Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthoraxox
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    hej:) słuchajcie chciałabym uszyć chustę dla przyjaciółki- dużo szyję i potrafię to robić, ale skąd wziąć tą tkaninę tkaną skośnokryżowo? czy ktoś zna źródło? przecież producenci chust muszą gdzieś się w nie zaopatrywać...
    po przeszukaniu calłego internetu gdzie tak ciężko ją znaleść zaczynam się zastanawiać czy ta tkanina to nie jest tylko chwyt marketingowy..
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    Producenci uznanych firm tkają po prostu.
    Zdaje się, że dziewczyny próbowały szycia. Przejrzyj początek wątku.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 22nd 2013
     permalink
    To nie jest chwyt, widać to w strukturze tkaniny. Chodzi o to, ze dzięki takiemu tkaniu nie rozciąga się ani wzdłuż ani wszerz, tylko na skos, dzięki temu ma taki udźwig..
    • CommentAuthoraxox
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    myślicie, że te firmy na prawdę mają własne tkalnie i ludzi, którzy to tkają?
    Ja nawet wierzę, że to istnieje i jest praktyczne, ale dlaczego nigdzie nie można kupić takiej tkaniny? a może się mylę?
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    axox: myślicie, że te firmy na prawdę mają własne tkalnie i ludzi, którzy to tkają?

    ja myślę, że tak.
    Czemu nie można kupić? bo jak coś się wytwarza to po to żeby to sprzedać, i mieć z tego zysk, a to jest produkt specjalistyczny więc jeśli ktoś by się podjął produkcji masowej to raczej by z tego zarobku nie miał ...
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    Przykładowo Natibaby (ale nie tylko) wypuszcza chusty limitowane z nowymi wzorami (nie paskami). Natalia, właścicielka wielokrotnie pisze na ten temat na chustoforum., więc na pewno tkają sami (o tych zacniejszych firmach nie wspomnę). Myślisz, że firmy będą lekką ręką wysprzedawać swoją pracę po kosztach? Co to za kłopot obszyć kawałek utkanej już szmaty (szyciem bym tego nie nazwała). W tkaniu kryje się cała tajemnica. Jedne chusty są tkane rzadziej i są deliktaniejsze, bardziej miękkie, inne są tkane w sposób zwarty i zyskują na nośności. Tu nie o szycie chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    axox: myślicie, że te firmy na prawdę mają własne tkalnie i ludzi, którzy to tkają?


    Nawet jeśli nie mają, to przecież jaki to problem dla firmy zamówić specjalnie utkany materiał w innej tkalni?
    • CommentAuthoraxox
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    słuchajcie sprawa mnie zastanowiła i przeszukałam wszystkie zgromadzone przeze mnie publikacje na temat krawiectwa i tkanin. Jest mowa o splocie skośnym i żakardowym, ale to chyba nie to samo co splot krzyżowo-skośny? info o takich tkaninach jest tylko u producentów chust.
    Bardzo mnie ta sprawa zaciekawiła, bo skoro można zamówić taki materiał w tkalni (na prawdę nie posądzałabym wszystkich firm o własne tkalnie) to dlaczego nie można ich dostać na innych rynkach?
    można dostac nawet włoskie jedwabie z których szyją największe domy mody, a nie można dosta tkaniny na chusty?
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeJan 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Axox, chyba trochę szukasz dziury w całym :wink: albo nie szukałaś dokładnie.
    Nie znam się na rynku tkanin, a mimo to udało mi się na szybko znaleźć tkalnię/hurtownię, która ma w swojej ofercie materiały o splocie skośno-krzyżowym (Kreuzkörper), strona producenta.
    Tutaj też jest opisany splot skośno-krzyżowy, pobieżnie patrząc rozumiem, że to jakiś leksykon branżowy.
    Wygląda więc na to, że Yeti istnieje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoremza
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    Dziewczyny, zamotaliśmy dzisiaj pierwszy raz dziecko w chustę - kieszonkę. Zasnęła za każdym zamotanym razem, jednak również za każdym razem charczała, zipała i wydawała dziwne dźwięki. Sprawdzaliśmy i na nasze niewprawne oko wygląda jakby nic ją nie uciskało, więc skąd te charczenie? Macie jakiś pomysł?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 23rd 2013
     permalink
    axox: słuchajcie sprawa mnie zastanowiła i przeszukałam wszystkie zgromadzone przeze mnie publikacje na temat krawiectwa i tkanin. Jest mowa o splocie skośnym i żakardowym, ale to chyba nie to samo co splot krzyżowo-skośny? info o takich tkaninach jest tylko u producentów chust.


