Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 22nd 2012
     permalink
    Peppermill: Mamy ćwiczyć siadanie każdego dnia po kilka minut
    u 4ro miesięczniaka?? to nie za szybko?
    byłam wczoraj z Antosią u okulisty i hmm ona nie podejmie się prowadzenia małej :( Szkoda i to bardzo bo ufam jej ehh ale ona boi się że coś przeoczy itd Przeglądając papiery Tosi była załamana jej oczami i w sumie wiem tylko tyle że jest mocne niedowidzenie, zez, oczopląs itd więc nic nowego :(
    29 mamy kardiologa
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    Aga a u kogo byliscie? wiesz, ze u nas jest dr od retinopatii? sama sie zdziwilam ale byłam juz u niej z Maryska - b.fajna babeczka, pracuje tez w szpitalu :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    mooniia: Aga a u kogo byliscie? wiesz, ze u nas jest dr od retinopatii? sama sie zdziwilam ale byłam juz u niej z Maryska - b.fajna babeczka, pracuje tez w szpitalu :)
    Teraz byłam u Markiewicz bo chodziłam do niej z Kubusiem i bardzo nam podpasowała i w ogóle. U nas jest Joński do którego nigdy więcej nie pójdę i jeśli dobrze pamietam to dr Piekarska ale w końcu nie wzięłam do niej skierowania :/ bo na pewno jest dr Wosiak na Muzealnej. Po nowym roku będę próbowała wsadzić Tośkę do ów dr Piekarskiej (badała Nata po tym jak się poparzył bo przecież miał też poparzone powieki i tak ciepło do niego podeszła że aż miło - chyba jeden z nielicznych lekarzy który stawał na głowie by badanie było jak najmniej traumatyczne dla dzieciaka no ale niestety nie obyło się bez rozpórek :( )
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    własnie Aga byłam u Piekarskiej cudna babeczka, ja byłam zachwycona jej podejsciem do dzieci :) do Markiewiczowej to chodze sama ze soba :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 29th 2012
     permalink
    Antosia ma zdrowe serce!!!! Dziurka zarasta (miała 5mm ma 3) miejsce po balonikowaniu jest w stanie idealnym, przerosty się zatrzymały :) Radość!!


    Zła wiadomość zamykają jedynąu nas rehabilitację na NFZ – to tak na 98% w pn będę mieć potwierdzenie :( Wiadomość z pierwszej ręki więc wiarygodna
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 29th 2012
     permalink
    super ze z serduchem jest dobrze :thumbup:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 29th 2012
     permalink
    normalnie rozpłakałam się z radości
    Po 4rech latach usłyszeć takie zdanie to miód dla uszu i serca. jeszcze 2 lata temu dr bała się kardiomopatii przerostowej - dziadostwo jest dziedziczne a miała moja mama - poza tym zwężone miejsce lubi spóźniać się z rośnięciem - u Tosi na szczęście żadne z powyższych nie wystąpiło i wg dr do 6roku życia dziurka zarośnie i nie będzie śladu po tym że Mała miała wadę serca i skończy się tylko na tym jednym zabiegu co miała
    Do końca życia jej serce będzie musiało być pod nadzorem ale już spokojnie bez strachu i w ogóle
    Wspaniały prezent na Nowy Rok
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 3rd 2013
     permalink
    Peppermill: Mamy ćwiczyć siadanie każdego dnia po kilka minut
    u 4ro miesięczniaka?? to nie za szybko?


