możecie zajrzeć na mój wykres udostępniłam. chodzi o to że w tym cyklu zaraz po @ strasznie i strasznie bolały mnie jajniki i podbrzusze,więc myślałam że mam owulke,chyba będzie lepiej jak znów zapiszę się na monitoring
sucharek83: chodzi o to że w tym cyklu zaraz po @ strasznie i strasznie bolały mnie jajniki i podbrzusze,więc myślałam że mam owulke
Ja widzę, że na wykres naniosłaś te bóle w 10 i 13 dc. Poza tym, wszelkie odczucia podbrzusza traktujemy jako objawy drugo - albo nawet trzeciorzędne. Skup się na śluzie i temperaturze. Ze śluzem masz jakiś problem?
Cześć dziewczyny, Czy intensywny wysiłek fizyczny na wpływ owulacje i ewentualne zagnieżdżenie się zapłodnionego zarodka? Trenuje spinning 4-5 razy w tygodniu, a wczoraj otrzymałam zastrzyk Ovitrelle i zastanawiam się czy nie powinnam się wstrzymać z jakimikolwiek treningami.
czy ktoras z was zaobserwowala krew okresie przypadajacym okoloowulacynnie? najpierw na papierze plamki a juz w czasie badania szyjki byla taka krwistoczerwona (przy sluzie bialym lepkim)
witajcie, Obecnie staramy się o kolejnego dzidziusia i w momencie decyzji o tym jakby na złość całemu losu po prostu zatrzymał mi sie okres, wcześniej owszem miałam dlugie cykle ale max 45 dni nie więcej a teraz uwaga to moj 86 dzien cyklu !!!!!!!!!!!! jakaś masakra po prostu. wyglada to teraz tak, że temp mam w zasadzie od 1,5 miesiąca bez zmian na niskim poziomie. Jednodniowe skoki wystepowaly ale nic poza tym, zero bólu, zero powiekszenia piersi, czegokolwiek. Wzięłam luteine na wywołanie - miałam jeszcze w zapasie, brałam 5 dni po 2 tab pod jezyk. Ale nawet temperatury nie ruszyła. Jedyne co to w 3 dniu zaczął mnie bolec wrecz rwać prawy jajnik. Trwało to dwa dni, ból był bardzo silny. Wczoraj pojawił się śluz płodny. I powiem szczerze że troszke tego nie rozumiem, bo temp nadal niska i zero objawów zblizającego sie czegokolwiek. Jesteście po tylu przejściach i doświadczeniach może któraś z was mi poradzi co teraz, lekarza mam takiego, że za bardzo pomagac nie chce tylko swoim tokiem każe działać organizmowi więc nie mam za bardzo medycznego wsparcia w chwili obecnej. No a teraz wyszło tak, skok temp w 88 dniu cyklu, poprzedzony płodnym sluzem ok 85 dnia cyklu . Do tego bol prawego jajnika, od ok 84 dnia cyklu ale taki pulsujący promieniujący na nogę. teraz czuje go cały czas dosc mocno boli jak nacisne na prawą strone to mocno boli. w pochwie sucho, sluz biały.
Zgadzam się z jaca randa - jeśli wykluczyłaś ciążę to zmień lekarza. A już napewno wtedy, jeśli starasz się o dziecko. Szkoda czasu. Zobacz ile go straciłaś! 86 dni cyklu
Witam. Mam nieregularne cykle. NPR stosuję już jakieś kilka lat, bo dzięki temu wiem kiedy mogę spodziewać się okresu. Mam pytanie odnośnie tego, czy skok temperatury świadczy o tym, że owulacja na pewno jest? Jeszcze konkretnie nie staramy się o dziecko, ale i nie zabezpieczamy się. Często wychodziło tak, że stosunki były tuż przed, w prawdopodobnym dniu owulacji lub tuż po niej np przed skokiem temp, w 1 dzień fl, 2 dzień fl itd a mimo to w ciąży nie jestem. Wydaje mi się to trochę dziwne :/ Niedawno robiłam wynik prolaktyny i progesteronu, no i prolaktyna jest trochę podwyższona tzn wynosi jakoś 27,31, natomiast progesteron 15,79 w 7 dniu fl. Czy taki wynik progesteronu i skok temperatury świadczą o owulacji czy mimo wszystko coś może ją zaburzać? np ta podwyższona prolaktyna? Czy taką prolaktynę trzeba leczyć?
Skoro stosujecie NPR, to nie potrzebujecie "zabezpieczeń". Byłaś już u gina z tymi wynikami? Może po prostu do poczęcia w Waszym przypadku są potrzebne dłuższe starania?
Byłam już u ginekologa z tymi wynikami. Powiedziałam jej, że zamierzamy niedługo starać się o dziecko, a ona mimo to powiedziała, że prolaktyna jest tylko "trochę" podwyższona i nie ma potrzeby tego obniżać. Chyba, że nie będzie wychodziło to wtedy się obniży.. Co dla mnie jest bez sensu :/ Przepisała mi tylko luteinę od 16-25 dc na uregulowanie cykli.. Ale luteiny chyba nie bierze się przed owulacją, bo można ją zablokować z tego co wiem..
Wykresów nie miałam ze sobą, ale gdy nie raz mówiłam, że mierze temperaturę, żeby wiedzieć kiedy ma być okres, to z jej strony jakoś zero reakcji. Nigdy nie pytała, kiedy mam owulację itp. Nawet jak kiedyś byłam u niej i zrobiła usg, a to był 2 dfl, a według usg owulacji jeszcze nie było, zdziwiłam się i powiedziałam jej o tym, a ona na to nic, więc stwierdziłam, że o npr nie mam co z nią rozmawiać. Wie oczywiście jakiej długości są moje cykle, więc wie że branie luteiny od 16dc to sporo przed owulacją.. Mi się wydaje, że najpierw powinna prolaktynę obniżyć.