    Z tego, co mi wiadomo, splot skośnokrzyżowy jest splotem diagonalnym. I pod taką nazwą znajdziesz informacje na jego temat w sieci.

    axox: Bardzo mnie ta sprawa zaciekawiła, bo skoro można zamówić taki materiał w tkalni (na prawdę nie posądzałabym wszystkich firm o własne tkalnie) to dlaczego nie można ich dostać na innych rynkach?


    Zapytałam kiedyś o to właścicielkę sklepu, w którym kiedyś kupowałam tkaniny (jak jeszcze miałam czas, żeby szyć) - ona też chustomama, więc zorientowana w temacie. Powiedziała, że nie ma popytu na takie tkaniny. Ubrań się z tego nie szyje. Do innych celów też się słabo nadają. A ich produkcja jest raczej wolniejsza niż innych splotów, przez co mało wydajna. Opłaca się tkać dla producenta chust, który z góry zapłaci za całą partię. Nie opłaca się tkać w ciemno, a potem liczyć, że ktoś może kupi. I tyle.

    A co do wyglądu takiego splotu - na 14-tej stronie tego wątku wklejałam zdjęcia: chusty skośnokrzyżowej i obrusa tkanego splotem płóciennym. Różnicę widać gołym okiem.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, jak długo nosicie swoje maluchy po domu? Chodzi mi o takie kilkumiesięczne jak np. mój Adaś.
    Nie chodzi mi o to ile można nosić, ile mój kręgosłup wytrzyma :wink: tylko tak ogólnie ile nosicie? Bo ja mam wrażenie czasami, że jak dłużej noszę to zabieram mu czas, który mógłby spędzić na podłodze bawiąc się i ćwicząc kolejne etapy rozwoju...
    Jeśli głupoty piszę, to proszę napisać mi śmiało :devil:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 24th 2013
     permalink
    Ja noszę kilka minut do zaśnięcia :) Resztę czasu wariują na podłodze. Zresztą jak są aktywne to też niezbyt chcą na ręce bo chcą pełzać :)
    • CommentAuthoralekola
    • CommentTimeJan 24th 2013
     permalink
    Winnica-> Twój maluch będzie miał jeszcze wieeele czasu na rozwijanie kolejnych etapów rozwoju- teraz najważniejsze jest, aby budował z Tobą bliską relację, czuł się bezpieczny i kochany- uwierz to najlepsza podstawa rozwoju zarówno emocjonalnego i intelektualnego:)
    obserwuj swojego malucha, kiedy ma ochotę się poprzytulać, a kiedy pobawić np. na podłodze, a może posiedzieć w ramionach taty?
    Adaś na pewno czerpie dużo siły, siły na całe życie, z ramion mamy, a im będzie starszy tym bardziej będzie chciał się trochę oddalić i być samodzielny:)
    • CommentAuthoraside
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Witam wszystkich,
    mój mały 9 - tygodniowy terrorysta uwielbia być noszony więc wypozyczylam na tydzien chustę lenny lamb. Przesledzilam częsciowo wątek b. ciekawy ( na szczescie moge sobie na to pozwolic bo mały wreszcie zasnął w chuscie, nawet udalo mi sie prawie obiad ugotować co przy opiece z małym graniczyło zwykle z cudem bo przesypia lekkim snem 15- 30 minut).
    Napiszcie mi prosze jak wyglada moje wiazanie okiem specjalistów i innych chustomam, bo za chwile musze oddac chuste, z tym ze zastawiam sie czy jednak nie kupię. Mimo ze zima i mały ma z 6 kg zywej wagi i pod kurtke się nie zmieści...
    Dziękuję za komentarze wszelkie i porady,
    Kasia.

