pójdzie własnymi rękami - podobnie jak malowanie etc. Tak szczerze papiery to byl pikuś. Gorzej ze znalezieniem ekipy do postawienia murów - niby jest troche lepiej niż rok temu ale i tak mają terminy jak na apartament prezydencji w sheratonie :/
Dziewczyny a może opiszecie czy też zrobicie jakąś listę kolejności załatwiania spraw związanych z budową domu... Z M mocno rozważamy sprzedaż dwóch mieszkań, dobrania kredytu i rozpoczęcie budowy!
to jest ostatnio nasz faworyt. Wizualnie tzn zewnętrznie może nie jest suuuper ale pewnie po zmianach taki będzie jednak wnętrze mniej więcej jest takie jakiego szukamy
Lady a jestes pewna ze jestes gotowa na wspolne mieszkanie? ja bym sie nie zdecydowala na takie rozwiazanie, zbyt rozne poglady mamy na zycie... a dom nam sie marzy taki jak Lily ok 130-140m
Ania nie wiem sama czy jestem gotowa. Ciągle myślę i rozważam wspólne mieszkanie. Ostatecznie zostanie nam mieszkać tu gdzie mieszkamy gdyż na kredyt nas nie stać... :(( Mieszkanie z mamą i połączenie dwóch gospodarstw daje możliwość!
my wstepnie jak sie orientowalismy to oprocz sprzedania mieszkania musielibysmy miec drugie tyle lub jeszcze wiecej z kredytu. na szczescie wiekszosc "dzialan" wykonczeniowych robilibysmy sami a na rzeczy typu okna drzwi meble mamy spore rabaty po znjaomosci
dziewczyny które się budujecie mogłybyście napisać od siebie co musiałyście na początek zrobić przed rozpoczęciem budowy, skąd macie projekty domów etc...
a my jak kiedys wybudujemy cos ,to bedzie na pewno willa z dwoma mieszkaniami i oddzielnym wejsciem,bo sami nie damy rady wiec musimy z rodzicami...i na przyszlosc zostanie mieszkanie dla VEVE PO DZIADKACH...
AniaM: jak splacimy mieszkanie w bloku to bedziemy mogli zrobic hipoteke pod budowe domu i w sumie na budowe bylaby hipoteka a na wykonczenie i wyposazenie kasa ze sprzedazy mieszkania...
Aniu, nie znam Waszej sytuacji ale może jest opcja żeby spłate starego kredytu połączyć z nowym, tym na budowę. Przecież działka na pewno ma jakąś wartość. Wtedy miałabyśi kase na budowe domu i mieszkanie nie obciązone - więc sama decydowałabyś czy ( i kiedy) je sprzedać, czy zostawić jako zabezpieczenie.
Edma niestety nasza syt. materialna na taka kombinatoryke nie pozwala... licze ze za te 5-6lat awans znowu zrobie i akurat bedzie na roznice w ratach. oby tylko kiedys w ogole cos udalo sie pobudowac
Z grubsza przy budowie domu trzeba załatwiać takie formalności:
1 wybrac projekt (zatwierdzić ewentualne przeróbki u architekta) 2 zorientować sie w sprawie kredytu (o ile bedzie potrzebny) - wychodzą przy tym różne dokumenty, które trzeba bedzie załatwić. 3 załatwiać pozwolnie na budowę ( w różnych rejonach kraju różnie to trwa, ale zazwyczaj dłuuuugo, nawet kilka miesięcy. najlepiej zacząć załatwiać to w ziemie, żeby na wiosnę ruszać z budową) 4 Jeszcze przed załatwionym pozwoleniem, najlepiej 1,5 - 2 miesiące przed rozpoczęciem budowy złożyc komplet dokumentów do banku ( a nawet kilku banków) w sprawie kredytu. Załatwione pozwolenie dorzuca sie w trakcie prcedury kredytowej 5 dostajemy kredyt 6 budujemy:)
Aha dokumenty o jakie poprosi bank przy okazji kredytu: - odpis z Księgi Wieczystej (aktualny, najlepiej nie starszy niż miesiąc) - akt własności działki - wypis z rejestru gruntów - projekt - wycena wartości obecnej i przyszłej domu (czasem banki robią to we własnym zakresie) - jesli na własny koszt to wydatek od mniej więcej 800 do nawet 2000 zł - kosztorys prac - no i później dorzucamy pozwolenie na budowę - plus oczywiście dokumenty potwierdzające dochody
