chce_byc_mama: Ul_cia nie denerwuj się kochana, nawet jeśli jest powyżej normy to naprawdę niedużo, mam nadzieję, że przestanie skakać

Dzięki, za dobre słowo
Ja mam na razie taki etap. że boje sie cokolwiek zjeść - bo i tak nie mam apetytu, a jak już na coś mam ochotę, to po tym cukeir że ho ho.
Ciekawe jak to się wszystko ma do tych podanych w poradni diabetologicznej WW... zjadłam dzisiaj 30 czereśni, wg rozpiski ok 20 czereśni to 1 WW, licząc nawet z grubym zapasem zjadłam 2 WW i po godzinie wynik 146.... to ile my mozemy tych WW zjadać...?
Myslałam, że to wszystko kumam, ale zaczynam się gubić..

Ja mam trochę inną rozpiskę i co mnie zdziwiło- dieta 1200 kc...

Vsti: dieta 1200 kc...

i pewnie dlatego chudniesz.

strasznie malutko masz tych kalorii na diecie....dziwne, bo nie tylko u mnie w poradni ale i na wielu stronach na cukrzycowych mam mówiono o diecie w granicach 1800-2000 kalorii.....ja momentami (jak mi waga stanęła....choć teraz też stoi od 1,5 miesiąca w miejscu) miałam nawet w karcie wpisane w zaleceniach 2200 kalorii....ale chyba nigdy tyle nie zjadałam

U mnie dziś do d*py :( cukry ok 130. Czy zmęczenie może mieć na to wpływ?

Cobraczek: Dostalam glukometr Optimum Xido z kampani ''Dbamy o mamy'',wy tez takie macie?

nie - ja mam OneTouch Select

Ja mam swój glikometr accu chech go. No i dzisiaj na czczo 100, po śnaidaniu 148 a po obiedzie 110 więc raczej włączy mi insuline na śniadanie, ale 14 czerwca mam kolejną wizyte i diabetologa więc zobaczymy. Ale wiecie co ja się też bałam insuliny, ale tak sobie myśle że teraz to przy każdym pomiarze się stresuje zeby tylko cukier za wysoki nie wyszedł, a jak insulina ma mi to unormować i ma być w normie to już wole się kłuć i wiedzieć że dziecku nic nie grozi niż bać się cokolwiek zjeść za dużo żeby cukier mi nie skoczył. A musze powiedzieć że wcale dużo nie jem bo na śniadanei zjadłam kromke chleba z polędwicą 2 duże łyzki serka wiejskiego z jednym pomidorem i herbatę gorzką z cytryną, a cukier wysoki. Także bałam się tej insuliny jak nie wiem ale prawdopodobnie mnie ona nie minie i jakoś się chyba z tym oswoiłam/

Ja mam Xido i nie narzekam, żadnej trudności w obsłudze nie widzę :)
to ja po takim śniadaniu + jeszcze parówka mam max 100...

Teraz muszę sobie jakoś receptę na paski skombinować ;)

Ja też dziś byłam u diabetologa z nastawieniem, że już dostanę insulinę, bo wyniki u mnie mieszane, często mam ok. 125, często w normie, a rano i wieczorem zdarza się choć rzadko, że mam ok. 140. Ale pani doktor powiedziała, że insulinę to by mi włączyła jak bym cały czas miała ok. 140, więc mam nadal trzymać dietę. Co lekarz to co innego mówią. A i jeszcze kazała mi mierzyć cukier po trzech głównych posiłkach, a nie jak ginekolog z mojego szpitala, po każdym. Bardzo mnie to ucieszyło, bo mierzyć cukier 7 razy dziennie było bardzo uciążliwe, a teraz tylko 4 razy będę mierzyć.
Też mam glukometr Xido, nie mam porównania z innymi, więc dla mnie jest łatwy i czytelny.

Mój glukometr to Contour TS, paski bez recepty ok 50 zł, ale są refundowane - tylko moja ginka jakoś ma problem z przepisywaniem na nie recepty
No właśnie dziewczyny - głównie Kasiek jak to jest z tą insuliną? Jak się ją wstrzykuje - strzykawką? gdzie? To boli? Tak wolę temat w głowie sobie oswoić, wtedy w razie czego spokojniej podejdę do tego

Dziewczyny ja dopiero zaczynam,wiec jakos bede musiala przejsc z niektorych zlych nawykow zywieniowych w te dobre.Metoda prob i bledow,ale mysle,ze wszystkiego idzie sie nauczyc

Na poczatku wyglada to przerazajaco,ale jakos sobie to wszystko poukladam...