    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Ekspertem nie jestem- pewnie dziewczyny rzetelniej ode mnie się wypowiedzą, ale moim zdaniem na drugim zdjęciu chusta jest dużo lepiej zawiązana. Na pierwszym główka chyba wisi i kolanką są poniżej linii bioder. No i na drugim zdjęciu Mały jest wyżej niż na pierwszym- to chyba lepiej. Podobno wysokość wiązania powinna pozwalać na swobodnego całusa w główkę.
    .
    Dziewczyny, a ja mam pytanie. Czy dziecko w wieku Ninki może mieć proste plecy w chuście? Jak była malutka, to miała je ładnie zaokrąglone, a teraz nie wiem, czy nie zaczęłam jej źle wiązać...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Piszesz, że Twoje małe szczęście ma 8 tygodni?
    Nie nosiłabym go w 2x, póki nie trzyma samodzielnie główki. Lepsza dla maluchów jest kieszonka.
    Było Ci wygodnie? Poły masz na samej szyi. Zdejmij je z niej i rozłóż na ramionach. Poły rozciągnij od kolanka do kolanka, pupka wtedy bardziej wpadnie.Wydaje mi się, że zdecydowanie bardziej można dociągnąć chustę. Piszę zerkając na pierwsze foto:wink: O drugim zdjęciu ciężko cokolwiek powiedzieć, trochę się tam namieszało :devil:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    2x jest super dla maluchów, jeśli weźmiesz główkę na bok i założysz z jednej strony połę chusty na główkę, tak żeby ją usztywnić. Potem im dziecko większe tym więcej można z chusty wyciągać - najpierw główkę, potem rączki.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    W 2x można rączki na wierzchu? :bigsmile:
    --
    • CommentAuthoraside
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Nana,Olenkaka - dziękuję za instrukcje, o kolankach nad pupa staram się pamiętać:) o tym by rozwinąć dobrze na ramionach też staram sie nie zapominać, od razu inaczej leży chusta,podobnie jak rozłożenie pod pupa równomiernie!

    Na instrukcji do chusty było napisane że mogę nosić to wiązanie niezależnie czy mały trzyma główkę.. Główka mu poleciała trochę jak spał.Dziś na rutynowych badaniach usg bioderek pani dr stwierdzila że w zasadzie noszenie małego w pionie jest niewskaze,chyba że z podtrzymaniem glowki, ale kurcze, Antek inaczej nie lubi.. poza tym ten styl noszenia mi pasuje bo sprawniej mi wychodzi niż kieszonka no i węzeł mam z przodu, przez co pewniej sie czuję.

    Zastanawiam sie czy nie przesadzam z naciąganiem chusty jak brzuszek małego mi sie uciska o moj gdy głęboko mały weźmie oddech- czy mu żeber nie polamie :) no i ja przez karmienie mam spore piersi,czy go nie uciskam?

    Doti_p dzięki za rady!
    Antek nie zgadza sie by nie widzieć świata choć po bokach skoro przed nim wielką mamą więc całej główki nie schowam bo mu chusta pozaslania.
    Winnica,moj mały jedną miał wzdłuż ciałka na dole,dłoń trochę odstawala.

