Jak czytam te wypowiedzi to zaczynam doszukiwać się tu ogromu prowokacji chociażby ze względu na to że na litość boską 3 dni po stosunku nawet beta hcg by nie wyszła bo aby test był pozytywny musi dojść do zagnieżdżenia komórki jajowej w endometrium a to następuje 7-9 dni po owulacji. To w kwestii odpowiedzi czy jesteś w ciąży zaczekaj 2 tygodnie i sprawdź! Po drugie ja nie wiem czy to jest jakaś zabawa Katrino z Twojej strony czy rzeczywiście nie grzeszysz rozumem i masz tak małą wiedzę na tematy współżycia ale radziłabym się doedukować zanim zaczniesz współżyć z partnerem bo Twoja wiedza, która przejawia się w Twoich wypowiedziach jest lekko mówiąc uboga

MsMartina: b.z.d.u.r.a

przeczytaj sobie choćby jaki czynnik Pearla ma "metoda antykoncepcyjna" polegająca na stosunku przerywanym.

To że przez dwa lata nie wpadliście nie oznacza a) że ktoś inny przez dwa lata by nie wpadł, b) że nie wpadniecie później

Dokładnie podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami ale dodałabym jeszcze punkt c) to że nie wpadliście może wynikać też z tego że któreś z was ma problemy z płodnością ( czego oczywiście nie życzę)

no wlasnie malo wiem dlatego jestem na tym forum i dziekuje Wam dziewczyny ze mnie doszkalacie

ej.. to teraz bede sie martwic czy nie am problemu z plodnoscia

Katrina_89: naturalne metody to wlasnie wspolzycie w dniach nieplodnych kobiety i stosunek przerywany

Stosunek przerywany to nie jest metoda naturalna.

zeby nauczyc sie lepiej obserwowac swoj cykl

mam pytanie,
jak się bada śluz? w środku czy na zewnątrz?

a jak czasem jest brązowy to o czym to świadczy?, przezroczysty mam moze jeden dzien w miesiacu, pozniej wogole, sahara, biały gęsty też się zdarza i własnie brązowy mnie niepokoi

Z brunatnym śluzem poszłabym do ginekologa gdyż może to być objaw nadżerki, może to być niedobór progesteronu, wynik stanu zapalnego warto by to skontrolować

Dziwi mnie tylko,ze takie objawy opisujecie nam a nie zglaszacie sie do lekarza...Glupota jak dla mnie,ale coz..

Nie to nie jest normalne może zasięgnij porady innego gina ?

rumba z tego co czytam masz podobny problem do mojego. Jednak mnie naprawdę udało się trafić do dobrego ginekologa, któremu ufam, bo po tym, jak bardzo się mną zajął, czuję, że jestem w dobrych rękach. Otóż również miewam plamienia w okolicy owulacji oraz przed miesiączką. Nie wiem co masz na myśli jeśli chodzi o plamienia po miesiączce, bo u wielu z nas miesiączka się po prostu kończy brunatnym plamieniem i to na pewno nie jest objaw żadnej choroby. Rozmawiałam z dwoma lekarzami na ten temat. Moje plamienia są różne, szczególnie te okołoowulacyjne raz są, drugi raz ich nie ma, czasem jest to piękny płodny śluz, rozciągliwy i przejrzysty jak białko kurzego jaja, w którym są po prostu nitki krwi, czasem są to plamienia w postaci brunatnego nieprzejrzystego śluzu. Jestem chyba po wszelkich możliwych badaniach. Otóż cytologię mam grupy I, żadnych stanów zapalnych, bakterii itp. Nadżerki nie mam i nigdy nie miałam. Miałam robione w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy 3 razy USG dopochwowe, które wykazało obecność dwóch torbieli na jajnikach. Niestety mimo iż nie są duże, mają 2 i 4 cm, ich rodzaj kwalifikuje się do usunięcia laparoskopowego. Niebawem wybieram się na zabieg. Dwóch lekarzy, którzy mnie konsultują zaopiekowali się mną i bardzo uspokoili. Oboje mają zdanie, że moje plamienia mogą mieć podłoże właśnie w tych torbielach, lub mogą być zwykłymi plamieniami okołoowulacyjnymi, które się zdarzają ponoć co czwartej kobiecie. Zobaczymy po zabiegu, czy nadal będą się utrzymywały. Według endokrynologa, pod którego opieką również się znajduję, to podłoże może być dokładnie takie samo, o jakim mówią ginekolodzy, bo po przebadaniu hormonów podczas trzech cyklów w odstępach co dwa miesiące, wygląda na to, że poziom hormonów mam idealny.

Chciałabym dodać Ci trochę otuchy, bo wiem, że pewnie tego szukasz. Sama o swoich plamieniach postanowiłam dowiedzieć się jak najwięcej z netu, tak właśnie trafiłam kilka miesięcy temu na 28dni. Jednak ostatecznie dostawałam nawał takich informacji, że poszłam po tygodniu do lekarza i teraz dopiero czuję, że wszystko jest dobrze.

Dlatego Twoje plamienia wcale nie muszą być przyczyną żadnej strasznej dolegliwości, ani stanów zapalnych, ani innych schorzeń, zwłaszcza, że mówisz o torbieli. Jednak na Twoim miejscu, aby kompletnie się uspokoić poszłabym do lekarza dowiedzieć się co się dzieje. Głowa do góry !

