Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormarianna27
    • CommentTimeMay 13th 2013
     permalink
    Marysia sie ostatnio przeziebila troszeczke i wczoraj miala strasznie zachrypniety glos...
    -Marysiu co sie stalo z twoim glosem?-pytam
    -Bo ja jestem BARAKUDA!!:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Mój mały myśliciel dziś przedstawił mi swoją teorię dotyczącą rozmnażania:

    - a mamusia ma tutaj (tu paluszek wycelowany w okolice mojego brzucha) takie jajeczka, z których wypluwają (tak tak, wyPluwają) się małe dzidzie.
    :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Ej, abstrahując od tego, ze ma być śmieszne - mądre dziecko!

    Treść doklejona: 20.05.13 20:57
    Zaraz Ci powie, żebyś mu kumpla do zabawy wypluła :DDDD
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Kurczę, Frag, właśnie w tym cały myk, że on woli gadać, pytać, dowiadywać się, niż się bawić... Dziś spędziliśmy dwie (!!) godziny siedząc na balkonie (zabudowanym of kors), gapiąc się na burzę i rozmawiając o piorunach, grzmotach, chmurach, oraz samolotach, które co chwila przelatują dość blisko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    No to ciesz się - ciekawski Niunio :)))) Będzie "oczytany" (albo "osłuchany") :DD
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    Tymo ostatnio wstaje rano i pierwsze co mówi:

    "mamusiu chciało mi się w nocy siusiu!"

    Z przerażeniem macam prześcieradło ale sucho. Pytam więc:
    "Synek to czemu nie poszedłeś do łazienki zrobić siusiu?"

    Tymo: "bo się BOJAŁEM LEFA!" :bigsmile:

    Treść doklejona: 27.05.13 17:40
    To jeszcze coś z ostatniej chwili :bigsmile:

    Ja: "Co tam narysowałeś synku?"
    Tymo: "To jest domek."
    Ja: Aaaaa... no ślicznie! A gdzie ten domek ma dach?
    Tymo: "nieeeee.... mamo tu jest napisane "to jest domek"!!!"
    Ja: "aaa... to ty tu coś napisałeś a nie narysowałeś! Super! Przeczytasz mi?"
    Tymo: "Nie umiesz?"
    Ja: "Nie no... umiem... tylko wiesz... Ty tak to po swojemu napisałeś, że chyba przeczytasz to lepiej niż ja..."
    Tymo: "Mamo, dasz radę! Jesteś troszeczkę mądra wiesz?":devil:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 27th 2013
     permalink
    Jedziemy samochodem z moją Mamą i Mikołajem. Rozmawiam o czymś z Mamą.
    Głos z tyłu (donośnie):
    - Niunio nie może rozmawiać!!!
    Pytam więc:
    - a dlaczego nie możesz?
    Na to mój Wyrodek:
    - bo mamusia gada i gada!

    :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 27th 2013
     permalink
    My z mężem nie zapomnimy jak moda uczyła się robić siusiu na nocnik. Przybiega raz do pokoju przerażona z poważną miną,krzycząc :"Mamo mamo siknę se" i nagle wielki rogal na twarzy młodej : " O sikłam se". Zrobiła to takim słodkim głosem że wybuchliśmy śmiechem.:bigsmile:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    Natalka: Ale ta Luśka jest dziwna!
    Ja: Dlaczego dziwna?
    Natalka: Bo nie wolno mówić głupia...:shocked::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 5th 2013
     permalink
    Znów jedziemy samochodem (jakoś wtedy Mikołaj ma najwięcej złotych myśli) i nagle natchniony głosik z tyłu:
    - stare schody czasem ciemnieją...

    Chwilę później rozmowa z moją Mamą:
    - Babciu, babciu, widziałaś tą błyskawicę?!!?
    - nie...
    - ja też nie.

    :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 5th 2013
     permalink
    Niunio debeściak!