    Też wydawało mi się to dziwne, kilka razy pytałam, czy jej to nie zaszkodzi, ale fizjo twierdzi, że wręcz przeciwnie. Poza tym zdziwiona jestem jak ona świetnie sobie radzi w pozycji siedzącej, jak ładnie i długo trzyma się prosto.Co prawda nie sadzam jej tak normalnie, na podłodze, bo to zbyt duże obciążenie dla miednicy, tylko na mojej zgiętej stopie(kostce), tak, że podpiera się stópkami o podłogę, a miednicą o moje udo. Wygląda jakby siedziała na ławeczce w parku:bigsmile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 03.01.13 09:15</span>
    Agunia, super wieści!!!:bigsmile::bigsmile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 03.01.13 09:20</span>
    My wreszcie mamy ustaloną wizytę u okulisty, na 9 stycznia. Boję się trochę, czego sie tam dowiemy, bo Lusia zezuje ostatnio właściwie non-stop, a do tego ma oczopląs. No, ale zobaczymy...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Pepper, trzymam kciuki za Lusię :)
    U Nas dziurka w serduszku prawie zarosła - pozostał ślad już w zasadzie nieistotny dla zdrowia Małej :) Z oczkami wsio ok. Na rehabilitacji duże postępy, odkąd Misia ukończyła 3 miesiące - wówczas diametralnie napięcie w nóżkach zmniejszyło się praktycznie w przeciągu tygodnia :) Ale tak nam właśnie mówił fizjoterapeuta... że takim decydującym momentem będzie czas, jak Misiak skończy 3 miesiące. Wtedy dziecko świadomie już zaczyna panować nad swoim ciałem, ruchami itd... i albo miało być lepiej albo miały wyjść wszystkie nieprawidłowości... I rzeczywiście. Generalnie napięcie mięśniowe ma już w normie ale rehabilitować się będziemy do czasu, aż Misia zacznie raczkować :) Fizjoterapeuta chwali Misię, ze rozwojem wyprzedza swoich rówieśników :) Mała już od prawie 2 miesięcy przewraca się z brzuszka na plecki a teraz jesteśmy na etapie przewracania się z plecków na boczek :) Dziewczyny, jak tak czytam te wszystkie historie, to aż łezka się w oku kręci a każdy mały sukces zachwyca i cieszy... powinnyśmy być dumne z Naszych pociech. Jesteśmy szczęściarami, pomimo wszystko :)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 3rd 2013
     permalink
    A ja mam 29 badanie dziewczyn z izotopem, zobaczymy jak duże są ich dziurki w serduszkach, przy okazji chyba też zobaczy się tego botala Patki. U Amelki ciągle jeszcze mamy temat asymetrii, ale mam może ćwiczenia, więc może uda nam się to zwalczyć :)
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 3rd 2013
     permalink
    U nas z serduszkiem już ok:)
    Miesiąc temu mieliśmy ech serduszka. Jedna z 2 dziurek całkiem zarosła, druga jest sporo mniejsza:) Serducho do kontroli za 8 mies:)

    Mnie trochę martwi, że Franio ma ostatnio mały zastój w rozwoju fizycznym... Podejrzewam, że to przez te choróbska wstrętne... W grudniu miał zapalenie płuc- ponad tydzień w szpitalu, antybiotyk, sterydy...;-( Teraz ma zapalenie oskrzeli- znowu antybiotyk, inhalacje co chwilę... Już miesiąc temu widziałam, że dźwigał się ładnie na łapkach i próbował podnosić dupkę a teraz nic... tylko się turla bo jak dłużej poleży na brzuszku- od razu łapały go duszności, kaszel itp;-(
    Mam nadzieję, że pożegnamy niedługo na dobre te choróbska i już będzie dobrze...
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJan 3rd 2013
     permalink
    U nas spore zmiany, w OWI zmieniła się nam rehabilitantka i obawiałam się wczoraj jak Janek zareaguje na nową, a ten przyjrzał się jej ze 3 razy i ćwiczył jak wcześniej :D I dumna z niego jestem, bo u nich na materacu z gołymi nóżkami Jaś pięknie wytrzymywał w pozycji czworaczej i sam sobie siadał :D w domu na dywanach i kocach ślisko mu i nogi się rozjeżdżają, a tam jak nigdy :) Przerwa świąteczna dobrze mojemu dziecku zrobiła, jest nadzieja że będzie raczkował, bo wiecie on tylko by siedział i ostatnio zabiera się za wstawanie, ku mojej rozpaczy i ku uciesze babć i ciotek :-/