    Ps ależ tu fajnie gwarno! Nie nadazam edytowac postow :)
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    winnica: W 2x można rączki na wierzchu? :bigsmile:
    Jak już dziecko samodzielnie siedzi to tak :)
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    doti_p: Jak już dziecko samodzielnie siedzi to tak :)

    Super, nauczę się zatem :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    tu masz różne instrukcje, ten podwójny x jest z instrukcji hoppediza i tam wyraźnie jest powiedziane, że wyciągnięte rączki mogą być tylko dla dzieci siedzących, wcześniej trzeba rączki chować :) Czyli da się też z wyciągniętymi.
    A ja w ostatnich dniach stałam się fanką chusty kółkowej do zastosowań domowych. Jak potrzebuję szybko uśpić którąś małą, to w sekundę zarzucam chustę na ramię, wsadzam ją i dociągam i nie trwa to dłużej niż pół minuty :bigsmile: Oczywiście przy dłuższym noszeniu wygrywa tkana wiązana, ale na takie szybkie akcje kółkowa jest rewelacyjna.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    doti_p: A ja w ostatnich dniach stałam się fanką chusty kółkowej do zastosowań domowych

    No ja do domowych zastosowań kupiłam nosidełko MT, ale chyba to nie był dobry pomysł, albo Adaś za mały jest ( w sensie masywności ciałka i wzrostu, nie wieku ).
    Normalnie tonie mi w nim, a oczy i nos ma na wysokości pasów ramiennych, nic nie widzi i w ogóle masakra :cry:
    Gdybym wiedziała, też bym kółkową kupiła...

    Treść doklejona: 30.01.13 22:12
    Doti, dzięki za instrukcje :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Ja mam na szczęście pożyczoną jedną elastyczną, jedną tkaną i jedną kółkową, więc mogłam sobie do woli próbować i porównywać. A i tak moja własna babylonia jest the best :) Chociaż ta kółkowa to też babylonia i ten sam kolor nawet co moja tkana :)
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Fajnie, że miałaś od kogo pożyczyć :smile:
    Ja za to będę już mądrzejsza niebo przy następnym maluchu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Kółkowa jest świetna, gdy trzeba dojechać do miejsca przeznaczenia samochodem i wysiada się na chwilę, by coś załatwić np. odebrać starszaka ze szkoły (maluch spokojny, na oku, ręce wolne a i starszemu można pomóc : :wink:).
    Co do 2x, tak instrukcje podają, że jest od urodzenia, jednak to dyskusyjna sprawa wśród doradców i noszących :cool: Kieszonka bardziej stabilna.Kangurek tez podobno świetny od pierwszych chwil życia, ale wiązanie bardziej pracochłonne :jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    potwierdzam opinię co do kółkowej chusty, po domu świetnie się sprawdza i na zakupach w dużym sklepie też, mam pożyczoną na wypróbowanie, ale zdecydowałam się i ją odkupie od koleżanki ...

    A tak z innej beczki, nosze młodego w chuście pod kurtką i na osiedlu jestem już rozpoznawana i ogólnie jest sympatycznie, rozwiązują się ludziom języki, pojawia się uśmiech na twarzy, Tadek jak nie śpi to strzela do pań i panów uśmiechy :bigsmile: nie zauważam tego jak jesteśmy gdzieś z wózkiem, i to jest taki inny powód, żeby się chustować
    ale wczoraj wybraliśmy się poza nasze okolice i po raz pierwszy spotkałam się z wrogością :shocked: usłyszałam, od Pań ekspedientek, że chce udusić dziecko, że on jest taki nieszczęśliwy (bo siedzi spokojnie i oczy mu się do spania kleją), szybko zapłaciłam i wyszłam, więcej tam nie pójdę. Mocno mnie to zadziwiło ....
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    • CommentAuthoraside
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    KasiaTasia, trzymasz małego pod kurtką czy chustujesz go w kombinezonie na swoja kurtkę? Ja mam 9 tyg. malca i bałabym sie czy dobrze zawiaze małego gdybym miała na kurtke zalozyc chuste (nie ma chyba czucia czy chusta dobrze lezy), no a pod kurtka mi sie nie miesci. Chyba ze wezme puchowa kurtke meza ale wygladalabym jak wielka bomba choinkowa... Profesjonalne kurtki do noszenia malegoo w chuscie kosztuja po 400-500 zl.
    Jak Ty to robisz zatem moja droga? ( u nas dzis slonce przez chmury przebija, spacer musi być!):smile:
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    aside trzymam pod kurtką, mam zwykłą, która na męża była za mała, a dla mnie i Tadzia jest w sam raz
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    • CommentAuthoraside
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    a nie wygladasz troche jak gruba kulka bo ja w mezowej kurtce puchowej wygladalabym smiesznie :/
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    aside: a nie wygladasz troche jak gruba kulka bo ja w mezowej kurtce puchowej wygladalabym smiesznie :/

