no ale w tym ogródku to co tez ja bedziesz w chuście trzymać?? czy łózeczko targac na dwór?? i matka polka to nie żle oczywiście, ze nie - sama jestem taka , tyle, ze ja wole zakupy te codzienne jednak pod wozkiem niz w rekach (duze tez autem robie :) ) bo to jednak i pieleucha na przebranie i jakies ubranko w razie w , i zabawka jakas potem, starsze to cos tam sobie chrupie, wiec to tez trzeba - no troche jest tych rzeczy jednak :)

Mooniia-a no dokładnie-będziemy targać łóżeczko :) mamy kosz mojżesza,więc nie będzie z tym większego problemu :) nie jest to aż tak bardzo nie przemyślane z naszej strony, jak by na to wyglądało ;)
Jak już pisałam, życie zawsze wszystko weryfikuje,więc jak stwierdzimy, że się jednak nie da, to kupimy wózek. Ale jeśli się okaże, że jest ok, to tylko na wszystkich korzyść - myślę, że to też kwestia nastawienia i przyzwyczajenia, więc wciąż jesteśmy dobrej myśli :)

i ja zaglądam nieśmiało do tematu....raczej nie będę chodzić w chuście na długie spacery w lecie....chodzi mi głównie o to, że prawdopodobnie będę musiała przez czerwiec i lipiec odbierać córkę ze żłobka. Niby nie jest jakoś bardzo daleko, ale ona nie chce wracać na nóżkach stamtąd i mąż ją najczęściej na barana nosi. Niestety mąż zmienia miejsce pracy z biura (gdzie pracował do 15:00) na budowę (gdzie będzie do 17:00) i to na mnie spadnie odbieranie córeczki. Chciałabym Młodego nosić w chuście, żeby Iwonkę ewentualnie móc przywieść w parasolce, którą miałabym zostawioną rano przez męża w żłobku.....i teraz moje pytanie - jakiej chusty powinnam szukać. Dodam, że nie mam o tym bladego pojęcia, bo się z córką nie chustowałyśmy.....doradzicie coś ??

PolusiowaMama: _kasiek_ elastyczne są dla maluchów, ale jak maluszki ważą więcej to zaczynają sprężynować. Tkane są grubsze, dla większych dzieci. Elastyka mam z Lennylamb, tkaną z Nati, jestem zadowolona!

a takiego noworodka można już motać w chustę ?? i gdzie najlepiej ją kupić ?? przez allegro czy inny sklep ?? czytałam już tutaj o forum chustowym....

a coś powiecie o chustach Tula ?? bo tak sobie szukać zaczęłam i mi się wzór strasznie spodobał

Tula elastyczna

Też bym odradzała elastyk. Zwłaszcza na lato - może być w niej za gorąco, bo można ją wiązać tylko na taki sposób, że na dziecku są trzy warstwy materiału. Tkana ma więcej możliwości wiązania i na gorące dni lepiej się nadaje.

_kasiek_: a no i jeszcze jedno pytanie - patrzyłam na chusty Nati i tam jest milion rodzajów chust tkanych....powiedzcie o co z nimi chodzi ??

Ale o co konkretnie chcesz zapytać? Jeżeli o rozmiar, to długość "standard" jest ok. jak masz 170 cm wzrostu i normalną budowę ciała. A skład to już wg upodobań. Ja mam zwykłego bawełnianego pasiaka i sprawdza się super. Mam porównanie tylko z taką z dodatkiem bambusa, wydaje się na pierwszy rzut oka bardziej śliska, ale wcale nie jest trudniejsza w użytkowaniu.

O doborze rozmiaru piszą tutaj.

A co do opinii o konkretnych chustach, to myślę, że najlepiej przeszukać chustoforum, tam jest chyba najwięcej sprawdzonych informacji na ten temat

Kasia, jeśli decydujesz się na tkaną, to moja jest taka i jestem z niej absolutnie zadowolona.
Moja chusta

Raz zamotałam się w chustę koleżanki, Pentelka czy podobnie, ale nie czułam tamtego materiału, miałam wrażenie, że moja Kluska wypadnie..

Tak podczytuję i podczytuję, bo też przymierzam się do chusty. Po pierwsze podoba mi się bliskość z dzieckiem i wszystko co z tym związane;) po drugie nie mam, gdzie jeździć z wózkiem, więc przy moich leśno-górskich warunkach chusta jak najbardziej się sprawdzi. I też zastanawiam się czy kupować elastyka czy od razu tkaną. Nie wiem czy sobie z ta drugą poradzę, ponoć elastyczne dużo łatwiej się mota.

penny: Nie wiem czy sobie z ta drugą poradzę, ponoć elastyczne dużo łatwiej się mota.
--

elastyka łatwiej dociągnąć bo lepiej współpracuje, ale tkana też trudna nie jest, kilka instrukcji na youtube, trochę praktyki i będziesz mistrzynią, to się tylko na początku trudne wydaje, a później 2 minuty i Dzieć zapakowany, podociągany, szczęśliwy i ... śpi ;-)