    Ech... święta były nerwowe, ciągle kogoś upominałam, żeby go nie stawiać na nogi no i oczywiście rodzina twierdzi, że przewrażliwiona jestem, bo przecież nie wszystkie dzieci raczkują... Mojego tłumaczenia, że owszem nie wszystkie, ale dla niego lepiej żeby trochę poraczkował lepiej nikt nie rozumiał :-/
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 4th 2013
     permalink
    Gilese, spokojnie, Janek ma jeszcze czas na raczkowanie. Moja Natala zaczęła raczkować jak miała 11 miesięcy-wczesniej turlała się do celu...
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeJan 4th 2013
     permalink
    Moja Marysia tez pozno zaczela raczkowac-miala 11 mcy:-)
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJan 7th 2013
     permalink
    Tak wiem, tylko że Jaś się podnosi do wstawania i wyraźnie chce pominąć etap czworakowania. Stawianie go na stopy tylko mu to ułatwia, więc proszę i upominam rodzinkę, jeśli chce wstawać to niech wstaje ale SAM, a nie z pomocą troskliwych babć i ciotek, które tak chętnie podają mu rączki i stawiają go "bo przecież sam wstaje" Ech...

    Ale to niekończący się temat ;) Nie zanudzam :P Moje dziecko pokochało ostatnio piłki, kulki, walce i wszystko co się toczy i odbija, a jak jeszcze może się tym bawić na podłodze, gdzie to wszystko stuka, to pełnia szczęścia jest. Dziś jak na rehabilitacji zobaczył dużą piłkę gimnastyczną to aż piszczał z radości :D Jak to go nie zachęci do czworakowania, to już chyba nic nie pomoże.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 9th 2013
     permalink
    ehh oficjalnie wiem że zamknęli nam rehabilitacje... Jedyną na NFZ dla dzieci w byłym mieście wojewódzkim.... mieście liczącym 90tyś mieszkańców, gdzie przyjeżdżały dzieci z okolic :/ Caritas tłumaczy się brakiem kontraktu bo NFZ nie ma kasy, NFZ nieścisłościami w dokumentacji do kontraktu -> finał setki dzieci zostają na lodzie bo nigdzie nie chcą przyjąć tych "przewlekłych"
    Prawda wynikająca z międzywierszy i od kilku osób nieoficjalna jest taka - kierownik NFZ miał w dupie rehabilitację - zamknął całe piętro gdzie była dziecieca i dla dorosłych... Kasa w NFZ była bo kontrakt na rehabilitację został zwiększony w szpitalu (dla dorosłych) podpisały go nowe placówki...
    3 lata temu chciał zamknąć - naszumiałam i z pomocą redaktor z gazety nie zamknął... teraz zrobił to nikomu nie mówiąc a ludzie przychodzą i całują klamkę bo jeszcze w grudniu była rejestracja na ten rok! ja byłam w 1 gazecie - tej co pomogła nam wtedy, ktoś był w innej i dzis o 12 tam będą -> pewnie pojedziemy z Tosiulą.... Nie odpuszczę bo nie mogę, na prywatną mnie nie stać - to nie jest miesiąc czy dwa ale jeszcze kilka lat przed nami... wciąż mogę zgłosić małą do fundacji ale jest we mnie mocna blokada...
    w "rękawie" mam rehabilitację w MSWiA i hmmm jeśli będzie trzeba to będziemy jeździć do Cieplic ale to wyjdzie nam do 3chgodzin wyjętych z dnia (dojazd, rehabilit, powrót) nie wiem czy mała da radę... droga która ja idę 10 min z nią trwa 20
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 9th 2013
     permalink
    o matko Aga a ta zamknieta to gdzie była? w starym szpitalu? to jest jakies chore :devil: a w Cieplicach to bedzie refundowane czy tez bedziesz musiała dopłacac?? masakra jakas normalnie :devil:
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 9th 2013 zmieniony
     permalink
    Tak na Żeromskiego
    W Cieplicach na NFZ tylko że jak mam 2 autobusy na godzinę to kiszka bo muszę wyrobić do 14 po Weronikę do przedszkola a Tosia po rehabilitacji nie da rady dojść by "po drodze" zabrać małą wiec to też utrudnienie nielekkie... zobaczymy jak to będzie - muszę mieć jeszcze aprobatę 1 pani dr (jutro ją atakuję)
    PS dodzwoniłam się do niej więc nie muszęiść - wyraziła zgodę! Za tydzień mamy u niej być założy kartę itd

