Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Hmm nie ma co się czarować że nie czuje ale sama wiesz jak jest nieść ciężki plecak z dobrymi szelkami i odpowiednio dopasowaną długością a jak byle jaki i wiszący "na tyłku". Napewno jest lżej niż nosić dziecko na ręku czy "na barana" bo ciężar rozkłada sie równomiernie i na duzej powierzchni pleców - ramion O lala, no to podziwiam, to już jednak spora waga :) A rozumiem, że jak chusta jest prawidłowo założona to kręgosłup tego "nie czuje"?
stronę wcześniej było o nim sporo :) Co to jest MT?
ja niestety nie bede przyzwyczajala synka do bycia tylko z mama, bo boje sie ze pozniej moze byc mega placz jak mama bedzie musiala wrocic do pracy
O lala, no to podziwiam, to już jednak spora waga :) A rozumiem, że jak chusta jest prawidłowo założona to kręgosłup tego "nie czuje"? Co to jest MT?
a niestety trzeba zostawic 5 miesiecznego szkraba i wracac do roboty...
flavia jakie masz wrażenia po obejrzeniu chusty?
czytałam
o tym, że do ok 2 mż lepiej nosić szkraba w elastycznej
--
Koleżanka miała Bebelulu Rapalu właśnie i nie była zadowolona - bo chusta za bardzo nie miękła podczas użytkowania.
nie polecę bo sie nie znam i nie chcę jakiejś wciskać znanej tylko z opinii... kiedy? od wczoraj :) Poleccie jakąś fajną i kiedy mogłabym zaczać Mlodego w niej nosić,
Dziewczyny, ja to sobie myślę, żeby gdzieś zamówić materiał tkany skośno-krzyżowo i pójść z nim do krawcowej. Hmm, tak myślę, może będzie taniej ale czy taki materiał można w ogóle gdzieś zamówić i czy od przypadkiem i tak nie jest b. drogi skoro chusty takie drogie, po 300 - 400 zł?
Poza tym skośno krzyżykowy tylko ponoć łatwiej dociągnąć bo żadnych właściwości super hiper magicznych on nie ma
Czy len nadawałby się na uszycie chusty? Wystarczy jedna warstwa materiału? Zastanawiam się czy taka tkanina jest wytrzymała...
Czerwiec, lipiec, sierpień, ciepło, w porywach do gorąco, a my w chuście. Chwila w wózku i krzyk, ryk.. inne matki sobie spacerowały z wóziami, czytały książki, a ja gondoli wcale miło nie wspominam..Było to, że spacerowałam jak najgorszy skwar się skończył, czyli wybywałyśmy z domu rano i wieczorem..
Czasem fajne miny mieli ludzie, którzy widząc dziecko w chuście, zaglądali z ciekawością do wózka spodziewając się chyba drugiego