    Pytanie nie do mnie, ale ja też używam mężowskiej kurtki i powiem tak:
    Mam w nosie jak wyglądam, ważne, że możemy cieszyć się bliskością również na dworze :bigsmile:
    A kurtki dla dwojga można kupić taniej niż za 500 zł, np. używaną, albo i nową za połowę tej ceny tutaj
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    kurtka nie jest puchowa na całe szczęście, ale nie dlatego, że wyglądałabym w niej jak kulka, tylko Tadek tak grzeje, że czasem mam ochotę ją zrzucić z siebie ... a jak wyglądam? normalnie, jak matka z dzieckiem w chuście pod kurtką :tooth:
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    My też w kurtce męża chodzimy (takiej sportowej w góry z goretexu), nie przewiewa a młoda tak grzeje, że w kilkustopniowe mrozy nie było nam zimno, chociaż przyznaję, że coraz mniej miejsca, bo Gosiak to kawał baby. Byle do wiosny!
    Kasia to co piszesz to prawda, z wózkiem zero reakcji, a w chuście ludzie się uśmiechają, jeszcze z wrogością się nie spotkałam, nawet pani w kwiaciarni chciała mi drzwi otworzyć (śmiałam się, bo przecież mam dwie ręce wolne). Najlepsze było jak ostatnio wracałam z zakupów i taki chłopczyk może z 5 lat zdębiał jak nas zobaczył i krzyczy" Babciu, ta pani ma tam dziecko", ale babcia wykazała się stoickim spokojnem i mówi: "To są takie specjalne nosidełka" :devil:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    Póki co, to ja też się spotkałam z samymi pozytywnymi reakcjami :) Najlepsze było, jak "pani z okienka" na poczcie mało na zawał nie padła,bo nagle Ninka zakwiliła. Podobno pani nie widziała, że mam dziecko ze sobą :tooth: (Mała zasłania mi pół twarzy, jak jest w kapturku, ale to nic...)
    aside: Profesjonalne kurtki do noszenia malegoo w chuscie kosztuja po 400-500 zl.

    To ja się pochwalę! :tooth: Mnie się udało wyhaczyć na allegro taką kurtkę za 1/3 ceny:tooth: Pewnie bym jej nie kupowała, gdyby nie to, że mój eM ma jedną zimową kurtałkę :wink: A mnie ta kurtka robi też za normalną :smile: A tak w ogóle to w tych "specjalistycznych" też się wygląda na wieeelką babę :D Chyba się nie da inaczej.
    Mówicie, że chusta kółkowa tak się przydaje? Hmmm... Może eM. częściej by Ninkę wtedy chustował, bo jak ma wiązać tkaną chustę, to woli sobie dać spokój...
    --
    • CommentAuthoraside
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    hm na mnie i małym kurtki meza sie nie dopinaja nawet do jego pleckow /