    Treść doklejona: 09.01.13 14:31
    ja pierdole ......... propozycja NFZ jaką dostałam spowodowała że się po prostu rozpłakałam a przekleństwo wiem nie na miejscu ale...
    mam jechać 115km (do Wrocławia) na rehabilitację - bo tam jest jedyna na dolnośląskie fizjoterapia stritce dziecieca.....
    kogoś chyba nieźle po............. pip pip pip itd bo nic innego nie umiem powiedzieć
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 9th 2013
     permalink
    My już po wszystkich dzisiejszych wizytach... Więc tak, usg bez zmian, neurolog powiedział, ze jest zachwycony rozwojem Lusi i od tej chwili zmieniamy wizyty i usg z comiesięcznych na co trzy miesiące. Hurra!!...:bigsmile::bigsmile:
    Miałysmy też badania i konsultację w klinice okulistycznej: wzrok w porządku, dno oka ok. , oczopląs i problemy z przesuwaniem oczu do zewn. kącików oka są wynikiem przebytego wylewu i powinny zdaniem okulisty z czasem samoistnie się poprawiać. Natomiast zez kwalifikuje się do zabiegu - więc będziemy korygować operacyjnie jak Luśka będzie trochę większa. Na razie następna wizyta za trzy miesiące i zobaczymy...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 9th 2013
     permalink
    ale super Pepper :) Oby tak dalej :) Życzę sukcesów :)
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 9th 2013
     permalink
    mam jechać 115km (do Wrocławia) na rehabilitację - bo tam jest jedyna na dolnośląskie fizjoterapia stritce dziecieca.....


    Rany, ich rzeczywiście porąbało nieźle...przecież to jest chore!
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 10th 2013
     permalink
    1wszy artykuł jest już na Jelonce
    Caritas przestaje rehabilitować dzieci, rodzice są oburzeni i zrozpaczeni

    Treść doklejona: 11.01.13 09:01
    Pierwsza odpowiedź jest skoro inne przychodnie nie mają sprzętu KSON pożyczy sprzęt... choć tyle Ale w pn postaramy się spotkać z innymi rodzicami i wspólnie cos ustalić, jakieś działanie czy coś
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJan 27th 2013
     permalink
    Pochwalę mojego łobuza, że od tygodnia raczkuje :clap: Wygląda prześmiesznie :D Rehabilitantka bardzo się ucieszyła i prosiła żeby tylko zwracać uwagę na to jak siada z pozycji czworaczej (tak żeby to było mniej więcej tak samo na obie strony). Uff jeden kamień spadł mi z serca :)

    Drugi natomiast leży dalej na sercu, otóż Jasiek nie mówi właściwie, leci mu jedenasty miesiąc a on nadal pozostaje na etapie głużenia :-/ Nigdy nie sylabizował jeszcze... i zaczyna mnie to martwić i niepokoić.... Ostatnio widzieliśmy dwójkę sześciomiesięczniaków powtarzających bez końca dada, mama, tata itp... a nasz Janek ciągle tylko swoje ghhhh i ghhh... Logopeda w OWI ostatnio stwierdziła, że mały ma wędzidełko do podcięcia, nasza pediatra ma odmienne zdanie i nie chce wypisać nam skierowania :-/ Sama nie wiem co mam myśleć na ten temat :(
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 27th 2013
     permalink
    gilese: Drugi natomiast leży dalej na sercu, otóż Jasiek nie mówi właściwie, leci mu jedenasty miesiąc a on nadal pozostaje na etapie głużenia :-/