    Livia - kocham Twoje awatary, Simon's cat pobił jednak wszystkie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2013
     permalink
    Pracuję w przedszkolu. Rozmowa z trzyletnią Wiki:
    Wiki: Paniiii!!!! A ja wyszłam z brzuszkaaaa...
    Ja: Czyli tak jak wszystkie dzieci. Wszyscy wychodzimy z brzuszka.
    Wkiki: Ale jak dzieci wychodzą z tego brzuszka?
    Ja: Szszerze mówiąc nie pamiętam. Urodziłam sie tak dawno..... Może Ty pamiętasz?
    Wiki: Jak chce się kupę to wtedy?
    Ja: Nie mam pojęcia :shamed:
    Wiki: Taaak! Bo mamusia mi tak mówiła!!!!! :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJun 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Tymo: Mamoooo Manio zjadł muchę!!!
    Ja: Jak to zjadł muchę?!?
    Tymo: O tak… om, om, om(i tu demonstracja mlaskania)…
    Ja: Matko… choć zobaczymy czy żyje…
    Tymo: Patrz mamo żyje i jeszcze ją zjada!
    Ja (po wyciagnięciu resztek owada z Frankowej paszczy): Jezu… a skąd ta mucha?
    Tymo: ...no leżała.
    Ja: Gdzie leżała?!?
    Tymo: …na podłodze leżała… o tu!
    Ja: Ale ona była zdechła synu?
    Tymo: No źdePtła była!!! Bo ja ją źdePTnąłem!!!

    Tu ostatnio wrzucam większość Tymusiowych perełek więc jak ktoś ma ochotę to zapraszam:

    http://waytoomuchtestosterone.blogspot.com/
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeJun 12th 2013
     permalink
    sliwson-sikam hahaha :rolling:
    • CommentAuthormarzen87
    • CommentTimeJun 13th 2013
     permalink
    co jak co Hanuśka przebija wszystkich :D nastrój mój jest a raczej byl fatalny ale z tego wątku postanowilam zrobic sobie terapie rozweselającą :D genialny pomysl :D
    •  
      CommentAuthorgracjanna
    • CommentTimeJun 23rd 2013
     permalink
    Bartek: Mama! Chodź, zobaczysz jak zaparkowałem samochody!
    Ja: No świetnie! Bardzo ładnie!
    Bartek: Tu stoi żółty pick-up, obok biały Ford Kuga, obok żółty TIR i niebieski opel astra i taki maluszek-taki mały, że jeszcze nie chodzi i musi leżeć na leżaczku. :bigsmile:
    Ja: A tam, na tej drugiej poduszce?
    Bartek: Tam jest wywrotka i zielony gazik.
    Ja: Ale widzę, że z drugiej strony wywrotki jest jeszcze jeden maluszek-zielony
    Bartek go nie widział, więc nastąpiła dłuższa przekomarzanka, że ten maluszek tam stoi, którą syn podsumował:
    To tą kwestię mamy już wyjaśnioną.

    Czy my tak w domu mówimy?????
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJul 2nd 2013
     permalink
    Przez moje wygadane dziecko to ja się kiedyś spalę ze wstydu...

    Jesteśmy w aptece. Za ladą bardzo czarny Murzyn - i już wiedziałam, że zaraz Miki coś wypali.
    - mamusiu, a dlaczego ten pan ma taką ciemną buzię?
    Jakoś wytłumaczyłam mu tą kwestię, zajęłam go obrazkiem z kwiatkami, który był naklejony na podłodze. No i czekam na swoją kolej, w aptece grobowa cisza, a ja nawet nie przeczuwałam co się za chwilę wydarzy...
    - mamusiu, a czy ten pan ma też ciemnego siusiaka?!?

