Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
W końcu płacę od lat składki zdrowotne, nie obciążam zbytnio NFZ-u, wiele badań robię na własny koszt., żeby nie zawracać głowy rodzinnemu, i masz...
Następna wizyta dwa tygodnie później i już można było potwierdzić ciążę.
Już obowiązują od 2009 r. Te przepisy będą obowiązywały od 1.01.2012r
Dlaczego niestety? Co to za problem iść do lekarza przed 10 -tym tygodniem? Trzeba przecież jak najszybciej wykluczyć ciążę pozamaciczną. to musicie o to zadbać i iść do lekarza. Niestety.
Co do umówienia na NFZ, jeśli rzeczywiście jest problem chociaż wydaje mi się, że jak ktoś chce to w ciągu dwóch miesięcy na pewno coś znajdzie, to za wizytę prywatną płacisz załóżmy 100zł. a becikowe to 1000zł. zatem rachunek jest prosty. czasem ciężko się umówić na wizytę w bliskim terminie - szczególnie na nfz i wtedy trzeba prywatnie i wykładać pieniążki
Tutaj bym mogła dyskutować, skąd wiedzą, że jest ok? Bo je nic nie boli? Jest wiele przypadków nawet na 28dni, żadnych objawów niepokojących nie było a ciąża nie rozwijała się od dawna. Unikanie i nie zgłoszenie się do lekarza w maksymalnie kilka tygodni(3-4) po pozytywnym teście jest nieodpowiedzialne i lekkomyślne, a usprawiedliwianie się strachem przed lekarzem jest niedorzeczne. Ustawa nie została wprowadzona aby porządnym, odpowiedzialnym osobom robić pod górę. Ustawodawca chce zmusić do badań i dbanie o dziecko, we wczesnym etapie ciąży, kobiety które tego nie robią, bo na przykład nie trzeźwieją, a po becikowe są później pierwsze w kolejce. są kobiety, które lekarzy unikają jak mogą i jeżeli jest ok, to na wizytę idą dopiero pod koniec 3 miesiąca przed usg genetycznym i to wcale nie znaczy, że nie troszczą się o dziecko, czy będą złymi matkami....I takie ich prawo...
czemu długość ciąży liczy się od ostatniej miesiączki? przecież tak na prawdę obecnie mogę być w maksymalnie drugim tygodniu ciąży, a nie czwartym:( nic nie rozumiem....:)
Piszę czysto teoretycznie! Na początku tygodnia rejestrowałam się do gin, Powiedzmy że dowiedziałam się o ciąży (byłam przed @) czyli byłby to 4tc od om. zostałam zarejestrowana na 28.09! mówię że muszę pilnie - nie ma miejsc! a co gdybym była w ciaży? - do innego lekarza miejsce jest na początek września Agi mi się wydaje, że to są raczej wymówki a nie rzeczywiste powody dla, których można nie "zdążyć" do lekarza. Mam wiele koleżanek, które rodziły dzieci i z tego co mi wiadomo ŻADNA nie miała problemów by przed 10 tym tygodniem dotrzeć do lekarza...Moim zdaniem ustawa jest potrzebana a kłopotliwa jest głównie dla nazwijmy to patologii i to przede wszystkim nienarodzonym jeszcze dzieciom z takich domów ma pomagać.
Co do umówienia na NFZ, jeśli rzeczywiście jest problem chociaż wydaje mi się, że jak ktoś chce to w ciągu dwóch miesięcy na pewno coś znajdzie, to za wizytę prywatną płacisz załóżmy 100zł. a becikowe to 1000zł. zatem rachunek jest prosty.
Co znaczy, że świadomie zrezygnowała z becikowego. w ciąży była rok temu a na I wizytę poszła ok 4 -5 mscawcześniej twierdziła że nie ma po co skoro nic jej nie jest...
Dlaczego miałabyś od razu zmieniać lekarza? Jeśli zależy Ci na pieniądzach z becikowego jednorazowa wizyta wystarczy by otrzymać zaświadczenie, a kolejne wizyty możesz odbywać u swojego lekarza. To zależy od Ciebie czy wolisz poświęcić 100 zł. na wizytę prywatną, mieć spokojną głowę, że z ciążą wszystko w porządku i otrzymać 1000 zł. po narodzinach, czy czekać na termin na NFZ, mieć pewne uczycie niepewności i stracić pieniądze, których jak wiadomo przy dziecku nigdy za dużo. nie zmieniałabym lekarza tylko po papierek :/
Bez przesady,nie dramatyzuj. Sama do zamożnych nie należę, jednak jeśli ktoś myśli perspektywicznie i racjonalnie to z pod ziemi te pieniądze wyciągnie, ja przynajmniej bym tak zrobiła. Zresztą wierzyć mi się nie chce, że do ginekologa na fundusz się ktoś nie dostanie jak będzie chciał, to nie naurolog. Ja mieszkam w średniej wielkości mieści i na wizytę czekam max tydzień, a raz jak miałam pilną sprawę to porozmiawiałam z położną i mnie przyjął tego samego dnia na końcu. Zresztą może to tylko u mnie tak jest... A nie sądzisz, że może być dla jakiejś rodziny problemem wydać 100 zł ekstra w miesiącu i wizja 1000 zł w przyszłości nic nie zmienia?
W takim razie dlaczego? bynajmniej nie dlatego, ze sa ignorantkami, ale albo sa na pigulkach, albo wciaz maja krwawienia, albo miewaja na tyle nieregularne cykle, ze brak okresu przez kilka miesiecy nie jest dla niech niczym sygnalizujacym--