Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
 Twierdzila,ze ona da sobie radę ,ważne że dzieciom nic nie robi. Ale  to nie do końca tak, bo gdy zbiżała sie godz 15,czyli powrót jego z pracy siedziałam na parapecie i patrzyłam z daleka w jakim jest stanie, jak podejrzany to chowalam się, jak całkiem zalany to leciałam do mamy, bo miałam nadzieję,ze w mojej obecności nic jej nie zrobi...Dopiero jak usłyszala: Kobieto czy chcesz,zeby kiedyś cię zabił i dzieci zostaną na jego pijańskim utrzymaniu?" Przemyslała sprawę a  wtym samym czasie jej mama dostała mieszkanie i wzięła nas do siebie. Takze życie z alkoholikiem może być traumą do konca zycia, ja kobieta prawie 30letnia  boję się do tej pory mężczyzn chwiejących się pod wpływem... Mam to szczęście,ze nie mam takich w swoim otoczeniu, bo nie toleruję. Tata w nałóg popadł nie na wlasne życzenie ale też z braku pomocy, zabrakło rozmów, pomocnych dłoni, gdy szczęslliwy młody ojciec poleciał do żony,która wlaśnie urodzial mu syna, a tam zastał mamę we łzach i usłyszał ,ze pielęgniarka udusiła nam syna!
 Twierdzila,ze ona da sobie radę ,ważne że dzieciom nic nie robi. Ale  to nie do końca tak, bo gdy zbiżała sie godz 15,czyli powrót jego z pracy siedziałam na parapecie i patrzyłam z daleka w jakim jest stanie, jak podejrzany to chowalam się, jak całkiem zalany to leciałam do mamy, bo miałam nadzieję,ze w mojej obecności nic jej nie zrobi...Dopiero jak usłyszala: Kobieto czy chcesz,zeby kiedyś cię zabił i dzieci zostaną na jego pijańskim utrzymaniu?" Przemyslała sprawę a  wtym samym czasie jej mama dostała mieszkanie i wzięła nas do siebie. Takze życie z alkoholikiem może być traumą do konca zycia, ja kobieta prawie 30letnia  boję się do tej pory mężczyzn chwiejących się pod wpływem... Mam to szczęście,ze nie mam takich w swoim otoczeniu, bo nie toleruję. Tata w nałóg popadł nie na wlasne życzenie ale też z braku pomocy, zabrakło rozmów, pomocnych dłoni, gdy szczęslliwy młody ojciec poleciał do żony,która wlaśnie urodzial mu syna, a tam zastał mamę we łzach i usłyszał ,ze pielęgniarka udusiła nam syna!
      jak sie chce, to sie znajdzie. Sorry, ale zaczynasz dzielic wlos na czworo.
 
       Tak się wychowujemy w tym kraju, wszędzie zaznacza się, że picie jest fajne i kojarzy się z super zabawą. A nawet jak już podejrzewa się kogoś o nadużywanie to jakoś i tak nie rezygnuje się na wspólnych imprezach z alkoholu, bo trochę to nic takiego przecież. Uzależnienie Lily to chyba jednak nie jest jedynie picie alkoholu w nadmiarze. Przynajmniej lekarze-psychiatrzy tak prosto nie diagnozują alkoholizmu.
 Tak się wychowujemy w tym kraju, wszędzie zaznacza się, że picie jest fajne i kojarzy się z super zabawą. A nawet jak już podejrzewa się kogoś o nadużywanie to jakoś i tak nie rezygnuje się na wspólnych imprezach z alkoholu, bo trochę to nic takiego przecież. Uzależnienie Lily to chyba jednak nie jest jedynie picie alkoholu w nadmiarze. Przynajmniej lekarze-psychiatrzy tak prosto nie diagnozują alkoholizmu.
      Ladybird76: ALKOHOLIZM TO NIE CHOROBA ALE LUDZKA GŁUPOTA NA WŁASNE ŻYCZENIE :(
Ja niestety się nie zgodzę z Tą wypowiedzią..