Ul_cia: No właśnie dziewczyny - głównie Kasiek jak to jest z tą insuliną? Jak się ją wstrzykuje - strzykawką? gdzie? To boli? Tak wolę temat w głowie sobie oswoić, wtedy w razie czego spokojniej podejdę do tego

insulinę w ciągu dnia wstrzykuje się tylko w rękę a dokładnie jakby w tylną część ramienia, za pierwszym razem miałam też nocną - tą wstrzykiwałam w udo. Wstrzykuje się takim czymś Granatowy to do nocnej, szary do dziennej. Przy czym pen zależy od tego jaką dostajesz insulinę.

Czy boli - mniej niż ukłucie do badania glukometrem

O! Dzięki dziewczyny za odpowiedzi! Jakoś tak staram sie oswoić temat - chociaż moze wcale nie bedzie takiej potrzeby u mnie - ale lubię wiedzieć, wtedy czuje się bezpieczniej

stres jak najbardziej....

Słuchajcie, jak to jest z cukrem u zdrowego człowieka ? Czy np po zjedzeniu czegoś słodkiego cukier np po pół godzinie jest też podwyzszony i to jest normalne, bo trzustka ma godzinę na dostosowanie się? Czy zdrowy to nawet po czekoladzie ma od razu poniżej 120?

I drugie pytanie - czy wiecie jakie sa objawy organizmu w momencie gdzy cukier jest za wysoki - tzn czy np dusznosci, zawroty głowy albo cuś ?

Vsti: Sama kilka razy mialam za niski cukier-objawy: strasznie mi bylo slabo+takie srebrne plamki przed oczami...

Przed ciążą gdy miewałam spadki cukru miałam podobnie. Dlatego własnie dziwię się, że test 75 wyszedł idealnie Chociaż nie powiem, że mnie to cieszy

A mój niestety właśnie chyba mi powiedział, że lody nie dla mnie a to wśród słodyczy jedyna moja miłość
Już mi troszke lepiej .... odczucie zasłabnięcia, mroczki przed oczami, nagły przypływ gorąca i takie zapadanie sie w sobie - to moje dzisiejsze atrakcje ... cukier był 126 - więc nie aż tak wysoki zeby mi zrobić takie ku ku .... chyba .....

Treść doklejona: 08.06.12 14:40
Nieniejszym ogłaszam, że kończę ze słodkimi eksperymentami, bo się dzisiaj wystraszyłam....
Więc gdybym Wam się wyspowiadała, ze coś (nie przez przypadek czy niewiedzę tylko dla spróbowania i zmierzenia) niedozwolonego sobie zapodałam to poproszę kopa!

co do odczuć przy wysokich cukrach niestety są podobne do tych przy niskich cukrach - słabo, zimny pot itp. tak jak już opisywałyście. Jak się źle czujecie to najlepiej od razu zmierzyć cukier i będziecie wiedzieć jaka jest przyczyna.

Co do poziomu cukrów u zdrowych ludzi - po dwóch godzinach od zjedzenia powinien być mniejszy niż 120 - tyle wiem.

Cobraczku - najlepiej się napić np. wody z odrobiną cukru - to tak na przyszłość

Nie wiem, jak to możliwe, ale od zeszłego tygodnia domowa waga pokazała 1,2kg mniej i teraz martwię się, czy synek dobrze się rozwija, skoro ja na tej diecie chudnę

Mam nadzieję, że u mnie też będzie dobrze :)

No właśnie muszę jeszcze poczytać o tych ketonach, można samemu w domu, czy trzeba w laboratorium?

O, dzięki Ciekawe, że póki co żaden lekarz (ani gin, ani diabetolog) mi o tych paskach nie powiedział W czwartek mam wizytę, może coś się dowiem

Pajacynka: O, dzięki Ciekawe, że póki co żaden lekarz (ani gin, ani diabetolog) mi o tych paskach nie powiedział W czwartek mam wizytę, może coś się dowiem

Ja też się nie od lekarza o nich dowiedziałam Generalnie używałam ich duzo wczesniej, jak sie notorycznie odchudzałam i na diecie niskowęglowodanowej (np. Atkinsa) tak sie mierzy czy faktycznie zjadamy mało węglowodanów - i wtedy takie ciała ketonowe są jak najbardziej pożądane - bo wskazują, że chudniemy (oczywiscie nie mogą się utrzymywać zbyt długo bo zakwaszają organizm).
A tu mi Kasiek przypomniała o tych paseczkach - tylko teraz jest odwrotna zasada - ciał ketonowych MA NIE BYĆ!

no to nie wiem bo ja na recepcie miałam je razem z paskami do glukometru i też za nie zapłaciłam koło 17zł.....nigdy nie kupowałam ich bez recepty a zawsze płaciłam tyle