    Gil, nie wkręcaj sobie nic. Mówię Ci, ja odkąd przestałam porównywac rozwój Mery do innych dzieci, to jestem zdrowsza:)
    Mery nigdy nie gaworzyła "dadadada" czy "mamamama" etc. Uwielbiała za to piskać i dużo się śmiała.
    Dopiero od jakiegoś TYGODNIA (a zaraz skończy 16mcy!!!) gada coś tam do siebie po swojemu i potrafi "powiedzieć" jak robi auto, tygrys czy piesek.
    Ja nie schizuję. Dziecko ma czas na mówienie do 3 rż i po dziecku u nas w rodzinie wiem,ze to potrafi przyjść z dnia na dzień tuż przed skończeniem 3 lat. Jeste masa dzieciaków, które zaczynają gadac jak najęte w jakimś momecie, a wczesniej milczały.
    Nato miast co do wędzidełka, to mnie trochę dziwią odmienne zdania lekarzy, no bo albo jest za krótkie, albo nie. nie kumam, która z nich się myli :/
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 27th 2013
     permalink
    Gilese, on ma dopiero 10 miesięcy!! Wstrzymaj się z podcinaniem wędzidełka, bo może to wcale niepotrzebne. Dzieci różnie mówią. Jedne wcześniej, inne b. późno i do powiedzmy 3 roku życia nie ma co z tego robić paniki. Moja Natala jak miała jakieś 2.5 roku mówiła tylko mama, tata, daj, baba, a poza tym było tylko eeee, oooo, aaaa i yyyy. Potem nagle się odblokowała i poszło lawiną. Jak miała koło 3 lat to juz nikt nie mógł jej przegadać...
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJan 27th 2013
     permalink
    Logopeda twierdzi, że im wcześniej tym lepiej z tym wędzidełkiem, bo potem gorsza trauma, kłopoty z jedzeniem i możliwa wada wymowy przy utrwaleniu złych nawyków i trudno się z tym nie zgodzić. Pediatra twierdzi że zaczekamy aż zacznie mówić, bo może się rozciągnie. Koleżanka logopedka popiera logopedę z OWI, a mąż jak był u laryngologa ze swoimi uszami podpytał o to wędzidełko i laryngolog powiedziała mu że można jeszcze poczekać, ale trzeba ćwiczyć i pokazała mu jak... ćwiczenia polegają na wyciąganiu języka i ciągnięciu w dół na brodę... powiem szczerze nie mam najmniejszego pojęcia jak ja niby miałabym to ćwuczyć z małym... mam mu na siłę wyciągnąć ten język, przecież to niemożliwe :( Ech... po prostu nie wiem co robić i kogo słuchać :(
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 27th 2013
     permalink
    gilese: Pediatra twierdzi że zaczekamy aż zacznie mówić, bo może się rozciągnie.

    ahaaa. czyli by wychodziło, że pediatra tez widzi, że za krótkie, tylko liczy, że się rozciągnie... No to zmienia postac rzecyz. tez bym nie wiedziała, co począć :/
    •  
      CommentAuthorhelvetka
    • CommentTimeJan 27th 2013
     permalink
    Z tym wędzidełkiem to jest tak, że przecięte i niećwiczone/słabo ćwiczone potrafi zrosnąć się i być jeszcze mniej elastyczne/sztywniejsze jak na początku. Nie ma złotej recepty i odpowiedzi na to czy podcinać czy nie. Osobiście na studiach logopedycznych spotkałam się z różnym stanowiskiem wykładowców. Jedni byli zwolennikami podcinania. Drudzy w swojej wieloletniej praktyce pozwolili tylko parę razy podciąć gdy było faktycznie bardzo króciutkie.