No i którą tu wybrać, nad kółkową się też zastanawiam, żeby mi M. nie jęczał, że motanie za trudne ;) temat chust wydaje mi sie o wiele bardziej zagmatwany niż pieluszek wielorazowych :) Jutro idę do koleżanki, która ma chustę, to pokaże mi co jak i będę mieć trochę jaśniej w głowie.
Polusia no brzmi to cudownie, zobaczmy jak mi pójdzie w praktyce

kurcze - uszyć Mei Tai - kuszące - tym bardziej, że radzę sobie z maszyną....ale to później - tak jak mówisz hydro - dla starszego dziecka.....tylko musiałabym mieć po polsku instrukcje, bo ja strasznie lewa teraz z angielskiego (nie używam od kilku lat) i musialabym sobie każde zdanie pewnie ze słownikiem tłumaczyć

Hydro dzięki za linki, coś czuję, że maszyna pójdzie w ruch ;) Dziś będę zgłębiać wiedzę nadal, może coś sensownego zakupię. No i w kółkowej faktycznie ten ciężar zupełnie inaczej się rozkłada niż w klasycznej zamotanej chuście.

ja się chyba zdecyduję na tkaną Nati - tylko się nad tym rozmiarem zastanowię, bo muszę z mężem pogadać czy on w ogóle nosiłby Mateuszka w chuście....bo jeśli powie, że zdecydowanie nie to kupię rozmiar tylko pod siebie, bo chyba będzie mi wygodniej z krótszą niż z taką długą pod wzrost męża

hydrozagadka: Z polskich instrukcji to ta jest całkiem, całkiem: Szyjemy miękkie nosidło - Mei Tai

DZIĘKI !!!!!!!! pewnie i ja uszyję, ale to już raczej nie teraz - mój brzuch nie zmieści się przed maszyną do szycia

Dziewczyny, jak wcześnie zaczęłyście nosić dziecko w chuście? Mnie się wydaje, że moje dziecko to najchętniej ciągle by na mnie wisiało, więc pewnie chusta by mu odpowiadała, ale ma dopiero 2 tygodnie...te takie wiązania typu kołyska (czy jakoś tak;) odpadają, bo nie do końca jestem pewna bioderek synka. Niby kieszonka i podwójny x są od pierwszych chwil życia, ale czy na pewno?

Hanny: Niby kieszonka i podwójny x są od pierwszych chwil życia, ale czy na pewno?

Od pierwszych chwil życia to bym raczej poleciła kieszonkę, 2x dla odrobinę starszego malucha. A, dla całkiem malutkich dzieci to chyba jeszcze kangurek się nadaje.

Nie przekonasz się, póki nie spróbujesz

_kasiek_, dobrze pamiętam, że jesteś z Krakowa? Jeśli tak, to na pewno masz na miejscu jakiś Klub Kangura, naprawdę warto zajrzeć na jakieś warsztaty chustowe. Na miejscu pokażą, jak wiązać, na co zwracać uwagę. Warto

hydrozagadka: _kasiek_, dobrze pamiętam, że jesteś z Krakowa? Jeśli tak, to na pewno masz na miejscu jakiś Klub Kangura, naprawdę warto zajrzeć na jakieś warsztaty chustowe. Na miejscu pokażą, jak wiązać, na co zwracać uwagę. Warto

tak tak, jestem z KRK i wiem, że są tutaj te warsztaty - mam nawet koleżanki, które tam chodziły (z innego forum)

Porównując bawełnę z LL i Nati poleciłabym z czystym sumieniem tę drugą. Ładnie nosi i nie jest tak sztywna jak LL (chyba że to moja niezapominajka taka dechowata ).
Co do kółkowych hmmmm... Moja właśnie idzie, cały czas czekamy (może jutro). Jednak kupiłam ją z myślą o szybkich akcjach np. odbiór małego ze szkoły, szybkie zakupy. Wszędzie jeździmy samochodem i nie chce mi się na 5 min. motać Emi. Mam nadzieję, że w kółkową wrzucę i już (czy tak to działa powiem Wam pewnie jutro) , ale na spacer tylko wiązana - po prostu jest naprawdę wygodnie

u mnie jest różnica 20cm ale też mnie to nurtuje właśnie....choć myślę, że mąż to raczej w chustę nie będzie chciał się motać więc raczej uszyję Mei Tai i w tym już chętniej będzie nosił małego.

ja już wybrałam - Nati tkana, bawełniana, kolorek PERU tylko się jeszcze muszę na rozmiar zdecydować...

W ostateczności, jakby naprawdę była dużo za długa, to przecież można trochę skrócić

Dokładnie, zawsze można dodatkowy supeł zrobić i jest ok.
Strasznie mi brakuje tego chustowania, jak kupowałam chusty to nie wiedziałam, że to takie niesamowite!