    Mały Antoś usnal mi dzis po 5 min. marudzenia w chuscie w splocie 2x. glowe wsadzil do srodka noskiem do mojego dekoltu, prawie go nie widac.. Myslicie ze mu wygodnie? Zastanawiam sie czy go nie sprowadzic na lozeczko ale wtedy mi sie zaraz obudzi :confused:
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Zdarzało mi się nosić, co prawda nie w chuście, a w nosidle, na kurtce i nie polecam - dużo trudniej się dociąga, w kombinezonie niewygodnie (nogawki się podciągają do kolan), a ubrany inaczej, tak, żeby wygodnie się do nosidła wsadziło, to raczej tylko na jesienną aurę. My mamy kurtkę do noszenia Lenny Lamb, fakt, nie była tania, ale jak podzielę to na dwa (bo drugie dziecko już w niej nosimy), to już całkiem znośnie ta cena wygląda. Także warto rozważyć kolejne dziecko do noszenia :wink: No i to naprawdę solidny materiał jest - chociaż kurtka jest dość cienka, to b. dobrze chroni przed wiatrem i nie przemaka - sprawdziła się na tygodniowym wyjeździe w góry zimą, gdzie chodziliśmy po 4-5 godzin dziennie. Tylko nasza, kupowana 3 lata temu nie miała jeszcze tego kapturka dla dziecka dodatkowego.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Katarzynka: a ubrany inaczej, tak, żeby wygodnie się do nosidła wsadziło, to raczej tylko na jesienną aurę

    Ja Adasia tej zimy noszę w chuście, a kurtki specjalnej nie mam, ani kombinezonu mu nie zakładam :wink:
    Ubieram go w body z długim rękawem, rajstopki frotte, na to ciepłe skarpety i jeszcze wełniane dziane grube skarpety, dżinsy mięciutkie na podpince. Na body nakładam misiową bluzę i na to bezrękawnik. No i czapka ofc :smile:
    Motamy się w chustę na to zapinam nosidło MT i zakładam kurtkę męża, która jednak zapina się tylko do Adasiowych kolan :wink:
    Adaś jeszcze nigdy mi nie zmarzł, jak również ani razu nie zachorował.
    Oczywiście, specjalna kurtka jest super, wygoda ogromna, ale nawet jeśli kogoś nie stać, to wystarczy trochę pomyśleć i naprawdę da się nosić na dworze nawet zimą :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    winnica: Oczywiście, specjalna kurtka jest super, wygoda ogromna, ale nawet jeśli kogoś nie stać, to wystarczy trochę pomyśleć i naprawdę da się nosić na dworze nawet zimą :cool:


    bo to tak w myśl zasady "dla chcącego nic trudnego" :thumbup:
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Zależy jeszcze jakich gabarytów ma się dziecko :wink: Starszą, z natury drobniejszą bardzo długo nosiłam w obszerniejszej sportowej kurtce - mieściła się to raz, a dwa, dawałam radę nosić ją z przodu. Młodszego, dość pokaźnych gabarytów już pierwszej jesieni nie mieściłam w tę samą kurtkę i o wiele szybciej było mi ciężko nosić go z przodu. Myślę, że jak ktoś planuje długie i intensywne (zwłaszcza jakieś wyjazdy) noszenie, przypadające w dużej części na sezon jesienno-zimowy, to taka kurtka, która daje możliwość noszenia na plecach, to rzecz warta rozważenia. A, przypomniało mi się, my najpierw tę kurtkę wypożyczyliśmy, z możliwością kupienia, z której skorzystaliśmy po udanym wyjeździe.
    -- ,
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Spieszę podzielić się wieściami, że właśnie wróciliśmy ze spotkania Klubu Kangura. Dobra okazja do poznania rodziców z kilkutygodniowym lub kilkudzietnym stażem w noszeniu, swobodnej rozmowy, przyglądania się motanym niemowlakom, pomacania różnych chust i wymienieniu miliona informacji na każdy temat. Zamotaliśmy się też oboje, każde osobno, z manekinem dziecka, fajne!
    Spotkanie animowała doradczyni z Dziecko w Chuście, do której, na fali dzisiejszego entuzjazmu, idziemy na podstawowe warsztaty chustowe w najbliższy poniedziałek. Drugą ich część odbędziemy już po narodzinach potomka.
    Oboje jesteśmy chustowo nakręceni!
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Mamusie tych trochę większych niemowlaków, czy jak zamotacie dziecko w chustę w domu, to jesteście w stanie wykonywać domowe zajęcia? Mam na myśli wiązanie z przodu. Bo ja mam niby wolne ręce, ale Adaś mi wszystko zasłania, nie jestem w stanie niczego pokroić, ani pozmywać, ani robić niczego do czego potrzebne są dwie ręce, bo przez dziecko po prostu nic nie widzę. Jak to u Was wygląda?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Ja już od dłuższego czasu noszę na plecach, bo z przodu już mało wygodnie nam było.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    U mnie z wiązaniem na plecach jest ten problem, że nie potrafię zawiązać tak, żeby Adaś mógł zaglądać mi przez ramię, nic nie widzi i się denerwuje...
    Jak Wy to robicie?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Winni, wrzucaj młodego na plecy. Po prostu wiążesz wyżej i dzieć siedzi tak, że widzi wszystko co przed Wami. Ucząc się motać w plecak prosty oglądałam do obrzydzenia filmy. Gdzieś mam link do dobrej instrukcji. Jak znajdę wrzucę.