    Języka dziecku absolutnie nie można wyciągać. Natomiast można mu posmarować języczek smakołykiem żeby posmakował i wiedział, że to jest coś co lubi, a potem smarować dolną wargę i kierować się w stronę brody - tak aby dziecko chętnie wysuwało język. Aby nie było nudno można smarować również powyżej górnej wargi czy kąciki ust. Im dziecko starsze tym więcej produktów spożywczych można używać np. flipsy, które kleją się do podniebienia i dziecko musi językiem je odkleić.

    Poza tym, znam przypadek dziecka, które do 4 roku życia nie chciało mówić w ogóle, a teraz to rewelacyjny mówca.
    --
    •  
      CommentAuthorpatyk120
    • CommentTimeFeb 6th 2013
     permalink
    Mojej znajomej syn miał za krótkie wędzidełko jak się urodził - wada wrodzona. Zostało mu podcięte w drugim miesiącu życia. Teraz ma 2 latka i pięknie mówi, nie to co jego mama, dziadek ciotka itd. Bo właśnie odziedziczył to po rodzinie swojej matki.
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Wędzidełko się nie rozciągnie. Zabieg podcięcia jest w zasadzie kosmetyczny, trwa chwilkę, goi się kilka dni. Im wcześniej wędzidełko podcięte tym lepiej. To krótkie wędzidełko to taka za krótka smycz dla języka. Niektóre głoski wymawia się uderzając czubkiem języka o podniebienie czy górny wałek dziąsłowy. Z przykrótkim wędzidełkiem dziecko nie może tego zrobić bo nie dosięga językiem- uczy więc sobie z tym radzić w inny sposób. W najlepszym wypadku nauczy się wymawiać głoski nieczysto czy nieprawidłowo. Do pewnego momentu nikt nie będzie się martwił bo wszystkie małe dzieci mówią nieczysto, seplenią czy mają jakąś inną wadę wymowy ale potem się okaże, że dziecko z tego nie wyrasta.
    Jeśli się wtedy zdecydujecie na podcięcie, istnieje niebezpieczeństwo, ze nawyk wymawiania pewnych głosek nieprawidłowo jest tak silny, że nauka poprawnego mówienia będzie się wiązała z ogromnym wysiłkiem i latami u logopedy. Oczywiście może się okazać inaczej ale niebezpieczeństwo pozostaje.
    Skonsultujcie się jeszcze z innym logopedą i jeśli też stwierdzi przykrótkie wędzidełko- podetnijcie, żeby mieć z głowy i dać Jasiowi pełną możliwość nauczenia się poprawnie mówić:)
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    gilese: mały ma wędzidełko do podcięcia

    Mówisz o podjęzykowym? Mój Syn miał, pediatra dała skierowanie, ale nigdzie nikt nie chciał się podjąć na kilkumiesięczniaku, że niby nie można współpracować z takim maluchem. W końcu się udało jakoś przed 2 urodzinami. Dr podcięła niewiele, bo mówiła, że lepiej ewent. później poprawić. Gojenie chyba nawet krócej niż kilka dni.
    Do tej pory słabo wymawia R, trudno Mu pionizować język - może ma to związek z wędzidełkiem, może nie.
    Jestem podobnego zdania jak Sliwson, ciąć jak najszybciej.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    trudno Mu pionizować język - może ma to związek z wędzidełkiem, może nie.