-
Ladybird76: Warto takie kobiety słuchać jeśli są to Nasze koleżanki... czasami wystarczy wesprzeć słowem, czasami trzeba podbudować emocjonalnie.
Jakby mój mąż mnie lał dzień w dzień po pijaku to ostatnie co bym chciała usłyszeć od przyjaciółki,że 'wszystko będzie dobrze na pewno dasz radę'.. Bardziej wolałabym rady i pomoc ,żeby jak najszybciej skończyć ten chory związek.
 [/url]
[/url]
The_Fragile, mam wrażenie, że zadajesz mi pytania, na które sama znasz odpowiedzi, nie wiem, czy jako prowokację, czy jaki masz cel.
 [/url]
[/url]
otoz picie coodziennie do obiadu lampki wina NIE rowna sie alkolholizm
 [/url]
[/url]
 
      czuje sie sama ze soba zle zawiodlam go ja to wiem :(
Niestety dalej uważam, że choć ogarnia to nasze ciało i umysł jak nazwałaś to madrill to dla mnie nie jest to choroba!
Tylko jeszcze dopytam: według Ciebie żadne uzależnienie nie jest chorobą?
Druga sprawa to choćby nie wiem jakie zaufanie wg mnie nie potrafiłabym bez wiedzy mojego partnera czy męża zaglądać w telefon czy też do portfela... Szanuję sobie prywatność swoją i bliskich!
Ja dziekuje Bogu, ze wszystko sie wyjasnilo bo naprawde w tamten wieczor w tamta chwile mialam ochote i bylam w stanie zakonczyc nas zwiazek. Teraz wiem ze to by bylo najgorsze co moglabym wtedy zrobic.
nie znam takiego, które mogłabym przypisać do kategorii CHOROBA
Lady to przeczenie faktom to z rozgoryczenia wypływa?
Dlaczego mu nie wierzyłaś? Zastanów się nad tym.
Coś Cię niepokoi? W nim? Czegoś się boisz?
żaden nałóg a w szczególności ze szczególnym uwzględnieniem; alkoholizm, narkomania nie będą dla mnie pojmowane jako choroba... Sięgając po kieliszek wódki czy działkę narkotyków robię to świadomie wiedząc i mając jakąś ogólną wiedzę, że to są używki szkodliwe... Trzeba znać umiar, trzeba znać granicę... trzeba mieć silny charakter aby umieć sobie odmawiać!
No jasne ze mialas. Ale to minelo. Nie doluj sie juz tym. Odetchnij, ze to jakis glupi zart i badzcie szczesliwi.A kochana mialabys moze jakis pomysl co moglabym i jak moglabym mu powiedziec ze w cale nie jest tak jak on mysli ?
Nie wiem czemu mu nie wierzylam emocje wziely gore, raczej nigdy nic nie zrobil czegos przez co moglabym mu nie ufac. Boje sie ze mnie zdradzi ze mnei zostawi boje sie poprostu ze z ze mna jest cos nie tak :(
Mam wrażenie, że masz kompleksy, co????
A kochana mialabys moze jakis pomysl co moglabym i jak moglabym mu powiedziec ze w cale nie jest tak jak on mysli ?
 tym takim młodzieńczym,  bez poważnych konsekwencji. Bez urazy, nie umniejszam wcale Waszych emocji z nim związanych, ale miną i naprawdę kiedyś będziesz to wspominac z przymrużeniem oka
 tym takim młodzieńczym,  bez poważnych konsekwencji. Bez urazy, nie umniejszam wcale Waszych emocji z nim związanych, ale miną i naprawdę kiedyś będziesz to wspominac z przymrużeniem oka  .
.statnio zobaczylam zdjecia jego ex na facebooku i zglupialam ze tak powiem... Jest sliczna ! a ja chyba juz tak go nie krece.