Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
;

;
 
Na pasowaniu moj smialy jak mamusia, czyli stal w koncie i dlubal w nosie ha ha ;)
;
 
      U nas ogłoszenia idą z dużym wyprzedzeniem. Juz we wrześniu przedstawiamy rodzicom kalendarz uroczystości (z dokładnymi datami). A potem z około tygodniowym - dwutygodniowym wyprzedzeniem wieszamy ogłoszenia.- i to by mi pasowalo... Bo u nas tez czasem cos nie doczytam, cos powiesza jak mlodego nie ma i kicha:/
 
 no i stwierdzilam, ze skoro nieysze to moze na razie nie bede go wysylac, ale nie chce rezygnowac zupelnie bo zapewne jak maz wroci w marcu lub kwietniu to bedzie nalegal by jednak chodzil do tego przedszkola (no i nie chce tez sama podejmowac decyzji o rezygnacji), ale mysle ze on jeszcze nie jest gotowy na to przedszkole...no sama nie wiem
      Czy z powodu nieobecnosci moga mojego syna skreslic z listy przedszkolakow w przedszkolu pabstwowym?
Dzięki dziewczyny. Póki co zgodził się iść jutro po prezent od Mikołaj
Mój ostatnio jak miał kryzys (o ile można to nazwać kryzysem)... To szedł z misiem (ale odpowiednio przygotowanym. Musze go ubrać w kurtkę, czapkę i szalik :P)- moj codziennie zabiera plecak a tam klucze zabawkowe, portfel i telefon :D
 
 wiecie co...gdyby jeszce mozna go bylo przypriwadzic na np 10 to chetnie , a tak jak mi dzieci spia do 9-10 i przyctym ja mam jedyny zas w zyciu, ze moge sie tak wyspac, to mi sie srednio chce wstwac o 7 i wywalac z lozka dwojke, po ciemku
      Ej no ja w przyjaznie u trzy czterolatkow to nie wierze.
A jakie to fajne wiedząc, że dziecko buduje pierwsze takie "poważne" relacje poza domem :)))
 Gdy pytam Kubę czy chce iść do przedszkola to on mi uparcie odpowiada, że jest najszczęśliwszy z mamą i Misiem w domku. Przyznam, ze i Misiu bez swojego mistrza "Buby" w domu się nudzi, wiec więcej luzu (i snu) mam jak jednak zostaje w domu;) Za rok pójdzie już tak na poważnie, bo ja wówczas do pracy wrócę, a teraz ...hmmm...wszyscy się musimy wyspać i serio nie sądze, żeby przez te kilka miesięcy aż tak stracił na jakiś "relacjach" bez przesady...jeszcze, żeby lubił to przedszkole to ok,  a jak widzę że nie lubi i mogę sobie pozwoilić na zostawienie go w domu. Myślę też, że w przyszłym roku będzie jemu też łatwiej, bo teraz widzi, że Misiu wraca ze mną do domku i czuję, że to jest niesprawiedliwe, a ja mam poczucie, że on tam jest jakby za karę. Gdy przyszłam po niego w piątek to aż mu się buzia od ucha do ucha uśmiechnęła
      Za rok pójdzie już tak na poważnie, bo ja wówczas do pracy wrócę, a teraz ...hmmm...wszyscy się musimy wyspać i serio nie sądze, żeby przez te kilka miesięcy aż tak stracił na jakiś "relacjach" bez przesady...jeszcze, żeby lubił to przedszkole to ok, a jak widzę że nie lubi i mogę sobie pozwoilić na zostawienie go w domu
Tylko widzisz... Mi sie wydaje, że teraz niepotrzebnie namieszasz mu w głowie. Obecnie przyzwyczajasz go, że nie chce chodzić do przedszkola to nie musi... Nie lubi, to po co się zmuszać i za rok jak już nie będzie wyjścia to może mieć żal do Ciebie, że nagle wymagasz od niego by "się zmuszał" tam zostać...

Za rok zwyczajnie może dojrzeć do przedszkola.
Za rok zwyczajnie może dojrzeć do przedszkola.
Od czego są place zabaw, wizyty u kolegów itp?
Ale jeśli odbywa się to dłuższy czas na zasadzie: "chcesz iść dziś do przedszkola?".
 Ale jak ostatnio Maksia przewiało i widziałam, że głowę odwraca razem z tułowiem, to zostawiłam go w domu. A do tego Aleks miał skok i muszę powiedzieć, że łatwo to nie było... Maks się mega wynudził, ja się umordowałam (Aleks cały czas na rękach z zabawianiem). Maksiu w ogóle nie zasnął na drzemkę, Aleksio spał 2 x  30 min. No wieczorem ledwo do łózka się dowlokłam. Następnego dnia mieli wycieczkę i zabawę z okazji Mikołajek, więc poszedł do przedszkola. I chociaż jakoś przetrwałam ten dzień (bo Aleks przynajmniej pospał w domu jak nikt nie hałasował).
      Maks się mega wynudził, ja się umordowałam