    <kurtyna>
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJul 2nd 2013
     permalink
    Livia: mamusiu, a czy ten pan ma też ciemnego siusiaka?!?
    :devil::bigsmile::swingin:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 2nd 2013
     permalink
    A jak zareagował pan z siusiakiem niewiadomego koloru? Miki mnie rozwalił :DDDDD Za to będziesz miała wyuczone życiowo dziecko :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJul 2nd 2013
     permalink
    Pan albo udawał, że nie słyszy, albo nie zrozumiał - bo trochę kaleczył polski :-) A moje dziecko mówi nader wyraźnie i głośno :wink:
    Za to zrozumieli wszyscy inni w aptece, bo rozległ się ryk śmiechu :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 2nd 2013
     permalink
    Ojtam, przynajmniej uprzyjemnił innym dzień :DDDDD Uwielbiam takie dzieciaki :)

    Ja dzisiaj w aptece słuchałam jak synek mamie opowiada podekscytowany, że na polowanie jedzie z tatą w sobotę! Polować będą! Na zwierza mamo! To mnie zainteresowało, jako że mały miał ze 3 latka. Mama się go pyta na jakiego zwierza. A dzieciak - na komary!!! Ludzie w kolejce w śmiech, powiedział to z taką miną jakby conajmniej na lwy się wybierali :crazy:

    Treść doklejona: 02.07.13 21:31
    NIe mogę się doczekać aż moje dzięcięcia zaczną gadać :DDD
    --
  1.  permalink
    Historia wydarzyła się prawie 10lat temu, byłam z córką na bilansie 2latka.
    W poczekalni było sporo kobiet z dziećmi w tym bardzo młoda dziewczyna z noworodkiem o karnacji wyżej wymienionego aptekarza.
    Moja córka na szczęście wtedy nie mówiła jeszcze wyraźnie i tylko ja zrozumiałam, że podchodząc do kobiety spytała: NIE UMYŁAŚ?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 3rd 2013
     permalink
    Livia: Za ladą bardzo czarny Murzyn - i już wiedziałam, że zaraz Miki coś wypali.

    dobrze ze byl tylko bardzo czarny a nie bardzo duzy na dodatek :shamed::bigsmile:
  2.  permalink
    że podchodząc do kobiety spytała: NIE UMYŁAŚ?
    :cheer::crazy:
    Maks tak sobie dopiero gaworzy, ale w niedziele ubierajac malego do kosciola tak sobie gaworzac palnal "szatan" ;p
    --
  3.  permalink
    Asia ma półpaśca. Jak babcia jej się zapytała po wizycie u lekarza, co stwierdził, to ta się zastanawia chwilę:
    -Jak to się nazywało... jakoś tak od pupy... A! Pupasiec!
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 4th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja się obawiam chwili, kiedy spotkamy jakiegoś czarnoskórego (chociaż u nas w mieście ich nie ma) bo Nina jak tylko takiego w TV zobaczy to krzyczy: "Mamusiaaaa BAMBOOOOO!!!!!!!"
    Chociaż w sumie to nie wiem czy oni znają tą bajkę :cool:


    A ostatnio Ninka narobiła mi wstydu w sklepie. Wstyd nie tego kalibru, który zafundował mamie Miki (:crazy:) ale jednak.
    W kolejce bowiem do kasy stałyśmy gdy nagle drzwi się otworzyły i stanął w nich pan cierpiący na ogromną otyłość typu brzusznego. Ale taką naprawdę mega turbo hiper combo. Od piwa zapewne bo to sklep nocny i kojarzę jegomościa, więc wiem co kupuje :devil:
    No więc wszedł, stanął a Ninka go zobaczywszy krzyknęła mocno podekscytowana - Mamusiaaaa patś patś !! Duzi balooooooon !!!
    Myślałam, że pod ladę wskoczę ze wstydu :shamed: :smile:
    --
  4.  permalink
    Karolina (3,3 l.) bawi się na zjeżdżalni. Najwyższa pora iść do domu więc wołam:
    Ja: Karolinko jeszcze dwa razy (w domyśle że zjechać może dwa razy) i idziemy do domu.
    K: Co powiedziałaś mamusiu?! Że jeszcze dwadzieścia razy? Dobrze!

    Wmurowało mnie w ławkę.... W ostateczności osiągnęłysmy kompromis: zjechała 3 razy i poszła do domu ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJul 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Oj, dawno się tak nie uśmiałam. Historie z czarnymi biją na łeb :D
    Nam się to jakoś nie przytrafiło jak dotąd (dziwne...)