    Treść doklejona: 02.02.13 19:59
    Plecak prosty.
    --
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Mimo że nie noszę w domu, poza rzadkimi sytuacjami wyjątkowymi, to powiem tak: ja z większym dzieckiem i na spacer z przodu nie lubię chodzić, bo jak schodzę po schodach np. to nie widzę, co mam pod nogami. Noszę z przodu tylko wtedy, kiedy okoliczności tego wymagają (autobus czy inne miejsce, kiedy muszę mieć dziecko pod kontrolą).
    -- ,
    • CommentAuthoraside
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Ja idę na spotkanie Klubu Kangura 09.02. już się nie mogę doczekać !

    boję się o bioderka i kręgosłup. No i na razie wiązemy tylko 2x i kieszonkę. Z moich obserwacji najszybszy sposób na uśpienie dziecka!
    Choć czasem trudno go spętać ciasno bo nie zawsze małemu wygodnie i trochę mi popłacze zanim się polulamy w chuście.
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Aside, myśmy z mężem byli na kangurzym spotkaniu wczoraj, żeby zwąchać temat i jesteśmy mega pozytywnie zakręceni, choć do chusty i tak byliśmy przekonani. Jutro idziemy zaś na wstępne warsztaty z wiązania, żeby po urodzeniu dziecka tylko sobie przypomnieć z fachowcem, co i jak.
    Nasz entuzjazm sięgnął tak wysoko, że wczoraj wieczorem ustrzeliliśmy zieloną Nati tkaną w świetnej cenie, nie mogę się doczekać przesyłki, a jeszcze bardziej - aż zamotam naszego małego Człowieka :smile:.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 4th 2013
     permalink
    Ja chyba pójdę na spotkanie do klubu kangura zobaczyć i spróbować wiązania na plecach, bo moje już wiercą się niemiłosiernie jak próbują świat w chuście oglądać.
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeFeb 4th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, ja rownież witam sie na wątku chustowym.
    Jestem 2 miesiące po cesarce, chciałabym zacząć chustowac Karolka. On już spory chłopak jest ( 2 tyg temu ważył 5,285 kg i mierzył 62cm. Podobają mi sie tkane chusty didymos. Kolkowa tez wyglada fajnie ( czy ona jest elastyczna?).
    Chciałabym upolowac chuste używana na ebayu. Tylko nie wiem dokładnie jaka? Widziałam, ze są rożne długości tych chust. Jaka byłaby dla nas odpowiednia? Dzieki z góry za rady :))
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.