Byłam w podobnej sytuacji, więc wiem jakie masz rozterki ;)
Przede wszystkim poczekaj dwa dni z temperaturami. Jak nie pójdzie do góry jak zwykle, to znaczy moim zdaniem, że było to tylko podejście, tak jak u mnie..
A jak pójdzie do góry tj. w fl, to biorąc to na rozum, to będzie znaczyło, że ten progesteron jest produkowany - czy to przez ciałko żółte, czy to przez LUF - tylko gin go nie zauważył po prostu na usg. Sama jestem ciekawa jak to będzie u ciebie.

No to super :) Pozostaje pytanie, które też mnie nurtowało - czy jest możliwy wzrost tempki i jej utrzymywanie się, ale pomimo braku owulacji (ewentualnie LUFu)..

mam pytanie, ile dni po(obliczonej) owulacji moge zrobic badanie krwi na progesteron zeby sie dowiedziec czy owulacja byla?

aha ok, dzieki, mi gin zalecila w srode, ale ja dopiero teraz chyba bede miala owulacje, wiec poczekam jakis tydzien jeszcze

tak, obserwuje, mierze tempke, narazie mam niska, ale bole w jajnikach dzisiaj i sluz jak bialko kurze, na skanie w poniedzialek jeden pecherzyk 14,5mm drugi 8mm wczoraj jeden pekl albo sie wchlonal a drugi mial 13mm, myslalam ze cykl na straty ale bol i sluz mowia zupelnie co innego no i sama nie wiem kiedy mam pojsc na badanie krwi..

Treść doklejona: 20.07.12 20:59
dzisiaj rano jeszcze spadla (wczoraj 36.3 a dzisiaj w ogole 36.0 )

Witajcie
Czekam na owu i nie ma. Cykl obserwuję w zasadzie po raz pierwszy a już chciałabym wszystko wiedzieć. Jestem 2 miesiąc po odstawieniu anty. Dziś 16 dzień cyklu i myślałam że wczoraj będzie owu, a dziś temp znów niska... Zanim zaczęłam brać hormony miałam cykle 28 dniowe, ale pierwszy po odstawieniu hormonów był dłuższy, 31 dni, możliwe że i ten będzie z przesunięciem? A czy może dojść do owu bez wzrostu temp? Dziś kłuje mnie coś po prawej stronie, to dobry znak?

Pozdrawiam

Rusaleczka, po jednym USG taką diagnozę postawił, czy miałaś monitoring?

Pandora1 i Agatella - Wiem, że jedno USG nie wiele mówi. Ale miałam już ich kilka. Jednakże teraz zmieniam lekarza i chce go poprosić wreszcie o jakieś leki i działanie. Chce by wreszcie ktoś przynajmniej spróbował mi pomóc.

cykl jednofazowy to cykl bez skoku temperatury i jest problem z zajsciem w ciaze bo brak owulacji.

Jak nie ma owulacji to raczej brak szansy na zajście...

A w mojej sprawie nadal nie wiem, co mam myśleć. Okres spóźnia mi się 9 dni. Zrobiłam 2 testy w odstępie trzech dni i wyszły negatywne. Jutro idę jeszcze na badanie krwi. Skoro nie jestem w ciąży to czemu nie mam miesiączki? Niczym się nie stresuję, a mimo to ona nie pojawia się.

Do gina idę w czwartek na 18:00. Torbiele zatrzymują okres? I robią się tak nagle?

Nie wiem, co mam myśleć. Tak bardzo chciałabym być w ciąży. Ale ja mam takiego pecha, że pewnie jak zwykle nie wyszło :(

Boże... poczytałam trochę w internecie i okazuje się, że w większości torbiel to nic strasznego. Czasem nawet pomaga zajść w ciążę. No nic... lekarz w czwartek mi powie, co to.

Nie martwię się tym akurat aż tak bardzo. Bardziej martwię się tym, że nie mogę zajść w ciążę

Tak. Ja też w pewnym momencie nie myślałam. Nie zamartwiałam się. Ale to wraca

Trudno powiedzieć. Poziom progesteronu skorelowany jest z faza cyklu. Bez obserwacji trudno stwierdzić w jakiej fazie cyklu jesteś i odnieść do tej fazy cyklu poziom progesteronu. Sama wiedza o dniu cyklu to trochę za mało.

Dziewczyny ja jeszcze dodam do poprzedniego tematu.
Rotzer pisze, że nie jest tak, że cykl jednofazowy jest konieczne bezowulacyjny.
To różnie bywa, więc jest ogólnie jakaś szansa ciąży.

Dajcie znać jak wam wyszły testy.

Witam!
Mam problemy z owu. w poprzednim cylku brałam clo. po 1tab. od 5 do 9dc niestety pęcherzyk nie pękł :( Na ten cykl dostałam po 2tab. od 3 do 7dc i na monitoringu( 13.07-14dc) pęcherzyk miał ponad 20mm lekarz powiedzIał że w niedziele( 15.07- 16dc )powinien pęknąć- niewstety wyjechałam na urlop i nie mogłam na monitorin udać sie i potwierdzić, czy tak sie stało. We wtorek 17.0- 18dc zaobserwowałam wzrost tem. o 0.2 *C ale w środe (18.07- 19dc)już wróciła do 35.8*C. Niedziela 22.07- 23dc spadek do 35.5; pon. 23.07- 24dc 35.9, wt. 24.07-25dc 35,8; śr. 25,07- 26dc wzrost 36,1 czw. 27,07- 28dc dalszy przyrost 36.4.
I mam pytanie odnośnie tego skoku:
Czy to możliwe, że owulacja dopiero sie odbyła??

Ja miałam wczoraj skok znaczny temp do 36,7 dziś również się utrzymuje 36,7. Boli mnie jajnik prawy ale i tak nadal się zastanawiam odnośnie tego cyklu jednofazowego że tak gin mi powiedział...

[quote=Pandora1][/quote]
Dziękuje! Mierze dalej wytrwale :)

Z tego, co ja wiem jajniki mogą się zmieniać, ale wcale nie muszą. Zdarza się, że jeden pracuje przez dłuższy czas, a dopiero potem drugi się z nim zamienia.

Witam mam pytanie około 5 mies mierze sobie temp i wykonuje testy owulacyjne w tym miesiącu temperatura skoczyła o 0,2 czyli miałam 36,5 zrobiłam test wyszedł pozytywny a moja temperatura zamiast utrzymać się wyższa spadła do 36,3 czy mam się czym martwić?

Mam pytanko do Was. Czy wystapienie owulacji mozna potwierdzić jakimiś badaniami hormonów w fazie lutealnej, np progesteronu czy prolaktyny, czy ich stężenie w tej fazie cylku może być prawidłowe bez względu na to czy owulacja była czy nie? Czy jedynym potwierdzeniem jest monitoring?
Mam nadzieje że zrozumienie pytanie bo sie zakręciłam chyba :)

Nie no progesteron na pewno sie zmienia, bo cialko zolte go produkuje. Ale ja nie badalam, wiec nie wiem czy moze wykazac owulacje jednorazowy pomiar czy trzeba miec tlo sprzed owulacji. Dziwczyny na pewno robia progesteron w tym celu. Moze sie ktoras bardziej zorientowana wypowie :-)

Truskawka jednodniowy spadek moze sie zdarzyc. Jesli spadnie na dluzej to to mogl nie byc ten wlasciwy skok.