    U nas króluje absurd.
    W (lat 2.5): Idę się pożegnać!
    Ja: Z kim?
    W: Sama!

    Dzisiaj starsza córka mówi:
    - prześlij mi zdjęcia. Na maila.
    Pytam młodszej:
    - A Tobie też mam przesłać?
    - Tak.
    - Na co?
    - Na lody!!!

    I historia, która mnie dobiła:
    Gramy sobie w kalambury (do odgadywania są zwierzątka). Przyszła kolej na mnie. Wstałam i dumnie macham rękoma, chcąc pokazać motylka krążącego między kwiatkami na łące. Młoda krzyczy:
    -Krowa?!
    Kurde :confused: , chyba czas na dietę! :/ :angry:

    I jeszcze szczere wyznanie:
    "Mamusiu, ja cię kocham. Tak nie za bardzo." :shocked: :confused:
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    Dzieci są boskie :D :bigsmile:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Tymo: Mamo to będzie taka gazatka!
    Ja (myślę sobię "ocho... znowu!" ale mówię grzecznie): Tak? No to słucham!
    Tymo: Jest takie duże i zielone!
    Ja: Hm... Ale co to jest? Zwierzę, warzywo?
    Tymo: Mamoooo... ale to jest moja gazatka! Ty nie pytasz!
    Ja: No dobra, dobra ale musisz mi powiedzieć coś więcej np."to jest duże i zielone zwierze"...
    Tymo: A śkond ty wiesz?
    Ja: Nie no... nie wiem! Zgaduję tak. Przecież to zagadka... Dobra to pytaj!
    Tymo: To jest duże i zielone zwierze!
    Ja: To na pewno jest mysz!
    Tymo: Nieeeee... mamooo.... Mysz nie jest duża!!!
    Ja: To może słoń!
    Tymo: Nieeeee... mamooo... Słoń jest niezielony!
    Ja: Czekaj.... duże, zielone... to może drzewo???
    Tymo: Mamooo... ale ty się nie wyDUPIAJ!!!

    więcej radosnej twórczości Tyma tu:
    http://waytoomuchtestosterone.blogspot.com/
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Umieram z ciekawości - jakie jest rozwiązanie tej gazatki? :bigsmile:
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJul 26th 2013
     permalink
    Krokodyl:)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 26th 2013
     permalink
    Tymo jest świetny:))))) !
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
  5.  permalink
    Tymo: Mamooo... ale ty się nie wyDUPIAJ!!!
    - spadlam z kanapy :P
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    Wrzucam tekst starszej, bo mnie ostatnio zwalił z nóg:

    Oglądamy sobie film katastroficzny. Trzęsienie Ziemi. Główni bohaterowie w samochodzie uciekają. Za nimi pęka Ziemia, powstaje wielka przepaść. Z przerażeniem życzymy im, żeby uszli z życiem... Na to wchodzi Paulinka do pokoju. Na chwilkę się zatrzymuje, patrzy na ekran, po czym kiwa głową i z miną znawcy stwierdza: "no tak, nasze polskie drogi!".
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeAug 8th 2013
     permalink
    Moja córa wczoraj podczas sprzatania kuchni.
    Julka : Mamo ale fajne noże masz i ich nie urzywasz.
    Ja: No mam ale w domu jest tego tyle że sobie leżą zapakowane.
    Julka: A z kąd je masz???
    Ja: A dostalam od dziadka na 18 urodziny.
    Chwila ciszy, córka przygladneła mi się ( jestem z rocznika 86) i wyleciała.
    Julka : Wiesz to te noże sa strasznie stare!
    Ja: Co??
    Julka: ale to noże są stare a nie Ty . . .
    Myślałam że ją pogryzę
    :bigsmile:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeAug 10th 2013
     permalink
    Natala: Mamo, kto to jest myśliwy?
    Tłumaczę więc, że myśliwi polują na dzikie zwierzęta i mają dzięki temu mięso, które mogą zjeść. Na co Natala odpowiada:
    - Ach, już wszystko rozumiem. Pan zabija dzika albo sarnę, zdejmuje z niego skórę, upieka i robi się z niego kurczak!
    --
  6.  permalink
    U rodzinki na gościnie Dominik chciał usiąść na kanapie, którą zajął pies, Borys. Wujek, który zobaczył czającego się młodego pyta:
    W(ujek): Domiś, chcesz usiąść na kanapie?
    D(ominik): Yhm
    W: To będziesz musiał Borysa ładnie przeprosić...
    D: Za co?