    Na pewno ma. Bo przed 2 urodzinami to już niestety dość późno na podcinanie. Język jak przez 2 lata nie miał możliwości ćwiczyć pionizacji bo wędzidełko blokowało, to potem jest trudniej wyrobić sobie odpowiedni nawyk.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Kurcze no u mojej Amelki też krótkie wędzidełko, ale konsultowało ją już 3 logopedów i foniatra i wszyscy mówią, że rzeczywiście jest krótkie, ale oni są za tym żeby nie podcinać.. I bądź tu człowieku mądry.. Mnie też się wydaje że lepiej wcześniej żeby nie wyrobić złych nawyków ale nie jestem lekarzem i nie znam się :(
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Dziewczyny, wędzidełko można usprawnić ćwiczeniami (ktoś tu pisał o smarowaniu buzi jakimś smakołykiem - miodem czy czekoladą np. w kącikach warg czy bliżej policzka, na górnej i dolnej wardze), ale jeśli jest ono rzeczywiście krótkie lub całkiem przyrośnięte, to niewiele pomoże. Można też robić masaże wędzidełka w celu rozciągnięcia.
    Osobiście pracowałam z dziećmi 5-7 letnimi z króciutkim wędzidełkiem, z utrwalonymi wadami, zalecałam im podcięcie i nawet po tym zabiegu pracy jest 2 razy więcej, bo trudno zmienić nawyki.
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Doti jeszcze pytanie jak krótkie jest wędzidełko u Amelki. Może nie na tyle krótkie, żeby jej to uniemożliwiło prawidłowy rozwój mowy skoro nikt nie zaleca podcięcia...?
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Skonsultuję się z jeszcze jednym logopedą i jeśli ona potwierdzi, to albo wymuszę na pediatrze skierowanie (powiem jej że chcę to skonsultować ze specjalistą, jak się obrazi to trudno, pediatrę zmienię jeszcze tego samego dnia), ewentualnie na czerwiec jesteśmy umówieni z chirurgiem do kontroli siusiaka małego, więc spróbuję wcześniej się dostać i skonsultować to przy okazji. Co do osób które chcą podcinać, to dostałam w owi dwa namiary, więc problemu nie będzie. Boję się tylko blizny...
    Czy wasze dzieci wystawiają język? Tak mnie tknęło wczoraj przy myciu ząbków, że Jaś nie wystawia języka... nie wiem czy nie może, czy dzieci w tym wieku nie potrafią jeszcze tego? Nadal z mową nic się nie ruszyło, staram się nie przejmować, ale średnio mi to wychodzi.
    Co do rozwoju ruchowego to Jaś pięknie raczkuje i zaczyna wstawać :]
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Blizny będzie niezauważalna:) Mało kto zagląda pod język:)
    A nie wystawia języka bo wędzidełko ma przykrótkie i blokuje.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Jaka blizna? :shocked: Przecież tam szwu się nie zakłada.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    straszy mnie pediatra, że po po podcięciu jak się to zagoi to będzie blizna która, będzie jeszcze sztywniej trzymać język niż wędzidełko :-/
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    No przecież nie trzeba szwu, żeby była blizna:)
    Do blizny wystarczy nacięcie, rana:)
    Blizna będzie ale dobrze podcięte a później dobrze pielęgnowane wędzidełko zagoi się dobrze i na pewno bardziej nie usztywni języka!
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    U nas po porodzie stwierdzono, że wędzidełko do podcięcia bo bardzo krótkie. Urodził się bez odruchu ssania. Wszędzie zapis zrobiono, a nawet go nie ruszyli. Domyśliłam się jak Kacper miał 5 tyg, dzwoniłam, szukałam kogoś kto podetnie bo nie dość, że nie chwycił się piersi (technicznie nie możliwe) to ssał nie efektywnie butelkę. Prywatnie nikt nigdzie nie widział problemu w podcięciu. Zadzwoniłam na laryngologię szpitala dziecięcego i tam usłyszałam, że anestezjolog nie znieczuli takiego małego dziecka do operacji:shocked: bo albo się to wykonuje zaraz po urodzeniu albo jak dziecko ma co najmniej 6 miesięcy.
    Skierowałam się do lekarki, ktora nie zrobiła tego po porodzie, znieczuliła mu pod językiem preparatem do gastroskopii i podcieła. Kacper nie zapłakał ani nie wydał żadnego krzyku tylko strasznie się zapluł. Nie żałuje, że to zrobiłam. Teraz ssanie butelki (60 ml) skróciło sie z 40 minut do 6:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Mónikha: Jaka blizna? :shocked: Przecież tam szwu się nie zakłada.