To ja dodam swoje 3 grosze jako przyszły architekt. Mała poprawka do punktu 1- można nie kupować gotowego projektu, a zamówić u architekta projekt indywidualny, którego już nie trzeba poprawiać, bo jest projektowany dla konkretnego inwestora, z reguły zanim dojdzie się do efektu końcowego, architekt przygotowuje kilka wersji albo jedną, która potem przeradza się w kolejne- coś jak przymiarki u krawca. Jeśli jednak decydujemy się na projekt typowy, z katalogu, to warto wziąć pod uwagę, że do jego ceny trzeba doliczyć koszt przeróbek indywidualnych (nie wszyscy architekci chętnie takie wykonują, bo to mało wdzięczna robota- poprawiać czyjś projekt, a do tego dla architekta mało opłacalna). Należałoby jeszcze doliczyć koszt ekspertyzy geologicznej, czyli określenie warunków gruntowo-wodnych, bo konstrukcja projektów typowych jest liczona dla "uśrednionych" gruntów o "średniej" nośności. Jeśli przypadkiem się na takie na swojej działce trafi, to dobrze, gorzej jeśli nie- może się to skończyć osiadaniem fundamentów, pękaniem ścian, co można potem próbować uratować, ale jest to kosztowne, a czasami niestety może się skończyć katastrofą budowlaną, czego nikomu nie życzę. Koszt takiej ekspertyzy nie jest porażający w stosunku do całościowych kosztów związanych z budową domu, więc nie warto oszczędzać.
no tak ale jaki jest koszt projektu indywidualnego... te co oferują czasami firmy projektujące są dość przystępne cenowo... koszty przeróbek tez jestem ciekawa jakie są duże ?
Kupując gotowca czy macie jakąś godną polecenia firmę? Przeglądając wiele stron intenetowych najciekawsze jak do tej pory, które mnie w miarę zadawalają są z fimy horyzont
Koszt projektu indywidualnego- cóż, podobno wynagrodzenie architekta powinno wynosić 5-10% kosztów inwestycji, przy czym zależy to od stopnia skomplikowania projektu, czyli w przypadku projektu domku jednorodzinnego powinno to być ok.5%, jednak różnie to w życiu bywa. Niestety dla architektów- taka jest sytuacja na rynku, że od paru lat ceny projektów stoją przy rosnących kosztach. Sporo zależy też od tego do jakiego architekta się zgłosimy- młody, starający się zaistnieć na rynku będzie tańszy niż ten z doświadczeniem i ustabilizowaną pozycją zawodową. Wiem, że koszt projektu indywidualnego często wydaje się spory, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że taki projekt powstaje parę miesięcy, jest zmieniany i poprawiany tak długo aż inwestor uzna, że taki dom właśnie chce zbudować. Poza tym architekt zajmuje się także projektami branżowymi (czyli konstruktor, elektryk itd.), załatwia pozwolenie na budowę w urzędzie. Także honorarium jakie dostaje architekt to tylko w części jego wynagrodzenie, połowa może mniej, może więcej (nie wiem dokładnie, bo sama jeszcze nie pracuję, tylko studiuję) to wynagrodzenia dla branżystów. Trudno mi także powiedzieć jakie dokładnie mogłyby być koszty przeróbek, ale z tego co się orientuję, to może być drugie tyle co projekt typowy. Wiadomo dużo zależy, jak dużo zmian chcemy wprowadzić w projekcie typowym.
pelasia najgorsze jest to w tych wszystkich projektach, że ze setek jakie znalazłam chyba tylko ze trzy czy też cztery przejdą ale i tak mam do nich wielkie ale.... chociażby te dwa powyżej co wkleiłam...
A na ile osób to ma być dom? Tak na szybko patrząc, w tym pierwszym projekcie, jaki wkleiłaś przestrzeń wydaje się lepiej wykorzystana. Ta sama ilość pokoi, a jednak mniej metrów, czyli mniejszy koszt budowy.