    Asia siedzi na "wakacjach" u babci (pół kilometra od naszego domu mieszkają teściowie, ale wakacje to brzmi dumnie ;) ) i jednego wieczoru umówiła się z babcią na małe moczenie kija (moja córa to zapalony wędkarz). Gdy już miały wychodzić, przypałętałam się ja z chłopakami. Siedzimy sobie przed domem i rozmawiamy, a Asia już dzierży wędkę w łapce i coś tam przy niej gmera. Nagle wzdycha i mruczy chmurnie pod nosem:
    -Wy tu gadu-gadu, a tam ryby czekają...

    Treść doklejona: 13.08.13 10:20
    Powtarzamy z Asią "Katechizm polskiego dziecka":
    Ja: Kto Ty jesteś?
    Asia: Polak mały.
    Ja: Jaki znak Twój?
    Asia: Orzeł biały.
    Ja: Gdzie Ty mieszkasz?
    Asia:... ?
    Ja: Między...
    Asia: Niewiastami!

    :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeSep 16th 2013
     permalink
    W sobotę trafiła nam się wizyta na izbie przyjęć w szpitalu (ostatecznie to tylko jakiś wirus, trzydniówka itp.). Jako, że nie miałyśmy skierowania, ani nie przywiozło nas pogotowie, więc musiałyśmy czekać aż zbadają wszystkich bardziej potrzebujących. Młodej chciało się pić, więc kupiłam jej wodę źródlaną z automatu. Ona ostatnio jest na etapie zdrabniania wszystkiego. Więc wrzeszczy na całą Izbę Przyjęć: "Mama kupiła mi WÓDKĘ!. Będę teraz piła tą WÓDKĘ! To jest bardzo dobra WÓDKA! Ale jest zimna!" i tak dalej... A mama spaliła raka i nie wiedziała jak się tu zapaść pod ziemię...

    U lekarki natomiast nie omieszkała się pochwalić : "I zrzygałam się! Zarzygałam cały samochód!". :shamed:
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 16th 2013
     permalink
    jaca_randa: "I zrzygałam się! Zarzygałam cały samochód!". :shamed:

    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeSep 22nd 2013
     permalink
    Tymo z ostatnich dni:tooth:

    Tymo: Mamo kiedy idziemy do WANDY?
    Ja: Za moment.
    Tymo (10 sekund później): Mamo, już idziemy do WANDY?!?
    Ja: Tak, chodź już... (w drodze do łazienki zaczynam mu tłumaczyć) Tymcik ale my idziemy do wanny wiesz? Do WA-NNY nie do WA-NDY... Powiedz WA-NNA.
    Tymo: WA-NDA.
    Ja: Kocie... Wanda to może być taka pani... My idziemy do WA-NNY.
    Tymo: Jaka pani?!?
    Ja: No w sensie takie imię... Ty masz na imię Tymek, ja mam na imię Magda a ktoś może mieć na imię Wanda... Rozumiesz?
    Tymo: Rozumiem.
    Ja: To gdzie idziemy?
    Tymo: Do PANI WANDY???

    Ja: Tymcik ale ty jak kichasz stary to nie rozsmarowuj sobie tych glutów po całej buzi i rękach... Bo potem te gluty są w całym mieszkaniu a ja chodzę i sprzątam...
    Tymo: I nie lubisz?
    Ja: Co nie lubię?
    Tymo: Sprzątać!
    Ja: No nie lubię.
    Tymo: Ja też nie lubię ale muszę!
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Tytułem wstępu:
    Miki kończy chorobę i dostaje wyjątkowo paskudny spray do nosa.
    Mąż woła Mikołaja na psikanie, a ten oczywiście wieje (i tak, niestety nadal mówi o sobie per "Niunio").