P.S. W kwestii plamień jest też kilka wątków. Plamienia okołoowulacyjne tu :http://forum.28dni.pl/discussion/166/plamienia-okoloowulacyjne/, plamienia przed miesiączką tu : http://forum.28dni.pl/discussion/741/plamienie-przed-miesiaczka/.

Bądź dobrej myśli, to bardzo ważne :) Ja akurat miałam tak, że łatwo czytałam wszelkie odchyły od normy, zawsze miałam cykle 26-28dniowe, więc jak tylko około rok temu się pojawiło od razu zaczęłam siać panikę. Wtedy w ogóle wiele się działo z moim organizmem i cieszę się, że napotkałam naprawdę dobrych specjalistów. Życze Ci, żeby torbiel sama zniknęła, bez interwencji chirurgicznej, niestety u mnie to nie jest możliwe. Ale przez to, że lekarz prowadzący, mój ginekolog, będzie też przy mojej operacji, jestem spokojna. Muszę być, w tej chwili już oddałam się całkowicie w jego ręce, ale czuję wewnętrznie, że wszystko się jakoś ułoży. I Tobie też tego życzę.

rumba: problem w tym że każdy lekarz ma inna opinie, nie mam dyplomu z medycyny żeby sprawdzić który jest kompetentny a który nie A niestety, nie ukrywajmy teraz trudno o dobrego lekarza.to loteria lub rosyjska ruletka, wybrać dobrego gin to jak wygrać 5 w totka:)

Nie masz wyjscia jak szukac,ja przez ponad trzy lata szukalam dobrego ginekologa i dopiero teraz na takiego trafilam.Jakie leczenie zastosowano?kiedy masz przyjsc na kontrolne usg?

rumba mam torbiel endometrialną i dermoidalną, można by było spróbować leczyć je tabletkami, jednak nie gwarantuje to sukcesu, a niestety z torbieli dermoidalnych czasami może się wykluć coś brzydkiego, więc lepiej reagować odpowiednio wcześniej. Są to zalecenia dwóch ginekologów i endokrynologa. Bardzo bym chciała nareszcie móc zacząć starania o dzidziusia, więc chcę to cholerstwo zwalczyć jak najprędzej. Nie bój się, jeśli ufasz swojemu lekarzowi, nie możesz się bać, jeśli masz jakieś wątpliwości może udaj się na konsultacje. Mój ginekolog sam poprosił mnie o wizytę u innego lekarza, który specjalizuje się w zmianach na jajnikach, by potwierdzić swoją tezę, ten drugi był jeszcze bardziej przekonany o słuszności operacji, dlatego nie dyskutowałam. Moja mama miała raz w życiu torbiel, miała ona 4,8 cm i wchłonęła się sama po trzech miesiącach brania tabletek. Dziś nie ma po niej śladu, dlatego naprawdę nie trzeba panikować. Torbiel nie zawsze musi oznaczać coś złego. Moje torbiele obie są dość specyficzne, jednak również całkiem często spotykane, dlatego nastawiam się pozytywnie. Nie mam nic wspólnego z medycyną, dlatego muszę zaufać lekarzom :) Stąd moje pozytywne nastawienie. I Tobie też polecam spróbować się wyciszyć wewnętrznie. Jesteś pod opieka lekarza, więc chociaż na te dwa tygodnie odpuść sobie nerwy, do najbliższej wizyty. Zobaczysz wszystko się ułoży :)

Tak jak napisałam wcześniej robię co mi kazał lekarz, łykam provere, czekam na okres i fruuuu na wizytę, tylko zastanawiam się co jeśli okresu nie dostane bo u mnie to różnie bywa

ale ulgaaaaaa;) martwi mnie tylko to, że nie jestem na tyle sprytna żeby sama to sprawdzić:) Dzięki Roxy

doświadczenie jest miarą czasu, a ja nowicjuszka w tych sprawach niestety ( albo -stety) jestem:(, Będę pytać teraz już wiem o co:) ale jak diagnoza była dla mnie jak grom z jasnego nieba, :( to ledwo na pytanie ,,jak masz dziewczyno na imię??" odpowiedziałam ,, chyba Karolina,,

Czasem mierze temp. ale sporadycznie o róznych porach- wiem ze to nie miarodajne.

a kiedy mierzyc temp.? zawsze to musi byc ta sama godz.? wiem tylko ze musi byc mierzona przed wstaniem z łóżka, ale ja wstaje o różnych porach, wiec może byc ciężko.

u mnie z dyscypliną ciężko, wstyd się przyznać ale należę do lekkoduchów:)
poczytam, oswoję się, dzięki, i ustawię budzik:)

Spytaj gina podczas monitoringu.

Trzeba spytać.
"Zabezpieczenia" są zupełnie niepotrzebne, jeśli wiesz, kiedy jesteś niepłodna.
Teraz odkładasz poczęcie?

Bez mierzenia PTC nie możesz być pewna, czy to była owulacja czy jedynie nieudana przymiarka do niej ...

Zagrożenia nie ma. Szansa jest.
Uczysz się metody Billingsa?

Nie istnieje taki byt jak śluz niepłodny. Może być śluz lepszej i gorszej jakości, bo każdy jest płodny, tylko mniej lub bardziej.
Niekoniecznie tak musi być. Jeśli nie było skoku, to płodność trwa.