    A z tym to różnie bywa - zależy od tego, ile trzeba podciąć.
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    sliwson: Blizna będzie ale dobrze podcięte a później dobrze pielęgnowane wędzidełko zagoi się dobrze i na pewno bardziej nie usztywni języka!
    a jak się pielęgnuje takie wędzidełko? jak jest z jedzeniem po zabiegu? coś malucha boli i przeszkadza, czegoś nie może jeść?
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    U Amelki jest na granicy, krótkie ale może nie będzie przeszkadzać.. Następna wizyta u logopedy i foniatr jednocześnie w przyszły piątek to może coś postanowią..
    Czy chwaliłam się że Amelka zaczęła czworakować? Na razie powoli i nieporadnie ale z każdym dniem coraz lepiej.. Do wczoraj tylko się gibała przód tył. Patka podnosi pupę, chwilę tak postoi i potem bach na brzuch i ciągnie się na rękach do przodu jak czołgista ;)
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Dziewczyny Wy ciągle piszecie o wędzidełku podjęzykowym? Pytam, bo moja Zu ma krótkie wędzidełko, ale górne...

    Treść doklejona: 07.02.13 14:11
    Gratulacje dla dziewczynek!
    Doti mam pytanie z innej beczki... Chodzi mi o rozwój fizyczny bliźniąt... Rozwijają się w miarę równo, czy jedna z nich ma zdecydowanie wolniejsze tempo? Pytam z ciekawości ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    magda_a: Dziewczyny Wy ciągle piszecie o wędzidełku podjęzykowym?
    Ja o podjęzykowym :) ale to górne też każę sprawdzić Jaśkowi, ma dość sporą szparę między jedynkami, czytałam, że może to być wynikiem właśnie tego za krótkiego wędzidełka górnego, nie sądzę, żeby Jasiek miał z tym problem, ale przy okazji zapytam :)
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 7th 2013 zmieniony
     permalink
    sliwson: No przecież nie trzeba szwu, żeby była blizna:)
    Do blizny wystarczy nacięcie, rana:)

    Przy podcięciu wędzidełka nie bardzo sobie wyobrażam, by blizna się zrobiła. Że niby w którym miejscu?
    Przecież to nacięcie bardzo cieniutkiej fałdy. Po ciachnięciu nie ma śladu.


    magda_a: Pytam, bo moja Zu ma krótkie wędzidełko, ale górne...

    Ja miałam podcinane w wieku 10 lat, bo potrzebne to było ze wzgl. na aparat ortodontyczny. Wydaje mi się, że chirurg raczej przegiął, bo teraz jak się uśmiecham, to widać mi dziąsło górne w pełnej krasie.
    I mimo dużego podcięcia, nie mam tam blizny :wink:.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    Nie wiem czy to można nazwać blizną czy nie. Ja podcięte wędzidełko rozpoznam zawsze bez problemu więc ślad zostaje na bank. Z tym, że dla nie wtajemniczonych jest on pewnie niezauważalny i o tym pisałam:)
    Szew się czasem zakłada ale u tych malutkich dzieci zazwyczaj nie.
    Prawidłowa pielęgnacja- czyli przemywanie czym tam lekarz zaleci i masowanie tego miejsca, żeby się z powrotem nie zrosło.
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    sliwson: i masowanie tego miejsca, żeby się z powrotem nie zrosło
    oho to będzie z tym problem... moje dziecko nienawidzi jak mu coś w buzi, czy w nosie robię, katarek to murowana histeria, mycie ząbków jeszcze ujdzie, ale jak chcę zajrzeć zobaczyć w jakim stanie są dziąsła i ząbki to protest na całego... ech...
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 7th 2013
     permalink
    U Kacpra krótkie wędzidełko odznaczało sie tym, że język układał się w serduszko.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.