    - Ej, chodź tu do mnie!
    - Nie jestem żadnym ejem, tylko zwykłym Niuniem! Mówiłem Ci przecież już tyle razy!
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    z cyklu - czego Twoje dziecko nauczy się w przedszkolu... Zadajemy sobie w czasie jazdy samochodem zagadki. Młoda stwierdza, że zrobi wyliczankę, kto zada następną zagadkę. No i wylicza: CISZA NA MORZU, CISZA W KOMNACIE, KTO SIĘ ODEZWIE, TEN ŚCIĄGA GACIE... ;O

    Treść doklejona: 03.10.13 10:52
    zagadka Gosi: co to za zwierze, jest BAAARDZO podobne do zyrafy, ale… nie ma długiej szyi
    i je siano i NIE mówi ioooioooiooo (jak osioł)
    niezwykle logiczne rozumowanie, nieprawdaż? odp: KOŃ
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    - Cio śłychać? Daźpoziano?
    - ??
    - Daźpoziano?!
    - ??!!!
    - DAŹ PO ZIA NO?!
    - Aaaa… straż pożarną! Tak.
    - Cio to jeśt daźpoziana?
    - Straż pożarna przyjeżdża jak się pali pożar, żeby gasić.
    - Aha.
    - A wiesz co robi pogotowie ratunkowe?
    - Tak! Wiem!
    - No, co robi?
    - Zapala!
    - No nie… Zawozi ludzi chorych do szpitala. A co robi policja?
    - Io! io! io!
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Nasz 3,5 miesięczny synek fika na macie bez pieluchy. Obserwuje go 4-letni kuzyn Tymcio:
    - Ale ma malutki siusiaczek, taką rureczkę! Mój jest większy!
    Szybkie zdjęcie majtek by zademonstrować, po czym następuje spojrzenie na mojego męża...
    - A ty wujek JAKIEJ WIELKOŚCI masz?
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeOct 17th 2013
     permalink
    Chyba Wam jeszcze nie pokazywałam :smile:

    Trudne słowa w wykonaniu Tyma :devil:

    www.youtube.com/watch?v=WD-25iP1998
    --
  7.  permalink
    Asia, Dominik i Filip bawią się w naśladowanie zwierząt. Na tapecie: kot. Asia pokazuje pierwsza i mówi: "Pierwsze działanie kota: kot idzie z ogonkiem wysoooko". Wszyscy ją naśladują, Asia wymyśla kolejne "działania" kota: mruczy, kładzie się, pije mleko z miseczki... Przychodzi kolej na Dominika: "Pierwsze działanie kota: kot leży i udaje martwego, żeby złapać mysz" :devil:

    I to wymyśliło dziecko, które ma kota w domu :confused:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Ahahahah Tymo się zblokował na borówki i koniec :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:

    Ale właśnie poprosiłam Ninę coby też powiedziała i ni choinki :shocked:
    Rany cóż to za słowo kosmiczne ? :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeOct 20th 2013 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Rany cóż to za słowo kosmiczne ?


    Haaha:) No coś z tymi borówkami jest zdecydowanie nie tak :P Prowadziłam jakiś czas temu zajęcia z 2-3 latkami i wszystkie jak jeden mąż miały z borówkami problem :devil:

    Tymo mówi już raczej poprawnie ale właśnie z kilkoma słowami ma jeszcze problem... Nie może no chłopak nauczyć, że "leżakowanie" to nie "lekażowanie" i, że wieczorem idziemy się kąpać do "wanny" a nie do "wandy" :bigsmile:
    --
  8.  permalink
    "Pierwsze działanie kota: kot leży i udaje martwego, żeby złapać mysz"
    :rolling::rolling::rolling:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.